Kurier Szafarski

ChciaÂłbym w tym topicu gromadziĂŚ utwory muzyczne (ale nie tylko), ktĂłrych nastrĂłj, tematyka a najlepiej sam tytuÂł utworu nawiÂązuje do stanu nostalgii, wspomnienia - i wszelakiego innego kolorowanego melancholiÂą.

Na poczÂątek - trochĂŞ na przekĂłr sobie - fragment kultowego filmu: Szeregowiec Ryan, z piĂŞknym, melancholijnym podkÂładem muzycznym.

http://www.youtube.com/watch?v=xxvw5vrJxos&playnext=1&list=PL1EEF7A9FE3ADE7FE

Oczywiœcie, nie mo¿e tu wœród pierwszych postów zabrakn¹Ì Chopina.

Fryderyk, jak wiemy, nie tytu³owa³ programowo swoich kompozycji. Za to chêtnie czynili to za niego jemu wspó³czeœni. Niektóre z kompozycji doczeka³y siê swoich imion bardzo, bardzo póŸno, jak chcocia¿by ów "walc melancholijny".

Jest to utwĂłr, ktĂłry powinien byĂŚ bliski kaÂżdemu miÂłoÂśnikowi Chopina. Dlaczego? - bo to ostatni odkryty (a tym samym najnowszy), ktĂłry Âświat poznaÂł na wiele lat po Âśmierci  kompozytora

www.youtube.com/watch?v=u3-nBpRf7kc

OgladaÂłem ten film wielokrotnie Januszu, to wg mnie jedna z najlepszych produkcji o tematyce wojennej w historii kina - Âświetnie przedstawione realia wojny, wielkie wraÂżenie robi juÂż samo tylko lÂądowanie w Normandii (operacja "Neptun')..i przejÂście przez pas zasiekĂłw na plaÂży "Omaha" (moÂże Utah)..Kilka lat póŸniej na podstawie tego filmu, powstaÂła rĂłwnie Âświetna gra komputerowa "Medal of Honor: Allied Assault" (posiadam  :)), w ktĂłrej to gracz wciela sie w postaĂŚ ÂżoÂłnierza z pierwszej linii..i podobnie jak w filmie bierze udziaÂł w pamiĂŞtnym szturmie na niemieckie umocnienia na plaÂży "Omaha".. :)

Koziolku, cieszĂŞ siĂŞ, ze debiut mojego topicu trafiÂł w Twe upodobania. Film - w istocie jest perdfekcyjne zrobiony, ze znakomitymi kreacjami i wspaniaÂła muzykÂą.

Wracam do mojego wÂątku. Mam dla Was ciekawostkĂŞ: otĂłz zaraz bĂŞdzie polonez, polonez melancholijny, polonez w dodatku skomponowany przez... Mozarta.
Ciekawe, czy spodoba siĂŞ Patrykowi ? :)

Ale, cĂłz muszĂŞ od razu dodaĂŚ:  nie skomponowaÂł go Amadeusz a jego... syn!
Wiemy o nim, Âże w 1813 roku osiadÂł we Lwowie (stÂąd dziÂś znamy go pod przydomkiem "Mozart Lwowski"), gdzie przez 25 lat mieszkaÂł i pracowaÂł jako nauczyciel gry na fortepianie. StamtÂąd wyjeÂżdÂżaÂł na rĂłzne "polskie' tournee, na przykÂład koncertowaÂł w Warszawie, GdaĂąsku...W jakimÂś sensie mamy wiĂŞc prawo do przyznawania sobie spuÂściÂżny po wielkich Austriakach - Mozartach :D

A teraz juÂż zapraszam do Poloneza. OczywiÂście Melancholijnego.

http://www.youtube.com/watch?v=dnjcu4v789s

W tym w¹tku nie mo¿e zabrakn¹Ì tego piêknego bukietu czerwonych melancholii.
http://www.youtube.com/watch?v=UWc2abBDdE4

Ach, Ewuniu, jakie piĂŞkne te melancholie:) Jedne z moich ukochanych:))

A ja moÂże najpierw cofnĂŞ siĂŞ trochĂŞ w czasie - do angielskiej melancholii czasĂłw Szekspira:)

http://www.youtube.com/watch?v=-CmGHaApn1Y&feature=related

PiĂŞkna muzyka, drogie Panie... I jedna i druga kwiatem melancholii malowana.  :)

