Kurier Szafarski

PROJEKT PROGRAMU
67 MIÊDZYNARODOWEGO FESTIWALU CHOPINOWSKIEGO W DUSZNIKACH ZDROJU

3.VIII.PiÂątek   Koncert Inauguracyjny Janusz Olejniczak Joaquin Achucarro Orkiestra Symfoniczna Filharmonii WrocÂławskiej   -----
4.VIII.Sobota   Recital Fortepianowy Mariangela Vacatello    Recital Fortepianowy Alberto Nose    -----
5.VIII.Niedziela   Recital Fortepianowy Nikolay Khozyainov   Recital Fortepianowy Francesco Piemontesi    -----
6.VIII.Poniedz.   Recital skrzypcowy So Young Yoon- skrzypce Marcin Sikorski-fortepian Recital Fortepianowy Alexander Gavrylyuk
7.VIII.Wtorek   Recital Fortepianowy Laureaci Konkursu Chopinowskiego (NIFC) NOKTURN Olgierd ÂŁukaszewicz
8.VIII.ÂŚroda   Recital Fortepianowy Seong-Jin Cho   Recital Fortepianowy Dmitrij Alexeev   
9.VIII.Czwartek   Recital FortepianowyAlexander Schimpf   Recital Fortepianowy Elisso Bolkvadze
10.VIII.PiÂątek   Recital Fortepianowy Duet Vilija Poskute & Tomas Daukantas   Recital Fortepianowy Denis Kozukhin  ;D
11.VIII.Sobota   Recital Fortepianowy Laureaci Konkursu Chopinowskiego (NIFC)   Recital FinaÂłowy Ingrid Fliter

Koncert inauguracyjny odbĂŞdzie siĂŞ w hali namiotowej ustawionej w Parku Zdrojowym, pozostaÂłe koncerty odbĂŞdÂą siĂŞ w Dworku Chopina.

Cena karnetu : 860,00 zÂł.
Karnet obejmuje wstĂŞp na koncerty o godz.:16.00 i 20.00 oraz koncert NOKTURN
Ceny biletĂłw:
                     Koncert Inauguracyjny - 70,00 zÂł.
                     Koncerty w dniach 4 - 10 sierpnia godz.20.00 - 45,00 zÂł.
                     Koncerty w dniach 4-11 sierpnia godz.16.00 - 45,00 zÂł.
                     Koncert FinaÂłowy- 60,00 zÂł.
RezerwacjĂŞ biletĂłw od dnia 2 kwietnia 2012r.

Ach, wiĂŞc jednak bez Daniila?! :(
Niestety moje przysz³oroczne Duszniki s¹ nieaktualne. :-\ W³aœnie w pierwszych dniach sierpnia, urodzi siê moje drugie wnuczê, wiêc bêdê je witaÌ i pielesiÌ przez jakiœ czas, za oceanem. Ale wszystkim Wam ¿yczê co najmniej tak wspania³ych wra¿eù jak na tegorocznym Festiwalu. Mam nadziejê czytaÌ Wasze bie¿¹ce relacje. ;D

Jest coÂś takiego jeszcze (dwukrotnie) jak Recital Fortepianowy - Laureaci Konkursu Chopinowskiego (NIFC). To moÂże znaczyĂŚ, Âże Daniil bĂŞdzie. No i zmiany w projekcie na pewno teÂż bĂŞdÂą.
EwuÂś, grunt, Âże teÂż bĂŞdziesz w fajnym towarzystwie miÂło spĂŞdzaÂła czas :) PuœÌ maleĂąstwu Chopina jak juÂż bĂŞdzie na Âświecie!  ;D
A "delegacja" na pewno weÂźmie dla Ciebie jakiÂś pamiÂątkowy awtograf  :)

Szkoda, Âże bez DaniiÂła na razie, ale pani Elisso B. czĂŞsto jest pozkazywana na mezzo
i bardzo mi siĂŞ podoba.

BĂŞdzie okazja do odkrywania i poznawania NOWEGO. MoÂże kolejne doÂżywotnie "miÂłoÂści"?  ;)

Terenia, ale jedziemy razem, oczywiÂście, nie ma inaczej.

Smutno mi. TrochĂŞ. No nie bĂŞdzie Daniila w Dusznikach. JuÂż wiadomo, ma trasĂŞ koncertowÂą w USA w tym czasie.

 Ale ja nareszcie doczekaÂłam siĂŞ Koli ;D

 PosmucĂŞ siĂŞ troszkĂŞ z wami, ale potem pozwolicie mi siĂŞ cieszyĂŚ?  ;)

Od poniedziaÂłku do czwartku - oczywiÂście w dwĂłjce - o 13.00, bĂŞdziemy mogli sÂłuchaĂŚ koncertĂłw dusznickich z 2010 i 2011 roku. Z tegorocznych koncertĂłw, przypomniane zostanÂą te w ktĂłrych uczestniczyliÂśmy: Julianny i KoÂżuchina. Poza tym Dang Thai Son i Piemontesi. ZnĂłw bĂŞdzimy mieĂŚ okazjĂŞ posiedzieĂŚ w dworku Chopina i posÂłuchaĂŚ! ;D

Ewa, dziĂŞki! PrzegapiÂłabym...

prowadzi Marcin Majchrowski

Z ostatniego festiwalu - Piemontesi we wtorek 13. grudnia
66. MiĂŞdzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju
Recital Francesca Piemontesi (8.08.2011)
Leoš Janåèek Sonata (1905); Fryderyk Chopin: Preludium cis-moll op. 45; Mazurki op. 59; Ludwig van Beethoven Sonata A-dur op. 101; Franciszek Schubert Sonata A-dur D 959

Z przedostatniego festiwalu - KoÂżuchin - czwartek 15. grudnia (szkoda, Âże nie z ostatniego)
65. MiĂŞdzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju – recital Denisa KoÂżuchina (11.08.2010)
Antonio Soler Sonaty: D-dur nr 75, g-moll nr 87, fis-moll nr 84, D-dur nr 78; Fryderyk Chopin III Sonata h-moll op. 58; Modest Musorgski Obrazki z wystawy

SÂłuchaÂłam dziÂś Denisa archiwalnego w DwĂłjce i odleciaÂłam trochĂŞ jak w Dusznikach w sierpniu. TrochĂŞ dziwna sonata h-moll, nie taka "nasza", grana trochĂŞ jak Rachmaninow czy Czajkowski, nie jak Chopin, ale i tak do mnie przemĂłwiÂła. Cudne sonaty Solera.

