Kurier Szafarski

ZachĂŞcona trochĂŞ przez Janusza chciaÂłabym ÂżebyÂśmy tu polecali nasze ulubione symfonie.
Oczywiœcie zdajê sobie sprawê ¿e to przewa¿nie utwory doœÌ d³ugie, ale myœlê, ¿e je¿eli
spodoba nam siê jedna czêœÌ z pewnoœci¹ bêdziemy chcieli pos³uchaÌ ca³oœci.

OczywiÂście nie zaskoczĂŞ Was jeÂśli wybiorĂŞ  symfoniĂŞ Schuberta, jego najpopularniejsze dzieÂło
SymfoniĂŞ NiedokoĂączonÂą

Jest to dzieÂło tak popularne i znane, Âże trudno spojrzeĂŚ na nie z dystansu w celu obiektywnej oceny.
WiĂŞc tylko trochĂŞ historii. Schubert ofiarowaÂł rĂŞkopis Towarzystwu Muzycznemu w Gratzu w 1823
roku. ZnajdowaÂł siĂŞ tam 43 lata.Wykonano jÂą po raz pierwszy w Wiedniu w 1865 roku.
"Niedokoùczona symfonia..owa niezrównana pieœù smutku, któr¹ krzywdzimy, ilekroÌ nazywamy j¹ niedokoùczon¹"
Muzykolodzy do dziœ spieraj¹ siê dlaczego Schubert pozostawi³ tylko dwie czêœci tego dzie³a.Czy nie zd¹¿y³, czy
moÂże uwaÂżaÂł Âże wÂłaÂśnie takie powinna byĂŚ. Nie wiemy.

Symfonia h-moll

Allegro moderato
Andante con moto


http://www.youtube.com/watch?v=40ibhUABCPU&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=htwc7MFGNG0&feature=related

 :)DziĂŞki Tereso za Nowy wÂątek. Jaki znany kompozytor wypowiedziaÂł siĂŞ o 8 symfonii Schuberta, Âże jest to dzieÂło dokoĂączone (zamkniĂŞte) jak maÂło ktĂłre?
Ja zacz¹³bym wymieniaÌ moje ulubione symfonie od pocz¹tku:
W. A. Mozart Symfonia nr 40 g-moll (szloch spoza koronkowej chusteczki):
http://www.youtube.com/watch?v=-hJf4ZffkoI&feature=related
Nieodmiennie od zawsze mnie wzrusza gdy jÂą sÂłyszĂŞ :-*

Wielki dyrygent Arturo Toscanini powiedziaÂł kiedyÂś (cytujĂŞ z pamiĂŞci) dla jednych to jest zmaganie
siĂŞ z losem,dla innych Napoleon, dla mnie jest to Allegro con brio, a wiĂŞc najsÂławniejsze
allegro con brio wszechczasĂłw:

http://www.youtube.com/watch?v=N6K_IuBsRM4

A moÂże dzieki tej muzyce weÂźmiemy siĂŞ z losem za bary i wygrzebiemy z pod ciepÂłej
koÂłderki, czego Wam i sobie ÂżyczĂŞ.

Tereso,
Ty masz dar prezentowania nam wielkich utworĂłw
w wykonaniu wielkich artystĂłw.
Przez to mam podwójna przyjemnoœÌ.

Bardzo dobre po³¹czenie - na pobudkê.

Dzieki Marek za komplement, dobrze Ci sie dziÂś wstawaÂło??

Bodek ta symfonia to taki diament, oszlifowany przez geniusza aÂż staÂł sie brylantem.
Tego okreÂślenia "szloch przez koronki" nie sÂłyszaÂłam ale rzeczywiÂście jest w tej klasycznej formie duÂżo uczucia.
Ja najbardziej lubie Menuet:

http://www.youtube.com/watch?v=NjR2_BQAHTs&feature=related

MiaÂłabym tu do Was wielkÂą proÂśbĂŞ, bo czasami o takim piĂŞknie trudno jest mĂłwiĂŚ a czasami dobrze siĂŞ wyrĂŞczyĂŚ kimÂś lepszym. MoÂże wiecie gdzie w necie moÂżna obejrzeĂŚ a moÂże i ÂściÂągnÂąc takÂą seriĂŞ filmĂłw w ktĂłrych Leonard Bernstein
przedstawia muzykĂŞ dzieciom.Oryginalny tytuÂł To "Young people's concerts" po polsku chyba "Spotkania z muzykÂą"
nadawaÂła to kiedyÂś TVP2 i chyba TVP Kultura chodzi mi o wersjĂŞ z polskim lektorem.ByÂłabym wdziĂŞczna.


A to jeszcze jedna Symfonia Mozarta w g-moll, wczeÂśniejsza ale teÂż wspaniaÂła:

http://www.youtube.com/watch?v=NjR2_BQAHTs&feature=relate

Symfonie...
Mozart - symfonia A-dur nr 29 KV 201
Mam j¹ jeszcze na "czarnej" p³ycie, zdart¹ do cna, w czasach, kiedy muzyki s³ucha³am g³ównie z "gramofonu"..

http://www.youtube.com/watch?v=l0eZYpxsk1A

xbw,

Mozarta wszystko lubiĂŞ,  :)

z racji osÂłuchania,
gdy¿ mój syn s³ucha ró¿nych utworów Mozarta
na okrÂągÂło, codziennie...
bo jest tÂą muzykÂą zauroczony,
w dalszej kolejnoÂści sÂą u niego
Bach i Beethoven.

W 1893 roku Antoni Dworak wyjechaÂł do Ameryki i tam powstaÂła ta piĂŞkna symfonia
Z Nowego   Swiata. Jako ciekowostkĂŞ podam Âże kiedy w 1980 roku po wielu
przepychanek z rzÂądem  NZZS SolidarnoœÌ  wreszcie wywalczyÂła sobie program telewizyjny
to wÂłaÂśnie miaÂło byĂŚ czĂŞÂściÂą logo tego programu,Ale wiadomo do tego nigdy nie doszÂło.



http://www.youtube.com/watch?v=9sCWPGTP0W4

Oj przepraszam,


http://www.youtube.com/watch?v=VmrimdOhvKY

"SzczĂŞki" siĂŞ podobnie zaczynajÂą :)

Aro, kiedyœ mia³am podobnie jak Twój syn, trwa³o jednak stosunkowo krótko i by³o doœÌ p³ytkie, tak to teraz oceniam. Ale przyjdzie czas, kiedy wejdê do tej rzeki ponownie...

Skoro mowa o Mozarcie, to muszĂŞ tu byĂŚ. ;)

http://www.youtube.com/watch?v=UAJtNnklagE
Sympfonia nr 39 Es-dur ("ÂŁabĂŞdzi Âśpiew"), Andante con moto i sir Ch. Macherras

Czy najpiĂŞkniejsza? moÂże...
ale z pewnosciÂą to najbardziej kultowa symfonia narodu rosyjskiego.
Okolicznoœci jej skomponowania s¹ traumatyczne: zima 1941, oblê¿ony wojskami hitlerowskimi Leningrad, bieda, g³ód, masowo umieraj¹cy z wycieùczenia ludzie.
A poÂśrĂłd nich – garstka muzykĂłw, z kompozytorem na czele, pod akompaniamentem wybuchajÂących w mieÂście bomb, upamiĂŞtniajÂą dÂźwiĂŞkami symfonii tragediĂŞ wojny.
Nie baczÂąc na spozierajacÂą zewszÂąd ÂśmierĂŚ, mrĂłz, choroby - w mieÂście konajÂącym, ale nie wymarÂłym, w mieÂście niezwyciĂŞÂżonym i nieprzejednanym, w mieÂście bohaterskim - rosyjscy muzycy grajÂą symfoniĂŞ… Nie jest to treœÌ Âżadnego ckliwego filmidÂła. To Âżywa, prawdziwa historia.
 