PrzepiĂŞkne malarstwo, retrospekcja, wspomnienia... i ten gÂłos, ktĂłry przez prasĂŞ francuskÂą i amerykaĂąskÂą okrzykniĂŞty byÂł "gÂłosem ery atomowej" ale i "biaÂłym krukiem wokalistyki Âświatowej".
Jednym sÂłowem: Violetta Villas i jej "Melancholie"

http://www.youtube.com/watch?v=u9AuhV-ziPo&feature=related

DziĂŞkujĂŞ Ewuniu za inspiracjĂŞ :)
"Pani patrzy melancholijnie, skÂąd ma Pani tĂŞ melamcholiĂŞ?"
Tuwim/Grechuta tak piĂŞknie o kobietach :)

http://www.youtube.com/watch?v=PbuByYZtFy0

Kwiecisty tytuÂł wÂątku, Januszu.  ;) Do tego na poczatku przeczytaÂłem: muzyka kwiatĂłw magnolii...  :D
http://www.youtube.com/watch?v=h6FnMKx5crs

Myœlê, ¿e niejako hymnem tego w¹tku powinien zostaÌ przes³awny Chopinowy walc cis-moll op. 64/2, jeden z jego valse melachnolique. Podania g³osz¹, ¿e nikt z interpretatorów tej fortepianowej per³y nie by³ w stanie zadowoliÌ mistrza - nikt nie potrafi³ odpowiednio zagraÌ-po³¹czyÌ szesnastki i ÌwierÌnuty w pierwszej frazie.
http://www.youtube.com/watch?v=IxKDVEwpsis

Bardzo urocze dzie³o. S³ychaÌ, ¿e twórczoœÌ Franza Xavera nale¿y ju¿ do nastepnej epoki, s³ychaÌ jednak tak¿e inspiracje, powiedzmy, mozartowskie, szczególnie w najbardziej lirycznych miejscach, epizodzie minore...
CieszĂŞ siĂŞ, siĂŞ wspomnieliÂśmy tu syna wielkiego ojca.  ;)  DzieÂła Wolfganga Amadeusa MÂłodszego sÂą od Jego dzieÂł znacznie skromniejsze, nie mniej - warto posÂłuchaĂŚ, zapoznaĂŚ siĂŞ z jego twĂłrczoÂściÂą smyczkowÂą, utworkami brillant - taki zresztÂą, po trosze, jest ten polonez.

OczywiÂście, Patryku, Âże mĂłgÂłby, wÂłaÂściwie czemu nie? dobry pomysÂł! Zaproponuj swoje ulubione jego nagranie ;D Ale mĂłgÂłby, podobnie jak i wiĂŞkszoœÌ pozostaÂłych  utworĂłw Chopina, ktĂłre wg wielu znawcĂłw sÂą kwintesencjÂą sÂłowiaĂąskiego Âżalu, wspomnienia, nostalgii... kreÂślÂąc krĂłtko: melancholii.
Oto jak o melancholii w kompozycjach Chopina pisaÂł anonimowy T-LI (Pietro Lichtenthal?), autor „RozwaÂżaĂą starego dyletanta” z „Gazzetta Musicale di Milano”:

„A ze wszystkich strun najsilniej poruszona w niej zostaje struna melancholii. Dla Chopina melancholia jest BoginiÂą, przed ktĂłrÂą klĂŞka on z westchnieniem; a ona pozwala mu siĂŞ prowadziĂŚ pod ramiĂŞ, wtajemniczajÂąc w swe arkana i powierzajÂąc mu swe cierpienia; cudowne sÂą to tajemnice, peÂłne elegancji, peÂłne boleÂści i elegancji, poniewaÂż prawdziwa i czysta melancholia, jak jÂą sobie wyobraÂżam i – chciaÂłbym to powiedzieĂŚ – jakiej pragnĂŞ, nie jest haÂłaÂśliwa, ani wyuzdana, ani skonana. Chopin, jak zawsze spokojny i dobrze uÂłoÂżony, naleÂży do silnych charakterĂłw; nie tylko wykorzystuje daleki flet i uleg³¹ wiolĂŞ, lecz, popatrz, ze swych klawiszy umie teÂż wydobyĂŚ zgieÂłkliwÂą trÂąbĂŞ i wojowniczy bĂŞben. Co za jednoœÌ myÂśli! JakaÂż czystoœÌ barwy, niewymowna majestatycznoœÌ i tĂŞskna radoœÌ jego mazurkĂłw, tych dawnych ÂśpiewĂłw, przenoszÂących nas w bajeczne gĂłry, w wyÂśnione czasy, w krĂłlestwo tradycji! Có¿ za gracja poetycka, ale teÂż co za ÂżaÂłoœÌ niezmierna owych nokturnĂłw, w ktĂłrych po prostej balladzie nastĂŞpuje wzburzenie, zbeÂłtanie g³êbokich i nowych harmonii, jakbyÂś pociÂągniĂŞty zostaÂł z gwiaÂździstego Nieba ku ciemnym czeluÂściom melancholii...!”.