Warto pojechaĂŚ i posÂłuchaĂŚ, zaproszony po raz trzeci pod rzÂąd KoÂżuchin zagra 10 sierpnia.

Trzeba bêdzie podj¹Ì decyzjê - kiedy pojechaÌ, czego warto pos³uchaÌ. Myœlê, ¿e dobrze by by³o zapoznaÌ siê z sylwetkami niektórych mniej znanych nam wykonawców, którzy przyjad¹ na tegoroczny festiwal.

MoÂże na poczÂątek Mariangela Vacatello. Finalistka van Cliburna w 2009 (i nagroda publicznoÂści!) i laureatka w Brukseli w 2007, itp. ZdobyÂła teÂż II nagrodĂŞ na konkursie Liszta w Utrechcie (tym, ktĂłry wygraÂł Masataka:)) Jej wykonania sÂą caÂłkiem dobrze udokumentowane na YT:
http://www.forte-piano-pianissimo.com/mariangelavacatello.html

Ma teÂż ciekawÂą stronĂŞ internetowÂą:
http://www.mariangelavacatello.com/

A tak gra rondo Es-dur:
http://www.youtube.com/watch?v=3_x17e9JsIY

MyÂślĂŞ, Âże z przyjemnoÂściÂą bym posÂłuchaÂła jej koncertu:)

"Uprzejmie informujemy, iÂż zostaÂła wyczerpana pula rezerwacji karnetĂłw.
Brak wolnych miejsc na koncerty:
3 sierpnia, 4 sierpnia o godz. 20.00
6 sierpnia o godz. 20.00
10 sierpnia o godz. 19.00 (!!!  :()
11 sierpnia o godz. 20.00."

http://www.chopin.festival.pl/program-67-festiwalu

...dlatego ja proponujĂŞ tegoroczne Duszniki zamieniĂŚ na 'MuzykĂŞ na szczytach'

BeatuÂś, jest poÂłowa maja. ByÂło do przewidzenia, Âże jeÂśli bĂŞdziemy zwlekali tak dÂługo, to oficjalnymi kanaÂłami maÂło co siĂŞ juÂż dostanie. PamiĂŞtasz, kiedy miaÂłyÂśmy wszystko pozaÂłatwiane w zeszÂłym roku? W tym wyraÂźnie jakoÂś zabrakÂło grupowej motywacji.:(

Ja chcia³abym i tak wyskoczyÌ do Dusznik (nie bêdê mia³a zbyt daleko) - choÌ na jeden-dwa dni. Pos³uchaÌ choÌby w namiocie, ale odetchn¹Ì atmosfer¹:) No i - obowi¹zkowo - kupiÌ p³ytê z naszym - zesz³orocznym festiwalem :D Zreszt¹ sama wiesz, ¿e na miejscu trwa gie³da biletowa i nieoczekiwanie mo¿na siê za³apaÌ nawet na bardzo popularny koncert. Tak wiêc bêdê celowaÌ w Denisa i Alberta, o którym jeszcze w najbli¿szym czasie bêdê pisaÌ:)

 

To dzisiaj, ale bez nas. Transmisja z festiwalu dziÂś od 20.00. Radiowa DwĂłjka. MoÂże jakieÂś spotkanie? Ze ÂświeczkÂą dla Mihaeli w tle... Pogoda pod psem, siatkarze dziÂś nie grajÂą, moÂże uda nam siĂŞ zebraĂŚ wiĂŞkszÂą gromadkÂą?

67. MiĂŞdzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju – recital inauguracyjny: Joquin Achucarro
Fryderyk Chopin Fantaisie-Impromptu cis-moll op. 66, Barkarola Fis-dur op. 60, Lento con gran espressione cis-moll op. posth., Nokturn Fis-dur op. 15 nr 2, Walce: h-moll op. 69 nr 2, e-moll op. posth., Polonez As-dur op. 53; Enrique Granados Quejas, Ăł la maja y el ruiseñor z cyklu Goyescas (op. 11 nr 4); Claude Debussy Preludia: Feux d´artifice, La puerta del vino, La soirĂŠe dans Grenade ze zbioru Estampes; Manuel de Falla Hommage à Debussy, FantasĂ­a BĂŠtica

Przerwa: Z pianistÂą Joquinem Achucarro rozmawia Agata KwieciĂąska
             Z Piotrem Palecznym rozmawia Anna Skulska

http://www.polskieradio.pl/8/688/Artykul/656600,Nowy-Rubinstein-w-Dusznikach-Transmisja-w-Dwojce-juz-dzis-wieczorem

W domu wygodniej ni¿ na "madejowych" dusznickich krzese³kach, jednakowo¿, wola³abym byÌ w Dworku i s³uchaÌ koncertów na ¿ywo. Cmokam Dwójkê w oba policzki za mo¿liwoœÌ pos³uchania, Chopin cudny nawet na odleg³oœÌ.

Beatko, jaka jakoœÌ transmisji? Bo u mnie z internetowego radia- nienajlepsza ( trzaski, szumy, jakieœ sprzê¿enia, nawet krótkie przerwy)...Nie mówi¹c ju¿ o jakoœci dŸwiêku - jest po prostu "p³aski".
Oj, rozbestwiÂłam siĂŞ przez to Sydney...Radio ABC  idealnie transmitowaÂło.
Wiem, marudzĂŞ...To, Âże 'jestem' teraz w Dusznikach - tobie DwĂłjko zawdziĂŞczam!

Ciekawe czy w niedzielĂŞ Kola bĂŞdzie nieco lepiej przekazany?

JakoœÌ transmisji IDEALNA, dŸwiêk piêkny, jestem zachwycona i usatysfakcjonowana. Szkoda, ¿e nas tak ma³o, mo¿e w niedzielê o 16.00 Kola przyci¹gnie t³umy ;)

Zapali³am œwieczkê dla Mihaeli. Jestem od rana wstrz¹œniêta jej odejœciem...

Czy mi siĂŞ wydaje, czy maestro faÂłszuje?

TeÂż byÂłam zszokowana tÂą wiadomoÂściÂą...ZmarÂła w tym samym wieku jak jej krajan Dinu Lipatti.. Dlaczego tak zdolni ludzie tak szybko odchodzÂą?

A jak wraÂżenia?

Albo jestem zdekoncentrowana albo nie wiem co, bo jak na razie nie "weszÂłam" w koncert..I jakoÂś brakuje mi pÂłynnoÂści i ÂśpiewnoÂści w graniu Joachino...Barkarola przyciĂŞÂżkawa, bez "wodnego" dÂźwiĂŞku i koÂłysania..

