Kurier Szafarski

Sam jestem zaskoczony, Âże ten wÂątek tak póŸno dopisaÂł siĂŞ do naszego forum  ;)

W odniesieniu do dzieÂł operowych moÂżna zastosowaĂŚ pararelĂŞ, o ktĂłrej wspominamy w musicalach: sporo z nich zaistniaÂło w naszych sercach dziĂŞki jednej ukochanej przez nas arii.
Od tej zasady skutecznie wyÂłamuje siĂŞ "Carmen" - Georga Bizeta. KtoÂś kiedyÂś sÂłusznie stwierdziÂł, ze to nie opera - to festiwal znakomitych arii i Âświetnych partii orkiestrowych.
PoniÂżej tylko kilka z nich

Habanera
http://www.youtube.com/watch?v=djsuP0uta7s
http://www.youtube.com/watch?v=djsuP0uta7s

aria Toreadora
http://www.youtube.com/watch?v=D8Ult8x-doE&feature=related

W szaĂącach Sevilli
http://www.youtube.com/watch?v=bMZX5-URqYU&playnext=1&list=PL688B07DCAD849514&index=7

finaÂł
http://www.youtube.com/watch?v=r5Hh-3QjhGM&feature=related

Juz nieÂśmiaÂło niektĂłrzy z nas wspominali o wielkiej miÂłoÂści jakÂą darzÂą operĂŞ i rzeczywiÂście dziwne, Âże do tej pory nie powstaÂł osobny wÂątek! DziĂŞki Januszu, za wypeÂłnienie tej luki.
Dla mnie takim festiwalem cudĂłw jest Cyrulik Sewilski. MusiaÂłabym tu zacytowaĂŚ wszystkie arie... znĂłw nie umiem wybraĂŚ najukochaĂąszej.
Kolejna to Norma Belliniego, Don Giovanni Mozarta, caÂły Verdi, Puccini... eee za dÂługa lista!
http://www.youtube.com/watch?v=DcEa6Z19gl8

Masz racjê Ewa, trudno wybraÌ jak¹œ arie z ulubionej opery, tyle tego jest.A to aria z pierwszej
opery na ktĂłrej byÂłam w Âżyciu.MaÂła Tereska trzymajÂąca za rekĂŞ mamĂŞ i pierwsza
niezapomniana wizyta w Teatrze Wielkim:

http://www.youtube.com/watch?v=-BEi1Q8QNbY

No i jeszcze

http://www.youtube.com/watch?v=l2rh6suoQE0&feature=related

Nie! absolutnie Nie ma dla mnie piĂŞkniejszej arii operowej jak Nessum dorma z opery Pucciniego "Turandot". CoÂś przeÂświĂŞtego! Gdy w koĂącowej czĂŞÂści arii (tu - 2:08) sÂłyszĂŞ chĂłrek Âłzy cisnÂą siĂŞ do oczu same... :'(

http://www.youtube.com/watch?v=VATmgtmR5o4&feature=player_embedded

U mnie wszystko siĂŞ od opery zaczĂŞÂło. Sam poczÂątek to "Zemsta Nietoperza" z fantastycznÂą uwerturÂą i wieloma znakomitymi ariami i duetami.

PoniÂżej linki do znakomitego wykonania z Royal Opera House. Thomas Allen i Pamela Armstrong to nie tylko piĂŞkne gÂłosy ale i utalentowani aktorzy. Oto kilka fragmentĂłw:

1) PoÂżegnanie Eisensteina: http://www.youtube.com/watch?v=yXAj1gW1wDQ&feature=related
2)Alfred jako Eisenstein: http://www.youtube.com/watch?v=mzt3dKRROBA&feature=related
3)Malena Ernman - Najlepszy OrÂłowski wszechczasĂłw: http://www.youtube.com/watch?v=flVyrueTouI&feature=related
4)I s³ynna aria Adeli, której rola jest zawsze najg³oœniej oklaskiwana - moim zdaniem czêsto nies³usznie - Petrovej uda³o siê unikn¹Ì denerwuj¹cych mnie pisków: http://www.youtube.com/watch?v=nRpWgKBHJ1Q&feature=related
5)Bruderlein und Shwesterlein - http://www.youtube.com/watch?v=19_Hsz1gsMs&NR=1
6) Polka z rozbrajajÂącym mnie do Âłez motywem zegara: http://www.youtube.com/watch?v=EG3SkXjAUAc&feature=related
7) Ostatnia czêœÌ drugiego aktu - http://www.youtube.com/watch?v=pPzNfSZbWkk&feature=related
8) FinaÂł - O Fledermaus - HuÂśtawka nastrojĂłw Eisensteina i wybitna gra gÂłosem Thomasa Allena: http://www.youtube.com/watch?v=7QL3aaRmVPY&feature=related


PS: DziĂŞkuje za zaÂłoÂżenie wÂątku, obiecuje siĂŞ w nim uaktywniĂŚ robiÂąc co jakiÂś czas operowe przeglÂądy.

A dla mnie najpiêkniejszy moment w "Nessun Dorma" jest chwilê póŸniej - fotre solisty zaraz po partii chóru jest niesamowite, zw³aszcza w wykonaniu Pavarottiego.

Teresko, Straszny DwĂłr i Halka, to rĂłwnieÂż dla mnie pierwsze (i baaardzo dÂługo jedyne) opery, ktĂłre widziaÂłam. Mialam ok. piĂŞciu lat i wÂłaÂściwie w mojej pamiĂŞci zostaÂły krĂłtkie przebÂłyski. Najbardziej zapamietaÂłam ariĂŞ SkoÂłuby, chyba dlatego, ze w moim domu byÂła bardzo czĂŞsto cytowana :)
http://www.youtube.com/watch?v=TnKGHJG2oHU&feature=related
i moment, kiedy Halka rzuca siê w przepaœÌ. Strasznie to prze¿y³am!

Ewa, jakby stworzony dla tej arii, dzieki

Hmmm... Moniuszko nie mĂłgÂł znaĂŚ ÂŁadysza, ale myÂślĂŞ, ze piszÂąc partiĂŞ SkoÂłuby przewidywaÂł jego talent! :D

Kto z mych dziewczÂąt serce ktĂłrej, cnych afektĂłw splÂącze niĂŚ...
A aria Miecznika ze Strasznego Dworu? Zawsze pÂłaczĂŞ przy niej... Oj! SÂłowa mnie wzruszajÂą.
http://www.youtube.com/watch?v=l2rh6suoQE0

tu - Zgadzam siĂŞ z TobÂą, w tym nagraniu (Ave Pawarotti!), na pewno. Ale byÂło to nagranie koncertowe, w operowym (niedoÂścigÂłego wzorca na YT nie znalazÂłem), a szczegĂłlnie w operze na Âżywo - chĂłrek zniewala mnie zawsze najbardziej.

Dla mnie aria Nadira z "Po³awiaczy pere³" stanowi pocz¹tek opery w ogóle. By³a jedn¹ z pierwszych zapamiêtanych przeze mnie melodii nuconych przez mamusiê do snu (obok ko³ysanki "Œpij laleczko moja ma³a") ma³ej Elusi. I jeszcze jedno wspomnienie z dzieciùstwa - spotkanie rodzinne u cioci mojej mamy. Z jakiej okazji - nie pamiêtam. DoœÌ powiedzieÌ, ¿e by³o to spotkanie na którym spotka³a siê po raz ostatni w tak wielkim sk³adzie wiêkszoœÌ rodziny mojej mamy. Mia³am wtedy parê lat, najwy¿ej cztery. Trzaska³ ogieù w kaflowym piecu, w powietrzu unosi³ siê zapach sma¿onej (z cebulk¹ i jab³kiem) swojskiej kaszanki oraz ciasta dro¿d¿owego, które tu¿ przez naszym przyjœciem babcia wyci¹gnê³a z pieca. Pali³a siê lampa z czerwonawym aba¿urem, brzmia³ œmiech, s³ychaÌ by³o rozmowy. A potem zaczê³o siê œpiewanie - jak na wielu innych spotkaniach. I w pewnym momencie mój wujek zacz¹³ œpiewaÌ "Je crois entendre encore". Do dziœ pamiêtam jego g³os. Niezwyk³y g³os zwyk³ego cz³owieka - dŸwiêczny, czysty i sensualny. Nawet dzieciarnia - a by³o nas oœmioro przynajmniej - ucich³a. A g³os wujka unosi³ siê i wype³nia³ ca³¹ przestrzeù.
http://www.youtube.com/watch?v=ET_bXJada4Q&feature=related

Moniko!

Ta aria Miecznika z opery "Straszny DwĂłr"
dla mnie jest bardzo patriotyczna.

aneliku, tylko mogĂŞ pozazdroÂściĂŚ takiego wspomnienia...
Dla mnie "Po³awiacze pere³" t¹¿e w³aœnie ari¹ (tu: "chyba jeszcze s³yszê...") otworzy³y mi serce na ca³a twórczoœÌ Bizeta. Ja - od maleùkoœci zna³em przede wszystkim Carmen, a dopiero z czasem dowiedzia³em siê, ¿e dŸwieki tej arii to tak¿e Bizet. I zawsze gdy j¹ s³ucham zastanawiam siê, jak to mo¿liwe, ¿e za czasów Bizeta jego twórczoœÌ spotka³a siê z niezrozumieniem i niechêci¹ publicznoœci operowej. Gusty, jak widaÌ, w narodach dojrzewaj¹, na podobieùstwo dorodnych owocy w gaju. Szkoda , ze tak wielu wielkich, nie mog³o do niego wkroczyÌ przed sw¹ œmierci¹.

Elu!

Aria piĂŞknie wybrzmiewa,
ten rodzaj mĂŞskiego gÂłosu jest mi miÂły dla ucha.
MoÂże dlatego, ze na spotkaniach rodzinnych
jak byÂłem dzieckiem
teÂż mĂŞÂżczyÂźni Âśpiewali
a ten tembr gÂłosu
zawsze kojarzyÂł bĂŞdĂŞ z tembrem gÂłosu mojego taty.

Poniewa¿ w¹tek nietykany od kilku dni to sobie pozwolê coœ napisaÌ. Pamiêtam, ¿e d³ugo po tym jak zaczê³am s³uchaÌ muzyki fortepianowej nie mog³am znieœÌ opery. O dziwo, polubi³am j¹ dziêki bel cantu (to paradoksalne, bo wiadomo ile tam "torturowania kotów" dla nieprzyzwyczajonego ucha). Do dziœ jedn¹ z moich ulubionych oper s¹ "Purytanie" (nawet mogê powiedzieÌ, ¿e uwielbiam).
Ale nr 1, to obecnie Monteverdi i "Koronacja Poppei". Poza wiadomo jak¹ muzyk¹ (s³ów na opisywanie nie wypada u¿ywaÌ), to jedno z najlepszych librett jakie mo¿na spotkaÌ. Opera o mniej lub bardziej z³ych ludziach z przewrotnym zakoùczeniem (zreszt¹ ka¿de by³oby mniej lub bardziej przewrotne).
LubiĂŞ szczegĂłlnie ten fragment, gdy Seneka oÂświadcza Âże popeÂłni "sepuku" (bo mu Neron kazaÂł).

http://www.youtube.com/watch?v=vPly-HE4_t4&feature=related

I jeszcze ten fragment. Obawiam siĂŞ tylko, Âże arcy-groteskowy kostium moÂże zdegustowaĂŚ kilka osĂłb, ale aktor i Âśpiewak zarazem jest przedni:

http://www.youtube.com/watch?v=xYf7eP4bmYA
(To nagranie byÂło zresztÂą dostĂŞpne w kolekcji Gazety Wyborczej, pewnie niektĂłry osoby je majÂą).

Co do Bizeta, nie mam jakiÂś szczegĂłlnych wspomnieĂą, ale Carmen teÂż lubiĂŞ.

Olu,
ten pierwszy fragment teÂż mnie zachwyca,  :)
tyle Âładnych mĂŞskich gÂłosĂłw naraz – wielka uczta dla uszu
i do tego piĂŞknie wybrzmiewajÂą chĂłralnie.
Ten drugi fragment?
- Dla mnie ciekawa skala gÂłosu.

Ten drugi kawaÂłek nie naleÂży do tych, ktĂłre majÂą "zachwycaĂŚ" ;).

W pi¹tek wybieram siê na "Wesele Figara" w zwi¹zku z czym zaczynam robiÌ sobie drobny przegl¹d ró¿nych wykonaù arii i duetów z tej¿e opery.

Postanowi³em wiêc podrzuciÌ Wam do oceny kilka diametralnie ró¿nych wykonaù jednej z moich ulubionych arii z tej opery Mozarta czyli "Non piu andrai Farfalone Amoroso"

1) Joe van Dam - http://www.youtube.com/watch?v=q4DzUcGQpO8&feature=PlayList&p=1A78C2AE116CF352&index=26
Tradycyjne, wrêcz klasyczne wykonanie tej arii. Nic dodaÌ nic uj¹Ì.
2) Bryan Terfel - http://www.youtube.com/watch?v=LsmvqPOB3QA&feature=related
Bardzo rytmiczne wykonanie ze ÂświetnÂą grÂą aktorskÂą. UbĂłstwiam Âśpiew Terfel'a ma ÂświetnÂą dykcjĂŞ! Jednak momentami wydaje mi siĂŞ, Âże gubi melodiĂŞ, ale moÂże to tylko zÂłudzenie.
3) MĂłj faworyt - Ildebrando d'Arcangelo  - http://www.youtube.com/watch?v=vWTtNUZUH8U&feature=related
Jest to mĂłj ulubiony baryton, bez dwĂłch zdaĂą. UmiejĂŞtnoÂści aktorskie na najwyÂższym poziomie. Gra nie tylko ciaÂłem ale i gÂłosem. Jego kreacja idealnie pasuje mi do tytuÂłowego Figara - pewny siebie, cwany, przebiegÂły - to wszystko moÂżna usÂłyszeĂŚ w gÂłosie. SzczegĂłlnie podoba mi siĂŞ zakoĂączenie - w przeciwieĂąstwie do Terfel'a nie traci melodyjnoÂści, Âśpiewa pÂłynnie aÂż do koĂąca.

Wspomniano to o "Carmen". A pamiĂŞtacie jak Katarina Witt taĂączyÂła habanerĂŞ w "Carmen on ice"? To byÂł ognisty taniec. PrzyglÂądaÂłem siĂŞ, kiedy lĂłd zacznie siĂŞ topiĂŚ...

WÂłaÂśnie leci na TV KUltura film o Mirelli Freni. :)

DziĂŞkujĂŞ za powiadomienie gandarwo :-)

Duet z III aktu Koronacji Poppei Monteverdiego .  Poppea i Neron  ,, Pur ti miro"
 Nuria Rial - Philippe Jaroussky - Arpeggiata ( wstĂŞp )  :)

 http://www.youtube.com/watch?v=J2gwS6pawdU

IdĂŞ chorowaĂŚ, poproszĂŞ o lekarstwo ( oczywiÂście muzyczne) ;)

Wychowa³am siê w cieniu opery:) Chocia¿ zasadniczo by³ to cieù baletu:D Jednak te œwiaty s¹siadowa³y ze sob¹, zlewa³y siê i tworzy³y niemal jednoœÌ. Od dziecka pamiêtam plakaty na œcianach pokoju, rozmowy na temat choreografii, kostiumów, makija¿u:) i muzyki, zapach kurzu za kulisami, bieganinê dziwnie wygl¹daj¹cych, niekompletnie ubranych ludzi w zbyt mocnym makija¿u, pokrzykuj¹cych techników, kable, nieciekaw¹ lew¹ stronê dekoracji - i zaczarowany œwiat, który nagle wy³ania³ siê z tego wszystkiego na scenie, po zapaleniu œwiate³... "Po³awiacze" to by³a chyba pierwsze przedstawienie, które œwiadomie pamiêtam, prócz Jeziora £abêdziego. Nie do koùca mo¿e wszystko rozumia³am, ale jednak pojmowa³am sens fabu³y, bo pamiêtam, ¿e by³am ogromnie przejêta. ZnajomoœÌ warsztatu tworzenia tych opowieœci jakoœ nie przeszkadza³a mi w ogóle w przenoszeniu siê w krainê baœni, kiedy tylko ona siê otwiera³a - to by³o widocznie jak przechodzenie przez star¹ szafê do Narni:)
PamiĂŞtam teÂż, Âże mama ÂśpiewaÂła mi "biaÂłogÂłowy znĂłw usnÂą spokojnie, Adonisie, narcyzie ty mĂłj" z towarzyszeniem pianina. I tutaj, to juÂż niezupeÂłnie rozumiaÂłam, jednak te ÂśpiÂące biaÂłe gÂłowy wÂłaÂśnie kojarzyÂły mi siĂŞ z narcyzami:)) DÂługo jeszcze musiaÂłam czekaĂŚ na powaÂżne zapoznanie siĂŞ z boskim Amade, jako Âże niestety nie wystawiano u nas Mozarta:(
Generalnie jednak do kochania wokalu poza scenÂą dojrzewaÂłam powoli. WolaÂłam muzykĂŞ instrumentalnÂą. Dlatego teÂż kochanie opery zaczĂŞÂło siĂŞ od kochania uwertur. Jednym z pierwszych ukochanych operowych "kawaÂłkĂłw" byÂł Wilhelm Tell - zaczyna siĂŞ tak sÂłodko i niewinnie, a koĂączy tak wystrzaÂłowo:)
http://www.youtube.com/watch?v=_3K4uJQaQD4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=utDlBcPgjrk&feature=related

DziĂŞkujĂŞ Aleksias , piĂŞkne masz wspomnienia i piĂŞknie o nich piszesz.
Te  biaÂłogÂłowy kojarzÂące siĂŞ   z narcyzami - kapitalne.
PiĂŞkna uwertura, teÂż swego czasu mĂłj nr 1 ( sama zaczĂŞÂłm przygodĂŞ z operÂą od uwertur Mozarta do Wesela Figara i Czarodziejskiego Fletu)
Pozdrawiam  serdecznie

Dobranoc chorym Âżeby wyzdrowieli, zdrowym Âżeby nie zachorowali.

http://www.youtube.com/watch?v=udqn2QXFgZs&feature=related

Teresko, dziĂŞki  :D

Aleksias - dziĂŞki!  :D Ja teÂż mam wspomnienia pÂłytowo-teatralno-operowe, ale o tym kiedyÂś.... Jednak jakie to waÂżne,
czym sie nasiÂąka od maÂłego...   

Melisko, chora?? To ja tez dorzucam coÂś, Âżeby wyzdrowieĂŚ....  :)
http://www.youtube.com/watch?v=bU681o8BlZs&feature=related

Warto wspomnieĂŚ tu Vincenza Belliniego i jego wspaniaÂłe bel canto...! On i nasz Fryderyk to przecieÂż pokrewne dusze, przepojone romantycznÂą namiĂŞtnoÂściÂą i wraÂżliwoÂściÂą, ktĂłre przedwczeÂśnie zakoĂączyÂły tworzenie arcydzieÂł...
"NiekoĂączÂące siĂŞ melodie" Belliniego od zawsze mnie wzruszaÂły - liryczna "Lunatyczka", "Norma" z cudnÂą "Casta diva" - to dzieÂła znane. Rzadziej wystawia siĂŞ jego ostatniÂą operĂŞ, wpisujÂącÂą siĂŞ w nurt historyczny - "Purytanie".

Ten duet, punkt kulminacyjny opery, finaÂł aktu II - jest znakomity.
http://www.youtube.com/watch?v=_fqkGsf8ZGE&feature=fvw

"A te, o cara..." Luciano Pavarotti
http://www.youtube.com/watch?v=PMnC0W26Hkw&feature=fvw

Moje ulubione opery:
Pod "Cyrulikiem" Rossiniego siĂŞ podpisuje bez dwĂłch zdaĂą - kiedyÂś umielismy z bratem kaÂżdÂą nutke na pamiĂŞĂŚ jako dzieci, a rodzina miaÂła zabawĂŞ, bo odgrywaliÂśmy wszystkie role wraz z orkiestrÂą. Dyrygent sie wtedy nie liczyÂł.
"Straszny dwĂłr" - obowiÂązkowo teÂż...
Baaardzo lubiĂŞ do tej pory "Fausta" - to teÂż jest przebĂłj za przebojem, Âże o Nocy Walpurgi nie wspomnĂŞ! TeÂż odrywaliÂśmy z bratem ró¿ne role i arie - duetĂłw nie ÂśpiewaliÂśmy   :) :D :D :) ale z baletem jakoÂś szÂło  ;D ku uciesze rodziny...
Ale w szkolnym chĂłrze walca z Fausta Âśpiewalismy ... z maestro panem Kazimierzem DĂŞbskim (Âś.p.)
http://www.youtube.com/watch?v=KKRITskQsLU&feature=related

Ale oto nieduÂża a bardzo piĂŞkna aria, wykorzystana w tym wykonaniu w malarskim obrazie "PokĂłj z widokiem"
Puccini -- Gianni Schicci, szlachetny piĂŞkny gÂłos Kiri Te Kanawy
 http://www.youtube.com/watch?v=vhyyqxiuJx0&feature=related

A ja, w piÂątek "odkryÂłam" i pokochaÂłam dla mnie zupeÂłnie "nowy" gÂłos. Sopran Pani Anny Noworzyn - SÂławiĂąskiej z Opery ÂŚlÂąskiej. Niestety nigdzie w sieci nie znalazÂłam nagraĂą, ale jeÂśli bĂŞdziecie mieĂŚ okazjĂŞ usÂłyszeĂŚ kreacje p. Anny, serdecznie polecam.
Poza cudownym gÂłosem, doskonaÂła dykcja, co waÂżne! :)

Ja jeszcze przywoÂłam Pavarottiego, w dramatycznej arii "Vesti la Giubba" z PajacĂłw. Luciano ma nie tylko zupeÂłnie fantastyczny gÂłos, ale i talent aktorski, co nie zawsze idzie w parze u ÂśpiewakĂłw. Sprawia, Âże burza namiĂŞtnoÂści, miotajÂąca Caniem jest naprawdĂŞ wiarygodna.
http://www.youtube.com/watch?v=wey0QUi-mG4&feature=related

PozostajÂąc w dramatycznym nastroju, przypomnĂŞ jeszcze "E lucevan le stelle" z Toski. I kolejny duÂży gÂłos:)
http://www.youtube.com/watch?v=hxdiJ74AL5Y
Nie wiadomo, ktĂłry lepszy:)
http://www.youtube.com/watch?v=4mX7ugJ5NM8&feature=related

Wspaniale, ¿e przypomnia³aœ nam operowy weryzm. Doprawdy cudowne s¹ "Pagliacci" i "Cavaleria rusticana"! Uwielbiam twórczoœÌ Pucciniego, od "Manon Lescaut" do "Turandot". A w "Toscê" mistrz Giacomo tchn¹³ pierwiastek absolutnego geniuszu.

No to moÂże jeszcze wklejĂŞ tego sÂłowiczka:)
http://www.youtube.com/watch?v=zXQvPwYYVBI&feature=related

ÂŻyÂłam dla sztuki... Ona byÂła i jest boginiÂą gÂłosu, muzyki.

A "RycerskoœÌ" Masganiego, o któr¹ zahaczyliœmy, niezmiennie przywodzi mi na myœl "Godfather", czeœÌ 3 - jeden z piêkniejszych filmów, muzycznie zw³aszcza.

PamiĂŞtacie, kochani, to wystawienie, transmitowane w telewizji? 1992 rok?? PrzedsiĂŞwziĂŞcie byÂło takie, aby umieÂściĂŚ akcjĂŞ w czasie rzeczywistym i miejscach rzeczywistych. WiĂŞc 3 akt trzeba byÂło graĂŚ, a wiĂŞc takÂże i oglÂądaĂŚ  caÂłkiem skoro Âświt, jakoÂś o 7 rano. PiĂŞkne byÂło. ÂŚpiewacy obÂłoÂżeni byli specjalnymi mikrofonami, a odsÂłuchy, a orkiestra... Potem jeszcze w podobny sposĂłb zrealizowano TraviatĂŞ z Jose CurÂą, o ile pamiĂŞtam... ale jednak ta Tosca byÂła ciekawa... :) :)

Wszystkie te opery powyÂżej to moje wielkie LOVE! DziĂŞki...

Ale co z Verdim? PrzeszedÂł, Âże nie zauwaÂżyÂłam?  ;) :)

Wieczny Placido. Niedawno obchodziÂł 70. urodziny. I zacz¹³ ÂśpiewaĂŚ barytonem.  :D
OglÂądaÂłem "Rigoletto" (a propos Verdiego :D) w TVP Kultura, ktĂłre byÂło "na Âżywo" transmitowane na caÂły Âświat z wÂłoskiej telewizji RAI1. ByÂłem pod wraÂżeniem.

Nie Gandarwo, zdaje siĂŞ nikt nie lubi Verdiego. A i dla mnie to muzyka jeszcze nie odkryta :)

Zw³aszcza pó¿ne opery Otello, Machbeth .
Ale to lubiĂŞ:

http://www.youtube.com/watch?v=OrEiEiv13_Y&feature=related

NiektĂłrzy wielcy artyÂści, tacy jak Placido, powinni byĂŚ wieczni, jak najbardziej. OglÂądaÂłam w TV Kultura fragmenty jego
wystĂŞpĂłw jako barytona - sam o tym mĂłwiÂł Âłagodnie i z pokorÂą. Jest w Âświetnej formie!

"Tego" Rigoletta, Mozarcie,  chyba nie oglÂądaÂłam, a kiedy to byÂło??
Za to niedawno (hmmm, czas szybko leci!) byÂł film Zefirellego "Rigoletto" z Pavarottim - Âświetny! Wszystkie opery sfilmowane przez Zefirellego sÂą Âświetne.  :)

O, to ciekawe, co piszesz, Teresko!

I ta realizacja zegarowa - hmm... - moÂżna i tak... :(  Ale Âśpiew piĂŞkny.   :)

To byÂło pod koniec ubiegÂłego roku, nie pamiĂŞtam niestety dokÂładnie kiedy. ;) Spektakl krĂŞcony byÂł w paÂłacu w Mantui.

Opery Zefirellego to wspaniaÂła epoka w dziejach tej sztuki... Cudowny Âświat piĂŞkna i szlachetnoÂści, Âświat idealnie odwzorowujÂący koncepcje twĂłrcy... niestety, Âświat chyba odchodzÂący do przeszÂłoÂści. Nie akceptujĂŞ wiĂŞkszoÂści 'nowoczesnych' scenografii, krzesÂła i basenu na scenie (vide ostatnie spektakle, chyba 'Figaro' w Operze Narodowej?). CzyÂżby jesteÂśmy aÂż tak konserwatywni?

Mam troche "ganianego" w Âżyciu, mogÂłam przegapiĂŚ, choĂŚ to duÂża strata.

CoÂś dziwnie podobne zdanie mam, Mozarcie, a propos realizacji operowych czy baletowych , choĂŚ zdarzaja sie ciekawe przedstawienia caÂłkiem nowoczesne. Zobaczyc mozna na TV Mezzo, przedstawienia z Francji, Szwajcarii...
Coraz bardziej sie cieszĂŞ, Âże mogÂłam cieszyc sie naprawdĂŞ niezÂłymi spektaklami operowymi, bez udziwnieĂą jak "WÂłoszka w Algerze" w Wielkim w ÂŁodzi.

Cudowny Âświat piĂŞkna i szlachetnoÂści - piĂŞknie powiedziane...  OdchodzÂący Âświat. ;)

JeÂśli mowa o baÂśniowym, szlachetnym piĂŞknie, to moÂże znajdzie siĂŞ tu teÂż maÂły kÂącik dla tanecznego krewniaka opery?
Na tym siĂŞ wychowaÂłam:))
http://www.youtube.com/watch?v=kHYwVfN3wY4
http://www.youtube.com/watch?v=DBeUxXSNiFc&feature=related
Jestem wyj¹tkowo przywi¹zana do Cukrowej Wró¿ki - mama gra³a tê solówkê na czeleœcie:)
http://www.youtube.com/watch?v=m5Y0wFJDFOg&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=yV5ouSdyGfg&feature=related  :)

Tereniu, juÂż dawno proponowaÂłam, ale chĂŞtnie zrobiĂŞ to jeszcze raz, przyznam jednak, Âże ja najchĂŞtniej sÂłucham oper w caÂłoÂści, bo przecieÂż stanowiÂą one caÂłe dzieÂła.

Bal maskowy:
http://www.youtube.com/watch?v=sGZmoK9zMLI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=1d9cbAwn5-Y&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=muX24RNYN8k&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-UVQLVZy2JY

I tak dalej i tak dalej....
Cudo! ZwÂłaszcza z moim ukochanym Pavarottim.

Tereska przes³a³a link do mojego ukochanego wykonania Traviaty - bardzo "m³odego" - nie tylko dlatego, ¿e pochodzi z 2005 roku ale równie¿ za spraw¹ obsady - to znaczy za spraw¹ wykorzystania w interpretacji m³odego wieku aktorów. Szalzburska Traviata ma to do siebie, ¿e opowiada historie ludzi bardzo m³odych. WidaÌ to chocia¿by po porywczoœci Alfreda w drugim akcie. M³odoœÌ i "staroœÌ" jest równie¿ bardzo zró¿nicowana wokalnie, Germont jest grany przez Thomasa Hampsona obdarzonego specyficznym, ciê¿kim g³osem, za którym nie przepadam ale stanowi on przeciwwagê dla czystego i donoœnego tenora Villazona i przepiêknego sopranu Netrebko. S³ysza³em zarzuty nieczystego œpiewania "Sempre Libera" oraz zauwa¿alnego rosyjskiego akcentu Anny jednak mi to nie przeszkadza. G³ówn¹ czêœci¹ scenografii jest zegar zaczynaj¹cy poruszaÌ siê we fragmentach mówi¹cych o up³ywie czasu - ostatnich dni Violetty. Jest to element poruszaj¹cy, który tylko eksponuje wzruszaj¹c¹ muzykê Verdiego.

D³ugo szuka³em p³yty CD z nagraniem tej Traviaty - znalaz³em j¹ dwa lata temu i zap³aci³em za ni¹ maj¹tek - ma wprawdzie genialn¹ ksi¹¿eczkê z ca³ym librettem w czterech jêzykach ale i tak cena by³a nieziemska - ok 150-200 z³ - pamiêtam, ¿e tylko jeden Empik w Polsce mia³ na stanie t¹ p³ytê.

Jako podsumowanie i rekomendacje powiem, Âże nigdy tego zakupu nie ÂżaÂłowaÂłem.

PS: A tutaj przesyÂłam prĂłbkĂŞ T.Hampsona, ktĂłry nawet mnie potrafi zaskoczyĂŚ.
http://www.youtube.com/watch?v=JshWDeez-ko

GoguÂś, Ewa dziĂŞki za polecenie tych nagraĂą, zaraz zacznĂŞ szukaĂŚ w necie.
I mo¿e ktos móg³by mi podsun¹Ì nazwê jakiegoœ programu dziêki któremu mo¿na przekonwerterowaÌ
pliki video z formatu .avi do wmv9 ale konieczna ta 9 bo mĂłj odtwarzacz innego pliku nie czyta.
Z gĂłry dziĂŞkujĂŞ.

Wpisz do google: avi to wmv9 a przeglÂądarka znajdzie sama. A potem juÂż tylko ÂściÂągnij i zainstaluj. :)

Z tego co wiem o konwerterach, choĂŚ uprzedzam, Âże to nie jest wiedza potĂŞÂżna, wystarczyĂŚ moÂże przesÂłanie pliku w danym formacie aby we wiadomoÂści zwrotnej otrzymaĂŚ oczekiwany format.

Lubimy Verdiego! Na Âżywo sÂłuchaÂłam tylko Nabucco, a najbardziej lubiĂŞ, na razie Rigoletto :)

http://www.youtube.com/watch?v=rvpvEodo0K4

Moja klasyfikacja dzieÂł Verdiego wyglÂąda (pĂłki co) nastĂŞpujÂąco:

1. Traviata
2. Rigoletto
3. Otello

A tutaj kilka prĂłbek

- Posente amore z Rigoletta - aria ksiĂŞcia gdy ten dowiaduje siĂŞ, Âże porwana "kochanka" Rigoletta jest jego wybrankÂą
http://www.youtube.com/results?search_query=posente+amore&aq=f

Tutaj w wykonaniu Pavarottiego, nie mog³em znaleŸÌ Bocelliego, który wykonuje t¹ partiê wyj¹tkowo melodyjnie.

- Ave Maria z Otella
http://www.youtube.com/watch?v=YIUAW2Fg6Zk

Punkty kulminacyjne w historii rozwoju opery wyznaczaĂŚ majÂą finaÂły "Wesela Figara", "ÂŚpiewakĂłw norymberskich" i "Falstaffa".

Oto zatem finaÂłowa, burleskowa scena z "Falstaffa" Verdiego - znakomitej komedii napisanej przez osiemdziesiĂŞcioletniego mistrza - sÂłynna fuga: http://www.youtube.com/watch?v=LvFyDeOwMtY

Verdi, trochĂŞ autoironicznie, Âżegna siĂŞ z operÂą, z publicznoÂściÂą sÂłowami:
Tutto el mondo e burla...

:D Podoba mi siĂŞ:))
http://www.youtube.com/watch?v=RVkWqPu2ZE8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=3CRVQaQ_MPE&feature=related
Stary dobry Bryn Terfel - jakÂże odmieniony:)) Ale zawsze rozpoznawalny po gÂłosie;) Muzyczka perlista, scenografia, jakby to rzec... poraÂża przepychem kolorĂłw ;D Delicje.


A tu skrajnie odmienne emocje: Otello i Desdemona: poruszajÂące "Dio ti giocondi, o sposo"

http://www.youtube.com/watch?v=u7z-4JSxniw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=cN2IJqutOA8&NR=1

OszalaÂły, cierpiÂący Otello - niesamowita kreacja Dominga.
http://www.youtube.com/watch?v=KWoOjjhAiBo&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=_Ps6u9wuoTw&feature=related

A dziÂś na przykÂład P. Domingo - jako baryton oczywiÂście - w MET, w "Ifigeni na Taurydzie" Glucka. :D

Od 11:30 sÂłucham na TVP Kultura (a nawet od 12:30 oglÂądam)

IV czĂŞÂści p.t. „Zmierzch BogĂłw”
muzycznej tetralogii Ryszarda Wagnera p.t. „PierÂścieĂą Nibelunga”.

Jestem pod wraÂżeniem.

DziÂś ÂŚwiatowy MiĂŞdzynarodowy DzieĂą Poezji!

Naszej poetce
Asi
fanfary
Verdi - Aida - Grand March
http://www.youtube.com/watch?v=TX0qN6QEvGg

Dzisiaj jestem w nastroju na coÂś wesoÂłego, a do tego celu idealnie nadaje siĂŞ NapĂłj MiÂłosny Donizettiego. Mam w domu kilka wykonaĂą i nie jest Âłatwo wybraĂŚ najlepsze. Jest jednak kilka duetĂłw pochodzÂących z tego dzieÂła ktĂłrych do tej pory nie zepsuÂła Âżadna interpretacja. SÂą po prostu nieziemskie i potrafiÂą wprawiĂŚ czÂłowieka w dobry nastrĂłj a jeÂśli nawet poprawa nastroju nie jest konieczna stanowiÂą genialnÂą rozrywkĂŞ nawet dla osĂłb nie bĂŞdÂących miÂłoÂśnikami opery.

http://www.youtube.com/watch?v=6RXr6mJVreU&feature=related

Nemorino pyta doktora Dulcamarê o napój mi³osny. Dulcamara sprzedaje mu mocne wino co wprawia tego romantycznego g³upca w dobry nastrój a póŸniejsze okolicznoœci pozwalaj¹ mu naprawdê uwierzyÌ w moc magicznego napoju. Piêkna wokalnie scena radoœci Nemorina uzupe³niona genialnym kunsztem aktorskim D'Arcangelo który wcieli³ siê w rolê Dulacamary.

http://www.youtube.com/watch?v=o8iH7jY-1KM&feature=related

Bella Adina - Adina, ktĂłra zrozumiaÂła, Âże kocha Nemorina jest smutna z powodu obojĂŞtnoÂści ukochanego w zwiazku z tym doktor proponuje jej ten sam "napĂłj miÂłosny".

AleÂż zrobilam sobie dzisiaj ÂświĂŞto!!! OtworzyÂłam rano kuferek z pÂłytami i obejrzaÂłam: boskiego Luciano w Balu Maskowym, potem w Rigoletto, a na zakoĂączenie tej "tÂłustej" uczty Monserrat Caballe w Normie!!!
Co za dzieĂą, dusza uleciaÂła mi do nieba. :)

Tutaj Monserrat z cĂłrkÂą. Ta kobieta (matka) ma 77 lat!!!
http://www.youtube.com/watch?v=prXgCsMpgDU&feature=related

WspaniaÂła uczta Ewuniu:)

A czisiaj o 18:00 w DwĂłjce, w wieczorze operowym, transmisja z MET - "Dama Pikowa" Czajkowskiego.

ZanotowaÂłem - zawsze chciaÂłem wysÂłuchaĂŚ tej opery w caÂłoÂści. DziĂŞkuje za informacje Asiu.

ÂŚwietne byÂło. A w ogĂłle wspaniale siĂŞ sÂłucha opery przy Âświecach:) Trzeba to kontynuowaĂŚ, niezaleÂżnie od akcji ekologicznych :D

A tak to wyglÂądaÂło w NY trzy lata temu :)
http://www.youtube.com/watch?v=gDChOMBPP9g&feature=related

Na YT jest jeszcze miedzy innymi piekny fragment II aktu:
http://www.youtube.com/watch?v=SUS2qvCSICw&feature=related
Aria Hermana (akt III):
http://www.youtube.com/watch?v=zzhGRSp2Cwo&feature=related
Aria Lizy:
http://www.youtube.com/watch?v=w10AQZwk9PA&feature=related
i moÂże jeszcze uwertura:
http://www.youtube.com/watch?v=g43Ropa1QyY&feature=related

DziĂŞkuje za linki Asiu, przy najbliÂższej okazji przesÂłucham raz jeszcze.

