Kurier Szafarski

2 grudnia 2010 r. w Filharmonii Narodowej w Warszawie wystÂąpi Ingolf Wunder, laureat II nagrody VI MiĂŞdzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina.
Pierwotnie koncert zaplanowany by³ na 4 listopada recital Ingolfa Wundera. Osoby, które wczeœniej zakupi³y bilet z zamiarem wys³uchania wystêpu Ingolfa Wundera mog¹ przyjœÌ na recital Daniila Trifonova. Bilety mo¿na równie¿ zwróciÌ (za okazaniem paragonu fiskalnego) w kasach Filharmonii.
SprzedaÂż biletĂłw na recital Ingolfa Wundera rozpocznie siĂŞ w najbliÂższych dniach.

Bardzo proszĂŞ o wiadomoÂści gdzie i kiedy moÂżna kupiĂŚ bilety, a moÂże wiecie jaka to agencja
organizuje ten koncert??
Bardzo bym chcia³a iœÌ.

Na razie niczego nie wiem. Na stronie www Filharmonii Narodowej widnieje tylko informacja, Âże sprzedaÂż biletĂłw rozpocznie siĂŞ w najbliÂższych dniach.
WyglÂąda na to, Âże trzeba ÂśledziĂŚ stronĂŞ http://www.filharmonia.pl
Obawiam siĂŞ tylko, Âże wielu melomanĂłw ma znajomoÂści u kasjerĂłw itp., przez co do prawdziwej sprzedaÂży moÂże trafiĂŚ jedynie garstka biletĂłw. A jest to chyba jedyny wystĂŞp w Warszawie. A okazja jest naprawdĂŞ wyjÂątkowa - posÂłuchaĂŚ laureata takiego konkursu za 25 PLN...

miejmy nadziejĂŞ,Âże nie bĂŞdzie aÂż tak Âźle i nam,szaraczkom uda siĂŞ wywalczyĂŚ bilety na koncert!

Co to znajomoÂści to z FN znam tylko Pana z windy,ktĂłry to przewoziÂł mnie wraz z grupÂą nie raz z sali kameralnej do koncertowej;)

Nie uwierzĂŞ dopĂłki nie zobaczĂŞ i nie schowam do kieszeni... UdaÂło mi siĂŞ dodzwoniĂŚ i zarezerwowaĂŚ bilet!

Przed chwilÂą dowiedziaÂłam siĂŞ, Âże bilety rozeszÂły siĂŞ wczoraj przez 3 godziny.
Mi³a Pani w FN powiedzia³a ¿e wiêkszoœÌ to rezerwacje i jak ludzie ich nie wykupi¹
to moÂżna siĂŞ pytaĂŚ 4 listopada :'( :'( :'( :'( :'(

No to mia³em szczêœcie, bo uda³o mi siê wczoraj ok. 9.20 dodzwoniÌ (co nie by³o ³atwe) i ju¿ du¿a czêœÌ sali by³a zarezerwowana. Swój bilet ju¿ odebra³em :)

To daj znaĂŚ jak np. zÂłamiesz nogĂŞ lub siĂŞ rozchorujesz :) :) :) :) :)

No, Âładnie mi Âżyczysz. Tylko czekaĂŚ, aÂż zaczniesz makumbĂŞ lub voodoo uskuteczniaĂŚ w tej intencji...

a ja siĂŞ zniechĂŞciÂłam :(

Do czego siĂŞ zniechĂŞciÂłaÂś?

please, nie zniecjhĂŞcaj siĂŞ, do czegokolwiek by to nie byÂło :)

do koncertu za 120 z³. Có¿ za dysproporcja... Nie pójdê po prostu, choÌ rezerwacjê mam.

Po prostu Kraków mia³ pecha. Pisa³em ju¿ o domniemanych przyczynach tej dysproporcji w temacie dot. koncertu w Krakowie. A my mieliœmy szczêœcie. Ot, tyle. Sam pewnie bym siê nie wybra³ za 120 z³. Ale za 65 pójdê. Jak ju¿ iœÌ, to dobrze widzieÌ i dobrze s³yszeÌ :)

Niebieskooki, o której zacz¹³eœ krêcic do FN??
Jutro podobno moÂżna zarezerwowaĂŚ niewykupione bilety, kasy sÂą czynne od 9 ale telefonicznie to nie wiem???

KrêciÌ zacz¹³em o 9.05. DodzwoniÌ uda³o mi siê o 9.23.

Dosta³em delegacje do Warszawy na 3 Grudnia, co oznacza, ¿e mia³bym mo¿liwoœÌ za³apania sie na koncert Wundera. Mo¿ecie, moi drodzy, przybli¿yÌ mi sytuacjê z biletami? S¹ jeszcze jakieœ szanse?

