Kurier Szafarski

Nazwa³am ten w¹tek wariacjami bo jakaœ szczegó³owa analiza twórczoœci Glenna
Goulda, trochê mnie przerasta wiêc bêdzie trochê ró¿nych utworów, filmów
ktĂłre szczegĂłlnie lubiĂŞ.
Wiem, Âże na forum jest co najmniej kilku wielbicieli GG, mam nadziejĂŞ, Âże mi pomogÂą.
A wiĂŞc:

"A wiĂŞc chcesz napisaĂŚ fugĂŞ?
Masz ochotĂŞ napisaĂŚ fugĂŞ?
Masz odwagĂŞ napisaĂŚ fugĂŞ?
A wiĂŞc ÂśmiaÂło napisz fugĂŞ!

http://www.youtube.com/watch?v=N2JFgfc7c70

W 1954 roku Gould nagraÂł swojÂą pierwszÂą pÂłytĂŞ dla Columbii. ByÂły to "Wariacje goldbergowskie"Bacha.
PÂłyta staÂła siĂŞ wielkim bestsellerem.Jak mĂłwiÂł Gould"opÂłaciÂła mĂłj czynsz za kilka lat".
ChoĂŚ z zasady nie nagrywaÂł niczego dwukrotnie, dla tego utworu zrobiÂł wyjÂątek. NagraÂł go ponownie
w 1981 roku.
Czym te nagrania siê ró¿ni¹?
PosÂłuchajcie tematu wariacji "Arii" w dwĂłch wersjach.

http://www.youtube.com/watch?v=lmrr3BMyqq0&feature=related

Agnieszko dziĂŞki za ten wÂątek.  To wielkie szczĂŞÂście, Âże Gould  nagraÂł Wariacje Goldbergowskie dwa razy. Kocham obie  wersje.PierwszÂą - nazywam jÂą Bachowsko-Gouldowsko-MozartowskÂą  - za mÂłodzieĂączÂą niecierpliwoœÌ,  przejrzystoÂśc i bÂłyskotliwoœÌ. DrugÂą za miĂŞkkoœÌ, zadumĂŞ, precyzjĂŞ, delikatne piĂŞkno ( o nuceniu nie wspominajÂąc  :P

Kanonik powyÂżej wspaniaÂły :) UÂśmiaÂłam siĂŞ, a potrzebne mi to teraz bardzo.

Przed kilkoma tygodniami wysÂłuchaÂłem kilku utworĂłw granych przez Goulda i bardzo spodobaÂły mi siĂŞ jego interpretacje. ZachĂŞciÂł mnie do bardziej dog³êbnego zapoznania siĂŞ z dzieÂłami Bacha. ;) Mam nadziejĂŞ, Âże kiedyÂś bĂŞdĂŞ mĂłgÂł sobie powiedzieĂŚ, Âże Bach nie ma dla mnie tajemnic, ale kiedy to bĂŞdzie...?  ???

Ja Melisko teÂż kocham obie wersje, ale muszĂŞ siĂŞ przyznaĂŚ, Âże do drugiej dÂługo siĂŞ przekonywaÂłam.
WydawaÂła mi siĂŞ taka ascetyczna i trudna. Dopiero po dÂłuÂższym obcowaniu z tÂą pÂłytÂą
zrozumiaÂłam (chyba) o co Gouldowi chodzi. Trzymaj siĂŞ kochana :)
KtoÂś kiedyÂś Âładnie powiedziaÂł, Âże Gould wkÂłada nam oko do ucha.Tak jasno widzi
granÂą przez siebie muzykĂŞ, Âże i nam czasami udaje siĂŞ jÂą zobaczyĂŚ.
Gould jest œwietnym kluczem do poznania Bacha, ale wydaje mi siê Kuba, ¿e samo zg³êbianie tej muzyki
jest ciekawsze, niÂż powiedzenie sobie "wiem juz wszystko".A przy Bachu czy to w ogĂłle jest
moÂżliwe?

To jeszcze trochĂŞ gouldowskiego uÂśmiechu.
Gould Âśpiewa "Scottish Rapsody" Wiliama Waltona:

http://www.youtube.com/watch?v=ShPrbtWiN9A

Kilka preludiĂłw (BWK 924-928) J.S.Bacha.
Te krĂłtkie utwory polecam wszystkim ktĂłrzy Goulda nie znajÂą lub siĂŞ jeszcze do niego
nie przekonali:

http://www.youtube.com/watch?v=KkSTLXk2TG4

I trochê gouldowskiego humoru: wywiad z wielkim wspó³czesnym kompozytorem
Karlheinzem Kloppweiserem, który t³umaczy jaka jest ró¿nica miêdzy
niemieckÂą a francuskÂą ciszÂą:

http://www.youtube.com/watch?v=zFFJX0SYPvw&feature=related

Jedyny koncert Mozarta, ktĂłry Gould zdecydowaÂł siĂŞ nagraĂŚ: c-moll.
Uwielbiam tĂŞ interpretacjĂŞ:

http://www.youtube.com/watch?v=0FfllpYnjfQ

przed chwilÂą byÂło 0 odsÂłuchaĂą
teraz jest juÂż 6
muzyka i wykonanie wspaniaÂłe
Âładne zdjĂŞcia.

DziĂŞki Marku, cieszĂŞ siĂŞ, Âże jesteÂś nastĂŞpnym gouldystÂą wÂśrĂłd nas.

