Kurier Szafarski

JuÂż za kilka tygodni pierwsze konkursowe przesÂłuchania. Mam nadziejĂŞ, ze bĂŞdzie w caÂłoÂści transmitowany w necie i na TVP Kultura...

http://www.wieniawski.pl/o-konkursie-muzycznym.html

po prawdzie i sprawiedliwoÂści Konkurs im. Wieniawskiego powinien odbywaĂŚ siĂŞ w Lublinie. Ale w sumie najistotniejsze jest, Âże znowu towarzyszyĂŚ bedÂą nam emocje.

Ja tam, SÂławku, twierdze, ze w Warszawie - bo tu prochy artysty spoczĂŞly na wieki wiekĂłw :-X

idÂąc tym tokiem rozumowania, Konkurs Chopinowski powinien odbywac siĂŞ w...ParyÂżu :) :D

spoko, jednak serce (szopenowska dusza) jest z nami w Warszawie

z innej strony patrzÂąc, niech by byÂł w Warszawie. BliÂżej by mi bylo. ;) Tylko trochĂŞ Âżal, Âże na wschodzie prawie biaÂła konkursowa plama. Ech...

na wschodzie wszystko jest biaÂłe: i BiaÂłystok, i biaÂłe niedÂźwiedzie i haÂłdy Âśniegu

I caÂłkiem blisko SÂławku - Bielsk Podlaski, BieÂła Podlaska...i BiaÂłoruÂś  :D

Aha, omal nie przeoczyÂłam tego wÂątku i nie wpisaÂłam drugiego :) A jednak ktoÂś tu oprĂłcz mnie pamiĂŞtaÂł takÂże o skrzypcach :D

Bardzo piĂŞknie do tegorocznego Wieniawskiego poprowadzi nas DwĂłjka.
 
http://www.polskieradio.pl/8/22/Artykul/428639,Czekajac-na-Wieniawskiego

PiĂŞkne przedstawienie dorobku dotychczasowych festiwali. TrochĂŞ to dla mnie niedogodne, Âże audycje sÂą o 13:00 - chyba bĂŞdĂŞ musiaÂła przestawiĂŚ sobie grafik na ten miesiÂąc - w koĂącu muszÂą istnieĂŚ jakieÂś priorytety :D

Mam wielk¹ nadziejê na transmisje i archiwum, choÌ chêtnie skusi³abym siê na pos³uchanie na ¿ywo - zw³aszcza III czy IV etapu :) "Test Mozarta" wspania³y. Symfonia koncertuj¹ca!! Szkoda jednak, ¿e wykonywana bêdzie tylko pierwsza czêœÌ (tak, jak i koncertów) - pewnie niemo¿liwe by³oby zmieœciÌ w czasie pe³nego wystêpu wszystkich uczestników (jednak na Czajkowskim jakoœ im siê uda³o). Dobrze, ¿e choÌ w IV etapie zagraj¹ koncerty w ca³oœci :)

Nie wiecie, czy bĂŞdÂą jakieÂś video transmisje?

MajÂą byc analogicznie jak byÂło na chopinowskim  :)

Ja siĂŞ bardzo cieszĂŞ, Âże konkurs jest w Poznaniu! Gdyby potrzebny byÂł komuÂś bilet, przewodnik,  czy me skromne towarzystwo na koncercie, polecam siĂŞ serdecznie :)
MĂłj numer tel. zainteresowanym wyÂślĂŞ na priva

Cos mi siĂŞ wydaje, ze chyba nie pamiĂŞtaliÂśmy o starcie Konkursu Wieniawskiego. Od wczoraj trwajÂą przesÂłuchania.
Szczegó³owe info mo¿na znale¿Ì pod: http://www.wieniawski.pl/o-konkursie-muzycznym.html

i TVP Kultura:

http://www.tvp.pl/kultura/muzyka-powazna/xiv-miedzynarodowy-konkurs-skrzypcowy-im-henryka-wieniawskiego

Dziekuje za link.
Bardzo przydatny.

Nie martw siĂŞ Januszu, pamiĂŞtaliÂśmy. ZresztÂą dwĂłjka poÂświĂŞcona konkursowi zupeÂłnie, juÂż od soboty wieczorem! A na otwarcie cudowne PopoÂłudnie Fauna i V symfonia Czajkowskiego! Cymesiki! ;D

Dzisiaj, pierwszy dzieĂą drugiego etapu. Co za piĂŞkna muzyka!!! I Wieniawski i wariacje nt. Fausta Gounod`a (jedna z oper szczegĂłlnie przeze mnie ukochanych!). PrawdĂŞ mĂłwiÂąc, nie jestem szczegĂłlnÂą entuzjastkÂą wiolinistyki, ale podobaÂł mi siĂŞ pierwszy etap, a teraz, kiedy konkursowiczom towarzyszy fortepian, cudowne piĂŞkno obficie rozlewa siĂŞ po duszy!
Nie mam jeszcze faworyta bo wszystko co sÂłyszĂŞ wydaje mi siĂŞ cudowne i bardzo trudne i juÂż samo to, Âże wszystko zostaÂło wygrane jak naleÂży, a przy tym niesie tyle emocji, uprawnia do przejÂścia dalej.
Niestety mam doœÌ pracowity okres, wiêc nie mogê s³uchaÌ dok³adnie, robiÌ notatki itp., ale tyle co s³yszê pozwala mi wpadaÌ w zachwyt nad ludzkim geniuszem! Czy Wy te¿ s³uchacie i sprawia Wam to równ¹ przyjemnoœÌ? :)

Ewuniu, no z przykroÂściÂą stwierdzam, Âże za maÂło sie interesujĂŞ Wieniawskim a powinienem. Postaram siĂŞ nieco nadrobiĂŚ zalegÂłosci

Oh, S³awku nie ma przymusu! Jeœli masz ochotê wystarczy w³¹czyÌ PR II i gotowe! Od 10.00 s¹ ca³odzienne relacje. ;D

CzoÂłem!  ;)
MyÂślĂŞ, Âże caÂła muzyczna Polska (i nie tylko) Âżyje teraz Konkursem Wieniawskiego. Jakie to szczĂŞÂście, Âże odbywa siĂŞ on Poznaniu, w piĂŞknie odnowionej Auli UAM, sali o prawdopodobnie najlepszej akustyce w Polsce.  ;)

OczywiÂście w wolnej chwili jestem na przesÂłuchaniach.  :D  W czwartek sÂłuchaÂłem sesji popoÂłudniowej - na poczÂątku wystÂąpiÂła Hiszpanka Leticia Moreno, ktĂłra - jak siĂŞ póŸniej okazaÂło - przewyÂższaÂła o poziom wystĂŞpujÂących po niej skrzypkĂłw. Jej Bach - Chaconne z II Partity - byÂł monumentalny, jakby wykuty g³êboko w skale... 24. Kaprys Paganiniego sprawiaÂł jej miejscami trudnoÂści techniczne - wielkie wraÂżenie wywarÂła na mnie VI Sonata E. Ysaÿe. Zatem - ciekawa artykulacja, dbaÂłoœÌ o dÂżwiĂŞk - choĂŚ czasem przesadne vibrato, choĂŚby w przepiĂŞknym kaprysie La Cadenza Wieniawskiego.
Karizina i RytwiĂąska (zwÂłaszcza na niÂą czekaÂłem) graÂły jakby szkolnie, poprawnie - klarownie, ale bez charyzmy - brakowaÂło zabrarwienia indywidualnego, ekspresji... Polka przykuÂła mojÂą uwagĂŞ Bachem (Grave i Fuga z II Sonaty), ktĂłry niestety jednak - nie zostaÂł zagrany bezomyÂłkowo.

II etap - juÂż po selekcji - bĂŞdzie znacznie ciekawszy. Skrzypce i fortepian. W programie - sonata skrzypcowa (do wyboru - Beethoven, Prokofiev, Brahms etc...), utwĂłr Szymanowskiego i Wieniawskiego.
Wczoraj wieczorem byÂłem Âświadkiem absolutnie najlepszej dotychczasowej kreacji w konkursie...

Soyoung Yoon. TÂą koreaĂąskÂą skrzypaczkĂŞ bĂŞdziemy pamiĂŞtaĂŚ jeszcze dÂługo! Jej wykonanie I Sonaty f-moll Prokofieva wbiÂło mnie w fotel, skrzypaczka (wielkie brawa fortepianowego akompaniamentu!) oczarowaÂła publicznoœÌ i - na pewno - jurorĂłw. Ponura, mistrzowska kompozycja wielkiego Rosjanina napisana w czasie II wojny Âświatowej faktycznie rozbrzmiaÂła jak potĂŞÂżne memento dla Âświata, staÂła siĂŞ dÂźwiĂŞkowym gmachem... ÂŚwietna intonacja, stopniowanie dynamiki, pewne prowadzenie smyczka, dziĂŞki czemu artystka wydobywaÂła jasne i ciemne barwy swego instrumentu  - i wielki Âładunek ekspresyjny. Warto czekaĂŚ na takie interpretacje!
Pecha mia³ Aylen Pritchin, którego skrzypce rozstroi³y siê w po³owie wystêpu (gra³ Wariacje nt. w³asny Wieniawskiego). Wielka szkoda... - po wystêpie otrzyma³ wspania³¹ owacjê, zapewne ostatni¹ na konkursie...
ÂŚwietni polscy wykonawcy - M. WÂłoszczowska i M. Wasiucionek.

DziÂś (sÂłuchaÂłem transmisji w radio) wielkie wraÂżenie wywarÂł Niemiec Stefan Tarara. A jeszcze Wielu Znakomitych przed nami.


P.S. CzyÂżby Polacy to... narĂłd suchotykĂłw?  :-\

http://www.wieniawski.pl/so-young_yoon.html

OdsÂłuchajcie koniecznie jej Bacha, Kreislera (!) czy Prokofieva. Oto skrzypaczka Âświatowego formatu.  ;)


Jestem bardzo ciekawy Mozarta w jej wykonaniu. ZauwaÂżcie - caÂły III etap - to MOZART; 1. czêœÌ koncertu skrzypcowego (KV 216,  218,  219 - do wyboru; jaka szkoda, Âże Ăąie usÂłyszymy interpretacji drugich ogniw o cudnym cantabile!), do tego obowiÂązkowa I czêœÌ Symfonii koncertujÂącej Es-dur KV 364. ZupeÂłenie jak podczas Konkursu Chopinowskiego - Polonez-Fantazja op. 61 Chopina.  ;)

Ale... patronem Konkursu (najstarszego na Âświecie) jest przecieÂż Henryk Wieniawski. Wielki skrzypcowy wirtuoz i liryk. Uosobieniem tego liryzmu jest sÂłynna 'Legenda' op. 17, z tematami, ktĂłrych melancholia i sÂłodycz sÂą tak pokrewne melodyce Czajkowskiego... UtwĂłr barwny, ukazujÂący peÂłne brzmienie skrzypiec - zarazem Âłatwy w odbiorze, quasi-salonowy.
http://www.youtube.com/watch?v=gC-0W6FK3zc

Mozarcie.

Przesluchalem H. Wieniawskiego: Wariacje na temat wÂłasny op. 15 w wykonaniu Aylena Pritchina
(ze strony http://www.wieniawski.pl/aylen_pritchin.html)
i zastanawiam sie, czy chodzi Ci o to wykonanie.

Powiedz mi, od ktorej minuty uslyszales, ze skrzypce sie rozstroily.
Intonacja w grze tego doskonalego skrzypka miescila sie w przedziale "gram czysto".
Oczywiscie byly potkniecia, ale miescily sie w przedziale tolerancji (moim zdaniem)

Podejrzewam, ze Twoja tolerancja czystego grania jest mniejsza niz moja.

Nie ma na swiecie skrzypka, ktory gra sterylnie (akustycznie) czysto.
Zbadano kiedys intonacje D.Ojstracha podczas gry gamy, jako eksperyment.
Zmierzono akustycznie czystosc jego gry. Zaledwie kilka dzwiekow z calej gamy
byly wykonane idealnie, reszta byla poza wskaznikami.
Intonacja na skrzypcach musi miec swoja tolerancje.
Np dzwieki prowadzace sa na ogol grane wyzej (niz pomiar akustyczny), bemole nizej itd.

Plynnosc wysokosci dzwieku ma duze znaczenie w tworzeniu napiec, ekspresji.
Tu widze przewage skrzypiec nad fortepianem.


PS
Niestety nie slyszalem pozostalych (brak czasu) konkursowiczow.
Moim zdaniem Pritchin, to skrzypek duzego formatu
Jak popracuje troche nad precyzja, to smiem twierdzic, ze osiagnie swiatowy poziom.

UsiÂłujĂŞ sÂłuchaĂŚ:) Na tyle, na ile pozwala czas – teÂż mam akurat ogromnie duÂżo pracy, w dodatku w ten weekend jak na zÂłoœÌ pracujĂŞ, na dodatek Kajetan chory:(  ZagapiÂłam siĂŞ i nie sÂłuchaÂłam koncertu na inauguracjĂŞ. (DziÂś za to sÂłuchaÂłam V Czajkowskiego na Âżywo:))
Ale trzeba siĂŞ wreszcie zmobilizowaĂŚ. OdsÂłuchujĂŞ sobie teraz wszystkie wykonania z drugiego etapu.
Trzeci i czwarty ju¿ bêdzie s³uchany (ogl¹dany) bez problemów na bie¿¹co.
Podobnie jak na Chopinowskim rok temu, poziom bardzo wysoki, i to sÂłychaĂŚ – wszystko piĂŞknie grane. Ale czasem coÂś zachwyca bardziej. W drugim etapie na pewno juÂż Âłatwiej siĂŞ zorientowaĂŚ, wybraĂŚ, kto przypadÂł najbardziej do serca.
So-Young Yoon -  po wspaniaÂłej Yeol-Eum Son i Seongu Jin Cho na Czajkowskim, kolejna koreaĂąska gwiazda. NaprawdĂŞ wspaniaÂła. Wiwat Korea!:)
CzyÂżbyÂśmy mieli juÂż kandydaturĂŞ na laureattkĂŞ?
Niesamowicie gra, z mocÂą i duchem – dreszcze przechodzÂą przy demonicznej interpretacji sonaty Prokofiewa. MajÂą WÂłoszczowska teÂż gra przepiĂŞknie. PrzesÂłucham jeszcze dziÂś chociaÂż kilku.
Jak rozumiem, na razie przybliÂżone typy faworytĂłw to : So-Young Yoon, Leticia Moreno, Stefan Tarara (caÂłkiem muzyczne nazwisko:)), Maja WÂłoszczowska, Arata Yumi, Alyen Pritchin (nie przekreÂślajmy go jeszcze),

Aha – wÂłaÂśnie siĂŞ dowiadujĂŞ, ze po raz pierwszy bĂŞdzie moÂżna oglÂądaĂŚ Wieniawskiego na Âżywo w TVP Kultura!

http://www.nina.gov.pl/NInA/artykuÂł/2011/10/15/transmisje-on-line-info-xiv-miĂŞdzynarodowy-konkurs-skrzypcowy-im.-h.-wieniawskiego

Mozart! Koncerty!! Symfonia KoncertujÂąca!!! Czarno widzĂŞ moje wyniki w pracy w przyszÂłym tygodniu. 

I mnie siĂŞ wydaje, Âże Pritchin to skrzypek wielkiego formatu. WeÂźmy choĂŚby Szymanowskiego - wspaniaÂłe przejÂścia miĂŞdzy dÂługimi nutami pod Âłukiem, legato. W wariacjach staÂło siĂŞ coÂś z koÂłkiem - w konsekwencji rozstroiÂły siĂŞ jego skrzypce. Pritchin popatrzyÂł na Vengerova, ten pozwoliÂł mu dalej graĂŚ. Ja sÂłyszaÂłem pewne nieÂładne dÂźwiĂŞki w wariacjach Wieniawskiego, ale i tak wielkie brawa za opanowanie (na poczÂątku, podczas sonaty, spadÂły mu okulary!). I chciaÂłbym usÂłyszeĂŚ 'jego' Maestoso z KV 364 Mozarta.

Dziœ natomiast mieliœmy wspania³¹ Koreankê Ji-Yoon Lee, Rosjankê Vasiliev¹. Maciej Strzelecki po raz kolejny udowodni³ (Fantazja nt. z 'Fausta' Wieniawskiego), ¿e jest œwietnym wirtuozem.

Tak!  Po jej wykonaniu Sonaty rozlegÂły siĂŞ brawa...!  ;D

http://www.polskieradio.pl/8,Dwojka/1432,Konkurs-Wieniawskiego-II-etap-dzien-2

Tu moÂżna wysÂłuchaĂŚ niektĂłrych przesÂłuchaĂą z II etapu.

W wolnych chwilach, kiedy tylko znajduje na to czas, staram sie sÂłuchaĂŚ jak najwiĂŞcej - wysoki poziom..:)

a tak na marginesie takie drobne pytanko - czy aby czasem nasz wirtuoz skrzypiec Henryk Wieniawski nie byÂł rĂłwnieÂż ÂŻydem, bÂądz byÂł pochodzenia, czy miaÂł jakiej dalekie korzenie Âżydowskie..?? zadajÂąc to pytanie sugeruje siĂŞ zamieszczanym na linku Beatki zdjĂŞciem, tego genialnego skrzypka - na pierwszy rzut oka, typowo semickie rysy..

Tak. SzczegĂłly odnoÂśnie pochodzenia znajdziesz w Wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Wieniawski

No tak, faktycznie..choĂŚ w pierwszej chwili, zerkajÂąc na owe opracowanie biograficzne moÂże nieco zmylaĂŚ zamieszczona tam rubryka z danymi osobowymi, jak i samo tylko pierwsze zdanie: "polski kompozytor i skrzypek" ;)

Natomiast caÂłkiem inaczej wyglÂąda to w przypadku notki biograficznej, dotyczÂącej ojca Henryka - Tadeusza Wieniawskiego, ktĂłra zapisana zostaÂła poprawnie..(zupeÂłnie nie pojmujĂŞ, dlaczego w przypadku biografii jednych dane zamieszcza siĂŞ poprawnie, a u innych juÂż niekoniecznie..;))
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Wieniawski

Na zamieszczonym przez Ciebie linku Januszu, przy okazji warto teÂż zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na osobĂŞ Edwarda Wolffa (brata matki wielkiego skrzypka), ktĂłry to studiowaÂł z naszym Chopinem i podobnie jak on wyjechaÂł i (chyba) osiadÂł na staÂłe w ParyÂżu ;) - o czym siĂŞ wÂłaÂśnie dowiedziaÂłem z powyÂższego skÂąpego ÂźrĂłdÂła..:)

Jak najbardziej polski, Konradzie - moÂżemy byĂŚ dumni z naszego rodaka, szanowanego kompozytora i wirtuoza!

Nie do przegapienia:
od 16.00 - recital  Erzhana Kulibaeva z Kazachstanu.
Beethoven: Sonata A-dur op. 47 (!)
Wieniawski: Wariacje na temat wÂłasny op. 15
Szymanowski:  ÂŹrĂłdÂło Aretuzy z cyklu Mity op. 30.

No i nie zd¹¿y³am na Szymanowskiego, ods³ucham z archiwum, ale ale, w³aœnie gra³ Marcin Koziak! Akompaniowa³ Aleksandrze Kuls. Te¿ muszê koniecznie ods³uchaÌ.

No tak, dla Beaty zasadniczo byÂł to wystĂŞp Marcina Koziaka z towarzyszeniem skrzypiec:))

Ach, Erzhan i jego wspaniaÂły instrument - ktĂłry nie wytrzymaÂł kondycyjnie, ale szczĂŞÂśliwie nie doszÂło do najgorszego - sÂą fantastyczni:)
DziÂś rano miaÂłam okienko i posÂłuchaÂłam sobie Mateusza SmĂłla, ucznia NizioÂła.

Kim bĂŞdzie szczĂŞÂśliwa dwunastka? Kto przejdzie do testu Mozarta?
Soyoung na pewno. Erzhan pewnie teÂż. Kto jeszcze?:) Maja? Leticia? Stefan? Arata? Aylen? Li-Yoon? Maciej? Ha, juÂż za godzinĂŞ...

Na stronie Wieniawskiego oprĂłcz utworĂłw mamy teÂż zdjĂŞcia wykonawcĂłw:

http://www.wieniawski.pl/etap_pierwszy.html

http://www.wieniawski.pl/etap_drugi.html

SÂą juÂż wyniki:
1.Kobayashi Miki
2.Kreft Joanna
3.Kulibaev Erzhan
4.Kuls Joanna
5.Lee Ji-Yoon
6.Pritchin Aylen
7.Steele Emma
8.Strzelecki Maciej
9.Tarara Stefan
10.Vasilyeva Marianna
11.WÂłoszczowska Maria
12.Yoon Soyoung
13.Yumi Arata
 

Aha... TrafiÂłam 8 na 9:))
PiĂŞknie.
O 23:00 bĂŞdzie komentarz w DwĂłjce.

To miÂło, Âże przeszÂła czwĂłrka PolakĂłw. W tym i Ola Kuls od Koziaka:)
Wasiljewej nie sÂłuchaÂłam, ale na pewno teÂż wspaniaÂła. Ciekawe, jak nam odmalujÂą te pereÂłki Wolfiego:)

Asiu,
TeÂż mnie to bardzo cieszy.
Od jutra oglÂądam.  :)

Asiu, brawo.  ;)
Ja teÂż stawiaÂłem w wiĂŞkszoÂści na tych wykonawcĂłw, ktĂłrzy - jak siĂŞ okazaÂło - 'przeszli' - cieszĂŞ siĂŞ teÂż, Âże Pritchina usÂłyszymy w dalszym etapie. Hiszpanka Leticia byÂła Âświetna, ale nie wzruszyÂła tak, jak reszta - wypadÂła dobrze w kontekÂście innych wykonawcĂłw, ktĂłrzy wystÂąpili po niej w I etapie.  ;)

Ola Kuls zachwyci³a mnie w Legendzie i Polonezie Wieniawskiego... Marcin Koziak by³ znakomity, jest wspó³autorem jej sukcesu. Ich wspólne kreacje tych pere³ek polskiej kameralistyki by³y najlepsze na tym Konkursie - opowieœÌ Legendy by³a niezwykle wci¹gaj¹ca, szlachetnie liryczna, dopieszczona w szczegó³ach partii skrzypiec i fortepianu. Polonez op. 4 zabrzmia³ (wreszcie!) jak prawdziwy polonez, zamaszysty, taneczny, pe³en wdziêku...

Bardzo siĂŞ cieszĂŞ, Âże usÂłyszymy E. Kubaliaeva. Ze zniecierpliwieniem czekaÂłem na jego KreutzerowskÂą - choĂŚ sÂłyszalne sÂą pewne usterki, niedociÂągniĂŞcia (kolizja instrumentu!!  :-\) choĂŚby w finale (czy mieÂści siĂŞ to w Bartusowych granicach tolerancji?  ;)), to uj¹³ mnie piĂŞknym legatem, Âświetnym, soczystym frazowaniem w II ogniwie - wariacjach. I do tego zachwycajÂący dÂźwiĂŞk - w koĂącu Stradivarius...

Od jutra... MOZART, MOZART! I - jedna z moich g³ównych faworytek, zjawiskowa w Prokofievie Soyoung Yoon.

A dziÂś na Kulturze "nasz" redaktor Adam Rozlach prowadziÂł audycjĂŞ o konkursie, od jutra juÂż regularnie, III i IV etap, z forum, z udziaÂłem internautĂłw, nawet z konkursem na recenzjĂŞ. Wszystko piĂŞknie, tylko dla mnie za maÂło fortepianu :)

http://forum.tvp.pl/index.php?board=461.0

Powiedzmy sobie, Amade, ¿e trafienia by³y jednak trochê wspomagane - s³ucha³am g³ównie tych, na których zwraca³eœ uwagê :D
ChociaÂż jak juÂż sÂłuchaÂłam, to wiedziaÂłam, dlaczego :) ByÂły osoby, ktĂłre nie porywaÂły mnie zbyt mocno, takie zaÂś, jak Soyoung Yoon (bĂŞdzie pierwsza nagroda?), czy Arata Yumi, czy Erzhan, czy Aylen (pamiĂŞtam go jeszcze z Czajkowskiego, podobaÂł mi siĂŞ:)), chwytajÂą za serce przepiĂŞknym dÂźwiĂŞkiem i magiÂą, nawet jeÂśli nie umie siĂŞ opisaĂŚ fachowo wszelkich zalet ich techniki i szczegó³ów wykonania. Erzhan  mnie wrĂŞcz zdumiaÂł - trzeba byĂŚ naprawdĂŞ niezwykÂłego formatu artystÂą, aby zagraĂŚ caÂły etap na praktycznie uciekajÂących spod rĂŞki skrzypcach i mimo stresu nadal osiÂągn¹Ì efekt na tyle piĂŞkny, Âże wybaczono mu potkniĂŞcia (przypominajÂą mi siĂŞ opowieÂści o Paganinim, grajÂącym z takÂą samÂą doskonaÂłoÂściÂą przy kolejnych pĂŞkajÂących strunach...:)) DÂźwiĂŞk niesamowity.
Jak on cudnie gra choĂŚby Bacha:
http://www.wieniawski.pl/erzhan_kulibaev.html
A jaka piĂŞkna na przykÂład Fantazja w wykonaniu Araty:))
http://www.wieniawski.pl/arata_yumi.html
Zgadzam siĂŞ, Âże udziaÂł Marcina podbiÂł jeszcze poprzeczkĂŞ i uczyniÂł z wystĂŞpu Oli dzieÂło podwĂłjnie przecudnej urody:)
Od jutra juÂż bĂŞdzie moÂżna sÂłuchaĂŚ do woli wszystkich tych piĂŞknych utworĂłw z II etapu, a przede wszystkim - bĂŞdzie Mozart! TeÂż bardzo ÂżaÂłujĂŞ, Âże nie zagrajÂą caÂłych koncertĂłw, a przynajmniej jeszcze moich ukochanych AdagiĂłw :D Ale dobrze, Âże wybory rozÂłoÂżyÂły siĂŞ w miarĂŞ rĂłwnomiernie  i czeka nas szeœÌ wykonaĂą KV216, trzy 218 i cztery 219, w dodatku niektĂłre z wÂłasnymi kadencjami wykonawcĂłw:)

Ach, Bea, to juÂż dziÂś byÂła Kultura?? MyÂślaÂłam, Âże od jutra dopiero, widaĂŚ nie doczytaÂłam. Nic to, strasznie duÂżo piĂŞkna przed nami. Czy orkiestra zdoÂła Ci trochĂŞ zastÂąpiĂŚ fortepian?;))

DziÂś i jutro bezpoÂśrednia transmisja w internecie od 18.00

www.wieniawski.pl

A ja w³¹czam zaraz TVP Kultura :)

 :D

To chyba pierwszy raz, kiedy na Wieniawskim koncert Mozarta bĂŞdzie wykonywany z orkiestrÂą (wczeÂśniej - fortepianem)...

I nieÂśmiaÂło poprawiam pana z TVP Kultura - do wyboru jest koncert III (K. 216), IV (K. 218) lub V (K. 219) Mozarta.

Do³¹czam do Was :)

http://www.wieniawski.pl/transmisja_na_zywo.html

Arata Yumi - Âładny dÂźwiĂŞk i artykulacja.

A na forum tvp Kultura, jak rok temu, nie tylko nasz Patryk ale i niejaki dyletant, pamiĂŞtam go z KCH.

ÂŚwietna orkiestra, brawa dla pani Duczmal - muszĂŞ Jej pogratulowaĂŚ osobiÂście...

WÂłaÂśnie o tym samym pomyÂślaÂłam :) Jest wspaniaÂła i niezawodna. PrzypomniaÂły mi siĂŞ teÂż wspaniaÂłe poznaĂąskie koncerty z Ingolfem:))
Pogratuluj serdecznie:)

Arat teÂż ma niezÂłe skrzypki :D
Podoba mi siĂŞ bardzo. Ale obawiam siĂŞ, Âże po tej selekcji oni wszyscy bĂŞdÂą mi siĂŞ podobali :D Tu juÂż tylko ekspert musi pokrĂŞciĂŚ nosem na jakieÂś braki w interpretacjach;))
Pan z "aktĂłwkÂą" teÂż jest dobry:)

TeÂż pamiĂŞtam Dyletanta. MoÂże i inni siĂŞ odnajdÂą?:)

Nasza Maja. Piêknie wyartyku³owana kantylena Adagia w I ogniwie KV 219, dba³oœÌ o dŸwiêk...

W brzmieniu jej skrzypiec jest tyle sÂłodyczy :)
A teraz mocne uderzenie - nasza faworytka :D

PrzepiĂŞkna kadencja do Allegra z KV 216. S-Y Yoon jest znakomita, to jest po prostu fakt.

O ³a³.... No tak - tu by³o wszystko: i s³odycz, i lekkoœÌ, i wdziêk, i g³êbia - po prostu pe³nia:)
Czarodziejka :) Czas siĂŞ zatrzymuje, chce siĂŞ tylko sÂłuchaĂŚ, i sÂłuchaĂŚ...

TeÂż jestem z Wami, chociaÂż podczytujĂŞ NĂŞdznikĂłw! ;D

Ewuœ, tytu³ zupe³nie niewspó³mierny do tego, czego tu s³uchamy ;)

Aylen Pritchin - bardzo ³adne to by³o:) Ale Stefan, który zdaje siê startuje po raz drugi, jak dla mnie, chyba lepszy. Bardzo podoba mi siê jego mocny, g³êboki dŸwiêk. Idzie w serce:))
Kto Tobie Ewuniu najbardziej przypadÂł do serca?

WÂłaÂśnie Stefan, choĂŚ tak naprawdĂŞ, tym razem, slucham piĂŞknej muzyki, a sam przebieg konkursu ma dla mnie niewielkie znaczenie. ;D
Ach, wszyscy grajÂą piĂŞknie!