Gogus, jesli do 19 nie zostanÂą wykupione bilety na rezerwacje to sÂą jakieÂś szanse, trzeba po prostu sie
dodzwioniĂŚ 19 , potem tylko w dniu koncertu staraĂŚ siĂŞ o wejÂściĂłwki to juÂż ryzyko i przepychanka
no i stoisz wtedy caÂły koncert.Ja bym Ci radziÂła krĂŞcic do FN 19 od dziewiÂątej . Powodzenia.

Tak zrobie, przy okazji do tego czasu bĂŞdĂŞ wiedziaÂł na pewno czy jadĂŞ czy nie.

MAM BILETY NA TEN KONCERT !!!!! TRZY DZIS BYÂŁY ! DWA WZIEÂŁAM JA !!!! :)

Bosze, jak ja siĂŞ cieszĂŞ. Kto idzie?!

micoona- gratulacje, niestety nie idĂŞ, ale liczĂŞ na relacjĂŞ :)

Gdzie byÂły, w kasie w Filharmonii???

Tak, dzwoniÂłam od dwĂłch tygodni codziennie. Na szczescie pracujĂŞ obok, wiec jak pani powiedziaÂła, ze sa to wybiegÂłam z pracy i w ciÂągu dwĂłch minut chyba tam byÂłam, zgrzana, zziajana i przeszczĂŞÂśliwa :)

DziĂŞkuje, bo na Twoje hurtowe zamĂłwienie miaÂły pewnie wpÂływ moje chaotyczne poszukiwania. Niestety sytuacja siĂŞ trochĂŞ zmieniÂła i bĂŞdĂŞ musiaÂł zostaĂŚ w Lubinie. PrzepadÂł mi nie tylko wykÂład noblisty ale i koncert Wundera ... nie wiem czego bardziej ÂżaÂłowaĂŚ.

PrzyjemnoÂści ....:)

Có¿, ¿adna z tych dwóch czynnoœci katorg¹ nie jest, ale ¿eby nie uraziÌ ¿adnej ze stron powiem, ¿e jednakowo ¿a³uje zaprzepaszczenia ka¿dej z okazji.

ZazdroszczĂŞ, ja teÂż wydzwaniaÂłam ale bez skutku. Gratulacje.

DziĂŞkujĂŞ. Ja na twoim miejscu dzwoniÂłabym jeszcze. Na Trifonova bilety w dniu koncertu sie znalazÂły :)

Witam wszystkich
(mĂłj pierwszy post!, ale czytam Wasze z przyjemnoÂścia od jakiegos czasu)
Jestem szczĂŞÂśliwÂą posiadaczkÂą, a raczej zdobywczyniÂą:-) biletu w 1 rzĂŞdzie! ByÂł to ostatni bilet sprzedany w pierwszym dniu sprzedazy - miaÂłam zamiar zabrac "mĂŞÂżydÂło", ale i tak miaÂłam szczĂŞÂście, Âże upolowaÂłam tĂŞ jednÂą sztukĂŞ.
Do zobaczenia juz za tydzieĂą!

Witamy Ciebie serdecznie, Allegra. Mamy nandziejĂŞ, ze na trwale zagoscisz tutaj razem z nami  :)

DziĂŞkujĂŞ, na pewno bĂŞdĂŞ siĂŞ jeszcze udzielaĂŚ :-).

Witaj Allegro!! Serdecznie gratulujĂŞ zdobycia tak dobrego miejsca i ÂżyczĂŞ niezapomnianych wraÂżeĂą, ktĂłrymi, mam nadziejĂŞ, podzielisz siĂŞ z nami.
Po prostu zostaĂą z nam :)

ZostajĂŞ :)

MiÂło nam CiĂŞ powitaĂŚ.  :)

DziekujĂŞ za miÂłe przyjĂŞcie nowicjuszki!

MaÂły prezencik na powitanie (nie wiem, czy to video juz zagoÂściÂło na formu):

http://www.youtube.com/watch?v=2sltIHh731c

MateriaÂł o IW na koĂącu chyba byÂł krĂŞcony przed ogÂłoszeniem wynikĂłw, ale moÂże sie mylĂŞ, bo wyglÂąda na nie zbyt przekonanego do idei konkursĂłw...

WraÂżenia z wczorajszego recitalu Wundera w Filharmonii Narodowej – relacja bardzo subiektywna! WahaÂłam sie, czy zamieÂściĂŚ, bo w sposobie, w jaki ten koncert odebraÂłam, jest duÂżo mojej "winy"...