Dymitr Szostakowicz – siĂłdma Symfonia, tzw. Leningradzka.
O udokumentowanych szczegó³ach i okolicznoÂściach powstawania symfonii dowiemy siĂŞ zaraz z filmu. Bardzo ciekawy i niezwykÂły film. SÂą w nim autentyczne migawki samego Szostakowicza pochylajÂącego siĂŞ nad powstajÂącym dzieÂłem…

MĂłj ulubiony fragment – od 5:42 (motyw wojsk hitlerowskich wjeÂżdÂżajÂących na teren Wielkiej Matuszki Rasii)

http://www.youtube.com/watch?v=RKOZEW9SfdU

Brahms mawiaÂł o sobie, Âże jest spóŸnionym romantykiem. Tymi sÂłowy dawaÂł wyraz przywiÂązaniu do tradycji, ktĂłre wyraÂżaÂło siĂŞ w kontynuowaniu jej klasycyzujÂących  wzorcĂłw, uwaÂżanych w romantyzmie powszechnie za przebrzmiaÂłe. Tym samym przeciwstawiÂł siĂŞ programowoÂści w muzyce, piszÂąc, w swoim zamierzeniu i mniemaniu, muzykĂŞ absolutnÂą.
Jeœli wiêc doszukujemy siê w jego symfoniach programowoœci to znaczy, ze nie rozumiemy jego muzyki. To znaczy dok³adnie i to, ze muzyki Brahmsa nie pojmujê równie¿ i ja, bo dla mnie jest ona a¿ nadto sugestywna, programowa, przesi¹kniêta obrazem epoki, w której powstawa³a. Nie rozumiej¹c zatem zamys³ów takiej muzyki, darzê j¹ jednak czymœ wiêcej ni¿ z estym¹: ja j¹ po prostu kocham. Jest w jego III i IV symfonii tyle ciep³a i prawdy o ludzkich dylematach, ¿e komponowaÌ tak móg³ tylko ktoœ, kto w muzykê wpsisywa³ wszystkie swoje myœli, uczucia i prawdê o sobie samym.
ZresztÂą, czyÂż kochajÂąc warto siĂŞ zastanawiaĂŚ i tÂłumaczyĂŚ sobie: dlaczego?

CzwartÂą symfoniĂŞ, wydaje mi siĂŞ, juÂż kto zaprezentowaÂł w sÂąsiednim wÂątku. Pora wiĂŞc na "TrĂłjkĂŞ"

http://www.youtube.com/watch?v=1trE3ms3AGo

"Symfonia zegarowa" Haydna - jedna z symfonii londyĂąskich.
IntrygujÂące Adagio, jako wstĂŞp do rozbieganego po smyczkach Presto
http://www.youtube.com/watch?v=zaCiclqufvA&feature=related
Andante - wariacje rozmawiajÂących ze sobÂą instrumentĂłw
http://www.youtube.com/watch?v=i1L6p4B2hBs&feature=related
Menuet (Allegretto) - taniec - nietaniec - symfoniczna parafraza taùca dworskiego. Znów pogwarki instrumentów, odpowiadaj¹cych sobie tym samym tematem, który w finale porywa ca³¹ orkiestrê.
http://www.youtube.com/watch?v=hSqgZ8A5LAo
I wreszcie Finale - w³aœciwie wci¹¿ rozwijaj¹ce ten sam temat
http://www.youtube.com/watch?v=8SFXEDJOMAY&feature=related

NajpiĂŞkniejszÂą symfoniÂą dla mnie jest 6 Symfonia P. Czajkowskiego "Patetyczna":
http://www.youtube.com/watch?v=yhhsTBQzw5k&feature=related
Jest tu przedstawiona dramatyczna historia jakieÂś postaci. Po tajemniczym poczÂątku - zapowiedzi dramatu pojawia siĂŞ bohater opowieÂści (mÂłody oficer) i pojawia siĂŞ przepiĂŞkny miÂłosny temat - bohater zakochuje siĂŞ i oÂświadcza jakieÂś pannie...lecz miÂłosnÂą sielankĂŞ przerwie nadciÂągajÂąca wojna (jest tu duÂżo piĂŞknego klarnetu - moÂże dlatego tak lubiĂŞ Czajkowskiego). Cz.2 opowiada o romantycznych spacerach, balach...nastĂŞpnie w cz.3 nasz bohater zaciÂąga siĂŞ do wojska - maszeruje dziarsko na wojnĂŞ w rytm  marsza. Po bitwie juÂż tak nie jest wesoÂło - odniesione rany, straty towarzyszy, tĂŞsknota za ukochanÂą z ktĂłrÂą nie dane mu bĂŞdzie siĂŞ spotkaĂŚ bo historia koĂączy siĂŞ tragicznie - to sÂłychaĂŚ w cz. 4  :'( WzruszajÂąca historia - sam jÂą teraz wymyÂśliÂłem - moÂże nakrĂŞcĂŞ film... ;). Pozdrawiam serdecznie

Smutna symfonia (przynajmniej dla mnie), bo i taka chyba powinna byĂŚ..Ponadto niezwykle cenny materiaÂł archiwalny - nawet w tych krĂłtkich ujĂŞciach przytÂłacza ogromem ludzkiego cierpienia..
ByÂły chyba dwie najwiĂŞksze tragedie tego narodu. PierwszÂą, trwajÂąca ponad 4 miesiÂące (w ÂścisÂłym pierÂścieniu, zaÂś ogĂłlnie niemal 2,5 roku) - "blokada" Leningradu, ktĂłra pochÂłonĂŞÂła blisko milion ludzkich istnieĂą ( z gÂłodu umieraÂło codziennie 3-4 tys ludzi..) DrugÂą zaÂś, byÂła najwiĂŞksza i dodaj najdÂłuÂższa w dziejach Âświata batalia - pod Stalingradem..mimo, Âże zakoĂączona zwyciĂŞstwem, to jednak w punktu widzenia czysto ludzkiego, byÂło tragediÂą - tragediÂą "obojga narodĂłw", gdyÂż liczba ofiar po obu stronach byÂła wprost gigantyczna..
Na linku..widaĂŚ i sÂłychaĂŚ ponadto krĂłtkie przemĂłwienie niedoszÂłego kleryka - Gruzina, ktĂłry z chwilÂą przyjĂŞcia rewolucyjnego imienia-pseudonimu "Koba" (w gruziĂąskiej tradycji znana jest pod tym imieniem postaĂŚ rozbĂłjnika - coÂś w rodzaju naszego, czy sÂłowackiego Janosika) definitywnie odrzuciÂł od siebie duchownÂą sutannĂŞ..Taka ciekawostka:

Oto arcy-Âłotrzyk niedÂługo po porzuceniu seminarium duchownego..

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6e/Stalin_1902.jpg

a tu juÂż jako "Koba" - niebezpieczny, zawodowy rewolucjonista..(przyszÂły potwĂłr)

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/Stalin_in_exile_1915.jpg

MĂłj BoÂże..jakÂżeÂż ludzkie losy mogÂą byĂŚ nieprzewidywalne.. :D :D

Skoro jesteÂśmy przy tematyce rosyjskiej, moÂże trochĂŞ weselej.
Ten narĂłd wydaÂł Soso, ale i wydaÂł kogoÂś takiego jak WÂładimir Bukowski.