JeÂżeli chodzi o Czajkowskiego i jego dorobek operowy wysÂłuchanie Damy Pikowej przypomniaÂło mi o piĂŞknej arii z opery Eugeniusz Onegin - Kuda Kuda. SzukaÂłem na YT odpowiedniego wykonania, znalazÂłem Placido Domingo i Ronaldo Villazona. Przyznam szczerze, Âże to drugie wykonanie bardziej mi siĂŞ podoba:

http://www.youtube.com/watch?v=L2_GBhFtM2U&feature=related
Villazon

http://www.youtube.com/watch?v=loqbP-8gT14&feature=related
Domingo

Any time...:) Tymczasem moÂże wybierzemy siĂŞ na koncert do ParyÂża? :)
http://www.youtube.com/watch?v=xVtc7m1j2qo&feature=related
Bogaty program: jest Gounod, jest Massenet i inni...
Netrebko sÂłuchaÂłam juÂż oczywiÂście, ale nie znaÂłam Villazona... PosÂłuchaÂłam sobie na razie pierwszych wykonaĂą, po czym dam oryginalny i bÂłyskotliwy komentarz: o mĂłj BoÂże!! :D :D

JeÂżeli chodzi o dopasowanie partnera dla bÂłyskotliwej i piĂŞknej Rosjanki to Villazon w tej roli jest juÂż obyty. Jest to tenor niebanalny, ale ... jest jedno "ale" w przypadku Manon bardziej spodobaÂła mi siĂŞ kreacja Roberto Alagny. Oto prĂłbka jego moÂżliwoÂści:
http://www.youtube.com/watch?v=VQC0O3j8Ttk

Uwielbiam ten fragment, szczegĂłlnie partia orkiestry na samym poczÂątku jest niesamowita.


A dla porĂłwnania wspomniany Villazon:
http://www.youtube.com/watch?v=FDWwQDujeLA&feature=related

Ronaldo jest nieco mniej liryczny, moÂże nawet zbyt donoÂśny - ale to tylko indywidualne upodobania. Z drugiej jednak strony gÂłos Villazona jest bardzo ciekawy. Rozumiem, Âże Asia dopiero odkrywa tego artystĂŞ, dlatego postaram siĂŞ przygotowaĂŚ prĂłbkĂŞ jego moÂżliwoÂści. Traviata, NapĂłj MiÂłosny, pojedyncze arie Czajkowskiego czy Rossiniego. Barwa gÂłosu Villazona jest jedyna w swoim rodzaju, wyjÂątkowa i tym samym nie do wszystkiego pasuje. Nie wyobraÂżam sobie Ronalda wykonujÂącego Mozarta, moÂże byÂły takie epizody, ale jakoÂś ich nie znalazÂłem....

DziĂŞkujĂŞ za dobre chĂŞci, ale w zasadzie juÂż go odkryÂłam. Program paryskiego koncertu obejmuje 16 arii, w tym Gounoda, Masseneta, Czajkowskiego, Bizeta, Verdiego, Pucciniego itp. Tak wiĂŞc mam peÂłnÂą orientacjĂŞ co do moÂżliwoÂści tego Âśpiewaka. I jego wykonania bardzo mi odpowiadajÂą.

Fakt, to bardzo obszerny repertuar.

Bardzo lubiê Villazona poniewa¿ w jego g³osie czuÌ m³odoœÌ i energiê. Jego interpretacje wnosz¹ do muzyki operowej œwie¿oœÌ która mo¿e przyczyniÌ siê do popularyzacji tego gatunku. Ma du¿e mo¿liwoœci wokalne, choÌ czasami mam wra¿enie, ¿e moduluj¹c g³osem jest trochê efekciarski. Nie jest to jednak niewybaczalne a czasami nawet bardzo do danego utworu pasuje.

Przynajmniej generalnie Ci siê podoba, a wiadomo, ¿e w szczegó³ach ju¿ ka¿dy ma swoje indywidualne odczucia co do poszczególnych interpretacji.:)


W Bydgoszczy 30 kwietnia rusza XVIII Festiwal Operowy.

Na poczÂątek Puccini i Cyganeria w reÂżyserii Macieja Prusa, w wykonaniu bydgoskiego zespoÂłu.

Potem Teatr Wielki z Poznania prezentuje MariĂŞ StuardĂŞ Dionizettiego, a Teatr z ÂŁodzi przywozi dwa
spektakle: Dydona i Eneasz Purcella i Zamek KsiĂŞcia Sinobrodego Bartoka

Bêdzie te¿ opera Salieriego :) Prima la musica e poi le parole - poka¿¹ j¹ studenci z Akademii Muzycznej w £odzi

Prócz tego przyje¿d¿a holenderski zespó³ muzyki dawnej Combattimento Consort Amsterdam
i w ich wykonaniu Orlando - jedna z najpiĂŞkniejszych oper Haendla.
DzieĂą przedtem dajÂą koncert specjalny - "Die Kunst der Fuge" na barokowych instrumentach. Na to naprawdĂŞ chĂŞtnie bym poszÂła.
Tak czy tak coÂś trzeba wybraĂŚ, bo z biletami podobny problem, jak z tymi na koncerty gwiazd klasyki  :D

Obaj wspomniani tenorzy sÂą naprawdĂŞ dobrymi Âśpiewakami. R. AlagnĂŞ znam na przykÂład z "Fausta", jednej z moich ulubionych oper. Jest dobrym aktorem, poza tym dysponuje ciepÂłym, jakby aksamitnym gÂłosem. Netrebko zaÂś jest piĂŞkna, genialna - prawie w kaÂżdej roli; ma jednak wielu swoich oponentĂłw.

Asiu, byÂłbym na kaÂżdym przedstawieniu. ZwÂłaszcza - na tym Salierim. OczywiÂście, po "Prima la musica..." w domu konieczne jest odsÂłuchanie "Der Schauspieldirektor". ;)

Dzis otrzymaÂłam na imieniny piĂŞkny prezent:

http://www.youtube.com/watch?v=kzDXwDbUdtA

http://www.youtube.com/watch?v=STPeKxkJofY&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=KKKEupnO8_0&feature=related

Wprawdzie w innym wykonaniu, ale to nic nie szkodzi.
DziÂś w Teatrze Wielkim ten utwĂłr.
ZapomniaÂłam powiedzieĂŚ Beatce, Âżeby wziĂŞÂła zapas chusteczek do nosa. Ja przynajmniej na Tristanie zawsze pÂłaczĂŞ.

Hm, a wÂłaÂściwie czemu nie - mÂłodoœÌ i energia w gÂłosie jak najbardziej pasujÂą przynajmniej do niektĂłrych oper Wolfganga :) Piotrze, tak w ogĂłle o drugiej w nocy bywam maÂło komunikatywna :D WyszÂło, Âże juÂż siĂŞ nasÂłuchaÂłam Villazona i mam go dosyĂŚ  :D JeÂśli uwaÂżasz, Âże coÂś w jego wykonaniu jest warte posluchania, to jak najbardziej zaprezentuj. Na pewno wszyscy z przyjemnoÂściÂą posÂłuchamy.

No dobrze, a jeÂśli trzeba by byÂło wybraĂŚ jedno, gĂłra dwa? Rozumiem, Salieri - to raz. A ewentualne drugie typowanie?

ZazdroszczĂŞ Wam:) Uwielbiam pÂłakaĂŚ na przedstawieniach  :) Tzn. uwielbiam takie przedstawienia, na ktĂłrych pÂłaczĂŞ :D

A u nas 6 maja w filharmonii - sÂłynne chĂłry: Madame Butterfly, Traviatta, Nabucco, Carmen, KniaÂź Igor i Cavalleria rusticana Mnie teraz w tym kieracie chyba najbardziej odpowiada Va Pensiero  :D
http://www.youtube.com/watch?v=DzdDf9hKfJw&feature=related

Cavalleria... KaÂżda minuta tej opery, werystycznego brylantu, jest doskonaÂła. Wszystkie chĂłry, cavatiny (ta cudna preghiera - anielski sopran i chĂłr), duety - majÂą w sobie wielki Âładunek emocjonalny, a we mnie wywoÂłujÂą ciarki z emocji.  ;) To moÂże maÂło fachowy opis tego arcydzieÂła, ale ja mam do niego bardzo osobisty stosunek... To piĂŞkna charakterystyka poÂłudniowej, sycylijskiej wsi, czasem wydaje siĂŞ, Âże dotykamy juÂż nieba, czasem zaÂś spadamy w piekielne otchÂłanie. Opera, rzec by moÂżna, "na czasie" - akcja rozgrywa siĂŞ w koĂącu w Wielkanoc.


Asiu, poszedÂłbym chyba na coÂś w wykonaniu Âłodzian. Purcell lub Bartok - nie widziaÂłem na Âżywo ani 'Dydony', ani 'Sinobrodego'. DzieÂło Bartoka to wspaniaÂła opera, choĂŚ trudna w odbiorze. Trzeba siĂŞ "poruszaĂŚ" na jakby innej muzycznie pÂłaszczyÂźnie. Niezwykle ciekawe jest libretto. Ekspresjonistyczna muzyka teÂż wywiera wraÂżenie, operuje szerokim wachlarzem emocji i barw (DOSÂŁOWNIE); w samym dÂźwiekowym gÂąszczu kryje siĂŞ peÂłno symboli (muzyczny symbolizm; tonacje itd.). UwaÂżam, Âże warto zobaczyĂŚ (inscenizacja - scenografia jest tu tak istotna!) i posÂłuchaĂŚ. :)

Zrobione:) ZdajĂŞ siĂŞ na TwĂłj osÂąd. Purcell i Bartok. Salieriego dodajÂą prawie gratis:) Szkoda, Âże nie majÂą wiĂŞkszej oranÂżerii ;) ObejrzĂŞ i zdam relacjĂŞ.
A teraz jadĂŞ obejrzeĂŚ TwĂłj dworzec :D ;)

Christoph Willibald Gluck - Orfeusz i Eurydyka

http://www.youtube.com/watch?v=ThrmPOdT-F0&feature=related

A oto propozycja DwĂłjki na jutrzejsze popoÂłudnie:

Pergolesi i San Guglielmo Duca d"Aquitania. Sobota, g.16:00

http://www.polskieradio.pl/8/688/Artykul/355297,Historia-nawrocenia-sw-Wilhelma-na-Fewstiwalu-Misteria-Paschalia

Cavalleria rusticana - odpowiednia opera na Wielkanoc:))
Pierwsza opera werystyczna, jedna z najbardziej poruszajÂących.
Oto kilka przepiĂŞknych chĂłrĂłw:
Regina coeli
http://www.youtube.com/watch?v=On7U5glHVsY&feature=related
Inneggiamo - i Maria Callas :)
http://www.youtube.com/watch?v=3ISDLkGRdHg&feature=related
Gli aranci olezzano
http://www.youtube.com/watch?v=a7KrnKHeU7Q

i kilka rĂłwnie piĂŞknych duetĂłw:
Domingo i Cossotto - Tu qui, Santuzza
http://www.youtube.com/watch?v=3E1JlyzjKmY&feature=related
i Ah! Io vedi
http://www.youtube.com/watch?v=NNdL6fDabOY&feature=related
I moÂże jeszcze Pavarotti i O Lola
http://www.youtube.com/watch?v=dgy-YuT8MBo

Asiu, obiecaÂłem Ci Villazona - nie miaÂłem czasu na dokÂładne przeszukanie, to samo tyczy siĂŞ obecnoÂści na forum - tak jak mĂłwiÂłem - gorÂący okres. Niemniej jednak wybraÂłem dwie opery NapĂłj MiÂłosny i Traviata:

Una furtiva lagrima to przykÂład Villazona lirycznego choĂŚ nie obyÂło siĂŞ bez jego charakterystycznych zabaw tembrem gÂłosu. W tym przypadku nie jest to efekciarskie i bardzo dobrze wpisuje siĂŞ w charakter opery Donizettiego.
http://www.youtube.com/watch?v=UUI8rpMzsC8

Caro Elisir - zw³aszcza w tej wersji - to czysta zabawa Ronalda i Anny. Ta dwójka to jeden z nielicznych którzy tak wspaniale potrafi¹ bawiÌ siê oper¹. To jest w³aœnie ta m³odoœÌ.
http://www.youtube.com/watch?v=rraCs_e-cJs

2 czêœÌ drugiego aktu Traviaty - Invitato a qui seguirmi. Niezwykle emocjonalny duet z opery Verdiego a donoœny g³os Villazona jest do tej partii idealny. Ponadto Ronaldo œpiewa bardzo, bardzo wyraŸnie i nie traci na tym muzyka.

Z Netrebko: http://www.youtube.com/watch?v=ctxQlW_A2Zs
Z Fleming: http://www.youtube.com/watch?v=VSz24jXdgyY

Dziêki, Piotrze:) Pos³ucha³am z du¿¹ przyjemnoœci¹.
Bardzo mi siĂŞ podoba to, jak Ronaldo bawi siĂŞ gÂłosem i cieszy Âśpiewaniem. A w dodatku dobrze Âżongluje :D
TworzÂą z Netrebko wspaniaÂły duet, choĂŚ Traviata z Fleming teÂż moÂże siĂŞ podobaĂŚ (a scenografia nawet bardziej:))

Wykonanie Fleming nie podoba mi siĂŞ wcale. Brakuje mi melodyjnoÂści, uwaÂżam, Âże zepsuÂła ona tak piĂŞknÂą muzykĂŞ Verdiego. Co do scenografii to oczywiÂście kwestia gustu - minimalizm nie do wszystkiego pasuje ale w tym przypadku motyw przewodni zegara - nawiÂązanie do upÂływu czasu Violetty jest bardzo wymowne. ObserwujÂąc kolejne akty widaĂŚ, jak niewiele trzeba, Âżeby scenografiĂŞ zmieniĂŚ - akt 2 - ogrĂłd - na kanapy poÂłoÂżono kwieciste narzuty, w pozostaÂłych czĂŞÂściach wszystko wÂłaÂściwie opieraÂło siĂŞ o zmianĂŞ oÂświetlenia.

Violetta wyró¿nia³a siê z t³umu postaci w czarnych garniturach (nawet Flora ubrana by³a w mêsk¹ odzie¿). Na pocz¹tku niczym nie wyró¿nia³ siê Alfred (przecie¿ w 1 akcie jest on dla Violetty tylko kolejnym adoratorem) po to aby w kolejnych ods³onach byÌ z ukochan¹ sam na sam (za wyj¹tkiem 2 czêœci aktu 2-go - tutaj Alfred w przeciwieùstwie do pozosta³ych goœci nie nosi maski). Taki dobór scenografii podkreœla uniwersalizm tej historii, to ¿e nie musi ona dziaÌ siê w XIX czy XX wieku w Pary¿u ale mo¿e dziaÌ siê teraz i to wszêdzie.

Mnie sie podoba ta scenografia (wspĂłlczesna) choĂŚ nie wiem dlaczego nasz BeczaÂła (Âświetny)
tu jest bez krawata.

http://www.youtube.com/watch?v=L3XDkykryBA

No dobrze, moÂże nie jest to ideaÂł:) ale jednak sama muzyka juÂż siĂŞ broni i nie tak Âłatwo jÂą zepsuĂŚ:) A poza tym jest Ronaldo i reszta:))
Rozumiem, i nie twierdzĂŞ, Âże to nie ma sensu. Jednak mam sentyment do kostiumĂłw z epoki :) Tak jak mĂłwisz - to kwestia indywidualnych upodobaĂą. W sumie w tym wszystkm najwaÂżniejsza jest muzyka, jednak ja wÂłaÂśnie lubiĂŞ, gdy scenografia przenosi mnie w czasie, stanowi czêœÌ magii. Ten zegar owszem, jest w pewien sposĂłb magiczny, swoje robiÂą fantastyczne gÂłosy i gra aktorska, ale jednak ta wielka pusta przestrzeĂą sprawia wraÂżenie, jakby zamknĂŞto ich w hangarze:)  

A pamiĂŞtacie caÂłodzienny spektakl Traviaty z Jose Cura, transmitowany z naturalnych lenerĂłw? To byÂło przeÂżycie!

NajwiĂŞkszy sopran koloraturowy wszechczasĂłw, nic jej nie powstrzymywaÂło od Âśpiewania. KiedyÂś Krystyna Janda
w swoim teatrze wystawiaÂła sztukĂŞ o niej niestety nie pamiĂŞtam tytuÂłu.

Florence Foster-Jenkins jako KrĂłlowa Nocy!!

http://www.youtube.com/watch?v=MM6qntPpyZ0

Tak, tak.. WiĂŞc - to jest koszmar. Sam nie wiem kto lepszy, ona czy pianista. Terrible, to psuje sÂłuch.
Ale sama Florence - ciekawa postaĂŚ.  ;D

Przynajmniej bez kompleksĂłw ;D

ByÂłem 2 lata temu na tym spektaklu (szedÂł goÂścinnie w Teatrze Wielkim). W roli FF - oczywiÂście Janda, jej akompaniator - mÂłody Stuhr. A tytuÂł spektaklu  - "Boska!"
Bardzo dobry spektakl, choĂŚ nie wiem czemu klasyfikowany jako komedia. JeÂśli juÂż - to dla mnie byÂła to bardzo gorzka komedia. Nie do Âśmiechu naÂśmiewaĂŚ siĂŞ z czyiÂś uÂłomnoÂści i marzeĂą (not bene - speÂłnionych)

Masz racjê Asiu - kostiumy z epoki to nieod³¹czna czêœÌ opery. Dziêki nim widz odczuwa atmosferê i czasy opowieœci. Uwa¿am, ¿e nawet inscenizacja Traviaty z Salzburga to kryterium spe³nia.

JakiÂś czas temu sÂłyszaÂłem o Warszawskiej interpretacji dzieÂła Verdiego w ktĂłrej akcja toczy siĂŞ w klubie nocnym, z kolei zapowiedÂź Turandot w reÂżyserii Mariusza TreliĂąskiego (premiera Teatr Wielki, kwiecieĂą 2011) przedstawiaÂła mĂŞÂżczyzn poruszajÂących siĂŞ na scenie w slipkach. Nie chciaÂłbym oceniaĂŚ Âżadnej z wymienionych scenografii nie widzÂąc tych wykonaĂą ale generalizujÂąc - tego typu zabiegi odciÂągajÂą uwagĂŞ widza od muzyki a przy tym nie oddajÂą klimatu dzieÂła (skomponowanego w konkretnej epoce bĂŞdÂącego dla tej epoki charakterystyczne). PodsumowujÂąc - odwzorowanie epoki - OCZYWIÂŚCIE; minimalizm - TAK; nowoczesna tandeta - NIE.

Minimalizm - tak, ale tylko czasem - wtedy, gdy on zawiera konkretny przekaz, gdy sÂłuÂży dzieÂłu i jego wymowie. Z generalizacjÂą - polemizowaÂłbym. ;)
Jak dzisiaj cienka granica miĂŞdzy minimalizmem a owÂą nowoczesnÂą tandetÂą...

Taki w operze powinien byÌ cel minimalizmu - podkreœlenie czegoœ, co niesie muzyka lub œpiewane s³owa oraz co jest przekazywane gr¹ aktorsk¹. Scenografia mo¿e te czynniki uzupe³niaÌ, ale to w³aœnie w bogatej scenografii ³atwiej zgubiÌ kluczowy w¹tek (kluczowy dla danej realizacji) a ka¿dy re¿yser wystawiaj¹c Traviatê lub jak¹kolwiek inn¹ operê ma swoje zamierzenie, które swoimi pomys³ami chce podkreœliÌ. Zamierzenia te s¹ zupe³nie inne, tak jak w przypadku Traviaty na pierwszy plan wysun¹Ì siê mo¿e w¹tek mi³osny, up³yw czasu czy wewnêtrzna przemiana Violetty - to re¿yser decyduje o czym aktorzy maj¹ dziœ opowiedzieÌ i jaka atmosfera, jakie dekoracje bêd¹ do tego przekazu pasowaÌ.

Mimo mojej krytyki dotycz¹cej unowoczeœnianiu dekoracji (Traviata i Turandot z poprzedniego posta) chcia³bym te inscenizacje zobaczyÌ, bo byÌ mo¿e w ich specyfice jest coœ, co wyró¿ni je spoœród wielu innych ods³on tych sztuk. Coœ czego nie da siê odkryÌ nie widz¹c spektaklu. Mo¿e bêdê mia³ tak¹ okazjê, kto wie...

Zgoda, panowie, niech bĂŞdzie nawet minimalizm, jeÂśli on faktycznie sÂłuÂży dzieÂłu i podkreÂśleniu tego, co ono ze sobÂą niesie.
Wiadomo, ¿e sama muzyka mo¿e jak najbardziej wysun¹Ì siê na pierwszy plan i zachwycaÌ niezale¿nie od scenerii - mamy przecie¿ osobne koncerty arii, duetów, czy chórów operowych. Chocia¿ ja to wtedy odbieram trochê inaczej - w filharmonii zgadzam siê na tak¹ formê, bo jest w tym wypadku naturalna, a kiedy udajê siê do opery, jednak oczekujê tego dodatkowego prze¿ycia estetycznego, dreszczyku zachwytu bajeczn¹ scenografi¹ :) I wydaje mi siê, ¿e scenografia - dobra scenografia - powinna w¹tek i ducha spektaklu nie gubiÌ, lecz w³aœnie uwypuklaÌ i wspieraÌ.
Jednak jeÂżeli reÂżyser naprawdĂŞ ma klarownÂą wizjĂŞ tego, co chce przekazaĂŚ, jeÂśli jest to dobra, sensowna wizja artystyczna,
to pewnie zaczaruje sÂłuchacza nawet przy uzyciu minimum ÂśrodkĂłw. Co chyba moÂżna stwierdziĂŚ na pewno dopiero po obejrzeniu caÂłoÂści spektaklu, najlepiej na Âżywo - inaczej moÂżemy oceniaĂŚ gÂłosy, zachwyciĂŚ siĂŞ grÂą aktorskÂą w danym momencie, ale trudno osÂądziĂŚ, czy
bêdzie w pe³ni dzia³aÌ magia i czar przedstawienia. Gorzej, gdy wizja polega jedynie na zrobieniu inaczej, oryginalniej, "nowoczeœniej", za wszelk¹ cenê i bez specjalnej potrzeby, lub kiedy pomys³ na scenografiê polega wy³¹cznie na pozbyciu siê scenografii:))
Ciekawa jestem, jak bêd¹ wygl¹da³y te ³ódzkie spektakle, na które siê wybieram. Jednak mam nadziejê, ¿e bêdzie to tak¿e uczta dla oka :)
 

Jeszcze tylko jedno wtr¹cenie. Wolê klasyki w nowoczesnym wykonaniu ni¿ operê wspó³czesn¹, która jest trudna, ciê¿ka i czêsto pozbawiona melodyjnoœci. Mo¿e to co napisa³em jest subiektywne, ale przecie¿ ka¿dy ma prawo do w³asnej oceny.

Niemniej jednak jeÂżeli ktoÂś z Was jest mi w stanie zaproponowaĂŚ ciekawe fragmenty oper wspó³czesnych bardzo chĂŞtnie siĂŞ z nimi zapoznam... po maturach  ;)

W radiowej DwĂłjce  Wesele Figara (z Wiednia )

Piotrze, na pewno nie przysz³oby nam do g³owy odrywaÌ Ciê od obowi¹zków w tak prze³omowej chwili:) Chocia¿ z drugiej strony, nawet jeœli coœ siê tu akurat pojawi wartego pos³uchania, z pewnoœci¹ poczeka:)) Ach, rytua³y przejœcia... :) S¹ koniecznym elementem ¿ycia spo³ecznego, jakkolwiek wszyscy zdaj¹ sobie sprawê, ¿e czêœÌ delikwentów jest ju¿ w pe³ni dojrza³a i zasadniczo nie potrzebuje ju¿ dodatkowych sprawdzianów, a czêœci z kolei nie pomog¹ ¿adne egzaminy :D Wiadomo, ¿e sk³adanie ¿yczeù na tê okolicznoœÌ jest kwesti¹ delikatn¹ i trzeba bêdzie obmyœliÌ stosown¹ formu³ê anty¿yczeniow¹:)), natomiast jako ¿e ponoÌ droga do mózgu prowadzi przez... przeciwleg³¹ czêœÌ cia³a, we wszystkie dni egzaminów masz zapewnionego solidnego wirtualnego kopniaka :D
Co do wspó³czesnych dzie³ operowych, od razu przyznajê, ¿e nie jestem ekspertem. Dotychczas bezpieczny œwiat tradycyjnej opery w zupe³noœci mi wystarcza³:)
PĂłki co, wklejam ariĂŞ tradycyjnÂą, i w pewien sposĂłb odpowiedniÂą w nastroju do nadchodzÂących prĂłb :) :)
http://www.youtube.com/watch?v=lNuzwPg8pGU&feature=related
i moÂże jeszcze odrobinĂŞ ducha bojowego :D
http://www.youtube.com/watch?v=BsNkVduTKO8&feature=related

GOGUÂŚ a la vittoria...a la gloria..

http://www.youtube.com/watch?v=zsoCLxLSY6Q

Moja ulubiona aria z Wesela Figara  ;D

w wersji WÂłoskiej brzmi tak:

Ildebrando d'Achangelo
http://www.youtube.com/watch?v=vWTtNUZUH8U&feature=related

DziĂŞkuje za wsparcie, pĂłki co jestem wyjÂątkowo spokojny, 11 maja mam ostatni egzamin i zacznÂą siĂŞ 4 miesiÂące nudĂłw - tego bojĂŞ siĂŞ bardziej niÂż matury...

PS: Nie wiem czy przekaz tej arii jest tak do koĂąca wÂłaÂściwy, przecieÂż za moment zacznie siĂŞ Âżycie studenckie :D

No wÂłaÂśnie - byÂłabym raczej skÂłonna sugerowaĂŚ, iÂż perspektywy na nastĂŞpne kilka lat rysujÂą siĂŞ w bardziej wesoÂłych barwach; ot, moÂże w tym duchu:

http://www.youtube.com/watch?v=RZUonmbtVQo

rzecz jasna w porywach, i w nieco innej scenerii :D :D
A egzaminów bêdziesz mia³ co pó³ roku tyle, ¿e te maturalne zdadz¹ Ci siê mi³¹ przygod¹, wspominan¹ z rozczuleniem ;)

Wszystko siĂŞ zgadza, tylko moÂże wrĂłcimy do Salzburga - chociaÂżby dlatego, Âże tak wystawna scenografia nijak ma siĂŞ ze skromnym Âżyciem "biednego studenta" (nie wiem czy sÂłyszeliÂście o studenckiej jajecznicy?  :D )

http://www.youtube.com/watch?v=zRvNL-A9gGs

Jajecznica?! Co za rozpusta!!! Za moich czasów sma¿y³o siê talarki i cebulê na z³oto. Có¿ to by³o za ¿are³ko pod koniec miesi¹ca! Paluszki lizaÌ :-*

Ewa, to wÂłaÂśnie talarki wyrastajÂą do miana rozpusty. PoniÂżej zamieszczam przepis na potrawĂŞ o ktĂłrej wspominaÂłem  ;D


http://studentpotrafi.pl/3478/Przepis-na-studencka-jajecznice

 :D  O kurczĂŞ! DziĂŞki za oÂświecenie!!! Nam rzeczywiÂście bylo lepiej!!!  :D

TeÂż nie znaÂłam tego przepisu:)))) Z pozostaÂłych, u mnie teÂż najbardziej popularne byÂły naleÂśniki, grzanki i makarony. Jeden kolega robiÂł bardzo ciekawe w smaku zapiekanki. Kiedy pytaliÂśmy o skÂład, twierdziÂł "nie chcecie wiedzieĂŚ" :D  To byÂło danie w stylu "bigosu na winie" czyli "porzÂądki w lodĂłwce":) Jednym sÂłowem - La Boheme:)
http://www.youtube.com/watch?v=QaW94J6xN7Y
To na pierwszych studiach. Na drugich byÂło bardziej Âświatowo, bo wÂłaÂściwie wszyscy pracowali, ale teÂż mniej ciekawych wspomnieĂą:)
 

IleÂż to okres studiĂłw wywoÂłuje wspomnieĂą .... a ile nawiÂązaĂą do opery :D

Temat jedzenia to zachêta do powrotu do domu, do mamy ... po wa³ówkê. To z kolei kojarzy mi siê z Ari¹ Germonta z 2 aktu Traviaty

http://www.youtube.com/watch?v=CkdDBdE7RbY&feature=related

Bardzo piĂŞkna aria na baryton. Uwielbiam Hampsona w tej roli.

OpisujÂąc kiedyÂś pewnÂą osobĂŞ niezapomniany Jeremi Przybora uÂżyÂł okreÂślenia, iÂż ma on
"absencjê prezencji".Otó¿ Jonas Kaufmann ma prezencjê i to niez³¹.
W po³¹czeniu z piêknym g³osem zosta³ marzeniem ka¿dej wytwórni p³ytowej.Nie bêdê tu opisywaÌ jego kariery,
kto ciekawy poczyta w necie. W ka¿dym razie mimo wrzawy medialnej wokó³ siebie œpiewak potrafi
uwaÂżnie kierowaĂŚ swojÂą karierÂą; sam dobiera role i miejsca w ktĂłrych chce wystepowaĂŚ.Mimo Âże MET, La Scala,
Covent Garden witajÂą go z otwartymi ramionami, Kaufmann czĂŞsto wystĂŞpuje w Zurichu, gdzie
mieszka ze swojÂą rodzinÂą.
Bardzo polecam jego pÂłyty, zauroczyÂła mnie "PiĂŞkna MÂłynarka" ciemny prawie barytonowy tenor. ale i inne sÂą doskonaÂłe np.ostatnia "Sensucht"z Claudiem Abbado i Mahler Chamber Orchestra.
Krytycy muzyczni uwaÂżajÂą go za najlepszego niemieckiegp tenora od czasĂłw Fritza Wunderlicha.
MoÂże i coÂś w tym jest, jak myÂślicie?(nie czujĂŞ siĂŞ kompetentna w operze wiĂŞc "Dein ist mein ganzes
Hertz" w wykonaniu obu panĂłw:

http://www.youtube.com/watch?v=3EyIBc6Hc4c

http://www.youtube.com/watch?v=Sru-tbwLwew&feature=related

Swietny przyklad Agnieszko.
Widac wyrazne roznice miedzy dwoma spiewakami.
Jeden swietny,drugi sredni. Jeden trzyma dobrze intonacje, drugi nie.
Jeden spiewa otwarta fraza, drugi dusi przeplyw muzyki.
Jeden ma pieknie postawiony, lekki i naturalny glos, drugi....?

Hmm.. Bartusie zgadzam sie, ale Fritz Wunderlich byÂł jedyny..

Agnieszko.
A co sadzisz  o Gura.
Ja osobiscie wole go w schubercie od Wunderlicha

Bardzo bym chciaÂła go posÂłuchaĂŚ, ale trudno w necie o jego nagrania :'(naprawde szukaÂłam :'(

Wczoraj wieczorem zatonĂŞÂłam na kilka godzin w przepiĂŞknej muzyce, za sprawÂą transmisji w DwĂłjce z Teatru im. SÂłowackiego w Krakowie, gdzie wystawiono "Orlanda szalonego" Vivaldiego.
Œwietne wykonanie: zespó³ Ensemble Matheus na dawnych instrumentach, (dyrygent - Jean-Christoph Spinosi) i wspaniali soliœci.
Najwiêksze wra¿enie podczas spaceru z psem - ta wspania³a muzyka, przecudne arie i jako t³o do nich - niebo z zachodz¹cym powoli s³oùcem, maluj¹cym bladoró¿owo smugi ob³oków, zieleù, kwitn¹ce jaœminy. DŸwiêk chwilami iœcie niebiaùski:)) Nie zna³am tej opery, oczarowa³a mnie od pierwszego us³yszenia :)

Oto kilka arii z "Orlando furioso": Sol da te (Jeffrey Gall) z przepiĂŞknym solem fletu Alana Coxa
http://www.youtube.com/watch?v=QYzWhdcoiek
Alcyna (Kathleen Kulhman)
http://www.youtube.com/watch?v=PT_k42goDdU&NR=1
Nel profondo (Sonia Prina)
http://www.youtube.com/watch?v=1DSjjzXuRcQ&feature=related
i Cara sposa (Philippe Jaroussky)
http://www.youtube.com/watch?v=tYl-e4y5kw0

Jak Ci siĂŞ podoba Jarousski (jego gÂłos i intepretacja)? :D

Kiedyœ go tutaj prezentowa³eœ:) Z pocz¹tku jest pewne zaskoczenie :D Có¿, podoba mi siê:) Pewnie nietypowy, ale bardzo ³adny g³os. Pewnie tak œpiewali castrati?:)

Dla niektĂłrych to znĂłw kontrowersyjne...  Prawie jak MichaÂł Szpak.  :D

Tak, zapewne tak œpiewa³ Farinelli i inni. W Niemczech zreszt¹ s³ysza³em na ¿ywo takiego kontratenora sopranowego - donoœny, bardzo g³eboki, ekspresyjny g³os, wyró¿niaj¹cy siê w duetach z sopranem.

Partie operowe pisane na gÂłos kastratĂłw sÂą piĂŞkne, szczegĂłlnie u Hendla i Vivaldiego, jednak najbardziej je lubiĂŞ w wykonaniu niezrĂłwnane Cecilii B. JeÂśli mam byĂŚ szczera, nie bardzo lubiĂŞ Jarousskiego. Jego gÂłos wydaje mi siĂŞ zbyt pÂłaski.

Och, jako córka artystki jestem w miarê uodporniona na kontrowersje - mia³am okazjê poznaÌ trochê orygina³ów :D
W ka¿dym razie widzê, ¿e ma niez³¹ dyskografiê i spore dokonania - zdoby³ Midem Classical Award za album Carestini - the story of a castrato . Za coœ jednak takie rzeczy musz¹ dawaÌ:))

A ja dzisiaj sÂłuchaÂłam Patricii Petibon, miÂłego, peÂłnego temperamentu rudzielca :D, ktĂłra bardzo piĂŞknie prezentowaÂła arie Haendla, Stradelli i Scarlattiego.
WydaÂła w zeszÂłym roku bardzo ÂładnÂą pÂłytĂŞ Rosso z wÂłoskimi barokowymi ariami. Oto w jej wykonaniu Quando voglio. Z podobnym uczuciem wykonaÂła je w Wiedniu, czym wzbudziÂła aplauz widowni:))
http://www.youtube.com/watch?v=MxzCnNqcWnA
i bardziej nastrojowe Lascia ch'io pianga
http://www.youtube.com/watch?v=mhcfUrG5fzY&NR=1&feature=fvwp

Caldo Sangue Scarlattiego wklejam jednak w wykonaniu naszej Cecilii:) OczywiÂście wiadomo, Âże ona jest najlepsza :)
http://www.youtube.com/watch?v=3bkxJPzUlTw
I tu naprawdĂŞ przechodzÂą ciarki...

To akurat Asiu, bardzo mi siĂŞ podoba....pogodny, piĂŞkny utwĂłr  :) (w dodatku wykonany nie przez jakieÂś tam, niby Âładne poprzebierane i pomalowane "podrĂłbki"  :D ;), ale przez nie tylko piĂŞknÂą..ale i "prawdziwÂą" z krwi i koÂści kobietĂŞ.. :))

Skoro byÂła mowa o ariach kastratĂłw,  to moÂże zaproponujĂŞ ariĂŞ Nerona  -Come Nube Che Fugge Dal Vento -  z trzeciego aktu Agrippiny Haendla
w wykonaniu trzech kontratenorĂłw  , voila  :)
 Philippe Jaroussky
http://www.youtube.com/watch?v=OHGiFhptWZE&feature=BFa&list=PLA0D5264606E70CA5&index=60
Max Emanuel  Cencic
http://www.youtube.com/watch?v=BeC0kSrliBE
Derek Lee Ragin - najstarszy wiekiem - jego gÂłosu jak rĂłwnieÂż i gÂłosu Ewy MaÂłas-Godlewskiej uÂżyto jak pamiĂŞtamy  w filmie o Farinellim Gerarda Corbiau
http://www.youtube.com/watch?v=Q-Z7NkqRIUU&feature=related

Co do Filipa J. , to lubiĂŞ jego gÂłos, choĂŚ moÂże nie dorĂłwnuje mocÂą dwĂłm pozostaÂłym przedstawionym tu Âśpiewakom, ale barwa przyjemna , to jeden z moich faworytĂłw :) oczywiÂście Cencic i Ragin rĂłwnieÂż i Esswood i Lesne i Scholl ... przepadam za takimi gÂłosami ;)

Pewnie wiecie Âże Jaroussky ma korzenie rosyjskie. Jego dziadek emigrujÂąc do Francji przedstawiÂł siĂŞ na granicy "ya russki" = jestem Rosjaninem. Tak zapisano w dokumentach i voila, nazwisko gotowe  :) Wiadomo, Francuzi czytajÂą [Âżaruski], ale w jakimÂś wywiadzie Philippe przyznal, Âże Rosjanie mieli ubaw z jego nazwiska  :D

G. F. Haendel pojawia siĂŞ teÂż w "Farinellim". Ciekawe, ile by powstalo jeszcze oper, gdyby blasku sÂławy Georga Friedricha nie przyĂŚmiÂła Opera Âżebracza (1728). ZrujnowaÂła ona karierĂŞ Haendla jako kompozytora operowego, a towarzystwo Royal Academy of Music, ktĂłre zajmowaÂło sie wystawianiem jego oper po prostu splajtowaÂło.
Ale nie ma tego zÂłego, póŸniej nastÂąpiÂła era oratoriĂłw  :)

:D :D :D

Kupno skÂładanki byÂło trafionÂą inwestycjÂą.

ZakochaÂłem siĂŞ w jednej arii z "Samsona i Dalili" - Mon coeur s'ouvre a ta voix.

