Kurier Szafarski

GoÂściem Âśrodowych RozmĂłw NiedokoĂączonych ma byĂŚ prof. Kozubek. Tematem oczywiÂście zakoĂączony XVI Konkurs Chopinowski.

No i dobrze. ÂŻebym nie zapomniaÂł posÂłuchaĂŚ. Skoro "mainstreamowe" media nie przejawiÂły konkursem wiĂŞkszego zainteresowania...

DziĂŞki
PosÂłucham z zainteresowaniem.

Program TV Trwam

- RamĂłwka dla Polski - 27.10.2010 -

18:15    Rozmowy niedokoĂączone
              Temat: Rok Chopinowski.  XVI MiĂŞdzynarodowy
             Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
              GoœÌ: prof. Lidia Kozubek – pianistka i pedagog, wszechstronnie wyksztaÂłcony muzyk

19:30    Program dla dzieci

Program zacznie siĂŞ wczeÂśniej
a o 21:40 bêdzie ju¿ druga czêœÌ.

Pani prof. Kozubek goÂściÂła juÂż w telewizji Trwam w programie "Polski punkt widzenia" na samym poczÂątku Konkursu. ByÂła to bardzo ciekawa rozmowa. MĂłwiÂła oczywiÂście o Chopinie i o Konkursie. Warto posÂłuchaĂŚ Jej w dzisiejszych "Rozmowach niedokonczonych"

Koniecznie powinniœmy wszyscy pos³uchaÌ i skomentowaÌ na bie¿¹co

MyÂślĂŞ, Âże warto tego posÂłuchaĂŚ, choĂŚ nie mam wÂątpliwoÂści co do tego, jakie zdanie ma Pani Kozubek, co do gry poszczegĂłlnych uczestnikĂłw. Zdanie Profesor Kozubek jest stabilne i niezmienne :)

tylko ma³a uwaga techniczna: I czêœÌ o 18:15 w TV Trwam, II czêœÌ ok 21:40 w RM

Szkoda, Âże nie mogĂŞ siĂŞ rozdwoiĂŚ, ale wieczorem idĂŞ na koncert muzyki irlandzkiej do Muzeum Etnograficznego (w Warszawie), jeÂśli ktoÂś dysponuje wolnym czasem i lubi muzykĂŞ ludowÂą, to zapraszam, wstĂŞp wolny.
http://ethnomuseum.website.pl/doc_865-_spotkanie-z-irlandzka-muzyka-ludowa.html

Pani prof. L Kozubek jest niewatpliwie ciekawa osobowoscia. Niestety jej podejscie do sztuki wykonawczej jest dosyc glupawe.
Uwagi dotyczace np. tempa (za szybko, za wolno) nie stanowia zadnego kryterium dla mnie. Bywa, ze bardzo szybkie, kontrolowane tempo odczuwane jest calkiem wolno (i odwrotnie, bardzo wolne, szybko). Pani profesor jest znakomita pianistka, ale apeluje do pani o odrobine elastycznosci i zrozumienia, ze na swiecie istnieja rozne emocje i rozne podejscia do sztuki.
Na ogol ludzie, ktorzy mowia ze cos jest za szybko mysla dosyc ospale. To pani wina, ze jest za szybko (byc moze).

Ja sie z p. Profesor zgadzam, moÂże jestem rĂłwnie staroÂświecka ale uwazam, Âże ma wiele racji.
Natomiast ignorancja ksiĂŞdza redaktora iest straszna!

trudno jest polemizowaÌ z takim autorytetem jak Pani profesor Kozubek, jednak w swojej ocenie nie podzielam wszystkich przemysleù Pani profesor. W mojej ocenie (ale nie tylko mojej) Wunderowi nale¿a³a sie I nagroda, Awdejewa gra³a tak¿e bardzo przekonywujaco (myslê, ¿e II nagroda nie by³aby b³êdem), Choziajnow jednak w finale trochê zawiód³. Nie dopatrywa³bym sie tez jakichkolwiek w¹tków politycznych w werdykcie jury

KtoÂś kiedyÂś podobno powiedziaÂł.."MoÂże gdzieÂś tam w przestworzach jest jakiÂś punkt centralny, ku ktĂłremu dusze ludzkie zmierzajÂą ró¿nymi drogami..a kaÂżda sekta ma swojÂą wÂłasnÂą ÂścieÂżkĂŞ" :)...dlatego chyba jednak trzeba bĂŞdzie wejœÌ na to radio RM i wysÂłuchaĂŚ wypowiedzi Pani prof. L.Kozubek  :)