Prokofiew "Symfonia Klasyczna"

http://www.youtube.com/watch?v=BjzbEfjQ6V8&feature=related

Teresko..drobne sprostowanie, to nie narĂłd rosyjski wydaÂł "Soso" - lecz narĂłd gruziĂąski, czy jak obecnie uwaÂżajÂą niektĂłrzy - osetyĂąski..Podobnie zresztÂą jak i ten sam narĂłd wydaÂł najbliÂższego jego koleÂżkĂŞ ÂŁawrientija Berie ( i kilku innych gotowych na kaÂżde jego skinienie..)
Nie obarczajmy wiêc tutaj win¹ narodu rosyjskiego, ale nazwijmy w koùcu rzeczy po imieniu..To nie byli Rosjanie, lecz..GRUZINI (a to jest jednak ogromna ró¿nica) :)

Z pewnÂą niesmiaÂłoÂścia polecam cz.1 audycji Bernsteina o symfoniach

http://www.youtube.com/watch?v=Sb9uFtVFcLA

CzekaÂłem aÂż Bernstein opowie o opartej na 4nutowym motywie 5 Symfonii Beethovena (pewnie byÂło to w 2cz. filmu)
za to wspomniaÂł o jeszcze jednej mojej ulubionej 4 Symfonii Czajkowskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=S-c1LLZaVCA&feature=related
Zaczyna siê niesamowitymi ona fanfarami (jakby uroczystym wejœciem dworu Carskiego) - potem pojawiaj¹ siê motywy rosyjskiej muzyki ludowej. Instrumentacja Czajkowskiego jest w zasadzie prosta - jest to najczêœciej dialog pomiêdzy smyczkami ma³ymi, wiêkszymi (wiolonczele), drewnem (instr. dête drewniane) a blach¹ - ale jak¿e to wszystko wspaniale brzmi i wspó³gra...

Skoro raczymy siĂŞ czarami symfonicznymi Czajkowskiego pamiĂŞtajmy i o trĂłjce: ta symfonia ma oficjalny przydomek "polska", z tego chociaÂżby wzglĂŞdu warto nie byĂŚ z niÂą na bakier, choĂŚ w g³êbi serca przyznam, Âże ze wszystkich symfonii wielkiego Piotra - i moja ukochana - to piÂątka.  8)

http://www.youtube.com/watch?v=oK_mxrJ-V64&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=spgi7GGtSF4

Bardzo piĂŞknie.
Ten sposĂłb
opowiadania o rozwoju symfonii
z czterech nutek
do mnie przemawia.
PorĂłwnywanie jej
do rozwoju czÂłowieka:
"RozwĂłj to najwaÂżniejsza sprawa w Âżyciu: oznacza zmianĂŞ, wzrost, rozkwitanie."
"Kiedy nauczyciel chwali CiĂŞ, TwĂłj umysÂł rozwija siĂŞ znakomicie."
Takie porĂłwnania
(a nie mowa naukowa)
sÂą mi bardzo bliskie.
 

Jak zwykle masz racjĂŞ Januszu. Pierwszy raz wysÂłuchaÂłem 5 Symfonii P.Cz. jest niesamowita. JakoÂś rzadko jest grywana - chyba wiem dlaczego - jest wymagajÂąca dla orkiestry. SzczegĂłlnie w cz. 2 solo waltorni (od 1:30) ciĂŞÂżko zagraĂŚ czysto i bez Âżadnych przydÂźwiĂŞkĂłw jeszcze do tego melancholijnie i nastrojowo. Tu brzmi to wspaniale:
http://www.youtube.com/watch?v=Ma5azW8OV2k&feature=related

cz.2

http://www.youtube.com/watch?v=EmfV2Z1nVRo

PrzesÂłuchaÂłem
i teraz
jestem jeszcze bardziej zachwycony.

CoÂś fascynujÂącego!

Czekam na wiĂŞcej  :)

Witajcie, mili Forumowicze! Wszystkie symfonie, ktĂłre PaĂąstwo wymieniliÂściebyÂły dla mnie - w zaleÂżnoÂści od zdarzeĂą Âżyciowych - drogowskazami: raz to byÂło "odkrycie Ameryki" - 40 symfonia Mozarta, Zegarowa (i inne) Haydna, "Czy pani lubi Brahmsa"  - trzecia Brahmsowska (?), absolutny wyciskacz Âłez po stracie rodzicĂłw - Patetyczna Czajkowskiego - czÂłowiek tak siĂŞ nurzaÂł w tym bezbrzeÂżnym smutku... dokÂładajÂąc inne "dosmucacze" - NiedokoĂączona Schubeta teÂż...  W miĂŞdzyczasie problemy egzystencjalne i pukanie losu do wrĂłt Âżycia w PiÂątej Beethovena. Potem przyszedÂł czas na innych Rosjan i przeÂłomowe balety  na podstawie Leningradzkiej Szostakowicza - nadzwyczajnie przejmujÂący rytm wkraczania nazi i caÂłkiem innÂą, ale jakÂże pieknÂą SymfoniĂŞ klasycznÂą Prokofiewa... I znowu powrĂłt do Wielkiego Ludwika - VII symfonia, ponoĂŚ najbardziej owiana mistycyzmem i zadumÂą (m.in. marsz Âżalobny) oraz apoteozĂŞ radoÂści w IX Beethovena... A Dworzak - wspaniaÂła symfonia z Nowego ÂŚwiata...
Serdecznoœci do³¹czam...

Witaj miÂła gandarwo!
Cieszymy siê, ze do³¹czy³aœ(eœ) do naszego grona i tak od razu wartko zanurzy³as siê w nurtach symfonii. Jeœtesmy pewni, ¿e pozostaniesz z nami i wspólnie dzieliÌ sie bêdziesz swoimi informacjami, swoj¹ wiedz¹ i doœwiadczeniem.
ÂŻyczymy Ci wielu nowych wartoÂściowych wraÂżeĂą :) i miÂłego spĂŞdzania z nami czasu.

Gandarwa!
Serdecznie i ciepÂło witam w naszym gronie. Jestem pewna, Âże bĂŞdzie Ci u nas miÂło  ;D

Gandarwo!!
Bardzo ciekawy zestaw symfonii. Masz racje "Zegarowa" Haydna to odkrycie Ameryki.
Czy wiesz, ze wiele symfonii J Haydna instrumentowal jego brat Michael. Nawet sa podejrzenia,
ze spora liczbe symfonii skomponowal Jozefowi, Michalek.
To wlasciwie byla produkcja symfonii. Przy tej liczbie (108) nie ma sily, zeby jedna osoba
 mogla to wszystko ogarnac.

Z Brahmsem mialem mocne przejscia, gdyz w pewnym momencie (ostatnie lata studiow) nie moglem udzwignac
sily emocjonalnej tej muzyki i przestalem jej sluchac w ogole.
Ostatnio po malu powracam do mistrza. Ale juz bardzo ostroznie.

Oczywiscie "Leningradzka" to wielkie dzielo, szczegolnia jako forma (wg. mnie najwazniejszy element w sztuce - FORMA)
Problem z "Leningradzka" jest taki, ze musze jej sluchac w calosci. Nigdy osobne czesci, fragmenty a na to nie mam za bardzo czasu.

Januszu, jak Ty piĂŞknie potrafisz podbudowaĂŚ ludzi! Nawet jak nie ma za wiele czasu, to i tak na chwilkĂŞ choĂŚ trzeba zanurkowaĂŚ - pobyĂŚ chwilkĂŞ w dobrym towarzystwie... a na dokÂładke z MuzykÂą... po prostu boskie...

Bardzo dziĂŞkujĂŞ, Moniko Aleksandro, bardzo miÂłe i zachĂŞcajÂące powitanie.  :)
ÂŻeby tylko doba chciaÂła byĂŚ z gumy....   ;D ;D

Gandarwo, dziĂŞkujĂŞ ci za sympatyczny komplement, ale wiesz... ja myslĂŞ, Âże tu, na naszym forum jakieÂś chyba czarodziejskie fluidy czyniÂą z naszej gromadki pobratyĂącze dusze.
I chyba wÂłasnie dlatego, za sprawÂą tychÂże fluidĂłw wszyscy od poczÂątku jego istnienia poczuliÂśmy siĂŞ tu i czujemy "podpubowani' i piĂŞkniejsi wewnĂŞtrznie. CieszĂŞ siĂŞ wiĂŞc, ze teraz takÂże i Ty   :)

To moÂże zaproponujĂŞ adagietto z Piatej Mahlera...
http://www.youtube.com/watch?v=VWPACef2_eY&feature=related

PoniewaÂż sÂą to wielkie uczucia, jakoÂś nie umiem o nich mĂłwiĂŚ... Najlepiej sÂłuchaĂŚ i poddaĂŚ sie tej magii.
Ale za Mahlerem tak ogĂłlnie nie przepadam.