Mo¿e nie ka¿dy dostosowuje swój tryb ¿ycia do mo¿liwoœci w³asnego organizmu. Ka¿dy chce funkcjonowaÌ na najwy¿szych obrotach, a tak siê nie da d³ugo, w ka¿dym razie nie wszystkim takie dokrêcanie œruby s³u¿y. Czyta³am dziœ na jej stronie program koncertów, doœÌ szczelnie zape³niony, 29 sierpnia mia³a wystêpowaÌ na ChiJE, do tego mia³a ma³e dziecko. Mo¿e chcia³a ogarn¹Ì wiêcej ni¿ móg³ znieœÌ jej organizm.

Jak dla mnie za duÂżo wpadek i pomyÂłek, jak na kogoÂś, kto "otwiera" i na dodatek ma poprowadziĂŚ kursy mistrzowskie. Ale jeÂśli przymknĂŞ ucho, to jest piĂŞknie.

TeÂż mi siĂŞ tak wydaje...MoÂże za duÂża presja? Tak, jak rok temu Ingolf "otwieraÂł" i zdaje siĂŞ niektĂłrych nadzieje zawiĂłdÂł..

CieszĂŞ siĂŞ, Âże udaÂło nam siĂŞ takÂą zgrabnÂą ekipÂą poeksplorowaĂŚ ubiegÂłoroczny festiwal, ktĂłry byÂł na wskroÂś NASZ, jedyny, niepowtarzalny, i na wysokim poziomie!

Przepraszam dla mnie irytujÂące!!!Barkarola, polonez nie nie!!!

WidzĂŞ, Âże mamy te same odczucia Teresko...Mam wraÂżenie, Âże maestro nie wyrabiaÂł technicznie, stÂąd te dziwne zwolnienia, zawieszenia...PamiĂŞtam niedawny koncert Indjica w naszej filharmonii, Chopin teÂż byÂł...
AleÂż to byÂł CHOPIN!
Cudo! Barwa dÂźwiĂŞku, interpretacja...Rozkosz dla uszu i duszy!  :)

Tak to jest kiedy Hiszpan gra Chopina. JesteÂśmy tu trochĂŞ "rozpuszczeni", chcemy Chopina idealnego, mamy wyÂśrubowane wymagania ;)

SpóŸni³am siê trochê, ale zd¹¿y³am na czêœÌ koncertu. Ach, trochê smutno... niby fakt, ¿e w domu wygodniejszy fotel, herbatka, itp... A jednak te¿ wola³abym to niewygodne krzese³ko, i Pana z Kamer¹, i przeci¹gi z klimatyzacji... i t¹ nieporównywaln¹ atmosferê...
Mam mieszane uczucia - z jednej strony rozczulam siĂŞ juÂż samym faktem, Âże sÂłyszĂŞ piĂŞkne utwory Chopina, i chopinowski dworek staje mi przed oczami, i odÂżywajÂą wszystkie wspomnienia. A jednak przez radio to nie to samo... My chyba jesteÂśmy juÂż teÂż mocno rozbestwieni ;) NasÂłuchaliÂśmy siĂŞ zeszÂłym razem, na Âżywo, i przez ten rok w nagraniach, ÂścisÂłej elity - wyÂśrubowaÂł nam siĂŞ poziom wymagaĂą i teraz zawsze bĂŞdziemy mieĂŚ jakieÂś "ale"  :D
Generalnie jednak przyjemnie mi siĂŞ go sÂłuchaÂło. No ale z pewnoÂściÂą sÂłyszeliÂśmy lepsze wykonania. Polonez jakoÂś mnie speszyÂł:)

Nie zd¹¿y³am na barkarolê - widzê, ¿e mo¿e i dobrze :D

Polonez jest tak "ograny i osÂłuchany", Âże kaÂżda nutka zagrana ciut nie tak razi. A pianiÂści ÂłapiÂą siĂŞ w tĂŞ puÂłapkĂŞ chyba nieÂświadomie.

Nie chodzi mi Beatko o nietrafione nutki.Mnie to nie przeszkadza, ale ten pan mĂłwi,Âże Rubinstein jest jego
bohaterem, ale mnie siĂŞ wydaje,Âże chyba dawno go nie sÂłuchaÂł.
Zgadzam sie z Kati w caÂłej rozciÂągÂłoÂści.Na ale sÂłuchajmy dalej:)))

No tak, maestro sÂłyszy siebie zdecydowanie inaczej niÂż my jego. Mnie bardziej ra¿¹ techniczne b³êdy, do odmiennej interpretacji jednorazowo jestem w stanie siĂŞ nagi¹Ì. MoÂże to wpÂływ flamenko, hiszpaĂąskiego sÂłoĂąca i tego czegoÂś w ich powietrzu  :)

Hiszpan zagraÂł hiszpaĂąskiego Granadosa i juÂż lepiej byÂło...SwĂłj swojego zrozumie.. ;)

Debussy i jego "Feux d'artifice" ? - zwracam honor Maestro...ByĂŚ moÂże Chopin Âśrednio mu "leÂży"?

Chopin naprawdĂŞ jest ogromnie trudny. Nie-SÂłowianin musi mieĂŚ szczegĂłlny dar, Âżeby go naprawdĂŞ poczuĂŚ. Tak, ten Granados przyjemny bardzo, klimatyczny... Dobrze by siĂŞ sÂłuchaÂło pod ksiĂŞÂżycem...:) I nie ma teÂż tak precyzyjnie ustawionego punktu odniesienia;) I dalej teÂż ciepÂło, nastrojowo. Czuje te klimaty. W koĂącu ten wieczĂłr w drugiej czĂŞÂści byÂł w Grenadzie...:) PodobaÂło mi siĂŞ.

Dziêkujê za wspó³s³uchanie! :)

No tak, ale teraz zabrakÂło mi tak istotnego elementu dusznikowego koncertu - majestatycznego wychodzenia z sali koncertowej w tempie piĂŞciu centymetrĂłw na minutĂŞ, ustawiania siĂŞ w kolejce do autografu, Beatki szalejÂącej z aparatem, alei parkowej w Âświetle okrÂągÂłych lamp...  :'(

I herbatki po koncercie  ;)

Herbatka obowi¹zkowo... Mia³am tam wpaœÌ na kilka dni, potem choÌ na jeden dzieù, w ostatnich tygodniach to siê jakoœ ostatecznie porozpada³o:( No nie, w przysz³ym roku, to ju¿ naprawdê muss sein >:(
Ciekawa jestem, czy bĂŞdzie transmisja z koncertu mojego znajomego Alberta :D Akurat jego Chopin bardzo mi siĂŞ spodobaÂł.