Witam wszystkich.
Fanatyczni wyznawcy Wundera nie bĂŞdÂą zadowoleni :-[ Ale sÂą tez pozytywy.
ZacznĂŞ od poczÂątku. Mam do FN jakieÂś 3 kroki z pracy. PoszÂłam wczeÂśniej, Âżeby trochĂŞ poobserwowaĂŚ sprawy pozamuzyczne.  Pierwsze, co mi siĂŞ rzuciÂło w oczy, to pan odÂśnieÂżajÂący chodnik pod budynkiem, beztrosko zasypujÂący przednie zderzaki zaparkowanych  samochodĂłw ;)
Przy kasach kolejka po wejÂściĂłwki – „kilkadzieÂści” (dlaczego nie ma takiego sÂłowa?!) osĂłb. OgĂłlnie atmosfera pt. „AleÂż bĂŞdzie wspaniale!”. Ja sama byÂłam trochĂŞ przygaszona. Bilet na koncert kupiÂłam wiele tygodni temu i przez ten czas wyÂśrubowaÂłam chyba za mocno swoje oczekiwania, bo w dniu recitalu jakoÂś zeszÂło ze mnie powietrze i miaÂłam problemy z koncentracjÂą (proszĂŞ to wzi¹Ì pod uwagĂŞ, czytajÂąc moja ocenĂŞ).
PublicznoœÌ bardzo rĂłznorodna wiekowo z przewaga mÂłodych, widziaÂłam dzieciaki 8 letnie,  osoby starsze i wszystkie kategorie wiekowe pomiĂŞdzy. ProgramĂłw dla ludnoÂści zabrakÂło przed rozpoczĂŞciem. CzêœÌ wejÂściĂłwkowiczĂłw na pewno siĂŞ dostaÂła, bo widziaÂłam kilka osĂłb stojÂących. Kolejki po kawĂŞ w czasie przerwy masakrycznie dÂługie.
MiaÂłam miejsce w pierwszym rzĂŞdzie, trochĂŞ z lewej strony, ze Âświetnym widokiem na dÂłonie pianisty (siedziaÂł tyÂłem do mnie).  WystĂŞp zapowiedziaÂł p. Majchrowski z PR2, ktĂłrego uwielbienie dla Wundera wszyscy znamy. W zawoalowany sposĂłb daÂł do zrozumienia, Âże UW powinien byÂł wygraĂŚ Konkurs Chopinowski, choĂŚby dlatego, Âże dostaÂł 2 najwaÂżniejsze nagrody: za poloneza fantazjĂŞ i koncert. Jeszcze bardziej mnie to rozstroiÂło, bo poczuÂłam przymus zachwycenia siĂŞ tym, co nastapi. PowiedziaÂł jeszcze interesujÂąca rzecz, ktĂłrej wczeÂśniej nie wiedziaÂłam: IW podpisaÂł kontrakt z DG a 3 pÂłyty!
Zapowiedz nie byÂła dÂługa, krĂłtka charakterystyka utworĂłw zaplanowanych na 1 czêœÌ: nokturn 9/3, impromptu ges-dur 51, moja ukochana ballada f-moll i scherzo e-dur i wyszedÂł IW, powitany mocnymi brawami. Pierwsze wraÂżenie: jest bardzo drobny, chÂłopiĂŞcy, bardzo duÂża rĂłznica w porĂłwnaniu z obrazem telewizyjnym. WraÂżenie przy pierwszych dzwiĂŞkach Steinwaya duzo przyjemniejsze niÂż przy  Fazioli Trifonowa sprzed kilku tygodni. I, o dziwo, podoba mi siĂŞ bardziej forte (choĂŚ IW = pianissimist”). Widok na dÂłonie  niesamowity – palce zginaja siĂŞ w przedziwnych miejscach i takie sÂą „przezroczyste”, delikatne jak pajÂączki czy macki meduzy;-) PiĂŞkne zakoĂączenie nokturnu, impromptu  nie powaliÂło, ale mnie to nigdy nie powala.  Czekam na moja ukochanÂą balladĂŞ. Niestety wraÂżenie zepsute dzwoniÂącym gdzies telefonem, dzwiĂŞk wydawaÂł siĂŞ plyn¹Ì ze sceny, wiĂŞc pewnie gdzies w pierwszych rzĂŞdach – juÂż wczesniej byÂłam rozstrojona, a to mnie dobiÂło. Telefon odzywaÂł siĂŞ kilka razy, potem przerwa i znĂłw parĂŞ dzwonkĂłw. Ktos nie chciaÂł siĂŞ przyznac, Âże to jego i wy³¹czyĂŚ… W kaÂżdym razie ballada przepadÂła. Po balladzie brawa. Czuje, Âże w pierwszej czĂŞÂści juÂż siĂŞ nie skupiĂŞ, czekam na sonatĂŞ, ktĂłra Trifonow dla mnie ostatnio odczarowaÂł, i przede wszystkim andante spianato i poloneza.
Przerwa, jak to przerwa, tÂłumy, kolejki po kawĂŞ, widaĂŚ, Âże jest mnĂłstwo dzieciarni. O dziwo, strojenie fortepianu!
Po przerwie kolejna zapowiedÂź p. M. Majchrowskiego i sonata. Przy wykonaniu Trifonowa miaÂłam tzw. „ciary”. Tutaj – nie. I w ogĂłle nie, ani przy andante spianato, ktĂłre uwielbiam choĂŚby w wykonaniu Wundera z konceru laureatĂłw, ani przy polonezie, ktĂłrego IW gra mniej dynamicznie niÂż Trifonow czy chociaÂżby Yundi Li (jest na pÂłycie DG Chopin 2010). W ogĂłle miaÂłam wraÂżenie naduÂżywania piano i potrzebowaÂłam „mocnego uderzenia”, ktĂłre by mnie wyrwaÂło z letargu ;D
Brawa na koniec  energetyczne, owacja na stojÂąco nie spontaniczna i potem powtĂłrzona przy prawie kaÂżdym bisie, ktĂłrych, moim zdaniem, byÂło chyba 6 (marsz turecki,  mazurki i Clair de lune?).
Marsz turecki w tej transkrypcji brzmi rzeczywiÂście niezwykle, mĂłj ulubiony bis. Jednak bisy poznaĂąskie (sÂłuchaÂłam transmisji radiowej) zrobiÂły na mnie wiĂŞksze wraÂżenie.
Musimy pamiĂŞtac,  Âże dotychczasowe koncerty pokonkursowe w Polsce wszystkie skÂładaÂły siĂŞ tylko  ze-molla (czy siĂŞ mylĂŞ?). Tu byÂł recital z trudnym programem, bez „hiciorĂłw”, crowdpleaserĂłw, na to tez trzeba wzi¹Ì poprawkĂŞ.
Generalnie jestem w ciê¿kim szoku, ¿e nie spodoba³o mi siê tak, jak siê spodziewa³am, ale wybieram siê na dalsze koncerty, bo gra IW w konkursie zrobi³a na mnie takie wra¿enie, ¿e nie odpuszczê tak ³atwo. Motylki w ¿o³¹dku chwilowo spi¹, ale powróc¹. Na pewno.