Capriccio z 2 Partity Bacha.
Jaka klarownoœÌ gry, przy doœÌ szybkim tempie s³ychaÌ ka¿d¹ nutkê:

http://www.youtube.com/watch?v=JozkY0YYa0A

I ta sama partita, prĂłby w domku Goulda w Uptergrove nad jeziorem Simcoe (Ontario).
OczywiÂście w towarzystwie wiernego czworonoga:

http://www.youtube.com/watch?v=B49SD8D9feM

BrzmiÂą Âświetnie i sÂądze, Âże dla dzisiejszego nierozkochanego w klasyce odbiorcy rzeczywiÂście mogÂłyby byc dobrÂą zachĂŞtÂą inspirujacÂą do wÂłasnych poszukiwaĂą. Pierwsze preludium mogÂłoby takÂże z powodzeniem sÂłuzyĂŚ jako ilustracja dÂźwiĂŞkowa do wspĂłlczesnego, nie tylko studyjnego kina.

Inna twarz, trochĂŞ z Liszta??

http://www.youtube.com/watch?v=RjF3-fUfX3E

Wiem,Âże byÂło ale tu GG gra jedyny raz Schuberta, a wiĂŞc wybaczcie :) :) :)

http://www.youtube.com/watch?v=WWnyfFgWuVE

Alla Turca, eh super

http://www.youtube.com/watch?v=R54fHB8Zny8&feature=related

SÂądzÂąc po programie recitalu Ingolfa w Dusznikach graÂł ta sonatĂŞ czy tak samo??

http://www.youtube.com/watch?v=68HTMNSLc8I&feature=related

Bardzo lubiĂŞ tÂą interpretacjĂŞ GG.
Gdyby bardziej ceniÂł muzykĂŞ romantycznÂą, pewnie teÂż by byÂł jej wielkim wykonawcÂą.
Fotki z jeziora Simcoe, gdzie rodzice Goulda mieli domek a on sam bardzo lubiÂł tam przebywaĂŚ.

http://www.youtube.com/watch?v=vo625xPF228

Gould jako kompozytor nigdy nie wyszedÂł poza swĂłj op.1.
Biografowie ró¿nie to t³umacz¹. Byc mo¿e brakowa³o mu "iskry bo¿ej" a mo¿e by³ wobec siebie za bardzo
krytyczny.
Namawiam do posÂłuchania jego "Kwartetu skrzypcowego" op.1, bo pewnie nigdy go nie sÂłyszeliÂście
a jest to utwĂłr bardzo"piĂŞkny i kunsztowny" jak pisaÂł Stefan Rieger.
I Âświetnie pasuje do dzisiejszego mrocznego i pochmurnego dnia.
Ten pan grajÂący pierwsze skrzypce to Bruno Monsaingeon reÂżyser i twĂłrca wielu muzycznych filmĂłw
z GG i nie tylko.

http://www.youtube.com/watch?v=ZI_iy09RFZg

W 1977 roku ziemiĂŞ opuÂściÂły dwie sondy kosmiczne "Voyager I" i Voyager II.
W 1989 opuÂściÂły nasz ukÂład sÂłoneczny i poleciaÂły dalej w ciemny kosmos. Na ich pokÂładach
oprĂłcz innych gÂłosĂłw z ziemi znajduje siĂŞ rĂłwnieÂż nagranie Preludium i fugi C-dur J.S.Bacha w
wykonaniu Glenna Goulda:

http://www.youtube.com/watch?v=bebHG--W8s0

Cieszy mnie to, Âże jeÂśli przechwyci te sondy obca cywilizacja
od razu zanurzy siĂŞ w piĂŞkno naszej (ludzkiej) muzyki.
 
Mam nadziejĂŞ, Âże nie zaginÂą w bezmiernej ciemnej materii
i ktoÂś podobny do nas to przesÂłanie odczyta.
 

TeÂż tak myÂślĂŞ, podobno Âżywot tych sond ocenia siĂŞ na miliard lat, wiĂŞc jeÂśli nie przydarzy siĂŞ
im nic zÂłego, kto wie gdzie dolecÂą i kogo spotkajÂą :)

Przemowa Leonarda Bernsteina przed wykonaniem Koncertu Brahmsa z GG przy fortepianie:
cyt. za S.Rieger:

"BĂŞdÂą PaĂąstwo za chwilĂŞ Âświadkami, nieortodoksyjnej, powiedzmy, interpretacji Koncertu d-moll Brahmsa. Interpretacji
ró¿ni¹cej siê od wszystkich, jakie dane mi by³o dot¹d s³yszeÌ-i nawet od tych, jakie mog³y mi siê przyœniÌ[..]
Nie mogĂŞ powiedzieĂŚ bym caÂłkowicie podzielaÂł koncepcjĂŞ Mr.Goulda.SpytajÂą PaĂąstwo wobec tego, czemu mimo wszystko zgodziÂłem siĂŞ ten koncert poprowadziĂŚ? ZgodziÂłem siĂŞ gdyÂż Mr.Gould jest tak wielkim i powaÂżnym artystÂą, Âże wydaje siĂŞ konieczne potraktowanie serio tego wszystkiego, co w dobrej wierze sobie obmyÂśliÂł.[...]
Pozostaje jednak stare pytanie, kto w koncercie fortepianowym jest bossem, solista czy dyrygent?(Âśmiechy)Rzecz
prosta raz jeden raz drugi, zaleÂżnie od temperamentu.[...]
Tylko raz w Âżyciu zdarzyÂło mi siĂŞ podporzÂądkowaĂŚ caÂłkowicie nowym i bezkompromisowym pomysÂłom solisty, a miaÂło
to miejsce wtedy gdy poprzednim razem akompaniowaÂłem Mr.Gouldowi(salwa Âśmiechu)Tym razem jednak
nasze pogl¹dy tak siê ró¿ni¹, ¿e poczu³em siê zmuszony w ten sposób lekko siê odci¹Ì"