 Z tego, co mĂłwiÂł pan Majchrowski zdaje siĂŞ, to transmisjÂą objĂŞty jest Kola i  koncert So Young Yoon  w poniedziaÂłek o 16.
Reszta jest rejestrowana i bĂŞdzie wyemitowana w DwĂłjce w ciÂągu roku.
WiĂŞc Asiu, twĂłj Alberto kiedyÂś na pewno bĂŞdzie :)

A jeszcze taka anegdotka-dygresja: moja znajoma WÂłoszka wraz ze swym przyjacielem pianistÂą sÂą wÂłaÂśnie teraz w Dusznikach..
OczywiÂście nie omieszkaÂłam wysÂłaĂŚ smsa z pytaniem o wraÂżenia z koncertu Joachino.
Podobno znajomy po wyjÂściu z Dworku odetchn¹³ z ulgÂą, mĂłwiÂąc: " Jestem szczĂŞÂściarzem, zaoszczĂŞdziÂłem mnĂłstwo pieniĂŞdzy!"  :o ???

OkazaÂło siĂŞ, Âże dzisiaj prĂłbowaÂł zapisaĂŚ siĂŞ, w charakterze biernego uczestnika, na masterclassy prowadzone przez Achucarro( oczywiÂście po wpÂłaceniu odpowiedniej, niemaÂłej na pewno sumki).
Organizatorzy  jednak nie wyrazili zgody...

Co za galop byÂł w walcu i barkaroli, stÂąd pewnie tyle pomyÂłek.No ale w koÂłysance musiaÂł Kola przyhamowaĂŚ i jest juz duÂżo lepiej.

WyobraÂźnia pozwala mi na szczĂŞÂście przenosiĂŚ siĂŞ do Dworku Chopina w Dusznikach. Dobrze siĂŞ MikoÂłaja sÂłucha, leciutko Âżal, Âże nie do koĂąca real. Bolero mnie porwaÂło. Brawo, chÂłopaku!

Przekaz telepatyczny do Kati: pozdrĂłw KolĂŞ od "tÂłumnie" zgromadzonej przy radiach i komputerach naszych spoÂłecznoÂści Kuriera :)

Mnie najbardziej podobaÂła siĂŞ ballada:) A Agnieszka z pewnoÂściÂą najbardziej siĂŞ wzruszy po przerwie;) Beatko, wierzmy optymistycznie, Âże doczekamy siĂŞ realu :)

Kati, mam nadziejĂŞ zachĂŞciĂŚ Was do wykonaĂą Alberta :) Jego koncert oczarowaÂł mnie, a preludia Chopina to materiaÂł
na wspania³¹ p³ytê (mam nadziejê, ¿e j¹ nagra:)

WspaniaÂła kreacja, fe-no-me-na-lnie!!!!!!!!!!!!

No, jest to kawaÂł wirtuoza :D AleÂż to teÂż jest niesamowite dzieÂło, Agnieszko, ta schubertowska fantazja! Prokofiew teÂż robi wraÂżenie. I Mefisto - wulkan energii!:) Kati z pewnoÂściÂą unosi siĂŞ w siĂłdmym niebie :)

Zgadzam siĂŞ Asiu, koncert byÂł naprawdĂŞ bardzo dobry a na Âżywo pewnie jeszcze lepszy :)

Jestem wdziĂŞczny wynalazcy radia samochodowego i wszystkim ludziom dobrej woli, dziĂŞki ktĂłrym moÂżna DwĂłjkĂŞ odbieraĂŚ w wielu miejscach Polski; dusznickiego KolĂŞ wysÂłuchaÂłem co prawda nie w caÂłoÂści, ale to co sÂłyszaÂłem wystarczy, by napisaĂŚ: brawo MikoÂłaju! Bolero, Scherzo E-dur wykonane Âświetnie - w ogĂłle trzeba przyznaĂŚ, Âże czarujÂące sÂą jego fioritury, ktore zdajÂą siĂŞ coÂś mĂłwiĂŚ. Schubertowskiej brawurowej fantazji Wanderer nie sÂłyszaÂłem, za to VII Sonata Prokofieva Stalingrad wbiÂła mnie w fotel (i zaskutkowaÂła przekroczeniem prĂŞdkoÂści  :D).

A Francesco Piemontesi nie dojechaÂł! DziÂś o 20.00 miaÂł byĂŚ jego recital :( WiĂŞc i retransmisji nie bĂŞdzie.

WziĂŞÂłam sobie dziÂś zeszÂłoroczny program, jakiÂś ciĂŞÂżki strasznie! W dosÂłownym znaczeniu, normalnie cegÂła. PrzeglÂądam z sentymentem. MoÂże za rok? A juÂż za piĂŞĂŚ dni o tej porze Denis. Boli.

DziÂś, 6 sierpnia, w Dusznikach wystÂąpiÂła So-Young Yoon (przy fortepianie akompaniowaÂł Marcin Sikorski). PamiĂŞtam jÂą rzecz jasna z Auli UAM i Konkursu Wieniawskiego, ktĂłrego przecieÂż bezapelacyjnie wygraÂła, ku naszej uciesze  ;)  Dziewczyna szaleje! SÂłynnÂą SonatĂŞ g-moll Il trillo del diavolo ("Z diabelskim trylem") wykonaÂła brawurowo, bĂŞdÂąc jakby w transie (co zauwaÂżyÂł i redaktor prowadzÂący). Diabelski Tartini zaliczony.  ;) Interpretacja sÂłynnej sonaty na skrzypce i fortepian f-moll op. 80 Prokofieva (gra³¹ jÂą rĂłwnieÂż w Poznaniu) zachwycajÂąca; Yoon powinna nagraĂŚ jÂą na CD. W Wariacjach Wieniawskiego pokazaÂła niesamowity warsztat. Ma wspaniaÂłe wibrato, intonacjĂŞ, soczysty dÂźwiĂŞk. Wyrasta na jednÂą z najwiĂŞkszych obecnie skrzypaczek.

