Kurier Szafarski

Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina uznawany jest za jednen z najwa¿niejszych krajowych konkursów muzycznych. Odbywa siê w Warszawie od 1968 roku. W ci¹gu trzydziestu szeœciu lat swego istnienia Konkurs ewoluowa³ i przeobra¿a³ siê, zmienia³ i doskonali³ sw¹ formê, stworzy³ w³asn¹ bogat¹ tradycjê. Trzydzieœci pierwszych edycji nosi³o nazwê Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny na Stypendia Artystyczne im. Fryderyka Chopina, póŸniejsze edycje odbywaj¹ siê ju¿ pod zmienionym tytu³em.
Konkurs promuje m³odych pianistów. Adresowany jest do polskiej m³odzie¿y muzycznej - studentów Akademii Muzycznych i uczniów Szkó³ Muzycznych II stopnia.

Kolejny, najbliÂższy Konkurs bĂŞdzie miaÂł miejsce w dniach 25 XI - 3 XII 2011
Program i regulamin Konkursu - wg linka jn

http://pl.chopin.nifc.pl/institute/polish/competition/edition2011/rules

Nigdy nie s³ysza³em o tym konkursie. To bardzo interesuj¹ce, bo organizatorem jest NIFC - tak samo jak w przypadku konkursu Chopinowskiego. Nie wiem dlaczego, ale mam w¹tpliwoœci, czy to dobrze, ¿e NIFC organizuje konkursy (mo¿e przesadzam) konkurencyjne. Ten o którym napisa³ Janusz to dla mnie taki "konkursik pocieszenia" chocia¿ je¿eli bêd¹ transmisje, to chêtnie wys³ucham poczynaù uczestników. No i k³adziony jest nacisk na polskoœÌ - uczestnikiem mo¿e byÌ polak lub obcokrajowiec-student polskiej uczelni. Jury tak¿e sk³ada siê z muzyków polskich. Nie wiem jak takie ograniczenia wp³ywaj¹ na poziom artystyczny konkursu, ale chyba go nie podnosz¹ dlatego obawiam siê, ¿e bêdê musia³ podtrzymaÌ twierdzenie, ¿e jest to po prostu "konkursik pocieszenia" - obym siê myli³.

Ja mam Piotrze odmienne wraÂżenie.Chyba wygrana w tym konkursie uÂłatwia pianistom dostanie siĂŞ do polskiej
ekipy na nastĂŞpny KCH, a takÂże inne konkursy miĂŞdzynarodowe.

To nie tak, Piotrze. Aga ma racjĂŞ.To Âżaden konkursik pocieszenia a trwaÂły element w pejzaÂżu polskiego szkolnictwa artystycznego (pianistycznego), ktĂłry za cel stawia sobie niesienie pomocy (poprzez nagÂłaÂśnianie "nazwisk", ale i ogrywanie repertuarĂłw) przyszÂłym artystom. To konkurs, ktĂłry mÂłodym adeptom otwiera podwoje pod start w konkursach miĂŞdzynarodowych. Jest takÂą specyficznÂą preselekcjÂą i ich promocjÂą. Jego laureatami zwykle bywali ci, ktĂłrzy potem nierzadko zdobywali laury np. na MKIFC. Jego lareatem byÂł i Zimerman i Blechacz i multum innych znanych nazwisk. Kilka(naÂście) razy obserwowaÂłem ten Konkurs jako sÂłuchacz (wstep na przesÂłuchania bywaÂł wolny). Mam nadzieje, ze reguÂły beda wci¹¿ te same  :)

PatrzÂąc tylko po regulaminie - mamy olbrzymi przedziaÂł wiekowy. W miĂŞdzynarodowym konkursie granice wieku to bodajÂże 17-25 lat. W ogĂłlnopolskim mamy przedziaÂł 17-30 stÂąd mĂłj wniosek, Âże jeÂżeli ktoÂś przespaÂł wydarzenie bardziej elitarne lub powinĂŞÂła mu siĂŞ na nim noga moÂże wystartowaĂŚ w przedsiĂŞwziĂŞciu o mniejszej skali.