Tak czĂŞsto cytowaliÂśmy na tym Forum wspomnianego przez Ciebie walca cis-moll (nawet prezentowaÂłem teÂż moje wÂłasne nagranie  ;)),  Âże tym razem ustÂąpiÂłem tu miejsca dla beniaminka - niedawno odkrytego walca, dla ktĂłrego przyjĂŞÂła siĂŞ zwyczajowa nazwa: melancholijny. Co do op. 64/2 (ale i 34/2 i inne) - to raczej nazwa rodzajowa, funkcjonujÂąca moim zdaniem bardziej w sferze muzykologicznej, niÂż estradowej, do tego stopnia, ze pod hasÂłem Chopin valse melachnolique - na YT poza cytowanym przeze mnie beniaminkiem, niewiele co da siĂŞ znale¿Ì...

WÂątek jest niezmiernie nastrojowy, choĂŚ przychodzi na myÂśl, czy nie rozpoczĂŞty nieco zbyt wczeÂśnie - jeÂśli juÂż w lipcu osnuwamy siĂŞ mgieÂłkÂą melancholii, co zaÂśpiewamy jesieniÂą?   Jednak gdy wyglÂądaÂłam dziÂś przez okno, ujrzaÂłam wspaniaÂłe, szare, jesienne chmury... :) A teraz przez okno zaglÂąda mi melancholijny ksiĂŞÂżyc... :)

MoÂże wiĂŞc pĂłjdĂŞ za Waszym przykÂładem, panowie i do Fryderykowej melancholii dodam odrobinĂŞ smutku;
voila - Tristesse...
http://www.youtube.com/watch?v=ezr4eCuQ5C8

Pat, dobrze, Âże tak odczytaÂłeÂś tytuÂł; magnolie ÂśpiewajÂą melancholijnie i nadzwyczaj piĂŞknie:)

MyÂślĂŞ, Âże groszki i ró¿e teÂż majÂą w sobie czasem lekkÂą nutkĂŞ romantycznej melancholii :) 
http://www.youtube.com/watch?v=I7UliuywsT4

 

faktycznie, wiekszosĂŚ z tych utworĂłw jest bardzo melancholijna...jednak na dÂłuÂższÂą metĂŞ nie jestem w stanie sÂłuchaĂŚ podobnych kawaÂłkĂłw - bo zaczynam sie rozklejaĂŚ.. :D ;)

WÂłaÂśnie na tym polegajÂą melancholijne nastroje - ale to przecieÂż jest miÂłe uczucie:) Taki smuteczek, melancholijka :) Przydaje siĂŞ, aby nam nie spowszedniaÂł smak szczĂŞÂścia:) Co z duÂżym wdziĂŞkiem uÂświadamia nam Edward DziewoĂąski:
http://www.youtube.com/watch?v=SUHm28zGNzw&feature=related


A wracajÂąc do prawdziwie melancholijnych klimatĂłw: :)
Mo¿e jeszcze ksiê¿yc odbijaj¹cy siê melancholijnie w spokojnych wodach oceanu i nostaligiczna pieœù Enyi
http://www.youtube.com/watch?v=8XxMS1DMdeo

No wÂłaÂśnie, Asiu… JakiÂż to niezwykÂły fenomen sprawia, ze sÂłuchajÂąc tej szopenowskiej modlitwy-piesni-poematu malowanej pogodnymi frazami durowej tonacji w etiudzie E - zamiast radosnego nastroju doÂświadczamy najprawdziwszego uczucia tĂŞsknoty, Âżalu i smutku?... To jest wÂłaÂśnie ta niezg³êbiona tajemnica szopenowskiej melancholii, o ktĂłrej rozprawiajÂą poeci, to jest ta jego "Bogini przed ktĂłrÂą klĂŞka..." skÂładajÂąc w hoÂłdzie swojej niebiaĂąskiej Pani klejnot najczystszej, krysztaÂłowej postaci. To ona. Szopenowska melancholia. Na poÂły uÂśmiechniĂŞta, na poÂły zamyÂślona, zadumana, rozmarzona, Madamme tristesse...

Znamienne, Âże u Fryderyka tonacja E-dur (skorzystaÂł z jej klucza przy swych kompozycjach 10 razy) nie raz i nie dwa bywaÂła dla ciekawego ucha zwodnicza. Na przykÂład: najbardziej pompatyczne, dumne i wzniosÂłe z jego durowych preludiĂłw takÂże opisaÂł tonacjÂą E. Nic w nim z bÂłogiego uczucia, figlĂłw lub Âśpiewu radosnego skowronka. W tym krĂłtkim utworze akurat trudno dosÂłuchaĂŚ siĂŞ nutek melancholii. Jest za to w nim coÂś innego: jest wiara w zwyciĂŞstwo i nadzieja. TĂŞ nadziejĂŞ, pamiĂŞtamy, RafaÂł Blechacz po wielkim narodowym nieszczĂŞÂściu Japonii zadedykowaÂł jej strapionym ludziom (pÂłyta: "Solidarni z JaponiÂą").
I wÂłaÂśnie dlatego, ze pokrzepienie i nadzieja nadchodzÂą – uwierzmy: przyjdzie wkrĂłtce i pora na japoĂąskÂą normalnoœÌ, na ogrody zen, na ÂświĂŞta kwitnÂących kwiatĂłw, na poezjĂŞ ukochanego przez JapoĂączykĂłw, melancholijnego Chopina.