Ja chyba teÂż jestem bardziej zrelaksowana niÂż to byÂło w przypadku Chopina;) Jednak nic nie szkodzi przy okazji rozkoszowania siĂŞ muzykÂą leciutko trzymaĂŚ kciuki za tego czy owego, bardziej ulubionego:) Zatem trzymamy kciuki za Stefana :) Z  pewnoÂściÂą na to zasÂługuje.

ja te¿ do³¹czy³em. œwietnie gra³ ten Niemiec. Widzê te¿, ¿e nasi ludzie udzielaj¹ siê tam w komentowaniu. Fajnie. :)

SÂłucham takÂże od poczÂątku caÂłego konkursu - po prostu piekna muzyka, piekna mÂłodzieÂż, Âświetne instrumenty! To jest Âżycie!  A niedawno Zone Europa dawaÂło "Stradivariego" z Anthony Quinnem i rodzinÂą...
Jak dotÂąd - podobaÂła mi siĂŞ bardzo Joanna.
Ale tu, Pane Mozarte, sloucham vas.  :) Dla mnie, jak dla Ewusi, muzyka, muzyka, tkliwa dynamika...
Pozdrawiam wszystkich czule...   

MÂłodzieÂż wyksztaÂłcona jest zawsze piĂŞkna
dlatego oglÂądam ten konkurs
a nie jak oni ÂśpiewajÂą  :)

Ba, w koĂącu mamy juÂż tradycjĂŞ... i Âświetnych fachowcĂłw:)
Joanna i Miki te¿ chyba wypad³y bardzo dobrze. Fakt, wszyscy graj¹ piêknie, poziom jest bardzo wysoki i walka mocno wyrównana, skoro przesz³o trzynaœcie osób zamiast dwunastu, a jurorzy przyznali, ¿e w³aœciwie równie dobrze mog³o przejœÌ osiemnaœcie:) - ale do fina³u przejdzie tylko szeœciu. Wydaje siê, ¿e s¹ trzy pewniaki - kto z pozosta³ych?? Kto dostatecznie zaczarowa³/zaczaruje jurorów?

ech Marku, wiele cierpkich s³ów mo¿na by rzec. Jak to mo¿liwe, ¿e ci m³odzi ludzie musz¹ tak wiele pracowaÌ na swoj¹ karierê. A niektórym wystarczy, ¿e pup¹ pokrêc¹ na wizji i zareklamuj¹ jakiœ bank... Dziwny jest ten œwiat

SÂławku, chyba zawsze tak byÂło, co sprawiÂło, Âże Kohelet stwierdzaÂł tak gorzko "a dalej widziaÂłem pod sÂłoĂącem, Âże nie chyÂżym bieg siĂŞ udaje", chociaÂż moÂże jednak nie jest aÂż tak Âźle;)
Na prawdziwÂą, wartoÂściowÂą karierĂŞ, opartÂą na tym, co w gÂłowie i w sercu, zawsze trzeba zapracowaĂŚ porzÂądnie i ciĂŞÂżko. A "kariera" pojmowana jako puste schlebianie tÂłumom lub wÂładcom,  to "marnoœÌ i pogoĂą za wiatrem":)) Fakt, Âże owa marnoœÌ moÂże byĂŚ solidnie opÂłacana - jednak w ostatecznym rozrachunku prawdziwy artysta chyba nie ma czego ÂżaÂłowaĂŚ. 

pod warunkiem, ze doceniÂą go za Âżycia.

Januszu tak patrzÂąc
nikt nie czuÂłby siĂŞ doceniony za Âżycia
bo zawsze znajdzie siĂŞ ktoÂś lepiej od niego doceniony  :)

Marku, to prawda, Nigdy nikt nie bywa szczĂŞÂśliwy do koĂąca.
Ale miêdzy glori¹ a ubóstwem jest przepaœÌ która rozdziela jednych artystów (spe³niaj¹cych siê zawodowo, ale i w ¿yciu), od drugich - niedocenianych i doœwiadczaj¹cych nêdzy. Historia jak pêkata beczka pe³na jest takich zestawieù.

Stefan Niemiec chyba wygra...  :D

i nie zagrajÂą teÂż Andante cantabile z D-dur KV 218  :( ZresztÂą ten koncert wybraÂło najmniej uczestnikĂłw (chyba z powodu poczÂątkowej "fanfary" na strunie E   :D ) Stefan Tarara wspaniaÂły, chociaÂż troszeczkĂŞ zbyt pewny siebie  ;) 

Bardzo miÂło byÂło usÂłyszeĂŚ na antenie TVP Kultura wypowiedÂź "internauty Bodek1" cytowanÂą przez redaktora Hawryluka  ;D
Ja, barbarzyùca skrzypcowy, po wys³uchaniu pierwszych trzech wystêpów mniej wiêcej w ca³oœci, prze³¹czy³am na Jedynkê i obejrza³am z wielkim zadowoleniem (i ulg¹) dobry teatr telewizji ("Getsemani"), na Kulturê zaledwie zerkaj¹c co kilka minut. Bardziej "obserwowa³am" ni¿ s³ucha³am. Pierwszy uczestnik, Japoùczyk, przed wejœciem na scenê uprawia³ gimnastykê, co dziwne, rozci¹ga³ miêœnie nóg na schodkach. I robi³ du¿o min. Maria W³oszczowska mia³a ca³y czas niemal zamkniête oczy, jakby chcia³a siê wy³¹czyÌ z okolicznoœci i zaton¹Ì po uszy w muzyce i tylko w niej. Denerwowa³o mnie, ¿e by³a tak bardzo rozebrana, w wywiadzie z ni¹ wygl¹da³o, jakby by³a nago. Kolejna uczestniczka w ¿ó³tej sukni z calutkimi go³ymi plecami (to dla mnie straszne, po co?), Ìwiczy³a do ostatniej chwili, nawet ju¿ stoj¹c w drzwiach na scenê, ca³y czas biega³y jej paluszki po strunach. Zauwa¿y³am jeszcze chusteczkê pod brod¹ Rosjanina. Zastanawiam siê, jakie to uczucie przytulaÌ do siebie twardy instrument, czy nie mo¿na tu zastosowaÌ jakiegoœ trwa³ego "umilenia" kontaktu cia³a z instrumentem? Nie wiem te¿ dlaczego pani Agnieszka Duczmal ³apa³a ka¿dego uczestnika za paluszek tu¿ przed wejœciem na scenê. "Aktówka" faktyczne by³a doskona³a. Przy okazji, kim jest pani prowadz¹ca? Bardzo ³adna.

A zauwaÂżyliÂście jakÂą skrzypce zostawiÂły "malinkĂŞ"  :D na szyi Stefana?

Beatko, to Âłapanie za palec to zapewnie taki rytuaÂł a la kopniak na szczĂŞÂście. DaÂło siĂŞ zauwaÂżyĂŚ, Âże pani Agnieszka Duczmal to nie tylko wspaniaÂły muzyk, ale teÂż bardzo ciepÂła i serdeczna osoba  :)


Ciekawa jestem, czy Ola Kuls, ktĂłrÂą pociÂąga takÂże kompozycja zaprezentuje wÂłasnÂą kadencjĂŞ do G-dur KV 216 czy bĂŞdzie to jedna z cudownych, choĂŚ trochĂŞ juÂż osÂłuchanych kadencji Sama Franko. MiaÂłam okazjĂŞ usÂłyszeĂŚ kiedyÂś OlĂŞ z jej kwartetem i trzymam za niÂą kciuki  :)

Wydaje mi siĂŞ, Âże oczko puszczone przez jednego z jurorĂłw do Vengerova, po wystĂŞpie Stefana, byÂło baaaardzo wymowne! :D

Czy kadencja to coÂś w rodzaju transkrypcji?

Za WikipediÂą:
Kadencj¹ w muzyce nazywany jest fragment koncertu na instrument solowy z orkiestr¹ stanowi¹cy popis solisty-wirtuoza, dawniej improwizowany, póŸniej najczêœciej stanowi¹cy integraln¹ czêœÌ kompozycji.

Waldorff "Sekrety Polihymnii" w antykwariatach za grosze:

Kadencja-1.Zgodnie z zasadami harmonii, kolejne zestawienie akordĂłw takie, aby prowadziÂło do
prawidÂłowego harmonicznego rozwiÂązania utworu.
2.Umieszczany pod koniec arii koloraturowych, lub pierwszej czĂŞsci koncertĂłw, fragment o charakterze
improwizacyjnym, majÂący na celu danie popisu technicznego soliÂście.

 ;D To cytowanie na antenie tvp moich komentarzy staÂło siĂŞ chyba tradycjÂą - nastĂŞpnym razem do³¹czĂŞ coÂś o Naszym Forum  ;) (nie dzisiaj - bo bĂŞdĂŞ w pracy i obejrzĂŞ sobie konkurs z odtworzenia). Beatko fajnie, Âże poprawiÂłaÂś imiĂŞ naszej mÂłodej skrzypaczki - bo Maja WÂł. to znana Polska...kolarka gĂłrska. Komentarz wpisaÂłem przed obejrzeniem wystĂŞpu Koreanki - trudno porĂłwnaĂŚ obie dziewczyny - bo dzieli je duÂża ró¿nica wieku (7lat) a to juÂż inna klasa, inny rodzaj dÂźwiĂŞku, obycie estradowe... Co do stroju nie wypowiadam siĂŞ - widocznie taka jest teraz "moda koncertowa" - wÂłaÂściwie mi nie przeszkadza ;).

Podsumowuj¹c wczorajszy dzieù - zdecydowanie najbardziej odpowiada³ mi Mozart zaproponowany przez Tararê. Nawi¹za³ wspania³y kontakt z altowiolist¹ (Bry³¹) w symfonii koncertuj¹cej, za Stefanem uplasowa³bym Koreankê Yoon i nasz¹ Marysiê. Pritchin wg mnie "przerysowa³" nieco Mozarta - za du¿o by³o zmian tempa, dynamiki a i jego kadencja (choÌ nale¿y doceniÌ - ¿e w³asnego autorstwa nie by³a w "Mozartowskim" stylu - ciekawe co na to Patryk). Ciekawi mnie bardzo wystêp naszych 2 pozosta³ych reprezentantów - ¿a³ujê, ¿e nie wys³ucham ich na ¿ywo z Wami :'(. Szkoda, ¿e organizatorzy nie pozwolili uczestnikom konkursu dla odmiany zagraÌ 2 i 3 cz. Symfonii - s³uchanie kilka razy tego samego jest nieco nu¿¹ce dla s³uchaczy jak i dla wykonawców...pozdrawiam serdecznie

Stefan i Soyoung zdecydowanie najlepsi:)
Zobaczymy, jak siĂŞ spiszÂą dzisiaj nasi - Maciej i zwÂłaszcza Ola Kuls:))
No i bĂŞdzie teÂż wspaniaÂły Erzhan:)

I tradycyjne problemy ze ÂświatÂłem :D

Jestem bardzo ciekawy kadencji Macieja Strzeleckiego do Allegra z Koncertu skrzypcowego D-dur KV 218.

BTW - podziwiajÂąc wykonawcĂłw powinniÂśmy pamiĂŞtaĂŚ o tym, co w DwĂłjce powiedziaÂła Agnieszka Duczmal. PowiedziaÂłbym to samo...  ;)

"Mozart jest peÂłen liryki i radoÂści, jest bardzo precyzyjny. MieszczÂą siĂŞ w tym wewnĂŞtrzne rubata, oddech… Czas jest zupeÂłnie inny niÂż w muzyce romantycznej. KaÂżda nuta u Mozarta coÂś znaczy, z czegoÂś wypÂływa i do czegoÂś d¹¿y. To samo Âżycie – z jednej strony radosne, a z drugiej strony podszyte nutkÂą niepokoju."

Kadencja Strzeleckiego mnie nie urzek³a - by³a œrednio kreatywnym oscylowaniem wokó³ jednego motywu. Muszê przes³uchaÌ jeszcze raz.

Jednak ta awaria pewnie miaÂła jakiÂś wpÂływ :(  WytrÂąciÂła go z koncentracji i to siĂŞ daÂło odczuĂŚ.

ZwÂłaszcza w Allegro z Koncertu KV 218. Te intonacyjne wpadki... ChcĂŞ jednak zauwaÂżyĂŚ, Âże Strzelecki wydawaÂł siĂŞ mieĂŚ pewnÂą koncepcjĂŞ gry - w jego produkcji byÂła dramaturgia, w Sinfonia concertante daÂło siĂŞ odczuĂŚ dialogowanie z altowiolistÂą.
To byÂł inny Strzelecki niÂż w II etapie - nie wirtuoz, ale skrzypek... poszukujÂący wyrazu.

Z jednej strony zgadzam siĂŞ z Bogdanem, Âże wykonawcy mogliby wybieraĂŚ jednÂą z czĂŞÂści Symfonii, dla wiĂŞkszego urozmaicenia. Z drugiej - moÂże ja jestem juÂż lekkim maniakiem, ale muszĂŞ siĂŞ przyznaĂŚ, Âże sÂłuchanie pierwszej czĂŞÂści nawet siedem razy z rzĂŞdu nie jest w stanie mnie znuÂżyĂŚ :D

SÂłucham po prostu dla przyjemnoÂści. Nie jestem w stanie pokusiĂŚ siĂŞ o ocenĂŞ poszczegĂłlnych uczestnikĂłw, ale muszĂŞ powiedzieĂŚ, Âże - aczkolwiek jestem laikiem - konkurs stoi chyba na wysokim poziomie.

Ja czujĂŞ wĂłwczas narastajÂący g³ód.  ;D

 ;D
O to to:)
Pat - jakie wraÂżenia po wystĂŞpie Ji?

Jestem zawiedziony, znĂłw... Niby wszystko Âładnie, nawet dobra artukulacja, intonacja teÂż - ale to byÂło trochĂŞ pÂłytkie, zbytnio galant, zbyt maÂło mozartowskie...

OgĂłlnie kiepska sprawa, bo sÂłucham w radiu, a w TV na pewno miaÂłbym inny odbiĂłr tego, co siĂŞ dzieje. Laptop siĂŞ popsuÂł, roboty full, a TV w drugim pokoju. Tragedia.

Powiem szczerzĂŞ, Âże wolĂŞ odbiĂłr w radio. Nie dekoncentruje.  ;)

Tak, to chwila prawdy - tu jest wa¿na ka¿da nuta, i sposób jej wykonania, i po³¹czenia, i wszystkich niuansów brzmienia, i jeszcze tego "je ne sais quoi"... które sprawi, ¿e bêdzie 100% Mozarta w Mozarcie :) - wielu bardzo dobrych wykonawców tego testu nie przejdzie.

Uwielbiam te mannheimskie crescenda tutti orkiestry...

O tak, to tak radoÂśnie unosi duszĂŞ :)
Niezale¿nie od oceny wykonania poszczególnych skrzypków, dochodzi czysta radoœÌ s³uchania tej wspania³ej orkiestry, dialogowania skrzypiec z "aktówk¹":), ca³oœÌ muzycznego doznania...

Tak... Nie moÂżna jednak byĂŚ w peÂłni zadowolonym z tej rundy przesÂłuchaĂą.

Ja dziœ pas. Mam w³¹czon¹ Kulturê, ale na sporym œciszeniu. Wczorajsze 3 wystêpy skrzypków musia³am dziœ odreagowaÌ potê¿n¹ dawk¹ Liszta (dziêki, Tereniu kochana, zw³aszcza za I koncert fortepianowy). Fajnie, ¿e znów naszych cytuj¹, dziœ s³ysza³am Aro :)

ZazdroszczĂŞ wszystkim, ktĂłrzy mogÂą "Wieniawskiego" przeÂżywaĂŚ jak rok temu "Chopinowski", mnie tak strasznie brakuje tamtych emocji, zarĂłwno moich, jak i wspĂłlnych, jeszcze cztery lata, STRASZNE!

JednakowoÂż strasznie mnie cieszy wzrost aktywnoÂści i frekwencja towarzyszÂąca wszelkim konkursom. SiĂŞ krĂŞci, aÂż siĂŞ cieplej i milej robi, przytulniej, radoÂśniej  :)

To prawda, Mnie teÂż brakuje tego klimatu...

Hmm... Mam takie pytanie, chociaÂż to moÂże wstyd... Niby szukaÂłem informacji, ale jako laik nie umiaÂłem ich przetrawiĂŚ... O co chodzi z tymi kadencjami? To one nie sÂą przypisane do utworu? CzegoÂś tu nie rozumiem... :(

Jak rĂłwnieÂż cieszy obecnoœÌ naszych kolegĂłw, "starych wyjadaczy", na antenie   :D
ChÂłopaki zarabiajÂą na kolejnÂą laurkĂŞ od naszego pana Rozlacha :)

ÂŁukaszu, w tamtym czasie kompozytorzy zostawiali w swoich koncertach "puste" miejsca, do wypeÂłnienia wedÂług wÂłasnej inwencji wykonawcy:) NiektĂłre z tych improwizacji byÂły najwyraÂźniej na tyle dobre, Âże zostaÂły zapisane, i nastĂŞpni delikwenci juÂż nie musieli siĂŞ wysilaĂŚ:))

Emma - lekki smyczek, jest finezja, gracja... Czekamy na ow¹ g³êbiê, uczonoœÌ, mozartowsk¹ ekspresjê.

SÂłucham takÂże dla piĂŞknoÂści muzyki.
CaÂły czas genialna Pani Agnieszka i Jej orkiestra - powinna dostaĂŚ pierwsze miejsce... :)
Czekam na ten zachwyt niezwykÂłoÂściÂą  wykonania...
PaĂąstwo komentatorzy wczoraj w Radio mieli racjĂŞ, Âże inaczej siĂŞ gra klasykĂłw dzisiaj, a
jeszcze inaczej bĂŞdzie siĂŞ ich odczytywaĂŚ zapewne jutro... 

Tak, racja, Beatko. Emocje jakby inne... I aktywnoœÌ melomanów te¿ nie taka ja rok temu (dok³adnie ROK temu!).

Absolutnie siĂŞ zgadzam - wielka klasa; w Symfonii koncertujÂącej zbliÂża siĂŞ do mojego ideaÂłu.  ;)

Emma chce chyba wydobyÌ g³êboki, soczysty dzwiêk... problemem s¹ jednak wpadki intonacyjne, czasem doœÌ powa¿ne. Szkoda, bo czujê, ¿e ona mozartowsk¹ stylistykê i przekaz rzeczywiœcie rozumie.

Jednak mnie siê ten jej Mozart bardzo podoba³:) Pewnie by³y b³êdy, ale czu³am mozartowskiego ducha:))

SÂłuchajcie a czy oni bĂŞdÂą graĂŚ ktĂłryÂś z koncertĂłw Wieniawskiego? MoÂże w finale (podobnie jak na KCh)?
Mnie nasz reprezentant Maciej Strzelecki podobaÂł siĂŞ. Nie wiem czemu go aÂż tak skrytykowali. No ale ta Amerykanka - majstersztyk!

Ezrhan chÂłopcze, daj z siebie wszystko! na tym stradivariusie....  :-*

" Moja" aula, moje miasto, cudowna A. Duczmal, jak zawsze, a ja nijak nie mogĂŞ zaskoczyĂŚ! Nikt z grajÂących nie budzi moich Âżywszych emocji. Nie ukrywam, dzisiaj sÂłucham konkursowych wykonaĂą po raz pierwszy.
No nic, prĂłbujĂŞ dalej.

O, Âładnie panowie sobie pomuzykowali, nareszcie!

A mnie wessaÂło...:) I wÂłaÂśnie nawet odwaÂżyÂłam siĂŞ i daÂłam wyraz swemu zachwytowi na forum TVP:))
Erzhan jest wspaniaÂły:)

Zgadzam siĂŞ, pierwszy dziÂś skrzypek , ktĂłrego sÂłucham z prawdziwÂą przyjemnoÂściÂą :)

Tak, tak, ciepÂło, ciepÂło... Erzhan - wreszcie dusza mi zagraÂła!

I te jego skrzypce..........!

To co? trzymamy kciuki za Olê?? Oleùko, niech mi³oœÌ prowadzi. :)

pytanie, kto byÂł lepszy...

Kazach jest jednym z pretendentĂłw do I nagrody; cudna intonacja, cudne brzmienie instrumentu... DojrzaÂłe odczytanie partytury i kreacja muzyki peÂłnej emocji. Brawo, brawo!  :D

tak tak, trzymajmy kciuki  :)

Januszu, tu mĂłwimy o syntesis, faza S...  ;D

PozwolĂŞ sobie nie zgodziĂŚ siĂŞ, co do Amerykanki , aczkolwiek przez kilka pierwszych taktĂłw koncertu miaÂłam nadziejĂŞ, Âże zagra  rĂłwnie ÂświeÂżo, jak wyglÂądaÂła ( w przeciwieĂąstwie do np. Rosjanki, ktĂłrej gra zupeÂłnie mi nie leÂżaÂła, o kreacji nie wspominajÂąc) ale pierwsze dobre wraÂżenie doœÌ szybko minĂŞÂło. Moim zdaniem wyglÂądaÂła lepiej niÂż graÂła :P

a wolno mi nteÂż czasem zadac pytanie  :(

gra grzeczn¹ i okr¹g³¹ nut¹, mi³o siê s³ucha, ale nie porywa

Aleksandra miaÂła juÂż na starcie ciĂŞÂżkie zadanie - grajÂąc po Erzhanie i po Stradivariusie...

Nasza Ola zdolna, ale do Erzhana jej daleeeeko!
ÂŚwietny jest ten altowiolinista. Czujny, doskonale dopasowuje siĂŞ do partnera, z Erzhanem wiedziaÂł, Âże moÂże sobie pozwoliĂŚ na wiĂŞcej, brawo!

Tak, to teÂż bardzo waÂżne i dowodzi jego duÂżej kultury wykonawczej.
Ola gra³a naprawdê bardzo ³adnie - ale jednak oczywiœcie s³ychaÌ by³o ró¿nicê - mo¿e Erzhan powinien by³ wyst¹piÌ ostatni :)

aleÂż sympatyczna atmosfera na Konkursie. WzruszyÂłem sie do Âłez..

Vengerov wspaniaÂły, wielka kultura.
Ogromne brawa dla Orkiestry 'Amadeus'.
Amade naprawdĂŞ byÂłby (jest!) dumny z tak znakomitego zespoÂłu!

Wspaniali sÂą:))
No, to teraz czekamy z niecierpliwoÂściÂą na wyniki:)

Ola bardzo naturalna, prawdziwa. MĂłwiÂła, Âże przygotowywaÂła siĂŞ bardzo krĂłtko, a jesli tak, to jej moÂżliwoÂści sÂą
wspaniaÂłe! Bardzo mi sie podobaÂła! TeÂż!
Czyli w finale bĂŞdziemy pewnie mieĂŚ ich oboje - Erzhana i OleĂąkĂŞ... a reszty to nie wiem. Emma?

Mozart to wie. :) 

Ten konkurs jest naprawdĂŞ bardzo trudny.. ....

Mozart wie, nasz Mozart pewnie teÂż bĂŞdzie blisko:))
MyÂślĂŞ, Âże Soyung, Erzhan, Stefan, na pewno. A dalej... moÂże i Emma i Ola? MoÂże Marianna?
A moÂże - Arata?? Ale czy on zdaÂł test Mozarta?

Pewnie tak, Marianna teÂż , ,a Joanna Kreft ? Co o niej myÂślicie? Jak oceniliÂście jej grĂŞ?

Tak, Meliso, ja tez jestem pro-Joanna.. I Stefana tez bym widziaÂła....
Iloro ma ich byĂŚ w finale? szeÂścioro?

Asiu, miaÂłam na myÂśli naszego "starego wyjadacza"... Mozarta  :) :)
 A Soyoung graÂła sinfoniĂŞ pierwszy raz w Âżyciu...

Acha, a co z tym obojem? Bardzo mi przykro... 

Pan R.: "jeszcze gÂłos Aleksisa..."  ;D

Soyung, Tarara, Erzhan, Kobayashi, moÂże Vasileva, moÂże Pritchin, moÂże Ola Kuls (Joanna? chciaÂłbym teÂż) albo Emma Steele...

A ilu przechodzi?

SzeÂściu (chociaÂż zastanawiam siĂŞ, czy jeÂśli konsekwentnie do poszczegĂłlnych etapĂłw przechodziÂł o jeden uczestnik wiĂŞcej, jury nie bĂŞdzie rĂłwnie konsekwentne i nie przepuÂści siedmiu :D

Asiu, zacytowano CiĂŞ i przekrĂŞcono TwĂłj nick  :) Od razu wiedziaÂłam o kogo chodzi i zachichotaÂłam z tego przekrĂŞtu  :D MĂłj wspó³sÂłuchacz nie wiedziaÂł o co kaman  ;)

Ola Kuls wspaniaÂła  :) DoskonaÂłe poczucie czasu i pewnoœÌ siebie na scenie - podgrywaÂła sobie takÂże orkiestrowe tutti.

  :D Ha, wreszcie zasÂłuÂżyÂłam sobie na zaszczytne, choĂŚ trochĂŞ na wyrost przyznane mi przez pana Adama miejsce wÂśrĂłd dziennikarzy Kuriera Szafarskiego wspó³pracujÂących z TVP przy obsÂłudze konkursĂłw :)
Có¿, rodzaj ju¿ tu ma drugorzêdne znaczenie - wa¿niejszy zaszczyt wyst¹pienia ramiê w ramiê ze starym wyjadaczem ;)

SzeÂściu do finaÂłu? Powiedzcie same, Asiu, Kasiu - to jest impossible wybraĂŚ jeno szĂłstkĂŞ...

Tarara, Erzhan NA PEWNO; Soyong i Kobayashi PRAWIE NA PEWNO... Jej.  ::)

Tzn z kim?  ;)

Chyba wszyscy prĂłcz "starego wyjadacza" wiedzÂą, kto jest "starym wyjadaczem" na TVP :D :D

Och, Amadeo, jak mogÂłam tego nie sÂłyszeĂŚ! Dlaczego mĂłwisz, Âże na wyrost?  Jak przyznane, to przyznane. Pan Adam tez "stary wyjadacz", swoich rozpoznaje :) :)
Z drugiej strony - to tak jak z nami w ogĂłle jest: 1) - O, jaki dobry placek upioekÂłas!.. - Eee, pzrepis miaÂłam dobry. 2) - Jaka Âładna bluzka! -- Tak? to z lumpeksu.. :)
Asi odpowiedŸ: A tutaj jest http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/koncert-vengerova-uswietni-final-xiv-konkursu-im-w,1,4833153,wiadomosc.html - o Maestro Venegerovie i kilku szczegó³ach konkursowych. Mo¿e maestro wybra³ juz kogos do uczenia??

Amade, nie obraziÂłeÂś siĂŞ, co? Wiesz przecieÂż, Âże jesteÂś genialny!  ;) :D

Nie rozumiem zachwytu nad Tarara i "jego" Mozartem.

Chyba najwiecej usterek intonacyjnych (moge wyliczyc nuta po nucie) ze wszystkich uczestnikow tego etapu.
Poza tym nie lubie jego mozartowskiego stylu. Nuty czesto nie zaczynane od razu, lecz z jakiegos crescenda (brzydka maniera, ktora niszczy artykulacje).
No i oczywiscie zla wibracja (dretwa i sztywna), chyba wynikajaca ze slabego 4 palca (taki defekt fizyczny).
Kadencja Tarary byla troche lepsza, ale tez nie moje klocki.

Najlepszy Mozart dotychczas to: Soyung, Kreft, Kuls,Steele
Najgorszy Mozart:  Tarara, Pritchin
Dosyc czysty, ale dretwy Mozart: Korea+Japonia

Nie slyszalem Macieja Strzeleckiego w tym etapie (Mozart), ale w pierwszym gral znakomicie kaprys Wieniawskiego.

Patryku, mowisz o wpadkach intonacyjnych Emmy, chyba miales na mysli male dwie wpadki tekstowe (wlasciwie paluszki jej sie przypadkowo splataly).
Emma miala intonacje dobra (oczywiscie nie idealna, ktorej nie mial nikt)

Przykro mi rowniez powiedziec, ale komentarze ekspertow TV sa zenujace.  Nie zawsze zgodne z prawda.
Szczegolnie brzydkie teksty o Macieju Strzeleckim.
Bardzo zlosliwe.


Asiu, Julko, moze wiecej szczegolow,... dlaczego.....?

O tak! Michal BryÂła fantastycznie partneruje. PoddaÂł siĂŞ takÂże "dyktatowi" Stefana Tarary.

Ja odniosle odwrotne wrazenie. To Michal Bryla kontrolowal Tarare.
Stefan podskakiwal, robil co mogl, by przejac lidership ale glowna postacia byl wlasnie Michal.
Calkowicie opanowal to wykonanie dzwiekiem, spokojem, wibracja, tempem.

Wyraznie bylo widac, kto tu rzadzi.



PS
Mamy dwoch naprawde swietnych altowiolistow BRAWO.

Moje typy

Erzhan Kulibaev
Emma Steele
Miki Kobayashi
Joanna Kreft
Stefan Tarara
So young Yoon

Bartku, szczerze mĂłwiÂąc, ja nie pamiĂŞtam jakichÂś zÂłoÂśliwych komentarzy o Macieju. Co prawda pan profesor generalnie bywa doœÌ marudny i zawsze znajduje jakieÂś minusy w wystĂŞpach (przypomina mi momentami kogoÂś znajomego:)), jednak akurat tamte komentarze nie wydawaÂły mi siĂŞ inne od reszty. Co do "prawdy" - có¿, zapewne tutaj duÂżo zaleÂży od indywidualnego upodobania. No a fantazjowaĂŚ to chyba oni nie majÂą powodu. Tak sÂłyszÂą, a czy to siĂŞ zgadza a naszymi odczuciami, to inna historia. Na konkursie Chopinowskim co ekspert, to byÂła inna ekspertyza:) inne preferencje, inny ulubiony sposĂłb wykonania. MoÂże tutaj teÂż powinna byĂŚ czĂŞstsza wymiana ekspertĂłw.  