Nie bĂŞdĂŞ siĂŞ sprzeczaÂł Âże jest to idealny sprawdzian dla mÂłodych - kaÂżdy konkurs, kaÂżdy koncert jest dla nich ÂświetnÂą okazjÂą do ogrania siĂŞ, wyrobienia w sobie doÂświadczenia, ktĂłre z czasem niwelowaĂŚ bĂŞdzie tremĂŞ. Nie twierdzĂŞ, Âże idea konkursu dla uczniĂłw i studentĂłw to zÂły pomysÂł - to przecieÂż kuÂźnia talentĂłw i wyÂławianie pereÂłek polskiej pianistyki, niestety zapisy regulaminu (jeszcze raz podkreÂślam, Âże tylko tymi siĂŞ sugerowaÂłem stawiajÂąc swojÂą opiniĂŞ) trochĂŞ temu przeczÂą.

Zapominasz, Âże na swiecie jest set konkursĂłw pianistycznych i ze gĂłrny limit wieku bywa na nich nierzadko 35 lat

No dobrze, z tym, Âże jeÂżeli konkurs ma za zadanie wyÂłania talentĂłw na miĂŞdzynarodowy konkurs Chopinowski to te granice wiekowe sÂą troche nielogiczne.

No ale sprzeczanie siĂŞ o regulamin konkursu do niczego nie prowadzi a juÂż na pewno nie bĂŞdĂŞ negowaĂŚ dokonaĂą laureatĂłw omawianego konkursu. Po prostu wydawaÂło mi siĂŞ to maÂło logiczne.

ChĂŞtnie wysÂłucham transmisji, jeÂżeli taka jest w planach organizatorĂłw.

Obawiam siĂŞ, Âże jedynie osobiÂście, zbyt maÂłe przedsiĂŞwziĂŞcie, by je transmitowano. Ale program zapowiada siĂŞ ciekawie i jeÂśli Âżycie pozwoli trzeba bĂŞdzie choĂŚ na wybrane fragmenty podreptaĂŚ.

Etap 1
* Dowolna sonata jednego z nastĂŞpujÂących kompozytorĂłw: Muzio Clementi, Wolfgang Amadeus Mozart, Ludwig van Beethoven, Franz Schubert
* Fryderyk Chopin – dowolna etiuda z wy³¹czeniem etiud: E-dur op. 10 nr 3, es-moll op. 10 nr 6, cis-moll op. 25 nr 7
* Ferenc Liszt – dowolna etiuda
* UtwĂłr dowolny

Etap 2
* Fryderyk Chopin – dowolny utwĂłr lub utwory
* Ferenc Liszt – dowolny utwĂłr lub utwory
* Dowolny utwĂłr lub utwory kompozytorĂłw polskich (poza Chopinem)

Etap 3
* Jeden koncert do wyboru spoÂśrĂłd nastĂŞpujÂących:
Ferenc Liszt:
I Koncert fortepianowy Es-dur HS 124
II Koncert fortepianowy A-dur HS 125
Wolfgang Amadeus Mozart:
Koncert fortepianowy d-moll KV 466
Koncert fortepianowy C-dur KV 467
Koncert fortepianowy A-dur KV 488
Koncert fortepianowy B-dur KV 595

Piotrze, przypuszczam, ze nie, bo chyba nigdy takich z tego Konkursu nie byÂło :(

Piotrze, daj spokĂłj z tymi granicami. Konkurs ten, jeszcze raz powtarzam, to Âżaden braciszek Wielkiego Konkursu. To inna liga, z ktĂłrej wygrani czasem przechodzÂą do ekstraklasy. Nie tylko turniejowej  :) Sa i inne poziomy i bonusy: staÂże, stypendia, festiwale, etaty akademickie, kursy mistrzowskie...No i koncerty przed publicznoÂściÂą, co dla mÂłodych pianistĂłw wcale nie jest takie oczywiste i normalne

Januszu.

Jak zwykle nie kumasz..
Gogusiowi chodzi o to, ze nazwa tego konkursu wprowadza zamieszanie (po angielsku jedno slowo confusing).
Dlaczego nie nazwano tego konkursu np. "im. J. Hoffmana czy na przyklad"  "Polscy Pianisci Sila Narodu" :D :D ,  itd.....
Dzialacze, ktorzy wymyslili nazwe tego konkursu widocznie sie nie skoncentrowali wystarczajaco.
Szkoda, ze kazde miasto nie ma malego, lokalnego konkursu im Chopina np Konkurs im. Chopina Starachowic Dolnych.