Nie jestem muzykiem (co wedÂług mojego syna , ktĂłry siĂŞ trochĂŞ uczy i zna to nazewnictwo muzyczne i ma praktykĂŞ grania, caÂłkowicie mnie dyskwalifikuje jako komentatora)
 ale nie jestem teÂż piÂłkarzem, a mecze oglÂądam i komentujĂŞ.
 I wiĂŞkszoœÌ tak robi.
Bo tylko wymiana myÂśli powoduje, Âże wiemy coÂś wiĂŞcej niÂż tylko to co wiemy. A im wiĂŞkszÂą liczbÂą komentatorĂłw bĂŞdziemy rozmawiaĂŚ, tym szersze bĂŞdÂą nasze horyzonty.
Dlatego uwaÂżam, Âże w dyskusji potrzebne sÂą teÂż skrajne gÂłosy, aby byÂło zauwaÂżane peÂłne spektrum problemu.
Dlatego gÂłos pani Lidii Kozubek jest  dla mnie bardzo cenny i warto go sÂłuchaĂŚ, bo w po³¹czeniu z innymi gÂłosami peÂłniej pozwoli mi rozumieĂŚ muzykĂŞ.

Pani Profesor ma prawo do swoich jasny i autorytatywnych stwierdzeù co do muzyki Chopina. wszak jest specjalistk¹. Podziwiam jej pasjê, mi³oœÌ jak¹ darzy Chopina oraz pragnienie, aby ta muzyka by³a dla wszystkich rozumiana najproœciej i najbardziej zgodnie z zamierzeniem Chopina. Odnoszê jednak wra¿enie, ¿e Pani Profesor nie dopuszcza w swoim zdaniu jednej wa¿nej rzeczy- nie dopuszcza, ¿e mo¿e siê myliÌ. Nie wiem, czy ktokolwiek wie dok³adnie, jak chcia³byChopin, ¿eby jego utwory by³y grane. A zdaje siê, ¿e Pani Profesor jest przekonana, ¿e to wie.
Ogromnie ceniĂŞ sobie PaniÂą Profesor, choĂŚ nie do koĂąca siĂŞ z niÂą zgadzam, bo np. to, Âże pianistom brakuje podstawowej wiedzy muzycznej jest prawdÂą, Âże Wunder nie rozumie pojĂŞcia- Walc?

OsobnÂą sprawÂą jest przygotowanie  Redaktora do dyskusji. NieznajomoœÌ rzeczy doœÌ ra¿¹ca. Nie mĂłwiÂąc juÂż o b³êdnym czytaniu nazwisk. To chyba byÂło najprostsze do przygotowania.

P.S.
UwaÂżam, Âże i mÂłodzi i starzy sÂą mÂądrzy.
Nie przypisujĂŞ wiĂŞkszej mÂądroÂści starszym.

Szkoda, Âże nie mogÂłem obejrzeĂŚ tego w TV. JuÂż siĂŞ szykujĂŞ do sÂłuchania audycji. MoÂże byĂŚ ciekawie. A p. Kozubek bardzo szanujĂŞ. Ma swoje poglÂądy i konsekwentnie prezentuje swÂą wizjĂŞ muzyki Chopina.

Moniko. Do Ojca redaktora nie miaÂłbym pretensji. Faktycznie nie jest dobry w te "klocki". Przynajmniej mĂłgÂłby nie myliĂŚ nazwisk. WaÂżna jednak byÂła Pani profesor. MogÂła siĂŞ bez skrĂŞpowania wypowiedzieĂŚ. I to siĂŞ liczyÂło. Nikt jej nie przerywaÂł. Ja nie ze wszystkim siĂŞ z NiÂą zgadzam. Pewnie troche inaczej czujĂŞ Chopina a to wynika pewnie z mojego temperamentu (jak kaÂżdego z nas). CieszĂŞ siĂŞ jednak, Âże mogÂłem Jej posÂłuchaĂŚ

To, co mĂłwi, jest ÂświĂŞtÂą prawdÂą. Tylko spodziewaÂłem siĂŞ raczej rozmowy, a pani profesor - przynajmniej mam takie wraÂżenie - z kartki czyta (nawet szelest przekÂładania kartek daÂł siĂŞ sÂłyszeĂŚ...
ÂŚwiĂŞte sÂłowa, Âże Âźle pojĂŞty indywidualizm Âświadczy o braku muzykalnoÂści.