Co do MichaÂła BryÂły, to rzeczywiÂście  miaÂłam wraÂżenie, Âże dominuje grajÂąc z TararÂą, chociaÂż ten ostatni myÂślĂŞ, Âże znajdzie siĂŞ w finale, (mojego serca nie zdobyÂł;)
Pan BaÂłaban  swojÂą obecnoÂściÂą na scenie i  spokojnÂą, grÂą stanowiÂł ÂżyczliwÂą i uwaÂżnÂą asystĂŞ dla solisty i za to nale¿¹ mu siĂŞ brawa. Nie napisaÂłeÂś nic o Kazachu Bartusie. Czy moÂżesz jakoÂś skomentowaĂŚ jego wystĂŞp?

wyniki III etapu

1. Arata Yumi (Japonia)
2. Soyoung Yoon (Korea PoÂłudniowa)
3. Aylen Pritchin (Rosja)
4. Stefan Tarara (Niemcy)
5. Miki Kobayashi (Japonia)
6. Erzhan Kulibaev (Kazachstan)

JuÂż sÂą??

OczywiÂście ja siebie nie sÂłyszaÂłem, stÂąd siĂŞ trochĂŞ zdziwiÂłem.  :D Zawsze fajnie jest 'byĂŚ' w telewizji, choĂŚby w "redaktorskich ustach".  ;D
ObraziĂŚ? Why?!  ;D  AleÂż geniusz ze mnie, bo wytypowaÂłem finalistĂłw (z wyj. Araty, Pritchina siĂŞ spodziewaÂłem, chociaÂż napisaÂłem 'chyba').  ;)

ChociaÂż...
ÂŻaÂłuje - bo brakuje choĂŚby jednej Polki.
Arata Yumi jest tu moim zdaniem najsÂłabszym ogniwem (na podstawie TYLKO etapu mozartowskiego). 


Bartusie - co do intonacji etc. - tak odebraÂłem to na gorÂąco, podczas sÂłuchania i ogladania.

Mowie zenujace,dlatego, ze nie zastosowano jedakowej taryfy do wszystkich (szczegolnia Glabowna).
Np. niektorym zarzucona zla intancje, innym, rowniez falszujacym (nawet bardziej) odpuszczono.
Dosyc dziwne, gdyz obydwoje komentatorzy, to swietni skrzypkowie, chociaz Glabownej zarzucano kiedys gre w stylu kolka drewnianego.
Gadzina niezle prowadzi kwartet.

A tekst pani profesor o tym, zeby Maciej Strzelecki nie gadal za duzo, tylko zeby sie lepiej przygotowal i wrocil za 5 lat, to wyjatkowo
zlosliwy tekst, bardzo krzywdzacy znakomitego skrzypka.

Có¿, Barto, w odró¿nieniu od eksperta, profesora b¹dŸ muzykologa, ja mam swobodê kierowania siê w moich wyborach g³ównie wewnêtrznym odczuciem i upodobaniem - zatem mogê te¿ pozwoliÌ sobie, by odpowiedzieÌ po prostu "bo mi siê podoba" ;)
A niech mi wolno bĂŞdzie nieÂśmiaÂło zaznaczyĂŚ, Âże nie mnie jednej. Ach, i Âżeby uprzedziĂŚ argument o nieadekwatnoÂści masowych gustĂłw, dodam, Âże podoba siĂŞ ludziom, do ktĂłrych gustu mam zaufanie;) Ale to przecieÂż nie o to chodzi - jeÂśli coÂś siĂŞ podoba, to i tak siĂŞ bĂŞdzie podobaÂło, najwyÂżej mogÂłabym mieĂŚ poczucie, Âże podoba mi siĂŞ coÂś kiepskiego, jednak ja takiego poczucia nie mam. Mnie i tak podobajÂą siĂŞ juÂż ci wszyscy, ktĂłrym Maestro Vengerow pozwoliÂł graĂŚ w III etapie tego konkursu. I niezaleÂżnie, kto przejdzie do czwartego etapu, juÂż ta trzynastka zasÂługuje na nasze zachwyty, bo sa to po prostu wszystko Âświetni skrzypkowie. Natomiast niektĂłrzy, w moim odczuciu, sÂą fantastycznie - przynajmniej dla mnie. PorywajÂą mnie, sprawiajÂą, Âże moja dusza rozkÂłada skrzydÂła do lotu. Ja ich nie rozliczam z intonacyjnych, palcĂłwkowych czy wibracyjnych pomyÂłek. Na tym siĂŞ nie znam. Ja mogĂŞ g³ównie oceniĂŚ piĂŞkno dÂźwiĂŞku, przekazywane uczucie, nastrĂłj, klimat, jak¹œ wewnĂŞtrznÂą zgodnoœÌ z tym wzorcem, ktĂłry tkwi w moim sercu, i ogĂłlnym wraÂżeniem, jakie robi na mnie dane wykonanie. I akurat Stefan naleÂży do tych, ktĂłrzy mnie porywajÂą, ktĂłrych dÂźwiĂŞk, emocje i energia dziaÂłajÂą na mnie w pozytywny sposĂłb. To akurat sÂą moje klocki, i tyle:)  

Marku, to Twoje typy czy juz jury?

tak
na stronie Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu :-)

http://www.wieniawski.pl/wyniki_3_etapu.html

To oficjalne wyniki, juÂż podane na stronie Wieniawskiego. PoszÂło im w miarĂŞ szybko, pan Rozlach wspominaÂł coÂś o pó³nocy  :)

W poprzednim konkursie do finaÂłu przeszÂło 8 osĂłb...

Heh, Bartek, jury trochĂŞ zmodyfikowaÂło TwojÂą kolejnoœÌ.  :D

Co do Araty Yumi - pamiĂŞtam juÂż, miaÂł ÂładnÂą artykulacjĂŞ, graÂł klarownie, przejrzyÂście - taka jest mozartowska faktura w tych koncertach; zatem jego gra musiaÂła siĂŞ spodobaĂŚ jurorom. ChociaÂż - nie byÂłem zadowolony z Symfonii koncertujÂącej (niedoskonaÂłe dialogowanie).

Bart, ten japo-koreanski Mozart wcale nie zawsze taki drĂŞtwy... ChoĂŚ zazwyczaj brakuje w nim tej emocjonalnej uczonoÂści (w skrĂłcie), nawet u finalistek.

O pó³nocy uroczyste ogÂłoszenie w TVP Kultura  :)

To jest dopiero wejÂście do finaÂłu

Ja nieÂśmiaÂło proponowaÂłam AratĂŞ, chociaÂż wÂłaÂśnie nie byÂłam do koĂąca pewna jego Mozarta. Ale jakie poczÂątki miaÂł piĂŞkne:)
Za to nie doceniÂłam Miki, choĂŚ mi siĂŞ podobaÂła - pewnie zbyt wielkie wraÂżenie zrobili juÂż na mnie Soyoung i Stefan:)
Aylen daÂł radĂŞ - cieszĂŞ siĂŞ, jakoÂś go lubiĂŞ:))
Ale Âżal mi bardzo, Âże nie przeszÂła Âżadna z naszych dziewczyn :(

Co do PSu - jak najbardziej.

Wszystko to co powyÂżej: to sie nazywa osobowoœÌ sceniczna, nie?  ;)  Dla mnie - on 'rozsadzaÂł' trochĂŞ Mozarta (czuÂł siĂŞ jakby skrĂŞpowany konwencjÂą, stylistykÂą), stÂąd to nie byÂła interpretacja idealna, raczej: wÂłasna, charakterystyczna. On siĂŞ po prostu 'rwie', 'rwaÂł' juÂż w III etapie - do koncertu romantycznego (finaÂł).

Cos mi siĂŞ tak kojarzyÂło, Âże na Kulturze. DziĂŞki. Szkoda tych naszych artystĂłw... 

Melisko

Erzhan, to niewatpliwie dobry skrzypek, ale jego Mozart zupelnie przecietny.
Zarowno technicznie (artykulacja, intonacja) jak i sposob frazowania nie zrobily na mnie wrazenia.
Jakos to brzmialo blado emocjonalnie w porownaniu z Ola ,to bardzo blado.
Szkoda,ze Ola miala pare potkniec, to moze zawazyc na wejsciu do finalu.

Niezapominajmy, ze konkursy, to przede wszystkim uklady.
Widzialas mimike i zachowania Wengorowa. Oni juz wiedzieli przed konkursem kto wygra.


Dzwiek Stradivariusa - Erzhana faktycznie piekny. Szkoda,ze nie do konca ladnie artykulowany. Przeciez MOZART to ARTYKULACJA.

Ostatnie zdanie - œwiêtoœÌ dla wykonawcy Mozarta. Przedostatnie - odebra³em inaczej, don't understand...

Mam takie same odczucia jak Ty Patryku AmadĂŠ. Arata Yumi nie wyszÂła za bardzo Sinfonia concertante Ola wypadÂła przecieÂż zdecydowanie lepiej! Najbardziej sprawiedliwie byÂłoby, gdyby w III etapie siedziaÂł w jury takÂże Wolfgang Amadeusz   :D

Zdecydowanie nie byÂło dialogu z altowiolistÂą. WierzĂŞ/wierzyÂłem, Âże Wolfgang jakoÂś ich natchn¹³ z gĂłry.  :D

WÂłaÂśnie w DwĂłjce juror stwierdziÂł, Âże etap III byÂł de facto niepotrzebny, 'wiedzielismy wszystko po II etapie'...

Jezeli to sa wyniki III etapu, to po prostu SKANDAL.

Mafia juz rozdala karty.


PS
Patryku nie mow o interpretacji Stefana, skoro u niego nie bylo nawet podstawy (intonacja, artykulacja).
Brak intonacji,to po prostu falszowanie. Interpretacja nie istnieje bez rzemiosla.
Gral pieknie, ale za to falszowal.Przeciez to nonsens.

PS
Przesluchalem jeszcze raz jego Mozarta. Falsz na falszu.
Nie mowie o przypadkowym zsunieciu sie palca tylko o permanentnym falszowaniu.

Masz na mysli       " Szkoda,ze nie do konca ladnie artykulowany"

To tak jak wokalista, ktory ma naturalnie piekny glos, ale przy spiewaniu Haendla (np.szesnastki)
nie potrafi technicznie tego zrobic. Nutki sie zamazuja i nie sa czytelne.

FaÂłsz na faÂłszu?

PrzesÂłucham raz jeszcze. Wiadomo, skoro zamazujesz szesnastkowe pasaÂże w Mozarcie, to tÂą muzykĂŞ niszczysz, niszczysz intonacjĂŞ, nie masz W CO wÂłoÂżyĂŚ emocji. Ja tego tak nie odebraÂłem wczoraj, rĂłwnoczeÂśnie jednak nie piaÂłem z zachwytu - ALE widziaÂłem zafascynowanie jego grÂą, sam byÂłem zaciekawiony...

Nie powiedzia³em, ¿e gra³ 'piêknie'. Tylko - kreowa³ osobowoœÌ na scenie, interpretacja by³a raczej ekstrawertyczna, co potrafi uwieœÌ publicznoœÌ.

Muzyka nie jest do rozumienia

Muzyka jest do przeÂżywania, odbierania emocjonalnie

dajcie mi to nagranie. WrzucĂŞ na analizator widmowy i powiem Wam koledzy czy faÂłszowaÂł czy nie. Na moje techniczno-muzyczne ucho - nie faÂłszowaÂł! :D

Asiu.

Oceniasz publicznie i za to musisz wziac jakas odpowiedzialnosc.
Wychwalajac niektorych, krzywdzisz innych, ktorzy na to moga nie zaslugiwac.
Jezeli Tobie falszowanie nie przeszkadza, to sie dziwie.

Pisze, bo tak czuje - przeciez, to nie jest wiarygodny argument przy ocenianiu.
Twoje opinie moga byc czytane przez setki ludzi.
Lubisz Preisnera OK, lubisz Tarare OK,ale przy debacie publicznej powinnas
podawac argumenty, a nie tylko swoje poetycko-melancholijne wynurzenia.

PrzecieÂż
to forum TVP Kultura
jest stworzone specjalnie dla laikĂłw

by przy okazji wspó³czesnej mo¿liwoœci technicznej jak¹ jest internet do którego wszyscy lgn¹
zaszczepiĂŚ w ludziach coÂś co niesie PiĂŞkno i Dobro

Nasza dyskusja na forum
jest ciekawostkÂą
ktĂłra przyciÂąga ludzi
nieinteresujÂących siĂŞ do tej pory muzykÂą klasycznÂą

a w zamyÂśle projektu
sÂłuchanie cytowanej dyskusji na forum
ma sprawiĂŚ, Âże ludzie zacznÂą teÂż sÂłuchaĂŚ tej muzyki
aby porĂłwnaĂŚ swoje odczucia z cytowanym dyletantem
a jak siĂŞ tej muzyki osÂłuchajÂą

to zakochajÂą siĂŞ w niej
 

SÂłuchaĂŚ hadko...   :-X

ÂŚroda,19 X 2011, godz. 18:00

Arata Yumi (Japonia)
Soyoung Yoon (Korea PoÂłudniowa)

Czwartek, 20 X 2011, godz. 18:00

Aylen Pritchin (Rosja)
Stefan Tarara  (Niemcy)

PiÂątek, 21 X 2011, godz. 18:00

Miki Kobayashi (Japonia)

Erzhan Kulibaev (Kazachstan)

PiĂŞknie, Marku.
Mam nadziejĂŞ, Âże zawsze bĂŞdĂŞ tam, gdzie dobro i piĂŞkno... i prawda.
A ¿e naokó³ jest ró¿nie? no jest.
... Muzyka Âłagodzi obyczaje...

Pan Adam i paĂąstwo komentatorzy w TVP Kultura wyraÂźnie powiedzieli, Âże wygrali konkurs jurorzy,
a nie uczestnicy...
Taaa....  ::)

 ::)

Dobrej nocy ÂżyczĂŞ
i dziĂŞkujĂŞ za wspĂłlne sÂłuchanie

do jutra

Gandarwo, moze sprecyzujesz, o ile potrafisz

aro,

Jezeli Twa wypowiedz jest jakby odpowiedzia na moje wpisy, to smiem powiedziec, ze mowisz nie na temat.

Wiem, Âże to nie byÂło do mnie, ale wyÂłoÂże swĂłj poglÂąd na tezy bartusa.
Niew¹tpliwie patrz¹c od strony czysto konkursowej masz racjê, Fa³szowanie to usterka, która musi wp³yn¹Ì na ocenê. Oczywiœcie wa¿ne te¿ jest, ile jest tego fa³szowania i z czego ono wynika.

Chyba trzeba siĂŞ pogodziĂŚ z tym, Âże ocena sÂłuchacza moÂże byĂŚ inna niÂż ocena sĂŞdziego. Spojrzenie od strony "muzykologicznej" to jedno, ale prĂłcz tego pozostaje teÂż coÂś poza tym. Sztuka to coÂś szczegĂłlnego. MoÂżna do niej podchodziĂŚ przez pryzmat prawideÂł, ale wtedy jÂą odczÂłowieczamy. Z drugiej strony zapominaĂŚ o nich nie moÂżna. Trzeba to jakoÂś wypoÂśrodkowaĂŚ.

MoÂżesz, Bartku, wyjaÂśniĂŚ sens swojego postu na temat forum TVP Kultura, bo nie rozumiem Twoich intencji.

Lukaszu

Poniewaz nie zalapales o co mi chodzi, wyjasniam.
Forum TVP Kultura jest dla WSZYSTKICH, a nie tylko dla laikow.

Falszowanie, to falszowanie. Tego nie zmienisz.
Konkurs nie ma tu nic do rzeczy.
Ludziom o wrazliwych uszach falszowanie bardzo przeszkadza w percepcji.
Chce zebys zrozumial mnie dobrze.
Flaszowanie, to nie przypadkowe bledy wynikajace z osuniecia sie palca.
Falszowanie jest w naturze czlowieka.
Ten nieszczesny Tarara falszowanie ma w genach.
Bedzie trudno nauczyc go czystej gry.
Byc moze przy stresie wlacza modul "falszuje" ,a tak normalnie gra czysto. Nie wiem.
Nie tylko intonacja jest jego mankamentem. Przede wszystkim wibracja, spieta.
Tak jakby AKTOR, ktory nie ma otwartego, nosnego glosu. Mowiacy na scisnietym gardle - "I feel good"

Wyobraz sobie, ze ktos spiewa i falszuje okazjonalnie. Jaki masz odruch. Zatykasz uszy

Rozumiem. Czyli nie chodzi o potkniĂŞcia tekstowe, tylko sposĂłb artykulacji. Nie mam zamiaru polemizowaĂŚ, bo faÂłszowanie jest faÂłszowaniem, jak sam napisaÂłeÂś, i nie zmieni siĂŞ tego :)

Co do forum TVP Kultura, to powiedzia³bym tak: równie¿ dla laików. Czyli dla wszystkich. Pisz¹ tam ludzie o bardzo ró¿nym zasobie wiedzy i sposobie odbioru muzyki. To jest wielki walor edukacyjny tego forum - zw³aszcza dla laików, którzy zatrzymali siê na chwilê, bo spodoba³a im siê muzyka czy po prostu chcieli pos³uchaÌ. Cytowanie opinii z forum na antenie zachêca do tego, by na nie zajrzeÌ, a wtedy naprawdê mo¿na po³kn¹Ì haczyk. Ale... gdyby na forum byli sami laicy, a nie by³o bardziej œwiadomych u¿ytkowników, jego funkcjonowanie nie mia³oby najmniejszego sensu.

Lukaszu, nie dokonca tak jest.
Artykulacja a intonacja, to dwie rozne rzeczy.
Upraszczajac ;
Intonacja czyli wysokosc dzwieku w Hertzach. (dzwiek "a" ma 440Hz w przypadku 450Hz "a" jest juz falszywe w korelacji innych dzwiekow strojonych na 440Hz)
Istnieje rowniez tolerancja czystego dzwieku ("a" nie musi byc zawsze 440Hz,zeby dla wrazliwego ucha bylo odczytane jako czyste)To juz bardziej skomplikowany temat.
Oczywiscie INTONACJA, to relacja miedzy dzwiekami, a nie tylko strojenie

Artykulacja, czyli sposob zaatakowania dzwiekuv i jego dlugosc czasem moze wplynac na intonacje.
Np bardzo glosne "wcisniecie" smyczka w struny obniza jego dzwiek (w Hz).
Na ogol jednak intonacja wiaze sie z palcami lewej reki (na skrzypcach)


Bardzo uproscilem temat. Mam nadzieje, ze juz masz obraz i widzisz roznice miedzy Artykulacja a Intonacja.

PS
Np. Berlinska Orkiestra  stroi "a" na 413 Hz.

Dziêkujê za sumienne wyjaœnienie. Chyba rozumiem. Czyli - jeœli dobrze rozumiem (w uproszczeniu, nie bij, jeœli coœ pokrêcê) - intonacja bardziej wi¹¿e siê ze s³uchem i rozró¿nianiem dŸwiêków w skali lub - jeœli mówimy o b³êdach) po prostu nieopanowaniem podstaw gry, a artykulacja z pewnymi bardziej zaawansowanym niuansami technicznymi?

413 Hz? Oho, to chyba ponad pó³ tonu w dó³. Trochê du¿o. Tak¹ ró¿nicê ka¿de ucho muzyczne nawet laickie wyczuje. Nie wierzê w to. Chyba, ¿e wszystkie instrumenty w ca³ej orkiestrze przestrajaj¹ (z fortepianem w³¹cznie)

WyczuÌ pewnie wyczuje, ale sprawa dotyczy nie tylko samej czêstotliwoœci dŸwiêków, ale te¿ interwa³u czêstotliwoœciowego miêdzy nimi. Przy idealnym przestrojeniu wszystkich instrumentów bêdzie to odbierane jako nietypowa barwa. Tyson na konkursie oktawê doda³ i nic siê nie sta³o (oczywiœcie rozumiem ró¿nicê miêdzy dodaniem oktawy a innym zestrojeniem dŸwiêków).

WedÂług mnie muzyka dla nas sÂłuchaczy nie jest do rozumienia.
Rozwa¿ania ( nawet na temat muzyki) s¹ typowe dla nas mê¿czyzn. My lubimy dociekaÌ we wszystkim, co, dlaczego, szukaÌ kontrargumentów, pok³óciÌ siê ze samym sob¹, byÌ adwokatem nawet diab³a w dyskusji aby dojœÌ do sedna, znaleŸÌ wyt³umaczenie, wyjaœnienie.
99% sÂłuchaczy nie zna siĂŞ na zasadach technicznych jakiejkolwiek muzyki.
SÂłuchacz nie musi umieĂŚ nazwaĂŚ tego co sÂłyszy (vibrato, tremolo…) aby zachwyciĂŚ siĂŞ melodiÂą, dÂźwiĂŞkiem, gÂłosem.
Muzyka jest odbierana emocjonalnie. JeÂśli coÂś zachwyca to siĂŞ podoba.
WedÂług mnie muzyka jest do przeÂżywania, nawet dla nas – mĂŞÂżczyzn.

Marku, prezentujesz bardzo emocjonalnÂą definicjĂŞ sztuki (muzyki), siĂŞgajÂącÂą jakby do naturalizmu Rousseau, do pierwotnej szczeroÂści odbioru dzieÂła.  ;)

Ja s¹dzê, ¿e nale¿y odnaleŸÌ z³oty œrodek, punkt wywa¿enia pierwiastka uczuciowego (czyli EMOCJE, a poprzez emocje i subiektywizm odbioru dochodzimy do zagadnienia gustu) i uczonego (umys³owego, ROZUMIENIE dzie³a, ratio w sztuce). Gdy preferujemy tylko t¹ pierwsz¹ sk³adow¹ odbioru - stajemy siê naturalnie nieco ubo¿si, bo przestajemy odczytywaÌ sztukê holistycznie. O tym, ¿e sztuka nie s³u¿y jedynie przyjemnoœci œwiadcz¹ choÌby dzie³a twórców XX-wiecznych.

Slawku. To byla literowka (liczbowka).
Oczywiscie chodzil o 443Hz

aro

Podalem tylko teoretyczna strone problemu.
Muzycy nie operuja Hertzami w poznawaniu wysokosci dzwiekow.
Intonacja, to relacja miedzy dzwiekami (stosunki liczbowe), ktora jest odbierana intuicyjnie.
Stad tez mowimy ktos ma dobry sluch muzyczny, a ktos inny ucho "debowe". Czyli po prostu wyczuwa to intuicyjnie.
Oczywiscie wrazliwosc na czystosc (intonacje) jest stopniowana (Asia wykazala srednia wrazliwosc, a wiec jej opinia o wykonaniu nie jest do konca wiarygodna)
Na ogol ludzie muzykalni rozrozniaja czysta gre od nieczystej w stopniu zadawalajacym.
Intonacja nie dotyczy instrumentow klawiszowych.
Na fortepianie nie ma problemu intonacji Lukaszu. Jest tylko problem nie trafiania w klawisze (czystosc gry)

Na skrzypcach mikro ruchy palca (dziesiatki milimetra!!!) calkowicie potrafia zmienic wysokosc dzwieku.
Stad tez powstal wlasnie problem intonacji.


PS
Byc moze dlatego Beata ma awersje do skrzypiec.
Po prostu slyszy wszystko jako falsze, bowiem dobra intonacja na skrzypcach, to nie lada sztuka.

Bartus, dziĂŞkujĂŞ za koronĂŞ  ;D

Czasem, kiedy czytam (lub s³ucham w bezpoœredniej b¹dŸ telefonicznej rozmowie) s³owa Asi, to ogarnia mnie wielkie zdumienie po³¹czone z podziwem nad trafnoœci¹ jej sformu³owaù, nad swobod¹ z jak¹ "ogarnia" i ujmuje w skrócie temat, trafnie i celnie, no i szybko, w mojej g³owie s¹ wtedy zal¹¿ki i skrawki tego, co Asia ju¿ sprecyzowa³a i wyrazi³a.

Jak zwykle jest parĂŞ niespodzianek w tym werdykcie jury po 3 etapie konkursu. NajwiĂŞkszÂą jest dopuszczenie do finaÂłu JapoĂączykĂłw - bo ich Mozart nie przypadÂł mi do gustu (podobnie jak wystĂŞp Pritchina w 3 etapie uwaÂżam za niezbyt udany) - ale byĂŚ moÂże lepiej wypadli w poprzednich etapach...Wszystko rozstrzygnie siĂŞ w finale...Moimi faworytami pozostajÂą Niemiec i Koreanka...Ja podobnie jak jury konkursu i komentatorzy w studio tvp (w przeciwieĂąstwie do Bartusa) nie sÂłyszaÂłem czĂŞstego faÂłszowania w grze Stefana ;). Szkoda, Âże nie dopuszczono do finaÂłu Naszych reprezentantĂłw (szczegĂłlnie Oli ktĂłrej Mozart mi siĂŞ bardzo podobaÂł) ale wszyscy sÂą b. mÂłodzi i mogÂą siĂŞ poprawiĂŚ w nastĂŞpnym konkursie :)

Bodku, Arata w moim odczuciu mia³ w poprzednich etapach naprawdê przeœliczne momenty:) Mo¿e coœ Ci tu póŸniej wklejê do pos³uchania. Fakt, Mozart to jest "muzyka totalna", tu naprawdê ma³o kto wypadnie bez skazy.
Ciekawa jestem, czy on Ci siĂŞ spodoba w dzisiejszych koncertach. No i jest, rzecz jasna, Soyoung - tutaj chyba wszyscy jesteÂśmy mniej wiĂŞcej zgodni :) :)
Fakt, szkoda Oli... Czyta³am, ¿e jurorzy mieli du¿¹ ochotê przepchn¹Ì do fina³u jeszcze kilka osób, byÌ mo¿e w³aœnie j¹... ale tym razem widocznie regulamin by³ surowszy, no i g³ównie realia - ju¿ nie zmieœci³oby siê w czasie tyle koncertów.
Ale przecieÂż taki konkurs, to przede wszystkim okazja, Âżeby siĂŞ zaprezentowaĂŚ i sprawdziĂŚ. MyÂślĂŞ, Âże Ola moÂże byĂŚ z siebie zadowolona. TeÂż uwaÂżam, Âże spokojnie bĂŞdzie mogÂła sprĂłbowaĂŚ za 5 lat, juÂż jako dojrzaÂła skrzypaczka:) A i wczeÂśniej pewnie bĂŞdzie miaÂła inne okazje, Âżeby zabÂłysn¹Ì. 

oj, chyba u JapoĂączyka coÂś nie tak z intonacjÂą

Fis-moll Wieniawskiego... Oddaje sie czarowi liryzmu tego koncertu. Na wÂłasne oczy widze moja... faworytke? Piekna suknia. I oto WEJSCIE Soyoung.

Zjawiskowy finaÂł, szaleĂąstwo. Wiecie, jak gÂłoÂśno klaskalem!

Mozarcie, czyÂżbyÂś siedziaÂł w AULI? RozpoczynaÂłam w niej mojÂą edukacjĂŞ uniwersyteckÂą.

Przed chwilÂą drugi raz w Âżyciu wysÂłuchaÂłam w caÂłoÂści i z zaangaÂżowaniem, z uwagÂą i wnikliwoÂściÂą koncertu skrzypcowego w caÂłoÂści (pierwszym byÂł koncert Karola LipiĂąskiego, ze wzglĂŞdu na patriotyzm lokalny, li i jedynie). ByÂł to II koncert d-moll Wieniawskiego, super cudo! DziĂŞki Kulturze mogĂŞ "swoje poznawaĂŚ" i siĂŞ nim zachwycaĂŚ. Nawet jako frakcja zdecydowanie fortepianowa. Nie wiem o co chodzi, JapoĂączyk o chiĂąskim nieco wyglÂądzie Bruce'a Lee, do ktĂłrego byÂłam lekko zdystansowana, spodobaÂł mi siĂŞ bardzo, natomiast Koreanka ubrana jak do nagrywania teledysku Michaela Jacksona "Black or white" (choĂŚ te niebieskie -?- wzorki na sukni przepiĂŞkne) mnie nie zachwyciÂła. Czy to moÂżliwe Âże tolerujĂŞ II koncert Wieniawskiego, a pierwszego nie, czy to kwestia wykonaĂą?

Czy oglÂądacie studio TVP Kultura, Âśledzicie forum?
Jak Wam siĂŞ podoba organizacja konkursu i decyzje jury?

Interesuje mnie zwÂłaszcza zdanie bartusa.......