Co na to Gould:
"Speech by³ absolutnie czaruj¹cy{..]i nigdy nie byliœmy lepszymi przyjació³mi"
NajwaÂżniejsza przecieÂż jest muzyka.

http://www.youtube.com/watch?v=4gs3TeEUy8g

Pi¹ta Symfonia Beethovena, oczywiœcie w transkrypcji Liszta, bo chyba tylko on podj¹³by siê
prĂłby wykonania symfonii na fortepianie.
A Gould gra jÂą bardzo con brio..

http://www.youtube.com/watch?v=RjF3-fUfX3E

Agnieszko.
Chyba "con bylejako".
Cale szczescie, ze symfonia genialna, bronila sie jak mogla, przed nierownymi arpeggiowatymi akordami.
Beethoven by zaplakal slyszac jak jego zelazne tempo jest polykane i szturchane.
Uwielbiam Goulda, ale ta symfonie skopal.
 Nie widze sensu robienia takich transkrypcji.

I oto dziwne stwierdzenie:
GenialnyBeethoven + Genialny Liszt + Genialny Gould = CHALA
Ni chala, to za duzo powiedziane

PS
 Zycze Wam przyjemnego koncertu na zywo

Bartus , trzy dni sie przymierzam, aby Ci odpowiedziec, i nic nie wymyslilam,
jeslil chodzi o transkrypcje to masz racje ale u Liszta, to tu chyba jest cos w rodzaju
milosci co do Beethovena i Schuberta.
Ale jesli chodzi o Goulda, ze nie trzyma tempa, ale mi dales do myslenia, mam do posluchania
obie plyty (nagral teÂż Pastoralna), moze cos wymysle, oj  :) :) :)

Agnieszko.

Wal prosto z mostu.
Nie chce uchodzic na tym forum za swieta krowe.
Zreszta znasz moja opinie o swietych krowach.

Rowniez nie musisz odpowiadac i bedzie OK.

Kazdy ma prawo do wlasnego odczucia.

Gould gra  Beethovena troche za bardzo ad'libitum, troche jak recitativ.
Ja osobiscie nie przepadam za ta koncepcja grania V symfonii, ale ktos inny (np.TY) moze to lubic.
Orginal piatki jest tak genialny, ze mi to wystatrcza i dlatego sie buntuje.
Beethoven symfoniczy, to przede wszystkim piony harmoniczne, ktore musza (wg mnie) podobnie jak ciosy mieczem trafiac do celu bez owijania w bawelne.
W wypadku Glena - za duzo ciepelka i rozczlonkowania (takie przynajmniej mam wrazenie)

OczywiÂście moÂżna siĂŞ tu zastanawiaĂŚ, czy fortepianowe transkrypcje symfonii majÂą w ogĂłle sens.
Ale Liszt byÂł genialnym pianistÂą i pewnie myÂślaÂł, Âże na fortepianie moÂżna zagraĂŚ wszystko.
Poza tym w XIX wieku publicznoÂśc miaÂła maÂło okazji do wysÂłychania tych utworĂłw. Jeszcze Artur Runinstein
graÂł opery Wagnera i Straussa, z wielkim powodzeniem .

Wiem ,Âże to juÂż byÂło, ale na innym wÂątku: Gould i Schubert:

http://www.youtube.com/watch?v=WWnyfFgWuVE

Agnieszko.

Chodzi mi o sens artystyczny (muzyczny)


W przypadku Schuberta, to mam inne odczucia.
Otoz muzyka symfoniczna nie nalezy do jego najwiekszych atutow.
Tematy b. piekne zreszta nie zawsze dobrze brzmia w duzych skladach z powielana (zwielakratniana) linia melodyczna (podobnie u Bacha)
Transkrypcja Goulda symf nr 5 (Schuberta) poprawila zatem jakosc artystyczna tego utworu.
Podsumowujac: wole Schuberta na fortepianie i w spiewie niz w orkiestrze.

Schubert byl skromnym, niesmialym czlowiekiem.
Najlepiej czul sie przy fortepianie, otoczony przyjaciolmi.
Nie lubial fajerwerkow.
Stad i jego genialny styl. Skromny prosty, emocjonalny, trafiajacy do glebszych obszarow.

http://www.youtube.com/watch?v=edM7dgNeUIw&NR=1

Najczesciej sluchany utwor w moim zyciu (pierwszy utwor - Prelude No.3 in C-sharp).
Oczywiscie 2,3 kawalek tez maja swoja pokazna liczbe, oj pokazna!