W wykonaniu Marii Callas brzmi nieziemsko, jak znajdĂŞ czas to postaram siĂŞ przesÂłuchaĂŚ inne wykonania.

http://www.youtube.com/watch?v=9piRiiZ0C4Q

Fragmenty z "Samsona i Dalili" powinno siĂŞ zamieszczaĂŚ na pÂłycie "The best of... oratorios".  ;D

Ze wzglêdu na tematykê, czy te¿ niezwyk³¹ dynamicznoœÌ akcji? :D :D
Fakt, chyba nie do koĂąca pasujÂą tu klimatem jedynie te bachanalia ;)
http://www.youtube.com/watch?v=YPgknqBXg8Y&feature=related

Skoro mowa o bachanaliach, nie mo¿e zabrakn¹Ì "Vivat Bacchus" z Uprowadzenia z Seraju:

http://www.youtube.com/watch?v=Z1P_OxTq7rI

To wÂłaÂśnie ten "numer" (a dokÂładniej mĂłwiÂąc wariacjĂŞ na temat tego "numeru") gra w pozycji horyzontalnej, w dodatku tyÂłem do klawiatury Mozart w Amadeuszu na balu maskowym ku uciesze (prawie - vide Salieri) wszystkich zgromadzonych  :D

Och, te bachanalia sÂą peÂłne wdziĂŞku i radoÂści Âżycia :D I wykonane brawurowo :D :D

Jeœli mowa o statycznoœci akcji, to przychodzi mi na myœl ³ódzkie przedstawienie Dydony i Eneasza, który mia³am okazjê obejrzeÌ w maju w ramach naszego festiwalu operowego :)
To barokowe arcydzieÂło wÂłaÂściwie mogÂłoby toczyĂŚ siĂŞ w miarĂŞ dynamicznie - w ciÂągu niecaÂłej godziny mieÂści 3 akty, w ktĂłrych sporo siĂŞ dzieje:) Jednak w przewaÂżajÂącej czĂŞÂści spektaklu Âśpiewacy sprawiali wraÂżenie, jakby reÂżyser nie do koĂąca miaÂł pomysÂł, co z nimi zrobiĂŚ poza tym, Âże ÂśpiewajÂą.
Muzycznie by³o to w moim odczuciu ³adne, dawne instrumenty brzmia³y szlachetnie i stylowo. Co do solistów - nie by³o Ÿle, choÌ Purcella trzeba naprawdê umieÌ œpiewaÌ, ¿eby osi¹gn¹Ì osza³amiaj¹cy efekt. Ba, najlepiej by³oby udaÌ siê do Anglii:)
PoniÂżej przykÂład na to, jak to powinno brzmieĂŚ w idealnym wykonaniu.
PrzejmujÂący lament Dydony z III aktu - "When I am laid in earth" i Emma Kirkby.
http://www.youtube.com/watch?v=H3wAarmPYKU

MyÂślaÂłem przede wszystkim o tej niezwykÂłej dynamicznoÂści (czy raczej: statycznoÂści...) akcji.  ;)  To potĂŞÂżne i wielkie dzieÂło... 

Niestety pogoda pokrzyÂżowaÂła plany festiwalowe, a szkoda: http://www.opera.krakow.pl/

Ach, Faust!! I gala baletowa - jakie zespoÂły! :) Teatr Maryjski, Bejart Ballet, Stuttgarter Ballet - tylko pozazdroÂściĂŚ. RzeczywiÂście, wielka szkoda - ale myÂślĂŞ, Moniko, Âże tak wspaniaÂłe dzieÂło w budynku Opery moÂże byĂŚ rĂłwnie piĂŞknym przeÂżyciem, i mam teÂż nadziejĂŞ, Âże baletowe kreacje nie straciÂły wiele ze swego uroku. Ciekawe, jaki byÂł program tego Grand pas.

¯a³ujê bardzo, ale nie wszyscy sie zmieszcz¹ z tych, którzy wykupili bilety. po za tym, wystêp sceniczny, a plenerowy- ogromna ró¿nica i wielka praca re¿yserska na darmo. Mam nadziejê, ze wyrobi¹ siê organizacyjnie.
swoj¹ drog¹, nie jestem zachwycona now¹ oper¹. Muzyka wydaje mi siê za cicho- byÌ mo¿e tak trzeba, ale sprawia mi to dyskomfort. po za tym balkon jest doœÌ niefortunnie rozmieszczony. W niektórych spektaklach, aktorzy wychodz¹ na proscenium, a wtedy osoby znajduj¹ce siê na balkonie nic nie widz¹ i nie s³ysz¹. Chyba, ¿e zaryzykuj¹ g³êbokie wychylenie :)

PiĂŞknie jest poÂświĂŞciĂŚ Âżycie dla sztuki, jednak w rzeczy samej, chyba nie wszyscy melomani sÂą na to gotowi :D
Szkoda, Âże reÂżyser planujÂąc spektakl nie bierze pod uwagĂŞ widocznoÂści z kaÂżdego miejsca na widowni:( Ale z drugiej strony jeÂśli balkon jest Âźle umiejscowiony, to trzeba by byÂło pewnie zbytnio ograniczaĂŚ ruch na scenie.

Bieda faktycznie z biletami - nie mam pojĂŞcia, na jakiej zasadzie odbywa siĂŞ selekcja - czy "kto pierwszy, ten lepszy", czy teÂż wedÂług ceny:))
 

No tak, jak tu okieÂłznaĂŚ sztukĂŞ i sprowadziĂŚ jÂą do rzĂŞdu krzeseÂł, czy niewygodnego balkonu.

W przypadku roli odtwĂłrczej, jest odrobinkĂŞ Âłatwiej.

DziÂś o 21.00 w DwĂłjce - transmisja "Idomeneo" Mozarta z festiwalu w Beaune.
Polecam szczegĂłlnie Piotrowi.  ;)

http://www.polskieradio.pl/8/22/Artykul/397445,Mozart-nie-rzucajmy-slow-na-wiatr-transmisja-operowa-w-Dwojce

Dziêkuje, akurat zd¹¿y³em wróciÌ do domu a wiec szukam dwójki w radiu i s³ucham.

SÂłuchamy zatem razem.  ;)

No niestety nie. ZaklĂłcenia - w Lubinie mam sÂłaby odbiĂłr. UdaÂło mi siĂŞ wysÂłuchaĂŚ uwerturĂŞ i pierwszÂą ariĂŞ, potem byÂła partia orkiestry, ktĂłra bardzo mi siĂŞ podobaÂła, tak jak i poczÂątek opery.

Postaram siê znaleŸÌ transmisje online, ale nie wiem jak to bêdzie z jakoœci¹ dŸwiêku.

Piotrze, ja sÂłucham online (dwojkapolskieradio.pl) i wydaje mi siĂŞ, Âże jest przyzwoicie:)

Ja te¿ zacz¹³em, problem nie w jakosci transmisji a w g³osnikach.

Za to tym razem nie masz problemu z jĂŞzykiem ;)

Znalaz³am œci¹gê - szkoda, ¿e trochê póŸno:)
Ale przyda siĂŞ nastĂŞpnym razem:)
http://www.impresario.ch/libretto/libmozido_e.htm

To jest teraz genialny fragment, ensamble i ten chĂłr!

ArcydzieÂło. SÂłyszycie, ile tu chĂłrĂłw? To najbardziej chĂłralna opera Mozarta. FinaÂł 2. aktu zapiera dech w piersiach...

O tak, przepiĂŞkny :) :) Aria Elektry i chĂłr w piÂątej scenie tez byÂły niebiaĂąskiej piĂŞknoÂści:) I koniec pierwszego aktu...

A za chwilĂŞ - co siĂŞ bĂŞdzie dziaÂło!! (BTW, numer mojego obecnego posta to numer Requiem w Katalogu Kochla, ostatni wpis KV...)

Ten kwartet to byÂły zupeÂłnie nieziemskie harmonie...
Dlaczego tak rzadko wystawia siĂŞ tĂŞ operĂŞ? To jest arcydzieÂło!

Dramaturgia i napiĂŞcie rosnÂą. Co zrobi Idomeneo - poÂświĂŞci swego syna dla dobra ojczyzny?

Rozpacz ojca. Wielka ekspesja... Niebiosa sie odezwÂą! ChĂłr!

ChĂłr po prostu niesamowity

Uwaga! Kulminacja...!

Uroczyste Przygotowanie do egzekucji Idamante...

Posejdonie, zmiÂłuj sie nad KretÂą!

Idamante idzie na ÂśmierĂŚ... piĂŞkne i peÂłne smutku poÂżegnanie

ZwrĂłciÂłaÂś, Asiu, uwagĂŞ, na to nieustanne pulsowanie emocji w recytatywach acc. i ariach, duetach? Kazdy takt jest wypeÂłniony dramaturgiÂą, emocjami bohatera...

I teraz, za chwile, interwencja sacrum... PRZESZYWAJÂĄCY GÂŁOS niewidzialnego POSEJDONA na tle puzonĂłw...

Tak, Âładunek emocji jest ogromny, dreszcze przechodzÂą w najbardziej dramatycznych momentach. To nie jest rzecz z Âładnymi melodyjkami do miÂłego posÂłuchania, to wielki, Âżywy dramat.

I oto ON!

Wow! BĂłg przemĂłwiÂł...

Bogowie okazali sie ³askawi! Wybucha radoœÌ... Za wyj¹tkiem...! WIELKA, GENIALNA ARIA ELEKTRY!

... i wbrew wszelkim prognozom, bĂŞdzie happy ending:))

Furia! Ale najbardziej zatrwazajace bedzie zakonczenie arii...

Te koloratury, ta harmonia, ta instrumentacja - smyczki, puzony, kotÂły!

Ano wÂłaÂśnie... jak zwykle, nie dla wszystkich koniec bĂŞdzie szczĂŞÂśliwy... Cudo!! :) Kojarzy siĂŞ KrĂłlowa Nocy:)

Zaczyna sie wielki, fina³ - intronizacja syna. Có¿ za œpiewnoœÌ, prawda?

Kto by pomyÂślaÂł, to wciaz recytatyw! Niesamowity zabieg dramatyczny Mozarta...

Torna la pace al core - to rozumiem:) WspaniaÂłe.

I teraz chĂłr... pewnie juÂż ostatni - szkoda:)

Monumentalne zakonczenie. ChĂłr wielbi niebiosa, lud Krety ocalony!

Ach, aleÂż piĂŞkne to byÂło.... trzy godziny minĂŞÂły caÂłkiem niepostrzeÂżenie:))

Ja jestem oczarowany za kaÂżdym razem (a dziÂś - sÂłuchaliÂśmy do tego znakomitego wykonania sir C. Davisa; polecam teÂż DVD z Pavarottim w roli g³ównej!!  ;)). MnĂłstwo o tej operze moÂżna powiedzieĂŚ. Jedno jest najwaÂżniejsze: Mozart przekroczyÂł granice. "Idomeneo" napisany jest zgodnie z zaÂłoÂżeniami reformy opery Glucka (de facto - Mozart nasyca muzykĂŞ dramaturgiÂą i emocjonalnoÂściÂą, ktĂłra Gluckowi siĂŞ nawet nie ÂśniÂła!), nie tracÂąc przy tym nic z operowego blasku, popisowej wirtuozerii partii solowych. W czasach Mozarta istniaÂł gatunek opery seria (skostniaÂły, peÂłen wewnĂŞtrznych sprzecznoÂści), "Idomeneo" wyszedÂł daleko poza jej granice, jednoczeÂśnie nie zrywajÂąc z konwencjÂą; jest dzieÂłem JEDYNYM w dziejach muzyki. WIELKIM.

DziĂŞki za wspĂłlne sÂłuchanie...  :D

Tak, wielkie, wspaniaÂłe, monumentalne. Niezwykle przyjemnie byÂło posÂłuchaĂŚ i przeÂżyĂŚ je razem :D

ToÂż to byÂła transmisja pisana :)  :)

Moniko, w tej transmisji tyle byÂło przecieÂż ekspresji, Âże przy pewnej dozie wyobraÂźni moÂżna pewnie i coÂś usÂłyszeĂŚ ;)
Ale moÂże wrzucĂŞ choĂŚ uwerturĂŞ:))
http://www.youtube.com/watch?v=fnl9pp0qt2E

Skoro juÂż jesteÂśmy przy najwiĂŞkszych operach wszechczasĂłw, moÂże jeszcze jedna z tych najpiĂŞkniejszych.
Dla wszystkich przyjació³, którzy wyruszaj¹ w podró¿ tego lata. Niech prowadz¹ Was ³agodne wiatry,
niech niosÂą Was spokojne fale, niech sprzyjajÂą Wam wszystkie ÂżywioÂły:))
Soave sia il vento...:)

http://www.youtube.com/watch?v=KlsOzgfrtjk

Fragmenty pÂłyty Ildebranda d'Arcangelo z utworami Mozarta - przepiĂŞkny gÂłos, niezwykle czysty baryton.

http://www.youtube.com/watch?v=qsCo94ApwKY

Zaczyna siê fragmentem Madaminy z Don Giovanniego - zakocha³em siê w tej interpretacji - naprawdê polecam. Aria zosta³a zaœpiewana z takim spokojem, który kreuje zupe³nie innego Leporella - s³ugê pewnego siebie lecz wyciszonego. S³yszê, ¿e opowieœÌ o iloœci kochanek Don Giovanniego oparta jest nie na szyderstwie lecz na politowaniu - to mo¿e byÌ otwarcie dla nowych interpretacji opery Mozarta i nowego spojrzenia na wspania³¹ partiê Leporella.

MuszĂŞ mieĂŚ to nagranie w caÂłoÂści - zaczynam poszukiwania.

Kilka fragmentów z przepiêknej opery Offenbacha - "Opowieœci Hofmana". Dzie³o to to w³aœciwie 3 opery w jednej. Ka¿dy akt jest zupe³nie inny, daje ogromne pole do popisu zarówno aktorom jak i scenografom. Jest to niezwyk³a opowieœÌ o trudnej mi³oœci i skomplikowanej wybrance, jednak to wychodzi na jaw dopiero w finale. Hofman, bêd¹c w towarzystwie swojego przyjaciela (partia damska) Nicklaussa, opowiada zgromadzonym w tawernie historiê kobiet, które kocha³ - ka¿dy akt poœwiêcony jest innej, zupe³nie odmiennej kobiecie - Olimpii, Antonii i Giulieccie. Pierwsza z nich to mechaniczna lalka, lecz Hofman zupe³nie nie dostrzega tego "drobnego mankamentu". Antonia poœwiêca mi³oœÌ do Hofmana w imiê muzyki a Giulietta to kurtyzana, która nie pozostaje z bohaterem lecz odp³ywa gondol¹ z nowym kochankiem. Te piêkne - tytu³owe opowieœci okazuj¹ siê byÌ nieprawdziwe. Wszystkie mówi¹ o jednej kobiecie - Stelli, która kiedyœ Hofmana odrzuci³a lecz aktualnie odwzajemnia jego uczucie


http://www.youtube.com/watch?v=EaWmEqiUaNg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=cEf1dvHqxPk
http://www.youtube.com/watch?v=fwrYddHkfyU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=UpeUKapl8HE

MyÂślĂŞ, Âże to ciekawa propozycja dla nocnych markĂłw - miÂłoÂśnikĂłw opery.
A wiĂŞc - z dedykacjÂą dla Asi - OpowieÂści Hofmanna.

DziĂŞki, Piotrze :) Opera, poezja, nieszczĂŞÂśliwa miÂłoœÌ – o tak, takie nocne marki, jak ja bardzo lubiÂą podobne romantyczne klimaty:))

BarcarollĂŞ bardzo piĂŞknie ÂśpiewajÂą teÂż Netrebko i Garanca:
http://www.youtube.com/watch?v=0u0M4CMq7uI

Znam to wykonanie i bardzo, bardzo je lubiĂŞ. Pochodzi ono z pÂłyty Anny Netrebko - Souvenirs. A oto kilka innych utworĂłw z tej pÂłyty - dwie z nich to wersje koncertowe, ale bardzo dobrej jakoÂści.

Adriti - Il Bacio
http://www.youtube.com/watch?v=glZI6NdHXBc

Gimenez - La Tarantula (wreszcie znalazÂłem ten utwĂłr w wykonaniu Anny na YT - jest boskie)
http://www.youtube.com/watch?v=EGrmA9Nad54&feature=related

Strauss - Cacile
http://www.youtube.com/watch?v=gzGsAg42j5g&feature=related

W TVP kultura startuje  ,,MOZART 22" - caÂłoroczny cykl prezentacji oper Mozarta . Zapowiada siĂŞ ciekawie.

http://www.rp.pl/artykul/9131,710701-Cykl-Mozart-22-w-co-druga-srode-w-TVP-Kultura.html

Nareszcie, po tylu latach caÂłkowitej plaÂży, gratka dla miÂłoÂśnikĂłw opery. Mam nadziejĂŞ, Âże nie tylko Mozart zagoÂści w TVP Kultura. ;D

Ja tam Âżyje bez telewizora, ale mam nadziejĂŞ, Âże moÂżna odbieraĂŚ TVP Kultura online, lub chociaÂż nagrania bĂŞdÂą umieszczane w sieci.

Bardzo pochwalam decyzjê TVP, od czegoœ trzeba zacz¹Ì. Nastawia³em siê tak¿e na pokazy opery w Multikinie, nie wiem czy ta sieÌ ma nadal operê w programie ale do niedawna mo¿na by³o zobaczyÌ transmisje z La Scali i to na ¿ywo w technologii HD. Sprawdza³em na stronie internetowej, lecz nie ma ¿adnego aktualnego programu, wiêcej o projekcie w linku poni¿ej:

http://www.operawkinie.pl/

PiÂątego wrzeÂśnia w wypadku motocyklowym zginaÂł tenor Salvatore Licitra.
MiaÂł 43 lata.

http://www.youtube.com/watch?v=rzl7mxpztLE

Eh te motocykle :(

aleÂż to piĂŞkne Agnieszko. Nie znaÂłem.

TĂŞ ariĂŞ Nadira z "PoÂławiaczy pereÂł" Licitra Âśpiewa w jidisz,filmu nie widziaÂłam.

Sluchacie 'Die Schuldigkeit' na TVP Kultura? Wlasnie przed chwila mozna bylo usÂłyszeĂŚ geniusza...

Teraz sÂłynna aria z puzonowymi soli, pomyÂślanym specjalnie dla salzburskiego wirtuoza tego instrumentu. NiewÂątpliwie ta aria, niektĂłre orkiestrowe recytatywy czy sÂłynne "Ein ergrimmter LĂśwe brĂźllet" to fragmenty bardzo ciekawe, bo sÂłyszymy tu Mozarta, ktĂłry pragnie czegoÂś wiĂŞcej, niÂż tylko zadowolenia pracodawcy czy publicznoÂści.

"Die Schuldigkeit des ersten Gebots", dzie³o 11-letniego Wolfiego Mozarta; I czêœÌ religijnej opery-oratorium, wystawionej w Rittersaal (Rezydencja Arcybiskupa Salzburga) w okresie Wielkiego Postu za panowania Sigismunda Christopha von Schrattenbacha.

Mamy szczĂŞÂście w nieszczĂŞÂściu, 2 pozostaÂłe czĂŞÂści dzieÂła, skomponowane przez Adlgassera i M. Haydna, zaginĂŞÂły.

11 lat i poczÂątki operowej twĂłczoÂści - a jak dobrze siĂŞ sÂłucha:)

Oto poczÂątek "PowinnoÂści pierwszego przykazania":
http://www.youtube.com/watch?v=Ex0qOLFs0ew

Tutaj aria "Ein ergrimmter Lowe Brullet" - w bardzo ciekawej, peÂłnej dynamiki oprawie scenicznej:)
http://www.youtube.com/watch?v=DNy9tc1Hjrw&feature=related

Aria "Hat der Schopfer dieses Leben"
http://www.youtube.com/watch?v=l7JeFZQxcvA&feature=related
"Erwache, fauler Knecht"
http://www.youtube.com/watch?v=fCCUVG4xQ-c&feature=related
"Wie, wer erwecket mich"
http://www.youtube.com/watch?v=aw5lDaWhCxg&feature=related
i aria z puzonem:)
http://www.youtube.com/watch?v=NPp8zakCmos&feature=related

"PowinnoœÌ" wystawiono dwa lata temu w Operze Kameralnej w Krakowie. Nadal jest w repertuarze - grali 27. i 28. sierpnia:)
http://www.kok.art.pl/mozart_spektakle.html

Asiu, dziĂŞki za ten przeglÂąd.  ;) Szkoda, Âże z forum (chwilowo, I hope) wybyÂła Kasia, choĂŚ myÂślĂŞ, Âże zna i widziaÂła dzisiejszÂą inscenizacjĂŞ "Die Schuldigkeit".
ChcĂŞ stwierdziĂŚ, Âże niektĂłre fragmenty skromnego finaÂłowego tercetu karzÂą mi myÂśleĂŚ o finaÂłowym wielkim chĂłrze z ostatniej (wg KV) opery Mozarta, La clemenza di Tito. Zatem klamra twĂłrczoÂści scenicznej? Chodzi mi o gÂłosy, ktĂłre splatajÂą siĂŞ jak w chĂłrze wieĂączÂącym Tytusa. NaprawdĂŞ czujĂŞ podobieĂąstwo, moÂże nikÂłe, ale jednak...

Za 2 tyg. APOLLO!

To by nie by³o pewnie nic dziwnego - Mozart wraca³ do swoich pomys³ów, wykorzystywa³ ulubione motywy. Sam pisa³eœ kiedyœ o jego "dewizie", tych czterech tonach w Andante z symfonii Es-dur KV 16, powtarzaj¹cych siê potem w Jowiszowej - te¿ jakby rodzaj klamry spinaj¹cej twórczoœÌ wspóln¹ ide¹:) Mo¿e to co wyczuwasz, to te¿ jakieœ pokrewieùstwo muzycznej idei, "il filo"?:)
PosÂłuchajmy wiĂŞc:
Tercet finaÂłowy z Die Schuldigkeit"
http://www.youtube.com/watch?v=MCZNe1ZKvd4&feature=related
MoÂże on jest skromny, ale Âśliczny:)

Sekstet i chĂłr z ÂŁaskawoÂści Tytusa:
http://www.youtube.com/watch?v=O3ei4WcP_uc
ImponujÂące zamkniĂŞcie klamry:)

Kasia na pewno wrĂłci, z kim porozmawia o Mozarcie tak, jak z nami, Mozart's maniacs :D Czekamy na Apolla:))

TVP Kultura - film o kastratach ,  ich losach , ksztaÂłceniu,  Âśpiewie ( z udziaÂłem C. Bartoli).

Skoro ju¿ na dobre jestem we Wroc³awiu postanowi³em pójœÌ na operê, któr¹ mam wielk¹ ochotê zobaczyÌ. Jest to "Chopin" Giacomo Orefice'a. Akurat znalaz³em na YT mocno ukryte nagrania - prawdopodobnie w³aœnie z Wroc³awia, opisane rokiem 2010 - Rokiem Chopinowskim i zarazem rokiem premiery tego dzie³a na deskach Opery Wroc³awskiej.

http://www.youtube.com/watch?v=fikWCC_GYqs
http://www.youtube.com/watch?v=eyoQEyrPBEk


To ju¿ nie z Wroc³awia, za to zdecydowanie lepsza jakoœÌ. S³ychaÌ tu wyraŸnie przek³ad dzie³ Chopina na orkiestrê.

http://www.youtube.com/watch?v=CjOnMHSxfmE

Gdyby ÂżyÂł, miaÂłby 76 lat. DziÂś o 21.00 w TVP Kultura koncert jemu poÂświĂŞcony.
Wielki Luciano:

http://www.youtube.com/watch?v=L0afcLgqyt0&feature=results_video&playnext=1&list=PL1D5F5A82DDF0DAB8

Ale siĂŞ fatalnie pomyliÂłam, ten koncert dzisiaj to Placido Domingo, czyÂżby obaj panowie urodzili siĂŞ
tego samego dnia?
Przepraszam za pomyÂłkĂŞ.

Nie, Placido urodziÂł siĂŞ 21 stycznia - widocznie nie uwzglĂŞdnili tej moÂżliwoÂści uhonorowania Pavarottiego w dniu jego urodzin. A faktycznie byÂłoby to jak najbardziej sensowne. W kaÂżdym razie dobrze, Âże tutaj o nich pamiĂŞtamy:))
http://www.youtube.com/watch?v=RdTBml4oOZ8&feature=related

A oczywiÂście Dominga teÂż warto posÂłuchaĂŚ:)

PiĂŞkny Jonas z przed paru dni, bis w Londynie.Dla mnie cudowne, ale Bartek pewnie by
narzekaÂł, Âże nieczysto i Âże dusi gĂłrĂŞ :( :(

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=X79GYydt57g#!

Jonas nic nie dusi, jest znakomity i ma arcyprzepiĂŞkny gÂłos, choĂŚ nie jestem pewien, czy moszna nazwaĂŚ go tenorem. Tutaj w moim ulubionym kawaÂłku z Czarodziejskiego fletu, przy ktĂłrem moÂżna ze Âśmiechu baki zrywaĂŚ:

http://www.youtube.com/watch?v=XIyEPgv3M1g

Niski tenor, wysoki baryton jak zwaÂł tak zwaÂł. Jako Tamino jest rewelacyjny :)

Przy okazji naszego spotkania w Dusznikach dosta³em od Ewy prezent - p³ytê z nagraniem Normy Belliniego. Dopiero niedawno w³o¿y³em p³ytê do odtwarzacza i by³ to mój pierwszy kontakt z tym dzie³em. Norma zrobi³a na mnie bardzo dobre wra¿enie, choÌ przyznajê, ¿e nie zd¹¿y³em jeszcze wys³uchaÌ ca³oœci. Przy okazji, równie¿ po raz pierwszy, dok³adnie ws³ucha³em siê w przecudn¹ ariê "Casta Diva" - maestria, przepiêkna kompozycja, która oficjalnie do³¹czy³a do playlisty któr¹ raczê moj¹ ulubion¹ s¹siadkê.

Tutaj w wykonaniu Anny Netrebko
http://www.youtube.com/watch?v=yGps1rIvnp4&feature=fvst

Na wspomnianej playliÂście znajdujÂą siĂŞ takÂże m.in. Caro Nome z Rigoletta, Duet Gulietty i Nicklausa z OpowieÂści Hofmanna i niektĂłre arie z Traviaty i Wesela Figara. Brakuje mi pÂłyty z Napojem MiÂłosnym  - miaÂłem dwie, ale obie dziwnym trafem zaginĂŞÂły.

PS: Znowu mia³em d³ug¹ przerwê od forum, brakuje mi czasu, zrobi³em sobie ma³¹ przerwê i zajrza³em na forum - zaleg³oœci mnie przyt³aczaj¹.

Pozdrawiam Wszystkich ForumowiczĂłw

Ah, bym zapomniaÂł - Ewo, jeszcze raz dziĂŞkujĂŞ za prezent.  :)

Piotrze, miÂło CiĂŞ widzieĂŚ:) Oby zalegÂłoÂści nie przytÂłoczyÂły CiĂŞ na tyle, Âże znowu od nas uciekniesz;)
DziĂŞki za ariĂŞ - zawsze sÂłucham z radoÂściÂą tej pieÂśni, choĂŚ najchĂŞtniej przy peÂłni ksiĂŞÂżyca:))
 
Norma caÂła jest cudna. Od uwertury poczÂąwszy:))
http://www.youtube.com/watch?v=PBUfAUqITCM&feature=related

Du¿o w tym w¹tku o operach Mozarta, co wywo³uje kapanie miodu w sercu mem, jako ¿e przepadam za nimi. Jeœlibym mia³ stworzyÌ mój w³asny top ten oper Mozarta, wygl¹da³by on jak ni¿ej. Jeœli ktoœ bêdzie ³askaw zakwestionowaÌ kolejnoœÌ, to ja bardzo chêtnie siê z nim pok³ócê i wy³o¿ê pokrótce, dlaczego taki secik uznajê na najwspanialszy. W koùcu forum jest g³ównie od k³ótni :)
1. Don Giovanni.
2. Czarodziejski flet.
3. Wesele Figara.
4. Bastien i Bastiena.
5. Uprowadzenie z Seraju.
6. Mitrydates krĂłl Pontu.
7. Tako czyniÂą wszystkie.
8. £askawoœÌ Tytusa.
Hmm... miaÂło byĂŚ dziesiĂŞĂŚ, ale pozostaÂłych chyba nie znam... mam na kompie jeszcze "Idomeneusza", "ZajdĂŞ" i tych kilka krĂłtkich singspieli, ale jeszcze ich nie miaÂłem okazyji przesÂłuchaĂŚ.

Z pierwszÂą trĂłjkÂą siĂŞ zgadzam, na czwartym "Cosi fan tutte". Ostatnio czĂŞsto jest nadawana
na mezzo. Niestety w okropnej wspĂłlczesnej scenografii.

Przede wszystkim - uwaÂżam, Âże nie naleÂży generalizowaĂŚ twĂłrczoÂści opeorwej Mozarta. Oddzielmy opery buffa, seria i singspiele. W kaÂżdym z tych gatunkĂłw operowych Mozart pozostawiÂł dzieÂło/dzieÂła wielkie, niezapomniane, wieczne. Przy uogĂłlnieniach - najczĂŞÂściej przyjmuje siĂŞ, Âże najwiĂŞkszym osiagniĂŞciem operowym Amade jest, zgoda Musammanie, 'Don Giovanni' i 'Czarodziejski Flet'.
Plus 'Wesele Figara' ze wzglĂŞdu choĂŚby na wielki ensamblowy, kontrapunktyczny finaÂł II aktu - wraz ze scenÂą zbiorowÂą 'ÂŚpiewakĂłw norymberskich' i finaÂłem 'Falstaffa' ma on wyznaczaĂŚ punkty szczytowe rozwoju opery XVIII-XIX wieku.

Co do Twojego arcyciekawego rankingu... Dlaczego na miejscu 4. i 6. 'Bastien' i 'Mitridate...' - wyÂżej niÂż np. 'ÂŁaskawoœÌ' (uwaÂżana przez pewne postĂŞpowe krĂŞgi za najlepsza operĂŞ Mozarta w ogĂłle) czy 'Cosi fan tutte'?  ;)

"Bastien", bo napisa³ go ma³y Mozarcik dzieckiem bêd¹c i to siê s³yszy. Gdy s³ucham tej naiwnej jeszcze muzyki, to widzê Mozarta jako cz³owieka, widzê go ¿ywego brzd¹ca, jakby nie ¿y³ trzysta lat temu, a zaledwie wczoraj, a mo¿e i dziœ alebo i jutro, jakby nie by³o tego zegara przeklêtego, którego nie da siê cofn¹Ì. Mitrydatesa zaœ lubiê, bo piêkne w nim arie w stylu cokolwiek w³oskiem. Malkontenci zarzucaj¹ mu "s³aboœÌ dramatyczn¹", ale, by tak rzec, co dla jednego jest dramatem dramatycznym, dla drugiego mo¿e byÌ komedi¹, a nawet "s³abym dramatem", wszystko zale¿y od wra¿liwoœci. Co do "szczytowych punktów" rozwoju opery, to czytam o nich ze zdumieniem, bo mam wra¿enie, ¿e opera rozwija³a siê nie tylko dziêki ha³aœliwym scenom zbiorowym, a ju¿ na pewno nie u Wagnera- wszak "ciche" fragmenty z Tristana i Izoldy s¹ bardziej "postêpowe" ni¿ chóry ze "Œpiewaków" i wiêcej wnios³y do rozwoju opery.

To tylko drobniutki rewan¿, ale bardzo siê cieszê, ¿e sprawi³am Ci radoœÌ. Wg mnie to jedna z najpiêkniejszych oper!

Ewo, 'Norma' to opera genialna, bez dwĂłch zdaĂą - najÂściÂślejszy kanon - przy wszystkich minusach muzyki Belliniego - to muzyka niebiaĂąska.  :D

Co do 'Mitridate' - myÂślĂŞ, Âże nie moÂżna zarzucaĂŚ Mozartowi, Âże opera jest sÂłaba pod wzglĂŞdem dramaturgicznym. Takie otrzymaÂł libretto, taka byÂła konwencja wÂłoskiej opery seria.
PoniewaÂż 'Lucio Silla', 'Idomeneo' i 'La clemenza di Tito' to mniej/bardziej zmodyfikowane opery seria - Mozart ten gatunek jakby wewnĂŞtrznie rozsadza (choĂŚ nie dokonuje rewolucji) - 'Mitridate' jest moÂże najwyÂższym osiÂągniĂŞciem czystej opery seria. Wszystko mieÂści siĂŞ w ramach ustalonych, nieco skostniaÂłych zasad - jednoczeÂśnie jest to muzyka szlachetnej inwencji, liryzmu, duÂżej ekspresji.

Cieszy mnie, Musammanie, Âże doceniasz wczesnÂą twĂłrczoœÌ operowÂą Wolfganga.  ;) Trzeba CiĂŞ teraz przekonaĂŚ do cudnego 'Idomenea' i zapowiadajÂącego Verdiego 'Tytusa'.

Co do 'ÂŚpiewakĂłw' Wagnera - chodzi o finaÂł II aktu (sÂłynna scena z fugÂą).

Szanowny Panie Mozart, jakÂże to tak- muzyka Belliniego ma jakieÂś minusy??? Ja protestujĂŞ!!!! Minusy to ma muzyka Dody alebo Rubika :(

A kto to wrzuca wszystko do jednego wora?

ChciaÂłabym siĂŞ pochwalic, Âże wczoraj otrzymaÂłam zaproszenie do "tajnej"(serio, tak jest
napisane) grupy wielbicieli boskiego Jonasa.
Tak mnie to poruszyÂło, Âże dziÂś w nocy miaÂłam cudowny sen.

(http://img.liczniki.org/20111108/aga_crop-1320767253.jpg)

Jonas ÂśpiewaÂł "Bildnis"(w tym snie oczywiÂście.)

http://www.youtube.com/watch?v=P8sjmKbOgOU

To gratulacje, Tereniu, ale jak bardzo "tajnego"? :)
I taki sen....  :o
PrzepiĂŞkny gÂłos, zaiste boski Jonas ....
Ja kocham od dawna Cielo e mar....
http://www.youtube.com/watch?v=uNBz_OH9BKs&feature=related

Piekne, rzeczywiÂście. A tej arii mogÂłabym sÂłuchac na okrÂągÂło:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3KsA24xYXro#!

Jonas dziÂś wieczorem wystĂŞpuje w Carnegie Hall.

O tak, piêkna pieœù. Doczyta³am sie, ¿e jest ona rzadko wykonywana.

Ale wspaniaÂły jest ten Jonas, faktycznie. NastĂŞpca wielkich tenorĂłw. Przy okazji - wielkiej urody. :)
PoniÂżej Lamento di Federico - L'Alesiana / Francesco Cilea
http://www.youtube.com/watch?v=qvEYhpjXGyA&feature=related

 

Cudowny sen i wspaniaÂły fotomontaÂż  :)

Pamina (Tereska): 
-Er ist's (To on)
Tamino (Jonas):
-Sie ist's (To ona)
Pamina (Tereska):
-Ich glaub' es kaum (Nie mogĂŞ w to uwierzyĂŚ)
Tamino (Jonas):
-Es ist kein Traum (To nie sen)
 :)

 :D :D :DDziĂŞkujĂŞ Kasiu, choĂŚ to jednak byÂł sen. Jonas to moÂże i jest Tamino, ale ze mnie
taka Pamina jak z koziego...

Czy fakt, Âże mnie siĂŞ ÂśniÂł Geniusas kilka dni wczeÂśniej miaÂł jakieÂś znaczenie?  ;)

ÂŻe powinnysmy wybraĂŚ siĂŞ na jakiÂś koncert. ;D
Ale jak to Geniusas?? ZdradziÂłaÂś Trifiego??

Jest na jutubie pe³ny zapis "Hrabiego Ory" Rossiniego z boskim Juanem Diego Florezem, MET 20011. Kto jeszcze tego nie widzia³, (by³a naszym nieszczêœliwym kraju transmisja w niektórych kinach), ten powinien "ogl¹dn¹Ì". Ka¿da z czêœci filmu trwa przesz³o godzinê.
CzĂŞsĂŚ 1:
http://www.youtube.com/watch?v=8WjHdo1Yh2s&feature=related

CzĂŞsĂŚ 2:
http://www.youtube.com/watch?v=oSG-KJ3bkf4&feature=related

Musamman - dziĂŞkujĂŞ, nie wiedziaÂłam, Âże jest aÂż tyle oper w caÂłoÂści na YT. CoÂś bardzo wspó³czeÂśnie odziana ta Isolier (Joyce DiDonato)  :)

Dlaczego: nieszczêœliwym kraju? I dlaczego tak usilnie propagujesz s³owo, którego, zdaje siê organicznie nie trawisz (ogl¹dn¹Ì)?

Azali¿ uwa¿a Pani, ¿e nasz kraj jest szczêœliwy? A jest nieszczêœliwy z wielu powodów, o których nie chcê tu wyk³adaÌ, bo znowu zostanê upomniany, ¿e wypowiadam siê na tematy polityczne, tak jakby to by³o grzechem. Nadmieniê jeno, ¿e nasz kraj by³by o wiele szczêœliwszy, gdyby nie anschluss do Eurosojuza. S³owo "ogl¹dn¹Ì" owszem, u¿ywam czêsto, ale z ³atw¹ do wykrycia z³oœliwoœci¹, podobnie jak i inne modne ostatnio formu³y. Czyniê to po to, by je zohydziÌ i ¿ywi¹c przy tem nadziejê, ¿e i elyty (po¿al siê Bo¿e) przestan¹ ich w koùcu u¿ywaÌ.

Waln¹³em byka w powy¿szym poœcie, kto go znajdzie, ten wygra.

Nie widzĂŞ przestĂŞpstwa ortograficznego, jedynie anschluss powinien byĂŚ przez A. No i nie sÂłowo a sÂłowa.
Co do metody na zohydzenie - chyba maÂło skuteczna. JuÂż sobie wyobraÂżam antyreklamĂŞ jakiegoÂś produktu przez ciÂągÂłe reklamowanie go w kontekÂście zÂłoÂśliwym.
Owszem, uwaÂżam, Âże nasz kraj jest szczĂŞÂśliwy.

TrochĂŞ polskiej opery (Bernard ÂŁadysz, WiesÂław Ochman):
http://www.youtube.com/watch?v=9Z_ivjnZeoQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=JhJp2AxR6Z8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-BEi1Q8QNbY

SkojarzyÂł mi siĂŞ wiersz Lechonia pisany na emigracji:

"Có¿ znajdê jesli wyjdê takiego wieczoru?
Tu wszyscy przecieÂż obcy i kazdy gdzieÂś Âśpieszy.
Ach, Âżadna muzyka mnie dziÂś nie pocieszy,
Chyba "Aria z kurantem" ze "Strasznego dworu"

Teraz w DwĂłjce - jedno z najwiĂŞkszych arcydziel opery, dzieki Ewo za info! Wagner po zapoznaniu sie z ta partytura caÂłkowicie zmieniÂł swÂą opiniĂŞ o Mozarcie, nazywajÂąc to dzieÂło szczytowym wrĂŞcz osiÂągniĂŞciem niemieckiej sztuki operowej. Ostatnie wielkie opus Mozarta i jego testament dla Âświata. ZAUBERFLOTE.