 :)Ja takÂże sÂłuchaÂłem dziÂś Gustava Mahlera - jego ostatniej 10 Symfonii (prawdopodobnie jej nie ukoĂączyÂł) podsumowujÂącej jego dzieÂło: http://www.youtube.com/watch?v=OdxCIfGimCI&feature=related. Tu w po³¹czeniu z piĂŞknymi zdjĂŞciami (wspaniaÂły relaks)...

Bernstein cz.3

http://www.youtube.com/watch?v=WFBQFwvXoAA

Jeszcze trochê i po tych audycjach Bernsteina dojdê do wniosku, ¿e komponowanie symfonii to matematyka. Pan B. zapomnia³ dodaÌ, ¿e do komponowania trzeba mieÌ talent, wyobraŸniê muzyczn¹, znajomoœÌ harmonii, orkiestry itd. ;). Po tej nieco ciê¿kawej muzyce Mahlera proponujê coœ l¿ejszego - Mendelssohn Symfonia nr 3 "Szkocka":
http://www.youtube.com/watch?v=UEW9Rnb7hbw&feature=related
Naturalnie obie symfonie (jeszcze nr 4 "W³oska") powsta³y pod wra¿eniem podró¿y kompozytora do tych krajów. Pozdrawiam

To jedna z moich ulubionych symfonii, a czytaliœcie "Mi³oœÌ nie jedno ma imiê" czytad³o ale co tam
Âświetnie siĂŞ czyta. ;)

http://www.youtube.com/watch?v=OTI5Mw59OcQ&feature=related

Tereniu - nie mogÂłem siĂŞ zorientowaĂŚ czy to ta sama symfonia wg Twojego linka. Bo nie doœÌ, Âże grana na dawnych instrumentach to dziwnie podzielona - od poÂłowy 2cz. do poczÂątku 3cz ;). SwojÂą drogÂą inny dyrygent i orkiestra a ta sama symfonia brzmi zupeÂłnie inaczej  Ten motyw z "WÂłoskiej" byÂł wykorzystany (przerobiony) w "Wakacjach z duchami":
http://www.youtube.com/watch?v=6I0vwWozgMg&feature=related. Pozdrawiam

RzeczywiÂście Norrington jest w 6-ciu linkach.
A "Wakacje z duchami" oglÂądaÂłam mnĂłstwo razy, ale nie skojarzyÂłam tam muzyki,
no nic muszĂŞ nastĂŞpnym razem bardziej uwaÂżaĂŚ.

A moÂże wiesz w jakim serialu byÂła wykorzystana ta muzyka??

http://www.youtube.com/watch?v=Qay2GPq7MB8

Nie mam pojĂŞcia - jeÂśli chodzi o seriale - to oglÂądam tylko ...sportowe np. Liga MistrzĂłw ;D. A sonata Schuberta bardzo Âładna - trzeba namĂłwiĂŚ Bartusa siĂŞ "zainspirowaÂł" ;)

Serial to nie wiem, ale znam film: "Le goût des autres" (u nas "Gusta i guÂściki). LubiĂŞ ten film, mam go na pÂłycie:
DajĂŞ link do fragmentu, gdzie sÂłychaĂŚ poczÂątkowy motyw. Uwaga: to jest lekcja jĂŞzyka angielskiego ;D

http://www.youtube.com/watch?v=A8Dux0KYGcA

(ZresztÂą tam jak widzĂŞ w podpisie teÂż ktoÂś to odnotowaÂł).

TeÂż lubie ten film, a serial to:

http://www.youtube.com/watch?v=QrKb4quzBTQ

Ja natomiast
lubiĂŞ ten cykl Teresy z Bernsteinem
i nie dlatego, Âże bĂŞdĂŞ tworzyÂł symfoniĂŞ,
ale przez te audycje lepiej rozumiem muzykĂŞ.

A u mnie jest tak, Âże
jeÂśli do uczucia, (ktĂłre juÂż mam) dochodzi rozumienie
to moje uczucie wzrasta niepomiernie.  :)

Jest w tym coÂś piĂŞknego
i przeraÂżajÂącego zarazem...

jak wyÂżej
tylko nastroje siĂŞ
przeplatajÂą

I to jest piĂŞkna symfonia
 

Ale sie ubawilem  ;D. To sa najwieksze jaja pod sloncem, kiedy frenczmen mow po angielsku.
Swietna wstawka Olu. Filmu nie ogladalem, ale zachecony przez Ciebie mam zamiar zdobyc ten film.

Co to jest symfonia? Cz.4 uffff...

Nie byÂło tu jeszcze mojej ulubionej Symfonii nr3 Beethovena "Eroiki":
http://www.youtube.com/watch?v=eZjIJ8SLTRs&feature=related
Beethoven zadedykowaÂł to dzieÂło Napoleonowi, a gdy ten obwoÂłaÂł siĂŞ cesarzem zmieniÂł dedykacjĂŞ na "Bohatera walczÂącego  o szczytne idee..." czyli niekiedy muzycy zwracali uwagĂŞ na politykĂŞ i aspekty spoÂłeczne. Ja dziÂś zadedykowaÂłbym to dzieÂło dla "PanĂłw dzielnie walczÂących z zawiejÂą zimowÂą ;)" 

Œwietny pomys³ Bodku, ale zima jeszcze przed nami a wiesz jaka jest druga czêœÌ
tej symfonii, oj moÂże byĂŚ niedobrze (dla tych bohaterskich ludzi oczywiÂście)

http://www.youtube.com/watch?v=-njNjqS3Xxo

Na niedzielĂŞ proponujĂŞ VI SymfoniĂŞ PastoralnÂą:
http://www.youtube.com/watch?v=6flntn-1GoE&NR=1&feature=fvwp
JakieÂż wytchnienie po 3ce a szczegĂłlnie dramatycznej 5ce. To w zasadzie pierwsza Symfonia programowa. Beethoven piĂŞknie oddaÂł muzykÂą swoje wraÂżenia z pobytu na wsi... :-*

U mnie zimno i szaro a wiĂŞc postanowiÂłam wrzuciĂŚ coÂś pogodnego.
Moja ulubiona symfonia Schuberta 5-ta B-dur. Nazywana czĂŞsto mozartowskÂą. Radosna , pogodna peÂłna sÂłoĂąca.
Uwaga! ÂŚwietnie nadaje siĂŞ jako budzik wczesnym rankiem.

http://www.youtube.com/watch?v=3difj0KDi8M

http://www.youtube.com/watch?v=0Z7m_H01g5c&feature=related

Aha i jeszcze taka ciekawostka. PiÂąta Symfonia Schuberta byÂła jednym z ulubionych
utworĂłw Glenna Goulda w ogĂłle.
Tu w jego transkrypcji i w jego wykonaniu (nie tylko na fortepianie)

http://www.youtube.com/watch?v=WWnyfFgWuVE

Powinny w tym w¹tku znaleŸÌ siê wszystkie symfonie Beethovena, które stanowi¹ najœciœlejszy kanon muzyki symfonicznej wszech czasów. :)
DarzĂŞ je wielkÂą estymÂą. ArcydzieÂłem genialnym jest VII Symfonia A-dur op. 92, ktĂłrej chyba jeszcze tu nie zaprezentowano:)
Jak zapewne wiecie Wagner nazwaÂł jÂą "apoteozÂą taĂąca" - i nie moÂżna byÂło wyraziĂŚ celniej ognistego charakteru tej muzyki.