Zachowanie Goulda przypomina mi trochĂŞ tego "faceta" x2 co wrzuciÂł Leszek..obydwaj w sposĂłb charakterystyczny przeÂżywaja muze - z tÂą ró¿nicÂą Âże jeden z szeroko otwartÂą japÂą..a Gould gÂłoÂśno ÂśpiewajÂąc, nieraz zagÂłuszajÂąc nawet sam fortepian - oczyw. chodzi tylko o samo zachowanie..wykonawstwo to zupeÂłnie inna rzecz  :)

GraÂł takÂże w mitenkach, bez butĂłw, na niskim krzeseÂłku z wytartym siedzeniem, pod nogi fortepianu podkÂładaÂł
drewniane klocki.
Co do podÂśpiewywania to twierdziÂł, Âże im "trudniej" jest mu wyraziĂŚ granÂą muzykĂŞ to tym gÂłoÂśniej nuci.
Jakby usiÂłowaÂł zagÂłuszyĂŚ fortepian

Straszny cudak..ale osobiÂście lubiĂŞ takich cudakĂłw, znaÂłem kiedyÂś goÂścia ktĂłry jak graÂł (oczywiÂście nie na fortepiano..tylko "szarpidrut") to wydobywaÂł z siebie jakby jĂŞki, na przemian z zaciskaniem zĂŞbĂłw..o minach nie wspomnĂŞ - tak jakby tym sposobem pomagaÂł sobie w poprawnym "podkrĂŞceniu" struny, czy trafieniu w odpow.dÂźwiĂŞk (coÂś jak T.Nalepa) - moÂżna byÂło podaĂŚ ze Âśmiechu.. :)

tzn Âśmichy chichy - Âśmichami hichami..ale facet byÂł naprawdĂŞ niezÂły

Oj TAK!!!

Co to jest?

To taki rodzaj rĂŞkawiczek bez palcĂłw.W dÂłonie ciepÂło a palce swobodne.KiedyÂś widziaÂłam w tvp, Âże Piotr Anderszewski
graÂł w czymÂś takim.

:D


No wÂłaÂśnie teÂż siĂŞ nad tym zastanawiaÂłem..i pobiegÂłem szybko spr. do wikipedii - prawdopodo rĂŞkawice bez palcĂłw..ale chyba Tereska juÂż mnie wyprzedziÂła  ;)

DziÂś Helene Grimaud gra IX Koncert Bethoveena, a GG graÂł go tak:

http://www.youtube.com/watch?v=ijXpkTARhgM&feature=related

Agnieszko, nie IX a IV!!! :)

O rany!!!Ale mogÂło by ich byĂŚ dziewiĂŞĂŚ. ;D

Frycek te¿ móg³by machn¹Ì ze dwanaœcie, ale¿ by³oby radoœci! :D

:D 
Z jednej strony - ¿yczylibyœmy sobie, z drugiej jednak - przecie¿ do Pi¹tego, Cesarskiego osi¹gn¹³ ju¿ - moim zdaniem - wszystko...

ZnalazÂłam przypadkiem: GG i Chopin, bardzo szybkie tempo, ale nie bez wdziĂŞku:

http://www.youtube.com/watch?v=MqkS1JIHBig&feature=feedrec_grec_index

Gould akompaniator:
cyt.za S.Riegerem "Ci ktĂłrzy mieli szczĂŞÂście uprawiaĂŚ z Gouldem muzykĂŞ kameralnÂą[..]zachowali
wspomnienie ujmujÂącego,peÂłnego taktu partnera, ktĂłry niczego nie narzucaÂł i nie przepychaÂł sie na
pierwszy plan.Wymowne tego Âświadectwo dajÂą same nagrania i filmy".
Bardzo lubiĂŞ to nagranie:

http://www.youtube.com/watch?v=6upmMqpTKlI&list=PL98631AB2121CF8E9&index=8

Agnieszko.

Dzieki wiekie za link Gould-Rose.
Niesamowite nagranie. Zwlaszcza oktawki fortepianu (w part 2).
Grane bardzo statecznie dynamicznie z pieknym stopniowym cresc. tworzac zelazna calosc frazy!!!!
Duzo w tym jest sily i przekonania.

Rose gra pieknie, ale wyraznie widac, kto tu rzadzi.

Agnieszko, niesamowite nagranie. Zastanawia³am siê jak okreœliÌ akompaniament Goulda i przysz³o mi na myœl s³owo ,,misterny" . Do³¹czam do listy najczêœciej odtwarzanych. Pozdrawiam. Jesteœ Niezmordowana. :)

KozioÂłek zaÂżyczyÂł sobie Goulda ÂśpiewajÂącego, wiĂŞc zamieszczam jego transkrypcjĂŞ "Elektry" Straussa.
Gould uwielbiaÂł tĂŞ operĂŞ i pewnie dlatego zdecydowaÂł siĂŞ na ten karkoÂłomny wyczyn.Jak sam mĂłwiÂł
byÂło to jak zagranie "Makbeta" przez jednego aktora.No ale w koĂącĂłwce musiaÂł pomĂłc sobie
Âśpiewem:

http://www.youtube.com/watch?v=1M5jGixQeMU

"W poniedziaÂłek 27 wrzeÂśnia obudziÂł siĂŞ wczeÂśniej niÂż zwykle, okoÂło drugiej po poÂłudniu, i poczuÂł,
Âże bardzo z nim Âźle.ZaczynaÂła drĂŞtwieĂŚ poÂłowa ciaÂła, wyglÂądaÂło to na atak apopleksji.
[W szpitalu] nast¹pi³o jeszcze krótkie przejaœnienie.Gould stara³ siê uregulowaÌ ró¿ne sprawy, pyta³ o notowania gie³dowe, skomentowa³ nawet niezbyt sk³adnie jakiœ program telewizyjny-ale we wtorek w nocy mia³
drugi atak.W œrodê ostatecznie straci³ przytomnoœÌ.
Utrzymywano go sztucznie przy Âżyciu, jeszcze przez kilka dni, ale nie byÂło juz Âżadnej nadziei.
W koùcu za zgod¹ rodziny, wy³¹czono aparaturê.W poniedzia³ek 4paŸdziernika 1982 roku
pozwolono mu umrzeĂŚ."[S.Rieger]