Claudio Giovanni Crettinnieo Antonio Monteverdi
ByÂł jednym z najwaÂżniejszych twĂłrcĂłw w historii muzyki.
Podsumowaniem jego doÂświadczeĂą na polu opery jest Koronacja Poppei
przez niektĂłrych uwaÂżana za pierwsze arcydzieÂło w historii opery

http://www.youtube.com/watch?v=qBhJbws1i0c

Wys³ucha³am, zw³aszcza moje dwie ulubione arie, Der Vogelfänger i Ariê Królowej Nocy. Ta druga by³a jakaœ nietypowa momentami, jakieœ dziwne przeci¹ganie dŸwiêku, nie wiem czy zamierzone, czy po prostu w ramach "przerw technicznych". Nie za bardzo mia³am w planach na ten wieczór Mozarta, chcia³am tylko pos³uchaÌ uwertury, no, mo¿e jeszcze chwilê dalej, ale zosta³am zaczarowana, zniewolona i nie mia³am wyjœcia, trwa³am przy szumi¹cym radiu jak w transie :)

Strasznie zdziwiÂłam siĂŞ funkcjÂą narratora, ktĂłry zgrabnie skracaÂł doœÌ dÂługie mĂłwione dialogi, wplatajÂąc ró¿ne dziwne sÂłowa, typu: Mozart, Champions League, zestaw -izmĂłw czy wreszcie ÂśpiewajÂąc "Kaczuchy"....  ;D Mam nadziejĂŞ, Âże nie pĂłjdzie w eter pogÂłoska, Âże skomponowaÂł je Mozart  :o

To moÂże dla przeÂżycia jeszcze raz
Mozart ZauberflĂśte "Nur Stille/Die Strahlen der Sonne"Finale

http://www.youtube.com/watch?v=Pjiia_LlQmE

I moÂże jeszcze to
czêœÌ opery, któr¹ najbardziej prze¿ywam:

Diana Damrau as Queen of the Night II
http://www.youtube.com/watch?v=DvuKxL4LOqc

piĂŞkna muzyka Marku. Akurat ta aria rozpoczyna cotygodniowÂą sobotniÂą audycjĂŞ w RM "Spotkania z operÂą". Przez ostatnie dwie soboty byÂła "Hrabina" Moniuszki. LubiĂŞ sÂłuchaĂŚ tej audycji bo jest dla mnie ÂźrĂłdÂłem wiedzy (no i przeÂżyĂŚ artystycznych) zwiÂązanych z operÂą.

Panie Aro, co to jest "Queen of the night"??? Dlaczego akurat po angolsku? Pozwolê sobie zauwa¿yÌ, ¿e jêzykiem orygina³u jest piêkne narzecze kanclerzycy Merkelowej i Eryki Steinbach, wszelako nasi s¹siedzi zwykli okreœlaÌ tê ariê tytu³em "Hoelle Rache". Sk¹d Pan wytrzasn¹³ tê "Queen of the night"?

Wydaje mi siĂŞ, Musammanie, Âże Marek po prostu przepisaÂł dosÂłownie tytuÂł zamieszczonego przez siebie linku, ktĂłry w tÂłumaczeniu brzmi "Diana Damrau jako KrĂłlowa Nocy", a ktĂłry zapewne zostaÂł tam umieszczony przez anglojĂŞzycznego uÂżytkownika. Oto i caÂła tajemnica - wystarczyÂło spojrzeĂŚ. Przy okazji, poniewaÂż wiĂŞcej jest w naszym gronie osĂłb uczÂących siĂŞ angielskiego niÂż niemieckiego, pewnie i tak wielu ludziom Âłatwiej byÂłoby przetÂłumaczyĂŚ to sobie na KrĂłlowÂą Nocy niÂż w przypadku, gdyby w tekÂście wystĂŞpowaÂła Diana Damrau als Koenigin der Nacht.
Co do "oglÂądniĂŞcia", o ktĂłrym byÂła mowa, nie interesuje mnie zbytnio czĂŞstotliwoœÌ wystĂŞpowania tej formy u elit, natomiast chciaÂłabym zauwaÂżyĂŚ, Âże nie jest to niczyj wymysÂł, lecz regionalizm maÂłopolski. Tak mĂłwiÂą np. moi znajomi z Krakowa i nie podobaÂłoby mi siĂŞ, gdyby ktoÂś siĂŞ z nich naÂśmiewaÂł. Ta forma regionalna jest uznana za prawidÂłowÂą, moÂżna jÂą znaleŸÌ zarĂłwno w SÂłowniku ortograficznym jak i w SÂłowniku poprawnej polszczyzny. ChoĂŚ warszawiakom wydaje siĂŞ, Âże Krakowiacy mĂłwiÂą mniej poprawnie niÂż oni, moÂżna zauwaÂżyĂŚ, Âże KrakĂłw byÂł stolicÂą wczeÂśniej niÂż Warszawa; i gdyby nie przypadek, dziÂś moÂże wÂłaÂśnie formy maÂłopolskie byÂłyby ogĂłlnopolskimi, a warszawskie - regionalizmami... ZresztÂą w ogĂłle idea wytykania ludziom ich jĂŞzykowych odmiennoÂści wydaje mi siĂŞ maÂło elegancka i niezbyt miÂła. My tutaj na forum pochodzimy z ró¿nych regionĂłw kraju; miewamy takÂże swoje odrĂŞbne sposoby, style i maniery pisania. Nawet nasz admin nie ma w zwyczaju poprawiaĂŚ nas, choĂŚ on akurat miaÂłby ku temu podstawy, bĂŞdÂąc specjalistÂą, filologiem.   

Drogi Musammanie, nie czepiajmy siĂŞ szczegó³ów... KĂśnigin der Nacht, Queen of the Night, Reine de la Nuit, Reina de la Noche, Regina NopĂžii, Kraljica Noèi, KrĂłlowa Nocy - jak zwaÂł, tak zwaÂł  ;) Ale juÂż libretto powinno byĂŚ w oryginale! ChociaÂż przyznam siĂŞ, Âże finaÂł Die EntfĂźhrung aus dem Serail poznaÂłam jako Pasha Selim may he live forever :

http://www.youtube.com/watch?v=1uaLaFNzwgc

i nie przeszkodziÂło mi to w natychmiastowym i absolutnym zachwyceniu siĂŞ tym singspielem :)
Zjawisko to moÂżna by chyba nazwaĂŚ Prima la musica e poi le parole  :D

JakoÂś specjalnie nie rzuciÂło mi siĂŞ to sÂłowo, ponoĂŚ krakowskie. Ni uwaÂżam go za krakowski regionalizm. Stosowany z takÂą samÂą czĂŞstoÂściÂą w innych regionach. To jest raczej kwestia higieny jĂŞzykowej, wychowania i uwagi.

Szanowna Pani Moniko! Jeœli mogê wyraziÌ swoje zdanie, to pozwolê sobie zauwa¿yÌ, ¿e u¿ywanie regionalizmów w polszczyŸnie standardowej jest b³êdem. Co do s³owników, to mo¿na w nich znaleŸÌ ró¿ne g³upoty, które wszak¿e nie staj¹ siê od razu m¹droœciami poprzez ten jedynie fakt, ¿e znajduj¹ siê w s³owniku. Oto dwa przyk³ady- pierwszy to imiê Jakób, które prawid³owo pisze siê przez "ó" (ze wzglêdu na pochodzenie tego s³owa), choÌ s³owniki podaj¹ b³êdn¹ pisowniê "Jakub", wprowadzon¹ do polszczyzny dopiero w latach trzydziestych, z niewiadomych przyczyn, byÌ mo¿e z winy czyjegoœ nieuctwa. Drugi przyk³ad to s³owo "pó³k" i "pó³kownik"- tak w³aœnie winno byÌ prawid³owo i tak pisano jeszcze do niedawna. W moich okolicach, na Kociewiu, starsi ludzie po dziœ dzieù mówi¹ "pó³kownik" przez "ó", jako ¿e w gwarze kociewskiej zachowa³o siê rozró¿nienie miêdzy "ó" a "u", bardzo wyraŸne, gdy¿ "ó" bardziej zbli¿one jest do "o" niŸli do "u".

Jak rozumiem, post ten byÂł skierowany raczej do Aleksias bardziej niÂż do mnie.

JednakowoÂż nie moÂżemy zapominaĂŚ o czymÂś takim jak uzus (usus) jĂŞzykowy.

http://www.youtube.com/watch?v=8XhgXjC70kE
Jeszcze troszkĂŞ polskiej opery, wiem, wrzucaÂłam juÂż kiedyÂś, ale w innym wÂątku, poza tym dawno (na pograniczu niebytu).

Beatko, piĂŞkny przykÂład  :)

Moim dyÂżurnym tematem, gdy mowa o zasadach polskiej pisowni jest stawianie kropek w skrĂłtowcu S.A. (tak, jak choĂŚby w nazwie Telewizja Polska S.A.) lub niestawianie (tak, jak np. w nazwie Bank PKO SA). StawiaĂŚ te kropki, czy nie stawiaĂŚ? Dlaczego jedni piszÂą tak, drudzy siak?
PoszukujÂąc odpowiedzi popeÂłniÂłem wesoÂły felietonik pt. "O koniach i kropkach"

ZachĂŞcam serdecznie do jego lektury  :)

http://janusz.nizynski.pl/o-koniach-i-kropkach/

PrzeczytaÂłem, rozÂśmieszyÂłeÂś mnie :)

OglÂądam tÂą reklamĂŞ ostatnio bardzo czĂŞsto m.in. na fejsie.
W listopadzie w kinach na caÂłym Âświecie. Czy i u nas teÂż, moÂże ktoÂś coÂś sÂłyszaÂł:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qqJRYNj-MOg

Eh, jaka obsada!!

Nie sÂłyszaÂłam, ale dziĂŞki!  :D Istotnie, obsada rewelacyjna!  :o :o
 Ale reÂżyser to kto?? MuszĂŞ siĂŞ dogrzebaĂŚ w sieci.
ToscĂŞ moge oglÂądaĂŚ od poczÂątku do koĂąca, da capo al fine... Jeszcze kilka innych oper... 

Teraz w DwĂłjce - Oberto, hrabia San Bonifacio G. Verdiego - w transmisji z ParyÂża.
MyÂślĂŞ, Âże to dla niektĂłrych zupeÂłnie nieznana, pierwsza opera twĂłrcy Rigoletta i Falstaffa.

Dzie³o zosta³o wystawione po raz pierwszy w listopadzie 1839 r. w mediolaùskiej La Scali. To wielki dramat g³ównych postaci [/i]Oberto, Riccarda, Leonory rozgrywaj¹cy siê na tle historycznym (pocz¹tek XIII wieku). Uwagê zwraca p³omiennoœÌ i swoista ekspresja muzyki (zw³aszcza w ariach), która antycypuje póŸniejsze arcydzie³a Verdiego - jemu tylko typowa stylistyka muzyczna wyczuwalna jest w jego pierwszym powa¿nym dziele scenicznym! Duet 'Diletto genero' wprost zapowiada s³ynne fanfary z 'Aidy', skomponowanej ponad 30 lat póŸniej. To dowód na to, ¿e geniusz ujawnia siê ju¿ w utworach najwczeœniejszych.

Co ciekawe, rok póŸniej w La Scali wystawiono drugÂą operĂŞ Verdiego, Un giorno di regno. To pogodna opowieœÌ z krĂłlem  StanisÂławem LeszczyĂąskim w tle...

 Z przyjemnoÂściÂą sÂłucham.  :)

Inauguracja sezonu w La Scali – transmisja w DwĂłjce!

Wolfgang Amadeus Mozart Don Giovanni

Wyk: Anna Netrebko – sopran, Anna Prohaska – sopran, Giuseppe Filianoti – tenor, Peter Mattei – baryton, Bryn Terfel – bas, Kwangchul Youn – bas, Stefan Kocan – bas, ChĂłr i Orkiestra Teatro alla Scala, Daniel Barenboim – dyrygent

7 grudnia (Âśroda), godz. 17:55

To bĂŞdzie wieczĂłr!!!! ;D

A we czwartek...
ÂŚwiatowa prapremiera opery Vivaldiego – transmisja w DwĂłjce!
Kolejny rarytas na festiwalu Opera Rara w Krakowie: prawykonanie "L'Oracolo in Messenia" Antonia Vivaldiego. Transmisja we czwartek o 20.00.  ;D

Tak, Forumowicze, ku radioodbiornikom, zbiĂłrka dziÂś o 17.55, obecnoœÌ obowiÂązkowa! Fajna okazja na wspĂłlne zgromadzenie przy muzyce Mozarta :). Kto w pracy, mogĂŞ napisaĂŚ usprawiedliwienie lub zadzwoniĂŚ do pracodawcy  ;D

KtoÂś sÂłucha ze mnÂą? ;D

Ja, ale przez radio :)

Sluchamy. Netrebko jako Donna Anna!  ;)

Netrebko czaruje. W arii Or sai chi l'onore (tej przed sÂłynnym Dalla sua pace Don Ottavia) byÂła wrĂŞcz zjawiskowa, hipnotyzujÂąca - dostaÂła zasÂłuÂżona burzĂŞ oklaskĂłw. Niestety, B. Terfel i jego Leporello zupeÂłnie do mnie nie przemawia...

Ja sÂłucham tego cudownego dzieÂła

 :( Do mnie teÂż. Czy mi siĂŞ zdaje, czy Âśpiewa z ogromnym wysilkiem?
Jak Wam sie podoba techniczna strona transmisji?
I przez radio (sygna³ cyfrowy) i przez internet nie czujê g³êbi dŸwiêku, jakieœ to zupe³nie p³askie i dalekie! No, momentami jest lepiej, jakby dŸwiêkowiec siê obudzi³!

Donna Anna, jak wspomnia³em, œwietna, Don Giovannii te¿, wg mnie, doœÌ dobry. Natomiast wysi³kowy Leporello czasem wrêcz irytuje (np. w arii katalogowej).
S³ychaÌ kunszt orkiestry i Maestro Barenboima. Prowadzi ca³oœÌ z wielk¹ werw¹, energi¹.

Co do jakoÂści transmisji - pewnie to wina strajku ktĂłregoÂś wÂłoskiego dÂźwiĂŞkowca...  :D

Mo¿eby daÌ siê zamkn¹Ì w jedym z tych W³oskich wiêzieù? :D

No proszĂŞ, gdybym juÂż byÂła w Chcago, mogÂłabym to obejrzeĂŚ w kinie!

Te¿ s³ucham, kochani, choÌ z koniecznoœci czêœÌ mojej uwagi schodzi z perypetii nieszczêsnych ofiar playboya z Sewilli
ku jak¿e fascynuj¹cym szczegó³om konstrukcyjnym cudów wspó³czesnej techniki :D S³ucham przez Internet - zapewniaj¹cy mi jakoœÌ wystarczaj¹c¹, ¿eby cieszyÌ siê muzyk¹, nie wg³êbiaj¹c siê zbytnio w szczegó³y :) Donna Anna jest fantastyczna:)

Transmisja w Multikinach w
Warszawie
Poznaniu
Krakowie

My za to mamy peÂłne pole dla uruchomienia teatru naszej wyobraÂźni ;)
Ach, czekam na akt II i ten dreszcz przy "Don Giovanni, a cenar teco" :)

Ja mam dreszcz przy La ci darem la mano, zwÂłaszcza w wykonaniu Raimondiego!

JakoœÌ transmisji niegodna ani dzieÂła, ani obsady... aber Schluss mit Frust!   :D - o 21. 05. Betulia liberata KV 118/74c na TVP Kultura  ;D Quelle magnifique soirĂŠe  :)

Teraz - aria Don Elviry (a za chwilĂŞ: aria Donny Anny) z mojego top 7 best of Mozart arias.   :D

PiĂŞkne, piĂŞkne, piĂŞkne

"Don Giovanni" siĂŞ koĂączy, a na TVP Kultura zaczyna siĂŞ oratorium (azione sacra) "La betulia liberata", dzieÂło 15-letniego Wolfganga...

PrzepiĂŞkne obie  :)
A teraz juÂż zmierzamy nieuchronnie do dramatycznego koĂąca... Ciekawa jestem scenografii. Zawsze mam w pamiĂŞci ten fragment Amadeusza.. i twarz Wolfiego

A ja wci¹¿ pamiêtam przera¿enie, jakie wywo³a³ we mnie o¿ywaj¹cy pos¹g, kiedy pierwszy raz by³am z rodzicami na Don Giovannim. Nie wiem ile mia³am lat, pewnie ok. dziewiêciu. :o

O tak, teÂż pamiĂŞtam, Âże ta scena widziana po raz pierwszy wywarÂła na mnie piorunujÂące wraÂżenie :)  Jest to w koĂącu arcydzieÂło o niebywaÂłej sile ekspresji..

Szkoda, ¿e za piêknem dzie³a nie posz³a jakoœÌ transmisji! :( Za du¿o ostrych nieco przesterowanych) g³osów a za ma³o orkiestry. Ale jutro powtórka, tym razem z p³yt! ;D
Ju¿ siê prze³¹czy³am na tv. Czy ja dzisiaj pójdê spaÌ?! :D

No dreszcze mia³am pod koniec nawet w ³ydkach. Jak mi dobrze po tym Don Giovannim, b³ogostan. Najlepsz¹ jakoœÌ odbioru mia³am w ³azience, kiedy siê przenios³am do pokoju szumia³o. Mnie tam siê podoba³o, wczeœniej w ca³oœci s³ucha³am tylko warszawskich wykonaù na ¿ywo z niezbyt "gwiaŸdzist¹" obsad¹. Teraz mogê choÌby i Tap Madel obejrzeÌ, nic nie jest w stanie str¹ciÌ mnie z WY¯YN :)
CieszĂŞ siĂŞ, Âże nas siĂŞ tu dziÂś tyle zebraÂło, mimo kataklizmĂłw ktĂłre dopadÂły niektĂłrych forumowiczĂłw.

Tez mia³am wczoraj dreszcze. Dziêki Beatko za wiadomoœÌ o transmisji.
U mnie jakoÂś byÂła bardzo dobra. Orkiestra wspaniaÂła. TroszkĂŞ siĂŞ nie zgodzĂŞ z Patrykiem bo mnie sie
Leporello bardzo podobaÂł, nie byÂł bÂłaznem jak w niektĂłrych interpretacjach.ZresztÂą Terfel to bardzo
wszechstronny spiewak, w listopadzie sÂłuchaÂłam go w partii Scarpii.ÂŚwietny.
Anna natomiast ma przecudowny gÂłos i jest bardzo piĂŞknÂą kobietÂą, ale z interpretacjami
to u niej ró¿nie. Na przyk³ad na p³ycie "Russian Album". Ale byÌ mo¿e donna Anna powinna byÌ taka zimna?
A ta opera to Ăłsmy cud Âświata. WspaniaÂły wieczĂłr.

La Scala "Don Giovanni" 7 grudnia :)

http://www.youtube.com/watch?v=vQZZGFsrQQg
http://www.youtube.com/watch?v=heD79C8Lyd0&feature=related

O, dziĂŞki Ci Beatko. Tego mi brakowaÂło! ;D

Ewo, mnie wÂłaÂśnie teÂż, wÂłaÂśnie odsÂłuchujĂŞ :)

W caÂłoÂści! Ludzie sÂą niesamowici.

Ja dopiru obejrza³ pierwszy akt i mam mieszane uczucia. Pod wzglêdem muzycznym znakomicie- Netrebko daje radê, uwa¿am ¿e jej g³os znakomicie nadaje siê do tej roli. Terfel te¿ pyszny, chocia¿ strasznie przyty³ i chyba ma ju¿ k³opoty z oddechem. Mam zastrze¿enia do re¿yserii, wiêcej powiem- jest do bani. Uwertura jest wy³¹cznie w audio, tak jakby by³a przygrywk¹ do opery, a nie jej integraln¹ czêœci¹. W czasie jej grania na scenie nic siê nie dzieje, a operatorzy kamer pokazuj¹ nam zbli¿enia skrzypiec i werbli. Pierwsza scena to chyba jakieœ nieporozumienie- Netrebko pozwala sie obmacywaÌ Don Juanowi??? Chyba nie tak jest w libretcie? Dalej trochê lepiej, aria Leporella z wyliczaniem "zapiêtych" przez jego pryncypa³a lasek, potem duet "Podajmy sobie rêce" ca³kiem niez³y w sensie teatralnem. ¯eneralnie- podoba mi siê brzmienie orkiestry i praca dyrygenta, g³osy œpiewaków tako¿, ale reszta jest skandalicznie prowincjonalna. Wygl¹da to jak amatorskie przedstawienie w wiejskiej remizie, choÌ i tam zdarza³o mi siê widywaÌ lepsze inscenizacje.

Anna Prohaska (Zerlina) daje radĂŞ  :) PodziwiaÂłam jÂą w Berliner Staatsoper jako Blonde w Die EntfĂźhrung aus dem Serail (jak wiemy Blonde jest AngielkÂą, sama Anna jest austriacko-brytyjskiego pochodzenia) i trzymam kciuki za jej karierĂŞ.

Na Mezzo jest "Cyrulik sewislki" z Juanem Diego Florezem! Znakomite przedstawienie!  :) :D ;D

ChciaÂłabym poleciĂŚ "ToscĂŞ" przedstawienie o ktĂłrym juÂż kiedyÂś pisaÂłam.
To Âże jest cudownie zaÂśpiewana, nie moÂżna mieĂŚ wÂątpliwoÂści: Angela Georghiu jako Tosca, Jonas jako Cavaradossi,
Bryn Terfel jako Scarpia. Wielcy Âśpiewacy. Ale jest to opera wspaniale wyreÂżyserowana, cudownie zinterpretowana.
Nawet siĂŞ nie spodziewaÂłam, Âże stary Verdi tak mnie wzruszy.Niech Âżyje YT i piraci.
Obejrzyjcie proszĂŞ. Ja miaÂłam Âłzy w oczach:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wGD2SuL5w40#!

Serdeczne dziêki za tê "Toscê"! Brak s³ów. Pamiêtam, ¿e pisa³aœ o tym wydarzeniu, ale nic siê nie uda³o znaleŸÌ!
Genialne dzieÂło, Âświetna inscenizacja, w kostiumach, w dekoracjach, z potĂŞÂżnym chĂłrem, czyli  tak jak
kompozytor byÂł napisaÂł. I bez oszczĂŞdnoÂści na sztuce!
Znakomite wykonanie, moge oglÂądaĂŚ i sÂłuchaĂŚ da capo al fine.... Jest to jedna z moich ulubionych oper,
 a Pucciniego prawie wszystkie, podobnie jak starego Verdiego.  Ogromne dziĂŞki, Tereniu, za to polecenie!
Niech ÂżyjÂą piraci i YT.   

Acha, a gdybyÂś moÂże namierzyÂła kiedyÂś "Il barbiere di Sevilla" z ROH,
http://intermezzo.typepad.com/intermezzo/2009/07/il-barbiere-di-siviglia-royal-opera-house.html
to koniecznie teÂż daj znaĂŚ, proszĂŞ !  :)   :-* :-*

Serdecznie przepraszam za oooookrop¹ pomy³kê, dziêki Izo za wyrozumia³oœÌ, ja sama bym sobie coœ
ciĂŞÂżkiego rozbiÂła na gÂłowie.Nawet Sylwester mnie nie usprawiedliwia.
Ale poza tym moje uczucia sÂą takie same.
WzruszyÂłam siĂŞ jak stary siennik.

Jakbym nie pamiêta³a swoich ró¿nych takich... Errare humanum est, ¿e przeniosê s³ówko z w¹tku ³aciùskiego :)
Mam cichÂą nadziejĂŞ, Âże sztuka operowa nie zaginie dziĂŞki takim spektaklom i moÂże znowu zapanuje
moda na przyzwoite przedstawienia... Oby! PatrzyÂłam i sÂłuchaÂłam jak urzeczona, ja wiem? - moÂże nawet bardziej,
jak za czasĂłw filmĂłw operowych Zefirellego.... 

Rzeczonego "Cyrulika" namierzyÂłam na YT, z Joyce DiDonato na wĂłzeczku po wypadku
(podobno 5 przedstawieù takich da³a!) i urzekaj¹cym Florezem, ale poszcz. arie, a pasowa³oby ca³oœÌ..........
http://youtu.be/5H7DylLr6zw
No i tenÂże sam Antonio Pappano - Âże tak powiem -- od "Toski"....

Ju¿ nied³ugo, w t¹ niedzielê Jonas zaœpiewa w Pradze. Pó³ roku temu wyst¹pi³ w Rejkjaviku.
Czy ja dobrze pamiĂŞtam ale chyba Islandia ogÂłosiÂła bankructwo??
Czechy teÂż Âżadne mocarstwo.Dlaczego wiĂŞc nie u nas???
Ale oni przynajmniej nie dokÂładajÂą siĂŞ do strefy euro >:( >:( >:(

Jonas w "Pompejach Pó³nocy" ;) z g³êbi serca i duszy:

http://www.youtube.com/watch?v=qvEYhpjXGyA

DziÂś spotkaÂła mnie bardzo miÂła niespodzianka. MuszĂŞ siĂŞ z Wami podzieliĂŚ gdyÂż ma ona zwiÂązek z naszym Kurierem. Jedna z biaÂłostockich gazet (Kurier Poranny) ogÂłosiÂł konkurs zwiÂązany z niedzielnym koncertem w filharmonii. NagrodÂą byÂły dwa darmowe bilety na ten koncert. Otó¿ w niedzielĂŞ odbĂŞdzie siĂŞ w  gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej koncert z cyklu "Opera viva" poÂświĂŞcony sÂłynnym chĂłrom operowym. W programie m.in. Moniuszko, Verdi, Smetana, Bellini, Puccini, Bizet. Zadaniem wspomnianego konkursu byÂło wypowiedzenie siĂŞ w krĂłtkim tekÂście "dlaczego to wÂłasnie ja powinienem otrzymaĂŚ bilet na powyÂższy koncert". No i wyobraÂźcie sobie, Âże to ja zostaÂłem nagrodzony. A co napisaÂłem? A wiĂŞc zareklamowaÂłem nasz Kurier, SchubertiadĂŞ. PowiedziaÂłem, Âże podzielĂŞ siĂŞ wraÂżeniami z koncertu z muzycznymi fanami z caÂłej Polski. OczywiÂście zdam relacjĂŞ po koncercie juÂż nie tylko z przyjemnoÂści ale takÂże w zwiÂązku z zobowiÂązaniem. Jak widaĂŚ grunt to dobry marketing.  :D

OgÂłosiÂła bankructwo, ogÂłosiÂła, ale podobno obywatele wziĂŞli sprawy w swoje rĂŞce... :)
A u nas przecieÂż wystĂŞpujÂą gÂłownie SpadajÂące Gwiazdy :) , Jonas do nich nie naleÂży.... MoÂże za 30 lat?
 Praga ma dobra sÂławĂŞ wÂśrĂłd ludzi kultury i sztuki... jako teÂż Czesi.

Aria Cilei zawsze miĂłd na sterane serce... :-* I takie wykonanie!! serdeczne dziĂŞki, Tereniu G.!

Su³ku, piekna wiadomoœÌ! Gratulujê! Zanosi sie na piêkny wieczór!
MiÂłe teÂż, Âże jednak Âśpiewa siĂŞ MoniuszkĂŞ, choĂŚ podobno - jak twierdzi Marc Minkowski - muzycy nie lubiÂą partytury "Halki" (z wywiadu przy okazji Halki w W-wie).
Ciekawam wraÂżeĂą! Sama bym chĂŞtnie byÂła na takim koncercie...  :D
 

SÂławku, gratulacje :) i czekamy na recenzjĂŞ :)

A ja ostatnio zasÂłuchujĂŞ siĂŞ w Cyruliku Sewilskim. ZnalazÂłem na YT peÂłnÂą wersjĂŞ tej uroczej opery buffo Rossiniego znakomicie wystawionej przez Teatro La Scalla

http://www.youtube.com/watch?v=enEVv02f6bo

Nie strasz mnie Izo, za 30 lat juÂż nade mnÂą kwiatki zwiĂŞdnÂą, ale oczywiÂście masz racjĂŞ. Niedawno zaÂśpiewaÂł
w Warszawie Jose Carreras, wielki tenor i wspaniaÂły czÂłowiek, ale wolaÂłabym go posÂłuchaĂŚ wczeÂśniej.

Ja teÂż gratulujĂŞ SÂławku, ciekawe co napisaÂłeÂś? ;)Koncert na pewno bĂŞdzie Âświetny!!

To bĂŞdziemy obie, Tereniu,  sÂłuchaĂŚ z innej perspektywy... :)

Januszku, czy w tym Cyruliku w La Scali dalej jest jakoÂś lepiej? Bo to "wojsko"
okropnie mi nie leÂŻy..  :o :o I ciemno wszĂŞdzie... I ten balon... Âże niby Figaro to
 Deus ex machina? PosÂłucham jeszcze troche, ale chyba nie popatrzĂŞ....:)
W kaÂżdym razie dziĂŞki za link.
ByÂło teÂż znakomite przedstawienie z Juanem Diego  w Madrycie tegoÂż Cyrulika - kilka lat temu,
ale po Scali. Jest film DVD z tego spektaklu :),  ale drogi!!! :(

skoro, Iunmiu, La Scalla CiĂŞ nie fascynuje tu masz pare innych wykonaĂą  :D (wszystkie - peÂłne wersje opery!)

http://www.youtube.com/watch?v=zIp1EjQ0XPI

http://www.youtube.com/watch?v=Cxf0MwSjuTs

http://www.youtube.com/watch?v=89Pyhi6JX14

JeÂśli ktoÂś ma ochotĂŞ posÂłuchaĂŚ, to jutro  o 19.05 w TVP Kultura Jaroussky Âśpiewa arie Caldary i Vivaldiego z towarzyszeniem Concerto Koeln.

Oj tam, oj tam!! zaraz nie interesuje.... :o La Scala??  :o
Mnie siĂŞ marzy to wykonanie londyĂąskie albo z Madrytu....
Po kawaÂłku jest na YT... :)

Dotknêliœcie jednej z mych najukochaùszych oper i widzê, ¿e nawet zawi¹za³ siê zwany zal¹¿ek dyskusyji na odcinku problemu: który wykon najdoskonalszy? Otó¿ ja uwa¿am, ¿e owszem, nagrania z Placido Domingo i JDF s¹ dobre, ale za najlepsze uwa¿am to z Luigi Alv¹ i Victori¹ de los Angeles, z 1962 roku. Przemo¿nie te¿ lubiê tê najs³ynniejsz¹ cavatinê z Cyrulika- Largo al factotum, w wykonaniu tego skoœnookiego barytona, a¿ dziw bierze, ¿e tak potê¿ny g³os wydobywa siê z tak nikczemnej postury:

http://www.youtube.com/watch?v=Z6uSR1VrYl0&feature=related

Dzis Dwojka transmitowala niemiecka, bozonarodzeniowa basn muzyczna 'Jas i Malgosia' E. Humperdincka z MET, wystepowala Ola Kurzak.  Wspaniale wykonanie - znakomici solisci i muzycy MET, ktorym udalo sie ukazac piekno, klarownosc i barwnosc pelnej inwencji partii orkiestrowej. Szkoda, ze to dzielo rzadko wystawiane - niesie niezwykly, filozoficzno-mistyczny przekaz (motyw aniolow-strozow, lasu-swiatyni, por. final odslony 2. i 3. itd), arcyciekawa jest dzwiekowa, deklamacyjno-pentatoniczna charakterystyka Baby Jagi.

Zaluje, ze sluchalismy dzis wersji w jezyku podwladnych Krolowej Elzbiety tudziez wyborcow Mitta Romney'a; calosc brzmiala okolomusicalowo...

Ciekawy jestem inscenizacji! ;)

Trudno sÂłowami opisaĂŚ koncert chĂłrĂłw operowych, na ktĂłrym byÂłem w Filharmonii Podlaskiej. Muzyki nie da siĂŞ wyraziĂŚ sÂłowami. Wiem. Koncert byÂł jednak jakby z innego wymiaru. Bo teÂż dobĂłr programu byÂł nadzwyczajny: Moniuszko (Halka, Straszny DwĂłr), Smetana (Sprzedana narzeczona), Bellini (Norma), Gounod (Faust), Puccini (Turandot), Bizet (Carmen), Verdi (Traviata, Trubadur, Moc przeznaczenia). Sala Filharmonii wypeÂłniona po brzegi. Najpierw monumentalna Uwertura do Halki, potem, stosownie do miejsca i czasu: "Po nieszporach przy niedzieli..."  :). CzÂłek siĂŞ rzeczywiÂście nie tylko trochĂŞ rozweseliÂł. W koncercie wystÂąpiÂł nasz chĂłr, ktĂłry naprawdĂŞ zachwyciÂł. MÂłodzi ludzie, piĂŞkne gÂłosy. Przypuszczam, Âże byÂła to niemalÂże prĂłba generalna przed inauguracjÂą naszej nowej Opery. Budynek jest juÂż gotowy. Podobno jest jak z bajki. Nie mogĂŞ siĂŞ doczekaĂŚ inauguracyjnego Strasznego Dworu (niestety to dopiero paÂździernik). Ale juÂż niedÂługo bĂŞdĂŞ robiÂł podchody do kasy. :D. Emocje narastaÂły w miarĂŞ czasu, a siĂŞgnĂŞÂły absolutnego zenitu podczas finaÂłowego "siarczystego" Mazura ze Strasznego Dworu. Stali bywalcy Filharmonii twierdzili, Âże dawno juÂż nie byÂło u nas takiego koncertu. Jedna Pani wyjeÂżdÂżajÂąc z zatÂłoczonego parkingu rozbiÂła dwa samochody. To pewnie emocje spowodowaÂły, Âże noga na pedale gazu byÂła poza kontrolÂą wÂłaÂścicielki  ;). WrĂłciÂłem do domu póŸno. Koncert trwaÂł niemalÂże 3 godziny. Do snu posÂłuchaÂłem sobie jeszcze fragmentĂłw Halki (w zasadzie znam tĂŞ operĂŞ na pamiĂŞĂŚ). MĂłwiÂłaÂś Izo, Âże artyÂści nie lubiÂą ÂśpiewaĂŚ Halki. A ja lubiĂŞ. :D. JeÂśli tak dalej pĂłjdzie, to stanĂŞ siĂŞ staÂłym bywalcem naszej nowej Opery. Zapraszam i Was. Chyba Ewunia kiedyÂś pisaÂła, Âże wybraÂłaby siĂŞ na ten inauguracyjny Straszny DwĂłr. A moÂże kiedyÂś zorganizujemy nasz Zjazd w BiaÂłymstoku?

SÂławku, ogromnie siĂŞ cieszĂŞ, Âże tak Ci siĂŞ podobaÂło:) Repertuar istotnie bogaty i imponujÂący. Nic dziwnego, Âże trwaÂło to trzy godziny:)
Mam nadziejĂŞ, Âże kiedyÂś faktycznie dojedziemy do biaÂłostockiej Opery - jeÂśli nie w wiĂŞkszym gronie, to przynajmniej w podgrupach:))

Nie wytrzymaÂłam, Âżeby przy okazji nie wysÂłuchaĂŚ wspomnianego Mazura. I podzieliĂŚ siĂŞ nim z resztÂą towarzystwa :) RozochociÂłam siĂŞ tak, Âże dodaÂłam jeszcze Mazura z Halki:) ZagrzmiaÂło, zawirowaÂło, zrobiÂło siĂŞ ciepÂło, swojsko na sercu... Ach, zataĂączyÂłoby siĂŞ kiedyÂś tak...

http://www.youtube.com/watch?v=6opso9lHS64&feature=list_related&playnext=1&list=AVGxdCwVVULXdYEmA7zfYkqJutCZ2w2q1R

http://www.youtube.com/watch?v=8XhgXjC70kE&feature=related

Ach, moÂże jeszcze jeden mazur dzisiaj... na deser  ;)
http://www.youtube.com/watch?v=PRo0xXWlPps&feature=related

InscenizacjĂŞ moÂżna obejrzeĂŚ w trailerowej migawce:)
Jednak jest na YT czêœÌ przedstawienia nieco wczeœniejszego - z sezonu 2007/2008. Nieco inna obsada (równie¿ wspania³a), jednak inscenizacja zdaje siê bardzo podobna (taka sama?). No i przede wszystkim - ci sami wspaniali muzycy:))
http://www.youtube.com/watch?v=X1elUvZauBk

http://www.youtube.com/watch?v=zUF1YKfVxrA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=F-tqp9Q5V8Q&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=BNyy0CqnjVU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-kdWU4a31Ig&feature=related

Jest piĂŞknie, magicznie i bajkowo - klimat jak z Alicji w Krainie CzarĂłw. a jednak jeÂśli chodzi o sceneriĂŞ, bardziej wzruszyÂła mnie ta scena w wersji przedstawianej przez BBC.

A oto ta wersja. TakÂże jest czego posÂłuchaĂŚ (w oryginale!): Royal Opera House, sir Colin Davis, Angelika Kirchschlager, Diana Damrau itd...:)  Pomimo bajkowoÂści, tutaj w inscenizacji jest wiĂŞcej realizmu.
 http://www.youtube.com/watch?v=cdMR3EkXZjI&feature=related

Akt I
http://www.youtube.com/watch?v=N1Ye_m2CSQY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZIRs_mMtJR4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=DYOw0SQCGmU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=E7gCMzlCadw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=SZ75YFICysI&feature=related

Akt II
http://www.youtube.com/watch?v=nLHrl4oL-DA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Q1t4qfybtpI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=qxTgtBDtplA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=exKymjvxIkU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=yoTMzkD1hh0&feature=related

A tutaj moÂżemy zobaczyĂŚ naszÂą OlĂŞ :) I pana Brubakera jako uroczÂą wiedÂźmĂŞ  :D
http://www.metoperafamily.org/metopera/broadcast/videos/hansel-and-gretel.aspx

i co o nich piszÂą
http://www.metoperafamily.org/opera/hansel-and-gretel-humperdinck-tickets.aspx

Wooooooow!!! :o

http://www.youtube.com/watch?v=q5w4QVri0fk&feature=related

A ja oglÂądam i sÂłucham sobie Halki. BoÂże! jaka to piĂŞkna opera

a czy ktoÂś byÂł na Halce w Teatrze Narodowym. Strasznie jÂą skrytykowali w Angorze. ChciaÂłabym usÂłyszeĂŚ czyjeÂś zdanie, niekoniecznie recenzenta profesjonalnego.