PS. ZostaÂłam po koncercie, Âżeby poobserwowac ÂłowcĂłw autografĂłw (byÂły reprezentowane wszystkie grupy wiekowe). IW wyszedÂł z menadzerem, widac, Âże majÂą strasznie fajny ukÂład, IW bardzo siĂŞ liczy z jego zdaniem, a p. Haluch jest bardzo opiekuĂączy.  IW jest rzeczywiÂście uroczy poza scenÂą, podpisywaÂł wszystko, pozowaÂł do zdjĂŞĂŚ  (podsuwano mu aparaty i telefony pod sama twarz – masakra), caÂły czas  uÂśmiechniĂŞty. KtoÂś przyniĂłsÂł mu spreparowana okÂładkĂŞ Chopin Express z jego zdjĂŞciem i podpisem „And the winner is …” SmiaÂł siĂŞ, ale trochĂŞ siĂŞ spÂłoszyÂł i mĂłwiÂł „I will not sign this, I cannot sign this!" z uÂśmiechem, a pani, ktĂłra to przyniosÂła, powiedziaÂła „But it’s true, ask anybody!” ÂŚmiaÂł siĂŞ dalej i wahaÂł, w koĂącu spytaÂł menadzera, czy moÂże podpisac, a on powiedziaÂł, Âże tak i podpisaÂł. CaÂła sytuacja przeurocza.
PS2. JakaÂś starsza pani spytaÂła o dalsze koncerty, a Haluch odpowiedziaÂł „teraz jedziemy na Jasna GĂłre!” Mowa o koncercie w CzĂŞstchowie 10XII. Tez fajne.

Serdecznie dziêkujê za ten ciekawy i szczegó³owy opis koncertu.
Przykro mi, ¿e nie bawi³aœ siê tak dobrze, jak mog³aœ przypuszczaÌ. Nie zawsze cz³owiek, pomimo tak wyj¹tkowego wydarzenia artystycznego, ma humor na zawo³anie, potrafi siê skupiÌ i wy³¹czyÌ na zawo³anie.
Tyle czekania, wyobraÂżeĂą, planĂłw, zachwytu, a tu....

Masz racjê, ¿e komórki odzywaj¹ce siê na g³os podczas koncertu, potrafi¹ wybiÌ z zas³uchania, wrêcz pozbawiÌ ca³ej przyjemnoœci. Nie rozumiem tego zupe³nie. Czy to tak trudno prze³¹czyÌ na "milcz¹cy?
O ile kaszlu w filharmonii nie da siê unikn¹Ì, to dzwoni¹ce telefony da siê wyciszyÌ, zale¿y to tylko i wy³¹cznie od kultury, która jak widaÌ, pozostawia wiele do ¿yczenia.

Pomimo Twoich odczuĂŚ, widzĂŞ, Âże nie daÂłaÂś siĂŞ caÂłkiem zÂłemu nastrojowi. ÂŻyczĂŞ ci, Âżeby nastĂŞpny koncert przyniĂłsÂł takie wraÂżenia, jakich oczekujesz.