CzêœÌ I to typowo beethovenowskie allegro symfoniczne, geniusz rozkwita szczególnie w czêœciach kolejnych, pe³nych pasji i namiêtnoœci wyra¿anych wielkim aparatem instrumentalnym:

Marszowe, peÂłne Âżalu (funebre) Allegretto, o potĂŞÂżnej sile wyrazu i genialnie budowanym napiĂŞciu:
http://www.youtube.com/watch?v=bqtPVEuAbzM&feature=related

Scherzo (Assai meno presto). Œmia³e harmonicznie. Mistrz zestawia 2 skrajnie kontrastuj¹ce tematy. Temat œrodkowy - bodaj 3-krotnie powtórzony - to oparty jest na melodii modlitwy p¹tniczej, us³yszanej przez Beethovena w Teplicach - nadaje scherzu podnios³y, religijno-transcendentalny nastrój, jak¹œ aurê sakralnoœci. Temat g³ówny zaœ brzmi orgiastycznie, oddaje coœ "nieokie³znanego", pogaùskiego..., ow¹ "Elen vital". Beethoven stapia tu odleg³e od siebie dwa œwiaty - sacrum i profanum...
http://www.youtube.com/watch?v=Td3mRRne39I&feature=related

FinaÂł. NiezwykÂła chwila w caÂłej historii muzyki. To, co napomkniĂŞte w Scherzu, swĂłj punkt kulminacyjny osiÂąga w tym Allegro con brio. "Orgia rytmu", "pochĂłd Dionizosa". PotĂŞÂżny muzyczny cwaÂł, afirmacja czÂłowieka! Muzyka przekracza wszelkie granice.
http://www.youtube.com/watch?v=VLkZvsp62iU&feature=related
(W innym, "mozartowskim" wymiarze podobne emocje wyraÂża 39. Symfonia KV 543, w jej tanecznym, "koÂłujÂącym" finale)

Beethoven: "Muzyka jest winem ktĂłre inspiruje nas do tworzenia, ja jestem Bachusem, ktĂłry daje to wspaniaÂłe wino, aby uczyniĂŚ ludzi duchowo pijanymi"...

Czekamy na kolejne Beethovenowskie dzieÂła:)
Tymczasem, stosownie do pory, I Symfonia B-dur "Wiosenna" Schumanna. PisaÂł o niej tak:
"Pierwszy sygnaÂł trÂąbek, to sygnaÂł przebudzenia - wstĂŞp ma ukazywaĂŚ, jak wszystko zaczyna siĂŞ zieleniĂŚ,
a Allegro - jak ciÂągle przybywa wszystkiego, co naleÂży do wiosny" :)

http://www.youtube.com/watch?v=WTtfXPM6BfU
http://www.youtube.com/watch?v=u59ggl7fFCs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=LrhjOJev4wU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=BLrfDdTxc94&feature=related

Wiosna, wiosna!!

To tak¿e doœÌ nowatorski utwór, z ciekawym, jak¿e zasadnym eksponowaniem kot³ów w A. molto vivace, tr¹bek, które - jak pisze Asia - daj¹ sygna³: przyroda budzi siê do ¿ycia.

Schuman piszÂąc symfoniĂŞ inspirowaÂł siĂŞ ponoĂŚ swojÂą "Liebesfruhling". http://www.youtube.com/watch?v=SI3_d7PrALw

A to "przebudzenie" w wersji Haydna - uderzajÂące (kotÂłami) w Andante-wariacjach z 94. Symfonii "mit dem Paukenschlag", symfonii-niespodzianki:
http://www.youtube.com/watch?v=lLjwkamp3lI&feature=related

Do Beethovena i innych musimy wrĂłciĂŚ. :)

UrzÂądziÂłam sobie dziÂś wieczĂłr z Haydnem, wiĂŞc teÂż dorzucĂŞ finaÂł 88 symfonii G-dur .. DoskonaÂłe na poprawĂŞ nastroju
http://www.youtube.com/watch?v=WlURvraEmeY&feature=rec-LGOUT-exp_fresh+div-1r-4-HM

II Symfonia c-moll Czajkowskiego zwana "MaÂłorosyjskÂą" - wg mnie jedna z najpiĂŞkniejszych jego symfonii (bo taka typowa..bez Âżadnych tam domieszek, wymieszaĂą, czy przemieszaĂą - ale czysto sÂłowiaĂąska.. :) ;))

Nastrojowe, klimatyczne: Andante sostenuto - Allegro vivo..
http://www.youtube.com/watch?v=veM3-BcYf7I

..piĂŞkne, Âłatwo wpadajÂące w ucho, melodyjne Scherzo - Allegro molto vivace..
http://www.youtube.com/watch?v=tpwRJ51DO-4&feature=related

PotĂŞÂżne (poczÂątek), ale i szybkie i taneczne, niczym hasajÂący po polach, lasach i stepach wiatr..Moderato-Allegro vivo
http://www.youtube.com/watch?v=MwjaHvSqRCI&feature=related

PoniewaÂż opisaÂłam wÂłaÂśnie swoje wraÂżenia po sÂłuchaniu IV symfonii f-moll Czajkowskiego, to niech znajdzie i ona swoje miejsce wÂśrĂłd najpiĂŞkniejszych symfonii:)
Czajkowski daÂł jej dedykacjĂŞ: "memu najlepszemu przyjacielowi" - czyli NadieÂżdzie von Meck. I deklarowaÂł, Âże ma ona byĂŚ odpowiedziÂą na V SymfoniĂŞ Beethovena. I chyba naprawdĂŞ jest taka wÂłaÂśnie... Beethovenowska :)
Cz 1.
"Niezwyciê¿one fatum ci¹¿¹ce nad cz³owiekiem, nie pozwalaj¹ce mu cieszyÌ siê szczêœciem".
http://www.youtube.com/watch?v=QlXiQanHC8E&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=nZH7TWqSk1Y&feature=related
Cz. 2.
"TĂŞsknota, owo melancholijne uczucie, ktĂłre ogarnia ciĂŞ wieczorem, gdy siedzisz sam..." Ten czarodziejski obĂłj...:))) I melodia powracajÂąca, niczym echo... i rozpoÂścierajÂąca siĂŞ w przepiĂŞkny krajobraz malowany brzmieniem smyczkĂłw...
http://www.youtube.com/watch?v=t9C5SfzUsHk
 Cz. III - Scherzo. "KapryÂśne arabeski, nieuchwytne obrazy, ktĂłre przemykajÂą w gÂłowie, gdy zasypiasz" - piĂŞkne, ulotne dÂźwiĂŞkowe obrazy...
http://www.youtube.com/watch?v=ykavUxTEJoI&feature=related
I finaÂł - i powracajÂący niesamowity, hipnotyczny motyw... "muss es sein?..." co za potĂŞga...
http://www.youtube.com/watch?v=3db4NskBLpY&feature=related

a propos NadieÂżdy: w rzeczywistoÂści trudno mĂłwic tu o przyjaÂźni, bo tak naprawdĂŞ byÂła jego najlepszÂą...sponsorkÂą. W ciÂągu kilkunastu lat ÂłozyÂła na jego utrzymanie i zapewniaÂła konfort, o ktorym bez niej mĂłgÂłby tylko marzyĂŚ. Ale najbardziej niezwykÂłe w ich "zwiÂązku" byÂło to, ze ani razu nie dane mu byÂło jej ujrzeĂŚ. Taki byÂł wymĂłg jej hojnoÂści...

Januszu, ten Czajkowski byÂł doprawdy wielkim szczĂŞÂściarzem - taka kobieta to istny skarb.. :) Gdyby tak coÂś podobnego przydarzyÂło siĂŞ przykÂładowo Tereskowemu Franciszkowi, to moÂże jego losy potoczyÂłyby siĂŞ zupeÂłnie inaczej..ale jemu jak wiadomo szczĂŞÂście mniej dopisaÂło - szkoda..