http://www.youtube.com/watch?v=2Ual-0Fh9eo

http://www.youtube.com/watch?v=im5CIpMFo4Q&feature=related

Po wczorajszym "koncertowym" poÂżegnaniu sierpnia - pierwszy dzieĂą jesiennego miesiÂąca nastraja mnie wyjÂątkowo melancholijnie. I dlatego dzisiaj tylko sÂłucham nieco zapomnianej , ale znanej mi ongiÂś piĂŞknej ludowej rosyjskiej pieÂśni "kalinuszka"

http://www.youtube.com/watch?v=LvBx0KoWGGU&feature=related

Szostakowicz - melancholijny? OczywiÂście... A czemu nie?
II walc ze znakomitymi sekwencjami wideo, prawdĂŞ mĂłwiÂąc chyba najlepszymi, jakie kiedykolwiek widziaÂłem w ilustracjach  muzycznego klipa.

http://youtu.be/2hfYvBAcxos

Jak najbardziej czuje siĂŞ w tym walcu nutĂŞ nostalgii. A zdjĂŞcia - niesamowite, fantastyczne (dosÂłownie i w przenoÂśni:)). "Wszystko jest moÂżliwe na tym najpiĂŞkniejszym ze ÂświatĂłw":) ChoĂŚ nie melancholijne;)

Niejeden walc ma w sobie tĂŞsknÂą, melancholijnÂą nutĂŞ. Tak jak ten z Nocy i Dni
http://www.youtube.com/watch?v=LvupfY6cOww&feature=related

Asiu.
Dla mnie fraza tego walca jest prostawa, by nie rzec prostacka.
ta ta ta taaaa
ta ta ta taaaa
ta ta ta taaaa

itd. w kolko macieju

Taki "zly" motyw tworzy akcent na zakonczeniu kazdego zdania muzycznego.
Odbiera zatem finezje, lekkosc  przeply narracji.
Tempo staje co po chwili, by znowu ruszyc.
Zaprzeczenie wirujacego tanca jakim jest walc.

No coz, nostalgia przyslania faktyczna muzyke.

PowaÂżnie?? Ale film taki piĂŞkny:))

No dobrze - no to moÂże ten:
http://www.youtube.com/watch?v=uH38oE9OlJY&feature=related

albo ten:
http://www.youtube.com/watch?v=GJi8qb685iE

Genialne filmy, i muzyka teÂż bardzo mi siĂŞ podoba:)) I teÂż ma w sobie nutkĂŞ melancholii - zwÂłaszcza ten syberyjski

Melancholia w kolorach nadchodzÂącej jesieni

http://youtu.be/_Hm1Ld6Tr6I

AsieĂąko, specjalnie dla Ciebie (skoro lubisz stareĂąkie francuskie piosenki)! ;D
http://www.youtube.com/watch?v=tpwSujDk-lU

Dlaczego tutaj? Ta wesolutka piosenka jest juÂż dla mnie kwiatem melancholii i przepiĂŞknym wspomnieniem.
Œpiewa³ mi j¹, we wczesnym dzieciùstwie, mój tata, oczywiœcie taùcz¹c ze mn¹ walca. Trzyma³ mnie na rêkach, by³am przecie¿ zbyt ma³a, by nad¹¿yÌ za krokiem "wielkoluda"!

Och, Ewo, dziĂŞkujĂŞ:))
 
Tak, uwielbiam i stare i te nieco nowsze:) I z wielkÂą przyjemnoÂściÂą sÂłuchaÂłam i nuciÂłam sobie A la claire fontaine - zresztÂą ta piosenka teÂż ma w sobie nutkĂŞ melancholii, tĂŞsknoty.

A jeszcze bardziej melancholijna - i cudownie piĂŞkna - jest dla mnie ta francuska piosenka:
Les Feuilles Mortes  i Yves Montand:)

http://www.youtube.com/watch?v=Xo1C6E7jbPw

Ha! No tak, to wrĂŞcz klasyka melancholii! TeÂż uwielbiam. :)

I ja, ale moÂże mi ktoÂś wytÂłumaczyĂŚ skÂąd w tej piosence ten cytat:

http://www.youtube.com/watch?v=v_102h9-GW8

Tereniu ten utwór, to s³ynna sowiecka pieœù wojenna...na zachodzie znana by³a pod nieco zmienionym tytu³em " Patrol Kozacki", ale tak naprawdê dzie³o nazywa³o siê "Poemat o ¿o³nierzu-komsomolcu" :)