Soyung - moim zdaniem bardzo piêkne to by³o:) Zreszt¹ oba koncerty Wieniawskiego s¹ wspania³e i s³uchaÌ ich to du¿a przyjemnoœÌ. Ale osobowoœÌ artystki dodaje dzie³u blasku:) Arata moim zdaniem trochê ciê¿aru tej wielkiej formy nie udŸwign¹³. A Soyung - dla mnie, kiedy ona gra, czas siê zatrzymuje:)

NiezÂły czad, podobaÂła mi siĂŞ Soyoung..choĂŚ zdarzaÂły sie niekiedy pewne nieczystoÂści, w tej chwili nie potrafiĂŞ stwierdziĂŚ w ktĂłrych dokÂładnie miejscach, ale byÂło kilka nieczystych trafieĂą (lecz nie ma siĂŞ czemu dziwiĂŚ, w koncu to b.skomplikowany, wirtuozerski koncert) - mimo tego Koreanka jest jednÂą z moich faworytek..

ps.pytanie do naszego zawodowego skrzypka Bartka - jeœli oglada³eœ, ba tam ogl¹da³eœ dla Ciebie jako zawodowca wystarczy jeno s³yszeÌ..;) a zatem Bart, czy niektóre motywy grane wysoko na strunach g i d tj na podstrunicy w miejscu gdzie wchodzi ju¿ ona g³êboko na pude³ko rezonansowe, nie mozna zagraÌ np na strunie d i a w miejscach ni¿szych (blizszych - wiesz o co mi chodzi) bo wiadomo ¿e dzwieki na gryfie siê powtarzaj¹ (tak jak na gitarce :))..no ale moze taki sposób gry wynika z nastêpstwa, kolejnych nastêpuj¹cych po sobie motywów (b¹dz tak jest zapisane w nutach (?))..oczywiœcie pytam jako laik, któremu zdarza siê, ot tak sobie niekiedy pomuzykowaÌ dla przyjemnosci ;)

i jeszcze pytanko stricte "prywatne"..Bart te¿ tak swobodnie siêgasz nadgarstkiem na podstrunnicy, g³êboko powy¿ej pud³a rezonansowego, w zasadzie do samego koùca ??, bo przyznam ¿e mnie sprawia to nie lada trudnoœci..(koœci chyba juz za stare :D nie tak giêtkie jak zawodowcy..) Nie wiem mo¿e to wynika z tego, ze po prostu Ÿle umiejscawiam kciuk, w sensie po³o¿enia przy tzw "¿y³ce" - k³adê go zazwyczaj w miejscu tego wybrzuszenia (wypuk³ej "sklejki"), ³¹cz¹cej podstrunnice z pud³em..no i niestety nie siêgam - oczyw. zdajê sobie sprawê, ze wszystko to jest kwesti¹ wieloletnich nawyków, odpowiedniej szko³y..nadgarstek rozci¹gany od najm³odszych lat, a czy wczesniej tym lepiej..no i oczywiscie wszystko to jest efektem d³ugoletnich wielogodzinnych Ìwiczeù..Zatem, czy jak najdalsze uchwycenie dzwieku na gryfie jest wynikiem w³aœnie odpowiednio wyrobionego nadgarstka, czy odpowiednio u³o¿onego kciuka - albo jednego i drugiego równoczeœnie - jakbyœ móg³ wyjaœnij laikowi proszê.. :)

Szostakowicz Araty na mnie teÂż zrobiÂł wiĂŞksze wraÂżenie - miaÂł nastrĂłj, klimat, bardziej byÂł przekonujÂący.

Zauwa¿yliœcie, jak pan Vengrow wita³ siê niezwykle uprzejmie z panem Rozlachem? Znamy osobiœcie wa¿n¹ osobistoœÌ ;))

Cudna ekspozycja - doskona³a fraza, do tego nienaganna intonacja. Ekspresja emanuje ze skrzypiec... Co za osobowoœÌ.

faktycznie niebywaÂła ekspresja, aÂż zerwaÂło jej siĂŞ ze smyka nieco owÂłosienie.. :D ;)

kurczê, nie zwróci³em uwagi..zd¹¿y³a zmieniÌ smyk ?? kiedy..?? ;)

ByÂł lekki faÂłsz ?? nie wiem..ale "wielodÂźwiĂŞki' Âładnie, czysto (chyba) Âłapie na pierwszy rzut ucha..

Ogl¹dacie transmisje On-line, czy na TVP Cultura..na on-line chyba z lekkim opóŸnieniem, przynajmniej u mnie - moze "ró¿nica czasowa" przep³ywu danych.. ;)

to byÂła bardzo romantyczna, zamglona ciepÂłym pdmuchem wieczornego wiatru znad fiordĂłw perfekcyjna emocjonalnie interpretacja. Sibelius moÂże byĂŚ dumny i wzruszony...

Niezwyk³y koncert i zjawiskowe wykonanie.... Có¿ za magia. Oczarowa³a s³uchaczy. Nie chcia³o siê, ¿eby siê to skoùczy³o. Artystka o du¿ej osobowoœci i piêknej duszy. :)

Sibeliusa nie znaÂłem. Ale po dzisiejszym na pewno siĂŞ zainteresujĂŞ tym kompozytorem. PiĂŞknie zagrany koncert, wraÂżenia niespotykane.

A wiĂŞc okiem i uchem laika.

1. Arata Yumi - PorwaÂł siĂŞ na Szostakowicza. To chyba byÂło zadanie bardzo trudne. NiesÂłychane skupienie, widoczny niepokĂłj, szczegĂłlnie pilnowaÂł siĂŞ w cichych fragmentach. WybraÂł bardzo trudny repertuar, owszem, sprzyjajÂący pokazaniu siĂŞ, ale byÂło to jak dla mnie nieco przyciĂŞÂżkie. ByĂŚ moÂże jednak nie zwrĂłciÂłbym na to uwagi, gdybym tylko sÂłuchaÂł. To mÂłody czÂłowiek i naprawdĂŞ moÂżemy jeszcze o nim usÂłyszeĂŚ, ale konkursu nie wygra.

2. Soyoung Yoon - Co za pewnoœÌ siebie! Wiedzia³a, ¿e jest dobrze przygotowana, ¿e repertuar jej le¿y. Wysz³a na wystêp z t¹ pewnoœci¹ i podbi³a publicznoœÌ, jak równie¿ widaÌ by³o, ¿e cz³onkom orkiestry te¿ siê podoba³o. Gra³a pewnie, widaÌ by³o, ¿e jest nies³ychanie muzykalna, a gra sprawia jej przyjemnoœÌ. Zdecydowanie pobi³a Japoùczyka. WidaÌ by³o i s³ychaÌ te 8 lat przewagi w doœwiadczeniu. Czy to wystarczy? Trudno przewidywaÌ. Ale a¿ nie chcia³o siê, ¿eby koùczy³a. Zaszala³a dziewczyna jeszcze pod koniec. Pewnie znawcy wychwycili wiêcej niedoci¹gniêÌ ni¿ ja, ale powiedzia³bym, ¿e by³y to detale.

WzruszajÂący koncert. Dalem sie caÂłkowicie poddaĂŚ urokowi Koreanki, uwiodÂła ca³¹ salĂŞ. To nic, ze zjechaÂła trochĂŞ finaÂł. To jest Artystka, gosh! 

Konradzie.

1. Oczywiscie,ze mozna zagrac na wyzszych strunach.
Jednak niektore kompozycje (kompozytorzy) celowo nakazuja  gre w wysokich pozycja na niskich strunach,by uzyskac specyficzna barwe.
Tzn. Gra wysoko na strunie dziweku "a1"  brzmi miesiscie, mocno,ciemno. Brzmienie zupelnie inne niz "a1" na strunie D (4 palec).
A juz kompletnie inaczej brzmi pusta struna "a1".
Jak widzisz gra na skrzypcach to nie tylko artykulacja, intonacja,ale rowniez barwa.


2. Sieganie palcami do konca gryfu w duzej mierze zalezy od skretu lokcia (nie tylko elastycznosc nadgarstka)
Im wyze,j tym lokiec musi bardziej schowac sie pod pudlem rezonansowym skrzypiec.
Skret tego lokcia bez wielu lat cwiczenia jest prawie niemozliwy.(to, tak jak robienie szpagatu w balecie)

Moniu.

Musze przyznac, ze organizacja jest dobra. Czytelna strona internetowa, dobra informacja.
Natomiast calkowicie jestem  zbulwersowany poziomem komentarzy przez T. Glab i T. Gadzine.
Glab nie stosuje tych samych kryteriow do wszystkich, jest po prostu stronnicza.
Gadzina szuka na sile dziury w calym.
Nie bede wdawal sie w szczegoly, ale czesto ich opinia nie pokrywa sie z moja.

Jury jak kazde inne na konkursach muzycznych, to towarzycho wzajamnej adoracji.
Sa niezwykle stronniczy. Kazdy chce przepchnac swojego protegowanego do dalszych etapow.
Niemalze, jak precyzyjna rozgrywka pokerowa. Ja osobiscie jestem przeciwnikiem konkursow.

No! NieŸle siê uœmia³em z dyskusji w studio, kiedy dwie osoby ten sam wystêp ocenia³y skrajnie ró¿nie. Niez³e jaja.
NieŸle te¿ zjechali Japoùca za pierwszy wystêp. Ja go za bardzo nie s³ysza³em, ale w PR2 te¿ go skrytykowali, wiêc chyba musia³o byÌ kiepsko. Jak dla mnie ch³opak musi nabraÌ wiêcej pewnoœci tego, co robi. A ¿eby j¹ osi¹gn¹Ì, musi byÌ przekonany, ¿e jego interpretacja jest dobra. A on - przynajmniej takie odnios³em wra¿enie - bardziej myœla³ o tym, ¿eby "babola nie strzeliÌ" ni¿ o tym, co z jego gry wynika. Ale - jak napisa³em - ma jeszcze czas, i to jest jego atut.

A jest to para znakomitych skrzypkĂłw:) To wÂłaÂśnie obrazuje fakt, jak wzglĂŞdny i indywidualny jest odbiĂłr sztuki. Muzyka jest sztukÂą w duÂżej mierze subiektywnÂą, w sferze emocjonalnej kaÂżdy ma wÂłasne upodobania, czĂŞsto inaczej teÂż sÂłyszy, albo akurat ma inny poglÂąd na sposĂłb wykonania, a nawet bywa to kwestia osobistych preferencji czy antypatii wobec danego wykonawcy.
Dlatego teÂż np. Bartus powie Ci, Âże u Stefana
wchodzÂąc nawet na poletko nauk przyrodniczych :):
DodajÂąc przy tym znaczÂąco: "Ludziom o wrazliwych uszach falszowanie bardzo przeszkadza w percepcji", Âżeby nie  byÂło wÂątpliwoÂści, kto tu ma, a kto nie ma wraÂżliwych uszu;)).
Podczas gdy inni, takÂże startujÂący do opisu wykonawcĂłw z pozycji profesjonalnych, stwierdzÂą, iÂż

lub
RĂłwnieÂż komentatorzy nie bĂŞdÂą zbytnio narzekaĂŚ na bĂłl uszu, a redaktorzy muzyczni DwĂłjki bĂŞdÂą wrĂŞcz mĂłwiĂŚ, jak "fantastycznie technicznie przygotowany" artysta, cytujĂŞ: "olÂśniewa swojÂą intonacjÂą, perfekcjÂą, dÂźwiĂŞkiem".
Zatem nie przejmuj siĂŞ, sÂłuchaj i miej swoje zdanie.
 
Przy okazji, sÂłowko w sprawie sposobu prowadzenia owych dyskusji: Ja mogÂłam siĂŞ dowiedzieĂŚ, Âże poniewaÂż
"Oczywiscie wrazliwosc na czystosc (intonacje) jest stopniowana (Asia wykazala srednia wrazliwosc, a wiec jej opinia o wykonaniu nie jest do konca wiarygodna)"
No có¿, jeœli akurat np. Pat, Bodek, pan Matwiejczuk, pan Vengerow i paùstwo G&G nale¿¹ do tej samej grupy ludzi o œredniej wra¿liwoœci na czystoœÌ dŸwiêku, to moim zdaniem jest to stopieù wra¿liwoœci w wysokim stopniu zadowalaj¹cy:) W ka¿dym razie dla mnie :D A rzecz jasna niczyja opinia nie jest do koùca wiarygodna. Ani moja, ani mego adwersarza. Niech wiêc ka¿dy pozostanie przy swoim zdaniu, przy okazji staraj¹c siê nie byÌ zbyt ofensywnym w stosunku do tych, którzy to zdanie maj¹ inne.
 

DziĂŞki Bart za to wyjaÂśnienie..

Faktycznie niby dzwiêki te same, a jednak ich barwa nieco siê ró¿ni - wiesz dla Ciebie jako profesjonalisty ma to ogromne znaczenie i wychwytujesz te wszystkie, nawet te minimalne ró¿nice momentalnie..a ja tam jako laik, dotychczas nie zwraca³em na to zbytnio uwagi i nie przyk³ada³em do tego a¿ takiej wagi - po prostu tak sobie pyka³em, byle pykaÌ dla czystej przyjemnoœci..s¹dz¹c - ten sam dŸwiêk to ten sam dŸwiêk :) ;) No i oczywiœcie skala trudnoœci jest o wiele wiêksza, graj¹c te same z nazwy dŸwiêki na wysokich pozycjach ni¿szych strun, ni¿ na ni¿szych pozycjach strun wy¿szych..

Tak przypuszczaÂłem Âże moÂże mieĂŚ to jakiÂś zwiÂązek ze skrĂŞtem Âłokcia - to sÂą jednak dÂługie lata codziennych, wielogodzinnych ĂŚwiczeĂą od najmÂłodszych lat..i tak jak mĂłwisz, coÂś jak w przypadku baletu, czy gimnastyki - bez owych dÂługotrwalych ĂŚwiczeĂą, nigdy sie tego na perfekt nie osiÂągnie..Jeszcze raz dziĂŞki Bart ;)

Patryka bardzo cenie, ale jak na razie nie uslyszlem jego argumentow (konkretow) za ...
Mowie o rzemiosle, bez ktorego Sztuka kuleje.

SÂłucham Konkursu dosyĂŚ pilnie, ale jakoÂś nie podzielam zachwytĂłw Asi i Patryka, ani utyskiwaĂą Bartka (choĂŚ na wiele
rzeczy otworzyÂłeÂś mi uszy).
Mam nadziejĂŞ, Âże na zakoĂączenie posÂłuchamy znakomitego jurora:

http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Qs3Q7VceIwY

Asiu.
Pustoslowia redaktorow nie przekonuja mnie. ".....fantastycznie przygotowany....." kazdy moze tak napisac. Nawet Ty.

Opinie jurorow sa podyktowane pokerowymi rozgrywkami.
Przeciez dobrze o tym wiesz. To osobny temat
Tandem G&G chce zaistniec na antenie.
Teksty typu "buduje logicznie fraze" lub "dobry, gdyz stosuje sie do uwag pedagoga" sa ...... czym sa?....... nie wiem.
Gralam ten koncert, Gralem ten koncert. Ciagla przepychanka.
Zapraszym tych panstwa do napisania fugi.

Jak na razie w moich obserwacjach w mediach dobrymi uszami wykazala sie p. Malgorzarta Polanska z DUX (komentowala KCH).
Oj ta kobitka swietnie slyszy.

Bart, bardzo siĂŞ cieszĂŞ, Âże cenisz Patryka, bo na to zasÂługuje, i swojÂą wiedzÂą i sÂłuchem, i mam nadziejĂŞ, Âże uszanujesz to, Âże jemu siĂŞ gra Tarary podoba, i nie bĂŞdziesz siĂŞ wyzÂłoÂśliwiaÂł. Podobnie jak Bogdanowi, ktĂłremu teÂż nie moÂżesz zarzucaĂŚ braku sÂłuchu i wiedzy.
Ale w ogĂłle pozwĂłlmy sobie lubiĂŚ kogo lubimy bez komentarzy na temat naszych zdolnoÂści itp. a na temat wykonaĂą i wykonawcĂłw moÂżemy siĂŞ spieraĂŚ do bĂłlu, jak byÂło w przypadku Ingolfa czy Julianny. Ale bez niemiÂłych aluzji i wycieczek osobistych, please, bo od razu robi siĂŞ nieprzyjemnie i odechciewa siĂŞ w ogĂłle rozmawiaĂŚ. Pan Gadzina, jak zaobserwowaÂłeÂś, "szukaÂł dziury w caÂłym". Mieli z koleÂżankÂą totalnie odmienne koncepcje. Dyskutowali nawet doœÌ emocjonalnie. Jednak Âżadne nie zarzuciÂło drugiemu, Âże ma kÂłopoty ze sÂłuchem, czy Âże nie powinno tak sÂądziĂŚ, Âże stajÂą siĂŞ mniej wiarygodni. Kwestia szacunku. 
Co do redaktorów, oni najczêœciej tak¿e maj¹ za sob¹ wykszta³cenie kierunkowe i niez³y s³uch (¿e nie wszyscy, to inna sprawa). Oczywiœcie, ¿e ka¿dy mo¿e napisaÌ wszystko. Jednak wykonuj¹c ten fach dostaje patent na ocenianie muzyki. Ci ludzie maj¹ za sob¹ naprawdê czêsto bardzo d³ugi okres s³uchania, analizowania, nauki o muzyce. Nie mo¿na te¿ zbyÌ ich jednym lekcewa¿¹cym s³owem.
Co do tego "nawet Ty", no dziĂŞki:) Nie zostaÂłam muzykiem, ale z ksztaÂłcenia sÂłuchu miaÂłam raczej dobre oceny:) MoÂże nie dorĂłwnujĂŞ Ci wyczuleniem, jednak coÂś tam sÂłyszĂŞ:)) I oÂśmielam siĂŞ twierdziĂŚ, Âże usÂłyszaÂłabym jakieÂś permanentne rzeÂżbienie. Natomiast jak najbardziej rozumiem, Âże Tobie siĂŞ Mozart Tarary nie podobaÂł, i nie Tobie jednemu, i ja akurat siĂŞ temu nie dziwiĂŞ - akurat uwaÂżam, Âże nie byÂłoby dobrze, gdyby wszystkim podobaÂło siĂŞ to samo:)
BTW, wÂłaÂśnie zauwaÂżyÂłam, Âża Hawryluk uwaÂża, Âże Stefan w ogĂłle zagraÂł tego Mozarta najlepiej ze wszystkich w III etapie:) KurczĂŞ, nastĂŞpny z przyciĂŞÂżkim sÂłuchem  :D
Bart, nawet jeÂśli jesteÂś jedynym sprawiedliwym ktĂłry sÂłyszy jak trza, OK, po prostu nie terroryzuj i nie krzycz na ludzi z tego powodu. Bo w Twoim wydaniu "dobre uszy" oznaczajÂą "takie uszy, ktĂłre sÂłyszÂą jak ja", a caÂła reszta jest przygÂłucha, albo ma jakieÂś ukryte cele. Sorry, old chap, ale to pachnie spiskowÂą teoriÂą dziejĂłw;))
Co do jury, nie bĂŞdziemy faktycznie wdawaĂŚ siĂŞ w dywagacje, wiadomo, jak jest, ja akurat uwaÂżam, Âże tutaj przy okazji nie uczyniono krzywdy muzyce, ale oczywiÂście zawsze moÂżna mieĂŚ pretensje - zresztÂą i do samej idei takiego oceniania w ogĂłle. Mnie nie zachwyca idea konkursĂłw takich jakie one sÂą, ale to tak jak z demokracjÂą - szalenie niedoskonaÂły system, na ktĂłry wszyscy narzekajÂą, tyle Âże nikt pĂłki co nie wynalazÂł lepszego.

Jest boski :)
MoÂże i spoglÂąda nieco bardziej przychylnie na uczniĂłw swego profesora, ale raczej nie wierzĂŞ, Âżeby byÂł w stanie promowaĂŚ tandetĂŞ. Oni po prostu sÂą bardzo dobrzy. Tak jak myÂślaÂłam, chciaÂł upchn¹Ì do finaÂłu jeszcze jednego uczestnika (co najmniej), ale nie wspominajÂąc regulaminu, to po prostu fizycznie siĂŞ nie daÂło zrobiĂŚ. 
Ach, chcia³oby siê pójœÌ na ten jego koncert...

Asiu.
Masz racje troche to zabrzmialo zlosliwie (mialem na mysli Ty, Ja, On, Oni ,One itd). Przepraszam.



Mam pytanie. Dlaczego kazda moja wypowiedz kwitujesz:  "wyzÂłoÂśliwiaÂł,... nie terroryzuj i nie krzycz"
Przykro mi, ze nie stac cie na jakas ocene pozytywna i szacunek do tego co mowie.

Nic personalnego nie mam do Ciebie. Nawet Ciebie nie znam. Zrozum to wreszcie.
Moje posty sa scisle merytoryczne.

I tym optymistycznym akcentem chcialem sie z Wami pozegnac.
Wasze forum nie jest dla mnie. Chcialem nawiazac jakis dialog, ale niestety bylem odczytywany negatywnie. 
Rola czarnej owcy w stadzie nie jest mila.


P.S.
Nie zapomnijcie o tym, by wspierac franzshubert.pl
Ja bede (co miesiac)

Bartek, nie wiem, mo¿e Ty tego nie czujesz. Naprawdê czêsto to co mówisz brzmi tak, jakbyœ chcia³ pouczyÌ i obsztorcowaÌ delikwenta. Mo¿e to siê wi¹¿e z tym, ¿e uczy³eœ w szkole :D Nauczyciele tak miewaj¹, i czêsto nie zdaj¹ sobie z tego sprawy:)
 
Przecie¿ nie ka¿d¹ Twoj¹ wypowiedŸ tak komentowa³am, tylko te ostatnie. Wiele razy wyra¿a³am pozytywne opinie na Twój temat, dziêkowa³am Ci za ciekawe wypowiedzi, czy gratulowa³am dobrych pomys³ów. Zapyta³eœ, dlaczego podoba mi siê artysta, który nie podoba siê Tobie. Odpowiedzia³am Ci bardzo uprzejmie, bez ¿adnej urazy i z du¿ym szacunkiem. A Ty moj¹ wypowiedŸ potraktowa³eœ, w moim odczuciu, ma³o powa¿nie, stwierdzi³eœ, ¿e nie mam prawa do takiej oceny, z czym nie mog³am siê zgodziÌ, stwierdzi³eœ, ¿e krzywdzê ludzi (zreszt¹ napisa³am dok³adnie, co czujê w zwi¹zku z tym, gdzie indziej, nie chcê siê powtarzaÌ) i ci¹gasz mnie po ró¿nych w¹tkach, komentuj¹c, jak to chcia³eœ mi coœ pokazaÌ (zreszt¹ nie do koùca wiem co, bo jeœli to, co usuniêto, mia³o stosowaÌ siê do mnie, to usunêli to, zanim zd¹¿y³am przeczytaÌ :)). Nie dziw siê wiêc, ¿e odpowiedzia³am nieco ju¿ mniej uprzejmie, co o tym myœlê. Owszem, ja Ciê szanujê, i nawet Twoje prawo do negatywnych opinii na mój temat, co równie¿ nie oznacza, ¿e mam nie reagowaÌ, jeœli wypowiadasz siê - wybacz, ale tak to w³aœnie odebra³am - nieco z³oœliwie (widzê, ¿e tym razem nawet to zauwa¿y³eœ). Ponadto og³osi³eœ jako odgórny dogmat, ¿e ten komu siê to podoba, ma niewra¿liwy s³uch, w sytuacji, kiedy widzê, ¿e podoba siê to mnie i moim przyjacio³om. Jeœli w tym momencie napisa³am - nie terroryzuj, to wy³¹cznie dlatego, ¿e w tym momencie poczu³am siê sterroryzowana, i mia³am te¿ poczucie, ¿e wszyscy znaleŸli siê teraz pod presj¹ - kto przyzna, ¿e lubi Stefana, ma przechlapane:))
 Mnie np. nie leÂży Chopin Avdeevej, ale raczej nie bĂŞdĂŞ ogÂłaszaĂŚ, Âże Ci z moich przyjació³, ktĂłrym on przypadÂł do gustu, nagle ogÂłuchli, bo byÂłoby im przykro, chociaÂż mogĂŞ im tÂłumaczyĂŚ, dlaczego mi siĂŞ nie podoba. Nie powiem im teÂż, Âże chwalÂąc Chopina Avdeevej krzywdzÂą np. Wundera, chociaÂż go uwielbiam. I nie bĂŞdĂŞ twierdziĂŚ, Âże ich opinie przestajÂą byĂŚ dla mnie wiarygodne. Po prostu przyjmujĂŞ do wiadomoÂści, Âże coÂś w tych jej wykonaniach sÂłyszÂą, choĂŚ oczywiÂście bardzo siĂŞ cieszĂŞ, jeÂśli ktoÂś sÂłyszy i czuje jak ja, Âże nie ma jak Ingolf :D . Rozumiesz tĂŞ ró¿nicĂŞ? To jest to, co ja nazywam szacunkiem dla innej opinii, innego odczuwania.
  
JeÂśli masz na myÂśli, Âże nie masz do mnie osobistych pretensji, to bardzo siĂŞ cieszĂŞ, ale TwĂłj post na temat czynienia przeze mnie krzywdy itd. itp.  nie byÂł merytoryczny. A moÂże to "nic personalnego" oznacza po prostu, Âże nie czujesz do nas nic, Âżadnej sympatii, i jest Ci obojĂŞtne, czy bĂŞdzie nam przykro??  
MoÂże zamiast sie ÂżegnaĂŚ po prostu sprĂłbuj nas polubiĂŚ.

Przypominam, dziÂś ROCZNICA. NASZA. FORUM. NASZEGO. A juÂż za dwie godzinki z haczkiem kto moÂże sÂłucha Czajkowskiego (Pritchin), Wieniawskiego, koncert II (Tarara), Wieniawskiego, koncert I (Pritchin), Sibeliusa (Tarara), dziÂś chyba w TV kolej na redaktora Rozlacha.
CieszĂŞ siĂŞ, Âże konkursy miĂŞdzynarodowe tak nas aktywizujÂą (nawet Bartus tak nie potrafi :)), co zajrzĂŞ to co najmniej kilkanaÂście osob, w porywach ponad 30! Ruch, gwar, blask dookoÂła, czujĂŞ siĂŞ Âświetnie, ach jak wspaniale  ;D

Ja myœlê Asiu,¿e Bartek nas lubi (przynajmniej wiêkszoœÌ) bo jednak jest z nami ten rok.
Czasem nawet tak sobie myÂślaÂłam co on zawodowy muzyk, kompozytor robi w gronie takich jednak dyletantĂłw jak my.
Oczywiœcie z wyj¹tkami, ale wiêkszoœÌ z nas to tylko mi³oœnicy a nie jacyœ wielcy znawcy muzyki.
I wymyÂśliÂłam,Âże Bartek wymaga od nas, od naszych komentarzy wiĂŞcej niz jesteÂśmy w stanie z siebie
wyartykuÂłowaĂŚ.StÂąd myÂślĂŞ czasem jego komentarze wydajÂą siĂŞ niemiÂłe czy krzywdzÂące.
WiĂŞc Bartku trochĂŞ cierpliwoÂści i przede wszystkim wyrozumiaÂłoÂści. DziĂŞki m.in tobie, Patrykowi
i innym ja trochĂŞ lepiej sÂłyszĂŞ i wiĂŞcej wiem.
A ja i SÂławek ciÂągle liczymy na Twoje nagrania na szubertowskiej stronce.

To te¿ prawda, Tereniu - w koùcu ¿eby wytrzymaÌ ze sob¹ ca³y rok z w³asnej woli, poœwiêcaÌ swój czas na kontakty, musimy siê jednak lubiÌ:) Ja w ka¿dym razie bardzo siê przywi¹za³am i cieszê siê, ¿e jest to miejsce, gdzie siê spotykamy. Fakt, mo¿e czasem trudno nam siê porozumieÌ, wyczuÌ swoje intencje, tym trudniej, ¿e tu siê nie widzimy, nie s³yszymy, odpada ton g³osu, wyraz twarzy, mowa cia³a, uœmiechy, a i tak nie jest to taka prosta sprawa - jak to pisa³ Franciszek? "Wydaje nam siê, ¿e mo¿emy dotrzeÌ do siebie, a mozemy tylko siê do siebie zbli¿yÌ i przejœÌ obok". Mo¿e to czasem tak jest.

Tak, dziœ rocznica:)) To dobrze, ¿e mimo ró¿nych zawirowaù znów spotykamy siê tutaj.

PiĂŞkny zestaw koncertĂłw dzisiaj - prĂłcz Wieniawskiego, Czajkowski i Sibelius - wielka uczta dla ducha:)

CzĂŞsto mezzo nadaje koncert Czajkowskiego w wykonaniu Vengerova.CoÂś wspaniaÂłego.
Jak zagra Pritchin?Mam nadzieje,Âże po swojemu.

Mnie ciekawi wystĂŞp Tarary, ktĂłry wywoÂłaÂł na forum takie kontrowersje.

Tak, Beatko - siedziaÂłem najpierw na balkonie, potem za panem Majchrowskim z DwĂłjki (czyli za Kapitu³¹ KrytykĂłw - nasz dwĂłjkowy redaktor zdawaÂł siĂŞ byĂŚ zachwycony KoreankÂą...  ;)), niedaleko pana R. z TVP Kultura (ktĂłremu pogratulowaÂłem audycji, relacji na KCh itd.; znaÂł skÂądÂś tego 'Mozarta' :D).

Bartek napisaÂł, Âże za maÂło byÂło u mnie wczoraj merytoryki. WiĂŞc w jakiÂś sposĂłb takÂże Tobie, Bartusie, teraz odpowiadam.
Jej, daÂłem siĂŞ ponieœÌ fali ogĂłlnego zachwytu - aplauz byÂł porĂłwnywalny chyba z tym po koncercie Wundera, balkony staÂły juÂż w czasie finaÂłu. Soyoung wywarÂła na mnie wielkie wraÂżenie, choĂŚ naturalnie nie wszystko byÂło doskonaÂłe w jej grze... ZanotowaÂłem sobie wczoraj kilka uwag, ale - naprawdĂŞ, ta skrzypaczka ma takÂą OSOBOWO¦Æ, Âże mimo potkniĂŞĂŚ sÂłucha siĂŞ jÂą (i patrzy na niÂą  :D) z zachwytem. Hipnotyzuje sÂłuchaczy - nie wiem, czy sfera oddziaÂływania tej koreaĂąskiej magii przenika przez ekran czy gÂłoÂśniki... - optimum osiÂągnĂŞÂła na pewno w Auli UAM.

PonoÌ fis-molla (skomponowanego przez 17-letniego Wieniawskiego) trochê siê obawia³a. Zagra³a go brawurowo, wirtuozowsko, mo¿e nieco mniej lirycznie w Preghiera (II ogniwo) i trochê mechanicznie w kadencji pierwszego allegra. To jest zreszta utwór doœÌ ³atwy w odbiorze, piekielnie trudny dla wykonawcy (prawda?), by³y wpadki, choÌby w I czêœci - zauwa¿alne by³o jednak to, jak Sououng dba o wyrazistoœÌ brzmienia, w³aœciw¹ intonacjê - niew¹tpliwie ma œwietny warsztat. Bardzo wa¿n¹ zalet¹ jej gry jest œwietne, zró¿nicowane dynamicznie frazowanie.
Na szczególne podkre¶lenie zwraca jednak uwagê jej niezwyk³y D¬WIÊK (wielka ró¿nica wobec Japoñczyka!), brzmienie claritas (co za sposób prowadzenia smyczka!) - pe³ne, soczyste, g³êbokie... Ka¿de dotkniêcie struny jest nasycone; piêkne wibrato.