:D

Januszu, w moim odczuciu jednak by³ to rodzaj przyjaŸni. S³owo "sponsor" kojarzy mi siê bardziej w kategoriach biznesowych. To ktoœ, kto daje pieni¹dze na sztukê, by sobie tê darowiznê odpisaÌ od podatku, zbudowaÌ sobie pozytywny wizerunek lub zareklamowaÌ siê w mediach. Wydaje mi siê, ¿e Nadie¿da raczej ceni³a i podziwia³a Czajkowskiego jako wspanialego cz³owieka, wielkiego artystê, i chcia³a dopomóc mu w tworzeniu, daj¹c ze swej strony to, czym akurat mog³a siê ³atwo podzieliÌ, czyli œrodki finansowe. Taka dba³oœÌ, w koùcu bezinteresowna, je¿eli nie liczyÌ wzajemnej sympatii, chyba by³a odbierana jako w³aœnie gest przyjaŸni, skoro Czajkowski tak w³aœnie o niej mówi, nie zaœ jako o mecenasce, protektorce. Pisali te¿ przecie¿ do siebie przez lata, a on tak by³ do tej korespondencji przywi¹zany, ¿e boleœnie odczu³ jej zakoùczenie. Inna sprawa, ¿e madame von Meck dziêki wspieraniu wielkiego artysty zyska³a sobie pamiêÌ potomnych - ale nie wiemy, czy kierowa³y ni¹ podobne pobudki :)

Asiu, w zasadzie masz racjê. S³owo sponsor trochê na przekór zapo¿yczy³em ze wspó³czesnego jêzyka, w którym (o zgrozo!) s³owo przyjaŸù coraz bardziej siê dewaluuje i staje siê coraz bardziej niemodne. Ale w odniesieniu do tych dwojga: ksiê¿ny von Meck i Artysty - mój zwrot "w zasadzie" jest jak najbardziej na miejscu. W koùcu przyjaŸù - to symbol wiêzi bezinteresownej.
No wÂłasnie... Z tÂą bezinteresownoÂściÂą moÂżna by polemizowaĂŚ. Sam Czajkowski nie mĂłgÂł darzyĂŚ swojej Pani bezinteresownym uczuciem (przyjaÂźni) skoro jego los zaleÂżaÂł od jej hojnoÂści i zainteresowania. KsiĂŞÂżna von Meck, jak sama zauwaÂżyÂłaÂś dziĂŞki swojemu "przyjacielowi' uwieczniaÂła siĂŞ  zÂłotymi czcionkami w annaÂłach Sztuki. Niezbyt to mi wszystko wpisuje sie w pojmowanie uczucia przyjaÂźni, choĂŚ przecieÂż i nie wyklucza.

Krótko mówi¹c - w mojej opinii - to by³o coœ wiêcej ni¿ przyjaŸù, rodzaj enigmatyczej, duchowej MI£OŒCI, na tak¹ jedynie - móg³ zdobyÌ siê Czajkowski, cierpi¹cy i nieszczêœliwy z powodu swej orientacji...

ale i z powodu swojej orientacji potrafiÂący pewnie byĂŚ dla kobiety prawdziwym przyjacielem i powiernikiem.

Cóz, mo¿e i macie racje, a mo¿e i nie. ZwróÌcie proszê uwagê, ¿e za s³owem sponsoring w potocznie przyjêtych zachowaniach tez nie chowa siê li tylko jakaœ tam p³ytka, bezduszna relacja Stron (na wzor handlowy: kupno-sprzeda¿), a coœ nznacznie bardziej pojemnego, wartoœciowego. Sponsor i sponsorowany z definicji darz¹ siebie zaufaniem i szacunkiem, s¹ wobec siebie zobowiazani do daleko id¹cych postaw na rzecz wzajemnej wspólnoty interesów i zachowaù. Czêsto na osnowie sponsoringu zawi¹zuj¹ siê nie tylko interesowne ale takze i emocjonalno-uczuciowe uk³ady, uzale¿nienia (Tereskowy "powiernik" to chyba doœÌ trafne okreslenie). Mozna by nawet rzecz: sponsoring dobrze uzupe³nia i idzie w jednym szeregu z przyjaŸni¹.
Chopin, przyk¹³dowo, tez w elitach finansowych Pary¿a (bankierów) mia³ wielu przyjació³, niektórym nawet dedykowa³ swoje utwory. Takie fakty ktoœ móg³by uznaÌ za dowód przyjaŸni, a ktoœ inny za czyste biznesowe wyrachowanie. Prawda, jak zwykle, le¿y gdzieœ po œrodku. S¹dze wiêc, ¿e i w przypadku Czajkowskiego i Mme von Meck opowiadanie siê za ich czyst¹ i tylko jedynie przyjaŸni¹ - by³oby sporym uproszczeniem

KozioÂłku no ja nie wiem, czy Czajkowski byÂł szczĂŞÂściarzem. Akurat miaÂł tego pecha, Âże w kobietach niestety nie gustowaÂł.. :)

A cĂłz to, Moniko, czyÂżbyÂś byÂła nietolerancyjna dla okreÂślonych orientacji  ::)   ;)

Moniu, w pewnym sensie szczĂŞÂściarzem jednak byÂł - bo chociaÂż sam w kobietach nie gustowaÂł (straszny odmieniec.. :D ;)) to przynajmniej kobiety gustowaÂły w nim...noo powiedzmy Âże w jego muzyce  ;) - co zresztÂą na swĂłj sposĂłb potrafiÂł wykorzystaĂŚ i co z pewnoÂściÂą przynosiÂło mu niemaÂłe korzyÂści..nie kaÂżdemu bowiem artyÂście, pod tym wzglĂŞdem takowe szczĂŞÂście sprzyjaÂło.. ;)

Ano w³aœnie, Januszu, zatem relacje finansowe nie wykluczaj¹ prawdziwego i szczerego przywi¹zania, jak jest te¿ na przyk³ad w przypadku artystów i ich mened¿erów. A z drugiej strony - ja u¿y³am s³owa "bezinteresowny" w odniesieniu do Nadzie¿dy w³aœnie w kontekœcie finansowym. Jednak tak naprawdê nasze relacje z ludŸmi nie bywaj¹ ca³kowicie bezinteresowne:) Przecie¿ je¿eli jesteœmy przywi¹zani do swoich przyjació³, to równie¿ jesteœmy od nich w pewien sposób zale¿ni, bo pragniemy ich przyjaŸni, aprobaty, wsparcia, jesteœmy sobie nawzajem potrzebni. Ca³kowicie bezinteresownymi mo¿na by nazwaÌ sytuacje, kiedy np. pomagamy komuœ bez oczekiwania jakiejkolwiek wdziêcznoœci; jednak mo¿na by te¿ twierdziÌ, ¿e i one s¹ w jakiœ sposób dla nas op³acalne, bowiem zyskujemy dobre samopoczucie i przekonanie o swoim pozytywnym charakterze:D A z drugiej strony jest choÌby mi³oœÌ do rodziców, od których przez d³ugi okres ¿ycia zale¿ymy finansowo, a jednak kochamy ich z pewnoœci¹ nie tylko z tego powodu;) Zatem tak naprawdê trudno wywa¿yÌ, czy istnieje i jak mia³aby wygl¹daÌ "czysta", wolna od zobowi¹zaù i zale¿noœci, relacja przyjaŸni - i czy to faktycznie by³aby przyjaŸù:) Jak mówi Saint Exupery "oswoiÌ, znaczy stworzyÌ wiêzy":)

Nie podejmujĂŞ siĂŞ opisaĂŚ DziewiÂątki:)
http://www.youtube.com/watch?v=7CcnU66z_5Q