A taka wersja jak ci siĂŞ podoba Terenia, oczyw.chodzi o wizualizacjĂŞ - niezliczone sotnie biaÂłych&czerwonych w akcji :) (Hoffman miaÂł z czego czerpaĂŚ do swojej ostatniej produkcji 3d)

http://www.youtube.com/watch?v=BwVgwLOkjd4&feature=related

albo taka wersja w formie mix - warto zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na pewne charakterystyczne elementy umundurowania...kurcze nie wiem jeszcze co, ale coÂś mi to przypomina :D ;)

http://www.youtube.com/watch?v=RvlTN4hONkw&feature=related

Melancholijne? - pewno teÂż...
SiÂądÂźcie, prosze wugodnie i zasÂłuchajcie siĂŞ w te spokojne, relaksujÂące dÂźwiĂŞki.
Czyz nie czegoÂś podobnego wielu ludzi potrzebuje w dzisiejszym zabieganym Âświecie?

http://www.youtube.com/watch?v=hMXaE9NtQgg

Bardziej spokoju i ciszy, niz tego.

MoÂże bardziej, moÂże nie - warto kopiĂŞ kruszyĂŚ? Kilkaset tysiĂŞcy sÂłuchaczy, jak siĂŞ okazuje - potrzebowaÂło jednak wÂłasnie tego...

Magma ludzka, no coz nie jest prawdziwym sedzia sztuki, wrecz odwrotnie.


 http://www.youtube.com/watch?v=XHEFbX81XWQ&feature=channel_video_title

w moim pokoju lata mucha. Mogê wzi¹Ì packê i j¹ pacn¹Ì ;D... ale co tam, dam jej spokój> To w koùcu ma³e Bo¿e stworzonko które niewiele wadzi

[
Mamy juz zupe pomidorowa, teraz mala muche.
Ciekaw jestem, co jeszcze Twa wobraznia literacka wykreuje.

Czy zdajesz sobie sprawe Beato, ze taki rodzaj muzyki jest produkowany w setkach
jako wprawki studentow na wydziale "muzyki elektronicznej" ?
Setki utworow, ktorych nie ujzalo swiatlo dzienne.
Setki wprawek elektronicznych, ktore sa zaledwie pierwszym etapem pracy nad tworczoscia, kompozycja.

Eno nie jest zly, ale niesamowity, to za duzo powiedziane.
Na dluzsza mete nawet meczacy.
Ale jak widac nie wszystkich meczy.

Cos mi siĂŞ wydaje, bartusie, ze caÂłkiem pomyliÂły ci siĂŞ wÂątki  ::)

BartuÂś, 12 w poÂłudnie to dla mnie teÂż wczesna pora. ZdajĂŞ sobie sprawĂŞ i dla mnie tez jest mĂŞczÂący, wiĂŞc unikam. MĂłj syn zamĂŞcza mnie tego typu melodyjkami, ktĂłre bardzo czĂŞsto ilustrujÂą dÂźwiĂŞkowo (bo przecieÂż nie muzycznie) gry komputerowe, a ja usiÂłujĂŞ go nawracaĂŚ na muzykĂŞ symfonicznÂą w miejsce sztucznie generowanych dÂźwiĂŞkĂłw. Nie odsÂądzam od czci i wiary, uwielbiaÂłam kiedyÂś Tengerine Dream czy Kraftwerk. Ale Eno nie sÂłucham, nie fascynuje mnie ani nie hipnotyzuje, nie rozrzewnia, nic z tych rzeczy.
Mosze SegaÂł, ÂŻyd z Witebska, znany Âświatu jako Marc Chagall niesamowitym malarzem jest i nie zmieniĂŞ zdania, choĂŚbyÂś mi siĂŞ ÂśniÂł codziennie. NastĂŞpnym razem postaram siĂŞ cytowaĂŚ obszerniej  :-*

"ÂŚwiatÂło" gaÂśnie - mnie siĂŞ podoba Januszu, i nie chodzi mi tu o muzĂŞ ktĂłra w istocie jest prosta jak barszcz - ale o sam obraz, ktĂłry niewÂątpliwie jest dzieÂłem sztuki i ktĂłry uzmysÂławia nam, jak maleĂąkÂą istotÂą we wszechÂświecie jest ludzik..
Co do samej muzy to myœlê, ¿e stricte klasyczna, grana na fortepianie b¹dŸ na innym tradycyjnym instrumencie nie pasowa³aby tutaj, a tzw "elektroniczna" jak najbardziej - bo scala siê z obrazem i z tym co poœrednio jest z nim zwi¹zane - elektronicznie przetworzona barwa dzwiêku, kojarzy sie w pewnym sensie z postêpem technologicznym, myœl¹ technologiczn¹ (wybieganiem w nieznan¹ nam przysz³oœÌ, nie w przesz³oœÌ), która pchnê³a i pcha cz³owieka w kosmos ku samym gwiazdom..a to, ¿e muza jako taka mo¿e byÌ, czy jest cienka - to juz inna sprawa..