No, niewÂątpliwie jej osobowoœÌ w peÂłni ujawniÂła siĂŞ w Koncercie d-moll Sibeliusa. W uszach miaÂłem jeszcze interpretacjĂŞ (znakomitÂą!) Hillary Hahn - Koreanka zagraÂła Sibeliusa inaczej. To byÂła faktycznie JEJ interpretacja - szybkie tempa, zadziornoœÌ, gra ekstrawertyczna i w peÂłni dojrzaÂła. ZdarzajÂą siĂŞ u nie - nierzadko - palcĂłwki, bÂłedy intonacyjne (szczegĂłlnie w III cz., gdzie dostrzegÂłem je w harmonicznych pasaÂżach - w poÂłowie finaÂłu czy fragmentach flaÂżoletowych). SÂądzĂŞ, Âże to wynik ogromnej EKSPRESJI, intensywnoÂści wyrazu (Ăłw ekstrawertyzm), czasem moÂże nadekspresji - co niewÂątpliwie wpÂływa póŸniej na reakcje publicznoÂści... WidzieliÂście  (Konrado to bodaj zauwaÂżyÂł), Âże 'podniszczyÂła' wÂłosie swojego smyczka?  PragnĂŞÂła peÂłnej wspó³pracy z orkiestrÂą (nie mieliÂście wraÂżenia sÂłuchajÂąc/oglÂądajÂąc jej wykonania, Âże walczy z wolumenem orkiestry?).

Ja Tereniu, teÂż myÂślĂŞ, Âże bartus nas lubi, bo tak przecieÂż zapewnia porzekadÂło: "kto siĂŞ czubi ten siĂŞ lubi". :)

Szkoda tylko, ze tego czubienia byÂło ostatnio chyba juÂż nadto. NiektĂłrzy z nas zaczĂŞli miarkowaĂŚ i wÂątpiĂŚ: czy to aby lubienie?...
JeÂśli naprawdĂŞ bartus odszedÂł sobie, to trudno - jest dorosÂły, wie, co czyni. PiszĂŞ to - tym razem bez emocji. tym razem - bo juÂż kiedyÂś uprosiÂłem bartusa, by wrociÂł, bo wierzyÂłem, Âże wrĂłci odmieniony. No i trochĂŞ siĂŞ na wÂłasnej wierze i wlasnych pozytywnych emocjach zawiodÂłem.
 
Pociesze CiĂŞ  Tereniu za to czym innym: znamy wszyscy bartusa, dlatego bÂądÂź pewna - dÂługo bez nas nie wytrzyma.  ;)

ZarĂłwno dla Tarary, jak i dla Soyoung MOZART w III etapie byÂł swego rodzaju preludium, pokazaniem jedynie czĂŞÂści 'duszy artystycznej'. ChoĂŚ mogÂą temu zaprzeczaĂŚ, to ja sÂądzĂŞ, Âże wychodzÂą z zaÂłoÂżenia, Âże to Âłatwa muzyka - wcale taka jednak nie jest. Przezroczysta faktura, jak wielokrotnie podkreÂślano - niewielka iloœÌ nut (w por. z dzieÂłami XIX/XX wieku); naleÂży im nadaĂŚ odpowiedni wyraz emocjonalny. StÂąd po maÂłej analizie - ich gra w etapie Mozartowskim nie przemĂłwiÂła do mnie caÂłkowicie, ale niewÂątpliwie zasÂługiwaÂła na finaÂł - i byÂła kreacjÂą DÂźwiĂŞku PiĂŞknego. Amade siĂŞ uÂśmiechn¹³.  ;)  MyÂślĂŞ, Âże Koreanka i Niemiec zapatrzeni sÂą w wielkie tzw. romantyczne (póŸno-/postromantyczne) koncerty skrzypcowe, dzieÂła monumentalne i zawsze efektowne.
Mozart Soyoung - najogolniej mĂłwiÂąc - byÂł niemal wzorcowy w sensie artykulacji, intonacji, brzmienia - ktĂłre byÂło jasne i czyste. PoniewaÂż wiem (!), Âże to artystka o ogromnej wraÂżliwoÂści i moÂżliwoÂściach ekspresyjnych - to oczekiwaÂłbym od niej nieco wiĂŞkszych napiĂŞĂŚ w interpretacji partytury Wolfganga Amade - tak znakomicie pisaÂła o tym A. Duczmal...  ;)

O S. Tararze napiszĂŞ 'merytoryczniej'  :D  po wystĂŞpie w finale.

Ojej, co to jest?  :-\

Tarara. Nie spodziewa³em siê...! Powa¿ne problemy intonacyjne, doœÌ nieuzasadnione rubata. Zdecydowanie brak spójnoœci w I czêœci, co siê sta³o? Czy¿by nie opanowa³ partytury?

No tak, teraz to akurat sÂłyszĂŞ... Bart zapeszyÂł... ;) Koncerty Wieniawskiego sÂą podobno bardzo trudne, bo on miaÂł nietypowÂą rĂŞkĂŞ i nikt nie jest w stanie wygraĂŚ tam wszystkiego. A moÂże i byÂło to ĂŚwiczone, ale teraz byÂły zbyt duÂże nerwy, tak jak napisaÂłeÂś - chciaÂł zbyt wiele pokazaĂŚ i przedobrzyÂł?
Jeszcze ma Sibeliusa.

myÂślĂŞ, Âże w 3 czĂŞÂści nie byÂło tak Âźle z tÂą intonacjÂą

Nie wiem, czy to jest obiektywne, ale dla mnie - to wykonanie byÂło w duÂżej czĂŞÂści dramatyczne... ByÂły wspaniaÂłe, liryczne momenty - ale tyle wpadek, niedokÂładnoÂści, zmian temp. Skocznie, z wdziĂŞkiem wykonaÂł FinaÂł, choĂŚ i tam intonacja nie byÂła najlepsza.
PrzecieÂż! ByÂł jednym z pretendentĂłw do I nagrody!

I wiedziaÂł o tym. MoÂże ta presja okazaÂło siĂŞ zbyt silna - nawet cudnej Soyoung zdarzyÂły siĂŞ potkniĂŞcia.
Komentatorzy podkreœlaj¹ piekieln¹ trudnoœÌ tego koncertu i dziwi¹ siê, ¿e tylu zawodników go wybra³o, ale te¿ niszcz¹c¹ si³ê stresu.

Czy takie staccato na skrzypcach rzeczywiÂście jest takie trudne?
Na fortepianie chyba legato jest najtrudniejsze?

...i pewno si³ê nadziei. JeÂśli ktoÂś celuje w zwyciĂŞstwo - zwykle  mocuje poprzeczkĂŞ najwyÂżej...

"Zemsta Wieniawskiego"  :D
ÂŁadne...

Z tego, co oni mĂłwiÂą wyglÂąda, Âże to naprawdĂŞ jest postrach skrzypkĂłw - jednak mieli do wyboru koncert d-moll, jeÂśli wybrali tÂą karkoÂłomnÂą akrobacjĂŞ, to musieli wiedzieĂŚ, na co siĂŞ piszÂą. Soyoung jednak dobrze sobie poradziÂła.

To siê nazywa (w miarê) poprawnoœÌ. Piekielnie trudna partytura, ale... MO¯NA zagraÌ, co s³ychaÌ.

Z tym, Âże Rosjanin bardzo mocno naciska smyczek na struny. Zmienia to dÂźwiĂŞk, ale... moÂże pomaga?

rzeczywiœcie widac ró¿nicê. Rosjanin gra czysciej i chyba dojrzalej technicznie

Nie moÂżna byĂŚ zadowolonym...  ::)  To jest FINAÂŁ, jako taka poprawnoœÌ to za maÂło. DÂźwiĂŞk jest masywny; to zapewne wynik skrĂŞpowania, tremy.

To trochĂŞ tak wyglÂąda w moim odczuciu, jakby on nie byÂł tak bÂłyskotliwy, jak Stefan, za to lepiej siĂŞ przygotowaÂł i pilniej odtwarzaÂł. A Âżaden nie zachwyciÂł, jak na przykÂład wczoraj Soyoung

DokÂładnie... ChoĂŚ teraz wejÂście w finale -  :-\.
O teraz - przy repetycji - lepiej.

Brutus bartus.
 ;D

no co oni w tym studiu gadajÂą? Moim zdaniem graÂł dobrze

Trzymajmy kciuki za udanego Sibeliusa :o

NO, TO TERAZ JESTEM CIEKAWY...

SIBELIUS, jeden z najbardziej emocjonalnych, poetycko-romantycznych koncertĂłw skrzypocwych.

I Tarara.

Orkiestra huczy, grzmi, jak zwaÂł tak zwaÂł - jak wczoraj.  :-\

Terenia, nie wiem jak Bart to okreÂśli..ale powiem tak od siebie, Âże proste to raczej nie jest - zaleÂży jeszcze jakie staccato: wzrastajÂące, czy opadajÂące tj w gĂłrĂŞ poprzez struny i dzwiĂŞki od niÂższych do wyÂższych, czy odwrotnie - na gitarce proÂścizna (oczyw.mam na mysli elektryka, co wcale nie znaczy Âże nie wymagana jest przy tym precyzja, bo jest..kaÂżde bowiem potkniĂŞcie przy duÂżym nagÂłoÂśnieniu sÂłychaĂŚ jak diabli)..No ale ze skrzypcami wyglÂąda to znacznie gorzej (oczyw. Bartek moze mnie poprawiĂŚ, jeÂśli plotĂŞ w tym miejscu bzdury) b.trudna technika, zaleÂżna od odpowiedniej pracy smyczka - ktĂłry w trakcie jej wykonywania nie przylega do strun, jak podczas "normalnej" grzy, ale jest od nich przy kaÂżdym dzwieku odrywany - przy tym dochodzi "przemienna" praca smyka (obustronnie) a nie tylko w jednÂą stronĂŞ, jak np w trakcie grania "ciÂągÂłej" melodii. W ogĂłle element techniczny wymagajÂący duÂżego wyczucia, w przeciwnym razie smyczek po prostu po strunach skacze (jakby sie od nich odbijaÂł, podobnie jak sprĂŞÂżyna :)), a jeÂśli jeszcze dochodzi coÂś takiego, Âże jest on nieodpowiednio wysmarowany kalafoniÂą, to juÂż kaplica :D (zresztÂą Bart, zapewne lepiej to wytÂłumaczy, bardziej fachowo..ja tam nie chcĂŞ siĂŞ za bardzo kompromitowaĂŚ :))

DziĂŞki kozioÂłku, mniej wiĂŞcej rozumiem :)

Nareszcie zasiadÂłam i sÂłucham.
Tarara. Charyzmatyczny skrzypek. Po raz pierwszy go widzĂŞ... :)

I pierwszy raz go sÂłyszĂŞ!
Jego skrzypeczki trafiajÂą mi do serca...

to dziwne... ilekroĂŚ sÂłucham piĂŞknej muzyki - tylekroĂŚ nadbiegajÂą do mnie wspomnienia z dzieciĂąstwa  :)

byÂło to dla mnie bardzo liryczne piĂŞkne  wykoanie, ale nie do konca tym razem czuÂłem duszĂŞ koncertu

No i wreszcie zaskoczyÂł... nawet Bartusowi w koĂącu siĂŞ coÂś tam spodobaÂło ;)
Fakt, Âże Âłatwo zachwyciĂŚ siĂŞ tym koncertem - tyle piĂŞkna.... ChoĂŚ to nie byÂło to, co wczoraj :) Tamta magia, oczarowanie...

Asiu, to zacytujmy moÂże Bartka wypowiedzi zamieszczone na forum TVP Cultura :D

1. "Gadzina jest podobny do Paganiniego

     szkoda, Âże gra trochĂŞ inaczej"

i nr 2
    "Panie redaktorze

    Nie zapytaÂł siĂŞ pan o staccato pani Teresy
    ProszĂŞ, niech siĂŞ pan zapyta"

P.S. Podobno Bart podj¹³ ostateczn¹ decyzjê o wycofaniu siê z forum ?? nie bierzcie tego na serio, zobaczycie..zaraz wróci :D ;)

A tak, widziaÂłam.... i to nie wszystko... :D ÂŁadne byÂło to o butelce... Po moim kazaniu odnoÂśnie delikatnych i Âłatwych do zranienia kobiecych uczuĂŚ Barto poszedÂł wyszaleĂŚ siĂŞ na zewnÂątrz :D :D

Ale byÂły teÂż pochlebne uwagi pod adresem Stefana:))

No, mam takÂą nadziejĂŞ:))

Sibelius w wykonaniu Tarary by³ naprawdê œwietny, czu³em, ¿e w tym ambitnym repertuarze póŸnego romantyzmu zaprezentuje siê lepiej ni¿ w b³yskotliwo-modlitewnym Wieniawskim.

Bardzo dobra artykulacja, intonacja - niech potwierdzi to sam bohater ostatnich postĂłw (to z Paganinim Ci wyszÂło, Bartulus  ;D). Tak, Asiu, wreszcie zaskoczyÂł - dobre sformuowanie... CieszĂŞ siĂŞ, on jest dla mnie dojrzaÂłym artystÂą - choĂŚ jeszcze nieperfekcyjnym. PodobaÂł mi siĂŞ ekspresyjny smyczek w Adagio, Âświetnie zagranym - tak jak Allegro. G³êboki, peÂłny dÂźwiĂŞk, ale nieprzesadzony; Âładne frazy, barwy, napiĂŞcia. FinaÂł - teÂż trochĂŞ zesputy, miejscami - i to w podobnych miejscach co wczoraj (zabĂłjcze biegniki). Zagrany nieco inaczej niÂż w przyp. Koreanki - trudno mi porĂłwnywaĂŚ, bo zupeÂłnie inny rodzaj odbioru - wykonanie Soyoung byÂło tak znakomite - w emisji, ekspresji - Âże nie sÂądzĂŞ, by w akustyce Auli UAM Tarara zachwyciÂł mnie bardziej niÂż ona. 

No tak, DuszĂŞ czujemy u Ojstracha, Hahn, Vengerova.  ;)

Ja takÂże dopiero dziĂŞki temu konkursowi poznaÂłam koncert skrzypcowy d-moll Sibeliusa  i teÂż mnie zachwyciÂł - ta majorowa 3 czêœÌ ciÂągle gra mi w gÂłowie  :) Taki "polonez Pó³nocy". PrzepiĂŞkny!  :)

Trafnie, Kasiu!  ;)  MĂłwi siĂŞ, Âże to najlepiej skomponowane ogniwo koncertu na skrzypce i orkiestrĂŞ.

Patryku AmadĂŠ zazdroszczĂŞ Ci wczorajszego koncertu live  :) Chyba mamy zwyciĂŞÂżczyniĂŞ  :) Ciekawe co pokaÂże jutro Kulibaev na swoich violon bĂŞdÂących dzieÂłem sztuki, nawet gdy le¿¹ spokojnie w futerale ;)

Sibelius mnie faktycznie oszoÂłomiÂł, ale miaÂłam wraÂżenie, Âże solista z trudem przebija siĂŞ przez troszkĂŞ zbyt potĂŞÂżnie grajacÂą orkiestrĂŞ.

No tak, wreszcie chyba jednak mamy jasnoœÌ co do tej intonacji:)) Dobrze, Âże Stefan przeÂłamaÂł kryzys i pokazaÂł, Âże potrafi Âładnie zagraĂŚ. ZachwyciÂł mnie ten koncert, i ze wzglĂŞdu na swoje niesamowite, romantyczne piĂŞkno i ze wzglĂŞdu na przekaz, dÂźwiĂŞk ktĂłry mnie uj¹³ (Adagio byÂło bardzo nastrojowe) choĂŚ nie zaczarowaÂł aÂż tak, jak gra Soyoung, ktĂłrej magia przebiÂła siĂŞ z impetem przez kable, kamery i szkÂło ekranu:)) PamiĂŞtam jeszcze dobrze ten stan zaczarowania, a miaÂłam do dyspozycji ten sam Âśrodek przekazu, wiĂŞc teÂż myÂślĂŞ, Âże gdybyÂś byÂł tam dzisiaj, pewnie teÂż dzisiejsze wykonanie nie przebiÂłoby tamtej magii.  
Ona na razie dzierÂży palmĂŞ pierwszeĂąstwa. Zobaczymy, czym zachwyci, czy zaczaruje nas jutro Erzhan:)

Po dzisiejszym dniu moÂżna powiedzieĂŚ, Âże akcje Koreanki poszÂły w gĂłrĂŞ. Tarara po niezbyt udanym pierwszym koncercie nie byÂł juÂż taki pewny siebie. Na pewno mocno siĂŞ zmobilizowaÂł, co byÂło widaĂŚ, ale podobnie jak ktoÂś z przedmĂłwcĂłw miaÂłem wraÂżenie, Âże nie potrafi siĂŞ wybiĂŚ nad orkiestrĂŞ, aczkolwiek trudno mi powiedzieĂŚ, czy to wina jego czy orkiestry.

Przede wszystkim orkiestry, Lukaszu. Wczoraj usiadlem dokladnie nad orkiestra na balkonie - w crescendach u Wieniawskiego potega brzmienia byla nieznosna. Nawet Soyoung probowala pokonac tego brzmieniowego Goliata nieraz malo skutecznie Do tego mnostwo nieczystosci, takze w smyczkach, czego nie zauwazam czesto. Strach bylo siedziec na balkonie po przerwie, Szostakowicza i Sibeliusa wysluchalem na parterze. Ale i tam niektore tutti meczyly uszy - prawie na glos komentowalem z przyjaciolmi w czasie tych hukow. W przypadku Agnieszki Duczmal bylo zupelnie inaczej...

KtoÂś napisaÂł na forum tvp: "Orkiestra zagÂłusza solistĂłw - mam nadziejĂŞ, Âże nie specjalnie" :D

Có¿, pani Agnieszka i jej zespó³, to by³a ca³kiem inna klasa.

DziĂŞki za spostrzeÂżenie z sali. Tam ma siĂŞ prawdziwy oglÂąd sytuacji. Przed telewizorem trudno to wszystko stwierdziĂŚ, bo nawet nie wiadomo, gdzie sÂą mikrofony i jakie.

Tak sobie myœlê, ¿e z okazji rocznicy Forum i konkursu chopinowskiego, wydarzenia aktualnego w Poznaniu mogliby siê poujawniaÌ nasi "GOŒCIE", którzy tak t³umnie nap³ywaj¹ i anonimowo sobie gdzieœ tam cichutko podczytuj¹. Mo¿e odstraszeni sporami i waœniami (niegroŸnymi, moim zdaniem) boj¹ siê odezwaÌ, choÌ chcieliby? No, to proponujê zacz¹Ì, teraz, przy okazji Wieniawskiego i rocznicy, teraz, teraz, teraz. Wystarczy "czeœÌ" czy "jestem", tak jak ostatnio Willy :) Nastêpne wpisy pójd¹ z górki.

O, KtoÂś siĂŞ juÂż zarejestrowaÂł :) No to moÂże jeszcze pierwszy wpis, w jakimkolwiek wÂątku?

No, to mamy wykonania godne patrona Konkursu...  ;)

Prawda? :) Drugiego mo¿na by³o siê spodziewaÌ, pierwszy by³ mi³¹ niespodziank¹:) Reszta dnia zapowiada siê dobrze :)

Kobayashi przemawia do mnie swÂą naturalnoÂściÂą - oddaje siĂŞ nurtowi muzyki Wieniawskiego - nie eksperymentujÂąc emocjonalnie, w tempach itd. WspaniaÂłe rubato - tak, pani profesor.  ;)

ÂŚlicznie byÂło i lekko. A Erzhanowi skrzypce ÂśpiewajÂą - wiem, Âże to Stradivarius, ale trzeba teÂż umieĂŚ zmusiĂŚ go do Âśpiewu :D

Wibracja skrzypcowa obrazem duszy... pan Gadzina zÂłagodniaÂł :) W kaÂżdym razie przestaliÂśmy mĂłwiĂŚ o usterkach, a zaczĂŞliÂśmy o duszy:))
Zastanawiam siĂŞ, czy wybĂłr koncertu ma jakieÂś znaczenie przy ocenie jury - czy bĂŞdÂą zwracaĂŚ uwagĂŞ, jeÂśli ktoÂś zagraÂł piĂŞkniej, ale ten Âłatwiejszy z koncertĂłw Wieniawskiego.

Brawo, brawo! Najbardziej zwraca uwagĂŞ kontrola tempa (rubato) i nadanie dzieÂłu wyrazu wÂłasnego, emocjonalnego. Bardzo dobry wystĂŞp!   :)

No wÂłaÂśnie - on nie odgrywa nut, on, tak jak piszesz, internauto ukrywajÂący siĂŞ pod pseudonimem Mozart, interpretuje dzieÂło muzyczne :)  I wtedy dusza rozmawia z duszÂą:)

Cher Joanna  ;), przeniosÂłem siĂŞ czĂŞÂściowo na Forum TVP, bo tam wiĂŞkszy ferwor dyskusji niÂż u nas, niestety...

a moÂże by ktoÂś tam rzuciÂł link do naszego forum?

Wiem, czytam Ciê na bie¿¹co :) Ja siê tam odzywam z pewn¹ nieœmia³oœci¹, bo to jednak wiêksza odpowiedzialnoœÌ :D

Podobno w gÂłowie Szostakowicza tkwiÂł odÂłamek pocisku z czasu wojny. IlekroĂŚ przechylaÂł gÂłowĂŞ na bok – sÂłyszaÂł w miejscu odÂłamku muzykĂŞ.
S³uchaj¹c tego Koncertu rozumiem wiarygodnoœÌ jego utworu, w którym zawoalowana jest prawda pozogi wojennych zgliszcz i tragedii narodu.

Czemu o tym piszĂŞ? – bo wiolinistka japoĂąska rozumiejÂąc jego muzykĂŞ genialnie tĂŞ prawdĂŞ transformuje…

Ja sÂłucham tego Koncertu pierwszy raz, bardzo piĂŞkna i przejmujÂąca muzyka, zwÂłaszcza III czêœÌ  (poczÂątek hipnotyzuje). Japonka podoba mi siĂŞ teraz bardziej niÂż w Wieniawskim.

Jak usÂłyszaÂłem osÂławione "kaszlando" w czasie koncertu, to moja dusza utĂŞskniona przyniosÂła siĂŞ na ubiegÂłoroczny konkurs chopinowski...

Aj, dobra jest ta Japonka! ÂŚwietny wystĂŞp!

MÂądra, dojrzaÂła interpretacja, wspaniaÂła wspoÂłpraca z orkiestrÂą, donoÂśny, czysty dxwiek - Âświetna!

Coœ niesamowitego! To hipnotyzowa³o - ja pomysla³am, ¿e ona nie bêdzie w stanie unieœÌ tego ciê¿aru, oddaÌ tych emocji, tej ciemnoœci kryj¹cej siê w tej muzyce - a odda³a, wrêcz uderzy³a w serce...

MÂłoda zagraÂła jak stary wyjadacz! Co prawda, moÂże to przedwczesny sÂąd, ale nagroda musi pojechaĂŚ do Japonii albo Korei.

Czajkowski, skrzypce i polonez ? prawie tak! zawsze w tym kocercie dosluchuje sie polskiego rytmu  :D

Nie wiem, czy siê nie pospieszy³em z odzia³em nagród. Kazach muzykê ma w sobie, przy tym widaÌ, ¿e gra lekko, ma z tego przyjemnoœÌ, nie gra sobie a muzom, lecz reaguje na to, co robi orkiestra, z któr¹ czasami jakby musia³ walczyÌ o s³yszalnoœÌ, i zmagania te wygrywa. Robi wra¿enie. Wart instrumentu, na którym gra!

brawo poznanÂśka publicznosci, brawo!

No tak - "ju¿em by³ wybra³, i znów mi w puklerzu dwa serca bij¹..." :D Có¿ za dŸwiêk i jaka poezja...

WÂłaÂściwie trzy....  :)

ale dla publiki podpowiedÂź:  po tymze Andante raczej nie bĂŞdzie szans na oklaski, jakoÂż kolejna i ostatnia czeœÌ koncertu nastÂąpi bez chwileczki oddechu  ;D

Ech, Joanno, skoro tak rozdajesz, to zaÂłatw sobie jeszcze jedno serduszko, coby zostaÂło przecie i dla Ciebie  :D

Dzwoùcie pod 112, bo zaraz pope³niê zbrodniê. Jak mo¿na w³¹czaÌ odkurzacz przy takiej muzyce?

MoÂże muzyka nie jest na tyle gÂłoÂśna, Âżeby osoba odkurzajÂąca sÂłyszaÂła, Âże sÂłuchasz :P

No, kochany Kazachu, zrobiÂłes swÂą grÂą kawaÂł dobrej roboty. JuÂżem chciaÂł i ja rozdawac przed TobÂą nagrody, aleÂś mnie na szczĂŞscie zmiarkowaÂł.
Nie wiem, czy jesteÂś Kazachem peÂłnej krwi, ale wiem, zeÂś WaĂŚpan w duszy SÂłowianin, a w sercu Kozak. Tak trzymaj, a ja juÂż za TobÂą takze trzymam... kciuki :)

 :D Ano tak, Januszu, tak by zdecydowanie byÂło najrozsÂądniej:)) Ale w koĂącu wiesz, tak naprawdĂŞ to tylko takie serduszka muzyczne;)

Zgadzam siĂŞ z propozycjÂą z tvp. Powinna byĂŚ dogrywka:) Niechby Soyoung, Miki i Erzhan zagrali teraz w tym samym dniu ten sam utwĂłr:))

Cale podium dla Azji, ale nagroda g³ówna pozostanie najbli¿ej Europy! Brawo Kulibajew!

MoÂże i faktycznie :D Tylko chcĂŞ pamiĂŞtaĂŚ, Âże na takim poziomie wykonawstwa zachwyca najbardziej to, co sÂłyszymy w tym momencie:) PamiĂŞtajmy, jak nas czarowaÂła Soyoung.

PamiĂŞtam. Ktokolwiek z azjatyckiej trĂłjki wygra, zgodzĂŞ siĂŞ z jury. KaÂżdy inny wynik oprotestujĂŞ!

Tak, masz racjĂŞ - jestem w tej chwili trochĂŞ bezradna, nie umiem wybraĂŚ miĂŞdzy nimi, zachwycili mnie, nie bĂŞdĂŞ protestowaĂŚ, jakkolwiek jury zdecyduje - pomiĂŞdzy nimi. ChciaÂłabym dla nich trzech pierwszych nagrĂłd.:) 

Podobnie jak w czasie konkursu chopinowskiego puÂściÂłem dÂźwiĂŞk przez gÂłoÂśniki zestawu stereo, Âżeby nic mi nie umknĂŞÂło, i nie ÂżaÂłowaÂłem mocy.

Mój najm³odszy synek doceni³ oboje dzisiejszych finalistów. Otó¿ w sposób typowy dla swego wieku niezadowolenie okazuje on wielkim rykiem, a przeniesienie go do innego pokoju tylko pogarsza sprawê. W czasie obu koncertów urz¹dza³ ¿onie protesty w innym pokoju. Za ka¿dym razem, gdy wzi¹³em go do pokoju z telewizorem, momentalnie ucisza³ siê i chyba s³ucha³ muzyki, a wygl¹da³ przy tym na zadowolonego, mimo ¿e by³o g³oœno nastawione.

Kiedy bĂŞdÂą ogÂłoszone wyniki?

Przy okazji Konkursu objawi³a siê doœÌ popularna wœród komentatorów indywidualnoœÌ w postaci profesora Gadziny - jak ktoœ stwierdzi³, odpowiednika pani Kozubek na KCH:)) Co
Jeden z rozmĂłwcĂłw nawet nastĂŞpujÂąco:
"Pierwsze miejsce profesor Gadzina. Potem dÂłuugo, dÂłuugo nikt... potem Kulibajew, Kobayashi i Soyoung" :D
Przy okazji: Bartusie, bardzo mnie wzruszyÂłeÂś rycerskÂą obronÂą kolegi :)

Witam Was kochani, wÂłaÂśnie wrĂłciÂłam ze "szkoÂły", ale i wczoraj i dzisiaj, bezczelnie, ze sÂłuchawkÂą w uchu podsÂłuchiwaÂłam! OczywiÂście! Ja nie umiem wybraĂŚ, choĂŚ jak wiĂŞkszoÂści z Was najniÂższe pokÂłony bijĂŞ Azji.
Wiecie, jadÂąc do domu, pomyÂślaÂłam sobie tak: Wielkie dziĂŞki OpatrznoÂści, Âże siĂŞ nie znam na "skrzypactwie"! PozwoliÂło mi to na caÂłkowite zatopienie siĂŞ w piĂŞknie tej muzyki, bez oceny "ten lepszy, ten gorszy". NajwyÂższe laury i tak zbierajÂą kompozytorzy i chwaÂła im za ich dzieÂła! ;D

WÂłaÂśnie! Jak typuje bartus?

1. Soyoung Yoon
2. Arata Yumi, Miki Kobayashi
3. Erzhan Kulibaev
4. Stefan Tarara
5. Aylen Pritchin

 To typy Bartusa, ktĂłry przewidujÂąco dodaÂł jeszcze typy jury ( argumentujÂąc- na forum TVP Kultura)

1. Soyoung Yoon
2.  eg.Erzhan Kulibaev , Stefan Tarara ,  Aylen Pritchin
3.  eg. Miki Kobayashi , Arata Yumi

Nie wiem - Soyoung byÂła jak wielka czarodziejka, unoszÂąca duszĂŞ ku wyÂżynom piĂŞkna. Tak samo dziÂś uniĂłsÂł mnie w zachwycie Erzhan swojÂą poezjÂą i piĂŞknem muzycznej wizji. A Miki zahipnotyzowaÂła mnie - zawarÂła niesamowita si³ê emocji w swoim dÂźwiĂŞku i wysÂłaÂła z ogromnÂą si³¹ prosto w moje serce. To byÂła naprawdĂŞ modlitwa, podobnie do tego, co przeÂżywaÂłam w koÂściele w Dusznikach podczas sÂłuchania Liszta. 