To ciekawe - Oda do radoœci zawsze istnia³a dla mnie pod t¹ nazw¹:) A¿ tu dowiadujê siê, ¿e radoœÌ jest s³owem zastêpczym:) ¯e Schiller napisa³ Odê do Wolnoœci, ale zadzia³a³a cenzura - wolnoœÌ zosta³a uznana za s³owo zbyt niebezpieczne, i wiersz móg³ siê ukazaÌ dopiero, gdy Freiheit zosta³a zast¹piona przez Freude:)
W 1989 roku orkiestra pod dyrekcjÂą Bernsteina wykonaÂła na gruzach Muru BerliĂąskiego IX SymfoniĂŞ z oryginalnym tekstem:) Chyba dziÂś moÂżna by uniewaÂżniĂŚ dawny nakaz cenzora, z drugiej strony wszyscyÂśmy siĂŞ do tej radoÂści przyzwyczaili:)
Przes³anie Ody, przes³anie Beethovena, i tak jest radosne, pe³ne wiary w ludzkoœÌ i optymizmu.
To sam Beethoven dopisaÂł do tekstu ten wers: "Alle Menschen werder Bruder". Kto wie, moÂże kiedyÂś, kto wie... CzyÂż to nie piĂŞkne marzenie?:) Czy moÂżna byÂło wymyÂśliĂŚ piĂŞkniejszy hymn dla naszej wspĂłlnej Europy?:))
http://www.youtube.com/watch?v=w4evjKr_VGM&feature=fvsr
I piĂŞkne wykonanie:)

ale to co opisaÂłaÂś Asiu, jest juÂż samo w sobie bardzo ciekawe i przynajmniej dla mnie - do tej pory nieznane. DziĂŞkujĂŞ za to! :)

DziewiÂąta to coÂś wiĂŞcej niÂż symfonia, muzyka. To symbol zmian spoÂłecznych, symbol pierwszych dekad XIX wieku i synonim wielu wielkich idei. Znak wielkiej walki, zmagaĂą Beethovena. Od dawna pragn¹³ on skomponowaĂŚ do muzykĂŞ do ody Schillera, zwÂłaszcza, Âże jest to tekst cechujÂący siĂŞ melodyjnoÂściÂą i obdarzony wielkim Âładunkiem  emocjonalnym. Idea wyraÂżona w Odzie fascynowaÂła kompozytora gÂłuchego, doÂświadczonego przez los - napawaÂła go wiarÂą, Âże kaÂżda walka, nawet najtrudniejsza, musi zakoĂączyĂŚ siĂŞ zwyciĂŞstwem.

Ta Symfonia, jedna z tych w dziejach muzyki, ktĂłrÂą trzeba pisaĂŚ przez duÂże S, to walka. Raz wybucha z gwaÂłtownoÂściÂą, raz cichnie. Ale koĂączy siĂŞ wielkÂą gloriÂą...

Braterstwo, wolnoœÌ, zwyciestwo - sama warstwa orkiestrowa, nawet bez Âśpiewanego tekstu, staÂła siĂŞ symbolem tych wartoÂści. To z pewnoÂściÂą jedna z najpiĂŞkniejszych w historii sztuki dÂźwiĂŞku afirmacji Âżycia i humanizmu w ogĂłle.  :)

W jakim celu analizowaĂŚ kaÂżdÂą z czĂŞÂści IX Symfonii? Czy w pierwszym ogniwie Allegro m. n. troppo un poco maeostoso - nie sÂłyszymy "gwaÂłtu, sprzeciwu, szczytnych wzlotĂłw ducha, tĂŞsknoty, nadziei, zbliÂżania siĂŞ do upragnionego celu i ponownej jego utraty, nowych prĂłb, nowych walk..."? Czy najniezwyklejszym Scherzu, jakie kiedykolwiek skomponowano, nie sÂłyszymy Bachusowej orgii, upiornego taĂąca, cwaÂłu? Czy w Andante m. e cantabile - nie dostrzegamy oceanu ekspresji i potĂŞgi namiĂŞtnoÂści - owego Kantowskiego "nieba gwiaÂździstego" i "prawa moralnego..."?

Fina³ - heroiczna kantata - jest - jak mówi¹ - niespójny, jakby oderwany od poprzednich ogniw. O krytycy! Jak¿e to przecie¿ nowatorskie, jak¿e wymowne - chór-laudacja stworzenia w finale ostatniej symfonii jednego z najwiêkszych umys³ów sztuki! Godne ukoronowanie, dowód Beethovenowskiego zwyciêstwa! Ten fina³ zmieni³ oblicze muzyki, zmieni³ wiedeùczyków 7 maja 1824 i póŸniej, zmienia i nas.

W tym prawie pó³godzinnym finale sÂłychaĂŚ wyraÂźnie genialne operowanie technikÂą wariacyjnÂą. A w czĂŞÂści wokalnej zwracam zawsze uwagĂŞ na kilka fragmentĂłw.  :)
StrofĂŞ o potĂŞdze braterstwa Beethoven powierzyÂł tenorowemu solo, ktĂłre przeradza siĂŞ w chĂłr. PeÂłen mĂŞskiej dumy wzywa on do wielkich czynĂłw, brzmi jak heroiczny marsz zwyciĂŞzcĂłw: "Bracia, drogÂą w lot wysoko!"
Potem oczywiœcie - triumfalny, porywaj¹cy serca, chór do s³ów "O radoœci, iskro bogów". Apoteoza Radoœci. I Wolnoœci.
I za chwilĂŞ: jeszcze jedna wielka partia chĂłralna. "Bracia, za gwiazdami temi Ojciec mieszka uwielbiony". Beethoven kreuje niezwykÂły, mistyczno-niebiaĂąski klimat, spotĂŞgowany bardzo wysokim rejestrem, ktĂłry osiÂągniĂŞty zostaje, gdy wymawiane sÂą sÂłowa: "za gwiazdami" i "Ojciec". Beethoven i Schiller, Âświadomi swej twĂłrczej potĂŞgi, wynoszÂą czÂłowieka, siebie samych - do Boga.


BTW, DziewiÂąta miaÂła byĂŚ poczÂątkowo oryginalnym, trzyczĂŞÂściowym cyklem symfonicznym.


Jowiszowa Mozarta w XVIII wieku oraz Eroica, V, VII i IX Beethovena i symfonie Mahlera w XIX/XX wieku wyznaczajÂą (dla mnie) szczyty symfonicznego mistrzostwa...

PiĂŞknie napisane Pat (i kto tu jest literatem  ;))..ByĂŚ moÂże bĂŞdzie to zbyt duÂża ÂśmiaÂłoœÌ z mojej strony, ale mimo wszystko pozwolĂŞ sobie w tym miejscu na zadanie jednego pytania, ktĂłre juÂż od dawna miaÂłem zamiar Ci zadaĂŚ - Patryku jesteÂś z wyksztaÂłcenia muzykologiem ??  :)

stawiam piÂątaka, Âże tak  :D ale bez wzglĂŞdu na rozstrzygniĂŞcie uwaÂżam, Âże jako szafarskie kolegium powinniÂśmy przyznaĂŚ naszemu Patowi szafarskÂą togĂŞ profesorskÂą :)

 :) Oto i opis godny dzieÂła :)

Jak¿e lubiê czytaÌ Twoje muzyczne opowieœci, cher ami:) £¹cz¹ one natchnienie, p³yn¹ce z wra¿liwoœci duszy na piêkno zaklête w dŸwiêkach, oraz szlachetnoœÌ stylu z rzetelnym warsztatem analitycznym i oparciem w faktach. Tak sugestywnie oddaj¹ ducha opisywanej muzyki, ¿e czytaj¹c niemal s³yszy siê dany utwór, jakby on krystalizowa³ siê w umyœle pod wp³ywem magii zawartej miêdzy s³owami.
Nic wiĂŞcej nie napiszĂŞ - popatrz w gĂłrĂŞ - inni teÂż Ci sÂłodzÂą ;)

Wasze sÂłowa to honor dla mnie. Conrado, jaka ÂśmiaÂłoœÌ, hah - nie, nie jestem. ;D Januszu - wisisz piÂątaka.  ;D
Muzyka to moja wielka pasja. Moi bliscy koùczyli róznorakie muzyczne uczelnie... Ja zaœ - poniewa¿ droga, któr¹ sobie wybra³em to pomagaÌ cz³owiekowi s³u¿¹c medycynie - zajmowa³em siê muzyk¹ ot tak, dla samego siebie. Gram na fortepianie, s³ucham, czytam wielkich muzykologów - parafrazuj¹c Krasiùskiego - przeze mnie - p³ynie od dawna "strumieù piêknoœci" w postaci muzyki.