to mo¿e jeszcze jeden zbli¿ony obraz, ukazuj¹cy mnogoœÌ innych, nieznanych i w¹tpliwe czy kiedykolwiek poznanych przez cz³eka œwiatów..i pomyœleÌ, ¿e ka¿da taka jasna plamka mo¿e byÌ cia³em wielokrotnie wiêkszym od naszego "ma³ego" s³oneczka, lub mg³awic¹ niezliczonych kolejnych gwiazdo-s³oùc.. ;) (pomijaj¹c sam¹ wartosc co do podk³adu muzycznego ;))
 
http://www.youtube.com/watch?v=EfZxZmbbWI8&feature=related

Ano pomylily mi sie watki.
Przepraszam za to, ze posadzilem Ciebie o fascynacje muzyka Eno.

"PosÂądziÂłem.." :) a tak, faktycznie tak to siĂŞ daje odczuĂŚ czasem, jak osÂądzanie...
Bartusie, regularnie mówisz ludziom, którzy dziel¹ siê lubian¹ przez siebie muzyk¹, niekoniecznie t¹ z najwy¿szych pó³ek, nie, ¿e Tobie osobiœcie siê ona nie podoba, ale ¿e jest kiepska, cha³owata, itp, itd. Jaki to w³aœciwie ma sens? Rozumiem wspólny zachwyt nad jakimœ fragmentem muzyki, dzielenie siê dobrymi wra¿eniami, a tak¿e i zdegustowaniem, jeœli coœ nas zawiod³o, lub nam siê nie podoba. Oczywiœcie wiadomo, ¿e nie wszystkim podoba siê to samo. Jednak to trochê co innego, gdy ktoœ otwarcie deklaruje, ¿e akurat tego to a tego lubi sobie pos³uchaÌ, a kolega w ma³o delikatnych s³owach uœwiadamia go, ¿e posiada kiepski gust, i wrêcz obsztorcowuje go za to, ¿e nabra³ takiego akurat paskudnego upodobania. Podczas gdy o gustach ciê¿ko jest dyskutowaÌ, ju¿ nie mówi¹c o tym, ¿e generalnie nasze grono raczej nie schodzi owymi gustami do poziomu zamieszczonej przez Ciebie przyœpiewki :(.
Czy chcesz sprawiĂŚ, Âżeby osoba, ktĂłra lubi dany utwĂłr, przestaÂła go lubiĂŚ? To chyba tak nie dziaÂła - tyle, Âże bĂŞdzie jej przykro, na drugi raz moÂże nie bĂŞdzie jej siĂŞ chciaÂło spontanicznie podzieliĂŚ uczuciami z przyjació³mi. PochwaliĂŚ siĂŞ, Âże masz gust lepszy od niego? OK, moÂże przyjmie do wiadomoÂści, ale przy okazji pomyÂśli teÂż, Âże nie byÂło to miÂłe. UwaÂżam, Âże jeÂśli masz poczucie misji, by wszyscy sÂłuchali wy³¹cznie najlepszych moÂżliwych utworĂłw, to lepszy efekt osiÂągniesz stosujÂąc strategiĂŞ pozytwnÂą - mianowicie sam zamieszczajÂąc tu jak najwiĂŞcej tych utworĂłw, ktĂłre uwaÂżasz za dobre i piszÂąc, dlaczego tak uwaÂżasz. I bĂŞdzie czego sÂłuchaĂŚ, i bĂŞdzie sympatyczniej. 

Sting stawia karty... i jest w tym cieĂą melancholii... w tym, jakie karty Âświat nam rozdaje, i jak z tym muszÂą sobie radziĂŚ nasze serca.

http://www.youtube.com/watch?v=S1xjq-QUOiM&feature=related

I know that the spades are the swords of a soldier
I know that the clubs are weapons of war
I know that diamonds mean money for this art
But that's not the shape of my heart...

Asiu.

Faktycznie tak to moglo zabrzmiec, jak obelzywosc.
Podalem "magma ludzka" jako riposta do januszowego ."...Kilkaset tysiĂŞcy sÂłuchaczy, jak siĂŞ okazuje - potrzebowaÂło jednak wÂłasnie tego..."
Po prostu chcialem udowodnic, ze ilosc sluchaczy wcale nie ma wplywu na wartosc dziela.
Troche to skomplikowane rozumowanie, ale z reka na sercu oswiadczam, ze gusta naszego kolegi sa dobre.
A propo's misji.
Tak... kiedys chcialem edukowac innych i pouczac o faktycznych wartosciach dziel muzycznych.
Zaczalem od swojej rodziny (brat, mama kuzyni - posiadaja debowe uszy).
Niestety, zwracanie uwagi ludziom doroslym, uksztaltowanym chyba juz nie ma sensu.
Edukacje o wartosciach (np. w sztuce) nalezaloby rozpoczac w wieku dzieciecym.
Nasz system jednak na to nie pozwala. Slabi, niedofinansowani nauczyciele, zly program, przyczyniaja sie
do wyksztalcenia grupy fanow rubika, preisnera, dody, disco polo, peji (choc hip-hop jest.. ciekawym stylem)....
Nie ma juz miejsca dla wyznaczonej przez historie, dziel mistrzow (prawdziwych).
Nasze umysly i odczucia sa zablokowane wlasnie ta niewiedza i brakiem konfrontacji z samym soba.
Tak prawde mowiac juz jestem zniechcony swoja nazwijmy to "misja"
To przeciez tu na forum zostalem zganiony przez kolege za to, ze jestem muzykiem wyksztalconym, ze mam wiedze.
Taka mala nagroda za lata ciezkiej pracy na studiach (9 lat) od spoleczenstwa. Mowie "od spoleczenstwa", gdyz niechec do
tych, co wiedza jest "obowiazkowym" zjawiskiem w grupie ludzi.