Trzeba na to spojrzeĂŚ caÂłoÂściowo.

Yoon - wszystkie etapy genialne, Prokofiev - byĂŚ moÂże najwiĂŞkszÂą kreacjÂą konkursu, choĂŚ najmniej - Mozart (chodzi o emocje, napiĂŞcie).
Kobayashi - Âświetny szczegĂłlnie Mozart i Szostakowicz
Kulibajew - kaÂżdy etap znakomity, a II ogniwo Kreutzerowskiej to prawie ideaÂł

Trudno wskazaĂŚ zwyciĂŞzcĂŞ. CaÂła trĂłjka - to naprawdĂŞ bardzo podobny poziom wykonawstwa.

Potem:
Tarara lub Prichin
Yumi

Kto CiĂŞ oczarowaÂł bardziej - Bardziej Souyoung czy Erzhan? :)

Mnie bardzo siĂŞ dzisiaj podobaÂł Erzhan, wierzĂŞ Âże Miki teÂż wspaniale graÂła ale koncert Szostakowicza
sÂłyszaÂłam dziÂś drugi raz.W kaÂżdym razie swojego sms'a juÂż wysÂłaÂłam.
Co do pana profesora to jest super.O stradivariusie Erzhana: JA teÂż graÂłem na stradivariusie i to 15 lat temu!!

Raz sÂłuchaÂłem w filharmonii, raz w mieszkaniu - nie moÂżna chyba porĂłwnywaĂŚ tych oczarowaĂą...  ;D

Najbardziej szalaÂły mi endorfinki i caÂła ta biochemiczna opioidalna reszta w: I i III cz. pamiĂŞtnego Sibeliusa, Scherzu i Passacalii Szostakowicza, finale Czajkowskiego...

'i juÂż wtedy byÂł wart 15 milionĂłw'  ;D

MoÂżecie powiedzieĂŚ, kto ma swoich profesorĂłw w jury?

:D  :D
O tak, jest wielki; podkreÂślaÂł teÂż, Âże graÂł te koncerty ;)

No wÂłaÂśnie :D :D Masz ten sam problem:))

 :D BĂŞdziesz typowaÂł zwyciĂŞzcĂłw? :D :D :D

ÂŁukaszu, WSZYSCY.  ::)

Schodzimy z obÂłokĂłw na ziemiĂŞ?  ;) :D
Na pewno i Soyoung i Erzhan. A jak jest z Miki?

Acha. No wiĂŞc to nie moÂże byĂŚ naszÂą wskazĂłwkÂą w typowaniu :D

A to spoko. W takim razie wszyscy majÂą rĂłwne szanse :D

Pat, nasza gwiazdo, pan Rozlach siĂŞ juÂż cieszy, Âże do niego napisaÂłeÂś :D :D

Moje serce bije dla JerÂżana! (Erzhana) - ale jury moÂże nam sprawic niespodziankĂŞ....

a moÂże Rosjanin?

To juÂż za chwilĂŞ... :)

 :o Tereniu, graÂłaÂś na stradivariusie??! Jakie to wraÂżenie?? Dla mnie jesteÂś pó³bogiem!
Skrzypce - absolutnie poza zasiĂŞgiem mojej wyobraÂźni... instrument tak trudny, Âże trudno mĂłwiĂŚ.

No i jeszcze Soyoun i Miki.

Ogromnie mnie zaskoczyli :o

Dziwne... !

2 i 1 nagroda - juÂż zgoda

A jednak kontrowersyjnie!

CieszĂŞ siĂŞ,Âże Erzhan dostaÂł nagrodĂŞ publicznoÂści, tem jeden procent przewagi nad
KoreankÂą to moÂże mĂłj sms :)

Ha, ta ktora jakby spojrzaÂła na mnie na krĂłtko po finale Sibeliusa - wygraÂła. ;) CieszĂŞ siĂŞ!

W moim odczuciu, mogli choĂŚ podzieliĂŚ trzeciÂą nagrodĂŞ miĂŞdzy Stefana i Erzhana.

Ogromnie cieszĂŞ siĂŞ z wygranej Soyoung!!
Pat, pewnie ona poczu³a i przyci¹gn¹³ j¹ skoncentrowany zachwyt Twego spojrzenia :D

podajcie, please, jakie sÂą w koncu wyniki  ???

MyÂślaÂłem, Âże Erzhan bĂŞdzie wyÂżej

I nagroda - Soyoung
II nagroda - Miki
III nagroda - Stefan
Erzhan razem z reszt¹ dostaje wyró¿nienie.

A Marysia WÂłoszczowska wygrywa lekcje u Maestro Vengerova. To teÂż coÂś:)

Âładne wyniki :). Pierwsze miejsce chyba absolutnie sÂłuszne. A co do reszty - byli tak wyrĂłwnani, ze kazde rozstrzygniĂŞcie byÂłoby jednako  "sprawiedliwe"  :)

Gra Stefana w pierwszych trzech etapach podobaÂła mi siĂŞ, i Sibeliusa takÂże w moim odczuciu zagraÂł piĂŞknie. Jednak komentatorzy sÂłusznie zauwaÂżajÂą, Âże trochĂŞ to niedobrze, Âże laureatem konkursu Wieniawskiego zostaje wykonawca, ktĂłry nie poradziÂł sobie akurat z jego koncertem :(

zobaczcie, Âże ostatnie polskie konkursy wygrywajÂą kobiety.

czyÂżbyÂś sugerowaÂł, ze oto zbliÂża siĂŞ epoka "seksmisji"  :D

z ust mi to wyj¹³eÂś Januszu  :D

No có¿????
Specjalnie nie lubiĂŞ dyskutowac z decyzjami jury, bo to i tak nic nie daje, ale moja wewnĂŞtrzna nagroda
dla JerÂżana... ;D  Ale Âże Stefan trzecia nagroda - MoÂże jest w nim coÂś, czego nie sÂłyszĂŞ...

I gratulacje dla naszej artystki Marii :)

Soyoun i Miki - dziewczyny, jesteÂście naprawdĂŞ wspaniaÂłe!!

Widzisz, a nie pomyœla³am o tym od tej strony - masz racjê, Stefan startowa³ tu ju¿ drugi raz i mo¿e jako "kombatant" zas³u¿y³ sobie na t¹ trzeci¹ nagrodê;) Z drugiej strony - czy tym bardziej nie powinien mieÌ ju¿ tych koncertów wykutych na blachê?:) Mo¿e to jednak by³y wy³¹cznie nerwy i w³aœnie ta presja i poczucie ostatniej szansy...
Poza tym JerÂżan dostaÂł nagrodĂŞ publicznoÂści, czyli ludzi kupujÂących bilety, i chyba bĂŞdzie zawsze mile widziany i sÂłuchany:)
A najwaÂżniejsze te wspaniaÂłe, zasÂłuÂżone dwie nagrody, do ktĂłrych nikt nie zgÂłasza Âżadnych pretensji:)

No, zgÂłosiÂłam zastrzeÂżenie na forum ogĂłlnym i zostaÂłam zaszczycona specjalnÂą odpowiedziÂą :D Wow.... 8)

Tak, racja... WyrzuciÂłam tĂŞ uwagĂŞ o startowaniu tzreci raz, bo nie lubiĂŞ byĂŚ niegrzeczna, chÂłopak sie na pewno ciĂŞÂżko napracowaÂł, jest bardzo ujmujÂący, Âżycie daÂło mu szansĂŞ i z niej zapewne skorzysta.
Ale lubimy, jak jury mysli podobnie jak my :)  

SÂłyszaÂłam, Asiu, sÂłyszaÂłam...  ;D
Masz bardzo mÂądre i ciekawe uwagi, bardzo lubiĂŞ czytaĂŚ.

Czyli wielu jurorĂłw proponowaÂło to, co ja - mianowicie dwie trzecie nagrody ex equo, ale byÂło to technicznie niemoÂżliwe - regulamin Wieniawskiego nie przewiduje dzielenia nagrĂłd. Natomiast w ich przekonaniu Stefan jednak zasÂłuÂżyÂł sobie na trzeciÂą tym Sibeliusem (fakt, Âże on byÂł piĂŞkny:). Tyle Âże, jak on siĂŞ jednak nie poprawi w tym Wieniawskim, to bĂŞdzie trochĂŞ obciach:)) MoÂżliwe, Âże bez tej presji wyjdzie to juÂż lepiej. Miejmy takÂą nadziejĂŞ :D

Tak, gratulacje Asiu, wielkie dziĂŞki, Âże wywoÂłaÂłaÂś ten temat.
Ja III m. Tarary nie popieram, ale próbujê zrozumieÌ. OsobowoœÌ, indywidualnoœÌ, du¿y ³adunek emocjonalny, technika.

Problem w tym, Âże, jak juÂż zostaÂło powiedziane, laureat III nagrody KONKURSU WIENIAWSKIEGO wykonaÂł Koncert Wieniawskiego najgorzej z caÂłej szĂłstki laureatĂłw.

No, jest to pewna ekstrawagancja ;)
OczywiÂście gra Stefana podobaÂła mi siĂŞ bardzo. Wszyscy zachwycali siĂŞ pierwszym etapem (zjawiskowy Bartok), Mozarta graÂł bardzo dobrze, Sibelius byÂł dla mnie piĂŞkny. Ale "zemsta Wieniawskiego" okazaÂła siĂŞ nadal Âżywa:) Trzeba byÂło wybraĂŚ d-mola:)

Soyoung - jeszcze raz wielkie brawa! Tak samo Miki! To wielkie artystki, czekam na ich pÂłyty.
Z zainteresowaniem bĂŞdĂŞ ÂśledziÂł karierĂŞ Tarary. ChciaÂłbym za pó³ roku usÂłyszeĂŚ w jego interpretacji jeden z koncerĂłw Patrona konkursu, ktĂłrego zostaÂł laureatem.  ;)

Ogromne brawa dla najwiĂŞkszego przegranego finaÂłu. Nie zapomnĂŞ jego Beethovena, wspaniaÂły byÂł Czajkowski, Wieniawski. Trzymam za niego kciuki; koniecznie musimy (jako forum) ujawniĂŚ siĂŞ na jego fb.  ;)

Z drugiej strony, Erzhan gra³ w³aœnie ten nie tak zdradliwy koncert - nie wiemy, jak wypad³by w nim w³aœnie. Có¿, w ka¿dym razie otrzyma³ nagrodê publicznoœci i chyba te¿ jest zaszczytem dla wykonawcy. I tak nigdy nie da siê aptekarsko tego wszystkiego odwa¿yÌ i odmierzyÌ.
A Stefan, masz racjĂŞ, jest wielkÂą osobowoÂściÂą i wierzĂŞ, Âże i tego Wieniawskiego, jeÂśli zechce, doszlifuje:))

O tak, mamy kolejne kilka gwiazd na naszym firmamencie, na ktĂłrych nagrania bĂŞdziemy polowaĂŚ:))
Masz racjĂŞ, musimy udzieliĂŚ wsparcia JerÂżanowi na FB:))

wÂłaÂśnie, jeÂśli zechce... Mnie siĂŞ wydaje, Âże uwaÂża go za niezbyt ambitny repertuar.  :-\

No proszĂŞ, nawet maestra Wanda WiÂłkomirska wspominaÂła ciepÂło bardzo JerÂżana,
¿e du¿a osobowoœÌ i charakter. Myœle, w to pocz¹tek jego drogi i da sobie radê. :)

Poza tym Ola Kuls dostaÂła teÂż nagrodĂŞ, ale przeoczyÂłam, jakÂą. PoproszĂŞ powiedzieĂŚ...

Pierwsze dwie nagrody bez zastrze¿eù. Nie umia³bym rozstrzygn¹Ì, która z tych dziewczyn gra³a lepiej. Kazach zosta³ zdecydowanie skrzywdzony.
A Tarara? No có¿, od pocz¹tku by³ jakby promowany i namaszczany na zwyciêzcê, zdecydowanie robiono wokó³ niego du¿o szumu i klimat zwyciêzcy. A ten Sibelius w jego wykonaniu? Kurczê, g³upio przyznaÌ, ¿e znudzi³ mnie co nieco... Nie mogê oprzeÌ siê wra¿eniu, ¿e dosta³ nagrodê za wytrwa³oœÌ...

NagrodĂŞ Wandy WiÂłkomirskiej za najlepsze wykonanie kompozycji Karola Szymanowskiego: 1500 euro.

Ma ktoœ linka? Bo znaleŸÌ nie mogê...

DziĂŞki, Marku, dziĂŞki.
Jurorzy mĂłwiÂą, Âże skrzypce JerÂżana miaÂły jakiÂś defekt... CoÂś takiego!

£ukaszu, on mia³ bardzo mocne wejœcie - zrobi³ takie niesamowite wra¿enie swoimi wykonaniami w pierwszym etapie, ¿e od razu widzia³o siê go w finale. A faktycznie niektórzy ju¿ wró¿yli wygran¹. Zreszt¹ dalej sz³o mu te¿ dobrze. Skoro Mozartowi podoba³ siê jego Mozart, to znaczy, ¿e musia³ byÌ naprawdê dobry ;)
Tylko ten Wieniawski to byÂła naprawdĂŞ duÂża wpadka:(  No i Erzhan teÂż od poczÂątku byÂł Âświetny, a Wieniawskiego zagraÂł znakomicie - fakt, Âże nie fis-mola:) MusiaÂłabym przesÂłuchaĂŚ teraz jednym ciÂągiem Sibeliusa Stefana i Czajkowskiego Erzhana, w tej chwili wydaje mi siĂŞ, Âże Czajkowski czarowaÂł bardziej, ale mam ÂświeÂże wraÂżenie. Jest jak jest. Obaj sÂą Âświetnymi muzykami, trudno, nie mogÂło byĂŚ dwĂłch trzecich miejsc. Rozumiem, Âże jurorzy jakoÂś to sobie obliczyli. MoÂżliwe, Âże jednak w poprzednich etapach Stefan wypadÂł ogĂłlnie odrobinĂŞ lepiej (w koĂącu przyznali, Âże ró¿nica byÂła aptekarsko minimalna).

Zdobywczyni II miejsca na XIV MiĂŞdzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego
Miki KOBAYASHI
Dymitr Szostakowicz – I Koncert skrzypcowy a-moll op. 77

Dla mnie najwspanialszy utwĂłr na tegorocznym konkursie

http://www.tvp.pl/kultura/muzyka-powazna/xiv-miedzynarodowy-konkurs-skrzypcowy-im-henryka-wieniawskiego/wideo/konkurs-iv-etap/ii-przesluchanie-miki-kobayashi-japonia/5514650

nie wiecie, czy przypadkiem  Kobayashi nie jest krewnÂą ongiÂś znanej bardzo pianistki i uczestniczki konkursu chopinowskiego  Rinko Kobayashi? (zony Pana GrudziĂąskiego, do dziÂś mieszkajÂącej, bodajÂże, w Polsce na staÂłe)

Jest jeszcze jedna mÂłoda artystka o takim nazwisku - pianistka Aimi Kobayashi (ur. 1995). W Polsce wystÂąpiÂła m.in. w 2009 roku na festiwalu Chopin i jego Europa ze sÂłynnÂą amsterdamskÂą OrkiestrÂą XVIII Wieku. Ciekawe, czy to tylko zbieÂżnoœÌ nazwisk  :)

To popularne nazwisko w Japonii. Nosi je teÂż kierowca F1.

Czy wiecie mo¿e co dok³adnie zepsu³o siê w Stradivariusie Kulibaeva? Podobno jakaœ czêœÌ podtrzymuj¹ca skrzypce, nie wiem tylko czy chodzilo o podbródek czy tzw. szynê vel ¿eberko, która zreszt¹ nie jest sta³ym elementem tego instrumentu.

ChĂŞtnie podzieliÂłabym tĂŞ III nagrodĂŞ miĂŞdzy Stefana a Erzhana...

Ano tak, Kasiu, tak by³oby najlepiej, myœlê, ¿e to by wszystkich w miarê zadowoli³o. Ale najwyraŸniej maj¹ ostatnio w tym wzglêdzie ostre rygory - inaczej ni¿ na Chopinowskim. Có¿, zreszt¹ nagroda nagrod¹, ale to nie byle co wycisn¹Ì dodatkowe 12 000 euro...
Nie zawsze jednak byli tacy rygorystyczni. W 1991 roku wygrali ex aequo BartÂłomiej NizioÂł i Piotr PÂławner, a w roku 2001 trzeciÂą nagrodĂŞ dzieliÂło ze sobÂą aÂż trzech muzykĂłw. Widocznie dysponowano wtedy wiĂŞkszymi funduszami. A moÂże dzielili te nagrody na czĂŞÂści, tego nie wiem.

http://www.facebook.com/erzhankulibaev

chyba pozostaje wys³aÌ mu wiadomoœÌ...

DziĂŞki za linka Beatko, juÂż wysÂłaÂłam. Bardzo mi siĂŞ wczoraj podobaÂł.

To na pewno on? Jakiœ pejza¿ zamiast zdjêcia? Zwyk³y profil zamiast strony? I widocznoœÌ tylko dla znajomych? Zadziwiaj¹ce, jeœli mówimy o artyœcie... Jakoœ mi to nie wygl¹da na jego konto.Nie znalaz³em te¿ Koreanki ani Japonki.

Kasiu, sÂłyszaÂłem, Âże chodziÂło o Âżeberko... Katastrofa (tak nazwaÂł to Kulibajew) wydarzyÂła siĂŞ w II etapie; jej dÂźwiĂŞkowe skutki sÂłyszalne sÂą choĂŚby w finale Kreutzerowskiej. Artysta schodziÂł ze sceny prawie zapÂłakany - na szczĂŞÂście niezbĂŞdnej pierwszej pomocy udzieliÂł cudownemu instrumentowi konkursowy lutnik.  ;)


ÂŁukaszu - one po prostu ĂŚwiczÂą i ĂŚwiczÂą, godzinami - nie ma czasu na social life w sieci...  ;D

ÂŁukaszu, 
 moÂże sprĂłbuj tu ..   http://erzhankulibaev.blogspot.com/

WidziaÂłem. Po hiszpaĂąsku to jest? Strona chyba Âśrednio uczĂŞszczana, a link "contact" nieaktywny.
PonoĂŚ jego oficjalna strona to podobno: http://erzhankulibaev.com/ ale w ogĂłle nie dziaÂła.
Ale mam teÂż coÂś takiego: http://www.erzhankulibaev.es.tl/ - to podobno stara oficjalna, ale czĂŞÂściowo po angielsku, czĂŞÂściowo w innym jĂŞzyku.

To prawda, kontaktu brak :) ale biografia rĂłwnieÂż w jĂŞzyku rosyjskim i angielskim .

 ZnĂłw P. Torbicka.  Pani prowadzÂąca dotychczas bardzo mi siĂŞ podobaÂła .

S³usznie, Meliso - skoro by³a ona doœÌ dobra, ¿eby prowadziÌ wszystkie spotkania z muzyk¹ przez ca³y czas trwania Konkursu, trochê nie³adnie, ¿e rezygnuje siê z niej w dniu, kiedy wieùczy siê te zmagania i dziêkuje siê wszystkim, którzy wziêli w nim udzia³; i zastêpuje osob¹ w ich odczuciu bardziej "medialn¹".

ByÂła maÂła demonstracja sympatii publicznoÂści dla Kulibajewa  :D

Cher Patrick-AmadĂŠ, merci de m'avoir expliquĂŠ ce qui s'est passĂŠ!  :)

WyobraÂżam sobie jak trudno mu byÂło utrzymaĂŚ instrument podczas rozpĂŞdzonego finaÂłu Kreutzerowskiej.

nie dziwi Was nieobecnoœÌ dostojników Rzeczypospolitej?

 Mnie nie  ;D

MoÂżemy stwierdziĂŚ, Âże dzisiejszym zwyciĂŞzcÂą jest nasz Kozak.  ;) Tyle nagrĂłd - w tym jedna naprawdĂŞ wartoÂściowa finansowo, 5 tys. euro od 'MaluchĂłw'.  ;)  O XVIII-wiecznych skrzypcach (co prawda tylko na rok) juÂż nie wspomnĂŞ...
Plus najwiĂŞkszy aplauz publicznoÂści.

To musi byÌ dla niego bardzo mi³e :) Zw³aszcza oznaki sympatii publicznoœci - i oczywiœcie skrzypce:) A finansowo niemal zrówna³ siê z trzeci¹ nagrod¹:) Oby jak najprêdzej zdo³a³ zarobiÌ na w³asny wspania³y instrument. Jeœli bêdzie gra³ wszystko tak, jak choÌby tego Czajkowskiego, to stanie siê doœÌ szybko :D
MyÂślaÂłam, Âże i nagroda publicznoÂści pĂłjdzie do niego - jednak w koĂącĂłwce przeÂścignĂŞÂła go Soyoung:)

Absolutnie mnie nie dziwi nieobecnoœÌ dygnitarzy. Jakoœ nie podejrzewam, ¿eby ich to szczególnie pasjonowa³o...

piĂŞknie, piĂŞknie. Cudowna atmosfera

Nasz Kozak, jak mĂłwi Mozart :) ... cieszĂŞ siĂŞ, Âże tak wspaniale zostaÂł przyjĂŞty przez naszych!  Ilez to razy 'wielcy przegrani'
zaczĂŞli swoje bÂłyskotliwe Âżycie po konkursie.... Bardzo ÂżyczĂŞ mu wielu znakomitych sukcesĂłw i Âżeby jeszcze do nas przyjechaÂł!
No i pÂłyty, pÂłyty, JerÂżan! Pan Wengerow mĂłwiÂł, Âże zjechaÂło siĂŞ sporo producentĂłw i to z pewnoÂścia nie tylko dla sÂłuchania....

Powiedzia³abym, Izo, ¿e to mu wrêcz dobrze wró¿y na przysz³oœÌ ;)

A jeÂśli mowa o nagrodach:
PrzyznajĂŞ, Âże to mnie nieco zaszokowaÂło :o

http://pl-pl.facebook.com/WiaraLecha/posts/127252624045615

Nie Kozak, i nie - jak ktoÂś inny chciaÂł - SÂłowianin. ChociaÂż. PodobieĂąstwo miĂŞdzy sÂłowami Kozak i Kazach nie jest przypadkowe, gdyÂż - jak mi uÂświadomiÂł syn - pokrewieĂąstwo jest: Kozacy to lud o pochodzenia tureckim, a Kazachowie - turecku-aÂłtajskim.
Ale zgadzam sie: nasz Kozak :D

sÂłuchajÂąc teraz popisĂłw laureatĂłw naprawdĂŞ ÂżaÂłujĂŞ Âże regulamin nie pozwala na przyznawanie rĂłwnolegÂłych nagrĂłd

Po zakoĂączeniu koncertu bĂŞdziesz ÂżaÂłowaÂł jeszcze bardziej ;) PamiĂŞtajmy, Âże to sÂą wszystko wspaniali artyÂści, i chociaÂż nie wszystko wyszÂło im tak, jak tego chcieli, i zdarzaÂło nam siĂŞ wytykaĂŚ im usterki, wszyscy nas tutaj czymÂś zachwycili  :D

W³aœnie pan Adam og³asza, ¿e ogl¹dalnoœÌ Wieniawskiego zbli¿y³ siê do KCH:) Tak¿e dziêki nam :D

wiĂŞc na coÂś przydaliÂśmy siĂŞ. :D Podziwiam teÂż elegancjĂŞ Pana Wituskiego. PowiedzieĂŚ tak wznioÂśle i tak porywajÂąco i ciekawie -to trzeba byĂŚ naprawdĂŞ facetem przez duÂże F.

Ciekawi mnie, jak ta ogl¹dalnoœÌ wyra¿a siê w liczbach bezwzglêdnych. Ale jest to pozytyw. To dziêki konkursowi chopinowskiemu i sposobom promocji obu tych wydarzeù w TVP Kultura. Jednak s¹ osoby, które z ciekawoœci zaczê³y ogl¹daÌ konkurs i wci¹gnê³y siê w klasykê.

Oj, poruszyÂł mnie....  :'(  koncert Sibeliusa ma sobie nieziemskÂą, niezwyk³¹ magiĂŞ, lÂśni blaskiem niczym polarna zorza, ale i on go zagraÂł  naprawdĂŞ piĂŞknie:)

tak Asiu, ja mam podobne skojarzenia. A 3 czêœÌ nie wiem czemu przypomina mi marsz szwedzkiej armii

No, a Miki zaraz w nas uderzy PasachaliÂą...

Genialna Interpretacja. ChwyciÂła za serce jako kreacja najczystszej Muzyki. Kobayashi jest wielka.

Kobajaszi jest jakby stworzona do tego utworu, bo przecieÂż ma on brzmienie i charakter, ktĂłre wÂłaÂśnie JapoĂączykom powinny odpowiadaĂŚ jak nikomu innemu.

A teraz Koreanla. Co tu du¿o mówiÌ. PublicznoœÌ wstanie.

Wielka, wspaniaÂła. Zapiera dech w piersi, trudno wyraziĂŚ uczucia.

A kiedy wydaje siĂŞ, Âże doszliÂśmy do szczytu uniesienia, i bardziej juÂż zachwyciĂŚ nas nie moÂżna, wtedy zjawia siĂŞ Soyoung...:)

no tak, ideaÂł
mam wraÂżenie, Âże cisza teÂż jest czĂŞÂściÂą interpretacji

piĂŞkna chwila

o tej III cz. koncertu mawiajÂą: taĂączÂąca po kuchni miotÂła. Ale w wydaniu Soyoung to nie miotÂła, to wachlarzyk, to co najwyÂżej delikatna zmiotka z w wdziĂŞkiem baletnicy plÂąsajÂąca miedzy kredensami  :)

FinaÂł byl zabĂłjczy, cudo wirtuozerii! Bis!

brak s³ów by opisaÌ wzruszenie

Jest bis:) Ale to i tak maÂło... Ach, jak nie chce siĂŞ z niÂą rozstawaĂŚ...:)

Ocho, szykuje siĂŞ jakaÂś niespodzianka  :D

Dziewczyny po prostu sÂą wspaniaÂłe.
OgĂłlnie koncert laureatĂłw mĂłgÂł siĂŞ podobaĂŚ. Wszyscy potwierdzili, Âże w finale znaleÂźli siĂŞ nieprzypadkowo, nawet jeÂśli nie wszystko w samym konkursie poszÂło idealnie. I nikt nie odwaliÂł paĂąszczyzny jak Dumont rok temu. Dziewczyny znĂłw oczarowaÂły.

Casablanko, miÂło CiĂŞ znĂłw widzieĂŚ.

WOW!!!!!!! :D :D

Uroczy wieczĂłr w gronie Przyjació³ (przy kominku  ;) )

CaÂły czas miaÂłem przeczucie, Âże to wszystko nie skoĂączy siĂŞ tak po prostu, ale takiego skÂładu siĂŞ nie spodziewaÂłem. To chyba jeden z najlepszych skÂładĂłw skrzypĂłw w historii.

ZupeÂłne zaskoczenie :D Kiedy zobaczyÂłam te pulpity, myÂślaÂłam, Âże wszyscy finaliÂści zagrajÂą coÂś razem:))
No i mieliÂśmy okazjĂŞ posÂłuchaĂŚ Vengerova, chociaÂż w zespole:)
Ogromnie wzruszajÂąca chwila:) No i smutno, Âże to juÂż koniec... ChociaÂż takie wydarzenia nie mogÂą trwaĂŚ zbyt dÂługo - totalnie dezorganizujÂą pracĂŞ :)

czyli moÂżna powiedzieĂŚ Asiu (za znanym kawaÂłem) "koniec przerwy, zanurzamy siĂŞ!" :D
Ale wraÂżenia pozostanÂą na dÂłuuugie lata

 :D Jednak po TAKIEJ przerwie nawet g³êbokie zanurzenie przebiega tak jakoÂś radoÂśniej... :) Warto ÂżyĂŚ dla takich chwil :)

Âświetnie powiedziane  :D

Cos niesamowitego... Tylu znakomitych skrzypkow na jednej scenie, grajacych romans z drugiego koncertu Wieniawskiego...
Przezycie nie z tej planety.

Wiecie, ta ogromna konkursowa dawka wiolinistyki sprawila, ze otwierajac skrzypiaca szafe skyszalem jedna z wariacji 24. Kaprysu Paganiniego.   ;)

Zal sie zegnac z naszymi bohaterami. Oby nie na dlugo...

Witaj znow, Casablanco. ;)

:) Mam nadziejĂŞ, Âże bĂŞdziemy czĂŞsto o nich sÂłyszeĂŚ, Âże bĂŞdÂą dawaĂŚ koncerty, rĂłwnieÂż w Polsce. Do grona "naszych" finalistĂłw konkursu Chopinowskiego doszli nastĂŞpni "nasi", ktĂłrzy bĂŞdÂą bliscy naszym sercom:)
Ja pewnie bêdê mia³a lekki syndrom odstawienia skrzypiec :D, choÌ mniejszy, ni¿ w przypadku Chopina, bo przecie¿ s³uchaliœmy tak ró¿nych dzie³...

mam wraÂżenie przeÂżycia czegoÂś niezwykÂłego
wydaje mi siĂŞ, Âże jeszcze grajÂą

----------------------
Mozart - przecieÂż caÂły czas tu jestem z Wami ;) (ale faktycznie przerwa jakaÂś byÂła)

Fantastyczny koncert! Koreanka oczarowaÂła mnie absolutnie, Kobayashi teÂż Âświetna! :)
A finaÂłowy, zbiorowy wystĂŞp laureatĂłw i jurorĂłw po prostu mnie wzruszyÂł.
Wituski - Wieniawski :) tak piĂŞknie dziÂś mĂłwiÂł...