Zwróci³aœ Moniko uwagê na rzecz istotn¹. Wiemy, ¿e wiele mo¿na wyczytaÌ z zapisu nutowego. Wiemy w jakim utwór ma byÌ tempie, jaka ma byÌ dynamika utworu, gdzie u¿yÌ peda³u, jakim dŸwiêkiem graÌ. Wiemy w jakiej epoce tworzy³, mo¿emy wiêc przemyœleÌ jego inspiracje. Ale czy to pozwala na pe³ne odtworzenie myœli muzycznej Chopina? Chyba nie. Czêsto nie wiemy jakie mo¿liwoœci mia³ instrument, na którym tworzono. Mieliœmy porównanie czterech fortepianów wspó³czesnych na konkursie - ka¿dy brzmia³ inaczej i te same utwory brzmia³y na nich inaczej. Mo¿e wiêc to, co ma byÌ grane "dolce" brzmi inaczej teraz, ni¿ brzmia³o, gdy tworzy³ je Chopin. Poza tym ka¿dy z nas s³ysz¹c konkretny utwór "podk³ada" pod niego jakieœ inne obrazy i tak Larghetto czasem jest widzeniem zasnutej mg³ami ³¹ki, czasem rozgwie¿d¿onego nieba, czasem cichn¹cego morza. Chopin te¿ coœ widzia³, czu³. Coœ chcia³ przekazaÌ - nie zawsze wiemy co. Pozostaje wiêc pewien margines nieznanego. I ten element powoduje, ¿e nie mo¿na powiedzieÌ z pewnoœci¹ - wiem czego oczekiwa³ Chopin (Bach, Mozart, Haydn) od odtwórców jego utworów. Wszyscy pamiêtamy z lekcji jêzyka polskiego, ¿e nie³atwo by³o zinterpretowaÌ poezjê, mimo ¿e tu mieliœmy s³owa, teoretycznie wiêc jaœniejsz¹ do odczytania formê przekazu. Podczas konkursu zastanawia³am siê, s³uchaj¹c licznych komentarzy, co na ich temat powiedzia³by Chopin. Mo¿e nie rozpozna³by w tych opisach w³asnych utworów? Mo¿e przegra³by konkurs w³asnego imienia? Przypominam sobie, ¿e Wis³awa Szymborska przyzna³a, ¿e nie zda³aby wspó³czesnej matury, obejmuj¹cej analizê jej poezji.

Pani Profesor z pewnoÂściÂą czytaÂła a nawet odczytywaÂła i to trochĂŞ brzmiaÂło...no nudnawo. Natomiast zgadzam siĂŞ z tym, Âże szarÂża w interpretacji w Âżadnej dziedzinie nie jest dobra. Doprowadza czĂŞsto to przeinterpretowywania utworu. WÂłasne pomysÂły artystyczne w zakresie wykonania sÂą niezwykle cenne, o ile nie prowadzÂą do sytuacji, gdzie pianista wygrywa wÂłasne wyobraÂżenie o muzyce Chopina i traktuje jÂą jedynie jako kanwĂŞ dla wÂłasnej twĂłrczoÂści. Natomiast nie do koĂąca podzielam poglÂąd, Âże pianista, grajÂąc utwĂłr, nie bĂŞdÂący jego dzieÂłem nie powinien pokazywaĂŚ takÂże i siebie. To tak, jakby powiedzieĂŚ aktorowi, tancerzowi - nie pokazuj siebie w tym co robisz. Nie w tym rzecz, by nie pokazaĂŚ siebie, chodzi o to, by pokazaĂŚ to we wÂłaÂściwych ramach estetycznych. 
O! I zgadzam siĂŞ z ocenÂą co do tego, Âże Avdiejeva w ogĂłle nie powinna byĂŚ w finale!