Wszystkim odbiorcom Mezzo Live HD, polecam dzisiejszy spektakl Cyganerii Verdiego (o 21:00). Poza oczywistym piĂŞknem muzyki i glosĂłw, zachwyciÂła mnie przepiĂŞkna scenografia, rodem wprost z twĂłrczoÂści Toulouse-Lautreca.  :)

Kochani,
jak na zamĂłwienie dziÂś  o 16,15 w TVP Kultura  reportaÂż w ktĂłrym  bĂŞdzie moÂżna obejrzeĂŚ fragmenty przedstawieĂą Halki realizowanych w Teatrze  Wielkim .

Chyba jednak popatrzĂŞ jak Stoch skacze  ;)

W radiowej dwĂłjce transmisja z Metropolitan dla miÂłoÂśnikĂłw baroku ...i nie tylko ;)

DziÂś bezpoÂśrednia transmisja internetowa z Monachium:
"Don Carlos" Verdiego, Rene Pape, Anja Harteros i JONAS KAUFMANN

http://www.bayerische.staatsoper.de/861-ZG9tPWRvbTEmbD1lbiZtc2dfaWQ9MTQwOTE-~Staatsoper~bso_aktuell~aktuelles_detail.html

Oby tylko nie wymagali jakiÂś wtyczek :)

Eh jakie to byÂło piĂŞkne.Takie transmisje na Âżywo sÂą fantastyczne zwÂłaszcza, Âże u nas rzadko
moÂżna posÂłuchaĂŚ takich wspaniaÂłych ÂśpiewakĂłw.
Do jednego miaÂłabym tylko zastrzeÂżenie, dlaczego do tak wielkiego wydarzenia multimedialnego
wybrano takÂą inscenizacje?Scena prawie przez caÂłe przedstawienie tonĂŞÂła w absolutnym mroku, prawie nic
nie byÂło widaĂŚ.Ale czepiam siĂŞ, byÂło bosko!!!

W TVP Kultura  Rzekoma ogrodniczka 
Mozarta. Scenografia i kostiumy ( w czĂŞÂści ) to znĂłw ,,roboty drogowe" ale co tam , warto posÂłuchaĂŚ.

Wczoraj razem z Dorot¹ byliœmy w Operze na spektaklu "Chopin" Giacomo Orefice'a. Dzie³o bazuje na orkiestracjach muzyki Fryderyka Chopina i przedstawia niektóre fragmenty ¿ycia kompozytora. OpowieœÌ jest retrospekcj¹ ¿ycia Fryderyka - w pierwszym obrazie widzimy Chopina na ³o¿u œmierci - jest przy nim jego przyjaciel - Elio i siostra Stella. Kolejne czêœci to œwiêta Bo¿ego Narodzenia w ojczyŸnie - motyw kolêdników. W drugim obrazie Chopin opowiada dzieciom legendê o polskim wojsku (przepiêkna orkiestracja Fantazji F-moll), nastêpnie daje recital Florze - swojej symbolicznej kochance. Trzeci akt ma miejsce na Majorce - umiera tam przyjació³ka Flory, co przedstawione jest jako zapowiedŸ œmierci samego Chopina. W ostatnim - czwartym - akcie umiera Chopin, który w ostatnich s³owach prosi siostrê o z³o¿enie w jego grobie szkatu³ki z ziemi¹ z Polski.

OprĂłcz orkiestracji dzieÂł Chopina mogliÂśmy usÂłyszeĂŚ zachwycajÂące wykonanie Scherza b-moll w wykonaniu WrocÂławskiego pianisty - Gracjana Szymczaka - uczestnika ostatniego konkursu Chopinowskiego. PoniÂżej zamieszczam link do jego wykonaĂą z konkursu - w tym, do wczeÂśniej wspomnianego Scherza.

http://konkurs.chopin.pl/pl/edition/xvi/participants/70_Gracjan_Szymczak/stage/1

OprĂłcz Fantazji niezwykle spodobaÂł mi siĂŞ duet Chopina i Flory (wczoraj w tÂą rolĂŞ wcieliÂła siĂŞ Anna Lichorowicz - niesamowity sopran) oparty na Etiudzie e-dur op. 10 nr 3, poniÂżej maÂła prĂłbka:

http://www.youtube.com/watch?v=CjOnMHSxfmE&feature=related

PodsumowujÂąc - gdyby ktoÂś miaÂł czas i ochotĂŞ na przyjazd do WrocÂławia, to warto poÂświĂŞciĂŚ dwie godziny na ujrzenie i usÂłyszenie Chopina "zmodyfikowanego", ktĂłre to modyfikacje raz lepiej, raz gorzej wpÂływajÂą na postrzeganie utworĂłw Polaka. Niemniej jednak oceĂącie sami, bo rzadko moÂżna spotkaĂŚ tak nietypowe aranÂżacje dzieÂł Fryderyka.

Szukam kilku motywĂłw z tej opery, znalazÂłem m.in.

- motyw otwierajÂący scenĂŞ Majorki oparty na Andante Spianato
http://www.youtube.com/watch?v=kvVKMf0JW9Y

- http://www.youtube.com/watch?v=xi94iyWvPN0

- http://www.youtube.com/watch?v=d05nLunydfc

RzeczywiÂście nietypowe, ale bardzo Âładne. Chopin przecieÂż tak lubiÂł wÂłoskÂą operĂŞ.

 Potwierdzam pozytywne wraÂżenia Piotrka...
Tylko, gdybym mia³a to uœciœliÌ, to powiem ¿e na pewno warto by³o iœÌ g³ównie dla samej muzyki Fryderyka. Akcji, fabu³y jako takiej w tym dziele nie ma, jedynie reminiscencje kompozytora na ³o¿u œmierci zebrane w 4 ods³ony. Libretto tez czasami tchnie niepotrzebnym patosem ocieraj¹cym siê o groteskê, ale rozumiem ¿e sto lat temu, kiedy powstawa³a ta opera, taka by³a konwencja.
JednakÂże usÂłyszeĂŚ chopinowskie hity jako arie operowe - bezcenna rzecz. SÂłuchaÂło siĂŞ tego wybornie ( tzw. ciary sÂą dla mnie najlepszym probierzem ;-) ), a muzyka Chopina ktĂłra broni siĂŞ sama bez takich podpĂłrek jak orkiestra i Âśpiew, tu zabrzmiaÂła niezwykle przejmujÂąco. SzczegĂłlnie zapadÂła mi w pamiĂŞĂŚ aria Âśpiewana do melodii Fantazji f-moll, ktĂłra byÂła ilustracjÂą do wspomnieĂą Chopina  dot. Powstania, a ktĂłra nastĂŞpnie pÂłynnie przeszÂła w Polonez fis-moll...Bardzo mnie to wzruszyÂło. Fantazja f-moll jest w ogĂłle utworem niezwykle epickim, narracyjnym, a tu niejako ten aspekt siĂŞ ucieleÂśniÂł. Dodatkowo jeszcze to, co zawsze widzĂŞ sÂłuchajÂąc Fantazji ( szczegĂłlnie w wykonaniu pewnego pianisty), zobaczyÂłam na scenie i to byÂło wÂłaÂśnie dokÂładne zobrazowanie moich wyobraÂżeĂą...WspaniaÂłe doznanie.
A jeszcze Gracjan, ktĂłry z gracjÂą zagraÂł scherzo b-moll...Tylko Âżeby  jeszcze lepszy fortepian mu dali :-)

Warto by³o iœÌ... Je¿eli tylko bêdziecie we Wroc³awiu i "Chopin" bêdzie na afiszu, koniecznie to zobaczcie !

Dziœ o 20.20 w TVP Kultura JONAS KAUFMANN!!!, oraz Anna Netrebko ze swoim szanownym ma³¿onkiem.
Uczta dla uszu i oczu ;)

Pan Netrebko wÂłaÂśnie Âśpiewa Mozarta.Super.

A Anna Netrebko Madame Butterfly.

Jonas "Cielo e mar".Ale jest cudowny. Kto nie oglÂąda ten trÂąba. :D

Czy chodzi o "Cielo e mar" z Giocondy?

Owszem, znalazÂłam nawet link to tego koncertu.WaldbĂźne - co za piĂŞkne miejsce.MoÂże ktoÂś tam byÂł?
Zauwa¿y³am wczoraj u Jonasa pewn¹ skazê. Otó¿ ma lekko skrzywion¹ lew¹, górn¹ dwójkê ;)
Oczywiœcie ¿artujê, ale koncert piêkny, druga czêœÌ 7 marca.

http://www.youtube.com/watch?v=Myyyk6la9_s

DziĂŞki AguÂś, za informacjĂŞ. ZapomniaÂłam, ale opamiĂŞtaÂłam siĂŞ i w³¹czyÂłam  w momencie , kiedy wykonywana byÂła Madamina. ZaÂłapaÂłam siĂŞ wiĂŞc na resztĂŞ koncertu. Czy to byÂł m¹¿ Anny ? ÂŚlicznie byÂło. Nawet Manon, ktĂłrej nie lubiĂŞ podobaÂła siĂŞ:).
Jonas ma jak¹œ skazĂŞ?  :o NiemoÂżliwe.

Taaak, to straszna skaza...ja z kolei zauwaÂżyÂłem nad jego lewym okiem jakby opryszczkĂŞ, coÂś potwornego..no coÂś potwornego. W takim stanie chyba nie powinien ryzykowaĂŚ pokazywaniem sie na scenie, a wrĂŞcz byÂłoby wskazane caÂłkowicie sie z niej wycofaĂŚ...Ludzie sÂą przecieÂż tacy delikatni, wraÂżliwi na takie rzeczy ;)

No widzisz, a ja myÂślaÂłam, Âże ta opryszczka to tylko niedokÂładnie oczyszczony ekran mojego
telewizora ??? :( >:(

Dzisiejsza II czĂŞÂśc koncertu z Berlina w TVP Kultura rĂłwnie wspaniaÂła jak poprzednia.

Nie wiem dlaczego miaÂłam dzisiaj skojarzenia filmowe. Najpierw Verdi skojarzyÂł mi siĂŞ z "Ojcem chrzestnym".Co na to Ewa?

Potem Gounod z "Upiorem z opery". Bardzo lubie tĂŞ wersjĂŞ musicalu, Âświetny film z Charles'em Dance jako upiorem:

http://www.youtube.com/watch?v=dZZiAWC_bIw

A tu trochĂŞ dziwne pas Anny na poczÂątku arii, przez chwilĂŞ miaÂłam wraÂżenie, Âże zaÂśpiewa Carmen:

http://www.youtube.com/watch?v=mhfbTgDNjeQ&feature=related

DziÂś uznaÂłam, Âże jednak warto zaglÂądaĂŚ na FB czĂŞÂściej niÂż raz na sto lat.

W reklamach znalazÂłam link do Otella Rossiniego, w caÂłoÂści, z CeciliÂą Bartoli jako DesdemonÂą.

http://www.medici.tv/#!/otello-ossia-il-moro-di-venezia-rossini-opernhaus-zurich-moshe-leiser-patrice-caurier-1

Najbli¿szy pi¹tek w Operze Narodowej zapowiada siê ciekawie. Der Fliegende Holländer Wagnera w re¿yserii Treliùskiego, premiera.

DziÂś na TVP Kultura - GRATKA dla miÂłoÂśnikĂłw Mozarta i nie tylko. Zaide, nieukoĂączona niemiecka opera Mozarta, zawierajÂąca m.in. wspomniany juÂż kiedyÂś klejnocik - ariĂŞ Ruhe sanft, mein holdes Leben. Salzburska inscenizacja z 2006 r. jest swoistym kolaÂżem - nieukoĂączone fragmenty mozartowskiego dzieÂła uzupeÂłnione zostaÂły muzykÂą skomponowanÂą przez IzraelkĂŞ ChayĂŞ Czernowin. Sprawa jest kontrowersyjna. Enjoy.  ;)

Nie rozumiem celu realizowania takich przedsiĂŞwziĂŞĂŚ. JeÂżeli  ktoÂś chce sÂłuchaĂŚ muzyki tej Pani niechaj  sÂłucha. Po co mieszaĂŚ w to wszystko Mozarta?
 Ruhe sanft..., to rzeczywiÂście klejnocik. Na mojej liÂście Top Ten ma miejsce w pierwszej piÂątce.
 To jedno z moich ulubionych wykonaĂą

http://www.youtube.com/watch?v=yCVfXR0P0Cc

Mam takie samo zdanie. Mozart to Mozart, a Czernowin to... nie Mozart  :D Dla prawdziwych miÂłoÂśnikĂłw Wolfganga to nie do zaakceptowania  ???  ::)  >:(

Nieudany "prezent" na 250 rocznicĂŞ urodzin.

SĂŞk w tym, ze Âświatem nie rzÂądzi Melpomena (niestety), ani nie tacy jak my: melomani, zapaleĂący, prawdziwi miÂłoÂśnicy piĂŞkna.... ÂŚwiatem rzÂądzi biznes i jego boÂżek mamona

Sek w tym, ze dzielo pani Czernowin nijak sie ma do muzyki Mozarta, do jego muzycznej estetyki. A przede wszystkim - dokonano moim zdaniem nadinterpretacji libretta, majacego przeciez sluzyc rozrywce, skadinad dosc marnego. Zrobiono keczupowo-krwawy thriller inspirujac sie turecka farsa. Wzniosly, kataryczny dramat okraszony izraelska motywika, jakas swego rodzaju Odyseja do wnetrza duszy, wizualizacja ludzkiego 'jadra ciemnosci'...

Z checia obejrzalbym 'Adame' Czernowin (miejscami ciekawa kompozycja) jako dzielo osobne - bez mozartowskiego, zupelnie chybionego powiazania...

Melisko, zdradz prosze swoj Top!  ;)

Szanowny Mozarcie, co rozumiesz przez "tureckÂą farsĂŞ"?  Turecka kultura nie ma nic wspĂłlnego ani z librettem, ani z muzykÂą Mozarta, ani z osobliwÂą inscenizacjÂą, o ktĂłrej tutaj mowa.  Przyznam, Âże sam znam tĂŞ operĂŞ jedynie ze starego nagrania z 1973 roku ze Schreierem i Mathis, ale ono bardzo mi siĂŞ podoba i lubiĂŞ to dzieÂło Mozarta.

Zaide - Adama
przeraÂżajÂąca jest ta opera.

Mnie podobaÂł siĂŞ czÂłowieczek z GÂłowÂą, ale nie oglÂądaÂłam ani nie sÂłuchaÂłam w caÂłoÂści, jedynie nieliczne fragmenty. Szkoda, Âże w rozmowie wprowadzajÂącej niczego siĂŞ w zasadzie nie dowiedzieliÂśmy i gdyby nie NASZ Patryk i to forum... ZdziwiÂło mnie, Âże prawdopodobnie jedyne miejsce na Âświecie gdzie Zaide grywana jest regularnie to Warszawska Opera Kameralna :)
Warszawska Zaide:
http://www.operakameralna.pl/?2011_kv344

Kasiu,

"Zaïde – Adama"
w Salzburgu 2006,
(wystawiona tylko na tym festiwalu)
w tej po³¹czonej operze,
inscenizacja
zostaÂła zdominowana przez
eksperymentaln¹ muzykê wspó³czesn¹
dokomponowanÂą przez IzraelkĂŞ ChayĂŞ Czernowin
("Adama" zostaÂła stworzona jako
wspó³czesny kontrapunkt dla
niedokoĂączonej opery Mozarta "Zaïde").

Mimo wszystko ta opera dostarczyÂła mi ogromnego przeÂżycia.

Zgadzam siĂŞ z TobÂą Marku, muzyka Wolfganga obroni siĂŞ zawsze i wszĂŞdzie.

Odnoszê jednak wra¿enie, ¿e niektóre produkcje z cyklu M22 powsta³y w myœl zasady "im gorzej, tym lepiej" - byle tylko zszokowaÌ czymœ zblazowan¹ publicznoœÌ.

Niech pani Czernowin pracuje na swoje konto  ;)

Poleca siĂŞ:

dziÂś w TVP Kultura, Idomeneo, re di Creta Mozarta.

Wg informacji A. Einsteina, Wolfgang ze wszystkich swych kompozycji w³aœnie z Idomenea by³ najbardziej dumny. Niebywa³y symfoniczny rozmach, genialne kreowanie scen zespo³owych - ensambli i chórów, nowatorska dramatycznoœÌ.

Jedyne takie dzieÂło w historii opery.

Wspó³czesny Seraj jako "Dom Mi³oœci". TVP Kultura, œrodowy wieczór.

http://www.youtube.com/watch?v=P5_KgqOtF30

Ach tak! Ju¿ jutro. W takim razie trzeba przygotowaÌ opowieœÌ - choÌ pewnie to mniej ju¿ konieczne, ni¿ przy mniej znanych Mozartowskich operach:)

http://www.youtube.com/watch?v=yv0Yh1O1aAM&feature=relmfu
:)

A moÂże ktoÂś ma ochotĂŞ oddaĂŚ swĂłj gÂłos, a moÂże na Jonasa????????? :-* :-* :-* :-* :-* :-*

http://www.gradisco.com/lirica-best-opera-singer-awards/

DziÂś urodziny obchodziÂłby Friedrich Flotow. Kompozytor pewnie nie za wielki, ale dla mnie ta data
to doskonaÂłe alibi aby przyznaĂŚ sie, Âże tego ostatnio sÂłucham. I na co mi przyszÂło >:(

http://www.youtube.com/watch?v=EoFAxX9OQa4

DoskonaÂła strona. MoÂżna z niej pobraĂŚ linki do przedstawieĂą operowych,
recitali w wersji audio i video.
Polecam zwÂłaszcza "Fausta" z MET. ParĂŞ dni temu zostaÂł usuniety z YT( Jonas jako Faust, nie muszĂŞ dodawaĂŚ :))

http://www.todoperaweb.com.ar/

Niby wszystko na swoim miejscu: granatowa marynarka, musztardowa kamizelka ale gdzie d³ugie zó³te buty??
Chodza sÂłuchy, Âże o Jonasa ma wkrĂłtce upomnieĂŚ siĂŞ Hollywood. Ma zagraĂŚ pana D'Arcy.
Jako osoba u ktĂłrej zdiagnozowano s13d muszĂŞ sie przyznaĂŚ, Âże zawsze kochaÂłam siĂŞ w panu D'Arcy.
ChoĂŚ Colin Firth tez byÂł niezÂły.
Ale posÂłuchajmy Wertera:

http://www.youtube.com/watch?v=B4rDmSKFlP4&feature=related

Mam sentyment do Wertera, nawet bez ¿ó³tych butĂłw :D ByÂłam na operze Masseneta dwa lata temu podczas naszego festiwalu operowego, przywiĂłzÂł go nam Teatr Wielki z Poznania. Werter takÂże nie miaÂł przepisowego obuwia;) Akcja przeniesiona zostaÂła w lata dwudzieste. PiĂŞkna, romantyczna sceneria - podobna do paryskiej,  dobrzy, przekonujÂący Âśpiewacy (bezpoÂśredni przekaz teÂż coÂś jednak daje). Bardzo poruszajÂące przeÂżycie. To juÂż nie jest caÂłkiem klasyczna opera, choĂŚ w Âżadnym wypadku nie mogÂłabym siĂŞ zgodzĂŚ na okreÂślenie jej przez jednego z recenzentĂłw jako "musical" ( ???). Muzyka peÂłna barw i przepeÂłniona emocjami, piĂŞknie przenoszÂąca uczucia.

Nasz Piotr teÂż dobrze wypada w tym repertuarze :)
http://www.youtube.com/watch?v=fotQfZPuvAY

Witaj w klubie Agnieszko  :) WyglÂąda na to, Âże jesteÂśmy - posÂługujÂąc siĂŞ polskim tytuÂłem innej powieÂści Jane Austen - "rozwaÂżne i romantyczne" ;)

Czytaliœcie mo¿e? Œwietna wiadomoœÌ! Mamy now¹ operê:)
A wÂłaÂściwie starÂą operĂŞ w nowej wersji:

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/646277,Dar-z-nieba-Odnaleziono-rekopis-Vivaldiego

A, dziewczyny, co do Ms Austen - muszê przyznaÌ, ¿e moj¹ sympatiê zdoby³ pu³kownik Brandon, kwintesencja szlachetnej mêskoœci:)) No i niezrównany Alan Rickman (a.k.a. Severus Snape :D - ale to ju¿ póŸniej:))

A propos - okazuje siĂŞ, Âże istniejÂą aÂż dwie opery na podstawie powieÂści Austen!! A wÂłaÂściwie jedna opera - Mansfield Park, kameralna opera w dwĂłch aktach z librettem autorstwa Alasdaira Middletona. MuzykĂŞ skomponowaÂł Jonathan Dove.
http://www.ram.ac.uk/news?nid=292

I "Perswazje" zaadaptowane na musical:)
http://www.chamberoperachicago.org/persuasion.html

Koncertem muzyki sakralnej Josepha Haydna i spektaklem sztuki "Ka¿dy" (Jedermann) Hugo von Hofmannsthala rozpocz¹³ siê wczoraj 92 letni festiwal muzyki klasycznej i teatru w Salzburgu.
Chyba nikt z nas w tym roku nie wybiera siĂŞ. Dla miÂłoÂśnikĂłw opery zamieszczam link.
 
http://multikino.pl/pl/muzyka/festiwal-operowy-w-salzburgu/
 
WysÂłuchaÂłam w takich warunkach transmisji koncertu R. Blechacza z La Scali. Nie, nie cudĂłw nie moÂżna oczekiwaĂŚ, ale bardzo pozytywne wraÂżenia pozostajÂą na dÂłuÂżej.

A tu informacja, ktĂłra zainteresuje szczegĂłlnie TeresĂŞ;)
"..... Wystarczy przyjrzeĂŚ siĂŞ liÂście zaproszonych tenorĂłw. ZaÂśpiewajÂą zarĂłwno weterani Placido Domingo i Jose Carreras, jak i ci, ktĂłrzy obecnie krĂłlujÂą na scenach – Juan Diego Florez, Jonas Kaufmann i Rolando Villazon...."

Salzburger Festspiele rozpoczĂŞty!

W Salzburgu - jak co roku - plejada gwiazd. Co, gdzie i kiedy: http://www.salzburgerfestspiele.at/.

NiektĂłre koncerty byĂŚ moÂże bĂŞdÂą transmitowane w DwĂłjce. WiĂŞce transmisji na antenie radia austriackiego: http://oe1.orf.at/.

Faktycznie, dziÂś moÂżna byÂło usÂłyszeĂŚ znakomitÂą "CyganeriĂŞ"... Netrebko jest Âświetna w kaÂżdym wzglĂŞdzie ( :D), BeczaÂła teÂż spisaÂł siĂŞ bardzo dobrze. Do tego WiedeĂączycy i Daniele Gatti.

http://www.youtube.com/watch?v=fwACXjRXVUg

WiĂŞcej o salzburskiej La boheme:

http://www.salzburgerfestspiele.at/opera/la-boheme-2012

Puccini - magiczny, Cyganeria - wzruszajÂąca, BeczaÂła, oczywiÂście - genialny:)
Ach, dlaczego nie mamy trzech g³ów! ;D W tym wypadku nie dla wiêkszej iloœci peruk, a trzech par uszu, które raczyÌ by siê mog³y równolegle muzyk¹ :D Mam trochê do nadrobienia...
SzĂłstego Zauberflote. Ciekawe, czy bĂŞdzie transmisja.

Patryk wrzuciÂł link do IV Aktu filmowej wersji Cyganerii z Villazonem i Netrebko - fantastyczny duet do tej partii.

http://www.youtube.com/watch?v=lUBsVDnwfkE&feature=related

Tu jest poczÂątek, caÂły film jest dostĂŞpny na Youtube.

Asiu, wg. ramówki dwójki nie bêdzie transmisji, ale mo¿e uda siê coœ znaleŸÌ online.

ObejrzaÂłam wÂłasnie na medici piekny koncert na ktĂłrym wystapiÂł Rolando Villazon i Marc Minkovski z festiwalu w Verbier.
ÂŚcisle mĂłwiÂąc obejrzaÂłam tylko drugÂą jego czĂŞÂśc a i to tylko dziĂŞki Ewie, ktĂłra choĂŚ daleko to jednak czuwa :) :) :)
JeÂśli Villazon przechodziÂł jakis czas temu kryzys gÂłosowy(jak czytaÂłam) to chyba jest juÂż zdecydowanie za nim.
Piekny gÂłos i jak zawsze energia, ktĂłra dosÂłownie roznosi scenĂŞ.
O Minkovskim nie bĂŞde siĂŞ wypowiadaÂła bo wymaga to lepszego piĂłra niÂż moje.Nie wiem czy zauwaÂżyliÂście,Âże gdy dyryguje jakÂąkolwiek orkiestrÂą to uÂśmiecha sie nie tylko on ale i wszyscy jej muzycy?
Dla mnie to bardzo cenne bo radoœÌ w muzyce jest bardzo wa¿na, mo¿e nawet najbardziej :) :)

A jutro z Salzburga teÂż na medici(jednej z 777 stron) Ariadna z Naxos i Kaufmann oczywiÂście.
OgladaÂłam wczoraj zdjĂŞcia z tego przedstawienia, hmmm trochĂŞ dziwne, ale recenzje spektaklu (i kreacji Jonasa) bez wyjÂątku bardzo dobre.
Czeka nas wiĂŞc wspaniaÂły wieczĂłr bo 0 17.00 Kola w Dusznikach a o 20.15 Ariadna w Salzburgu.

Jeszcze raz wielkie dziĂŞki Ewo za pamiĂŞĂŚ i gratulacje mÂłoda babciu(to chyba nie tajemnica)? ;)

ChciaÂłabym jeszcze raz przypomniec i namĂłwic na dzisiejsza transmisje z Salzburga.
0 20,15 Ryszard Strauss "Ariadna na Naxos" Jonas Kaufmann jako Bacchus i m.in.Elena Mosuc(Âświetny sopran koloraturowy)
jako Zerbinetta:

http://www.medici.tv/#!/ariadne-auf-naxos-2012-salzburger-festspiele-sven-eric-bechtolf-daniel-harding

Agnieszko, chyba sobie posÂłucham tego dziÂś w nocy:) Przy okazji zauwaÂżyÂłam tam jeszcze duÂżo innych piĂŞknych rzeczy:)) Przede wszystkim kolejny festiwal, w Lucernie (litoÂści :D)  Abbado z Requiem w ÂśrodĂŞ live... Zaraz siĂŞ zarejestrujĂŞ:)

Mam nadzieje,Âże Asia obejrzaÂła sobie w nocy i nie usnĂŞÂła :) :)ale ma tĂŞ przewagĂŞ nade mna,Âże zna jĂŞzyk :'(
Z uwagi na duÂże partie mĂłwione w tej operze ma to wielkie znaczenie.
Mnie podobaÂło sie bardzo.Nawet inscenizacja, ktĂłrÂą po obejrzeniu zdjĂŞĂŚ skÂłonna byÂłabym wrzuciĂŚ na stronkĂŞ
"Against Modern Opera Production" obroniÂła siĂŞ.Kaufmann doskonaÂły (mimo panterki :D) a Mosuc po prostu
pierwsza klasa.
Swoja drogÂą jak czasami kompozytorzy potrafia znĂŞcaĂŚ siĂŞ nad biednymi sopranami, choĂŚ z drugiej strony jakie dajÂą im wspaniaÂłe pole do popisu.

Wszystkim niezainteresowanym caÂłoÂścia opery polecam tĂŞ niesamowitÂą ariĂŞ Zerbinetty.
Tu Edyta Gruberova:

http://www.youtube.com/watch?v=akWeJlz0CM0

Jest juÂż fragment "Ariadny" na YT.

JONAS!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=qAcWmx0dIYE&feature=youtu.be

Jest juÂż i caÂła "Ariadna"!

http://www.youtube.com/watch?v=9odaMjZq09w&feature=share

Agnieszko, nadrabiam nocami, przy pracy, ten czas, którego tak drastycznie brakuje w ci¹gu dnia:( Przecie¿ przy tych wszystkich festiwalach by³oby czego s³uchaÌ na okr¹g³o. A masz racjê, ¿e w pewnym momencie organizm buntuje siê i "gasi œwiat³o" :D Dobrze chocia¿, ¿e mogê czasem ³¹czyÌ pracê ze s³uchaniem.
Z tym niemieckim to u mnie nie jest a¿ tak znowu wybitnie. PrzeczytaÌ i przet³umaczyÌ od biedy potrafiê, ale jêzyk mówiony trudniej uchwyciÌ - tu wszystko idzie tak szybko, nie ma czasu na zerkanie do s³ownika:) Niemniej jest to dobre Ìwiczenie w rozumieniu. W koùcu to jêzyk tylu wybitnych muzyków (choÌ ci akurat dobrze siê z nami porozumiewaj¹ bez s³ów:)), pisarzy, poetów, mi³o by by³o poznaÌ go lepiej.
PoniewaÂż inni mogÂą mieĂŚ jeszcze wiĂŞksze problemy, moÂże ja wklejĂŞ ÂściÂągĂŞ z librettem:
Prolog: WiedeĂą, koniec XVII w.
W domu najbogatszego wiedeùczyka trwaj¹ przygotowania do przedstawienia muzycznego, które ma uœwietniÌ odbywaj¹ce siê przyjêcie. Obecni s¹ artyœci wystawiaj¹cy operê seria Ariadna na Naksos (Kompozytor, Nauczyciel Muzyki, Primadonna, Tenor) i trupa commedia dell'arte, przygotowuj¹ca pikantn¹ komedyjkê Niewierna Zerbinetta i jej czterej kochankowie (Zerbinetta, Arlekin, Scaramouche, Truffaldin, Brighella, Nauczyciel Taùca). M³ody, ambitny Kompozytor jest oburzony s¹siedztwem jego wielkiego utworu z jarmarczn¹ rozrywk¹. Napiêcie siêga zenitu gdy Majordomus przynosi nowinê: obie sztuki maj¹ byÌ wykonane równoczeœnie, by planowany pokaz ogni sztucznych odby³ siê punktualnie. Komedianci naprêdce zapoznaj¹ siê z librettem Ariadny i maj¹ improwizowaÌ swoje wstawki do niej. Nauczyciel Muzyki namowami, a Zerbinetta uwodzicielskim wdziêkiem ³agodz¹ oburzenie Kompozytora, ale gdy przedstawienie ma siê ju¿ rozpocz¹Ì wybiega on zrozpaczony.

Opera. Wyspa Naksos, staro¿ytnoœÌ.
Trzy nimfy (Najada, Driada i Echo) obserwuj¹ p³acz¹c¹ przez sen Ariadnê. Ksiê¿niczka budzi siê i rozpacza z powodu utraty ukochanego Tezeusza, któr¹ j¹ porzuci³. Pojawia siê Zerbinetta ze swoimi kompanami, którzy bezskutecznie usi³uj¹ rozbawiÌ Ariadnê. W d³ugim monologu Zerbinetta przedstawia swoje spojrzenie na afery mi³osne: kochankowie przychodz¹ i odchodz¹, a ka¿dy jest nowym rozdzia³em w ¿yciu kobiety. Ariadna rozpacza nadal i modli siê o œmierÌ, kiedy na wyspie pojawia siê Bachus, szukaj¹cy Kirke, która go rozkocha³a w sobie czarami. Ariadna bierze m³odego boga za Hermesa, pos³aùca œmierci i przyjmuje go z ekstaz¹, a Bachus zakochuje siê w piêknej ksiê¿niczce. Stopniowo uczucie narasta i ³¹czy parê bohaterów; razem wstêpuj¹ na statek Bachusa i wzlatuj¹ do gwiazd.

DziĂŞki Asiu, niezawodna jak zwykle!!!Z Jonasem teÂż bym sobie chĂŞtnie wzleciaÂła do gwiazd :D :D :D

Ciekawy reportaÂż z koncertu.NasunĂŞÂły mi siĂŞ takie refleksje.
Artysta po takim recitalu jest pewnie bardzo zmêczony i marzy przede wszystkim o ³ó¿ku :)
A tu nie wystarczy,¿e zaœpiewa, wyst¹pi, ale musi jeszcze wzi¹Ì udzia³ w jakichœ party dla sponsorów czy
innej publiki.Musi to byĂŚ bardzo mĂŞczÂące:

http://www.youtube.com/watch?v=oMAAED4g5IU&feature=g-vrec

¯enuj¹ce jest, kiedy wszystkie zachwyty skupiaj¹ siê na soliœcie, a obok stoi przecie¿ DYRYGENT, czêsto TAK¯E osoba znana i wybitna. Kaufmann po wpisaniu autografu wielbicielce przekaza³ ksi¹¿eczkê z wpisem panu od pa³eczki, by ten tak¿e siê wpisa³, ku zaskoczeniu wielbicielki. Brawo, Jonas, ju¿ Ciê bardzo lubiê :)

Fakt, dyrygent jest przecie¿ g³ówn¹ postaci¹ i kluczowym twórc¹ sukcesu przedstawienia. ByÌ mo¿e nie wszystkie wielbicielki wokalnych gwiazd sceny s¹ tego w pe³ni œwiadome ;)

A dziÂś w DwĂłjce Puccini i Turandot, jedno z jego najpotĂŞÂżniejszych dzieÂł.

http://www.polskieradio.pl/8/383/Artykul/661168,Puccini-w-Orange

SiĂŞgnijmy po DwĂłjkowy opis tej opery:
UwaÂżana z najlepsze dzieÂło Giacomo Pucciniego opera "Turandot" zajmuje w jego twĂłrczoÂści miejsce szczegĂłlne. Jego mĂŞscy bohaterowie, ktĂłrym nadawaÂł cechy wÂłasnego charakteru, zazwyczaj zakochiwali siĂŞ w kobietach Âłagodnych i caÂłkowicie im oddanych. Dopiero w swym ostatnim, niedokoĂączonym przed ÂśmierciÂą dziele (zrobiÂł to za niego Franco Alfano) zdecydowaÂł siĂŞ wykreowaĂŚ zupeÂłnie innÂą postaĂŚ. Turandot to prawdziwa kobieta-modliszka.

Okrutna ksiê¿niczka mœci siê za krzywdy zadane mêsk¹ rêk¹, które spotka³y niegdyœ jej babkê. Od œwiata i mê¿czyzn odgradza siê grubym pancerzem, wyzby³a siê wszystkiego, co piêkne i delikatne. Turandot prowadzi ze swoimi konkurentami okrutna grê - zadaje im trzy zagadki, a tych, którzy nie znaj¹ odpowiedzi, uœmierca. W zagadkach zdradza czêœÌ siebie, mówi o nadziei, jak¹ ¿ywi, namiêtnoœci, z jak¹ siê zmaga, i o lodzie, który w sobie nosi i marzy, aby ktoœ go rozpuœci³. Zakochany w niej Kalaf zdobêdzie j¹ i doprowadzi do pewnej transformacji. Ale zanim do tego dojdzie, bêdzie musia³ stoczyÌ walkê z samym sob¹.

Wed³ug Mariusza Treliùskiego, istot¹ opery Pucciniego jest walka, która toczy siê miêdzy bohaterami - to wojna p³ci i osobowoœci. Mo¿na "Turandot" czytaÌ tak¿e bardziej metaforycznie - jako opowieœÌ o walce animy z animusem toczonej wewn¹trz ka¿dego z nas, a tak¿e o konfrontacji egoizmu z oddaniem, do której dochodzi w ka¿dym mi³osnym zwi¹zku. - Mi³oœÌ, która jest rezygnacj¹ z samego siebie, przezwyciê¿eniem siebie, jest zaprzestaniem walki. Mi³oœÌ w koùcu jest ca³kowitym skierowaniem siê na drug¹ osobê. W momencie, gdy oddajemy siê, zapominaj¹c o sobie, tak naprawdê wygrywamy wszystko. I tego nas uczy Turandot - mówi³ re¿yser.

Nessum dorma (Niech nikt nie Âśpi):

Jedna z najsÂłynniejszych arii w dziejach opery:) W akcie II ksiĂŞÂżniczka zapowiada, Âże nikt z jej poddanych nie moÂże spaĂŚ tej nocy dopĂłki imiĂŞ kochanka nie bĂŞdzie odkryte. JeÂśli im siĂŞ to nie uda, zostanÂą zamordowani.
Akt III rozpoczyna siĂŞ w nocy. Kalaf jest sam w ogrodzie oÂświetlonym ÂświatÂłem ksiĂŞÂżyca. W oddali sÂłychaĂŚ sÂłuÂżbĂŞ ksiĂŞÂżniczki powtarzajÂącÂą jej rozkaz. Aria Kalafa rozpoczyna siĂŞ echem ich pÂłaczu i rozmyÂślaĂą o ksiĂŞÂżniczce Turandot:


Kalaf:
Nessun dorma! Nessun dorma!                                   Niechaj nikt nie Âśpi! Niechaj nikt nie Âśpi!
Tu pure, o Principessa,                                      Ty teÂż, o, KsiĂŞÂżniczko,
nella tua fredda stanza guardi le stelle                        w swej zimnej izbie patrzysz na gwiazdy,
che tremano d'amore e di speranza.                   ktĂłre dr¿¹ z miÂłoÂści i nadziei.