DziĂŞki Allegra za bardzo barwny opis,
wiesz znam dobrze takie uczucie jak czÂłowiek nastawia siĂŞ na coÂś wielkiego, niezapomnianego,
a potem czuje siĂŞ rozczarowany bo nie byÂło tak jak w wyobraÂżni.
Normalka.
Nie wiem dlaczego FN nie zatrudnia jakiÂś miĂŞÂśniakĂłw co by chamĂłw z komĂłrkami po prostu
wyciÂągali za koÂłnierz i won na ulicĂŞ.
CieszĂŞ siĂŞ, Âże jednak (przy odrobinie szczĂŞÂścia) spotkamy siĂŞ 9 stycznia.

Nie wiem, co napisaÌ. Chyba dobrze, ¿e siê nie wybra³am na koncert Ingolfa. Oczekiwania, znowu te oczekiwania. Jakoœ mnie nie poci¹ga za specjalnie jego gra, choÌ relacja na ¿ywo z Poznania by³a doskona³a. Mo¿e to ze wzglêdu na osobê, osobowoœÌ, inteligencjê muzyczn¹ i inteligencjê w ogóle, taki ca³okszta³t wokó³ cz³owieka i w cz³owieku. Nie wiem, czemu, ale Danii³ Trifonow ma w sobie coœ magicznego, przek³ada siê to na dŸwiêki jego fortepianu. Taka magia u Wundera bywa tylko momentami. Có¿, Wunder - nie mój cz³owiek. Na pewno z wielk¹ ochot¹ pos³ucham retransmisji, wszak to Chopin. A co do telefonów - jakaœ masakra, nie rozumiem, przecie¿ podaj¹ komunikat przypominaj¹cy o koniecznoœci wy³¹czenia....

Dzieki za Wasze komentarze - jakoÂś mi lepiej, kiedy sie tym wszystkim podzieliÂłam :)
Jeszcze uwaga odnoœci do telefonu podczas ballady - to by³ bardzo cichy dŸwiêk, mam nadziejê, ¿e niewielu osobom zak³óci³ odbiór. Brzmia³ jak telefon stacjonarny dzwoni¹cy gdzies pod scen¹, ale ludzie takie dzwonki ustawiaj¹ sobie w komórkach. Pianista móg³ (ale nie musia³) go s³yszeÌ, skoro ja s³ysza³am, a siedzia³am blisko...

ZapomniaÂłam napisac o rozchichotanych gimnazjalistkach piszczÂących podczas braw jak na koncercie boysbandu!

Ach, na to patrzyÂłabym przez palce- takim wunder Wunderem moÂżna siĂŞ zachwycaĂŚ  i wolĂŞ, kiedy gimnazjalistki majÂą takiego idola., wszak jakiÂś musi byĂŚ.  To pocieszajÂące.

PrzypomniaÂłam sobie koncert laureatĂłw z 1980 roku gdy graÂł Pogorelic, wtedy teÂż piszczÂących i wrzeszczÂących
maÂłolat byÂła caÂła masa. Ile z nich staÂło siĂŞ melomankami???

Bardzo bym nie chciaÂła byc Âżle zrozumiana:
Nadal uwielbiam Wundera i czekam z niecierpliwoÂściÂą na uruchomienie sprzedazy koncertu 9I2011.
Kiedy Mozart pisze "nasz Wunder", ja sie pod tym podpisujĂŞ.
MoÂże mi siĂŞ niezbyt Âładnie napisaÂło na poczÂątku, Âże fanatyczni wyznawcy Wundera nie bĂŞdÂą zadowoleni, Âżle to zabrzmiaÂło. Sama jestem "wyznawczyniÂą" ;D SÂłucham sobie teraz nagran z konkursu i magia powraca!
ChciaÂłam Wam opisaĂŚ jak najwierniej moje wraÂżenia, choc wiem, Âże o wiele przyjemniej czyta siĂŞ entujastyczne recenzje (sama sie co jakis czas raczĂŞ opisami koncertĂłw w Katowicach, Krakowie i Poznaniu).
 UwaÂżam, Âże kaÂżdy koncert jest wydarzeniem, na ktĂłre skÂłada sie wiele czynnikĂłw, a nastawienie odbiorcy jest tak samo wazne jak wszysko inne, a u mnie wczoraj ten czynnik ludzki nie zadziaÂłaÂł :(

Mam nadziejĂŞ, Âże Micoona i Niebieskooki sie wkrĂłtce odezwÂą ze swoimi wraÂżeniami - mogÂły byc zupeÂłnie odmienne!

WÂłaÂśnie, jestem bardzo ciekawy kolejnych recenzji w warszawskiego recitalu.
Allegro, do ktĂłrych nagraĂą konkursowych Wundera powracasz najczĂŞÂściej? Koncert, moÂże piĂŞkne mazurki, polonez-fantazja? ;) Ja - uwielbiam Bolero - w Wunderowym wykonaniu jest po prostu wzorcowe. ;)

Allegro,
bardzo dobrze, Âże mÂłodzieÂż chodzi na koncerty muzyki klasycznej.