No i świetnie. Nie wiem czy słyszeliście panią słuchaczkę. Nie grajmy Chopina, bo jeszcze ktoś skazi muzykę. Nie można jej grać, nikt NIE UMIE jej grać . Najlepiej poprzestańmy na oglądaniu kropek i kresek  ???
A Pani Profesor dziś dużo mądrych rzeczy powiedziała. Nie zgadzam się co prawda z nieśmiertelną zasadą "jak idziemy w górę robimy cressendo, a jak w dół diminuendo. to brak elementarnej wiedzy" :P oraz @anelik: "nie do końca podzielam pogląd, że pianista, grając utwór, nie będący jego dziełem nie powinien pokazywać także i siebie" , ale troszkę inaczej spojrzałam w ogóle na granie

wzuszy³a mnie opowieœÌ Pani profesor o etiudzie E-dur z op.10. Te¿ jakoœ ³za sie w oku zakrêci³a.

ChĂŞtnie posÂłuchaÂłabym jeszcze raz utworĂłw puszczanych dziÂś przez RM w wykonaniu pani profesor... I ta etiuda na zakoĂączenie audycji... Wielkie sÂłowa o Chopinie, ale nie bez pokrycia. A w ogĂłle to dziĂŞkujĂŞ za informacje o tej audycji :)

Wbrew moim obawom sÂłuchacze nie popsuli poziomu audycji. SpodziewaÂłem siĂŞ rozbudowywania wÂątkĂłw spiskowych itp., a tu nic takiego nie miaÂło miejsca. To dobrze, bo nic nie odciÂągaÂło rozmowy od muzyki.
Pogl¹dy pani profesor zbie¿ne s¹ z moimi odczuciami. Tak¿e wobec moich konkursowych idoli: Wundera i Bo¿anowa (tego drugiego szczególnie walce i mazurki). Mia³em œwiadomoœÌ, ¿e za bardzo b³yszcz¹, ¿e to nie jest "zmartwychwstanie" Chopina, jak w grze Koziaka, gdy duch Chopina stawa³ siê niemal namacalny. Ale mimo to uwa¿am, ¿e ich gry nie da siê nie kochaÌ. Mam œwiadomoœÌ, ¿e w zwi¹zku z tym pani profesor zaliczy³aby mnie do tej mniej wyrobionej muzycznie grupy (chocia¿ zdarzy³o jej siê bardzo pochlebnie wyraziÌ na temat moich komentarzy), ale pretensji do niej nie mam, gdy¿ nie ma co ukrywaÌ: znawc¹ nie jestem, co nie przeszkadza mi byÌ mi³oœnikiem.
W audycji byÂło to, czego oczekiwaÂłem, czyli wiele rzeczowych argumentĂłw opartych na solidnych podstawach. PoglÂądy pani profesor moÂżna uznaĂŚ za konserwatywne, ale nie wziĂŞÂły siĂŞ znikÂąd - widaĂŚ, Âże sÂą owocem nie tylko praktyki muzycznej, ale rĂłwnieÂż wnikliwej lektury ÂźrĂłdeÂł, Âświadectw, relacji. Nadto ta kultura - zarĂłwno kultura rozmowy, jak i kultura jĂŞzyka. NaprawdĂŞ przyjemnie siĂŞ jej sÂłuchaÂło.
No i proszĂŞ, gdyby nie to forum, nawet bym nie wiedziaÂł, Âże taka ciekawa audycja miaÂła miejsce.

PS.
Z zainteresowaniem s³ucha³em te¿ puszczanych w przerwach utworów. Ten zabytkowy pleyel mia³ takie brzmienie... Nie wiem, jak to opisaÌ. Zupe³nie odmienne od wspó³czesnego brzmienia fortepianu. Niekoniecznie lepsze, bo momentami mog³o siê niekoniecznie podobaÌ, ale jednoczeœnie by³o w nim coœ poci¹gaj¹cego.

Po tej audycji , Chopin, oprĂłcz swojej genialnoÂści, jawi mi siĂŞ teÂż
jako jeden z najwiĂŞkszych mocarzy intelektu, ktĂłrzy Âżyli na Âświecie.
 KÂładĂŞ siĂŞ spaĂŚ z uczuciem dumy , Âże jestem z narodu, ktĂłry ma tak wysokÂą kulturĂŞ, i ktĂłrej czêœÌ spÂływa na mnie i jest w kaÂżdym z nas, Polaku.

anelik, Elu, wypowiadasz siê tak merytorycznie, tak dog³êbnie.
LubiĂŞ czytaĂŚ Twoje posty i wracaĂŚ do nich.