"Forum jest dla amatorow, fachowcy sa niemile widziani" uslyszalem od forumowicza.
Tak na ogol bywa. Jestes natychmiast posadzony o zarozumialstwo i zle intencje.

Moim zdaniem, to pycha ludzka blokuje przyswajanie czegos, co nie jest ich wlasnym, duzym JA.
Nie potrafimy zniesc faktu, ze ktos moze wiedziec wiecej, zwrocic uwage na to, ze nasza wrazliwosc jest nieaktywna.
Tak.. nieaktywna, ktora mozna uaktywnic. Kazdy czlowiek na ziemi ma ta mozliwosc. Nie ma ludzi straconych, niezdolnych.
Wszyscy maja ten potencjal.
(Podobnie ze zdrowiem. Nasz organizm posiada swoja ogromna apteke, tylko, ze te szufladki z lekarstwami nie zawsze sa otwarte.
Musimy je odblokowac, otworzyc. Nie zawsze jest to latwe. Wrogiem nr 1 jest stres i poczucie beznadziejnosci).

Koncze juz ten przydlugawy post, ale Asiu, mimo wszystko dalas mi duzo do przemyslenia......

Bartusie-
tak bardzo gorzko to zabrzmiaÂło. Moim zdaniem nie w tym jest problem, Âże nie warto edukowaĂŚ i nakÂłaniaĂŚ ludzi do osiÂągania ambitniejszych celĂłw w kaÂżdej dziedzinie, nie tylko muzyce. I podobnie w muzyce jak i gdzie indziej jest to syzyfowa praca, w ktĂłrej moÂżna oczekiwaĂŚ i cieszyĂŚ siĂŞ czĂŞÂściej maÂłymi sukcesikami niÂż spektakularnymi "Noblami". Bardzo cieszĂŞ siĂŞ, Âże na forum sÂą fachowcy wyksztaÂłceni tak doskonale. Powiem nawet, Âże odczuwam coÂś w rodzaju kompleksu, gdy chcĂŞ zabraĂŚ gÂłos na temat muzyki. Wiem dobrze, Âże jestem absolutnym amatorem i Âświadomie poddaje siĂŞ ocenie kogoÂś, kto na muzyce  siĂŞ zna. To jest tak jak z etykÂą. Bez fachowca znajÂącego tÂą dziedzinĂŞ, kaÂżdy tÂą dziedzinĂŞ nagina podÂług swoich grzeszkĂłw :)
Jednym sÂłowem fachowcy powinni byĂŚ...muszÂą byĂŚ.

Powinno byc.

Nie ma juz miejsca dla wyznaczonych przez historie, dziel mistrzow (prawdziwych).