I zgodzĂŞ siĂŞ ze sÂłowami Moniki:
„…wolĂŞ, kiedy gimnazjalistki majÂą takiego idola, wszak jakiÂś musi byĂŚ.  To pocieszajÂące.”,

bo wedÂług mnie na wychowanie dziecka najwiĂŞkszy wpÂływ ma rodzina,
ale tylko w takim stopniu, Âże decyduje w jakich Âśrodowiskach,
w jakich szko³ach, w jakich kó³kach zainteresowaù przebywa jej dziecko.

Dlatego dobrze dla tej mÂłodzieÂży gimnazjalnej rokuje
na przyszÂłe dorosÂłe Âżycie, Âże ich aktualne Âśrodowisko ma takich idoli.
Ja teÂż cieszĂŞ siĂŞ, Âże mĂłj syn uczĂŞszcza na zajĂŞcia muzyczne, trenuje koszykĂłwkĂŞ,
i Âże jest juÂż w liceum (a wyszedÂł juÂż z tego doÂłujÂącego, rĂłwnajÂącego w dó³  –  gimnazjum).

A zachowanie, teÂż zgodzĂŞ siĂŞ z MonikÂą,
 jest po prostu adekwatne do ich wieku.

Allegro dziĂŞki za opis koncertu i caÂłej jego otoczki.  :)

Zgadzam siĂŞ.  Uwaga o piszczÂących gimnazjalistkach miaÂła charakter ciekawostki, bo jednak rzadko siĂŞ coÂś takiego sÂłyszy w filharmonii:)
Jeszcze jedna ciekawostka, o ktĂłrej zapomniaÂłam: p. Marcin Majchrowski, mĂłwiÂąc o wraÂżliwoÂści Wundera na motywy taneczne w utworach Chopina, wspomniaÂł, Âże Ingolf sam doskonale taĂączy walca!  ;D Ciekawe, skÂąd to wie :)

Witam po dÂłuÂższej przerwie. CzytaÂłem dyskusjĂŞ na temat koncertu, ale nie znalazÂłem czasu, Âżeby coÂś napisaĂŚ, tyle roboty siĂŞ zwaliÂło.

Muszê powiedzieÌ, ¿e nie czujê siê zawiedziony, aczkolwiek rozumiem mechanizm tego rozczarowania - mechanizm spe³nionej bajki. W sumie te¿ tak czêsto mam, ale staram siê wtedy jakoœ ten mechanizm prze³amaÌ, by spojrzeÌ na dan¹ rzecz w miarê obiektywnie, ale bez popadania w skrajnoœÌ.
MyÂślĂŞ, Âże najbardziej reprezentatywne bĂŞdÂą uczucia zapamiĂŞtane z sali.