:) Czytam, Âże pewien muzykolog nazwaÂł go "polonezem dla biaÂłych niedÂźwiedzi":) Ale tak w ogĂłle to tam sÂą biaÂłe przestrzenie, takie wÂłaÂśnie sÂączÂące siĂŞ nieziemskie ÂświatÂło, mgÂła...
A Szostakowicz - ten niesamowity, skoncentrowany ³adunek emocji, hipnotyzuj¹cy, wstrz¹saj¹cy do g³êbi.
A Czajkowski... absolutnie magiczny, peÂłen tak niezwykÂłej subtelnoÂści i poezji...
No i, oczywiÂście, Wieniawski...
MyÂślĂŞ, Âże te koncerty pozostanÂą z nami, bĂŞdÂą juÂż dla nas szczegĂłlne, tak jak niezapomniany emol:)) Nie tylko dlatego, Âże sÂą tak piĂŞkne, ale Âże przeÂżywaliÂśmy je tutaj, razem.

Kocham CiĂŞ,
kocham Was,
kocham nas.

Nie bĂŞdzie juÂż dziÂś przesÂłuchaĂą. WiĂŞc na co ja bĂŞdĂŞ czekaÂł caÂły dzieĂą?

Asiu, dziÂś, w Poznaniu, Wengerow (celowo uÂżyÂłam "w") zagra Koncert skrzypcowy Beethovena! Transmisja w PR2 o 19.00. Jeszcze wiĂŞc posÂłuchamy Mistrza. :D

PiĂŞkna byÂła ta gala Konkursowa. Jurorzy siĂŞ spisali - nie byÂło Âżadnych kontrowersji, niespodzianek...laureaci zagrali z klasÂą i wielkÂą klasĂŞ pokazaÂł dyr. Wituski. Szkoda, Âże Konkurs siĂŞ skoĂączyÂł - pozostaÂły mi za to nagrania finaÂłowych koncertĂłw...I te Âłzy wzruszenia w oczach Marysi, gdy siĂŞ dowiedziaÂła o lekcjach z Vengerovem - mam nadziejĂŞ, Âże w nastĂŞpnym konkursie wystÂąpi w roli gwiazdy i faworytki...Pozdrawiam serdecznie :)  

Na temat umieszczenia Kulibajewa poza podium na korzyœÌ Tarary by³y dyskusje, aczkolwiek zesz³y na dalszy plan wobec faktu, i¿ Japonka i Koreanka zas³u¿y³y na najwy¿sze laury. Nieco inaczej ni¿ na konkursie chopinowskim, kiedy to kontrowersje wywo³a³o przydzielenie g³ównej nagrody.
Ciekawe, ktĂłrych laureatĂłw bĂŞdzie moÂżna posÂłuchaĂŚ na Âżywo w Polsce w najbliÂższym czasie. Wiem, Âże 3 pierwszych na pewno, ale chodzi mi teÂż o pozostaÂłych,

sÂłuchacie IIPR?

Wiecie, dziÂś myÂślaÂłam Âże Vengerov moÂże na bis zagraĂŚ MedytacjĂŞ Tais i proszĂŞ, ale go wyczuÂłam.

piĂŞknie graÂł

"A jednak zagraÂł..." .. ach, i to jak:)) To byÂło przeÂżycie mistyczne :) :)

WÂłaÂśnie to samo pomyÂślaÂłam - teraz to juÂż naprawdĂŞ koĂączy siĂŞ ten Festiwal...

Przy okazji - znalazÂłam ciekawy wywiad z panem Andrzejem Wituskim przeprowadzony po poprzednim festiwalu
MoÂżna przeÂśledziĂŚ, czym kierowano siĂŞ, nadajÂąc obecnemu taki wÂłaÂśnie ksztaÂłt:)
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36000,3840100.html

teraz II daje swĂłj" bis. Ale piĂŞknie gra. No to Maria WÂłoszczowska moÂże uwaÂżaĂŚ, Âże otrzymaÂła chyba najbardziej przyszÂłosciowÂą nagrodĂŞ

Szanowni koledzy, dlaczego Wengerowa przemianowaliÂście na Vengerova? PrzecieÂż mamy polskie zasady transkrypcji z cyrylicy. Podobnie naleÂży transkrybowaĂŚ nazwisko Kulibajew. W przypadku Azjatek wÂłaÂściwie teÂż niepotrzebnie przejmujemy angielskÂą pisowniĂŞ.

Asiu, no czytam ten artyku³ i muszê powiedzieÌ, ¿e ten pan Shlomo Mintz jednak siê myli³. S¹dz¹c po nazwisku, jest ¿ydowskiego pochodzenia. OgraniczaÌ na si³ê Wieniawskiego i muzykê polsk¹ na Konkursie? Dziwne. S¹dz¹c po jego wypowiedzi muzyka ma jednak granice i to te najgorsze. Dobrze wiêc siê sta³o jak siê sta³o w XIV edycji Konkursu. Konkurs, Wieniawski i muzyka polska obroni³a siê.

Có¿, ja w³aœciwie robiê to z przyzwyczajenia:) Tak jest po angielsku, i tak klienci równie¿ ¿ycz¹ sobie tak¿e w materia³ach t³umaczonych na polski - ich nazwiska w³aœnie w tej formie s¹ znane i promowane na œwiecie, materia³ z takim nazwiskiem prêdzej zostanie znaleziony; np. jeœli napiszemy w googlach Maxim Vengerov - otrzymamy 500 tys. linków, a przy Maksymie Wengerowie - nieca³e 2.
Oczywiœcie tutaj u nas by³oby bardziej wskazane stosowaÌ standardowe zasady, nie zawsze o tym pamiêtam - o ile zauwa¿y³am, zdarza mi siê nawet iœÌ na kompromis i pisaÌ Vengerow :D
Tak czy inaczej, rozpoznajemy naszych ulubieĂącĂłw w obu postaciach;))

SÂławku, zapewne tak; podobnie jak Wieniawski;) Zatem prĂŞdzej moÂżna by pomyÂśleĂŚ, Âże powinien wrĂŞcz broniĂŚ jego muzyki:) Jednak myslĂŞ, Âże nie kierowaÂł siĂŞ raczej jakimiÂś sympatiami czy antypatiami do danego rodzaju muzyki, a raczej, tak jak napisano, wzglĂŞdami czysto pragmatycznymi, bez sentymentĂłw - optowaÂł za w peÂłni miĂŞdzynarodowym obliczem konkursu, bez obowiÂązku grania Wieniawskiego, ktĂłrego akurat uwaÂżaÂł za mniej popularnego wÂśrĂłd skrzypkĂłw na Âświecie. Jak rozumiem byÂły takie gÂłosy, Âże jeÂśli ma byĂŚ to konkurs faktycznie Âświatowy, lepiej mieĂŚ w repertuarze wiĂŞcej ogĂłlnoÂświatowych "hitĂłw", niÂż utworĂłw, ktĂłrych uczestnicy bĂŞdÂą musieli siĂŞ dopiero uczyĂŚ. Z drugiej strony, patrzÂąc juÂż z punktu widzenia nas, dla ktĂłrych Wieniawski jest wartoÂściÂą takÂże dlatego, Âże jest nasz, wÂłaÂśnie taki wymĂłg moÂże pomĂłc bardziej spopularyzowaĂŚ jego muzykĂŞ. Tak samo jak na Czajkowskim wszyscy grajÂą koncert Czajkowskiego:)

no wiĂŞc wÂłaÂśnie o to chodzi Asiu. Moim zdaniem Konkurs ma swojÂą renomĂŞ i to raczej mÂłodzi skrzypkowie powinni przyj¹Ì jego warunki a nie odwrotnie. Na KCh nikt chyba nie dyskutuje, Âże tylko Chopin. Takie sÂą warunki i jeÂśli mÂłody pianista chce liczyĂŚ siĂŞ w muzycznym Âświatku to przyjmuje warunki konkursowe (od kiedy to ogon krĂŞci psem  :D)

Przecie¿ to jakaœ komedia! Pogiê³o ich? Jak widaÌ, konkurs ma siê dobrze, wiêc nie ma najmniejszych podstaw do tego, by zmieniaÌ jego formu³ê. Obawiam siê, ¿e ów pan kieruje siê jak¹œ antypati¹ do tego, co polskie.

aÂż Âświerzbi, by wskazaĂŚ analogie na tendencje, ktĂłre wzbudziÂły moj niepokĂłj i o ktĂłrych rozpisaÂłem siĂŞ w rocznicowym felietonie (na mej prywatnej witrunie) o mÂłynach, ktĂłre ruszyÂły...

TeÂż mi siĂŞ to tak skojarzyÂło...

"Ten  pan" to wielki Âświatowej klasy skrzypek, nie ma Âżadnych dowodĂłw aby kierowaÂł siĂŞ
jak¹œ antypati¹ do Polski.Zreszt¹ Asia ju¿ to wyjaœni³a.

W stowarzyszeniu duÂżo zaleÂży od sponsora

dlatego pan Andrzej Wituski mĂłwiÂł 5 lat temu
Âże zaleÂży mu na
mecenacie miasta
bo wtedy Towarzystwo moÂże samo decydowaĂŚ o wszystkich sprawach
i zachowaĂŚ w nazwie konkursu "im. Wieniawskiego"
i obowiÂązkowe wykonywanie utworĂłw Wieniawskiego na konkursie

Brak dowodĂłw niczego nie dowodzi, a caÂła ta argumentacja w sytuacji, gdy nie ma podstaw do zmiany formuÂły konkursu, zupeÂłnie mnie nie przekonuje. Nie podoba mi si traktowanie polskiej kultury jako czegoÂś gorszego, a tutaj widzĂŞ pewne Âślady takiego myÂślenia.  W tej sytuacji szczegĂłlnie musimy dbaĂŚ, ny tego typu imprezy sÂłuÂżyÂły promocji polskiej muzyki. To, Âże mÂłodzi skrzypkowie muszÂą siĂŞ uczyĂŚ czegoÂś, czego nie znajÂą, to nie minus, ale plus. Nauki nigdy dosyĂŚ, a jeÂśli juÂż opanujÂą, to z duÂżym prawdopodobieĂąstwem bĂŞdÂą to potem graĂŚ za granicÂą - przynajmniej raz na jakiÂś czas. JeÂśli zgubimy z pola widzenia ten cel, to zagrzebiemy gdzieÂś jednÂą z g³ównych idei konkursu.

mnie jednak zaleÂży aby byÂł to Konkurs im. Wieniawskiego z muzykÂą polskÂą (Wieniawskim, Szymanowskim...) w programie. W koĂącu chyba wszystkim nam zaleÂży aby promowaĂŚ naszÂą kulturĂŞ. Mamy co pokazaĂŚ. Podziwiamy (i sÂłusznie) wielkich Âświatowych twĂłrcĂłw kultury. Sami tworzymy SchubertiadĂŞ, bo jesteÂśmy urzeczeni geniuszem Wielkiego Schuberta. Pokazujmy wiĂŞc innym co my wnieÂśliÂśmy do wspĂłlnego dziedzictwa. KiedyÂś jeden z tenorĂłw (nie polskich) - nie wymieniĂŞ bo nie  Âżyje, na propozycjĂŞ aby na koncercie w Polsce wykonaĂŚ coÂś z polskiej klasyki operowej stwierdziÂł, Âże bogactwo muzyki wÂłoskiej jest tak wielkie, Âże nie ma potrzeby siĂŞgaĂŚ po coÂś innego. Mimo wszystko przykre to byÂło. No, ale na szczĂŞÂście sprawy Konkursu poszÂły we wÂłasciwÂą stronĂŞ, co byÂło widaĂŚ i sÂłychaĂŚ... wiĂŞc nie ma tematu. Jest OK.  :)

OczywiÂście,ale sÂłyszaÂłam niedawno, na naszym szafarskim spotkaniu, Âże podobno
w Rosji bardzo miano za zÂłe DaniÂłowi,Âże graÂł na Czajkowskim koncert Chopina bo
powinien zagraĂŚ Czajkowskiego lub Rachmaninowa.
OczywiÂście polskie konkursy powinny promowaĂŚ polskÂą muzykĂŞ, ale nie wylewajmy
dziecka z kÂąpielÂą i nie zarzucajmy jurorowi antypolskoÂści tylko dlatego,Âże przez
umiêdzynarodowienie konkursu chcia³ mu zapewniÌ wiêksz¹ popularnoœÌ.
Takie myÂślenie nie chcemy na Czajkowski Chopina czy nie chcemy na Wieniawskim
Szostakowicza do niczego nie prowadzi.

Tote¿ te zmiany nie zosta³y wprowadzone. Natomiast widaÌ, ¿e inne propozycje zrealizowano - byÌ mo¿e dziêki nim poziom konkursu sta³ siê tak wysoki. ¯eby w ogóle nast¹pi³a promocja polskiej muzyki, konkurs na którym ma byÌ grana musi mieÌ wysoki poziom, blask, przyci¹gaÌ najlepszych. Inaczej grozi mu, ¿e stanie siê wydarzeniem lokalnym i w ogóle przestanie w œwiecie promowaÌ cokolwiek. W sytuacji, gdy mamy na œwiecie ponad setkê konkursów, trzeba na bie¿¹co dbaÌ o renomê, oprawê, organizacjê. Poprzednia edycja Wieniawskiego nie zadowala³a pod pewnym wzglêdami, st¹d dyskusja, rozliczanie i propozycje zmian.
Zatem muzyka muzyk¹, natomiast uwa¿am, ¿e faktycznie nie powinna by³a mieÌ miejsce selekcja z "punktami za pochodzenie", jeœli chodzi nam przede wszystkim o jakoœÌ wykonawstwa.
Dobrze teÂż, Âże zapewniono przyzwoite nagrody. No i przede wszystkim - przewodniczÂącego jury o znakomitym nazwisku:) "Lokomotywa" w postaci Wengerowa ( :)) chyba siĂŞ sprawdziÂła :)

dziewczyny! jesteÂście  :-* :-* :-*. Tak wÂłasnie teÂż to rozumiem

AÂż trzy buziaki??Rozpieszczasz nas ;) ;) :D :D

Bez ¿artów, Wieniawski jest obowi¹zkowy, ale jego utwory stanowi³y mniejszoœÌ repertuaru konkursowego. Wiêc kto tu mówi, ¿e nie chcemy Szostakowicza na Wieniawskim? Ale ¿eby nie zadbaÌ o to, by na Wieniawskim na pewno by³ Wieniawski, a ku temu by ta idea zmierza³a, to jakieœ nieporozumienie.
Ale, jeÂśli ktoÂś moÂże sobie sobie wyobraziĂŚ konkurs chopinowski, na ktĂłrym nikt nie zagra Chopina, to przepraszam, ale zupeÂłnie nie po drodze mi z takim myÂśleniem. JeÂśli chodzi o Chopina, to tu uwaÂżam, Âże trzeba strzec monograficznego charakteru konkursu, skoro ta formuÂła siĂŞ sprawdza. Chopin ma na tyle mocnÂą pozycjĂŞ, Âże siĂŞ obroni.

A przed czym, czy kim ma siĂŞ Chopin broniĂŚ?Nie sÂłyszaÂłam, Âżeby ktoÂś chciaÂł
zmieniÌ formu³ê Konkursu Chopinowskiego.Janusz wytoczy³ potê¿ne dzia³a
bo jeden pianista zagraÂł w ÂŻelazowej Woli jeden utwĂłr Mozarta.
Dla mnie to Âśmieszne.

Jak widze, Tereniu, po raz kolejny zmieniÂłas zdanie, bo przeciez na wÂątku ÂŻelazowej Woli - ostatecznie jednak przyznaÂłas mi racje...  :(


CĂłz: donna e mobile...  8)

TrochĂŞ dziwiĂŞ siĂŞ jednak, Âże nie do konca zrozumiaÂłas wymowĂŞ mojego Felietonu ( http://janusz.nizynski.pl/papka-i-kulturowe-mlyny/ ), ktĂłry osobiÂście zarekomendowaÂłas swoim nazwiskiem na Facebooku, bo chyba artykuÂłowaÂłem to doœÌ jasno: tu nie chodzi o Chazjajnowa, ktĂłry  w Dworku Chopina graÂł utwĂłr Liszta, tu niepokoi pewna uwidoczniona tendencja, wyartykuÂłowana twierdzeniem i postawÂą melomanĂłw, zdaniem ktĂłrych granie innych kompozytorĂłw niÂż Chopin - w miejscu jego narodowego Kultu to normalna praktyka. Takim rozumowaniem wczeÂśniej czy póŸniej sprawimy (przyczynimy siĂŞ), ze granie nie tylko samego Chopina na konkursie Chopina - stanie sie takze normÂą i praktyka, skoro caÂły Âświat coraz bardziej siĂŞ unifikuje...co, niestety, juÂż daje o sobie znaĂŚ w odniesieniu do czynionych zakusĂłw na dalsze unifikowanie programu Konkursu Wieniawskiego

Januszu,
tylko wielka determinacja miÂłoÂśnikĂłw-spoÂłecznikĂłw
autentycznie kochajÂących polskÂą kulturĂŞ
i zdolnych do wielkich poÂświeceĂą swojego czasu i pieniĂŞdzy dla jej utrzymania
powoduje, Âże Konkurs Skrzypcowy Wieniawskiego
ma formĂŞ konkursu, na ktĂłrym
kaÂżdy z wykonawcĂłw musi zagraĂŚ utwĂłr Wieniawskiego.

WyobraÂżam sobie jak Ci dziaÂłacze
musz¹ we wspó³czesnym œwiecie w którym "m³yny ruszy³y"
wykazaĂŚ siĂŞ sprytem
aby zachowaĂŚ te wartoÂści,   
ktĂłrym oni (a przez to i my sÂłuchacze) hoÂłdujemy.

I ja
jestem tym ludziom za to bardzo wdziĂŞczny.

Tak Marku, masz racjĂŞ. MyslĂŞ, ze tacy jak Ty, jak ja (sadze, ze  nam podobnych jest znakomita wiĂŞkszoœÌ) wszyscy tacy jak my jestesmy im wdziĂŞczni. WdziĂŞczni, ze pomimo, Âże wbrew.... z determinacjÂą broniÂą tego, co dla nas PolakĂłw jest ÂświĂŞtoÂściÂą.
Przy postawie coraz wiĂŞkszej ilosci decydentĂłw, ale niestety i melomanĂłw, dla ktĂłrych unifikacja to sprawa tak normalna, jak poranna jajecznica - to postawa godna najwyÂższego szacunku i podziwu. Ale i o wspieraniu nie zapominajmy. Kazdy tak - jak potrafi. ChoĂŚby zwykÂłym sÂłowem.

Januszu, nie zrozumiaÂłeÂś mnie trochĂŞ, jestem za tym aby w ÂŁazienkach i ÂŻelazowej Woli
grano tylko Chopina. OdpowiadaÂłam ÂŁukaszowi, ktĂłry martwiÂł sie Âże formuÂła
Konkursu Chopinowskiego moÂże ulec zmianie.PoniewaÂż o niczym takim
nie sÂłyszaÂłam a ÂŁukasz nie poparÂł swoich obaw Âżadnym przykÂładem,
przyjeÂłam,Âże chodziÂło mu o koncert Koli.I tyle.

Moje obawy dotyczy³y bli¿ej nieokreœlonej przysz³oœci. Do Koli pretensji o jeden utwór nie mam. Po prostu mam tendencje do wybierania myœl¹ w przysz³oœÌ. Wiêc po prostu chodzi³o mi o to, czy zmiana formu³y tego konkursu nie odbi³aby siê za jakiœ czas na KCh. To takie ponure wizjonerstwo z mojej strony.

Witam szczegĂłlnie miÂło jako nowa. Przed chwilÂą byÂł Rubinstein na mezzo. BrakowaÂło mi dzisiaj zmagaĂą konkursowych, wiĂŞc zaczĂŞÂłam odsÂłuchiwaĂŚ sobie nagrania z konkursu Reine Elisabeth, ale z 2005 roku, kiedy to wygraÂł Sergey Khachatryan w fenomenalnie wykonanym  Szostakowiczu. ChciaÂłam po prostu porĂłwnaĂŚ. GraÂł z ogniem, skoncetrowaniem, bardzo ekspresyjnie, a jednoczeÂśnie dbaÂł o synchron z orkiestrÂą. Po prostu  elektryzowaÂł. Miki Kobayashi byÂła przy nim tak spokojna, opanowana. To byÂł zupeÂłnie inny styl.
¯e Soyoung Yoon uczestniczy³a w konkursie brukselskim wiedzia³am od razu, gdy us³ysza³am jej nazwisko, choÌ nie zosta³a jedn¹ z 12 finalistek w 2009. Ani Tarary ani Kulibajewa nie pamiêta³am, ale po przegl¹dniêciu notatek znalaz³am obojga w pó³fina³ach.
Niestety nie grywa siĂŞ tam koncertĂłw Wieniawskiego, choĂŚ pamiĂŞtam, Âże ktoÂś  graÂł w programie recitalu jego Wariacje na tematy wÂłasne. MuszĂŞ jednak dokÂładniej przejrzeĂŚ notatki  z 2009. JuÂż siĂŞ cieszĂŞ na przyszÂłorocznÂą edycjĂŞ CMIREB w maju. Bardzom ciekawa, czy po tym umiĂŞdzynarodowieniu w XIV Wieniawskiego dajÂą moÂżliwoœÌ wyboru czegoÂś  Henri Wieniawskiego, bo jako taki jest tu znany. Pozdrawiam z Belgii!

Witaj surma!
Fantastycznie, ze juz  pierwszym swoim tutaj  pojawieniem przekazujÂąc tyle ciekawych informacji dajesz sie od razu poznac jako autentyczna, wzorowo zorganizowana fanka. BĂŞdziemy z ciekawoÂściÂą wczytywaĂŚ siĂŞ w Twe kolejne opinie i mam nadziejĂŞ wspĂłlnie o nich dyskutowaĂŚ.
WitajÂąc raz jeszcze w  szafarskiej rodzinie - serdecznie Ciebie pozdrawiam!

JakiÂś czas temu wyraziliÂście wÂątpliwoÂści czy link na fejsie ktĂłry podaÂła Beata to rzeczywiÂście JerÂżan.
W³aœnie dosta³am mi³¹ odpowiedŸ, na swoje gratulacje.

miejmy nadziejĂŞ, ze od prawdziwego JerÂżana ;D

Hej, hej, na takie powitanie chyba nie zasÂłuÂżyÂłam,Janusz, w Szafarach jeszcze nie byÂłam, ale

moÂże kiedyÂś tam trafiĂŞ. PrzecieÂż zglosilam sie wlasciwie po zakonczeniu konkursu i teraz

dyskusja si³¹ rzeczy co nieco oslabnie.A moje zorganizowanie zawiod³o przez niesprawdzenie

pojemnoÂści, albo tez raczej miejsca gdzie comp przesunal sobie z automatu miejsce nagrania, i

zabrakÂło miejsca na najwaÂżniejsze, bo w koncercie finaÂłowym na 3 lauretĂłw, na bis Soyung Yoon

i na wspĂłlny recitativ romance, czego nie moge odÂżaÂłowac....
A swojÂą drogÂą dlaczego nie wrzucili rĂłwnieÂż wspĂłlnego koncertowania? Kto o tym decyduje?
MoÂże to ktoÂś inny zrobiĂŚ tu na forum? ChciaÂłabym wstawiĂŚ mp4 tutajz Yoon Soyoung w Brukseli

2009 z sonatÂą Francka a-dur oraz koncertem Brahmsa, ale przemyÂśliwujĂŞ jeszcze jak to zrobiĂŚ?
No i stwierdziÂłam przy dokÂładniejszym przejrzeniu moich zapiskĂłw, Âże ona byÂła w finale, zajĂŞÂła

6 miejsce!Pozdrawiam tych, ktĂłrzy tu jeszcze zaglÂądajÂą!

Witaj, Surma - dziĂŞki za info!  :)  Jako miÂłoÂśnik talentu Souyong z wielkim zainteresowaniem wysÂłuchaÂłbym jej interpretacji Sonaty Francka i Koncertu Brahmsa, Everestu dla kaÂżdego skrzypka.  Do konkursu bĂŞdziemy na pewno powracaĂŚ jeszcze nieraz - pĂłki co na innym wÂątku sÂłuchamy najpiĂŞkniejszych skrzypcowych arcydzieÂł.  ;)

Halo Mozart,
dla Amadeusza Wolfi mam podziw i uwielbienie. Ty pewnie teÂż.
Konkurs Chopina 2010 oczywiÂście oglÂądaÂłam, wyborem Avdejewy byÂłam
oburzona, no ale có¿, skoro mamy gajowego z armat¹ w krzakach.
zyli w³¹czê siê w ten w¹tek tez z pewnoœci¹.
Na razie pozdrawiam

Heleno,
Nie wszyscy tutaj byli oburzeni tym wyborem. Innych spraw z tym te¿ nie warto ³¹czyÌ. :)

Heleno, podpisujĂŞ siĂŞ wielkimi kulfonami pod stwierdzeniem "naszej" Szefowej Moniki.

(Moniko, to nie lizusostwo! Czasem uwielbiam siĂŞ z TobÂą caÂłkowicie zgodziĂŚ... choĂŚ czasem i Nie :D )

Tereniu droga, cieszĂŞ siĂŞ!! Ja tez dostaÂłam niemal niezwÂłoczna odpowiedÂź  tuz po gali od "Erzhan Kulibaev" - pisaÂłam spod strony, ktĂłrÂą podawaÂł Niebieskooki. Strona wyglÂądaÂła powaÂżnie i prawdziwie... Dlaczego od nieprawdziwego?? ???
Och, to przekora ten Janusz!  :D

TrochĂŞ racji ma..w internecie nigdy nic nie wiadomo.

KrĂłtko, dla zÂłapania oddechu przerywam pracĂŞ i odpowiem, jeÂśli pozwolisz Moniko:
MiaÂłam w roku szopenowskim okazjĂŞ wysÂłuchaĂŚ kilku historycznych nagraĂą Aleksandra
MichaÂłowskiego, Karola Mikuli, Raula Koczalskiego, , Dinu Lipatti, Teodora Leszetyckiego.
Oni wszyscy grali tak jak to robi³ Chopin. Chopin to nie Liszt przecie¿. Adama Harasiewicza muszê wy³¹czyÌ, bo to nie historia chocia¿ 1955 r.
PozostanĂŞ wiĂŞc przy swoim zdaniu.

A swoj¹ drog¹ ten olbrzymi bukiet bia³ych ró¿ chyba w Belwederze by³ znamienny.
Nie przypominam sobie, aby jakiÂś zwyciezca czy zwyciĂŞÂżczyni KCH zostali tak uhonorowani.
 

Moment. MĂłwicie o stronie www czy profilu na Facebooku? Bo ja wyraÂżaÂłem wÂątpliwoÂści pod adresem profilu, nie strony.

Oni wszyscy grali tak jak to robiÂł Chopin??? To Pani, by tak rzec, posiada wiedzĂŞ w temacie JAK GRAÂŁ CHOPIN???? No có¿, wÂłaÂśnie dlatego uwaÂżam siĂŞ za zacofanego, gdyÂż takie newsy omijajÂą mojÂą wioskĂŞ. ProszĂŞ siĂŞ nie obraÂżaĂŚ, ale gdybyÂśmy wiedzieli jak graÂł Chopin, to zamiast szanownego jury uczestnikĂłw mĂłgÂłby oceniaĂŚ komputer, z absolutnÂą precyzjÂą i bez Âżadnych kontrowersji.   

Moja wypowiedÂź byÂła oczywiÂście, choĂŚ wÂłaÂściwie to nie oczywiÂście, bo gdybyÂż to oczywistem byÂło, wtenczas nie miaÂłbym potrzeby sumitowaĂŚ siĂŞ, byÂła wiĂŞc skierowana, jak juÂż wspomniaÂłem, w stronĂŞ uÂżytkownika Surma. 

To byli prawie wszyscy- musiaÂłabym jeszcze sprawdziĂŚ - uczniowie uczniĂłw Chopina, jak np.teÂż Ravel czy Debussy. Zmiana stylu gry nastÂąpiÂła wraz z niejakim przewrotem kulturowym po 1-szej wojnie  Âśw. Badania stylu gry Chopina prowadzili wedÂług wypowiedzi ale i stylu gry uczniĂłw wg zachowanych Âświadectw i wypowiedzi pisemnych ale i wÂłaÂśnie fonograficznych, pierwszego zapisu z 1906 roku, muzykolodzy w Bazylei. Wiadomym jest teÂż, Âże Chopin nie chciaÂł wymiany na nowsze i nowoczeÂśniejsze juÂż instrumenty, Âże chciaÂł graĂŚ tylko na swoim Pleyelu, ktĂłry teraz bodajÂże stoi w Belwederze.
Czy mam rozumieĂŚ, Âże Awdejewa graÂła -jakby to powiedzieĂŚ zgodnie z argumentem a contrario - komputerowo?

O stronie www.

Âże tak powiem vice versa

Absolutnie nie o to mi chodziÂło.
Ju¿ dawno toczyliœmy dyskusjê na temat: Kto najbardziej w³aœciwie gra Chopina.. Doszliœmy z dyskusj¹ donik¹d, albowiem znajduj¹ siê tu zwolennicy ró¿nych interpretacji. Ka¿dy z nas ma swoje argumenty za i przeciw, dlatego jestem prawie pewna, ¿e do jednego stanowiska nie dojdziemy w tej sprawie. Aczkolwiek warto o tym rozmawiaÌ, bo dyskusja zawsze jest mi³a.