Pani Kozubek swietnie pasuje do tego idiotycznego tworu jakim jest radio maryja.
Zero argumentow, zero tolerancji, no i przede wszystkim glupio.
Przepraszam za moje slownictwo, ale rzecz nalezy nazwac po imieniu.

DziĂŞki, Mr Webski, za informacjĂŞ o audycji.

BartuÂś, z caÂłym szacunkiem, ale chyba innej audycji sÂłuchaliÂśmy. Jakie zero argumentĂłw? ByÂło ich bardzo wiele. DoœÌ, by mogÂła byĂŚ pewna swoich racji. A w takiej sytuacji trudno, by dystansowaÂła siĂŞ wobec swoich poglÂądĂłw. A przecieÂż innym  nie broni gÂłosiĂŚ przeciwnych poglÂądĂłw, wiĂŞc tak szczerze mĂłwiÂąc, o co chodzi?
A Radio Maryja? Ma wielki plus za to, Âże w przeciwieĂąstwie do innych mediĂłw zainteresowaÂło siĂŞ konkursem. MyÂślĂŞ, Âże niezaleÂżnie od stosunku do danej instytucji pewne rzeczy doceniĂŚ naleÂży.

Radio Maryja moÂże jest maÂło tolerancyjne.
Ale akurat ta audycja, byÂła tylko o kulturze.
Nie poruszano, Âżadnych religijnych problemĂłw.
SÂłyszaÂłem tylko o muzyce,
zresztÂą piĂŞknÂą, prostÂą polszczyznÂą pani Lidii Kozubek.

Co do zabytkowego fortepianu: nie brzmiaÂł on zbyt dobrze. MiaÂłam wraÂżenie, Âże z wolna siĂŞ rozpada. Kakofonia dÂźwiĂŞkĂłw, nieczysto. DÂźwiĂŞki zlewaÂły siĂŞ tworzÂąc zasÂłonĂŞ dymnÂą. PedaÂły nie miaÂły pÂływu na brzmienie fortepianu, albo wcale nie byÂły uÂżywane :).

Anelik, zÂłoÂżyÂłaÂś w sÂłowa, bardzo zgrabnie to co wÂłaÂśnie miaÂłam na myÂśli. MoÂżna tu postawiĂŚ bardzo ÂśmiaÂło tezĂŞ, Âże tak naprawdĂŞ nikt nie wie, jak Chopin chciaÂł , aby jego muzykĂŞ grano. A Prof. Kozubek wie :)

Bardzo ceniê sobie jej wiedzê, szanujê, uznajê jako wysokiej klasy specjalistê. Jednak w jej wypowiedziach przeszkadza mi definitywnoœÌ wyroków k³adzionych na pianistê, jej kategorycznoœÌ, brak tworzenia p³aszczyzny do dyskusji. W jej rozumieniu geniusz Chopina jest ju¿ pojêty, zdefiniowany. Czy¿ nie brak w tym pokory, o któr¹ Pani Profesor szczególnie zabiega?

Pokorê pani Kozubek pojmuje nieco inaczej. Wed³ug niej polega ona na powœci¹gniêciu swego ego i podporz¹dkowaniu siê myœli kompozytora. A co do kategorycznoœci jej s¹dów, znajdŸcie mi artystê, który nie bêdzie twierdzi³, ¿e jego wizja, jego interpretacja jest najlepsza. Zreszt¹ do tyczy to nie tylko artystów, odtwórców, ale równie¿ teoretyków, polityków itd. No, mo¿e z wyj¹tkiem Tysona, który chyba bardziej chcia³ na siebie zwróciÌ uwagê ni¿ pokazaÌ coœ, co by wyp³ywa³o z jego g³êbszych muzycznych przemyœleù. Zawsze tak by³o i bêdzie. Oprócz niew¹tpliwych minusów taka bezkompromisowoœÌ ma równie¿ plusy.