Pogadanka przed samym wystêpem chyba rzeczywiœcie by³a przesadzona, a idea pokazania, ¿e Wunder by³ najlepszym pianist¹ konkursu, a¿ nazbyt widoczna. Trochê mnie to dra¿ni³o, bo nie lubiê, jak mnie ktoœ przekonuje do moich w³asnych pogl¹dów. Ale koncert to koncert. Wunder faktycznie zaskoczy³ mnie swoim wygl¹dem. Przesympatycznie wygl¹da³. Prawdê mówi¹c, spodziewa³em siê kogoœ wiêkszego, ale có¿ - coœ za coœ, tj. wielkoœÌ talentu zamiast postury. Wunder zacz¹³ spokojnie. I w zasadzie w czasie ca³ego koncertu nie forsowa³ tam, gdzie nie trzeba. Znakomicie oddawa³ nastrój utworów. Szczególnie ta cicha i spokojna gra pasowa³a do nokturnu. Piêknie i nastrojowo zagrany utwór. Bardzo ciekawy by³em ballady, zw³aszcza po tym, co us³ysza³em w zapowiedzi. Czy faktycznie Chopin nie pisa³ ballady w odniesieniu do ¿adnego z utworów Mickiewicza? A mo¿e - jak przekonywa³ pewien badacz - odmalowa³ w niej historiê o trzech budrysach? Usiad³em wiêc wygodnie i zatopi³em w muzyce, czekaj¹c, co mi przyjdzie do g³owy. Zachwycaj¹c siê piêknem muzyki, doszed³em do wniosku, ¿e teoriê trzech budrysów trzeba miêdzy bajki w³o¿yÌ. Jeœli ju¿ szukaÌ jakichœ Mickiewiczowskich inspiracji, to najbardziej pasowa³yby "Lilie". Ale upiera³ siê nie bêdê, bo podejrzewam, ¿e Chopin wcale nie zamierza³ oddawaÌ w balladzie ¿adnego utworu literackiego, tylko stworzyÌ romantyczn¹ balladê muzyczn¹. I cieszê siê, ¿e mog³em j¹ us³yszeÌ na ¿ywo w takim wykonaniu, bo siedz¹c w sali FN, mog³em siê przekonaÌ, jak bardzo to wykonanie ró¿ni³o siê od tego, co s³ysza³em w TV w czasie konkursu i potem z dostêpnych w Internecie nagraù. Nagrania jednak bardzo sp³aszczaj¹ i nie oddaj¹ gry artysty - chocia¿by ró¿nicy miêdzy piano i forte. A Wunder naprawdê pokaza³, ¿e potrafi ró¿nicowaÌ dŸwiêk i zarówno w cichych, jak i g³oœnych partiach radzi sobie œwietnie. Szczególnie do gustu przypad³y mi spokojniejsze fragmenty, zagrane tak ciekawie i barwnie - w moim przekonaniu trudniej w nich b³ysn¹Ì ni¿ w partiach g³oœnych. Wunder naprawdê œwietnie panuje nad instrumentem, precyzyjnie kontroluje parametry dŸwiêków i w jego grze nie ma miejsca na jakieœ lapsusy czy zachwiania w zakresie kontroli dŸwiêku.
W zasadzie móg³bym to powtarzaÌ przy ka¿dym utworze, wiêc przejdê do bisów. By³o ich piêÌ. Reakcje publicznoœci trochê na zasadzie: wsta³bym, ale niech najpierw wstanie ktoœ inny. St¹d te¿ wra¿enie, jakoby by³y nieco wymuszone. Nie by³y. Siedzia³em nieco dalej, ale w bardzo dobrym miejscu i mia³em lepszy ogl¹d publicznoœci ni¿ z pierwszych rzêdów. Ale po Marszu Tureckim w transkrypcji Wo³odosa nikt nie czeka³ - sala momentalnie powsta³a, ale te¿ wykonanie by³o porywaj¹ce. Ten tak skomplikowany utwór Wunder zagra³... bawi¹c siê w Mozarta. To by³ po prostu popis i przedstawienie. W szczególnie trudnych fragmentach uœmiecha³ siê i przyjmowa³ pozy oraz stroi³ miny jak Amadeusz ze s³awetnego filmu! S³ów brakuje, ¿eby to opisaÌ. Tym bardziej, ¿e pod koniec ten weso³y utwór zagrany zosta³... groŸnie! Tego siê nie spodziewa³em... Kolejne bisy by³y ju¿ krótsze, a przerwy miêdzy nimi d³u¿sze. Artysta by³ ju¿ wyraŸnie zmêczony.
Tym wystĂŞpem Wunder pokazaÂł, Âże jest Âświetnym pianistÂą, a zachwyty jego grÂą nie byÂły nieuzasadnione.
Co do telefonu - odezwa³ siê dwukrotnie w pierwszych rzêdach po prawej stronie, patrz¹c od sceny. Dziwne, ¿e nikt nie zareagowa³. Tym bardziej, ¿e gdy miêdzy utworami b³ysn¹³ flesz od aparatu, wyskakiwa³ jakiœ pan ze wœciek³¹ min¹ i szuka³ winowajcy. Zreszt¹ takich ³owców fotografów p³ci obojej by³o wiêcej. Nie to, ¿ebym kwestionowa³ ich dzia³ania, bo zakaz fotografowania by³ równie¿ wyraŸny, ale tej niekonsekwencji w dzia³aniu nie jestem w stanie zrozumieÌ. A na pewno ktoœ z porz¹dkowych dzwonek s³ysza³, skoro by³ on równie¿ dobrze s³yszalny w œrodkowej czêœci sali.
Co do obecnoœci m³odych osób, nawet jeœli by³y tam krzycz¹ce nastolatki, to nie znalaz³y siê tam chyba tak do koùca przypadkowo, bo gdyby by³y typowymi przedstawicielkami swojej warstwy, to o ¿adnym Wunderze w ¿yciu by nie us³ysza³y, bo w Filipince o nim chyba nie pisz¹, a w Radiu Eska nie mówi¹, w MTV czy Vivie te¿ chyba nie pokazuj¹. Mnie tam nie przeszkadza³y. By³o te¿ nieco dzieci - i dobrze. Sam ¿a³ujê, ¿e swojego nie wzi¹³em na koncert. Nie przeszkadza³y innym, wiêc jest ok. Dobrze, ¿e rodzice postanowili pokazaÌ im coœ takiego. Nie oszukujmy siê - po wycieczce szkolnej do filharmonii nikt melomanem siê raczej nie stanie, ale jeœli rodzice s¹ œwiadomi odpowiedzialnoœci za rozwój kulturalny dzieci i robi¹ coœ w tym kierunku, to nale¿y ich za to pochwaliÌ. To nawet lepsza lekcja ni¿ udzia³ w poranku muzycznym dla dzieci.