Ostatni XIV Kontrapunkt Jana Sebastiana Bacha niedokoĂączony.
Gdy rĂŞkopis Bacha koĂączy siĂŞ Glenn gwaÂłtownie urywa i podnosi rĂŞkĂŞ.
Ars longa, vita brevis.

http://www.youtube.com/watch?v=JNQ-ac3ZoOg&list=PL98631AB2121CF8E9&index=27&feature=plpp_video

JeÂśli miaÂłbym z poÂżaru ocaliĂŚ jednÂą pÂłytĂŞ, byÂłaby to pewnie ta. WÂłaÂściwie dla jednej tylko ÂścieÂżki, z 14 Kontrapunktem. CzyÂż 12’19 minut obcowania z absolutem nie jest warte wiĂŞcej, niÂż godziny, dni i miesiÂące spĂŞdzone z czymÂś poniÂżej, uboÂżej i w zastĂŞpstwie? NajÂśmielsze przedsiĂŞwziĂŞcie najwiĂŞkszego poety dÂźwiĂŞkĂłw, urzeczywistnione przez najlepszego jego sojusznika – czy wybĂłr moÂże byĂŚ inny? Nawet dla samego Goulda byÂł to moment wyjÂątkowy. NiedokoĂączonej fugi nigdy dotÂąd publicznie nie graÂł. ByÂł wrĂŞcz lekko sterroryzowany propozycjÂą Bruno Monsaingeona, ktĂłry pragn¹³, aby dzieÂło to byÂło zwieĂączeniem filmowego tryptyku o Bachu i fudze: „Nie wiem, jak do tego podejœÌ. Nie byÂło nigdy nic piĂŞkniejszego i zarazem trudniejszego. Mam w zanadrzu kilka wersji, najzupeÂłniej do siebie niepodobnych: jedna brzmiaÂłaby jak pawana, inna jak gigue...” Rezultat bliÂższy jest pawany, wyzbytej z wszelkiej cielesnoÂści. Odpowiada wizji Schweitzera, dla ktĂłrego Kunst de Fuge to „Âświat ciszy i powagi, ktĂłry rozpoÂściera siĂŞ pusty, nieruchomy, bez barw, ÂświatÂła i ruchu”. GrajÂąc tĂŞ muzykĂŞ, Gould wydaje siĂŞ z niÂą organicznie stopiony: daje to wraÂżenie, jakby ona sama siĂŞ graÂła. RĂłwnoczeÂśnie wizja „bezruchu” nie jest caÂłkiem trafna: ta muzyka, jak mĂłwi Gould w filmie, „pod wzglĂŞdem stopnia chromatycznoÂści juÂż niemalÂże postwagnerowska, nie ci¹¿y nigdy ku jednej, okreÂślonej tonacji, rozprzestrzeniajÂąc siĂŞ ad infinitum”. Nie ma chyba dzieÂła, ktĂłre wyprowadzaÂłoby nas dalej w Kosmos, jakby Bach intuicyjnie stworzyÂł genialnÂą metaforĂŞ WszechÂświata w nieograniczonej ekspansji, ktĂłry po wyczerpaniu swej energii na powrĂłt siĂŞ zwija do punktu wyjÂścia, by rozpocz¹Ì nowÂą fazĂŞ cyklu, tym razem wypeÂłniajÂąc siĂŞ nowym tematem, lecz nagle po drodze do³¹cza doĂą pierwszy temat, tak jakby zapisany byÂł w „pamiĂŞci genetycznej” tego drugiego, i teraz oba nasycajÂą przestrzeĂą aÂż po kres, by znowu – w kadencyjnym Big Bangu – przekazaĂŚ paÂłeczkĂŞ (i w podtekÂście: „pamiĂŞĂŚ o sobie”) tematowi trzeciemu, B.A.C.H., i pozwoliĂŚ mu skonstruowaĂŚ jego wÂłasny WszechÂświat. Na koĂącu tej strony Gould – jakby poraÂżony prÂądem – urywa i zastyga z podniesionÂą rĂŞkÂą. A przecieÂż w rĂŞkopisie istnieje jeszcze kilka dalszych taktĂłw, w ktĂłrych trzy tematy siĂŞ splatajÂą, w oczekiwaniu na ten czwarty, najwaÂżniejszy, lecz dotÂąd nie ujawniony: g³ówny temat Kunst der Fuge, podstawowy kod genetyczny caÂłego organizmu. Gest Goulda wpisuje siĂŞ w romantyczne mity o „umierajÂącym Bachu, ktĂłremu piĂłro wypadÂło z rĂŞki”./Rieger/


http://www.youtube.com/watch?v=iDSAXtsDB5k

Bach w drodze do gwiazd.

http://www.youtube.com/watch?v=eM_ablpnjuI

Na stronie miesiecznika "Gramophone"

http://www.gramophone.co.uk/HallofFame/ArtistPage/Gould

No i co o tym sÂądzicie!