Bartus  - nie moÂżna mĂłwiĂŚ o Radiu Maryja, Âże to "idiotyczny twĂłr". Ma swojÂą konwencjĂŞ i tak naprawdĂŞ od Ciebie zaleÂży czy zechcesz sÂłuchaĂŚ ich programĂłw, czy teÂż nie. SÂądzĂŞ przy tym, Âże tak naprawdĂŞ nigdy nie sÂłuchaÂłeÂś tego radia na staÂłe a ferujesz wyrok. Ja teÂż nie sÂłucham, choĂŚ myÂślĂŞ, Âże po wczorajszej audycji bĂŞdĂŞ sprawdzaĂŚ ramĂłwkĂŞ - moÂże znĂłw trafi siĂŞ coÂś ciekawego, bo czy zgadzam siĂŞ z Prof. Kozubek we wszystkich kwestiach  czy nie ( a w wielu siĂŞ zgadzam), to z chwilÂą gdy przestaÂła czytaĂŚ a zaczĂŞÂła mĂłwiĂŚ dobrze siĂŞ tego sÂłuchaÂło.

Niebieskooki - nie mĂłw, Âże jesteÂś "publicznoÂściÂą mniej wyrobionÂą". Ja teÂż czytaÂłam Twoje uwagi i sÂłuchaÂłam, kiedy je odczytywano w studiu. MoÂże nie jesteÂś znawcÂą - myÂślĂŞ zresztÂą, Âże nikt z nas za znawcĂŞ siĂŞ nie uwaÂża - ale masz dobrÂą intuicjĂŞ muzycznÂą. Nie tylko sÂłuchasz, ale takÂże sÂłyszysz.

ObroniĂŞ teÂż trochĂŞ PaniÂą Profesor Kozubek - tak zresztÂą jak wszystkich komentatorĂłw. Ona (inni teÂż) przedstawiali swoje opinie. KaÂżdy z nich prezentowaÂł przecieÂż nie tylko swojÂą wiedzĂŞ teoretycznÂą, w wypadku niektĂłrych popartÂą praktykÂą ale i swoje odczucia zwiÂązane z wysÂłuchaniem tego czy innego pianisty. To byÂły ich prywatne opinie, choĂŚ prezentowane publicznie. JeÂśli dla siebie ¿¹damy prawa do swobody oceny uczestnikĂłw konkursu, to powinniÂśmy byĂŚ eleganccy takÂże wobec innych, ktĂłrzy teÂż takÂą ocenĂŞ chcÂą wyraziĂŚ i uszanowaĂŚ ich opinie (nie zawsze zgodne z naszÂą). My przecieÂż takÂże wyraÂżamy wÂłasne spostrzeÂżenia i teÂż w pewien sposĂłb upubliczniamy je - piszÂąc na forach. Dlatego, choĂŚ nie zgadzam siĂŞ z PaniÂą Profesor np. co do  typowania Chozjajnowa na I miejsce i co do tego, Âże najlepiej zagraÂł koncert (goÂłym uchem sÂłychaĂŚ byÂło b³êdy), to nie odsÂądzĂŞ jej z tej przyczyny od czci i wiary. MogĂŞ siĂŞ z niÂą co najwyÂżej pospieraĂŚ, choĂŚ z pewnoÂściÂą nie jestem rĂłwnorzĂŞdnym wobec niej partnerem w takiej dyskusji.

Owszem i ja nie jestem osobÂą, ktĂłra posiada kompetencje, aby mĂłc dyskutowaĂŚ z PaniÂą Profesor. Dlatego teÂż przyjĂŞÂłam z pokorÂą krytykĂŞ mojej wypowiedzi na temat Avdeevy. ChodziÂło tu o jej wystĂŞp w III etapie. Bardzo podobaÂła mi siĂŞ sonata w jej wykonaniu.
TrochĂŞ zmyto mi gÂłowĂŞ :)
PozostaÂłam jednak przy swoim zdaniu, bo takie moje prawo, przy caÂłym szacunku do Profesor. JednoczeÂśnie uznaÂłam, Âże "puryÂści" sÂą konieczni w rozumieniu Chopina, abyÂśmy wiedzieli, jak daleko moÂżna siĂŞ odchyliĂŚ :)

KtoÂś moÂże zwrĂłciÂł uwagĂŞ, co pani profesor mĂłwiÂła o Wakarecym? Bo akurat musiaÂłem siĂŞ na chwilĂŞ oddaliĂŚ od odbiornika, a gdy wrĂłciÂłem, usÂłyszaÂłem sÂłowo "amatorka", ale nie wiem, czy odnosiÂło siĂŞ to do gry PawÂła czy mowa juÂż byÂła o Francuzce. PamiĂŞta ktoÂś ten fragment rozmowy?