Powiem tak. Roboty mia³em od diab³a. Gdybym wiedzia³ wczeœniej, ¿e tak mi siê u³o¿y, zastanawia³bym siê, czy bêdê mia³ czas iœÌ na koncert. Nic w przyrodzie nie ginie i czas poœwiêcony na uczestnictwo w koncercie spowodowa³ koniecznoœÌ szaleùczego gonienia z robot¹ w dniach nastêpnych, tym bardziej ¿e tego dnia postanowi³em wczeœniej pójœÌ spaÌ, by sprawami przyziemnymi (czyli wspomnian¹ robot¹) nie psuÌ sobie nastroju, w który wprawi³ mnie koncert. A jednak nawet przez chwilê nie pomyœla³em, ¿e lepiej by³o nie iœÌ.A to jest najlepszym wyznacznikiem mojej oceny koncertu - warto by³o iœÌ. Tym bardziej, ¿e w czasie koncertu, patrz¹c na artystê, zrozumia³em, ¿e wiele zachowaù w czasie gry, które czêsto s¹ nierozumiane i wyœmiewane lub odbierane jako przesadna egzaltacja ma dodatkowy, zupe³nie inny, ca³kiem konkretny sens. Bo mówi¹c szczerze, nigdy siê nad tym nie zastanawia³em wczeœniej, wychodz¹c z chyba b³êdnego za³o¿enia, ¿e obcuj¹c z muzyk¹, nie ma co zaprz¹taÌ sobie g³owy czymœ, co wprawdzie z ni¹ zwi¹zane, ale muzyk¹ samo w sobie nie jest.

Wybaczcie, jeÂśli napisaÂłem to nieco nieskÂładnie. Dopiero wychodzĂŞ na prostÂą po ostatnich przepeÂłnionych wyÂścigiem z czasem dniach. Poza tym chciaÂłbym o tak wielu rzeczach napisaĂŚ...

Niebieskooki, dziĂŞkuje za relacje. ZupeÂłnie inne spojrzenie, choĂŚ wspĂłlne odczucia siĂŞ znalazÂły. :)
MiÂło jest mi otrzymaĂŚ relacje z pierwszej rĂŞki, od samych sÂłuchaczy i to od kilu. To jakby film w 3D  ;D

We wszystkich relacja dominuje stwierdzenie, Âże jednak muzyka na Âżywo brzmi nieporĂłwnywalnie dobrze.

Zgadza siê. Zupe³nie inna jakoœÌ. Jednak muzyka w formatach cyfrowych wiele traci - ka¿da kompresja wi¹¿e siê ze stratami. A czasami pewne niuanse potrafi¹ wnieœÌ do dzie³a naprawdê bardzo du¿o.
Zapomnia³em napisaÌ - do Internetu wyciek³o nagranie Marsza Tureckiego z koncertu. Szczerze odradzam szukaÌ - s³abe nagranie, zrobione przez kogoœ po kryjomu, dŸwiêk st³umiony i odbarwiony. Gdyby ktoœ siê na nie natkn¹³ (celowo nie podajê linka), niech nie s³ucha, bo nijak siê to, co tam jest, ma do tego, co by³o s³ychaÌ na sali.

Tym bardziej, ¿e w czasie koncertu, patrz¹c na artystê, zrozumia³em, ¿e wiele zachowaù w czasie gry, które czêsto s¹ nierozumiane i wyœmiewane lub odbierane jako przesadna egzaltacja ma dodatkowy, zupe³nie inny, ca³kiem konkretny sens. Bo mówi¹c szczerze, nigdy siê nad tym nie zastanawia³em wczeœniej, wychodz¹c z chyba b³êdnego za³o¿enia, ¿e obcuj¹c z muzyk¹, nie ma co zaprz¹taÌ sobie g³owy czymœ, co wprawdzie z ni¹ zwi¹zane, ale muzyk¹ samo w sobie nie jest.

W Wunderze p³ynie muzyka. I do tego jest to niecodzienna osobowoœÌ. Niby zwyczajny, niepozorny m³ody mê¿czyzna. Wielki przez swoj¹ skromnoœÌ i artystyczn¹ wspania³oœÌ. Gdy podszed³em do niego po koncercie w Poznaniu - by³ tak nieœmia³y, równoczeœnie szczerze uœmiechniêty, ¿e naprawdê by³em zszokowany. SzczeroœÌ, naturalnoœÌ, prostota jego osobowoœci - odzwierciedla siê w kreowanej przez niego sztuce. Nie ma w sobie ¿adnej z wad estradowej gwiazdy - któr¹ przecie¿ siê staje.

Oby ta pokora, skromnoœÌ i mÂłodzieĂączy urok zostaÂł z nim przez caÂła karierĂŞ  ;D. ÂŻyczĂŞ mu z caÂłego serca