Jak poczules sie obrazony, to moge  zmienic pierwsze zdanie.

cieszy mnie, ze zauwazyÂłes iz nie jestem ÂżabÂą  :D (oznacza to, ze czasem zauwaÂżasz jednak fakty oczywiste), a serio: martwi mnie, Âże nie potrafisz siĂŞ odzywac bez obraÂżania romĂłwcy...


OtĂłz nazwa Konkursu jest jak najbardziej "cywilizowana" i sprawdza siĂŞ w rodzinie KonkursĂłw chopinowskich, ktĂłrych na swiecie wiĂŞcej niÂźli spotĂłw bartusa na tym forum :-) czemu ten miaÂłby byĂŚ jakis od "SiÂły Narodu" :-)  :D
Dla mnie (i pewno wielu, wielu innych) wyrĂłznia go to, Âże jest "pod sztandarem" NIFC. Koniec, kropka.

I na bartusa twarzy :D

Troche przesadzilem, ale ciesze sie , ze masz poczucie humoru

W jakim sensie sie sprawdza?
Kazdy inny konkurs im Chopina na swiecie obniza wartosc zdazenia( tego glownego)
Szkoda, ze dzialacze konkursowi (MKIFC)nie poszli sladami oscypkow.

MaÂło przekonywujÂące rozumowanie.

Po pierwsze:
S³awi¹c twórczoœÌ Reymonta nie umniejsza siê Sienkiewicza. Kto odkry³ jednego polskiego noblistê - chetnie zapozna siê i z drugim (z trzecim, z czwartym...) Transponuj¹c tê mysl i dla innych "niekumatych": laur w "ma³ym" konkursie mo¿e zachêciÌ do mierzenia siê z Czumulugm¹.

Po drugie:
MKiFCH jest najwiĂŞkszym i jedynym wielkim miĂŞdzynarodowym monogtraficznym konkursem pianistycznym na Âświecie. Pod wzglĂŞdem swojej misji nie musi obawiaĂŚ siĂŞ konkurencji z Âżadnym innym, a juÂż z pewnoÂściÂą z lokalnym konkursem krajowym, dla uczniĂłw i studentĂłw.

Obawa o "obniÂżenie wartoÂści" w kontekscie jw. - ma, w moim odczuciu, konotacje infantylne.

Byl sobie ojciec.
Mial czterech synow.
Pierwszego, najstarszego nazwal Jasiek.
Drugiego...  - Jasiek
Trzeciego... - Jasiek
a najmlodszego o dziwo - Jasiek.


  Czyz nie jest to mylace dla rodziny?


Jak juz robisz porownanie, to powinno byc:
  "Slawiac tworczosc Reymonta nie umniejsza sie Reymonta" - brzmi jak nonsens.

Oczywiscie wartosc"marketingowa" a nie wartosc samego przedsiewziecia jakim jest MKiFCH.

PrzesÂłuchania konkursu odbywaĂŚ siĂŞ bĂŞda w Uniwersytecie Muzycznym. To kolejne miejsce, z ktĂłrym warto, aby zaprzyjaÂźnikli siĂŞ nasi Forumowicze  :)

Masz na mysli dawnej Akademii Muzycznej?

jeszcze dawniej nazywaÂła siĂŞ "PaĂąstwowa WyÂższa SzkoÂła Muzyczna im. Fryderyka Chopina w Warszawie"

Niedokladnie zacytowalem Janusza

jest:
powinno byc:

Akademia Muzyczna to miejsce magiczne, spĂŞdziÂłam tam wiele "uduchowionych" momentĂłw, kiedy odprowadzaÂłam syna na zajĂŞcia z grupy przygotowawczej do chĂłru, dawno temu. Ale jakoÂś nie chciaÂło mi siĂŞ nigdy wychodziĂŚ i wracaĂŚ po godzinie, wiĂŞc czekaÂłam wewnÂątrz i napawaÂłam siĂŞ atmosferÂą miejsca, wystawĂŞ sklepiku znaÂłam niemal na pamiĂŞĂŚ, a od czasu do czasu ÂłapaÂłam siĂŞ na jakiÂś koncert. Bardzo lubiĂŞ tam wracaĂŚ. Chyba kaÂżde miejsce przesiÂąkniĂŞte od lat muzykÂą i muzycznymi osobowoÂściami jest jedyne w swoim rodzaju.