Ja te¿ mia³am szczêœcie s³uchaÌ jej na ¿ywo - w kwietniu, w naszej, bydgoskiej filharmonii. Gra³a serenadê Elgara i koncert 216 Mozarta - fenomenalnie. By³am oczarowana, szkoda ¿e zmarudzi³am w wyprodukowaniu relacji bezpoœrednio po tym koncercie, bo póŸniej traci siê ju¿ pamiêÌ wykonania i spontanicznoœÌ prze¿ywanych emocji, a z pewnoœci¹ stworzy³abym dzie³o natchnione :D
TeÂż myÂślĂŞ, Âże uczestniczymy w narodzinach gwiazdy :) A wÂłaÂściwie juÂż w jej triumfalnym wznoszeniu siĂŞ na muzycznym niebie.

W DwĂłjce dyskusja o Chopinie w Dusznikach. I o tym, czy chopinistyka nie przeÂżywa kryzysu. MiÂło posÂłuchaĂŚ pani Ireny Poniatowskiej. Bardzo ÂżaÂłujĂŞ, Âże nie wybraÂłam siĂŞ w koĂącu na jej wykÂład w zeszÂłym roku. I takÂże profesor MieczysÂław Tomaszewski.

http://www.polskieradio.pl/8/402/Artykul/660485,Sezon-na-Duszniki

Audycja do odsÂłuchania, na szczĂŞÂście.

Chopin - "Idol muzyki powaÂżnej" :)

SÂą dostĂŞpne biuletyny z tegorocznego konkursu, w numerze 8 wywiad z Denisem KoÂżuchinem.
Kiedy byÂł dzieckiem, jego nauczycielka kazaÂła mu graĂŚ duÂżo muzyki Chopina :)

http://www.chopin.festival.pl/67-festiwal

Czy ktoÂś moÂże byÂł albo ma jakieÂś wieÂści, jak Denis wczoraj zagraÂł?

A dziÂś wieczorem koniec festiwalu.

JeÂśli jeszcze ktoÂś nie posÂłuchaÂł, to gorÂąco polecam, warto, dla "Kurierowicza" wrĂŞcz lektura obowiÂązkowa.
W najbliÂższej wolnej chwili odsÂłucham ponownie. Wiele nauki dla mnie, ktĂłra zaczĂŞÂła sÂłuchaĂŚ Chopina w 2010 roku w paÂździerniku.

Pan Paleczny tÂłumaczyÂł siĂŞ z niektĂłrych zaproszonych do Dusznik wykonawcĂłw. PÂłyta nagrana (posklejana) w studiu nagraniowym czĂŞsto bywa przyczynÂą wystosowania zaproszenia, a na Âżywo wychodzi szydÂło z worka...

Taka audycja, to tak dobra okazja, Âżeby zanurzyĂŚ siĂŞ we wspomnieniach.
Znów powêdrowaÌ do znajomych miejsc, . To ciekawe, byliœmy tam tylko przez tydzieù, a ten tydzieù w pamiêci urasta do rozmiarów o wiele wiêkszych, zdaje siê byÌ ca³¹ niemal epok¹:) Tyle siê w nim przecie¿ zmieœci³o wydarzeù... I to miejsce i ten czas istniej¹ jakoœ, poza czasem, zdaj¹ siê niemal dotykalne...

Ja nawet, przy okazji wspomnieĂą o Dusznikach, powĂŞdrowaÂłam "mojÂą duszÂą utĂŞsknionÂą" dalej jeszcze wstecz, do miejsc i czasĂłw, ktĂłre sprowadziÂły nas na ten festiwal:)
ZnĂłw sobie tego sÂłuchaÂłam:
http://www.youtube.com/watch?v=r6lIWL1AqAE
I jak dawniej, zaÂśpiewaÂło mi serce pod dotykiem Chopina... ktĂłrego zawsze bĂŞdzie maÂło...

To przecieÂż tam poznaliÂśmy tych wszystkich, dla ktĂłrych chcieliÂśmy pojechaĂŚ do Dusznik:
http://www.youtube.com/watch?v=AAivKc30F4I
http://www.youtube.com/watch?v=YOjNJz7pot4
http://www.youtube.com/watch?v=mOoBiLv2h5A
http://www.youtube.com/watch?v=UzI6gAUhtIA&feature=fvst
itd, itd...:)

Musimy juÂż duchowo szykowaĂŚ siĂŞ na przyszÂłoroczny festiwal. MoÂże tym razem siĂŞ uda. JeÂśli znĂłw siĂŞ spotkamy, stworzymy kolejnÂą magicznÂą, wirtualnÂą, zaklĂŞtÂą w czasie przestrzeĂą, do ktĂłrej bĂŞdziemy powracaĂŚ pamiĂŞciÂą. 

Tak, Asiu, czas byÂł wyciÂśniĂŞty jak cytryna, w dzieĂą muzyka, w nocy rozmowy, Internet nie poÂłykaÂł drogocennych minutek.

Rok temu byÂł koncert Daniila i nasze poÂżegnanie. WehikuÂł czasu poproszĂŞ.

Ja mam!!! (Ten wehikuÂł)!!!
Otwieram zdjêcia, puszczam muzykê i wci¹¿ doskonale pamiêtam! I nawet jeœli siê znów tam spotkamy, to ju¿ bêdzie inaczej, inne gwiazdy, inni my. Duszniki 2011 by³y NASZE, jedyne w swoim rodzaju i niestety... niepowtarzalne.
Generalnie zeszÂłoroczne wakacje muzycznie byÂły chyba najwspanialsze. ZaczĂŞÂło siĂŞ od Czajkowskiego, potem "nasze" Duszniki i CHiJE, a wszystko przy akompaniamencie zupeÂłnie wyjÂątkowych zeszÂłorocznych PromsĂłw. Ten rok nie jest juÂż tak bogaty we wspaniaÂłe przeÂżycia, niestety.