Bartusie, czy ty czasem Âźle nie zrozumiaÂłeÂś jakiejÂś wypowiedzi kolegi? Nie wydaje mi siĂŞ, Âżeby ktoÂś krzyczaÂł na Ciebie za to, Âże jesteÂś profesjonalistÂą:) I mĂłwiÂł, Âże jesteÂś niemile widziany :o MoÂże chodziÂło bardziej o to, Âże szanujemy tutaj rĂłwnieÂż gÂłosy amatorĂłw, o to, Âżeby kaÂżdy miaÂł prawo mĂłwiĂŚ o tym, co mu siĂŞ podoba bez strachu, Âże zostanie natychmiast wyÂśmiany czy pouczany z pozycji autorytetu fachowca. Natomiast przyjazny gÂłos osoby znajÂącej siĂŞ na rzeczy zawsze ogromnie siĂŞ przydaje. 
OsobiÂście bardzo siĂŞ cieszĂŞ z tego, Âże mamy okazjĂŞ korzystaĂŚ z Twojej wiedzy. Z kim choĂŚby Pat tak sobie porozmawia o wykonaniach Mozarta i innych wielkich kompozytorĂłw?
O ile pamiĂŞtam, prosiliÂśmy CiĂŞ choĂŚby o napisanie, jakie graÂłeÂś symfonie, ktĂłrÂą uwaÂżasz za najdoskonalsze, jakie interpretacje uwaÂżasz za dobre...
ZrozumiaÂłam Twoje rozumowanie:) JeÂśli zwracaÂłam uwagĂŞ, to raczej na sposĂłb niektĂłrych Twoich dziaÂłaĂą edukacyjnych, ktĂłry bywa doœÌ brutalny:) NaprawdĂŞ warto, Âżeby takie uwagi byÂły bardziej przyjazne, mniej krytykujÂące, bo sam majÂąc doÂświadczenie nauczyciela wiesz, Âże to raczej zniechĂŞca:)  A juÂż w dziedzinie szeroko pojĂŞtej muzyki rozrywkowej wydaje mi siĂŞ, Âże jest to bardziej jednak kwestia gustu i nie ma sensu mieĂŚ tu wiĂŞkszych pretensji. JeÂśli ktoÂś OPRÓCZ klasyki sÂłucha sobie czegoÂś lekkiego, to nie grzech, jeÂśli nie schodzi to poniÂżej jakiegoÂś minimum :) (Romana na skuterze plasuje siĂŞ bardzo g³êboko POD tym dnem :D) A my tutaj wszyscy (przynajmniej teoretycznie) kochamy klasykĂŞ i sÂłuchamy jej, zatem generalnie to, o czym pisaÂłeÂś nas nie dotyczy.
BTW, nie mam pytaĂą do pozostaÂłych wymienionych, ale naprawdĂŞ Preisner to dla Ciebie tak zÂły kompozytor?:) Ja bym go jednak nie stawiaÂła na rĂłwni z hiphopem czy discopolo:) Mam takie odczucie, Âże KieÂślowski nie firmowaÂłby jakiegoÂś totalnego bezguÂścia. No i MoÂżdÂżer graÂł jego utwory. MoÂże po prostu to w Twoim wypadku  jest bardziej kategoria "nie lubiĂŞ goÂścia" niÂż "goœÌ jest kiepski" :)

Ci te¿ relaksacyjnie smuc¹, ale nie elektronicznie - mo¿e wiêc nie nara¿¹ siê na krytykê:)

http://www.youtube.com/watch?v=Gzd8_A3W_CU&feature=related

Lubicie piosenkĂŞ autorskÂą?

Wprawdzie nie ma juÂż Kabaretu Starszych PanĂłw
ale piosenka autorska Âżyje.
Oto przyk³ady takich wspó³czesnych twórców:

                    Pierwsza ze specjalnÂą dedykacjÂą dla Beatki ÂłapiÂącej szczĂŞÂście przy muzyce fortepianowej szczegĂłlnie w wykonaniu DaniÂła.
„Moje szczĂŞÂście” – Tomasz Sawicki

http://www.youtube.com/watch?v=SZgRCZkaPlI

                    Druga to juÂż teÂż klasyka piosenki autorskiej z dedykacjÂą dla wszystkich uczestnikĂłw forum. Bardzo Was lubiĂŞ.
„Niebieska piosenka” – Grzegorz Tomczak.

http://www.youtube.com/watch?v=TftsP-ey_JM

 :)

"Wszystko, co piĂŞkne - przemija..." ale dla mnie to najpiĂŞkniejsze pozostaje, bo mieszka w sercu :-)

http://www.youtube.com/watch?v=YIeYEs51Hxk

UmieÂściÂłem na moim kanale oto takie nagrania. Pierwsza melodiĂŞ odbieram bardzo melancholijnie, druga to takie tango w nastrojowym tonie:
http://www.youtube.com/watch?v=pu48M4kO7YE
http://www.youtube.com/watch?v=Vb0mQzNZoWc

Ennio Morricone: Le Vent, Le Cri
http://www.youtube.com/watch?v=FR2XvJs1QN4

(gdzieÂś umknĂŞÂła uwadze ta kompozycja; sÂłyszĂŞ jÂą pierwszy raz)

Ja tez slysze ja pierwszy raz i mam nadzieje ostatni.
 Strasznie kiczowate, sentymentalne, przewidywalne.
Morricone blysnal muzyka w filmie Misja (Gabriel's oboe). W tym wypadku chyle nisko czola.

Pozwolê sobie nie zgodziÌ siê z kiczowatoœci¹ ca³oœci. Owszem g³ówna linia melodyczna bardzo przewidywalna, ale nie to mnie ujê³o.
ZainteresowaÂł mnie "podkÂład" - taki Âłamany, ucinany... z licznymi pauzami. Harmonia bardzo podobna do hitu Chi Mai.

Dla osoby trochĂŞ gorzej sÂłyszÂącej niemal kalka Ci Mai.

I w tym w¹tku chcê wielbiÌ kobiecoœÌ.

http://youtu.be/UWc2abBDdE4