Asiu, ami spirituel, to muzyka jest szlachetnoÂściÂą. Wielki Wolfgang rzekÂł, Âże muzyka naleÂży do najpotrzebniejszych potrzeb ducha. Mojego na pewno.  :D  A autor "Quo vadis" stwierdziÂł: "Muzyka jest jak morze - widzisz brzeg, na ktĂłrym stoisz, lecz drugiego dojrzeĂŚ nie podobna". Zag³êbiam siĂŞ w dÂźwiĂŞkowym oceanie - a dna nie sposĂłb spostrzec...  ;)

O tak, muzyka jest dla nas jak woda, Âżyciodajna substancja, bez ktĂłrej kwiat duszy wiĂŞdnie i usycha:) A im wiĂŞcej jej pijemy, tym wiĂŞksze budzi w nas pragnienie :)

Paradoxerweise, tak tak!  :D

Ja (doktor, niestety nie w sensie medycznym  :D ) teÂż myÂślaÂłam, Âże jesteÂś muzykologiem, albo przynajmniej nauczycielem muzyki. A Ty Patryku jesteÂś CzÂłowiekiem Renesansu!

Uwielbiam renesans, zwÂłaszcza sztukĂŞ wÂłoskiego quattrocenta i cinquecenta...

Jej, naprawdĂŞ sÂłodzicie, a ja buraczejĂŞ na twarzy. Zbyt wiele jeszcze nie wiem, ÂżebyÂście siĂŞ mnÂą tak zachwycali.  ;D ;D

Sei bitte nicht so bescheiden  ;)

Z tej okazji dla Ciebie Patryku-AmadĂŠ i (wszystkich FormowiczĂłw) dedykacja z pogranicza renesansu i baroku (powiedzmy wczesny barok):

http://www.youtube.com/watch?v=8zJ_P-rCeRY

Kasiu, bardzo dziĂŞkujĂŞ.  :D Ostatnio zaczynam odkrywaĂŚ piĂŞkno dawnej muzyki. OczywiÂście, dobrzy wykonawcy sÂą tu niezwykle istotni!

TrochĂŞ pogr¹¿yÂł sie w drzemce nam ten wÂątek ;) Uruchamiam zatem SymfoniĂŞ zegarowa Haydna, ktĂłrego cz. II andante - tykajÂący zegareczek, przypomni, Âże czas mija i zachĂŞci do pobudki  :)

http://www.youtube.com/watch?v=i1L6p4B2hBs

Te¿ lubiê symfonie Haydna, nie tylko Zegarow¹, najbardziej chyba "Z Uderzeniem W Kocio³" :) Wszelako, oryginalny nie bêdê, gdy zeznam, i¿ na najpiêkniejsz¹ symfoniê uwa¿am 9 Beethovena, mimo i¿ jej ostatnia czêœÌ jest ostatnimi czasy usilnie zohydzana s³uchaczom przez europejsów- federastów, którzy zaw³aszczyli j¹ sobie jako "hymn" Euroko³chozu. Do moich przenajulubieùszych symfonii nale¿y 2 Symfonia Borodina, przeraŸliwie piêkna i jakaœ taka potê¿na, przypomina mi fragmenty "Kniazia Igora", za którym przepadam, a nawet drug¹ operê, w której Borodin macza³ palce- "Mlad¹".

http://www.youtube.com/watch?v=Z3e6CPLBZWI

Nie przepadam za symfoniami, ale czasem sÂłucham. Wczoraj na wykÂładzie z astrofizyki (!) usÂłyszaÂłam o kompozytorze astronomie, odkrywcy planety Uran. NazywaÂł siĂŞ William Herschel. Jedna z jego kompozycji ma szansĂŞ ostaĂŚ siĂŞ na dÂłuÂżej w moich uszach:

http://www.youtube.com/watch?v=Ry8_v-nYdqg

To faktycznie bardzo ciekawa postaÌ! Muzyka i astronomia - bardzo udane po³¹czenie. Zna³am go jako astronoma, i to nie byle jakiego, a prawdziwego giganta. Odkry³ nie tylko Urana, ale dwa ksiê¿yce Saturna, ca³¹ masê mg³awic i gwiazd, no i na dodatek promieniowanie podczerwone. Mierzy³ wysokoœÌ gór ksiê¿ycowych (choÌ nie policzy³ jeszcze kraterów;)). I ogólnie zaprowadzi³ porz¹dek w Galaktyce:) Ale jakoœ wcale nie kojarzy³am go z muzyk¹.
A tu okazuje siê, ¿e przysz³y as astronomii by³ muzykiem, zanim zaj¹³ siê zg³êbianiem tajemnic nieba. I to wszechstronnie wykszta³conym, z praktyk¹ orkiestrow¹, jako organista i dyrygent.
Bardzo Âładne symfonie:)
https://www.youtube.com/watch?v=3mV-ZSzgs8Q

To w³aœciwe miejsce, w którym powinna siê znaleŸÌ III Symfonia Aleksandra Skriabina, czyli Boski Poemat. Chocia¿ Skriabin by³ g³ównie mistrzem fortepianu, to jednak jego utwory symfoniczne maj¹ w sobie niezwyk³¹ moc. III symfonia to dzie³o potê¿ne i pe³ne ekspresji.
Jak moÂżna byÂło dowiedzieĂŚ siĂŞ od komentatorĂłw DwĂłjki, dzieÂło przedstawia "przeobraÂżenia duszy, od niemocy w artykulacji mocy boskoÂści tkwiÂącej w czÂłowieku, przez upojenie rozkoszami natury i erotyki, po przezwyciĂŞÂżenie kryzysu, manifestacjĂŞ boskiej mocy bĂŞdÂącej udziaÂłem twĂłrczego czÂłowieka".
Program dzieÂła osnuty jest wokó³ poetyckiego tekstu Tatiany de Schloezer, Âżony Skriabina, ktĂłrego tematem jest ewolucja ludzkiego ducha. Kiedy je komponowaÂł, przepeÂłniaÂła go miÂłoœÌ. “Brakuje mi tchu, czujĂŞ siĂŞ bÂłogosÂławiony, komponujĂŞ jak w transie. Co czas jakiÂś odrywam siĂŞ od pracy, aby myÂśleĂŚ o Tobie, i podzieliĂŚ siĂŞ z TobÂą choĂŚby myÂślami […] Dla Ciebie piszĂŞ, droga moja radoÂści! Ty wszystko pojmiesz, wszystko docenisz! Jak nikt inny! Zrozumiesz kaÂżdy zwrot mojej szalonej fantazji.”

Dzie³o sk³ada siê z 3 ogniw poprzedzonych introdukcj¹. CzêœÌ pierwsza zatytu³owana jest Zmagania, czêœÌ druga Rozkosze, czêœÌ trzecia Boska gra.
"Od walki z przeciwnoÂściami losu, poprzez miÂłosne uniesienia i ptasie trele, aÂż po afirmacjĂŞ boskoÂści ludzkiego ducha"

https://www.youtube.com/watch?v=bNKEOgdof6A

Dla mnie to Wielka Schuberta, Linzka i wczesne Mozarta, WÂłoska Mendelssohna..jest z czego wybieraĂŚ. No i maÂło znana 8 G-dur Dvoraka