Kurier Szafarski

http://www.ruchmuzyczny.pl/PelnyArtykul.php?Id=1779

ZachĂŞcam do przeczytania. Nie wklejam caÂłoÂści, bo zaraz znowu bĂŞdzie krzyk.

OdnoÂśnie braw, to z radoÂściÂą usÂłyszaÂłam je w Campanelli w mniej wiĂŞcej 15 sekundzie wykonywania utworu, takie spontaniczne, nie wadzÂące nikomu, dajÂące wyraz stopnia zadowolenia publicznoÂści, wygasÂłe chwilkĂŞ potem. MyÂślĂŞ, Âże nikomu nie wadziÂły.

http://www.arims.org.il/competition2011/pages/english/media_archive.php?stage_id=6&competitor_id=66

A co do koncertĂłw fortepianowych "piano solo" to ciekawy temat, sÂłyszaÂłam kiedyÂś na Kulturze "trzeci" koncert Chopina, chĂŞtnie posÂłucham nie raz jeszcze, jeÂśli natrafiĂŞ. Jestem w ogĂłle "frakcjÂą fortepianowÂą", im wiĂŞcej solo, tym dla mnie lepiej  ;)

Trzeci koncert Chopina - od tego zacz¹³ siê w¹tek "odkrywamy Chopina" - oto i ten utwór

http://www.youtube.com/watch?v=2LyRV26lHaU

DziĂŞki Gogusiu, posÂłucham sobie z przyjemnoÂściÂą!

Do przesÂłuchania (obecnie to robiĂŞ) transkrypcja koncertu e-moll Chopina autorstwa http://en.wikipedia.org/wiki/Carl_Tausig
mov1: http://www.youtube.com/watch?v=1zn1SuWRXOE
mov2: brak
mov3: http://www.youtube.com/watch?v=mwqPUYlwQRA

DziĂŞki za linki - niezmiernie ciekawe. Nigdy wczesniej nie sÂłyszaÂłem tego opracowania

ÂŚwietne, doskonale siĂŞ tego sÂłucha, nie wiem czy to zasÂługa wykonawcĂłw czy transkrypcji. A jaka to orkiestra? Bo Giovanni Bellucci to doœÌ znany niektĂłrym z festiwalu w Dusznikach  :)
O, znalazÂłam, ORCHESTRE NATIONAL DE MONTPELLIER; ALAIN ALTINOGLU, CONDUCTOR; LIVE RECORDING.

PozwolĂŞ sobie byĂŚ odmiennego zdania.Mnie nie sÂłuchaÂło siĂŞ doskonale bo ciÂągle mi po
gÂłowie chodziÂło jedno pytanko : po co?.
Po co zmieniaĂŚ arcydzieÂło, po co zmieniaĂŚ to co doskonaÂłe?

Tereniu, gdybym byÂł przekorny (czasami bywam ;D ) mĂłgÂłbym ci odpowiedzieĂŚ pytaniem na pytanie: a po co jakiÂś tam kompozytor komponuje kolejny koncert skoro wczeÂśniej inny kompozytor skomponowaÂł koncert superacko doskonaÂły?
Przy takiej dialektyce rodzi sie bowiem pytanie: a dla kogo doskonaÂły? czyÂżby dla kaÂżdego sÂłuchacza doskonaÂły? A skoro nie dla kaÂżdego, to moÂże pozwĂłlmy aby  jeden i drugi istniaÂł i przekonywaÂł do siebie swych wielbicieli...?
Jestem za. Bo to chyba dobry pomysÂł. A Ty?

No nie Januszu, to nie jest porĂłwnanie.Ten Tausig to nie skomponowany przez niego
kolejny koncert. Nie jest to teÂż transkrypcja (ktĂłre z resztÂą czasem lubiĂŞ).
On wzi¹³ koncert Chopina i coœ w nim pozmienia³ i st¹d moje pytanie.
Gdyby skomponowaÂł coÂś swojego, nawet niech byÂłoby to inspirowane Chopinem to co
innego.

Nie jestem pewien, na ile nasze uwielbienie dla doskonaÂłoÂści tutti oryginalnego koncertu bierze siĂŞ z jego obiektywnych walorĂłw a na ile z tradycji i osÂłuchania. Raz przyzwyczajeni - niechĂŞtnie zmieniamy upodobanie. Tutaj - dodatkowym smaczkiem jest kwestia na ile te szopenowskie tutti pochodzi od samego Chopina a na ile od, na przykÂład: Elsnera albo DobrzyĂąskiego (starszy kolega z Konserwatorium). Do koĂąca tego nie wiemy! PrzecieÂż Chopin jako taki - bardzo sÂłabo radziÂł sobie z orkiestracjÂą. KtoÂś mu z caÂła pewnoÂściÂą pomagaÂł. Gdyby byÂło inaczej - w ciÂągu caÂłego Âżycia skomponowaÂłby troche wiecej utworĂłw orkiestrowych  niÂż te 4 "akompaniamenty" i 2 koncerty (zreszta, prĂłcz poloneza Es - wszystko skomponowaÂł jeszcze w Wawie, majÂąc u boku Âświetnego profesora). Tak wiec - trzeba by siĂŞ zastanowiĂŚ, na ile nasz podziw dla szopenowskiego tutti - to podziw prawdziwy (dla geniuszu Chopina) a na ile nabyty (i trochĂŞ wkupiony ;) ). W tym kontekÂście moÂże Âłatwiej przyjdzie sÂłuchaĂŚ Tausiga, jak alternatywĂŞ. Byc moÂże, gdyby urodziÂł siĂŞ wczeÂśniej i mĂłgÂł studiowaÂł razem z Fryderykiem - moÂże to jego tutti by byÂło dla Chopina odniesieniem (i wzorcem)?

Myœlê,¿e tylko czêœciowo masz racjê.Zimerman uwa¿a³, ¿e koncerty Chopina maj¹ wspania³¹ orkiestracjê, tylko s¹
Âżle interpretowane przez dyrygentĂłw.Swojej Polskiej Orkiestrze Festiwalowej kazaÂł graĂŚ inaczej i wydobyÂł
wiele nowych i ÂświeÂżych rzeczy z partii orkiestry nie zmieniajÂąc ani jednej nuty.PamiĂŞtam jak sÂłuchaÂłam
tej pÂłyty pierwszy raz to wydawaÂło mi siĂŞ,Âże sÂłucham innych utworĂłw, niÂż te do ktĂłrych byÂłam
przyzwyczajona.

Przypuszczam , ze gdyby Zimerman razem ze swojÂą orkiestra pochyliÂł siĂŞ nad opracowaniami koncertĂłw Tausiga (na przykÂład) to i w tym przypadku Âświat "wstrzymaÂłby oddech"  ;D