Moi drodzy, tegoroczny festiwal przeszedÂł juÂż do historii...Jednak jestem Wam winna i wrĂŞcz czujĂŞ siĂŞ zobowiÂązana do zdania krĂłtkiej ( pewnie i tak znowu siĂŞ rozpiszĂŞ) relacji z tego wydarzenia.
W tym roku  jako jedyna chyba ( no raczej na pewno) przedstawicielka Kuriera, miaÂłam okazjĂŞ skosztowaĂŚ festiwalowej atmosfery nie tylko jednorazowo na koncercie Koli, ale takÂże w ciÂągu tygodnia jako "dojeÂżdÂżajÂąca" melomanka ( niestety, ze wzglĂŞdĂłw czasowych tylko na koncerty o 16). Tym sposobem zaliczyÂłam 3 recitale. Ale o tym za chwilĂŞ.
Bo oczywiÂście to koncert NikoÂłaja byÂł dla mnie gwoÂździem programu i dÂługo oczekiwanym wydarzeniem.
AÂż chyba za bardzo.
Po jego ostatnich 'szaleùstwach' na konkursach , kiedy to pokaza³ nam ca³y wachlarz swoich pianistycznych mo¿liwoœci, wra¿liwoœÌ poety, ale te¿ 'nerw' i temperament w najbardziej karko³omnych wirtuozowskich przewrotach, nadzieje zwi¹zane z jego dusznickim recitalem by³y ogromne.
Przeczyta³am wasze komentarze, które pisaliœcie na ¿ywo s³uchaj¹c go dziêki Dwójce - widzê, ¿e naprawdê Wam siê podoba³o, nie szczêdziliœcie s³ów zachwytu. A Mozart, przyznaj¹c siê do przekroczenia prêdkoœci przy Prokofiewie, rozczuli³ mnie niepomiernie.. ;D
 Ale teraz muszĂŞ Wam rĂłwnieÂż napisaĂŚ coÂś, o czym nie miaÂłam pojĂŞcia aÂż do chwili, kiedy to po raz pierwszy miaÂłam okazjĂŞ  skonfrontowaĂŚ relacjĂŞ radiowÂą z tym, co usÂłyszaÂłam na Âżywo. Tak siĂŞ zÂłoÂżyÂło, Âże ktoÂś nagraÂł mi recital Koli.
OdsÂłuchaÂłam i....
Sama nie mogÂłam uwierzyĂŚ.
Powiem Wam tylko tyle:technika jednak nas bardzo okÂłamuje. Czy wiecie co dalej napiszĂŞ? Jak myÂślicie?
Za³o¿ê siê, ¿e wiêkszoœÌ z Was od razu pomyœla³a: no tak, radio to radio, zapewne tylko jakiœ marny okruch z tego, co tam by³o przekaza³o - nie ma to jak s³uchaÌ na miejscu, rozkoszowaÌ siê muzyk¹ w Dworku Chopina.
Hmmm...
Pewnie bĂŞdzie to dla niektĂłrych szokiem i herezjÂą to, co za chwilĂŞ napiszĂŞ, ale muszĂŞ byĂŚ obiektywna i szczerze podejœÌ do sprawy, nie bĂŞdĂŞ udawaĂŚ  - 
Kola, niestety i z przykroÂściÂą to stwierdzam, ale zawiĂłdÂł mnie nieco, przynajmniej w tej pierwszej chopinowskiej czĂŞÂści recitalu. Tak.
Gdyby krĂłtko mĂłc opisaĂŚ, to byÂłoby to: gÂłoÂśno ( a nawet bardzo gÂłoÂśno, ale tego nie sÂłychaĂŚ w nagraniu) i czasem za szybko ( i przez to niedokÂładnie).
MiaÂłam wraÂżenie, Âże ta etykietka 'mÂłodego, choĂŚ tak dojrzaÂłego szopenisty' przypiĂŞta mu na konkursie, zaczyna go uwieraĂŚ.. Tak jakby ten Chopin wypaliÂł siĂŞ w nim...
I tak w³aœnie gra³: byle szybciej, byle odbêbniÌ TEGO Szopena i móc wreszcie zab³ysn¹Ì wirtuozeri¹ w drugiej czêœci, kiedy to zagra³ Schuberta i Prokofiewa.
I nie wiem - czy to moje niezbyt dobre wraÂżenie byÂło spowodowane tym, Âże utwory ktĂłre zaprezentowaÂł, a ktĂłre sÂłyszaÂłam juÂż po wielokroĂŚ, sÂą w moim umyÂśle jak zdarta pÂłyta - trudno mi przy nich na nowo i ze ÂświeÂżoÂściÂą siĂŞ wzruszyĂŚ?
 Za to usÂłyszeĂŚ wszelkie b³êdy i odstĂŞpstwa od standardu - bardzo Âłatwo. I ja to sÂłyszaÂłam - niestaranne , niedograne frazy, czasem kiksy, faÂłszywe nuty, jakieÂś inne rubato...CoÂś mi nie graÂło w jego graniu...SÂłyszaÂłam jakby zniecierpliwienie, moÂże zmĂŞczenie? Jego gra byÂła jakaÂś taka nerwowa, niemalÂże agresywna, czuÂłam z³¹ energiĂŞ pÂłynÂącÂą z jego przekazu..
No i ta potĂŞÂżna Âściana dÂźwiĂŞku: przesadzone forte, ktĂłre wrĂŞcz ogÂłuszaÂło.
Nieco uspokoiÂłam siĂŞ dopiero przy Berceuse - bo wreszcie i on siĂŞ chyba uspokoiÂł i zagraÂł to inaczej, bo wolniej ale przez to hipnotycznie i kojÂąco..To byÂł balsam po nieciekawym poczÂątku i prawdziwa ulga. I nawet Scherzo, ktĂłre nigdy jakoÂś do moich ulubionych utworĂłw nie naleÂżaÂło - o dziwo zabrzmiaÂło mi piĂŞknÂą kantylenÂą w Âśrodkowej czĂŞÂści i chyba odkryÂłam je na nowo. ZaÂś Ballada F-dur na Âżywo (a sÂłyszaÂłam jÂą juÂż 2 razy) nie brzmiaÂła tak ciekawie jak z nagraĂą, wiĂŞc chyba pozostanĂŞ przy wersji z pÂłyty.
Po przerwie Kola nareszcie mĂłgÂł siĂŞ popisaĂŚ, bo graÂł 2 swoje najnowsze hity wymagajÂące nie lada zrĂŞcznoÂści.
Rozegra³ siê, by³o o wiele lepiej, choÌ wydaje mi siê ¿e Wanderer ciut za szybko i z mniej zró¿nicowan¹ dynamik¹ ni¿ w kilku poprzednich wersjach ( z konkursów i koncertów)..
Ale za to Prokofiew!..Ostatni utwĂłr koncertu, ale za to jaki i jak zagrany! To jest chyba coÂś, co NikoÂłaj ostatnio bardzo lubi: rytm, rytm, rytm. Nawet sobie przez chwilĂŞ pomyÂślaÂłam, Âże gdyby nie byÂł pianistÂą, to byÂłby Âświetnym perkusistÂą.
Jego 7 Sonata ma tak niesamowicie dokÂładnie, perkusyjnie wybijany rytm, Âże aÂż nie mogÂłam siĂŞ powstrzymaĂŚ Âżeby cichutko nie przytupywaĂŚ sobie. ChoĂŚ oczywiÂście, caÂła wymowa tego wojennego utworu jest bardzo ponura, a swe apogeum przynajmniej dla mnie osiÂąga pod koniec II czĂŞÂści, gdy jednostajnie powtarzane 2 dÂźwiĂŞki wprowadzajÂą nastrĂłj beznadziejnoÂści, bezradnoÂści i rozpaczy, to jednak rytmicznoœÌ ktĂłrÂą po mistrzowsku Kola oddaÂł w koĂączÂącym utwĂłr Precipitato, jest niezaprzeczalna. ZrobiÂł wraÂżenie. DuÂże. Na tyle duÂże, ze nazajutrz w gazetce festiwalowej otrzymaÂł entuzjastycznÂą recenzjĂŞ, wychwalajÂącÂą jego niesamowitÂą wirtuozeriĂŞ przy tak mÂłodym wieku, talent, bezb³êdnÂą technikĂŞ (??? czyÂżbym miaÂła nadsÂłuch? ( opozycja do niedosÂłuchu.. ;) ), odpornoœÌ  psychicznÂą i kondycjĂŞ pianistycznÂą ( to fakt, zagraĂŚ tak wymagajÂący program-  to trzeba mieĂŚ krzepĂŞ niemalÂże jak olimpijczyk)...
Baaaardzo dobrze!ÂŚwietnie, Âże go tak dobrze oceniono!
Z tego wynika, Âże ja chyba jestem nazbyt wymagajÂąca.. ;)
Powiem tak: dla kogoÂś, kto go sÂłuchaÂł pierwszy raz - z pewnoÂściÂą okazaÂł siĂŞ objawieniem, pianistÂą z niebywaÂłym temperamentem i ogniem w palcach, zadziwiajÂącym swoimi umiejĂŞtnoÂściami...Dla mnie jednak, ktĂłra jest jak to kiedyÂś nasz Naczelny okreÂśliÂł jego "duchowÂą piastunkÂą" ;D to byÂło jednak nie do koĂąca to, czego oczekiwaÂłam.
No có¿, piastunka musi wymagaÌ, ¿eby nam dorastaj¹cy Artysta na manowce nie zszed³ lub ¿eby za szybko tzw. sodowa mu nie uderzy³a. ;)
 Ale wierzĂŞ, Âże juÂż niebawem bĂŞdĂŞ w siĂłdmym niebie ( o co mnie podejrzewaliÂście sÂłuchajÂąc transmisji z Dusznik), kiedy Kola zagra we WrocÂławiu. A co zagra? Nie, nie "zdartÂą pÂłytĂŞ".. ;) Koncert. Griega koncert. Hurra!  ;D