http://www.youtube.com/watch?v=_Z0L7tF0oHs

W Encyklopedii Muzycznej PWN(której cykl wydawniczy powinien znaleŸÌ siê w Ksiêdze Guinessa, pierwszy tom zasubskrybowa³a mi moja mama gdy by³am na studiach, ostatni wyszed³ pare dni temu) pod has³em Glenn Gould znajduje sie takie zdanie:
pianista o symptomach geniusza, delikatnie napisane.
To jest genialne, lektura obowiÂązkowa:

http://www.youtube.com/watch?v=ikbQ4lThJGo&feature=g-vrec

Pani Tereso, to jasne ¿e Glenn by³ genialnym wykonawc¹ dziel Bacha :) Chyba ku¿den meloman ma na podorêdziu p³ytê z jego nagraniem DWK? A jak nie ma, to niech se œci¹gnie z netu, o ile nie boi siê pogró¿ek "artystów" protestuj¹cych przeciwko "piractwu " (ich nazwiska s¹ znane, ale mniejsza o to). Niektórym mo¿e przeszkadzaÌ jego podœpiewywanie i insze odg³osy, które s¹ tak g³oœne, ¿e nawet obróbka elektroniczna nie jest w stanie ich usun¹Ì bez straty jakoœci nagrania, ale mnie one nie wadz¹ jag raz.

KiedyÂś nawet znalazÂłam w necie programik stworzony przez pewnego "geniusza" ktĂłry
usuwaÂł z nagraĂą to podÂśpiewywanie Goulda.ZupeÂłny idiotyzm.

DziÂś urodziny obchodziÂłby Ryszard Strauss.Wspominam na tym wÂątku, bo to wÂłaÂśnie dziĂŞki
Gouldowi zaczeÂłam tej muzyki sÂłuchaĂŚ.WczeÂśniej znaÂłam tylko "Tako rzecze.."
PosÂłuchaÂłam, polubiÂłam i pokochaÂłam bo to wspaniaÂła muzyka.

Alles gute zum Geburtstag, Maestro!

http://www.youtube.com/watch?v=-daKfwKah0E

WÂłasnie obejrzaÂłam, dziĂŞki kochanej Kati :-* :-* :-* :-*film o GG pt"Poza czasem".
ZrealizowaÂł go Bruno Monsaingeon "nadworny" reÂżyser GĂłulda.
ChciaÂłabym bardzo zachĂŞcic to obejrzenia bo to Âświetny film.
Na razie obejrza³am go tylko raz(choÌ na pewno obejrze go jeszcze wielokrotnie) i tak na bie¿¹co
zapamietaÂłam dwa fragmenty.
W pewnej chwili Gould mĂłwi" nie wyobraÂżam sobie jak mĂłgÂłbym ÂżyĂŚ nie bĂŞdÂąc otoczony zewszÂąd przez muzykĂŞ, nawet gdy prowadzĂŞ samochĂłd.Zapewnia mi ona poczucie bezpieczeĂąstwa i dystans do rzeczywistoÂści.ByÂłbym bardzo nieszczĂŞÂśliwy ÂżyjÂąc
w XIX w."
Drugim fragmentem jest ten w którym pewna Rosjanka wspomina ¿e gdyby³a bardzo chora, le¿a³a w ³ózku i by³a zdolna tylko do
patrzenia w sufit.W pewnym momencie usÂłyczaÂła przez radio jak Gould gra WTK."PoczuÂłam siĂŞ jakbym wrĂłciÂła do Âżycia, jakby
pocaÂłowaÂł mnie BĂłg"
Bardzo to zadziwiajace jak wielu ludzi ró¿nych narodowoœci, w ró¿nym stopniu wykszta³conych muzycznie
reaguje na pierwszy kontakt z tÂą muzykÂą.
Schubert kiedyÂś napisaÂł "niektĂłrzy ludzie wkraczajÂą w nasze Âżycie, zostawiaja Âślady na naszych sercach i nigdy juÂż nie jesteÂśmy tacy sami"
Jeszcze raz zachĂŞcam, a kto nigdy nie sÂłuchaÂł muzyki Glenna moÂże teÂż dozna objawienia???

http://vk.com/video_ext.php?oid=135360327&id=162237837&hash=eef9f7d7adca9429&sd

Teresko, historia tej kobiety te¿ mnie bardzo poruszy³a...Ju¿ mia³am Ci to napisaÌ w komentarzu na FB, a tu widzê ¿e Ty te¿ to zapamiêta³aœ...Na razie znam tylko pocz¹tek tego filmu, muszê kiedyœ zarezerwowaÌ sobie oko³o 2 godzin, ¿eby w spokoju pokontemplowaÌ ten dokument...Takie 'per³y' mo¿na znaleŸÌ w internecie u naszych wschodnich s¹siadów... ObejrzeÌ na ichnim portalu spo³ecznoœciowym...I to jest dla mnie doœÌ zaskakuj¹ce...Ciekawe, co jeszcze uda mi siê znaleŸÌ?