Ma il mio mistero è chiuso in me,                         Lecz moja tajemnica jest zamkniĂŞta we mnie,
il nome mio nessun saprà!                             nikt nie pozna mojego imienia!
No, no, sulla tua bocca lo dirò,                          Nie, nie, na twoje usta jÂą zÂło¿ê,
quando la luce splenderà.                             gdy ÂświatÂło zaÂświeci.
Ed il mio bacio scioglierà                             A mĂłj pocaÂłunek roztopi
il silenzio che ti fa mia.                                     ciszĂŞ, ktĂłra czyni ciĂŞ mojÂą.
ChĂłr:
Il nome suo nessun saprà.                             Nikt nie pozna jego imienia.
E noi dovrem, ahimè, morir, morir!                          A my, niestety, bĂŞdziemy musieli umrzeĂŚ, umrzeĂŚ!
Kalaf:
Dilegua, o notte! Tramontate, stelle!                      Rozprosz siĂŞ, o, nocy! ZajdÂźcie, gwiazdy!
All'alba vincerò! Vincerò!                            O Âświcie zwyciê¿ê! Zwyciê¿ê!
Vincerò!                                          Zwyciê¿ê!

http://www.youtube.com/watch?v=Ije1QXFKYjc&feature=related

Tak zwyciĂŞÂżaÂł il Grande Luciano w 1977:)

No w³aœnie! Kto raz us³ysza³ zwyciêzcê - Boskiego Luciano, ju¿ nikt nigdy nie bêdzie mu siê wydawa³ tak dobrym Kalafem. To oczywiœcie tylko moje, bardzo subiektywne zdanie. Dzisiejszy Kalaf mnie nie zachwyci³, choÌ publicznoœÌ chyba tak! (Piszê dzisiejszy, bo u mie jeszcze dzisiaj, chocia¿ w domu ju¿ jutro).
Wybaczcie proszĂŞ, Âże siĂŞ nie odzywam, ale naprawdĂŞ nie wiem co dzieje siĂŞ z czasem, Âże tak bardzo siĂŞ skurczyÂł!
Ach! I bardzo Wam dziĂŞkujĂŞ, Âże o mnie pamiĂŞtacie, jest mi z tego powodu baaaardzo miÂło. To Âże znĂłw zostaÂłam bardzo szczĂŞÂśliwÂą babciÂą nie jest tajemnicÂą. Kto ma ochotĂŞ zobaczyĂŚ, zapraszam na FB. Przyznam, Âże to szczĂŞÂśliwe wydarzenie juÂż jakiÂś czas temu przewrĂłciÂło mĂłj Âświat do gĂłry nogami, ale chociaÂż nie mam czasu udzielaĂŚ siĂŞ na naszym kochanym forum czynnie, systematycznie czytam wszystkie Wasze wspaniaÂłe i mÂądre wypowiedzi, niezmiennie z wielkÂą przyjemnoÂściÂą i uÂśmiechem.
Tutaj tyle siê teraz dzieje (Ravinia Festival), a ja niestety nie mogê sobie pozwoliÌ na uczestnictwo w codziennych koncertach, bo choÌ to to samo miasto, to jednak odleg³oœÌ niebagatelna (kilkadziesi¹t km) a przedarcie siê po po³udniu nawet higwayem przez miasto zajmuje prawie dwie godziny. Zak³adaj¹c, ¿e wróci³abym w ci¹gu pó³ godz. Na wys³uchanie dwugodzinnego koncertu trzeba pó³ dnia! A szkoda, bo program jest naprawdê super! Jak widaÌ nie mo¿na mieÌ wszystkiego! Ca³e szczêœcie jest internet, wiêc wszystkie europejskie imprezy s¹ w zasiêgu ucha, a czasem i oka, czasem a¿ trzeba dokonywaÌ trudnego wyboru, co w³¹czyÌ.
Wiem, Âże post nie zupeÂłnie na tematy operowe, ale jeÂśli tu zajrzycie, przyjmijcie baaardzo serdeczne pozdrowienia i buziaki z potwornie upalnego ale przepiĂŞknego Chicago. :-* :-* :-*

Ewo, zazdroszczê podwójnie, Chicago, ale i przede wszystkim babciowania! Uca³uj i uœciskaj Kruszynkê ode mnie i w³¹cz jej Chopina! Ju¿ teraz :) Trochê szkoda, ¿e nie jesteœmy wszyscy w Dusznikach, ale najwa¿niejsze, ¿e jesteœmy. I pozostajemy w jako takim kontakcie :) Uœciski!

Kochana, wszystko przed TobÂą ale jesteÂś jeszcze o dobrych parĂŞ lat za mÂłoda!!!!

Ewuniu, oczywiœcie ¿e pamiêtamy i mamy nadziejê, ¿e czas jeszcze oka¿e siê bardziej dla Ciebie ³askawy (nam zreszt¹ te¿ nie jest lekko:)) Oczywiœcie, musz¹ istnieÌ priorytety, gdyby mia³o nam starczyÌ czasu na wszystko, czego byœmy pragnêli, musia³oby siê z tego wykroiÌ kilka równoleg³ych ¿ywotów :) Jednak jak to dobrze, ¿e ogólnoœwiatowa pajêczyna w cudowny sposób ³¹czy nas ponad przestrzeni¹ i czasem. Serdeczne uca³owania :-*

 :) :) :)

23 sierpnia Jonas Kaufmann wystÂąpiÂł z recitalem na festiwalu w Hiszpanii.
PokazaÂł wielkÂą formĂŞ!!!!
Czasem dÂłuÂższy wypoczynek bardzo pomaga artyÂście:

http://www.youtube.com/watch?v=aXxbfZsghi0&feature=plcp

KiedyÂś pisaÂłem juÂż, Âże w moim mieÂście powstaje piĂŞkny nowy gmach Opery i Filharmonii Podlaskiej. I wÂłaÂśnie ten dzieĂą nadchodzi. W najbliÂższy piÂątek wielka premiera. Straszny dwĂłr Moniuszki. Nie mogÂło byĂŚ inaczej. Niestety na prapremierĂŞ biletĂłw nie byÂło. Tylko VIP-y. Ale na drugÂą premierĂŞ Strasznego dworu w niedzielĂŞ 30.09.2012 jakimÂś cudem udaÂło siĂŞ mi zdobyĂŚ dwa bilety. Nie tanie - po 200 zÂł. ByÂły teÂż po 400 ale i te byÂły praktycznie nieosiÂągalne. PĂłjdĂŞ wiĂŞc z mojÂą cĂłreczkÂą, ktĂłra akurat przyleci z Anglii. Odliczam juÂż dni. OczywiÂście zdam relacjĂŞ z tego widowiska. MyÂślĂŞ, Âże takÂże fotograficznÂą. Wykorzystam w tym celu nasz serwer Schubertiady. Wierzcie mi, ale gdy piszĂŞ te sÂłowa muszĂŞ ukradkiem ocieraĂŚ Âłzy ze wzruszenia i emocji. NaprawdĂŞ jestem dumy, Âże w moim mieÂście - przecieÂż nie najwiĂŞkszym, przecieÂż nie najwaÂżniejszym, gdzieÂś tam... na koĂącu Âświata, w tak zwanej Polsce B powstaÂł wspaniaÂły obiekt, ktĂłry moÂże byĂŚ powodem do zazdroÂści (w pozytywnym znaczeniu oczywiÂście) dla innych miast. Gmach opery jest bardzo nowoczesny. SÂą podobno instalacje, ktĂłre nigdzie wiĂŞcej w Polsce nie wystĂŞpujÂą. DziÂś nasza lokalna telewizja przedstawiÂła ponad godzinny program o tym obiekcie. MoÂżna byÂło "przejœÌ siĂŞ" po wszystkich zakamarkach, moÂżna byÂło posÂłuchaĂŚ fragmentĂłw prĂłb. Doprawdy obiekt jest zjawiskowy. WierzĂŞ, Âże kiedyÂś (gdy bilety juÂż nieco potaniejÂą  :D) bĂŞdĂŞ mĂłgÂł Was goÂściĂŚ na jakimÂś wyjÂątkowym spektaklu (czy koncercie). Na razie najbliÂższe wolne bilety sÂą na poÂłowĂŞ grudnia. DziÂś kasa byÂła juÂż czynna. UstawiÂła siĂŞ kolejka (jak za dawnych "dobrych" czasĂłw przed sklepem miĂŞsnym  :D). Ech... jest OK. Trzymajcie kciuki, Âżeby wszystko siĂŞ udaÂło.

http://www.ltt.com.pl/realizacje/opera-podlaska

To teraz wypada ÂżyczyĂŚ sobie, aby staÂła siĂŞ centrum sztuki operowej jak ta
w Mediolanie.

Jak¿e ekstremalnie ró¿ne oceny:

http://www.rp.pl/artykul/880559,932753-Czy-holocaust-to-dobry-temat-na-musical-.html

http://www.rp.pl/artykul/880559,936300-O-czym-spiewa-Doktor.html

RzeczywiÂście ró¿ne oceny "Korczaka". Ale dla porzÂądku trzeba powiedzieĂŚ, Âże ten drugi artykuÂł trochĂŞ manipuluje czytelnikiem. Po pierwsze: premierowym widowiskiem inaugurujÂącym dziaÂłalnoœÌ Opery w BiaÂłymstoku bĂŞdzie STRASZNY DWÓR. Korczak bĂŞdzie wystawiony jako drugi mianowicie dzieĂą po Strasznym dworze. Wprawdzie byÂły z tym pewne przepychanki co daĂŚ jako pierwsze - jak zwykle brudna polityka. Po drugie z tego co sÂłyszaÂłem w lokalnej telewizji, to Korczak bĂŞdzie bardzo dobrym spektaklem. Aktorzy wystĂŞpujÂący w tym widowisku mĂłwiÂą, Âże nawet na prĂłbach nie sÂą w stanie ukryĂŚ emocji. OczywiÂście pĂłjdĂŞ na Korczaka - tym razem z ÂżonÂą  :D. Ona jest pedagogiem wiĂŞc dla niej Korczak to bardzo noÂśne nazwisko (pseudonim). ZresztÂą juÂż sama historia Janusza Korczaka jest tak wzruszajÂąca, Âże po prostu warto pĂłjœÌ na ten musical. Z tego co wiem ma byĂŚ utrzymany w konwencji operowej. No zobaczymy...

ChciaÂłabym poleciĂŚ jutrzejszy koncert.
Simon Rattle i BerliĂąscy Filharmonicy i "Carmen".OgladaÂłam fragmenty tego konceru , sÂą dostĂŞpne na YT i
wprawdzie Magdalena KoÂżena nie za bardzo mi siĂŞ podobaÂła, ale Genia KĂźhmeier fantastyczna,Âże o Kaufmannie nie wspomnĂŞ ;)

http://www.br.de/radio/br-klassik/programmkalender/sendung409726.html

kilka razy uczestniczyÂłam w wydarzeniu, ktĂłre  np. w Filharmonii OlsztyĂąskiej nazwane jest "Sobota z "The Metropolitan Opera" HD Live". obejrzaÂłam i wysÂłuchaÂłam w ten sposĂłb "Borysa Godunowa", "Don Givanniego" i teraz wybieram siĂŞ na "NapĂłj miÂłosny".
ciekawa jestem, co myÂślicie o takim poznawaniu Âświata opery?

Lawendynko.
Jako, ze nie przepadam za opera jako gatunkiem artystycznym (nadmuchany, nadymany, krzykliwy, banalny i snobistyczny twor),
nie uczeszczam do gmachu opery na spektakle.
Ale... taka forma kinowa, troche stonowana, bez smokingow i sztucznych usmiechow, - czemu nie.
Bylem juz na kilku transmisjach i musze powiedziec, ze razem z moja zonka bylismy b. zadowoleni.
Najwieksze wrazenie zrobila na mnie opera "Nixon in China" Johna Adamsa (XX wiek)
Nie tylko muzyka (genialnie wykonana), ale i scenografia, choreografia byly na najwyzszym poziomie.
Poza doznaniami artystycznymi podoba mi sie wglad za kulisy opery (w przerwie), ktory jest rowniez transmitowany.

Bartusie, przyznam Âże ilekroĂŚ sÂłyszĂŞ takie argumenty przeciwnikĂłw opery, to tracĂŞ rezon i nie bardzo wiem jak kontrargumentowaĂŚ, bo zwyczajnie nie rozumiem "co autor miaÂł na myÂśli :)  Opera jest "krzykliwa"? No có¿, moÂże i jest, wszak wykorzystuje ona najwspanialszy ze wszystkich instrumentĂłw- gÂłos ludzki. "Nadmuchany twĂłr"? Czy masz na myÂśli pewnÂą abstrakcyjnoœÌ, nienaturalnoœÌ? Masz racjĂŞ, bo tak siĂŞ skÂłada, Âże opera to najbardziej umowna ze sztuk! Tym wiĂŞksza jest dziĂŞki temu jej wartoœÌ, bo aby jej zasmakowaĂŚ, trzeba siĂŞ zgodziĂŚ na specyficzne zaÂłoÂżenia gatunku i dziwne z pozoru zabiegi- na przykÂład Âże w roli Don Quijota wystĂŞpuje czarnoskĂłry artysta, a piĂŞknÂą cygankÂą Carmen jest lekko puszysta Montserrat Caballe, lub Âże Rigoletto widzÂąc trupa swej cĂłrki w worku Âśpiewa wzruszajÂącÂą ariĂŞ, tak jakby byÂło to coÂś naturalnego, co czyni kaÂżdy tatuÂś niosÂąc na plecach wĂłr z trupem wÂłasnego dziecka. Zmierzam do tego, Âże polubienie opery wymaga swego rodzaju pokory od sÂłuchacza, ale rĂłwnieÂż i zaufania do kompozytora i autora libretta. OpÂłaca siĂŞ to wszakÂże z nawiÂązkÂą, bo Âżadna ze sztuk nie potrafi daĂŚ tylu wzruszeĂą co opera.

Musamannie

Otoz, co mi sie nie podoba w operze to -
jej manieryzm.
Styl wytworzony pod publiczke, gdzie zamiast pieknego ludzkiego glosu masz krzyk, zamiast tresci masz trash (smiec).
Banal przesciga banal. Ach, och, ech jakie to piekne, jakie wielkie ,potezne - murowany sukces.
Najbardziej w operze razi mnie stereotypowy "operatic voice" - przewibrowany jazgod u piskliwych sopranistek, bekajacy, tubalny ze skrzywionymi ustami glosy tenorow i basow.
Caly czas mam na mysli manieryzm (styl?), gdyz oczywiscie glos ludzki moze byc piekny, czysty intonacyjnie i naturalny.
Lubie opery wystawiane przez Minkowskiego (Paryz) zwlaszcza barokowe (Haendel).
Glosy ludzkie sa tutaj traktowane instrumentalnie, bez balwochwalczych wyczynow.

Podsumowujac nie lubie opery w obecnym wydaniu (jeszcze raz ten nieszczesny manieryzm).
Moze kiedys doczekam sie lepszej tresci (libretto), lepszego stylu spiewania (bardziej naturalny, nie przewibrowany)

Mam nadzieje, ze tym razem zrozumiales o co chodzi przeciwnikowi opery.


P.S.1
Wlasciwie, to sie juz doczekalem - Nixon in China Johna Adamsa, opery Haendla (Minkowski) zrobily na mnie wrazenie


P.S.2
Muzyka tez cierpi w operze. Jest na ogol banalna, sentymentalna pisana pod publiczke.
Nawet najwieksi mistrzowie musieli sie podporzadkowac komercji.
Oczywiscie Mozart, Verdi, Haendel pomimo przymusu gawiedzi poradzili sobie ze stylem i tworzyli piekna muzyke (operowa).
Gdybe jeszcze ona byla spiewana bez sztucznosci i tej nieznosnej maniery?
Wagnera nie trawie niestety. No moze kilka tematow jest rzeczywiscie udanych ,ale na ogol "not my type"

Bartusie, znowu nic nie rozumiem. Co to znaczy:
"Styl wytworzony pod publiczke, gdzie zamiast pieknego ludzkiego glosu masz krzyk, zamiast tresci masz trash (smiec)."???
Zamiast piĂŞknego gÂłosu krzyk? A bel canto to niby co??? Czy bel canto to jest Twoim zdaniem "krzyk zamiast piĂŞknego ludzkiego gÂłosu"? O czym w takim razie mĂłwi tu Florez?
http://www.youtube.com/watch?v=qcQTrYqKYjg

Byc moze  jestes juz zmeczony.
Jest pozno.

Nie, jest poranek, wiêc nie póŸno i ponawiam pytanie- uwa¿asz ¿e bel canto to "krzyk zamiast piêknego ludzkiego g³osu"?

Czy "..... Wczoraj o 23:38:59" to poranek?  TAK, wyrazilem sie nie scisle. ...Bylo...nie ...jest....

Dziekuje za przyklad.
Jest cos w glosie tego tenora, co wywoluje u mnie sprzeciw.
Moze scisniete gardlo.
Nawet jak facet mowil, to odczuwalem posmak gorzkiego jadu.

Wyobraz sobie, ze ktos mowi do Ciebie caly czas krzyczac (krzyk=duza glosnosc).
Mnie osobiscie to wkurza.

Forma wokalno - instrumentalno - teatralna jak najbardziej, ale nie manieryzm operowy jaki wtargnal z butami
do ludzkich dusz.

Konstrukcja typowej, romantycznej muzyki operowej jest jak budowa cepa:
jednowarstwowa, latwo przyswajalna, na duzym wolumenie.
Przeciez musi ona ruszyc niezbyt wyedukowane (muzycznie) masy ludzkie, ktore na ogol chodza do opery, zeby sie pokazac i powiedziec jak bardzo sa uszlachetnieni.
Nie ma tutaj mowy o sublimacji, wyrafinowaniu, finezji i zlozonosci.
....Panowie, to musi byc WIELKIE, musimy dowalic, ludzie sie poplacza. Wszystko WIELKIE - wielkie dekoracje, wielkie orkiestry (Wagner), wielcy (grubi) spiewacy, wielkie gaze, wielkie (glosne) wokale......a tresc MALA.

P.S.1
Muzyka operowa mistrzow oczywiscie sie broni i to niezle. Jest wspaniala (zwlaszcza tematy), ale niektore przemycane "wartosci" pod publiczke sa zauwazalne.

P.S.2
Jak juz wczesniej mowilem, sa niektore produkcje "operowe" na b. wysokim poziomie.
Produkcje, ktore bardzo daleko odchodza od tego manieryzmu typowej, krzykliwej,szlochajacej opery.

No có¿ Bartusie... "ja powiem tak": skoro nie podoba Ci siê g³os JDF, to znaczy ¿e szkoda czasu i at³asu by przekonywaÌ Ciê do opery, bo i tak jej nigdy nie polubisz :) Florez owszem, ma lekko "metaliczny" g³os, ale œpiewa z niespotykan¹ lekkoœci¹ i jest jednym z niewielu, których g³os mo¿na z czystym sumieniem okreœliÌ jako "tenore di grazia". Jest godnym nastêpc¹ swego wielkiego rodaka (Peru)- Luigi Alvy, który mia³ podobny g³os, choÌ nieco "cieplejszy":

http://www.youtube.com/watch?v=4xqRx5ggOqs

Chcialbym przekonac sie do opery.... Moze kiedys to nastapi.
Na razie ten gatunek ("mentalnosc operowa") jest mi obcy.

Cos jednak musi byc w operze skoro tyle osob uwielbia ten twor.
Moze jakiejs klepki mi brakuje??

ja zaczê³am poznawanie opery doœÌ niedawno w sumie.
najpierw sÂłuchaÂłam, nie znajÂąc opowiadanych tam historii, sama muzyka i gÂłosy.
potem oglÂądaÂłam fragmenty, czy poszczegĂłlne arie na youtube.
a potem wybraÂłam siĂŞ na takie wÂłaÂśnie projekcje HD Live z Metropolitan.

przyznam, Bartusie, ¿e ba³am siê w³aœnie takiej "napuszonoœci", ale nie znalaz³am jej :) Musamman ma racjê, pisz¹c, ¿e trzeba w operze przystaÌ na pewn¹ konwencjê, pewien specyficzny sposób przekazu. na konwencjê zgadzasz siê te¿ chodz¹c do teatru, uczestnicz¹c w ró¿nego rodzaju wydarzeniach ulicznych, czy festiwalowych. wybierasz tak¹, która do Ciebie przemawia.

a gÂłosy? mnie wielu ÂśpiewakĂłw operowych wydaje siĂŞ ÂśpiewaĂŚ w tak naturalny sposĂłb, jakby oddychali. niektĂłrzy - np. wspomniana przez Musammana gdzieÂś juÂż wczeÂśniej Natalia Dessay - zaskoczyli mnie niezwyczajnÂą kondycjÂą fizycznÂą. nie stojÂą, jak posÂągi, wrĂŞcz przeciwnie, wszĂŞdzie ich peÂłno, a to nieÂłatwe ÂśpiewaĂŚ i przemieszczaĂŚ siĂŞ po scenie (tak myÂślĂŞ).

a swojÂą drogÂą muzyka jest wÂłaÂśnie po to, Âżeby bawiĂŚ ludzi, wzruszaĂŚ ich, dotykaĂŚ tego, co im bliskie, pokazywaĂŚ coÂś, co piĂŞkne.
wszystkich ludzi, tych "wysublimowanych" i tych prostych. i kompozytorzy w³aœnie po to tworzyli, operê równie¿. i te¿ chcieli byÌ popularni wœród s³uchaczy. nie ró¿nili siê w tym od wspó³czesnych twórców popowych piosenek.

Trzeba przystac,albo nie trzeba.
Ja naleze do tych, ktorzy nie przystali.
Nie chodze do opery, gdyz nie chce napelniac swoich wrazen smieciem.
Tak, smieciem sentymentalnym.
Dziwi mnie, ze jazgoty sopranistek odczytujesz jako naturalne, piekne brzmienie (Twoja sprawa, masz do tego prawo)
Przewibrowane nuty w gornych rejestrach zabijaja intonacje, tym samym niszczac w muzyce, co najwazniejsze - czysta nute.

No coz zycze Ci abys nadal poszukiwala, to co w muzyce jest naprawde piekne.
Mysle, ze gdyby zyl Bach (ojciec wszystkich kompozytorow), to mocno usmialby sie z nieudolnych wyczynow muzykow romantyczno-sentymentalnych
wytykajac im tysiace bledow kompozytorskich, niedopuszczalnych w baroku, czy klasycyzmie.

Bartusie, oczywiÂście, Âże nie trzeba przystawaĂŚ na konwencjĂŞ, ktĂłra nam nie odpowiada:) "Trzeba" oznacza akurat w tym przypadku, Âże zgadzamy siĂŞ na niÂą - dobrowolnie:) Podobnie jak np. widzowie greckiego teatru zgadzali siĂŞ na maski, koturny, i chĂłr, ktĂłry ustawicznie wtrÂącaÂł siĂŞ w akcjĂŞ:).
Równie¿ zgadzam siê tu z Musamannem, opera ma tê konwencjê bardzo charakterystyczn¹ i umown¹, i jeœli siê jej nie kupuje, mo¿e nudziÌ, dra¿niÌ. Do przyk³adów podanych przez S³awka doda³abym regu³ê, ¿e osoba umieraj¹ca na scenie œpiewa jeszcze przez czas jakiœ, przy czym d³ugoœÌ arii wcale nie jest odwrotnie proporcjonalna do poniesionych œmiertelnych obra¿eù:) To œwiat trochê jak z dzieciêcej baœni, byÌ mo¿e trzeba pozostaÌ trochê dzieckiem, by móc dobrze siê w nim czuÌ i bawiÌ:))
 
Jednak Ciebie  nie irytuje przecieÂż g³ównie maniera sceniczna, tylko muzyka i rodzaj gÂłosu. Có¿, ja najbardziej kocham akurat tych twĂłrcĂłw, ktĂłrym i Ty oddajesz sprawiedliwoœÌ - Mozarta, Verdiego. Jednak co najmniej kilku innych rĂłwnieÂż :) Przynajmniej czêœÌ librett np. mozartowskich uwaÂżam za dobre, sentymentalnoœÌ ogĂłlnie mi nie przeszkadza :D, a i tak libretto, sentymentalne czy nie, jest przecieÂż trochĂŞ pretekstem - idzie siĂŞ posÂłuchaĂŚ muzyki, w tym takÂże, niestety, wÂłaÂśnie tych "operatic voices" :) Mozart bardzo kochaÂł operĂŞ i osobiÂście uwaÂżam, Âże co byÂło dobre dla Mozarta, moÂże byĂŚ rĂłwnieÂż dobre dla mnie ;)

Có¿, o gustach i upodobaniach trudno dyskutowaĂŚ, nieprawdaÂż?:) ChoĂŚby miĂŞsoÂżerca w najbardziej sugestywny sposĂłb odmalowaÂł wegetarianinowi smakowitoœÌ, zapach i inne doznania sensoryczne zwiÂązane z pieczeniÂą, skutek bĂŞdzie raczej opÂłakany :D Zatem nie ma sensu, by miÂłoÂśnicy i przeciwnicy opery usiÂłowali siĂŞ nawracaĂŚ;). Pozostaje zgodziĂŚ siĂŞ, Âże siĂŞ w tym punkcie nie zgadzamy:)  Natomiast to przynajmniej miÂłe, Âże zgadzamy siĂŞ choĂŚ co do piĂŞkna przynajmniej czĂŞÂści operowej muzyki :)

W inkryminowanym cytacie "trzeba przystaĂŚ na konwencjĂŞ" chodzi OCZYWIÂŚCIE o to, Âże trzeba przystaĂŚ, by polubiĂŚ, wszak wyraziÂłem to chyba dostatecznie jasno w polskiem narzeczu.

Ma sie to na rzeczy, ze ja nie przystalem na konwencje i nie polubilem, tego taniego tworu jakim jest opera.
Albo inaczej, nie polubilem najpierw, by stwierdzic,ze nie ma potrzeby przyjmowania konwencji.

Watching Italian opera, all those male sopranos screeching, stupid fat couples rolling their eyes about. That's no love, it's just rubbish.
(SkÂąd ten cytat? :D)

Bartku widzĂŞ, Âże mamy te same miÂłoÂści  :)


i "dislajki" operowe  ;)

Trudno daÌ wiarê, ¿e ta niezwyk³a pieœù, wykonywana po dziœ dzieù równie¿ przez rockowe i popowe gwiazdki, ma ju¿ 400 lat!!! John Dowland- "Come again, sweet love":

http://www.youtube.com/watch?v=dOgOIPwGC2Q

http://www.youtube.com/watch?v=Qgr65P-rr_4

Jeszcze dwa doœÌ osobliwe wykonania tej piêknej pieœni- pierwszy podmiot wykonawczy to pan œpiewaj¹cy jak pani, drugi zaœ to znany rockman Sing:

http://www.youtube.com/watch?v=yntoPSEtu9U&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=d4EmIPY8yqY&feature=related

Sting! Bardzo Ci dziĂŞkujĂŞ za przypomnienie tej pieÂśni???, piosenki???doskonale pasuje do malarstwa Grmishawa, i pozwolisz. Âże ukradnĂŞ????

To ja ukradnĂŞ sobie Kathleen Battle :) cudny gÂłos :)

SÂławku, dziĂŞkujĂŞ za ciekawy mini-wykÂład. Motyw tej jakÂże "leciwej" piesni nie byÂł mi znany, aczkolwiek jej nuty odczytujĂŞ w twĂłrczoÂści roznych kompozytorĂłw. ChoĂŚ nikogo konkretnego teraz nie wymieniĂŞ

Oj tak Janku, sam nie mogê uwierzyÌ w to, ¿e ta pieœù powsta³a w po³owie XVI wieku!!! Czyli wtedy gdy Rzeczpospolita Obojga Narodów by³a najpotê¿niejszym imperium œwiata, zarówno w sferze gospodarki, jak i kultury. Nie mogê od¿a³owaÌ, ¿e póŸniejsze zawirowania naszej historii zmiot³y w py³ nie tylko nasze olbrzymie paùstwo, ale i dorobek kulturalny.

Ten klipek ktĂłry wÂłaÂśnie znalazÂłam trochĂŞ jakby potwierdza tezy Bartka.Pewnie mam zÂły gust bo mnie sie to podoba:(
OczywiÂście to tylko Âżart!

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jyO2eRlMbyI#!

Brawo, brawo, brawo Agnieszka
za³¹czy³aœ teledysk z piêknem, artyzmem, sztuk¹ wykonawcz¹ i wytrenowaniem cia³a i psychiki
na najwyÂższym poziomie.

Brwo, brawo Marku.
Myslalem, ze ironia, to tyko moje narzedzie tutaj na forum.

P.S.
Klipek proponuje nazwac "Pisk zachwytu nad sopranowyn jazgotem"
albo "Bezwstydne damy"

"Klipek" prezentuje nic innego, tylko sposĂłb atakowania wysokich nut przez ró¿ne artystki. Nie uda Ci siĂŞ za jego pomocÂą oÂśmieszyĂŚ sztuki operowej, Szanowny Bartusie, przeciwnie- sam siebie oÂśmieszasz, stwarzajÂąc wraÂżenie, Âże dla Ciebie opera to jedynie bÂłyskotliwe popisy techniczne ("jazgot"- wedle Twojej terminologii). Zastanawiam siĂŞ, jaki jest TwĂłj stosunek do koncertĂłw na instrumenty z orkiestrÂą (sorka za Âłamaniec jĂŞzykowy- chodzi mi o koncert jako formĂŞ)- wszak z natury sÂą one po to, by popisaĂŚ siĂŞ wirtuozeriÂą (a wiĂŞc w przeciwieĂąstwie do opery, "jazgot" stanowi ich sedno")? Czy wszystkie je uwaÂżasz za "Âśmieci" czy teÂż traktujesz wybiĂłrczo, zgodnie z "tryndem", Âże Mozartowi i Bachowi to ujdzie, ba nie tylko ujdzie ale i poczyta siĂŞ za chwa³ê, a reszta to dziewiĂŞtnastowieczny badziew? 

Blyskotliwe popisy techniczne to nie jazgod, to blyskotliwe popisy techniczne.
Natomiast jazgot, to jazgot (wrzask, krzyk, halas - sa to okreslenia troche za slabe na jazgot)

"Wrzask, krzyk, haÂłas" to jazgot? MoÂże Ty zamiast do opery trafiÂłeÂś do sejmu na przemĂłwienie NiesioÂłowskiego? Bo ja w operze niczego takiego nie sÂłyszĂŞ. SÂłyszĂŞ piĂŞkny Âśpiew, bel canto, czasem ciszej, czasem gÂłoÂśno- nigdy nie ma tam "wrzasku"!!!

Gdyby to (opera )bylo podobne do przemowienia Niesiolowskiego, to byloby to ciekawsze.
A tak nudy na pudy + przewibrowane, gardlowe dzwieki.

Mam sÂłabÂą tolerancjĂŞ na kobiecy gÂłos operowy, uwielbiam gÂłosy mĂŞskie. MyÂślĂŞ, Âże gÂłosy kastratĂłw to jest to, ale chyba nie dane nam w dzisiejszych czasach. Na szczĂŞÂście ale i niestety.

Co do formy opery, mam mieszane uczucia, trochĂŞ przypomina cyrk, za duÂżo "skÂładnikĂłw", a wywodzi siĂŞ przecieÂż z maskarady?

Czy ktoœ zna jak¹œ dobr¹ pozycjê, z której mo¿na by dokszta³ciÌ siê w temacie historia opery?

Wrzasków raczej nie ma, s¹ okrzyki i z ca³¹ pewnoœci¹ PISKI.

PoznawaĂŚ piĂŞkno gatunku operowego z ksiÂązek to trochĂŞ karkoÂłomny pomysÂł... SugerujĂŞ praktykĂŞ  ;)

Piotr KamiĂąski "TysiÂąc i jedna opera".Cena trochĂŞ powalajaca, ale moÂże do dostania w jakiejÂś
wypoÂżyczalni publicznej.
A jutro w DwĂłjce "ZÂłoto Renu" transmisja z Covent Garden i Antonio Pappano, juÂż sie nie moge doczekaĂŚ!!

Przyznam szczerze, Tereniu, operĂŞ potrafiĂŞ odbieraĂŚ tylko bezpoÂśrednio w teatrze. Z zamierzenia jest to przecieÂż gatunek, w ktĂłrym oko i ucho sycÂą siĂŞ dzieÂłem jednoczeÂśnie.

WyraziÂłam siĂŞ nieprecyzyjnie, chodzi mi o POCZÂĄTEK. Jak doszÂło do powstania opery, z detalami najdrobniejszymi. Tego, nawet codziennie biegajÂąc na spektakle i sÂłuchajÂąc odtworzeĂą, nie "wysÂłucham" z muzyki, jeÂśli chcĂŞ wiedzieĂŚ, to muszĂŞ popytaĂŚ i poczytaĂŚ, ewentualnie kogoÂś kompetentnego wysÂłuchaĂŚ, jeÂśli ma wiedzĂŞ. Ciekawi mnie, jak to byÂło z tymi kastratami, czy juÂż od poczÂątku opery komponowano dla kobiet i mĂŞÂżczyzn, czy moÂże byÂło tak samo jak z teatrem, tylko panowie przebrani ewentualnie w kobiece stroje?

W ogĂłle wszelkie poczÂątki a wÂłaÂściwie prapoczÂątki sÂą fascynujÂące, czyÂż nie?

"TysiÂąc i jedna opera" - jest w bibliotekach, dziĂŞki Agnieszka:) Ciekawe czy bĂŞdzie "rys historyczny".

OczywiÂście,Âże tak!! Transmisja radiowa to tylko namiastka, ale jak nie ma nic innego?

Kiedy wpisujĂŞ w gugle ""historia opery" to wyskakujÂą mi tematy zwiÂązane z przeglÂądarkÂą :-\ Ratunku.

Bez wÂątpienia, masz zaciĂŞcie naukowe. MoÂże to i dobre uzupeÂłnienie potrzeb duszy, nie wiem...
By syciĂŚ siĂŞ pieknem egzotycznych kwiatĂłw zwykle nie siĂŞgam po opisy botanikĂłw. Dla mnie pod szkieÂłkiem mikroskopu kwiatowy kielich wcale nie pachnie intensywniej

"Heca albo polowanie na zajÂąca" - to pierwsza, prawdopodobnie, opera polska.

http://www.youtube.com/watch?v=ZUg-tiQ4vp0

Szlachetna xbw! Zamiast grzebaÌ w ksi¹¿kach i w¹tpliwej jakoœci Ÿród³ach internetowych, pos³uchaj pierwszej opery w dziejach muzyki- "Orfeusza" Klaudiusza Monteverdiego. Tutaj w dobrej interpretacji Jerzego Savalla.

http://www.youtube.com/watch?v=0mD16EVxNOM

Zjawisko kastratow bylo zjawiskiem niezwykle barbarzynskim i okrutnym.
Proponowalbym, abysmy sie nad tym nie zachwycali.

Wybierano malego chlopca, ktory wzglednie dobrze spiewal w chorze koscielnym.
Nastepnie okaleczano go i zmuszano do spiewania.
Kastraci byli b. chorymi, nieszczesliwymi ludzmi.
Zyli krotko w blasku slawy i uwielbienia.
Dawali szczescie zboczencom sami b.cierpiac.
Wyobraz sobie, ze cos takiego dzieje sie z Twoim malutkim synkiem....
Okrucienstwo w imie "sztuki" jest niedopudzczalne przez sama sztuke.

Pomimo, ze glos kastrata jest niezwykle czysty, pelny i wysoki, to estetycznie dziala na mnie negatywnie.
NIE LUBIE GLOSU KASTRATOW.

Sprobuj wpisac  w google.(kropka)

DziĂŞki, szlachetny Musammanie :)

Monteverdiego uwielbiam, choĂŚ maÂło sÂłucham, bĂŞdĂŞ wiĂŞcej, bardzo dobrze przyswajam dÂźwiĂŞki przez niego skomponowane.

Skorzystam z linku.

Jak tylko te mÂłoty pneumatyczne metr ode mnie ustanÂą.

PrzepiĂŞkny katalog dÂźwiĂŞkĂłw, gdybym mogÂła, zarejestrowaÂłabym w dobrej jakoÂści, by nic nie umknĂŞÂło z tej przecudnej jakoÂści, moÂże przydaÂłoby siĂŞ, na przykÂład Bartusowi do kolekcji. MoÂże uÂżyÂłby w jakiejÂś kompozycji kiedyÂś.

Bartusie, podpisuje siĂŞ pod caluitka TwÂą wypowiedziÂą  ;D

jesli wyszukiwarka ma pomijac posty, w ktorych jest niechciane sÂłowo, naleÂży po spacji je wpisac z prefiksem: - (minus )

Odpada, jeÂśli sÂłowo ma podwĂłjne znaczenie.

Nie musze posiadac dzwieku mlota pneumatycznego.
Wystarczy uzyc glos wokalisty operowego.

OczywiÂście, Âże byÂło i nikt siĂŞ nie zachwyca, to chyba oczywiste.
Zapewne nigdy nie sÂłyszaÂłam gÂłosu kastrata, wiĂŞc mogĂŞ tylko przypuszczaĂŚ i domyÂślaĂŚ siĂŞ, jak brzmiaÂł.

Jest w œwiecie, by³ i pewnie bêdzie póki ludzkoœÌ istnieje, pewien dualizm.
Okaleczanie ciaÂła ludzkiego jest okrutne, ale gÂłos kastrata cudownie piĂŞkny.
Zabijanie zwierzÂąt jest okrutne, ale potrawy z miĂŞsa to rarytas, ktĂłrego maÂło kto potrafi siĂŞ wyrzec.
Wojna jest okrutna, ale ka¿dy kraj wysy³a na jak¹œ swoich ¿o³nierzy.
I tak dalej i tak dalej.

Moj mozg zarejestrowal kiedys, ze piekno musi byc powiazane z natura, naturalnoscia.
I to sie u mnie sprawdza.
Glos kastrata jest wynaturzeniem.

Uzylas slowa dualizm, by zakamuflowac nonsens swojej wypowiedzi.

Skoro ledwie sie domyslasz, jak brzmiaÂł, to skad wiedza o cudownym piĂŞknie?

Ja - tez ledwie sie domyÂślam. I w powiazaniu z wiedzÂą dostajĂŞ na samÂą myÂśl etetycznego przezycia caÂłkiem nieestetycznych torsji

A co, Januszu, jeœli piêkno pochodzi dla kogoœ w³aœnie z owych opisów, ludzie s¹ ró¿ni, inaczej postrzegaj¹, co innego ich "krêci".

Z filmu "Farinelli". St¹d, sk¹d wiêkszoœÌ naszej wiedzy o œwiecie, z filmów, z ksi¹¿ek, z rozmów, ze szko³y, z mediów.

Licha to wiedza... To tak, jakbyœ czar doœwiadczania mi³oœci chcia³a pozyskaÌ z ksi¹¿ek...

Dodam pewnÂą ciekawostkĂŞ w temacie kastratĂłw: od czasĂłw powstania Kalifatu istniaÂło w muzuÂłmaĂąskim imperium zapotrzebowanie na kastratĂłw, ale poniewaÂż Islam zakazuje kastracji, okaleczaniem chÂłopcĂłw zajĂŞli siĂŞ ÂŻydzi i to oni przejĂŞli caÂły "geszeft" kastrowania w Europie. W X- XII wieku najwiĂŞkszym centrum produkcji kastratĂłw byÂła czeska Praga, skÂąd Âżydowscy przedsiĂŞbiorcy sprzedawali swĂłj "towar" na caÂły obszar Kalifatu, a potem i dla chrzeÂścijaĂąskich miÂłoÂśnikĂłw muzyki.