Podobnie jak trudno okreÂśliĂŚ kto najlepiej zagraÂł Wieniawskiego w finale Konkursu. ChociaÂż nie jest to takie trudne - wg mnie:
1. Koreanka
2. Japonka i Kazach (postawiÂłbym ich na jednym miejscu)
PrzesÂłuchujĂŞ sobie teraz czĂŞsto ich wykonania... :)

Awdiejewa nie graÂła, alhamdulillah, komputerowo. MyÂśl moja inna byÂła, czego innego tykaĂŚ miaÂła. GdybyÂśmy wiedzieli tak jak nie wiemy, JAK graÂł Chopin, moglibyÂśmy zaprogramowaĂŚ komputer tak, by porĂłwnywaÂł grĂŞ przesÂłuchiwanego muzykaĂąta z grÂą Chopina. Komp zaÂś analizowaÂłby, czyj wykon jest najbardziej zbliÂżon do matriksa stworzonego przez Fryderyka jako wykonawcĂŞ i ten mÂłodzieniec lebo dziewczĂŞ, ktĂłre zagraÂłoby najbardziej, by tak rzec, blisko Chopina, wygraÂłoby Konkurs. To wÂłaÂśnie rzec chciaÂłem.  I jeszcze taka lefreksja mnie naszÂła, Âże nawet gdybyÂśmy wiedzieli, jak Chopin graÂł wÂłasne kompozycje, czy to juÂż oznaczaÂłoby, Âże ON graÂł je dobrze? A moÂże i dobrze, ale czy to znaczy, Âże nie moÂżna zagraĂŚ ich LEPIEJ?

Mozarcie, spe³niam moj¹ zapowiedŸ, choÌ to jest olbrzymia pojemnoœÌ 2 GB, bo by³a to 5 h impreza z dwiema kandydatkami, z komentarzami, a ja nie mam pojêcia jak wyrzuciÌ to holenderskie gadanie, aby to skróciÌ., bom technicznie nieporadna.


https://rapidshare.com/files/3836139058/CMIREB2009_KimSuoyen.part1.rar
https://rapidshare.com/files/1878349290/CMIREB2009_KimSuoyen.part2.rar

Ciekawam, czy Ci siĂŞ uda, a jeÂśli tak, to komentarza.

Mozart, przepraszam najmocniej, w poÂśpiechu zapomniaÂłam wyjaÂśniĂŚ,
Âże na drugim streamie jest Souyoung. Ta na 1-szym KimSuoyen zajĂŞÂła
4 miejsce z konertem Beethovena i sonatÂą Debussy.
A obciĂŞcie czyli obrĂłbks prowadziĂŚ mogÂłaby do pogorszenia jakoÂści, ale
na pewno nie wiem. MiÂłego wieczoru

Nie umiem w³¹czyĂŚ...  :-\

Pat, kliknij na download i zapisz na dysku! :)

SprĂłbujĂŞ na innym PC, na tym - ani rusz...  :D

Mam identyczny problem  :D

OdpukaÌ, pierwsza czêœÌ na razie mi siê œci¹ga:) Jeœli wszystko przejdzie g³adko, zaraz nakarmiê gryzonia ;)

Witaj Bodku,
dobrze,ze przywrĂłciÂłeÂś sens tej dyskusji na wlasciwe tory.DziĂŞki.Burleskowo-kpiarskie
dywagacje miaÂły doprowadziĂŚ do absurdu, caÂłkiem niemerytorycznej egzotyki.
Jesli mam sie wypowiedziec co do Twojej uwagi sensownie, to musze przesluchac
w skupieniu ponownie. Chyba mam na to troche czasu?
SÂłonecznie pozdrowiam

Szanowna Moniko,
IMHO dyskusja powinna byĂŚ rzeczowa. Niekoniecznie natomiast zgodna , bo tak jak kaÂżdy
z nas jest inny, podobnie ró¿ne s¹ mniemania i gusty. Znane: De gustibus non disputandum est.
Ale moÂżemy je chyba wymieniaĂŚ miĂŞdzy sobÂą? Samo potakiwanie jest chyba nudne. Jest w
zasadzie zastojem.
PoÂżytecznego dnia

Tak, ale tu nie chodzi o gust, tylko o to, kto bardziej graÂł po "chopinowskiemu" czy po "wieniawskiemu". To nie jest sprawa gustu, tylko wiernoÂści wzorcowi. A poniewaÂż takowego nie mamy zachowanego, dyskusja staje siĂŞ o tyle niecelowa, Âże nie ma raczej Âżadnych podstaw, na ktĂłrych moÂżna by oprzeĂŚ rozstrzygniĂŞcie. A dyskusja na temat, czyja gra mi siĂŞ komuÂś bardziej podoba, to jest zupeÂłnie, ale to zupeÂłnie inny temat i poziom dyskusji.

Skracasz mojÂą wypowiedÂź lub teÂż komprymujesz jÂą w sposĂłb niewÂłaÂściwy.
JeÂśli prowadzono naukowe badania na podstawie wypowiedzi uczniĂłw, gry uczniĂłw uczni, ktĂłrych nazwiska czĂŞÂściowo zacytowaÂłam, wypowiedzi wspĂłlczesnych Chopinowi innych pianistĂłw i krytykĂłw, listy, recenzje, omĂłwienia itd.,to moÂżna
w pewnym przybliÂżeniu miec wyobraÂżenie, jak on sam graÂł. Zreszta istniejÂą jego ró¿ne wypowiedzi na ten temat, wiĂŞc trzeba byÂłoby  - przy calej krytyce - wzi¹Ì je rĂłwnieÂż pod uwagĂŞ.A ten temat jest zamilczany tutaj caÂłkowicie.

A Âże styl gry w XX wieku odmieniÂł siĂŞ, to piszÂą o tym znani muzykolodzy, a wiĂŞc musi to teÂż byc znane.Co nie znaczy,Âże muszĂŞ tkwiĂŚ w main streamie.

JeÂśli ktoÂś zna niemiecki, to mogĂŞ podesÂłaĂŚ felieton radiowy, na ktĂłrym duĂąski muzykolog z Bazylei Jesper Christens opowiada o wynikach swojej pracy i porĂłwnuje, komentuje grĂŞ tych wymienionych uczniĂłw uczni (tzw. Enkelschueler). Bardzo ciekawe!
NatknĂŞÂłam siĂŞ na niego z racji obchodzonego rĂłwnieÂż szeroko tutaj Roku Chopinowskiego 2010.
MoÂże Tereska, zamelduj siĂŞ proszĂŞ.
OtwĂłrzmy siĂŞ na Âświat, rĂłwnieÂż w sprawie Chopina!

Co ma do rzeczy modne hasÂło otwarcia siĂŞ na Âświat? A moÂże i Âświat teÂż by siĂŞ raczyÂł na nas otworzyĂŚ? To nijak siĂŞ ma do naszej dyskusji.
A jeœli mówimy o sposobie odtwarzania muzyki dawnych mistrzów, to owszem, znamy przekazy. Wiem to wszystko. Ale mimo to niczego nie wiemy na pewno, bo te przekazy to tylko s³owa, a tymi trudno siê opisuje muzykê. GraÌ muzykê Chopina nale¿a³oby tak, jak on sam to robi³, bo to by³a jego muzyka. I taka powinna byÌ - jego, a wed³ug naszych o niej wyobra¿eù. Ale skazani jesteœmy na relacje i wyobra¿enia. Wzorca nie mamy, wiêc b³¹dzimy. Owszem, coœ tam wiemy, ale mimo to zdania co do tego, jak powinno siê graÌ Chopina pozostaj¹ podzielone.
Pozostajê przy swoim: sprawa wiernoœci wzorcowi nie da siê do koùca rozstrzygn¹Ì, a ocena, co siê komu bardziej podoba, to zupe³nie inna dyskusja.
Najlepiej by³oby, gdyby sam Chopin lub Wieniawski móg³ usi¹œÌ i przyznaÌ nagrody tym, którzy najlepiej odtwarzaj¹ jego muzykê. Ale to oczywiœcie niemo¿liwe.

Niemozliwe a i czy potrzebne?
Poza oczywistym faktem braku wiarygodnego wzorca pozostaje pytanie,  (na ktĂłre zwrĂłciÂł uwagĂŞ musamann) czy gdyby jednak wzorzec siĂŞ zachowaÂł - czy byÂłby dla nas wci¹¿ wart wysiÂłku, by go powielaĂŚ, by ku niemu d¹¿yĂŚ? Czy, poza walorami kulturowo-historycznymi - to miaÂłoby praktyczny sens?? Warto uzmysÂłowiĂŚ sobie, Âże o ile w dziedzinie budowy skrzypiec od czasu Wieniawskiego nie zmieniÂło siĂŞ prawie NIC (moÂże lepsze dziÂś produkuje siĂŞ kalafonie :)), o tyle wspó³czesne fortepiany majÂą siĂŞ nijak do instrumentĂłw, na ktĂłrych grywaÂł Chopin. WielorakoœÌ barwy, siÂła dÂźwiĂŞku, jakoœÌ tÂłumikĂłw, nawet mechanizm repetycji mÂłotkĂłw dzisiaj jest z innego Âświata. Przekonujemy sie o tym za kaÂżdym razem, gdy sÂłuchamy muzyki na fortepianach z minionych epok. (ByÂłbym hipokrytÂą twierdzÂąc, Âże nad wspó³czesne brzmienie przykÂładowego Steinwaya preferujĂŞ brzmienie "staruszkĂłw"). Gdy zaÂś do kwestii konstrukcyjnych dodamy niezwykle rozwiniĂŞtÂą technikĂŞ wykonawczÂą, ktĂłrej poziom z pewnoÂściÂą wzniĂłsÂł siĂŞ przez lata na niebotyczne szczyty, gdy dodamy specyfikĂŞ i zdobycze wspó³czesnej myÂśli technicznej w odniesieniu do architektury uÂżytkowej sal koncertowych (wykÂładziny, ekrany dÂźwiĂŞkochÂłonne, lustra, wzmacniacze akustyczne), gdy jeszcze uwzglĂŞdnimy moÂżliwoÂści jakie dodaje wykonawcom wspó³czesna reÂżyseria dÂźwiĂŞku - zrozumieny, Âże koĂącowy "efekt" od tego, ktĂłrego doÂświadczaÂł wspó³czesny Chopinowi meloman dzielÂą przepaÂście. Jestem pewien, ze i sam Chopin majÂąc do dyspozycji to, co maja dzisiejsi pianiÂści - komponowaÂłby inaczej, a z pewnoscia nie waliÂł w czambuÂł wszystkiego, co i jak oferujÂą oni dzisiejszej publicznoÂści.
Czy jest wiĂŞc sens za wszelkÂą cenĂŞ prĂłbowaĂŚĂŚ nasladowaĂŚ Chopina? Chyba nie. Czasy w jakich on zyÂł zostaÂły z tyÂłu. My biegniemy z naszymi.

A poza tym... czy pamiĂŞtacie moje pytanie (z innego wÂątku) i zaskakujÂącÂą konkluzjĂŞ a propos - kto lepiej wykonywaÂł preludium Rachmaninowa: jego kompozytor - wielki Sergiusz Rachmaninow? czy jednak wspĂłlczesni nam pianisci? Okazuje siĂŞ, ze jednak wspĂłlczesni pianiÂści naszym zdaniem lepiej! (w kaÂżdym bÂądÂź razie - wiĂŞcej wycisnĂŞli z utworu emocji i artystycznych doznaĂą). Czy byÂłby zatem sens na siÂłe upierac siĂŞ przy interpretacji Rachmanionowa, skoro interpretacja np. Kissina jest nam bliÂższa i bardziej dla nas "prawdziwa"?!! Gdyby jakims cudem byÂły nam dostĂŞpne nagrania Chopina - efekt naszego eksperymentu mĂłgÂłby byĂŚ podobny...

(A propos:
Podbnie, jak nasza Monika, jestem ciekawski. Co ja bym da³, ¿eby pos³uchaÌ samego Chopina ;D :D. Ale czy po takim doznaniu nie zniecheci³bym siê do wspólczesnych wykonaù? - Jasne, ze nie. CiekawoœÌ tego, co tu i teraz i w jakim kierunku? - i w tym kontekscie by zwyciê¿y³a :D )

No nie, g³osy przecie¿ by³y ró¿ne i ostatecznie wniosek by³ taki, ¿e to jest wy³¹cznie kwestia gustu, nie mówi¹c o tym, ¿e Mistrz mia³ mniej korzystne warunki, bêd¹c odtwarzanym ze starej p³yty:)
TwĂłrca ma tĂŞ przewagĂŞ nad wykonawcÂą, Âże wie najlepiej, co i jak chciaÂł nam powiedzieĂŚ:)) Zatem o ile dysponuje odpowiednim warsztatem, a Rachmaninow czy Chopin byli rĂłwnieÂż wirtuozami fortepianu, jego wykonanie, nawet gdyby inne spodobaÂły nam siĂŞ bardziej, ma niewÂątpliwÂą, nieocenionÂą zaletĂŞ - jest wykonaniem autorskim:)
Tak samo zapewne kwestiÂą indywidualnego wyboru bĂŞdzie, czy skÂłonimy siĂŞ do poszukiwaĂą i wariacji wÂłasnych na temat dzieÂł wielkich klasykĂłw, czy poprzez ich sztukĂŞ bĂŞdziemy przemawiaĂŚ bardziej swoim gÂłosem, czy z kolei bĂŞdziemy raczej odszukiwaĂŚ i pielĂŞgnowaĂŚ to, co oni chcieli oddaĂŚ w swojej muzyce. Z pewnoÂściÂą oba trendy w muzyce sÂą waÂżne i potrzebne. 
Co do skrzypiec, tu jest taka zabawna sprawa, Âże starsze instrumenty brzmiÂą lepiej - chyba jeszcze nikomu nie udaÂło siĂŞ dostatecznie dobrze podrobiĂŚ starych MistrzĂłw sztuki lutniczej.  :)

Uprzejmie ale stanowczo protestujĂŞ Januszu, jako wielbicielka sztuki
pianistycznej Rachmaninowa. Jego kreacje sÂą na pograniczu genialnoÂści.
BĂŞdÂą sÂłuchane, te ktĂłre siĂŞ zachowaÂły, gdy o Kissinie nikt juÂż nie bĂŞdzie pamiĂŞtaÂł.
Sztuka to nie technika czy cywilizacja, nie umiemy budowaĂŚ skrzypiec, nie umiemy budowaĂŚ katedr
i naszym wspó³czesnym pianistom du¿o brakuje do poziomu Rachmaninowa, Horowitza czy Goulda.
Czasy wielkich mineÂły, co oczywiÂście nie oznacza ,Âże nie wrĂłcÂą :)

masz racjĂŞ, zapomniaÂłem, gÂłosy byÂły roÂżne. Ale juÂż sam ten fakt udowadnia, ze nie zawsze wizja kompozytora przemawia do nas silniej i jest bardziej przekonujÂąca od wizji odtwĂłrcy (przypomnijmy sobie sÂławetne zwierzenia Chopina, w ktĂłrych zazdroÂściÂł Lisztowi interpretacji jego etiud)
Dla wizji kompozytora oczywiÂście trzeba zawsze mieĂŚ szacunek, ale to przecieÂż nie oznacza, ze trzeba tĂŞ wizjĂŞ oprawiaĂŚ w ramki, uznawaĂŚ za wzorzec absolutny i dalej juÂż nic nie poszukiwaĂŚ. Bo wtedy Sztuka przestaÂłaby byĂŚ SztukÂą, a rzemiosÂłem, albo matematyczno-fizykalnym tworem. Ja takiej Sztuki nie chcĂŞ. Pewno nie tylko ja.

W zasadzie co do Rachmaninowa mam podobnÂą opiniĂŞ, ale przecieÂż to nie w tym problem.

No wiem, Âże nie w tym, ale w pozostaÂłych siĂŞ zgadzam, wiĂŞc nie ma co polemizowaĂŚ :)

zwróÌ jednak uwagê, ze parê rzeczy udaje nam siê jednak robiÌ troche lepiej, jak naszym pradziadkom. Umiemy na przyk³ad perfekcyjnie rejestrowaÌ dŸwiêk. A to ma kolosalny wp³yw na metodê nauki i analizê muzykologiczn¹ utworu muzycznego.
Co do zaÂź Horowitza, Goulda, Rachmaninowa... kaÂżdy z nich byÂł wielkÂą indywidualnoÂściÂą. Ale oni juÂż nie ÂżyjÂą. Za to ÂżyjÂą inni: Zimerman, SokoÂłow, Argerich... Konia z rzĂŞdem temu, kto potrafi mierzyc ich geniusz wspĂłlnÂą miarÂą i kto potrafi ich ustawiĂŚ w szeregu...

To jest ciekawe zagadnienie, Tereniu:
Dlaczego nasze katedry i skrzypce nie majÂą duszy?
Jest taka chiĂąska baϝ – cesarz kazaÂł dzwonnikowi odlaĂŚ doskonale brzmiÂący dzwon pod groÂźbÂą utraty Âżycia, jednak serce dzwonu za kaÂżdym razem miaÂło jak¹œ skazĂŞ, dÂźwiĂŞk byÂł nieczysty. W dzieĂą ostatniej prĂłby cĂłrka mistrza rzuciÂła siĂŞ w roztopiony metal... Tym razem dÂźwiĂŞk dzwonu byÂł doskonaÂły. Cesarz darowaÂł mistrzowi Âżycie i spytaÂł go, jakiej chce nagrody. Nie moÂżesz mi nic podarowaĂŚ, panie – rzekÂł mistrz. To ja podarowaÂłem to, co miaÂłem najdroÂższego – swoje dziecko.  W sercu dzwonu biÂło serce jego cĂłrki.

W katedrach prĂłcz kamieni zaprawy i szkÂła jest zamkniĂŞta miÂłoœÌ ludzi, ktĂłrzy je tworzyli. Ich modlitwy i pragnienia, ktĂłre ich uskrzydlaÂły. Jest w nich teÂż mnĂłstwo potu, wysiÂłku, nawet krwi. MajÂą duszĂŞ. DoskonaÂłoœÌ technologiczna to nie wszytko, to nie to samo. My budujemy nasze oszaÂłamiajÂące drapacze chmur za pomocÂą maszyn, Âłatwo i szybko, bez sentymentĂłw.  To nie wyraz naszej pokory, a symbol naszej potĂŞgi. One sÂą doskonaÂłe i robiÂą wraÂżenie, ale czy majÂą duszĂŞ? MoÂże to brzmi nieco metafizycznie, a jednak.. ZresztÂą nowoczesne katedry, to centra handlowe – "ÂświÂątynie konsumpcji" - miejsca, w ktĂłrych trudno o metafizykĂŞ:)
Jaka tajemnica tkwi w dzieÂłach Stradivariusa, ktĂłrej nie jest w stanie pokonaĂŚ caÂła nasza drobiazgowa analiza i wyszukana technika? CzyÂżby byÂła to... miÂłoœÌ? MoÂże to tak, jak z droÂżdÂżowym ciastem, ktĂłre doÂświadczona gospodyni kazaÂła urabiaĂŚ rĂŞkÂą, nie zaÂś mikserem, pouczajÂąc, iÂż „z miksera miÂłoœÌ do ciasta nie spÂłynie”:))

Kwestia duszy mo¿e siê te¿ stosowaÌ do kreacji pianistów. Janusz ma racjê, ¿e i dziœ pojawiaj¹ siê genialne osobowoœci. A Terenia ma racjê, ¿e ogó³ pianistów nie dorasta do rangi dawnych mistrzów, mimo, ¿e byÌ mo¿e przewy¿szaj¹ ich sprawnoœci¹ techniczn¹. Wiêc mo¿e znowu kwestia w tym, ¿e zbytnio jesteœmy zadufani w si³ê techniki - tym razem rozumianej jako sprawnoœÌ manualna. No a jeœli z tego technicznego "miksera" wyÌwiczonych do perfekcji palców nie sp³ynie na klawiaturê mi³oœÌ, nie przebiegnie iskra genialnego ducha, to nie bêdzie to...

Januszu, oczywiÂście masz wiele racji. ChociaÂż uwielbienie dla twĂłrcy i ustalanie go jako pewnego wzorca nie musi oznaczaĂŚ w Âżadnym razie stagnacji w sztuce. On przeciez ma byĂŚ wzorcem swojej muzyki, nie sztuki w ogĂłle. KaÂżdy nastĂŞpny twĂłrca, czerpiÂąc takÂże z jego dokonaĂą, pĂłjdzie dalej we wÂłasnej kreacji. Ba, tyle Âże to bĂŞdzie juÂż jego kreacja. BĂŞdzie to siĂŞ nazywaÂło np. "Sonata Kreutzerowska Beethovena" niezaleÂżnie, ile tam taktĂłw i w ktĂłrych miejscach przepisaÂł od Wolfiego;)) Pytanie, do jakiego stopnia bĂŞdziemy uznawaĂŚ twĂłrcze przeksztaÂłcenia w utworze artysty. Pojawia siĂŞ taka kwestia np. w tÂłumaczeniach. MogÂą byĂŚ tÂłumaczenia wierne, bardziej swobodne, a na pewnym etapie inwencja tlumacza idzie juÂż tak daleko, Âże to juÂż wÂłaÂściwie nie jest tÂłumaczenie - zaczyna siĂŞ to nazywaĂŚ adaptacjÂą, a potem - utworem wÂłasnym w oparciu o oryginaÂł:))
ZresztÂą zgoda, Âże takie twĂłrcze kombinacje mogÂą byĂŚ bardzo ciekawe. ChoĂŚby te wszystkie "wariacje na temat" jednych artystĂłw pisane przez drugich, gdzie nie wiadomo, kogo podziwiaĂŚ bardziej:) Ale jednoczeÂśnie - moim zdaniem - powinien istnieĂŚ i byĂŚ pielĂŞgnowany wzorzec. Bo inaczej w pewnym momencie nie bĂŞdzie juÂż nawet wiadomo, do czego siĂŞ odwoÂłujemy i co ma byĂŚ twĂłrczo przeksztaÂłcane;))
StÂąd myÂślĂŞ te apele o obronĂŞ "chopinowskiego idiomu" na Konkursie Chopinowskim. ZresztÂą nie wiem, Januszu, czy ty nie wystĂŞpujesz tu jako advocatus diaboli:) Wszak jesteÂś najgorĂŞtszym tu obroĂącÂą pamiĂŞci Fryderyka :)

Buenas noches a todos!
Hace poco recibĂ­ un correo de Lukasz Rokicki - el administrador de este forum.
Me dijo que como el administrador el sabe que hay muchas personas en este forum que creen que yo deberĂ­a recibir algo mas que solo una distinciĂłn honoraria. Entonces, el me dio un link para leer este forum. Lo leĂ­. Y me quede muy sorprendido y entusiasmado al ver que es verdad. Estimados usuarios del forum, muchas gracias por todos vuestros mensajes de apoyo y deseos maravillosos. Una reacciĂłn del publico como esta - es el mejor premio del mundo!

Google translate:

Dobranoc wszystkim!
Ostatnio otrzymaÂłem e-maila od ÂŁukasz Rokicki - siĂŞ z administratorem tego forum.
PowiedziaÂł, Âże jako administrator wie, Âże jest wiele osĂłb na tym forum, ktĂłrzy uwaÂżajÂą, Âże powinienem otrzymaĂŚ coÂś wiĂŞcej niÂż tylko dyplom honorowy. NastĂŞpnie daÂł mi link do tej czĂŞÂści forum. CzytaÂłem to. I byÂłem bardzo zaskoczony i podekscytowany, to prawda. Drodzy uÂżytkownicy forum, dziĂŞkujĂŞ bardzo za wszystkie wiadomoÂści wsparcia i Âżyczenia cudowne. Reakcja publicznoÂści tak - jest najlepszym nagroda w Âświecie!

Drogi Maestro, Panie Erzhanie!
Jestesmy dumni, Âże napisaÂł Pan do nas. OsobiÂście, Âżycze Panu, aby uczestnictwo w finale konkursu Wieniawskiego byÂło piĂŞknym wstĂŞpem do dÂługoletniej Pana obecnosci na wszystkich najaÂżniejszych estradach koncertowych Âświata.

DzieĂą dobry.  :)

Witaj na naszym forum JerÂżanie.
Ostatnio sÂłuchaliÂśmy wystĂŞpĂłw skrzypkĂłw na Konkursie Wieniawskiego,
gdzie zetknĂŞliÂśmy siĂŞ z pana sztukÂą wykonawczÂą.

StwierdziliÂśmy, Âże jest pan znakomitym artystÂą, bo
paĂąska wyborna sztuka wykonawcza muzyki,
jej melodii, jej rytmu, tonacji, dynamiki i artykulacji
zachwyca i wzrusza nas.
KaÂżde pana wykonanie wykorzystaÂło w peÂłni moÂżliwoÂści techniczne wspaniaÂłego instrumentu muzycznego na jakim pan graÂł.

Don Erzhan, nosotros estamos encantados por vustra interpretacion del concierto de Mozart (y otras). Vuestra alegria de tocar nos alegra mucho :)

PoniewaÂż Erzhan zaznacza, Âże zna niemiecki i angielski...  :D

Maestro, danke fĂźr Deine Darstellungen beim letzten Wieniawski-Violinenwettbewerb. Sie haben mich begeistert – wunderschĂśner Ton (Stradi!  ;)), phänomenale Virtuosität, Ăźberzeugende Interpretationen der Werke von Mozart, Beethoven (besonders - Variationen von Kreutzer-Sonate waren atemberaubend) und Tschaikowsky.

I wish you all the best in your career. I expect (like my friend Janusz) we'll admire your art on the most important stages of the world. Congratulation, Erzhan.  ;)

Serdecznie witamy Panie Kulibaev. To dla nas szczególne wyró¿nienie goœciÌ Pana w naszych skromnych progach. Podczas Konkursu im. Wieniawskiego wielu z nas sta³o siê fanami paùskiego talentu. ¯yczê Panu samych sukcesów w karierze i prywatnym ¿yciu. W miarê posiadanego czasu proszê nas odwiedzaÌ. My o Panu nie zapomnimy.

Dear Erzhan,

listening to You is pure magic! Your interpretation of the Tchaikovsky concerto moved me to tears. I could feel the music truly reaching my heart! We love You and we wish You all the best throughout your violinistic career!  :)

Jakby ktoÂś chciaÂłby mieĂŚ na dysku koncert laureatĂłw lub koncert Wengerowa to
sÂą juÂż dostepne na nieocenionym chomiku fado377.

Dear Erzhan, in case you look here again, I'd like to join my friends in expressing my great admiration for the true poetry and charm coming out of your wonderful violin during this competition. We were all really enchanted by your music. This was most beautiful and perfect playing and an unforgettable experience for us. We are looking forward to hear you at many magnificent concerts, hopefully, also in Poland :)

A aktualnym wydaniu "Polityki" (nr 46 8-15 XI) jest ciekawy artykuÂł pani Doroty Szwarcman nt. Konkursu pod tytuÂłem: "Nieczysta gra"
Pani Dorota stawia w nim tezĂŞ, ze kariery mÂłodych muzykĂłw coraz bardziej uzaleÂżnione sÂą i powiÂązane sÂą z korupcyjnym biznesem. Bez wzglĂŞdu na ile liczymy siĂŞ lub nie z opiniami i felietonistykÂą pani Doroty - ten artykuÂł naprawdĂŞ warto przeczytaĂŚ...

Wspomniany wczoraj przez Janusza artykuÂł o skorumpowanych koncertach:
http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1521034,1,koncerty-skorumpowane-na-powaznie.read

Pliki dÂźwiĂŞkowe z pierwszego dnia przesÂłuchaĂą I etapu XIV MiĂŞdzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu – 9 paÂździernika (niedziela)
Etap 1 - dzieĂą 1

http://www.polskieradio.pl/8,Dwojka/1427,Konkurs-Wieniawskiego-I-etap-dzien-1

"materiaÂły w wysokiej jakoÂści dÂźwiĂŞku" :)

DziÂś na TVP Kultura o 11.25 maÂłe wspomnienie z konkursu - Arata Yumi i koncert skrzypcowy d-moll op. 22 Henryka Wieniawskiego. Jak nie przepadam za koncertami skrzypcowymi, zwÂłaszcza w "mÂłodych" wykonaniach, tak pamiĂŞtam, Âże to wykonanie bardzo mi siĂŞ spodobaÂło.

Zastanawia³am siê, gdzie wkleiÌ tê, z pewnoœci¹ mi³¹ dla nas, wiadomoœÌ - myœlê jednak, ¿e tu bêdzie dobre miejsce :)

http://www.beethoven.org.pl/pl/aktualnosci/1183

Soyong Yoon nie przestaje zachwycaĂŚ. Interpretacja koncertu Sibeliusa naleÂży do najlepszych, jakie znam. Orkiestra z Gorzowa, z pewnoÂściÂą nie grajÂąca na najwyÂższym poziomie, schodzi na dalszy plan. WyraÂźnie sÂłychaĂŚ, kto tu lideruje. Lektura obowiÂązkowa  :D

Dux, Sibelius, Czajkowski.
http://www.wieniawski.pl/soyoung_yoon_violin_concertos.html

Mnie te¿ ten Sibelius zachwyca:) Gdybym nie kocha³a wczeœniej tego koncertu, to ju¿ teraz pokocha³abym go na pewno :) To brzmienie skrzypiec, ich si³a i s³odycz, wyczarowuje nam ca³ego ducha, poezjê i legendê Pó³nocy. Z hipnotyzuj¹cym efektem.

Ale przecieÂż Czajkowski w jej wykonaniu teÂż bajeczny, czarodziejski. Jak Âściska serce choĂŚby ta cudna, tĂŞskna Canzonetta. Orkiestra to moÂże nie jest Concertgebouw ;), ale trzyma siĂŞ dzielnie;) w roli akompaniamentu i tÂła dla wielkiej gwiazdy, lÂśniÂącej tak jasnym ÂświatÂłem, Âże rozÂświetla ono, nobilituje i dodaje blasku caÂłemu wykonaniu:)