A oto preludium Jana Sebastiana Bacha w wersji jazzowej Janusza Kohuta:
http://vimeo.com/47160133

Co to jest "wra¿liwy s³uchacz" najlepiej wyjaœnia historia szwedzkiej naukowej ekspedycji do lasów Amazonii, aby tam poznawaÌ indiaùskie prymitywne plemiona. Szwedzi wziêli ze sob¹ miêdzy innymi ogromn¹ iloœÌ taœm z najró¿niejszymi rodzajami wszelakiej muzyki, aby Indianom j¹ odtwarzaÌ i poznawaÌ ich muzyczn¹ wra¿liwoœÌ. Zaskoczenie naukowców by³o kompletne: okaza³o siê bowiem, ¿e ci rzekomo prymitywni czerwonoskórzy najchêtniej wybieraj¹ muzykê powa¿n¹, oczywiœcie Beethovena, Mozarta, ale ponad wszystko Jana Sebastiana Bacha. Po prostu muzyczna wra¿liwoœÌ, a pozycja spo³eczna i cywilizacyjna nijak maj¹ siê do siebie. Jak coœ jest dobre, to ka¿dego wra¿liwego poruszy,

DziÂś w przededniu urodzin Glenna polecam koncert!!:

http://www.br.de/radio/br-klassik/programmkalender/sendung403144.html

Gdyby ÂżyÂł obchodziÂłby dziÂś swoje 80 urodziny.
Happy Birthday Glenn!!!!!

(http://img.liczniki.org/20120925/glennhappy-1348556657.jpg)

ZnalazÂłam na YT  zremasterowane w 2006r. nagranie Arii z Wariacji Goldbergowskich. PiĂŞkne i wzruszajÂące...
ChociaÂż nie wiem ile ma ono wspĂłlnego z oryginalnym nagraniem z 1955 roku...DoczytaÂłam siĂŞ coÂś o Yamaha Disklavier uÂżytym do tych technicznych sztuczek.

http://www.youtube.com/watch?v=0lib9g3tF7k

I jeden z moich ulubionych utworĂłw: Aria Variata BWV 989

http://www.youtube.com/watch?v=cpgCkQXmz8g

Z okazji dzisiejszej rocznicy firma Sony Classical wypuÂściÂła na rynek to wspaniaÂłe wydawnictwo!!
Ceny nie sprawdziÂłam ;)

http://www.youtube.com/watch?v=NAzdGZvTecY

Racja, Agnieszko, znakomita propozycja wytwĂłrni Sony, sÂłyszaÂłem teÂż (co oznacza, Âże rĂłwnieÂż nie sprawdziÂłem ceny  ;)), Âże te nagrania (sprzed ponad 30 lat) zostaÂły po raz kolejny odÂświeÂżone i jakoœÌ dÂźwiĂŞku jest niebywaÂła.

DoœÌ ostro¿nie (= rzadko, z wyj. Agi) wypowiadamy siê tu o sztuce Glenna Goulda. Trwaj¹ce w³aœnie "gouldowskie tygodnie" (wrzesieù, paŸdziernik 2012 - okr¹g³e rocznice urodzin i œmierci) mog¹ byÌ okazj¹ do "skreœlenia" paru s³ów naszych refleksji dotycz¹cych tego artysty, bo chyba nikt z nas nie przechodzi obok fenomenu jego sztuki obojêtnie.

Gould oddaÂł najwiĂŞkszy hoÂłd mistrzowi wszech czasĂłw - J. S. Bachowi, ale wybitny Kanadyjczyk, jak wiadomo, nie ograniczyÂł siĂŞ do jego muzyki. Zacznijmy od gouldowskich anty-pasji. Oto co YT proponuje pod hasÂłem: GOULD - MOZART.

http://www.youtube.com/watch?v=pMnW7FWsmYw

Koncert c-moll KV 491 w wersji Gould live juÂż gdzieÂś tu wspomniano. LekturÂą obowiÂązkowÂą jest ostatnia sonata Mozarta, KV 576. SÂłyszycie, dlaczego.   

DzieÂła Beethovena, jak wiadomo, Gould grywaÂł z wielkÂą pasjÂą. Jego muzykĂŞ ceniÂł bardzo wysoko, nagraÂł komplet sonat, koncerty fortepianowe i in.

http://www.youtube.com/watch?v=jHku-o_8eak

A oto fortepian Goulda + orkiestra, eteryczne Adagio un poco mosso (w H-dur!) z 5. Koncertu fortepianowego op. 73.

http://www.youtube.com/watch?v=XttTpZHQgJw

Kompletu sonat Beethovena niestety nagraÌ nie zd¹¿y³.
Ja najbardziej lubie "PatoralnÂą" genialne wykonanie!!
A ta "Appassionata"?? Dzisiaj juÂż  chyba nie budzi takich kontrowersji ale kiedyÂś...

http://www.youtube.com/watch?v=GXjM2hrqO54

Oj, "PastoralnÂą" oczywiÂście! To Andante w jego wykonaniu jest genialne, co za spokĂłj i rĂłwnowaga:

http://www.youtube.com/watch?v=-2Kixl55Ugk

Masz racjê. Niestety. Ja z wszystkich 32 sonat Beethovena najbardziej ceniê te ostatnie, tote¿ nie mo¿e tu zabrakn¹Ì s³ynnej sonaty As-dur op. 110 z wielk¹ fug¹ i Arioso dolente - Klagender Gesang:

http://www.youtube.com/watch?v=rTfNSMcH2TY
http://www.youtube.com/watch?v=UJG8VqU8XNE

W niedzielĂŞ 7 paÂździernika w DwĂłjce bĂŞdzie moÂżna posÂłuchaĂŚ szeregu audycji (od 10.00 do 23.00)
poÂświeconych Glennowi Gouldowi. Bardzo sie cieszĂŞ i polecam!!!

DziĂŞkujĂŞ Agnieszko  :)

(http://img.liczniki.org/20121002/GlenGould_hd-1349165211.jpg)

Dzis przypada 30 rocznica Âśmierci Goulda, ale na szczĂŞÂście m.in dziĂŞki mediom (ktĂłre tak uwielbiaÂł) jego sztuka jeat caÂły czas z nami.
ChciaÂłabym przytoczyĂŚ za Stefanem Riegerem pewna anegdotke bo moim zdaniem jest urocza a moÂże nie wszyscy ja znaja.