DokÂładnie tak!
To co czujÂą inni moÂże mieĂŚ siĂŞ nijak do odczucia wÂłasnego

Nie sposób doœwiadczyÌ wszystkiego osobiœcie. Licha czy nie licha, ale jedyna. Nie ma "Ÿróde³ka" z którego mo¿esz zaczerpn¹Ì i ju¿ wszystko wiedzieÌ, poznaÌ, doœwiadczyÌ. Nie mo¿na zerwaÌ jab³ka z drzewa wiadomoœci.

Ale zwrĂłci mi uwagĂŞ na piĂŞkno, ktĂłrego do tej pory nie dostrzegaÂłem
jak np. opisy  Beatki, obu Joann, Janusza, Agnieszki, Patryka  itd.

Dlaczego istnia³o zapotrzebowanie? Tylko i wy³¹cznie w charakterze "s³owika w klatce"?

Nie, muzuÂłmaĂąskie elity chciaÂły posiadaĂŚ eunuchĂłw jako straÂżnikĂłw haremĂłw, ale teÂż i jako wyksztaÂłconych sÂług, ktĂłrymi moÂżna siĂŞ byÂło popisywaĂŚ w zwanym "towarzystwie". Kastraci Âśpiewali, recytowali poezje, wygÂłaszali uczone traktaty i popisywali siĂŞ erudycjÂą. WyksztaÂłcony kastrat byÂł dla Âśredniowiecznego Araba dobrÂą inwestycjÂą, owocujÂącÂą bujnym Âżyciem towarzyskim, nowymi koneksjami i moÂżliwoÂściami.

Wspó³czesnoœÌ zmierza w stronê sztucznoœci, pocz¹wszy od makija¿u, poprzez operacje plastyczne, napompowane usta. Przynajmniej jeœli chodzi o wygl¹d cz³owieka.
Pytanie, co jest naturalne. Teoretycznie cz³owiek jest naturalny, wiêc wszystkie jego dzia³ania niejako si³¹ rzeczy tak¿e s¹ naturalne.

Niemal ka¿dej wypowiedzi mo¿na zarzuciÌ nonsensownoœÌ. Niestety sama widzê wiele nosnsensu w swoich w³asnych wypowiedziach, bo potrafiê na nie spojrzeÌ z kilku punktów odniesienia, ale czy to znaczy, ¿e mam siê w ogóle nie odzywaÌ? Ka¿da próba wyra¿enia swojego zdania na jakiœ temat, czêsto dopiero powstaj¹cego, kszta³tuj¹cego siê, jest trudna. Chyba nikt nie ma katalogu, biblioteki gotowych pogl¹dów na ka¿dy mo¿liwy temat, pouk³adanych w jakichœ szufladkach czy zwiniêtych w k³êbuszek niczym skarpety.

WÂłaÂśnie wyczytaÂłam w "wÂątpliwej jakoÂści ÂźrĂłdÂłach internetowych"  ;) Âże nie wolno uÂżywaĂŚ zamiennie sÂłowa kastrat i eunuch. Chyba kaÂżdemu przypadaÂły inne funkcje?

SkÂąd wiemy, jak Âśpiewali kastraci? Niekoniecznie z filmu "Farinelli", ale przecieÂż i obecnie sÂą panowie, ktĂłrzy ÂśpiewajÂą "kontratenorem". Nie ma Âżadnych powodĂłw by sÂądziĂŚ, Âże kastraci mieli inny gÂłos- budowa aparatu gÂłosowego jest ta sama, skala takoÂż. Na ten przykÂład:

http://www.youtube.com/watch?v=kgjKDphM0Cc&feature=related

A tu w duecie:

http://www.youtube.com/watch?v=ggrsAo_vk7o&feature=related

Ten sam artysta w utworze Bacha:

http://www.youtube.com/watch?v=g9O3w06I2Ww&feature=related

Musammanie, wszystkie Twoje dzisiejsze linki sÂą mniej lub bardziej doskonaÂłe, mam chwilĂŞ jeszcze tylko i problem, ktĂłrego kawaÂłka po raz kolejny posÂłuchaĂŚ. PadÂło na rockowego Rachida, taka ze mnie melomanka  :-[

A propos kastratów - nie dam wiary, Januszu, ¿e us³yszenie g³osu kastrata - zw³aszcza, gdy wcale nie wiesz, ¿e ów sopran jest kastratowego pochodzenia - wywo³a³oby u Ciebie powy¿sze zjawisko. Powinniœmy zachowaÌ pewn¹, równie¿ "historyczn¹", wra¿liwoœÌ. Niezale¿nie od "operowego œwiatopogladu".

Monteverdi by³ niew¹tpliwie muzycznym geniuszem, natomiast wedle mojej wiedzy pierwsze opery we wspó³czesnym rozumieniu tego gatunku (mo¿e nale¿a³oby najpierw zdefiniowaÌ "operê", by szukaÌ jej prapocz¹tków) powsta³y nieco wczeœniej. Historia sztuki Daphe, któr¹ stworzy³ Jacopo Peri, przynale¿y jeszcze do XVI w., zaœ swoj¹ Eurydykê ten w³oski kompozytor skomponowa³ kilka lat przed Orfeuszem Monteverdiego.

Dafne (fragm.) - to prawdopodobnie pierwsze dzieÂło okreÂślane jako opera zachowaÂło siĂŞ w postaci szczÂątkowej; jest wynikiem kompozytorskiej "kooperacji" Periego i Jacopo Corsiego.
http://www.youtube.com/watch?v=JbaL-RVwdbw

Eurydyka (fragm.)
http://www.youtube.com/watch?v=6QK47uaF0HY

Beatko, jeÂżeli nie sÂłyszaÂłaÂś Âśpiewu kastrata, to oto masz okazjĂŞ.
Nagranie z 1902 lub 1904 r - ostatni ÂśpiewajÂący kastrat - zmarÂły w 1922r. Alessandro Moreschi.
Z powodu Ăłwczesnej techniki nagrywania gÂłos wydaje siĂŞ groteskowy nieco, niemniej jest to autentyczny gÂłos kastrata.

http://www.youtube.com/watch?v=F6bdPCVwoMw&feature=fvst

Je¿eli chodzi o g³osy wspó³czesnych œpiewaków (nie kastratów) œpiewaj¹cych altem lub sopranem, to ja przepadam za nimi i nikt mnie nie przekona, ¿e nie s¹ piêkne :)

http://www.youtube.com/watch?v=Zw6Ph0U3yKc
http://www.youtube.com/watch?v=QbFXeDSDUxw

Co do Eurydyki J. Peri, to kiedyÂś katowaÂłam niÂą AgĂŞ na fejsie, bo wg. mojej wiedzy to wÂłaÂśnie Eyrydyka byÂła pierwszÂą operÂą :P

Musammanie, dziĂŞki za linki. Taylor Âświetny zwÂł.  ÂśpiewajÂący Bacha.

ZaopatrzyÂłam siĂŞ dziÂś w "Dzieje muzyki" BogusÂława Schaeffera i bĂŞdĂŞ teraz trochĂŞ mniej niewiedzÂąca.

Meliso, ten kastrat, Alessandro Moreschi - Incipit Lamentatio & Improperia, przypomina mi znanÂą kolĂŞdĂŞ, chyba "Oj MaluÂśki".

WyczytaÂłam, Âże Dafne nie przetrwaÂło, czyÂżby jakieÂś cudowne ocalenie jednak?
Wg Schaeffera Euridice powsta³o nieco po Dafne, w 1600 roku, przy wspó³udziale Giulia Cacciniego. Ale pewnie co autor, to inna konfiguracja, trudno po latach zestawiÌ daty, fakty, wspó³pracê, autorstwo czy wspó³autorstwo.

No nic, bĂŞdĂŞ "kopaÂła" dalej. ÂŹle dociekliwym na tym Âświecie  ;)

Dobry wybor Beato.

Pan Boguslaw Schaeffer jest moim ulubionym profesorem na Akademii.
Otwarty umysl, filozof, dramaturg, kompozytor, grafik.
Wszystkie te dziedziny opanowal do perfekcji.

Musammanie
Ta wypowiedzia udawadniasz jak malutko wiesz na temat spiewu.

Oto link: http://www.youtube.com/watch?v=S8ZAraf5wMc

Owszem, wiem malutko i istotnie zapomniaÂłem o procesach mutacyjnych :)

Nie martw sie.
Ja tez tego nie wiedzialem.
Chociaz cos tam moze troche....obilo mi sie o uszy

P.S.
Dobry dokument, ktorego link podalem.
Jak sadzisz?

DziÂś w dniu urodzin Bizeta proponujĂŞ posÂłuchac "Carmen"
troche oddechu po "maratonie wagnerowskim" :D

http://www.youtube.com/watch?v=R8rNEuiyQ70

Nie jestem zwolenniczkÂą obecnie panujÂącej "mody na wampiry" ani tez zblizajacego sie
halloween. Ciesze sie,Âże jakoÂś to Âświeto niezbyt sie u nas zadomowiÂło w przeciwieĂąstwie
do  np.walentynek.
Ale Jonasa Kaufmanna zawsze warto posÂłuchaĂŚ. ;)
Nie znam tej opery i nazwisko kompozytora nic mi nie mĂłwi, ale aria jest piĂŞkna i romantyczna a i wampir wydaje
sie sympatyczny. :)

http://www.youtube.com/watch?v=oA0lsAFm3aY

Kochani, w bardzo zajmujÂącej ksi¹¿ce Leszka Mazana i Andrzeja Wierdaka o spotkaniach z czeskÂą kulturÂą przeczytaÂłam czas jakiÂś temu opowieœÌ o niezwykÂłej operze. Ta historia poruszyÂła mnie niezmiernie i od razu pomyÂślaÂłam o tym, Âżeby siĂŞ niÂą z Wami podzieliĂŚ. Jest to jednak opowieœÌ dÂługa i bardzo smutna, dlatego jeÂśli miaÂłabym jÂą opowiedzieĂŚ, to tylko w tym wÂłaÂśnie czasie, kiedy wspomina siĂŞ zmarÂłych, kiedy caÂła przyroda wokó³ nas zamiera. 

Brundibar, czyli zwyciĂŞÂżyliÂśmy, boÂśmy siĂŞ nie bali...

Brundibar (trzmiel) nazywany jest "oper¹ dzieci id¹cych do gazu". Powsta³ jeszcze przed wojn¹, w 1938 roku. Dramaturg Adolf Hoffmeister i kompozytor Hans Krasa napisali j¹ na konkurs czechos³owackiego Ministerstwa Oœwiaty. Oryginalne nuty zawieruszy³y siê po wejœciu Niemców w ministerialnych czeluœciach, zachowa³a siê tylko aran¿acja fortepianowa. Skorzysta³ z niej kierownik ¿ydowskiego sierociùca w Pradze i w zimie 1942 roku 150 jego podopiecznych oklaskiwa³o w sto³ówce œwiatow¹ prapremierê Brundibara. Mali ch³opcy - œpiewaj¹cy równie¿ role dziewczêce - wystêpowali w pokolorowanych p³achtach papieru z otworami na g³owê, orkiestra sk³ada³a siê z pianisty, skrzypka i perkusisty.
   TreœÌ jest mniej wiĂŞcej taka: maÂły Pepiczek i Aninka usiÂłujÂą, zgodnie z zaleceniem lekarza, zdobyĂŚ pieniÂądze na mleko dla swojej chorej mamy. Widok ulicznego grajka Brundibara podsuwa im pomysÂł podobnych koncertĂłw. Ich wystĂŞpy na ruchliwej ulicy (w ktĂłrych pomagajÂą im, ÂśpiewajÂąc piĂŞknÂą koÂłysankĂŞ, Pies, Kot i WrĂłbel) cieszÂą siĂŞ duÂżym powodzeniem; jednak zazdrosny o swĂłj "rewir" zÂły i ponury kataryniarz Brundibar odbiera im przeznaczone na mleko pieniÂądze i ucieka. NastĂŞpuje pogoĂą, zwyciĂŞska bĂłjka i szczĂŞÂśliwy finaÂł, w ktĂłrym dzieci ÂśpiewajÂą: "ZwyciĂŞÂżyliÂśmy, boÂśmy siĂŞ nie bali, bo bĂłlu i przemocy baĂŚ siĂŞ nie trzeba, boÂśmy siĂŞ nie bali, boÂśmy siĂŞ nie bali..."

   Drugi spektakl siĂŞ juÂż nie odbyÂł; caÂły sierociniec przetransportowano do getta w Terezinie, a stamtÂąd do komĂłr gazowych. Ale wraz z sierociĂącem do Terezina pojechaÂły nuty. W budynku, gdzie niegdyÂś mieÂściÂła siĂŞ szkoÂła, znaleziono fisharmoniĂŞ, a dawny dyrektor sierociĂąca, Freudenfeld, przygotowaÂł nowÂą, obozowÂą inscenizacjĂŞ Brundibara. ObozowÂą, lecz znacznie bogatszÂą; przy kompletowaniu 10-osobowej orkiestry i 40-osobowego chĂłru miaÂł do dyspozycji tysiÂące czekajÂących w kolejce na ÂśmierĂŚ potencjalnych wykonawcĂłw. ZnaleÂźli siĂŞ wÂśrĂłd nich rĂłwnieÂż, nie wywiezieni jeszcze do OÂświĂŞcimia i Treblinki, doroÂśli wspó³twĂłrcy premierowego praskiego spektaklu.

   O bezpÂłatne wejÂściĂłwki na Brundibara granego w szkolnej Âświetlicy staczano prawdziwe boje. OdtwĂłrca g³ównej roli maÂły Honza (JaÂś) Treichlinger byÂł ulubieĂącem caÂłego Terezina. Uliczna koÂłysanka z opery byÂła wÂśrĂłd Âżydowskich wiĂŞÂźniĂłw Terezina rĂłwnie popularna, jak Lili Marlene wÂśrĂłd ich straÂżnikĂłw. FinaÂłowÂą piosenkĂŞ o zwyciĂŞstwie dobra nad zÂłem i nienawiÂściÂą znaÂł caÂły obĂłz. SzaleĂącze oklaski, towarzyszÂące kaÂżdemu spektaklowi Brundibara byÂły nagrodÂą za coÂś, co uwaÂżano za dzieciĂŞcÂą odwagĂŞ, nieomalÂże ruch oporu. KaÂżdy, kto kocha mamĂŞ i tatĂŞ, kaÂżdy kto siĂŞ nie boi kochaĂŚ swej ojczyzny, moÂże graĂŚ z nami - pÂłynĂŞÂło ze sceny. "Brundibar pokonany, daliÂśmy mu radĂŞ" -  podchwytywaÂła sala, podstawiajÂąc w myÂślach w jego miejsce Hitlera.

   OdbyÂło siĂŞ 55 spektakli. Tempo zmian wykonawcĂłw wyznaczaÂły kolejne transporty. BywaÂło, Âże bezpoÂśrednio ze sceny dzieci maszerowaÂły na tereziĂąski dworzec, gdzie czekaÂły juÂż zakratowane wagony.
   Przed przyjazdem komisji Czerwonego KrzyÂża do Terezina komendant obozu poleciÂł przenieœÌ Brundibara do wielkiej sali i nakazaÂł stworzenie nowej, "peÂłnej i optymistycznej", scenografii i kostiumĂłw. Spektakl grany byÂł po raz pierwszy w historii tej opery na wyposaÂżonej we wszystkie nowoczesne urzÂądzenia techniczne scenie, wiĂŞÂźniowie mogli nawet zostawiĂŚ w szatni okrycia, na widowni panowaÂła atmosfera wielkiego wydarzenia artystycznego. Komisja byÂła wprost oczarowana, a maÂłym artystom osobiste gratulacje skÂładaÂł komendant Rahm!

W kilka dni po odjeÂździe komisji, na osobisty rozkaz Rahma, wszyscy co do jednego twĂłrcy spektaklu zostali wysÂłani do komĂłr gazowych.

W obozie znalazÂł siĂŞ kilkunastoletni przywieziony z Pragi Peter Ginz. Przez caÂły czas pobytu w Terezinie (od wiosny 1942 do sierpnia 1944) wydawaÂł rĂŞcznie pisane i kolportowane wÂśrĂłd najbliÂższych przyjació³ czasopismo Vedem. W nim to wÂłaÂśnie pojawiÂła siĂŞ pierwsza, pisana przez  mÂłodego chĂłrzystĂŞ recenzja z Brundibara oraz pierwsze opowieÂści o obozowych losach "opery dzieci czekajÂących na ÂśmierĂŚ".
Komplet czasopisma przetrwaÂł cudem do naszych czasĂłw, dziĂŞki czemu Brundibar nie poszedÂł w caÂłkowite zapomnienie.
W 1975 roku miaÂł swojÂą premierĂŞ w USA (West Hartford w stanie Connecticut), dwa lata póŸniej w Kanadzie (Ottawa). W 10 lat póŸniej w Niemczech ukazaÂła siĂŞ pÂłyta z Brundibarem. Na powrĂłt do Pragi opera musiaÂła poczekaĂŚ aÂż do aksamitnej rewolucji w 1989r.   
Prosta opowiastka o z³ym Brundibarze i dobrej Anince, Pepiku i zwierz¹tkach nadal kr¹¿y po szerokim œwiecie. Uœwiadamia nam wszystkim, jak wiele dzieli jeszcze œwiat od prawdziwego zwyciêstwa Dobra nad Z³em. A jak niewiele od tragicznego Zapomnienia - pisz¹ Mazan i Wierdlak.

Sprawdzam na YT i widzĂŞ, Âże i do nas dotarÂła opowieœÌ dzieci z Terezina, wystawiona w Operze w Poznaniu w 2009r. Mimo smutnego bagaÂżu historii, jest to teÂż piĂŞkna  opowieœÌ.  I myÂślĂŞ, Âże moÂże jednak nie do koĂąca jest to opowieœÌ smutna, Âże jednak - muzyka zwyciĂŞÂżyÂła caÂły ten niewyobraÂżalny ogrom zÂła, i zwyciĂŞÂżyli ci, ktĂłrzy jÂą tworzyli. Tak jak ÂświatÂło w koĂącu zwyciĂŞÂży noc. Mimo wszystko, choĂŚ nie zawsze wygrywajÂą ludzie niosÂący dobro, to dobro, ktĂłre niosÂą, wci¹¿ wygrywa - najlepszy dowĂłd, Âże wci¹¿ istniejemy:) I wci¹¿ mamy muzykĂŞ.

http://www.youtube.com/watch?v=pMxYI0t66Lw&feature=relmfu

Bardzo to wszystko smutne, Asiu... Mam wiele szacunku dla ludzi, ktĂłrzy potrafiÂą wysÂławiaĂŚ siĂŞ o sprawach horrendalnych, strasznych, komponowaĂŚ na ich osnowie opery, kreowaĂŚ dzieÂła, ale (a moÂże i przede wszystkim) i dla tych, ktĂłrzy przemawiajÂą w imieniu, recenzujÂą, polecajÂą... Dlatego podziwiam Ciebie, Asiu, za Twe wielkie serce, bo tylko czÂłowiek wielkiego serca ma moc i si³ê wewnĂŞtrznÂą, by tak wzruszajÂąco, jak Ty zrecenzowaĂŚ jakÂże  specyficznie 'ciĂŞÂżki' temat, spisaĂŚ emocje, odczucia, myÂśli... i zachĂŞciĂŚ.

RzeczywiÂście smutne, nigdy o tej operze nie sÂłyszaÂłam.DziĂŞki Asiu!

Od kilku lat jestem szczêœliwym posiadaczem nagrania piêknej opery Prokofiewa "OpowieœÌ o prawdziwym cz³owieku". Kto urodzi³ siê przed er¹ fejzbuka ten zapewne pamiêta, ¿e powieœÌ Polewoja o tym samym tytule by³a obowi¹zkow¹ lektur¹ szkoln¹, bodaj¿e w klasie szóstej szko³y elementarnej, jeœli mnie mój drogocenny czerep nie myli. Czy ktoœ jeszcze pamiêta treœÌ tej ksi¹¿ki? Ja tak, albowiem bylem m³ody i g³upi i powieœÌ Polewoja wydawa³a mi siê bardzo wzruszaj¹c¹ i heroiczn¹. Jak tam by³o, tak by³o, ale Prokofiew napisa³ operê wed³ug tej powieœci i moim skromnym zdaniem wysz³o mu doskonale. Oczywiœcie s¹ tu i fragmenty propagandowe (tytu³y niektórych czêœci: Pieœù ko³choŸników, Przyjazd do ko³chozu, Ballada Komisarza, ŒmierÌ Komisarza), ale muzyka jest piêkna i naprawdê wzruszaj¹ca. Opera zosta³a Ÿle przyjêta przez sowieckich towarzyszy, a Prokofiewa oskar¿ono o "formalizm". ByÌ mo¿e z tego w³aœnie powodu nie jest ona popularna równie¿ dzisiaj- nagraù istnieje niewiele, a to z 1960 roku pozostaje niedoœcignionym, choÌ podobno zawiera skróty. Wydaje mi siê, ¿e to nagranie na YT jest tym samym, które posiadam, przeto podajê "ispo³nitieli":
Алексей, лётчик - Евгений Кибкало;
Ольга, невеста Алексея - Глафира Деомидова;
Дед Михайло, председатель колхоза - Георгий Шульпин;
Бабка Василиса - Вера Смирнова;
Варя, сноха Деда Михайлы - Маргарита Миглау;
Петровна, колхозница - Антонина Иванова;
Серёнька, мальчик из колхоза - Александр Сузанов;
Федя, мальчик из колхоза - Владимир Кургузов;
Андрей, лётчик, друг Алексея - Георгий Панков;
1-й хирург - Леонид Маслов;
2-й хирург - Николай Захаров;
Мать Алексея - Валентина Петрова;
Клавдия, медсестра - Кира Леонова;
Комиссар - Артур Эйзен;
Кукушкин, лётчик - Алексей Масленников;
Гвоздев, танкист - Виталий Власов;
Василий Васильевич, известный хирург - Марк Решетин;
Зиночка - Мария Звездина;
Полковник - Валерий Ярославцев.

http://www.youtube.com/watch?v=1YDAvypDV8E

SÂławku, nie zaÂłapaÂłam siĂŞ na lekturĂŞ w szkole, ale przerobiÂłam jako lekturĂŞ wÂłasnÂą:) Jako Âże wchÂłonĂŞÂłam jeÂśli nie w caÂłoÂści to w znacznej czĂŞÂści zasoby szkolnej i miejskiej biblioteki:))) I zrobiÂła na mnie bardzo podobne wraÂżenie.:) MyÂślĂŞ, Âże nie powinniÂśmy siĂŞ tego naszego wzruszenia i przejĂŞcia wstydziĂŚ.:) Pisarz nie odpowiada za czasy i miejsce, w ktĂłrych Âżyje, moim zdaniem waÂżne, co zdoÂłaÂł wartoÂściowego przekazaĂŚ, czy jakiÂś diament ostaÂł mu siĂŞ na dnie popioÂłu:)  To byÂła prawdziwa historia, o ile pamiĂŞtam, nie zawierajÂąca jakiejÂś mocno niestrawnej propagandy. A sama historia czÂłowieka przemierzajÂącego uparcie tajgĂŞ na poranionych nogach, walczÂącego o wydawaÂłoby siĂŞ nieosiÂągalny cel - by lataĂŚ z amputowanymi stopami, kojarzyÂła mi siĂŞ jakoÂś z heroizmem twardych ludzi Pó³nocy w opowieÂściach Londona czy Curwooda. Nie miaÂłam pojĂŞcia, Âże Prokofiew stworzyÂł takÂą operĂŞ. PoczÂątek brzmi bardzo zachĂŞcajÂąco, na pewno wysÂłucham w caÂłoÂści.
 

DziÂś obchodzimy urodziny bogini absolutnej


http://www.youtube.com/watch?v=sLcbfF9ypmM

http://www.rp.pl/artykul/9131,957609-Kochala-tylko-muzyke-Moniuszki.html

PamiĂŞtacie dyskusjĂŞ, ktĂłrÂą przywoÂłujĂŞ postem Melisy? A propos - dwĂłjkowy wywiad z I. Davies'em.

http://www.polskieradio.pl/8/192/Artykul/750976,Nikt-tak-naprawde-nie-wie-jak-brzmieli-kastraci

(http://img.liczniki.org/20121228/Jonas-1356722664.jpg)


Jonas Kaufmann wczoraj rozdajÂący autografy po ostatnim w tym sezonie przedstawieniu "Lohengrina".
ZdjĂŞcie zrobiÂła moja internetowa znajoma  Niemka naprawdĂŞ nie milionerka.
Zastanawiam sie kiedy polski emeryt bedzie mĂłgÂł sobie pozwoliĂŚ na wyjazd na dwa dni do Mediolanu i obejrzenie przedstawienia
w La Scali.Moim zdaniem za jakies 200 lat :-\

2013 - Rok Giuseppe Verdiego, cieszĂŞ siĂŞ!

Aria Gildy - Caro nome
Rigoletto

http://www.youtube.com/watch?v=W2Fx4xTgoVQ

I ChĂłr niewolnikĂłw z Nabucco, juÂż kiedyÂś wrzucaÂłam, ale dawno i nieprawda, wiĂŞc one more time.

http://www.youtube.com/watch?v=2F4G5H_TTvU

Rok Verdiego - fantastyczna wiadomoœÌ, pozwolê sobie na umieszczenie linków do przepiêknych, a moim zdaniem trochê niedocenionych, fragmentów oper tego kompozytora.

Posente Amore z opery Rigoletto
http://www.youtube.com/watch?v=N__0Wos2LQc

Fina³ ostatniego aktu Traviaty i to w niezwyk³ej obsadzie - Netrebko, Villazon, Hampson - o tej interpretacji wspomina³em kilka dni temu Dorocie. Ostatnia czêœÌ (od 5:35) to najbardziej wzruszaj¹cy fragment tego dzie³a. Tej interpretacji s³ucham regularnie a w ostatnich tygodniach do tej w³aœnie czêœci wracam najchêtniej. Przejmuj¹ce ostatnie momenty Violetty (od 8:50) wybitnie zaœpiewane w po³¹czeniu z genialn¹ gr¹ aktorsk¹. Naprawdê polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=o7A_8vgzek4

Opera Wozzeck Albana Berga

http://www.youtube.com/watch?v=JEnhbfzUcFc

http://www.youtube.com/watch?v=9-8RlJmE2_g

DziĂŞkujĂŞ za tĂŞ TraviatĂŞ!
Anna Netrebko jest wspaniaÂła!
Ogromne wra¿enie robi te¿ surowa scenografia w po³¹czeniu z ogromnymi emocjami postaci.
Od wczoraj sÂłucham i ciarki mam na plecach.

Faaantasyyczne...!!!
Co ja bym daÂła Âżeby tam kiedyÂś byĂŚ!!!

http://ugt-wien.s1.moving-pictures.biz/?sprache=de&bildid=111&onlypano=yes&&&&idt=1359033569

W rzeczywistoÂści to miejsce jest jeszcze bardziej niezwykÂłe :)
ZwiedzaÂłamOperĂŞ ww Wiedniu, zaprowadzono nas nawet za kulisy, abyÂśmy mogli przekonaĂŚ siĂŞ, jak wyglÂąda zmiana dekoracji. Robi wraÂżenie :)
Ale byĂŚ tam na przedstawieniu.... to dopiero by byÂło ;)

Osobiscie nie lubie sal, gdze panuje przepych, zloto i czuje sie atmosfere snobizmu.
Ale coz, takie cechy towarzysza operze i tego juz nie mozna zmienic.
..Chociaz male teatry operowe we Wloszech maja swoj niepowtarzalny urok.
Nawet niektore z nich maja dobra akustyke (o dziwo).

Fani opery beda niezadowoleni z tego co napisalem, ale piora, smokingi, zloto, wrzask ze sceny,
gigantomania, to nie moja bajka. Wszystko "mowione" podniesionym glosem, wszystko wielkie i drogie.

Bron boze, nie jestem asceta w sandalkach, ale lubie wlasciwe proporcje.
Mowie "wlasciwe", gdyz wielkosc musi byc poparta trescia (np.symf tysiaca- Mahler, Strawinski -sw wiosny itd).
Rowniez, jezeli kompozycja jest gesta, to oczywiscie wymaga wiekszej ilosci wykonawcow (nawet tysiaca, czemu nie)

Muzyka operowa jest dosyc banalna, byc moze dlatego potrzebuje uzupelnienia w postaci wielkich, drogich dekoracji, afery
w  okol spiewakow, zlotych swiatelek, smokingow i naszyjnikow.
Duzo ludzi pragnie, marzy o dotknieciu tego "bajkowego", bogatego swiata (jak ksiezniczka z baki - patrz Diana)
Ja do nich nie naleze.

Nie przepadam za wirtuozowskimi przerobkami znanych tematow, ale ..

36:50
http://www.youtube.com/watch?v=RjNd_ccJOZs

PrĂłbowaÂłam puÂściĂŚ oba wykonania rĂłwnoczeÂśnie, ale mi siĂŞ komputer zawiesiÂł, chyba Mozart sobie nie ÂżyczyÂł ;)

http://www.youtube.com/watch?v=DyDdMA0hfXg

A Drugi Rachmaninowa jakiÂś taki strasznie wolny ale piĂŞkny jak zawsze.

Bartku, rzeczywiÂście super ta "fantazja" na temat Largo al factotum z Cyrulika sewilskiego, dziĂŞki!

Co do linku podanego przez BeatkĂŞ, to ten, kto to wstawiÂł na pewno siĂŞ pomyliÂł - to nie jest gÂłos Luciano!
JeÂśli chodzi o youtube'owe wykony tego kawaÂłka, to lubiĂŞ tego dÂżentelmena  :):

http://www.youtube.com/watch?v=Z6uSR1VrYl0

KrĂłlik Bugs jako wagneryst(k)a (od 1:34):  :D

http://www.youtube.com/watch?v=-kxDRpZLk-s

Kasiu.
Niezla zabawa  :D

Nowa pÂłyta Piotra BeczaÂły i znĂłw trochĂŞ pretensjonalny klipek zrobiony przez DG:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XJfjNFKaNs0

Kasiu.

Idac dalej tropem...John Adams napisal kapitalny utwor "Roadrunner".
Ponoc zainspirowal kompozytora jego maly synek, ktory uwielbial ogladac kreskowki.
A wiec tatus napisal muzyke dla synka. Troche na jazzowo, troche kakofonii.
Genialna instrumentacja i b. ciekawa rytmika i harmonia.
Jednym slowem utwor z jajem.

Male analogie do Strawinskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=HbEk9Kzj5tc

Agnieszko.

Ja wiem, czy takie pretensjonalne?
Moze jedna scena - na peronie, z ta wyzywajaco spogladajaca niemeczka (2:13)
P. Piotrek jest bardzo fajnym spiewakem,
jednak,troche  zbyt serio i filozoficznie podchodzi do tak prostego, latwego tematu.
Moze o ta pretensjonalnosc Ci chodzi Ago?


P.S.1
Dyrygent  od 0:20 jest troche.. "all over the places", taka mala parodia dyrygowania

P.S.2
Jezeli ma kolnierz z prawdziwych lisow, to bede bojkotowal to nagranie :)

P.S.3
"....dajmy mu sprzeczne z natura nazwisko...."....  Kochanowski

Dla mnie by³y pretensjonalne te ró¿e i cmentarz, no ale pewnie tylko dla mnie.
Co do lisĂłw w caÂłoÂści popieram!!!

DziÂś o 19 w DwĂłjce "NapĂłj miÂłosny" Dionizetti'ego. Transmisja z Nowego Jorku z AnnÂą Netrebko i Mariuszem Kwietniem.
Zdaje siĂŞ, Âże na wschodnim wybrzeÂżu USA szalejÂą jakieÂś ÂśnieÂżyce ale MET juÂż podaÂła,Âże wszystkie spektakle zapowiedziane
na ten weekend odbĂŞdÂą siĂŞ zgodnie z planem.
Oby siĂŞ udaÂło!!

http://www.bbc.co.uk/programmes/galleries/p014ppb9

moÂże ktoÂś sÂłucha??

W sobotĂŞ obejrzaÂłam i wysÂłuchaÂłam "Rigoletta" w relacji na Âżywo z Metropolitan Opera.

Rigoletto - Zeljko Lucic
Ksi¹¿ê - Piotr Becza³a
Gilda - Diana Damrau
Sparafucile - Stefan Kocan
Maddalena - Oksana Volkowa

OpowieœÌ przeniesiono w czasie i przestrzeni - lata 60-te XX wieku, miejsce kojarz¹ce siê z rozluŸnieniem obyczajów, wielkimi pieniêdzmi, mafi¹, blichtrem i dekadencj¹... do Las Vegas!
Wydaje mi siĂŞ, Âże z korzyÂściÂą dla caÂłoÂści - historia zyskaÂła, staÂła siĂŞ bliÂższa, jakby bardziej prawdopodobna, bardziej rzeczywista.

Nawiêksze ciarki na plecach moich powodowa³ Sparafucile - p³atny zabójca o diabolicznym spojrzeniu i mrocznej g³êbi w basowym g³osie!
Zimny, okrutny... ZniewalajÂący!

TeÂż sÂłuchaÂłam!!To byÂł bardzo piĂŞkny operowy wieczĂłr!!
Natomiast z lenistwa nie sÂłuchaÂłam w sobotĂŞ rannym Âświtem transmisji z MET "Parsifala" z Kaufmannem.
Bardzo zaÂłujĂŞ bo recenzje byÂły entuzjastyczne.
Podobno 3 marca bĂŞdzie moÂżna obejrzeĂŚ to przedstawienie w kinach.ChĂŞtnie bym obejrzaÂła choĂŚ to 5 godzin!!!

W przerwie miêdzy aktami "Rigoletta" by³a krótka rozmowa z Kaufmannem, dzieù po premierze "Parsifala". Kaufmann z kokieteri¹, trochê jak niegrzeczny ch³opiec, napomkn¹³ o popremierowej imprezie ;)
Trzeba przyznaĂŚ, Âże ma swĂłj urok...

Có¿, nie potrafiê oswoiÌ Wagnera, nawet dla Kaufmanna ;)

Witaj Basiu w klubie!  ;)
Na szczĂŞÂście 2013 to nie tylko rok Wagnera, na osÂłodĂŞ zostaje nam jeszcze Verdi  :)

Hahhaha KsieĂąko, bĂŞdĂŞ walczyÂła o duszĂŞ Basi ;D ;D ;DWagner jest wspaniaÂły.
Polecam :

http://www.youtube.com/watch?v=MuvtbSnjKdc

Ta pieϝ utwierdza mnie jedynie w sympatii dla Kaufmanna :)

A Wagner? U niego - mam wra¿enie - nawet jêzyk niemiecki jest jeszcze twardszy i ciê¿szy ni¿ zwykle. Przyt³acza mnie jego monumentalnoœÌ muzyczna, jakby nadmiar emocji, jakby nadmiar wszystkiego - nie wiem, jak to uj¹Ì... Jakby chcia³ na si³ê, na przymus wci¹gn¹Ì mnie do swego œwiata.
Nie mam takiej umiejĂŞtnoÂści przelewania myÂśli, uczuĂŚ i obserwacji.

Wideoklip reklamuj¹cy debiutancki album nagrany dla DG przez Piotra Becza³ê.

http://www.klassikakzente.de/piotr-beczala/videos/detail/video:320714/franz-lehr-dein-ist-mein-ganzes-herz

Po wczorajszym koncercie Aleksandry Kurzak "chodzi po mnie" ta aria.
Tu w wykonaniu innej naszej wielkiej diwy:

http://www.youtube.com/watch?v=P5SHL5GqBMU

Jutro tj 11 maja bĂŞdzie moÂżna posÂłuchaĂŚ i obejrzeĂŚ za darmo ;) operĂŞ Verdiego "Makbet".
Mamy rok Verdiego a wiĂŞc wypada posÂłuchaĂŚ i obejrzeĂŚ choĂŚ jedno dzieÂło wielkiego kompozytora:

http://www.bayerische.staatsoper.de//tv

Maria Callas "La mamma morta"

http://www.youtube.com/watch?v=RgSB34QfKiw

Dobra strona

Jestem ciekawy poznaĂąskiej inscenizacji.  Giuseppe od komedii stroniÂł, a niÂą wÂłaÂściwie swojÂą twĂłrczoœÌ rozpocz¹³ i zakonczyÂł. Burla!  ;)

https://www.youtube.com/watch?v=49oAEKQsdgc

Film dziÂś leciaÂł an TVP Kultura o Edicie Gruberovej, cudny sopran koloraturowy, podobno najsÂłynniejszy na Âświecie. Oto ten film, w oryginale.

http://www.youtube.com/watch?v=rqEwtVWeD3U

Nie mo¿na siê nie uœmiechn¹Ì, czego wszystkim ¿yczê:

http://www.youtube.com/watch?v=C9xiPBqYlio

Francuski tenor (o wÂłoskich korzeniach) Roberto Alagna podbiÂł serce Aleksandry Kurzak. Para spodziewa siĂŞ potomka!   :) Ogromnie siĂŞ cieszĂŞ; w kilku wywiadach z OlÂą przeczytaÂłam, Âże wÂłaÂśnie tego brakowaÂło jej jeszcze do peÂłni szczĂŞÂścia  :)

https://www.facebook.com/akurzak

Skoro sobie tak z KasiÂą plotkujemy, to Elina Garanca takÂże spodziewa siĂŞ potomka.
Gratulacje, ale niestety nie bĂŞdzie "Werthera" z niÂą i Kaufmannem w MET. ZastÂąpi jÂą Sophie Koch.