Ps. Ci¹g dalszy dopiszê póŸniej - godzina wys³ania tego posta wyjaœnia wszystko.. ;) Dla chêtnych - linki do recitalu Koli:

     http://www.youtube.com/watch?v=74SClpG9XvM&feature=relmfu
     http://www.youtube.com/watch?v=j4XqlGd0x6k&feature=relmfu

Bardzo ciekawe refleksje, Katiuszo... Pewno masz wiele racji piszÂąc o tej pochopnie przyklejonej szopenowskiej etykiecie. Kola to przecieÂż mÂłody chÂłopak.  Szufladkowanie go w jego wieku jest i ryzykowne, i nieuprawnione, ale i z pewnoÂściÂą uci¹¿liwe dla samego artysty. W ktĂłrÂą stronĂŞ poszybujÂą skrzydÂła Koli? - przecieÂż on sam pewno do koĂąca nie wie. MÂłodoœÌ musi siĂŞ wyszumieĂŚ. Na Konkursie w Warszawie nasyciÂł siĂŞ (chyba) i wyszumiaÂł wystarczajÂąco Chopinem, dlatego nie powinno nas dziwiĂŚ, Âże teraz od czasu do czasu chce sobie ziewn¹Ì i z ciekawoÂściÂą mÂłokosa rzucaĂŚ w nowe rewiry.
Ale, Dorotko, prawda moÂże byĂŚ i po drugiej stronie, w zasadzie teÂż juÂż przez Ciebie zdiagnozowanej. Ja to widzĂŞ tak: od czasu warszawskiego FinaÂłu nie jesteÂś juÂż ledwie nieopierza³¹ melomankÂą, emocjonalnÂą miÂłoÂśnica Fryderyka, fankÂą ktĂłra zachÂłysnĂŞÂła siĂŞ duchowym pokrewieĂąstwem z artystÂą. WciÂągu tych dwĂłch lat obrosÂłaÂś w piĂłrki, staÂłaÂś siĂŞ doÂświadczonym, wymagajÂącym odbiorcÂą sztuki. Nie zadowala CiĂŞ dobry perfomans - oczekujesz kreacji wybitnych. Stawiasz poprzeczkĂŞ na miarĂŞ olimpijskich oczekiwaĂą. A tymczasem olimpiada - nie bywa codziennie. Nawet najwiĂŞksi herosi miewajÂą prawa do refleksji i odpoczynku, do poszukiwaĂą, dziĂŞki ktĂłrym, z czasem na kolejnej artystycznej marszrucie odnajdujÂą skarby jeszcze piĂŞkniejsze i caÂłkiem przez nas nieoczekiwane. I tak pewno dzieje siĂŞ dziÂś z KolÂą. ChÂłopak najzwyczajniej siĂŞ ciekawie rozwija. Szuka i odnajduje nowe krainy i prowadzi nas ich krĂŞtymi ÂścieÂżkami roztaczajÂąc swe widoki na fascynujÂące niepoznane pejzaÂże i panoramy. PozwĂłlmy mu iœÌ tak dalej. I wĂŞdrujmy razem z nim. Do Raju nie warto trafiaĂŚ w pojedynkĂŞ  ;)
DziĂŞki za piĂŞkna relacjĂŞ! :-*

Kati, dziêki za szczeroœÌ i obiektywizm. Chyba nie by³o ³atwo wyjœÌ z roli wielbicielki i stan¹Ì obok.