"MÂłody artysta zbulwersowany byÂł odkryciem, ktĂłrego dokonaÂł w pauzie wolnej czĂŞÂści IV Koncertu Beethovena:
ciemne spodnie jego najlepszego garnituru caÂłe byÂły pokryte dÂługimi, biaÂłymi wÂłosami.
A przestrzegaÂł tato, Âżeby od Nicka trzymaĂŚ sie z daleka!Na szczĂŞÂście w finaÂłowym rondzie, po kazdej ekspozycji tematu, jest dÂługie orkiestrowe tutti.
Na nieszczĂŞÂście kaÂżde solowe wejÂście zaczyna sie tak samo, lecz prowadzi do innego interludium.
PochÂłoniĂŞty zbieraniem kÂłakĂłw angielskiego setera, mÂłody artysta stwierdziÂł z przeraÂżeniem-gdy spodnie byÂły niemal czyste-
Âże nie wie, ktĂłre tutti dobiega wÂłasnie koĂąca czy prowadzi ono do dominanty, czy do tonacji molowej, a moÂże do kadencji?
To byÂła nauczka: albo trzeba uwaÂżaĂŚ, albo trzymaĂŚ krĂłtkowÂłose psy."

Jedno z nielicznych nagraĂą chopinowskich - Glenn Gould i fragment Sonaty h-moll:

http://www.youtube.com/watch?v=YM_sbFf0hvE

DziĂŞki, Pat! Nie jest to "mĂłj" Chopin - ale nagranie oryginalne, ciekawe. W jakimÂś sensie moÂże byc odtrutkÂą na utarte, tuzinkowe interpretacje tej sonaty. Gould obdziera jÂą z romantycznych uniesieĂą, za to nadaje jej wymiar stochastyczny rodem z utemperowanej przestrzeni kontrapunktĂłw.

Poranny koszmar.
Czasami odnosze wrazenie ze Glen Gould celowo zle wykonuje niektore utwory, by udowodnic jak denna jest muzyka inna, niz muzyka Bacha.
Chcial za wszelka cene zgwalcic Mozarta, ale mu sie to nie udalo. Mozart sie obronil wysmienicie. Nagrania GG sa piekne.
Teraz slucham gouldowskiego Chopina i z przykroscia musze powiedziec, ze przy takim sposobie grania i walenia w klawisze z pieknej sonaty wyszedl calkiem przecietny utwor.

Duzo do zastanowienia daje mi to wykonanie.
Czy interpretacja wykonawcy moze skopac kazda kompozycje?
Mysle, ze nie.
Np. Bach jest transcendentalny i niezniszczalny.

P.S.
Czyzby rubato czyni muzyke Chopina genialna?

Czy istniejÂą jeszcze jakieÂś inne chopinowskie nagrania Goulda? Znam jedynie III SonatĂŞ i jest to interpretacja, ktĂłrÂą uwaÂżam za koszmarnÂą i genialnÂą zarazem.

WszechÂświat przemawia - Contrapunctus 4 z Kunst der Fuge Bacha. NiebywaÂłe, ile interpretacji tego samego utworu potrafiÂł wykreowaĂŚ Gould.

http://www.youtube.com/watch?v=YV_OBk8B0kU&feature=related

GG - Genius of Gould. Jedno z moich ulubionych gouldowskich nagraĂą. Mroczne, zimne, dramatyczne, zwÂłaszcza w Âśrodkowym Andante, zstepujÂącym do otchÂłani.

Glenn Gould i Koncert g-moll BWV 1058 Bacha
http://www.youtube.com/watch?v=448aPzBx-TU

Niesamowite...
Faktycznie. Ale to jest mrok i zimno Kosmosu:) Mo¿na rozp³yn¹Ì siê, zaton¹Ì, jak w Wielkim B³êkicie...

Czas na nieco inne (a moÂże wcale nie?) oblicze Goulda. Nie wiem, czy jakikolwiek inny artysta klarowniej potrafi ukazaĂŚ mistrzostwo dzieÂł dodekafonistĂłw (ktĂłre, notabene, zapamiĂŞtywaÂł ponoĂŚ po jednorazowym zapoznaniu siĂŞ z partyturÂą!). Glenn Gould graÂł z wielkim upodobaniem muzykĂŞ Weberna, Berga, Schoenberga, ale i Paula Hindemitha. InterpretacjĂŞ Wariacji op. 27 Antona Weberna moÂżna chyba okreÂśliĂŚ jako "krystalicznÂą" - odczuwa siĂŞ w niej porozumienie dwĂłch geniuszy.

http://www.youtube.com/watch?v=pJOTDov_oI4

Paul Hindemith, nazywany dwudziestowiecznym Bachem, zafascynowa³ Goulda. TwórczoœÌ tego niemieckiego kompozytora, zmar³ego w 1963 r. jest bardzo bogata. Liczne s¹ gouldowskie nagrania jego muzyki fortepianowej i kameralnej (s³ynna intepretacja sonaty na róg i fortepian). Oto fuga z III Sonaty fortepianowej:

http://www.youtube.com/watch?v=iTpAIEp6DUo

BĂłg jest tylko jeden! WypowiedÂż Piotra Orawskiego o GG:

http://piotrorawski.pl/page8.php?post=46