5 paÂździernika w Wiener Staatsoper odbĂŞdzie siĂŞ premiera opery Pucciniego "Dziewczyna z Dzikiego Zachodu".
OprĂłcz Kaufmanna i Niny Stemme wystÂąpi w niej polski Âśpiewak Tomasz Konieczny.

http://opera.info.pl/index.php/tomasz-konieczny/1192-dziewczyna-z-dzikiego-zachodu-rozmowa-z-tomaszem-koniecznym-o-premierze-w-wiener-staatsoper

JuÂż dostĂŞpny na YT "Eugeniusz Oniegin" z MET.
Bardzo polecam, piekne przedstawienie doskonale wykonane.
Nasi wielcy Âśpiewacy BeczaÂła i KwiecieĂą w Âświetnej formie, aÂż serce roÂśnie :)

http://www.youtube.com/watch?v=WsX5xVAYdlg

VIVA VERDI!!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=GSTYio7BWHQ

Pocz¹tkowa scena z IV aktu Don Carlosa (Ezio Flagello jako Filip), znakomite udŸwiêkowienie osobowoœci zimnego, a jednoczeœnie tak bardzo samotnego w³adcy. Ten g³êboko intymny fragment, odejœcie od dworskiej oficjalnoœci, wejœcie w mikroœwiat duszy cierpi¹cego króla zachowuj¹cego pozory i poddaj¹cego siê manipulacjom, rzuca niejako nowe œwiat³o na ca³y dramat, odkrywa motywy dzia³aù i tajemnicê okrucieùstwa. Schillerowskie mistrzostwo s³owa napotyka na godnego i œwiadomego artystê. Verdi by³ nie tylko naczelnym dramaturgiem w³oskiej sceny operowej, ale równie¿ sprawnym psychologiem, rzadko zadowalaj¹cym siê bia³o-czarnym charakterologicznym profilem swoich postaci. Mimo osi¹gniêtej w finale kulminacji, napiêcie w³aœciwie jeszcze wzrasta wraz z pojawieniem siê Wielkiego Inkwizytora, wiekowego œlepca, co oddaje ponury, krocz¹cy motyw w basie.

http://www.youtube.com/watch?v=jCEUru8CGZc

Wiem,Âże zachowujĂŞ siĂŞ jak typowa neofitka, bo jeszcze niedawno maÂło sÂłuchaÂłam Verdiego.
Ale chyba wreszcie odkryÂłam piĂŞkno jego muzyki.
ChciaÂłabym wam poleciĂŚ niedzielĂŞ z Verdim na francusko-niemieckim kanale Arte.

16.40 Verdi-mania film muzyczny

18.30 NajsÂłynniejsze arie m.in.Rolando Villazon, Thomas Hampton i Olga Peretyatko(moje ostatnie odkrycie,znacznie ciekawsza sopranistka niÂż
przereklamowana Netrebko)

22.10 Requiem z La Scali i dreamteam Garanca, Harteros, Pape, Kaufmann i maestro Barenboim

23.45 Nabucco z Rzymu i Riccardo Muti

Jak ktoÂś nie ma w swojej kablĂłwce tego programu, to pod tym linkiem moÂżna bĂŞdzie posÂłuchaĂŚ i obejrzec:

http://www.epctv.com/channels/Arte-Online-Watch-1290.htm

Na Âżywo z teatru w Bolonii "Nabucco" Verdiego.

A ja narzekaÂłam kiedys,Âże w Polsce za duÂżo siĂŞ mĂłwi.
WÂłoski muzykolog mĂłwi juÂż prawie godzinĂŞ  :-\

http://www.youtube.com/embed/LgsMofjMcNs

http://wyborcza.pl/1,75248,15029570,Warlikowski_podbija_Monachium__opera_Straussa_na_medal.html


Czy tak jest bĂŞdziemy mogli sie przekonaĂŚ 1 grudnia o godz.19.00. Transmisje z Monachium przeprowadzi telewizja 3sat.

Bardzo praktyczny link do niemieckich stacji telewizyjnych w internecie:

http://www.live-stream.tv/

Plotek ciÂąg dalszy  ;)
Podobno mi³oœÌ Oli i Roberto rozkwit³a m. in. za spraw¹ Napoju mi³osnego (L'elisir d'amore) Donizettiego w londyùskiej Covent Garden.
PoniewaÂż niezwykle romantyczna ze mnie istota  :D, caÂła ta historia bardzo mnie cieszy!  :)

http://www.youtube.com/watch?v=9KPgprK1QuM

Nie wiem, czy oglÂądaliÂście wczorajszÂą "TraviatĂŞ" z La Scali?
Tu, krĂłtka wypowiedÂź prof.ÂŁĂŞtowskiej:

http://opera.info.pl/index.php/multikino/1366-profesor-ewa-letowska-o-traviacie-z-la-scali

"Studium ADHD"  :D rzeczywiÂście tak to wygladaÂło.

Natomiast wybuczenie Piotra BeczaÂły byÂło bardzo niesprawiedliwe i pan Piotr trochĂŞ siĂŞ obraziÂł:

"My last production in La Scala... I think They should engage only Italian singers ... Why I spend my time for this" schmarrn" ... Arrivederci ..."

Ale przecieÂż w La Scali swojego czasu "wybuczano" Callas, Pavarottiego, Verrett, Freni, Fleming czy Alagna takie to chyba miejsce.

Co prawda moÂżna siĂŞ tego domyÂśliĂŚ z kontekstu, ale gwoli ÂścisÂłoÂści  ;)dodam, Âże Schmarr(e)n to chaÂła, szmira, badziew.
Jest jeszcze Kaiserschmarr(e)n - naleÂśnik pokrojony na kawaÂłki podany z cukrem pudrem/karmelem/konfiturami. Ten badziewny nie jest  ;)

W DwĂłjce zakoĂączyÂła siĂŞ transmisja Falstaffa z MET, generalnie dziewczyny i chÂłopaki wymiatali, a orkiestra pod Levine'm (ktĂłrego juÂż dawno nie mieliÂśmy okazji usÂłyszeĂŚ) brzmiaÂła olÂśniewajÂąco.

Co niektĂłrzy wiedzÂą pewnie, Âże jestem fugoÂżercÂą i pamiĂŞtajÂą, Âże dla mnie kulminacjÂą komedii jest genialne Tutto nel mondo è burla, ale zalinkujĂŞ dziÂś sÂłynny monolog Falstaffa, czyli rzecz o honorze. Instrumentacja Falstaffa - absolutnie na propsie!

http://www.youtube.com/watch?v=70CFnVzVFTM

W tym roku teatry operowe zaproponujÂą nam zapewne sporÂą dawkĂŞ muzyki Richarda Straussa. NajsÂłynniejszym jego dzieÂłem scenicznym - obok wykazujÂącej doœÌ silny wpÂływ wagneryzmu jednoaktĂłwki Salome - jest Rosenkavalier (ktĂłry funkcjonuje w polskim repertuarze pod dziwnym tÂłumaczeniem...)  ;)

Suita; Gustav Mahler Jugendorchester & Daniele Gatti
http://www.youtube.com/watch?v=p2LreBJ1JX0

MalĂŠna Alagna juÂż jest na Âświecie (ur. 29. 01. 2014) :)

Skoro wspomniaÂłam wczeÂśniej o naszym fenomenalnym Beczale, to warto zaanonsowaĂŚ 2 wydarzenia z nim zwiÂązane:
WystĂŞp we WrocÂławiu na wielkiej gali operowej 19 kwietnia (ktoÂś siĂŞ wybiera?? Kati??)
oraz wydanie na DVD spektaklu Oniegina, ktĂłry wzbudziÂł niebywaÂły zachwyt wÂłaÂśnie dla polskiego Âśpiewaka.
http://www.rp.pl/artykul/1089530.html

Premiera Oniegina nie miaÂła wstrzÂąsajÂąco dobrej prasy:) (trudno, Âżeby publika wychowana na wideoklipach zniosÂła bez szemrania 4,5 godzinnÂą produkcjĂŞ, i w dodatku na stojÂąco.  :D) Jednak narzekania nie dotyczyÂły PolakĂłw. I oczywiÂście Netrebko:)
http://www.rp.pl/artykul/1051516.html

"PowstaÂł spektakl tradycyjny, jego najwiĂŞkszÂą wartoÂściÂą jest strona muzyczna, w wielu momentach osiÂągajÂąca absolutnie najwyÂższy poziom.". To jest wÂłaÂśnie to, co ja lubiĂŞ najbardziej ;)

BeczaÂła - LeĂąski:
http://www.youtube.com/watch?v=DG5zK7GBXwQ
„WspaniaÂły polski tenor Piotr Beczala o jasnym dÂźwiĂŞcznym gÂłosie" "jest idealnym LeĂąskim" „BeczaÂła byÂł poetycki i wzruszajÂący, gdy zakÂładaÂł okulary przed pojedynkiem" „Obok Netrebko BeczaÂła ÂśpiewaÂł najlepiej tego wieczoru"

KwiecieĂą - Oniegin:
http://www.youtube.com/watch?v=ccGKhjEOEuE
„Oniegin Kwietnia jest przystojny i Âświadomy tego, co mu siĂŞ naleÂży. A gÂłos, ciemny i mĂŞski, jeÂśli nie miaÂł tego wieczoru takiej charyzmy jak u Netrebko czy BeczaÂły, to nadal sposĂłb Âśpiewania Kwietnia jest zwiewny i ekscytujÂący".

CzytaÂłam wiele bardzo ciekawych ;) komentarzy na temat tej poÂłamanej brzozy w scenografii MET :D

 Co do tej inscenizacji to szkoda,Âże nie byÂło prawdziwego poloneza a i Netrebko doœÌ powierzchowna (jakÂą cudownÂą Tatjana byÂła kiedyÂś Mirella Freni)
Jak juz tak plotkujemy o Annie to podobno ma wystÂąpiĂŚ jako Elza w Lohengrinie w przyszÂłym roku w Bayreuth.
Wagnerowscy puryÂści zaszokowani!!

O, w¹tek brzozowy w Onieginie umkn¹³ mojej uwadze ;D Trzeba bêdzie nadrobiÌ :D Nie znam wersji z Freni, Agnieszko, postaram siê znaleŸÌ.


DziÂś chciaÂłabym podzieliĂŚ siĂŞ z Wami informacjÂą o operze, na ktĂłrÂą wybieram siĂŞ pod koniec kwietnia w ramach naszego Operowego Festiwalu. WybraÂłam pozycjĂŞ zupeÂłnie mi nie znanÂą, w ramach zaÂłoÂżenia, Âże trzeba siĂŞ doksztaÂłcaĂŚ i zdobywaĂŚ nowe muzyczne lÂądy. PoniewaÂż nie kojarzyÂło mi siĂŞ takÂże nazwisko kompozytora, mogÂłam tylko przypuszczaĂŚ, Âże jest to utwĂłr XX-wieczny:) PostanowiÂłam jednak przeszukaĂŚ Internet, Âżeby nie byÂł zupeÂłnÂą niewiadomÂą. I dowiedziaÂłam siĂŞ niezwykle ciekawych rzeczy - o kompozytorze, ktĂłry w dodatku okazaÂł siĂŞ muzykiem (miĂŞdzy innymi :)) polskim, i to pierwszym polskim kompozytorem urodzonym w niepodlegÂłej Polsce. O jego niezwykÂłym, pogmatwanym Âżyciorysie, jakich wiele pewnie byÂło w tamtych tragicznych czasach. I o samej operze, powstaÂłej na podstawie opowiadania Gogola.

"Portret" MieczysÂława Wajnberga (lub Weinberga:)) miaÂł polskÂą premierĂŞ w Poznaniu w grudniu zeszÂłego roku.
PoniÂżej na stronie poznaĂąskiego teatru moÂżna posÂłuchaĂŚ kilku ciekawych opowieÂści na temat kompozytora i spektaklu  Przy okazji - bardzo sympatyczna i peÂłna pasji wypowiedÂź pana od kostiumĂłw :) I bardzo bliska temu, co i ja czujĂŞ - Âże kostiumy, scenografia stanowiÂą integralnÂą czêœÌ sztuki, Âże to jest teÂż to, co pozwala nam wczuĂŚ siĂŞ w ducha i magiĂŞ przedstawienia:) Dlatego trudniej mi przychodzi to oczarowanie, gdy siĂŞ z tej wizualnej otoczki caÂłkiem rezygnuje.

http://www.opera.poznan.pl/page.php/1/0/spektakl/0/2013/12/06/001155

I link do recenzji
http://www.opera.poznan.pl/page.php/1/0/show/3472

I jeszcze ciekawy artykuÂł o samym Wajnbergu, jego historii, o idei samego dzieÂła, itp. WyglÂąda na to, Âże ten spektakl generalnie moÂżna uznaĂŚ za udanyÂł, choĂŚ moÂże nie jest tak popularny, jak Traviatta :)
http://wyborcza.pl/1,75475,15098535,_Portret___czyli_co_laczy_Stalina__Andy_apos_ego_Warhola.html

Opera Garnier jakiej nie widzieliÂście:

http://www.francemusique.fr/actu-musicale/l-opera-garnier-comme-vous-ne-l-avez-jamais-vu-23435

Festiwal juÂż za nami - w ogĂłlnym odczuciu bardzo udany pomimo niedofinansowania z gĂłry - z powodu odmowy w ostatniej chwili ministerialnej dotacji nie byÂło nas ostatecznie staĂŚ na zaproszony juÂż japoĂąski balet (na czym zresztÂą ucierpiaÂła takÂże Warszawa), jednak zdecydowanie byÂło co obejrzeĂŚ i czego posÂłuchaĂŚ. Z Gdyni przyjechali do nas ChÂłopi - lektura w wydaniu dÂźwiĂŞkowym okazaÂła siĂŞ wielkim musicalowym hitem, na ktĂłry waliÂły tÂłumy:)) TroszeczkĂŞ jakby w stylu "Skrzypka na dachu" ;)
https://www.youtube.com/watch?v=mbAp9faroMw
A przy okazji - bardzo sympatyczne i zabawne spotkanie obu JaguÂś w Gdyni:))
https://www.youtube.com/watch?v=FDUROvzu5g8
Portret by³ nieco trudniejszy w odbiorze od klasycznej opery - to ju¿ jednak wspó³czesna, wymagaj¹ca muzyka. By³o to wyzwanie wymagaj¹ce skupienia. Jednak przemawia³a, fascynowa³a, wraz z bardzo ciekawymi plastycznie dekoracjami i kostiumami. No i ponadczasowym przekazem o tym, jak pogoù za zyskiem i materializm mo¿e zabiÌ sztukê i roztrwoniÌ talent.
By³ jeszcze jeden spektakl, który przemawia³ mocno do serc publicznoœci - nie tylko sam¹ muzyk¹. Przyjecha³ do Bydgoszczy zespó³ z Kijowa z oper¹ Rachmaninowa "Aleko". Na ogó³ nie kojarzy siê chyba tego kompozytora z twórczoœci¹ operow¹ - a okazuje siê, ¿e napisa³ nawet trzy opery, w tym jedn¹ o nazwie "Sk¹py rycerz" (ciekawa jestem fabu³y - czy coœ w stylu molierowskiego Sk¹pca?:)) Aleko to, jak nam przedstawiono, rodzaj wschodniej Carmen:), napisana na egzamin dyplomowy, zdany rzecz jasna z wyró¿nieniem.

https://www.youtube.com/watch?v=HImutD8y3ok
Rzecz jest o miÂłoÂści, zdradzie i zbrodni w obozie CyganĂłw. SzczegĂłlnie mocno brzmiaÂły sÂłowa o umiÂłowaniu wolnoÂści i niezgodzie na przemoc, Âśpiewane przez ukraiĂąski zespó³ tu i teraz.  Jak i to, Âże wystawiali sztukĂŞ rosyjskiego artysty w polskiej operze, Âże z kraju peÂłnego zamĂŞtu i niepokoju przywieÂźli nam teÂż klasycznÂą, powiewnÂą, bia³¹ ChopinianĂŞ, niĂłsÂł bardzo waÂżne przesÂłanie o uniwersalnoÂści sztuki, jednoÂści ludzi dobrej woli i czystego serca, zwyciĂŞstwie Âświata ducha i artyzmu nad Âświatem ciemnoÂści i agresji.
https://www.youtube.com/watch?v=Rns7ov0UzxM

My sami wystawiliœmy "Ksiê¿niczkê Czardasza". L¿ejszy repertuar, za to z pewnoœci¹ zapewni w przysz³oœci du¿¹ frekwencjê;) Czyli mo¿na stwierdziÌ, ¿e jest to dobrze ulokowana inwestycja;))
Ca³oœÌ prowadzi³ nam pan Laskowski z Dwójki. Pozwolê sobie zacytowaÌ:
"- To unikatowe przedsiĂŞwziĂŞcie w skali kraju, utrzymane na europejskim poziomie, ktĂłremu nie brakuje artystycznego potencjaÂłu - ocenia Aleksander Laskowski, dziennikarz muzyczny radiowej "DwĂłjki", ktĂłry byÂł gospodarzem spektakli festiwalowych. - Za granicÂą takie wydarzenia najczĂŞÂściej odbywajÂą siĂŞ w oÂśrodkach pozastoÂłecznych, zupeÂłnie jak tu. WeÂźmy chociaÂżby miasto Mozarta Salzburg czy festiwal nad Jeziorem BodeĂąskim w Bregenz, dziĂŞki ktĂłremu to miasto znakomicie udaÂło siĂŞ wypromowaĂŚ takÂże poza granicami Austrii. WÂłaÂśnie z Bregenzer Festspiele moÂżna porĂłwnywaĂŚ bydgoskÂą imprezĂŞ - mĂłwi Laskowski, ktĂłry festiwalem i BydgoszczÂą jest zachwycony" Voila!:)))

CaÂły tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,15927537,Podsumowanie_BFO__Festiwal_hitow__choc_bez_kasy_ministra.html#ixzz31IEwekNq

DziÂś o 21.30 na kanale PolsatPlay obszerny wywiad z Tomaszem Koniecznym!!!!

http://culturebox.francetvinfo.fr/live/musique/musique-classique/le-concert-de-paris-au-champ-de-mars-158553

Wczorajszy koncert z ParyÂża.

No proszĂŞ, ciekawe, czy warszawiacy wiedzÂą, co dzieje siĂŞ u nich za oknem. Czarodziejski flet, WilanĂłw 2014.

http://www.rp.pl/artykul/502008,1127397-Opera-w-plenerze.html

WiedzÂą, Patryku, wiedzÂą, dostajÂą newsletter z WOK :)

A jak wypadÂło, moÂżna zobaczyĂŚ na zdjĂŞciach
http://www.operakameralna.pl/index.php?18072014

"StraciÂła jedynie nieco muzyka Mozarta. Na wielkim dziedziĂącu zbyt anemicznie zaprezentowaÂła siĂŞ orkiestra i skromne liczbowo chĂłry, przede wszystkim w finaÂłach obu aktĂłw. Nie rozszyfrowano do koĂąca problemĂłw z nagÂłoÂśnieniem, zatem zachwiane byÂły proporcje brzmieniowe miĂŞdzy Âśpiewakami a orkiestrÂą."

JEDYNIE!!! Dobrze, Âże mnie tam nie byÂło...

Na marginesie - cudna ta notka organizatorĂłw pod informacjÂą o koncercie:
"W trosce o PaĂąstwa bezpieczeĂąstwo i komfort prosimy - z uwagi na specyfikĂŞ konstrukcji widowni i szczeliny w podestach - o niezakÂładanie butĂłw na obcasach (szpilki) i zachowanie ostroÂżnoÂści przy wchodzeniu na trybunĂŞ i jej opuszczaniu"

Podobny gatunek, tak wiĂŞc zapraszam na operetkĂŞ na Kujawy :)
GrudziÂądz
- 23 sierpnia, godz. 19.00, scena przy Flisaku
(w razie niepogody koncert zostanie przeniesiony do Klubu Skala)

Oj, bedĂŞ nawet tego dnia w GrudziÂądzu, Clavio... i chĂŞtnie skorzystaÂłbym z zaproszenia, tyle tylko, Âże bĂŞde przejazdem i wieczorem musze juÂż byc ponad 100 km daalej  >:(
MoÂże wiĂŞc przy nastĂŞpnej okazji  :)

Jedna z najciekawszych realizacji Cyrulika sewilskiego w ostatnich latach. Rzecz dzieje siĂŞ w Royal Opera House w Londynie, z udziaÂłem Joyce DiDonato (ktĂłra gra i Âśpiewa ze zÂłamanÂą nogÂą), Juana Diego FlĂłrez, Pietro Spagnoli i pod kierunkiem Antonio Pappano.

http://www.youtube.com/watch?v=8E0ZoR4tbPE

Anna Netrebko i Erwin Schrott rozstali siĂŞ  :(

http://www.youtube.com/watch?v=IFltJxp2_9E

Plotek.pl: Co wiĂŞcej - jak donoszÂą czterostrunowicze, sopranistka zarĂŞczyÂła siĂŞ z nowym partnerem  8)

http://www.wqxr.org/#!/story/anna-netrebko-engaged/

Pewnie sÂłyszeliÂście, Âże Anna Netrebko znalazÂła siĂŞ w niemaÂłych opaÂłach:

http://www.dw.de/netrebko-criticized-for-posing-with-ukrainian-rebel-flag/a-18119945

W odpowiedzi na falĂŞ krytyki linie Austrian Airlines nie przedÂłuÂżyÂły z niÂą kontraktu reklamowego:
http://www.youtube.com/watch?v=9tWeRgMsbtQ

(Fajnie by³oby znaleŸÌ siê w analogicznej sytuacji np. z Luc¹ Pisaronim ;)).

Od wczoraj nadaje nowy kanaÂł internetowy w ktĂłrym bĂŞdzie moÂżna za darmo i na Âżywo obejrzeĂŚ najsÂłynniejsze
przedstawienia operowe z caÂłej Europy.
Wczoraj mogliÂśmy obejrzec i posÂłuchaĂŚ "Traviaty" z Madrytu, a juz 16.05 "KrĂłl Roger" z ROH z Mariuszem Kwietniem.
Przedstawienie chyba juÂż sÂłynne , recenzje fantastyczne. Jedyna polska opera na deskach Âświatowych teatrĂłw operowych.
Po prostu trzeba zobaczyĂŚ i posÂłuchaĂŚ!!

http://www.theoperaplatform.eu/en

DziĂŞkuje za link. BĂŞdĂŞ czĂŞstym goÂściem. :)

Szkoda, Âże nie wczeÂśniej;) Na pewno warto byÂło obejrzeĂŚ w lutym tĂŞ premierĂŞ w Royal Opera House!

http://www.theguardian.com/music/2015/feb/24/die-zauberflote-review-royal-opera-house-david-mcvicar

I z przyjemnoÂściÂą moÂżna odnotowaĂŚ polskÂą ÂśpiewaczkĂŞ w roli KrĂłlowej Nocy.

http://www.roh.org.uk/people/anna-siminska

JuÂż 19 listopada o godzinie 19:00 odbĂŞdzie siĂŞ premiera bezpÂłatnej platformy streamingowej Teatru Wielkiego - Opery Narodowej!

Pierwszym spektaklem transmitowanym za jej poÂśrednictwem bĂŞdzie "Straszny dwĂłr" StanisÂława Moniuszki, uznawany za jedną z najważniejszych polskich oper. Reżyserię powierzono Davidowi Pountneyowi, reprezentantowi światowej ekstraklasy operowej, brytyjskiemu wizjonerowi, który zmierzy się z legendą „polskiej opery narodowej”.
O swojej wizji reÂżyser opowiada tak: https://www.youtube.com/watch?v=2ITWYy7OUHg

Transmisja, ktĂłrÂą poprowadzÂą MaÂłgorzata Walewska oraz Wojciech Pszoniak, rozpocznie siĂŞ o godzinie 19:00 na vod.teatrwielki.pl

Spektakl będzie również transmitowany za pośrednictwem The Opera Platform.

Do zobaczenia przed telewizorami i monitorami komputerĂłw!!!






http://teatrwielki.pl/teatr/twon-platform/


Nareszcie doczekalismy siĂŞ polskiej opery online, mimo paru krytycznych recenzji na pewno warto zobaczyĂŚ.

Recenzja Doroty KoziĂąskiej przed jutrzejszym spektaklem:

http://atorod.pl/?p=891

Mam nadziejĂŞ ,Âże oprĂłcz mnie i Marka (wielbiciela Edyty Piaseckiej) jeszcze ktoÂś z forumowiczĂłw bĂŞdzie oglÂądaÂł.
Dla wielu z nas "Straszny dwĂłr" to poczÂątek edukacji operowej.KiedyÂś o tym pisaliÂśmy.

Strona ze streamingiem z Opery nie dziaÂła...  :-\

No wÂłaÂśnie,chyba TWON przeliczyÂł swoje mozliwoÂści.Opera platform dziaÂła bez problemu.Smutne.

Moniuszko - STRASZNY DWÓR

http://www.theoperaplatform.eu/en/opera/moniuszko-straszny-dwor

Bardzo ciekawa scenografia :)

"DziĂŞkujemy za obejrzenie transmisji na Âżywo (no niestety, nie udaÂło mi siĂŞ :() Za okoÂło 90 minut zapis spektaklu bĂŞdzie dostĂŞpny na TWON platform" :D

"Twon - jedyna opera, do ktĂłrej moÂżesz zabraĂŚ swojego psa" - o, i to jest bardzo dobry argument :D Jak na razie jeszcze te 90 minut nie minĂŞÂło:)

Dla mnie operowÂą inicjacjÂą byli PoÂławiacze pereÂł, ale Moniuszko szedÂł jakoÂś niedÂługo potem :) A odkÂąd pamiĂŞtaÂłam, babcia ÂśpiewaÂła "Spod igieÂłek kwiaty rosnÂą", ktĂłrÂą
zatem umiaÂłam na pamiĂŞĂŚ na dÂługo zanim dowiedziaÂłam siĂŞ, skÂąd pochodzi :)


"Video is currently being encoded and will be available soon" :) W sumie dobrze, bo i tak najwiĂŞcej czasu zawsze miewam nocÂą :D

Jednak ju¿ prawie pó³noc, a tu wci¹¿:
Une nouvelle version de ce programme sera bientot disponible, encore un peu de patience
TrochĂŞ siĂŞ przedÂłuÂża to kodowanie. No nic, tak czy inaczej spektakl bĂŞdzie dostĂŞpny przez dÂłuÂższy czas, wiĂŞc nam nie ucieknie:)

Wreszcie siĂŞ udaÂło. Po obejrzeniu caÂłoÂści tym bardziej mogĂŞ powiedzieĂŚ: jaka ciekawa scenografia :D
OgĂłlnie bardzo mi siĂŞ podobaÂło:) Opera przeniesiona w nieco inne ramy czasowe nabraÂła caÂłkiem nowego wyrazu, lekkoÂści, nie tracÂąc, tam gdzie trzeba - siÂły wyrazu.
Aga - a co konkretnie krytykowano?
 

Hm, wÂłaÂśnie czytam zapowiedÂź przedstawienia z kalendarium Teatru Wielkiego:

"Sceniczne konkretyzacje oper StanisÂława Moniuszki zwykle pozostawiajÂą w widzu poczucie g³êbokiego niedosytu. ReÂżyserzy zwykli pod¹¿aĂŚ albo zbyt czĂŞsto niegdyÂś rozdeptywanym szlakiem wtĂłrnej cepeliady, ktĂłra zupeÂłnie juÂż nie trafia do wraÂżliwoÂści mÂłodszego pokolenia, albo uwspó³czeÂśniajÂą te dzieÂła na si³ê, prowokacyjnie negujÂąc nasze — zapewne zbyt stereotypowe — wyobraÂżenia o wizualnym ksztaÂłcie tych narodowych partytur.

Brytyjski wizjoner operowy David Pountney, wodzÂąc po partyturze Strasznego dworu okiem zupeÂłnie pozbawionym balastu polskich uprzedzeĂą i fobii, sprĂłbuje odnaleŸÌ inny klucz do arcydzieÂła. Przeniesie akcjĂŞ opery z Rzeczypospolitej sarmackiej w dwudziestolecie miĂŞdzywojenne, moment pierwszego po okresie zaborĂłw euforycznego zachÂłyÂśniĂŞcia siĂŞ PolakĂłw wolnoÂściÂą. JednoczeÂśnie zbuduje szereg Âżywych obrazĂłw, ktĂłre odnosiĂŚ siĂŞ bĂŞdÂą do jeszcze wtedy aktualnych ikon wizualnych przejĂŞtych z mÂłodopolskich wizji malarskich StanisÂława WyspiaĂąskiego czy WÂładysÂława PodkowiĂąskiego. Czy propozycja angielskiego reÂżysera okaÂże siĂŞ tak przez nas wyczekiwanym wytrychem do drzwi nowoczesnego i uniwersalnego teatru Moniuszkowskiego — czas pokaÂże."

Có¿, ja pewnie nie jestem zbyt reprezentatywnym przyk³adem, bo ogólnie lubiê i kupujê operê, z jej konwencj¹, umownoœci¹, mniej czy bardziej (a nawet bardziej:)) bajkowymi dekoracjami itp. Jednak osobiœcie przyznajê, ¿e przedstawienia Moniuszki zwykle nie pozostawiaj¹ we mnie niedosytu, nawet p³ytkiego:) A bo ja dobre przedstawienia ogl¹dam 8) Czy ta "rozdeptywana (??) wtórna cepeliada" oznacza stroje z epoki? Owszem, bardzo ciekawie jest obejrzeÌ coœ oryginalnego, i tak samo tyczy siê to Moniuszki, jak i niebanalnej a ciekawej inscenizacji np. Verdiego czy Mozarta (pod warunkiem, ¿e niebanalnoœÌ nie polega wy³¹cznie na postanowieniu re¿ysera, ¿e zrobi "inaczej i eksperymentalnie", przy czym sam dobrze nie wie, dlaczego tak zrobi³ i co chcia³ nam przez to powiedzieÌ :D - tutaj zgoda, ¿e czêsto tym "nowym pomys³em" jest "uwspó³czeœniê i jakoœ to bêdzie"), pozwala to spojrzeÌ œwie¿ym okiem na klasyczne dzie³o; co nie znaczy, ¿e z radoœci¹ nie obejrzê zawsze i Mozarta, i Verdiego, i Moniuszki, byle w dobrym wykonaniu, zrobionego kanonicznie, tak jak to widzieli twórcy i jak oni wystawiali. Przyci¹ganie widza do autora mo¿e byÌ równie twórczym zabiegiem, jak przyci¹ganie autora do widza :) Wszystko jest kwesti¹ dobrego pomys³u, dobrej realizacji, dobrych wykonawców.
Czy mamy w sobie uprzedzenia i fobie, wyraÂżajÂące siĂŞ w poczuciu, Âże odejÂście od klasycznych interpretacji jest "szarganiem ÂświĂŞtoÂści"? A moÂże jednak nie aÂż takie, skoro tyle byÂło podejœÌ do "uwspó³czeÂśniania na si³ê"?  ;) W moim przynajmniej odczuciu Pountney Âżadnej mi ÂświĂŞtoÂści nie szargaÂł:)
Czy tradycyjne ujĂŞcie narodowych spektakli faktycznie zupeÂłnie juÂż dziÂś "nie trafia do wraÂżliwoÂści"? Wydaje siĂŞ, Âże nadal wiele osĂłb lubi folk i country; dlaczego nie miaÂłoby to byĂŚ nasze country&folk?:)
Przy okazji - mazur w aranÂżacji wg. Pountneya przypomniaÂł mi trochĂŞ sÂłynny finaÂł "Uprowadzenia" z "Amadeusza", a sympatyczny dyrygent dyrygowaÂł prawie jak Wolfi :D

Mogê powiedzieÌ, co mnie do koùca nie przekona³o. Otó¿ z prasy mo¿emy siê dowiedzieÌ, ¿e "powsta³a angielska wersja opery - "The Haunted Manor", w roku 1970. T³umaczeniem zaj¹³ siê dr George Conrad we wspó³pracy ze œpiewaczk¹ i nauczycielk¹ œpiewu Mollie Petrie. Œwiatow¹ premierê wersji anglojêzycznej przygotowa³o University of Bristol Operatic Society. G³oœne by³o wznowienie angielskiej wersji z roku 2001 w Opera South"

W zwiÂązku z tym nie widzĂŞ specjalnego powodu wywaÂżania otwartych drzwi i robienia - chyba trochĂŞ na kolanie - naszego tÂłumaczenia na angielski, w moim odczuciu trochĂŞ na zasadzie "chce mi siĂŞ - nie chce mi siĂŞ - i znowu mi siĂŞ chce":) To tÂłumaczenie gubi poÂłowĂŞ tekstu i jego subtelnoÂści, i to bez tÂłumaczenia oszczĂŞdnÂą objĂŞtoÂściÂą napisĂłw, bo najczĂŞÂściej w angielskiej linijce pozostaje jeszcze duÂżo miejsca.
Komentatorzy np. wzruszajÂą siĂŞ nad fragmentem, gdzie mowa o zÂłagodzeniu ostrza wojny, podkreÂślajÂąc jego wymowĂŞ jako ponadczasowego antywojennego protestu, podczas gdy jednoczeÂśnie tÂłumaczka zbywa to prostym "to spare his life". 
W niektĂłrych przypadkach Anglicy mogÂą siĂŞ ze zdziwieniem zastanawiaĂŚ, jak bardzo bogaty i rozwlekÂły jest polski jĂŞzyk:))

Natomiast co do warstwy muzycznej, to absolutnie nie bĂŞdĂŞ siĂŞ wymÂądrzaĂŚ, lepiej niech wypowie siĂŞ fachowiec, czyli Majchrowski z DwĂłjki ;)
ktĂłry nawiasem mĂłwiÂąc teÂż mĂłwi o cepelii - czy wszyscy powariowali z tÂą cepeliÂą?? Czy mĂłj ukochany Jean-Pierre Ponnelle jest cepeliowski? :o
https://www.polskieradio.pl/8/192/Artykul/1542964,Straszny-dwor-Pountneya-Obrazy-na-plus-orkiestra-na-minus

Za to zwracajÂą uwagĂŞ na to, co mnie draÂżniÂło od dawna, a jak siĂŞ okazuje dla nich teÂż niemiÂłe, i dotyczÂące wielu teatrĂłw  - Âże wielkich przedstawieĂą, ktĂłre kosztujÂą przecieÂż wiele wysiÂłku i pieniĂŞdzy, krĂłtko po premierze nie sposĂłb juÂż obejrzeĂŚ, czasem bardzo dÂługo, a czasem nie wiadomo, czy w ogĂłle.

ByÂłam dziÂś na Rigoletto, cudo!
http://www.youtube.com/watch?v=JULs5RoCEgM

Nówka sztuka! Na YT ukaza³a siê inscenizacja Rycerskoœci wieœniaczej Mascagniego z ubieg³orocznego Salzburga. Kaufmann niezawodny, czego nie mo¿na powiedzieÌ o salzburskiej Santuzzy - przynajmniej po pobie¿nym wys³uchaniu fragmentów. Ale¿ to samograj, by³em na poznaùskiej Cavalerii w ostatni weekend, wci¹¿ s³yszê niemal ka¿dy numer, choÌ wczeœniej (lata temu) s³ysza³em j¹ trzy, mo¿e cztery razy.

SwojÂą drogÂą, zachĂŞcam do zapoznania siĂŞ z innymi dzieÂłami scenicznymi naczelnych wÂłoskich werystĂłw!

Nagranie z Salzburga - w caÂłoÂści, dyryguje Ch. Thielemann.

https://www.youtube.com/watch?v=j3uGfg2Hteg

Intermezzo z tej opery to osobna bajka. Doprawdy, w wieku 27 lat do g³owy przychodz¹ ludziom niesamowite rzeczy. To jakby najpiêkniejszy obraz dawnej w³oskiej wsi, ludzkich relacji i emocji; prostych, szczerych, do bólu prawdziwych. Jak w La Stradzie czy innych filmach mistrza Felliniego, wzglêdnie Cinema Paradiso Tornatore. Nie wiem czemu, ale mam wra¿enie, ¿e ten œwiat, piêkny œwiat, ju¿ gdzieœ przemin¹³.

Tym razem bĂŞdzie staroĂŚ, za to jaki zacny - Karajan we wÂłasnej osobie. I jego Filharmonicy.

https://www.youtube.com/watch?v=vTUWPaicpBM

Skoro Intermezzo, Mozarcie, to niech zabrzmi i Regina Coeli :) PiĂŞkna melodia na przedÂświÂąteczny czas.

https://www.youtube.com/watch?v=KjhuGv-CTQM

Elīna Garanèa, Drezno 29.11.2014 r.

KaÂżdy Âświat ma swĂłj czas, swoje piĂŞkno, i ludzi, ktĂłrzy w nim majÂą swoje miejsce i czujÂą siĂŞ u siebie. Kiedy przemija, trwa w tym, co po sobie pozostawiÂł i w naszej pamiĂŞci. Tylko zachwycajÂąc siĂŞ, musimy pamiĂŞtaĂŚ, Âże dostajemy z tych dawnych krain destylat podobny do obrazu rzeczywistoÂści na taÂśmie filmowej ("film to Âżycie, z ktĂłrego wyciĂŞto nudne kawaÂłki" ;)). ZÂłoÂżony g³ównie z romantycznego ÂświatÂłocienia. I wzdychamy do niewinnoÂści i piĂŞkna minionych dni. W rzeczywistoÂści wiĂŞcej w nich pewnie byÂło cienia niÂż ÂświatÂła, a ludzie wiedli Âżycie ciĂŞÂżkie i  niekoniecznie peÂłne romantyzmu. Dzisiejszy Âświat, choĂŚ czasem zdaje nam siĂŞ odarty z czaru, jaki daje patyna przeszÂłoÂści, jest jednak dla nas najlepszy, bo jest nasz wÂłasny – na dobre i zÂłe. I teÂż jest w nim piĂŞkno :)

Zmieniamy epokĂŞ! Znacie Bartoka i jego jednoaktĂłwkĂŞ Zamek KsiĂŞcia Sinobrodego z 1911 r.? To jeden z najbardziej przejmujÂących thrillerĂłw psychologicznych, ba, horrorĂłw, w historii opery!

Tu - w tradycyjnej scenerii, z tym, ¿e w jêzyku... rosyjskim. Du¿¹ popularnoœÌ zdoby³a ostatnio wersja Treliùskiego (Nowy Jork/Warszawa; spektakl po³¹czony z Jolant¹ Czajkowskiego).

https://www.youtube.com/watch?v=b1CYE__dbVQ

Wykonanie rekomendowane - Kertesz 1965 r.:

https://www.youtube.com/watch?v=Pu4obFes6Z4

Wesele Figara. ktoÂś raz rzekÂł, Âże ideaÂł opery zrealizowaÂł siĂŞ tylko raz. reszta to tylko mniej lub bardziej udane przybliÂżenia. A Don Giovannoego nie lubie jakoÂś.