Zdecydowanie! Teraz tym bardziej zamierzam mu kibicowaĂŚ i towarzyszyĂŚ w jego drodze poszukiwaĂą. ChÂłopak ma ogromny potencjaÂł, prawdopodobnie nawet wiĂŞkszy niÂż inni Wielcy, gdy mieli po 20 lat. Dlatego tak bardzo jestem ciekawa dokÂąd zajdzie i co osiÂągnie.
Wiem, Âże jest w dobrych rĂŞkach WoskrieseĂąskiego, ktĂłry jak to okreÂśliÂł ktoÂś stamtÂąd "ma szczegĂłlny dar sprawiania, Âże wielkie talenty rozkwitajÂą peÂłniÂą swego blasku"...Ale teÂż zdajĂŞ sobie sprawĂŞ jaka odpowiedzialnoœÌ na nim spoczywa: komentator w Sydney powiedziaÂł, Âże jego nauczyciel powinien nieco " powstrzymaĂŚ ( w sensie chyba: pokierowaĂŚ) ten niepohamowany, eksplodujÂący talent, nie ruinujÂąc go" . WÂłaÂśnie chyba chodziÂło  o to, Âże teraz Kola jest niejako w krytycznym punkcie swojego muzycznego rozwoju: wiele juÂż umie, byĂŚ moÂże zachÂłysn¹³ siĂŞ samÂą ÂświadomoÂściÂą tego faktu i "szumi"...DuÂżo teraz zaleÂży od mÂądrego ukierunkowania go przez jego mentora, ktĂłry przeprowadzi go przez ten etap, nie urabiajÂąc go jednoczeÂśnie na swojÂą mod³ê. WydobĂŞdzie z niego, co najlepsze i charakterystyczne tylko dla niego, ale jednoczeÂśnie dyskretnie i zza plecĂłw delikatnie zapobiegnie pokusie zbaczania na zbyt ryzykowne ÂścieÂżki.
MyÂślĂŞ, Âże mogĂŞ byĂŚ spokojna o niego. A na nastĂŞpne jego interpretacje i nowy repertuar czekam z niecierpliwoÂściÂą.

PomijajÂąc jednak te nasze dywagacje: myÂślĂŞ, Âże zwyczajne, ludzkie zmĂŞczenie ostatnimi intensywnymi miesiÂącami niestety daÂło znaĂŚ o sobie. Koncerty w ró¿nych stronach Âświata, 2 konkursy, w tym ten ostatni bardzo wymagajÂący, w miĂŞdzyczasie normalna nauka i egzaminy - to nie mogÂło pozostaĂŚ bez echa... I jeÂżeli ktoÂś we wtorek jest jeszcze w Sydney, a juÂż w niedzielĂŞ gra koncert w Dusznikach - no to ja mu wspaniaÂłomyÂślnie puszczam w niepamiĂŞĂŚ tego Chopina...  ;D

Ps. Beatko, bÂłagam! Tylko nie 'wielbicielka'... >:(  ;)  :D  ;D... Nie wiem czy byÂło Âłatwo czy nie, zaklinanie rzeczywistoÂści jest dla mnie zawsze gorszym wyjÂściem niÂż stawanie w prawdzie....Dlatego raczej byÂło to ciekawe i oczyszczajÂące doÂświadczenie. :)

W nadchodzÂącym tygodniu od poniedziaÂłku do piÂątku o 13.00 w DwĂłjce radiowej koncerty z ostatniego festiwalu w Dusznikach.

PoniedziaÂłek 4 marca:
recital fortepianowy NikoÂłaja Khozyainova (5.08.2012)
Fryderyk Chopin Walc As-dur op. 42, Bolero op. 19, Berceuse Des-dur op. 57, Scherzo E-dur op. 54, Ballada F-dur op. 38, Franciszek Schubert Fantaza C-dur D 760 „Wanderer-Phantasie”, Sergiusz Prokofiew VII Sonata fortepianowa B-dur op. 83

Wtorek, 5 marca:
recital fortepianowy Dmitrija Alexeeva (8.08.2012)
Ryszard Wagner / Franciszek Liszt ChĂłr pielgrzymĂłw z opery „Tannhäuser” S 443, ÂŚmierĂŚ miÂłosna Izoldy z dramatu Tristan i Izolda S 447, Franciszek Schubert PieÂśni: Der MĂźller und der Bach, Aufenthalt, Litanei, Der Wanderer, Franciszek Liszt Die Lorelei S 273, Fryderyk Chopin / Franciszek Liszt PiĂŞĂŚ pieÂśni polskich: Moja pieszczotka, Narzeczony, Wiosna, PierÂścieĂą, Hulanka, Fryderyk Chopin Polonez-fantazja As-dur op. 61, Mazurki op. 59, mazurek cis-moll op. 63 nr 3, Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 22

ÂŚroda, 6 marca:
recital fortepianowy Alexandra Gavrylyuka (6.08.2012)
Robert Schumann Fantazja C-dur op. 17, Fryderyk Chopin Scherzo h-moll op. 20, Claude Debussy Dwie arabeski, Franciszek Liszt Venezia e Napoli S 162 – Tarantelle, Sergiusz Rachmaninow II Sonata fortepianowa b-moll op. 36

Czwartek, 7 marca:
recital fortepianowy Seong-Jin Cho (8.08.2012)
Robert Schumann PhantasiestĂźcke op. 12, Maurice Ravel La Valse, Fryderyk Chopin Ballada f-moll op. 52, Franciszek Liszt Sonata fortepianowa h-moll S 178

PiÂątek, 8 marca:
Duet fortepianowy Vilija Poskute i Tomas Daukantas (10.08.2012)
Antonio Robledo Danza Iberica – Mosaico Musical na 2 fortepiany; Camille Saint-SaĂŤns Wariacje na temat Beethovena Es-dur op. 35 na 2 fortepiany, Maurice Ravel Rapsodia hiszpaĂąska na 2 fortepiany; Franz Schubert Fantazja f-moll op. 103 D 940 na fortepian na 4 rĂŞce; Ferenc Liszt Reminiscencje na temat Don Juana Mozarta na 2 fortepiany

Z tych koncertĂłw sÂłuchaÂłam na Âżywo, oprĂłcz Nikolaya, takÂże Seong -Jin Cho. I pamiĂŞtam, Âże najwiĂŞksze wraÂżenie zrobiÂła na mnie jego interpretacja Sonaty h-moll Liszta. Bardzo dobra byÂła teÂż 4 Ballada Chopina. Polecam!
Ten mÂłody ( zaledwie 18 lat!) jest niesamowicie zdolny. ZresztÂą, jak zapewne pamiĂŞtacie- wĂłwczas 16- letni, zdobyÂł na ostatnim Konkursie Czajkowskiego III m-ce.

Dziêkujê za wiadomoœÌ :) przestawiam radio w biurze na "dwójkê" i przeci¹gam mój chopinowski maratonik o kolejny tydzieù :)