Mówi³a o Tysman. Zreszt¹ powtórzy³a to dwukrotnie, ¿e nie powinna by³a tak daleko zajœÌ. O Wakarecym, ¿e ¿yczy mu wszystkiego dobrego i ¿e daleko zajdzie, gdy bêdzie pracowa³. Parê rzeczy wymieni³a, co jej siê najbardziej nie podoba³o w jego grze. Generalnie uzna³a Koziaka za lepszego.

Pamiêtam ten fragment rozmowy. Okreœlenie "amatorka" odnosi³o siê do Francuzki - i tu zgadzam siê z Pani¹ Profesor. Moim zdaniem Tysman niczym nie zachwyci³a wczeœniej (zw³aszcza w porównaniu np. z Leonor¹ Armellini) i dla mnie by³a absolutnym zaskoczeniem jeœli chodzi o jej udzia³ ju¿ chyba nawet w etapie III. Natomiast co do Wakarecego wypowiedŸ Pani Profesor by³a... taka politycznie poprawna. Powiedzia³a mianowicie, ¿e ¿yczy mu na przysz³oœÌ wielu sukcesów. W³aœciwie nie skomentowa³a jego wystêpów. Ciep³o wypowiedzia³a siê natomiast o Koziaku.

Czytam Wasze posty i strasznie ÂżaÂłujĂŞ, Âże nie sÂłyszaÂłam audycji radiowej! Telewizyjna wypowiedÂź na pewno byÂła "z gÂłowy", nie czytana, co widaĂŚ byÂło goÂłym okiem. :)
Co do autorytarnych pogl¹dów pani profesor, to zwa¿cie, ¿e ma ju¿ 83 lata! Na ogó³, ludzie w tym wieku maj¹ poczucie, ¿e z racji doœwiadczenia wiedz¹ najlepiej!
Ale abstrahuj¹c od treœci, có¿ za forma, co za jêzyk, jaka¿ ³atwoœ wypowiedzi!!!

CytujĂŞ fragment wypowiedzi Moniki, bo mĂłgÂłbym siĂŞ pod niÂą podpisaĂŚ. Z drugiej strony myÂślĂŞ, ze takie osoby jak Pani profesor sÂą niezbĂŞdnÂą przeciwwagÂą dla wspĂłlczesnej awangardy chopinowskiej. Gdyby nie tacy jak Ona, to wie, moze rzeczywiscie wyprowadzilibyÂśmy dzieÂło Chopina na kulturowe mielizny.
ZaskoczyÂła mnie jednak swojÂą drobnÂą lukÂą pamiĂŞciowÂą. MĂłwiac o nokturnie cis-moll, o ktĂłry zapytaÂł jeden ze sÂłuchaczy, (dokÂładnie w katalogu nazywa siĂŞ on Lento con gran espressione cis-moll) stwierdziÂła, ze to pĂłxna kompozycja, bo nie jest juÂż nawet opusowana. No cĂłz... przepraszam, Pani Profesor! Ten utwĂłr Chopin napisaÂł jeszcze w Warszawie, rĂłwnolegle do koncertu f-moll. A kompozyucji tej nie publikowaÂł, bo w jego zapisie powstawiaÂł cytaty z wÂłasnego koncertu. Nie chciaÂł wiĂŞc upubliczniaĂŚ kompozycji pomocniczej, ktĂłrÂą wspomagaÂł sie przy pisaniu I czĂŞsci swojego koncertu f-moll. nie chciaÂł byĂŚ oskarÂżany o autoplagiat

Na stronie RM mo¿na ods³uchaÌ pierwsz¹ czêœÌ spotkania z pani¹ profesor, telewizyjn¹, w ca³oœci. Niestety, drugiej czêœci, tej radiowej, nie ma.

Có¿..niestety wielce ¿a³ujê, ¿e nie wys³ucha³em w RM rozmowy z Pani¹ prof. Kozubek, ale po prostu o tej audycji najzwyczajniej zapomnia³em :) (cz³owiek ma tyle¿ innych zajêÌ na g³owie, i¿ zupe³nie zapomina o tych najistotniejszych..) W ka¿dym razie darzê Pani¹ profesor ogromnym szacunkiem..

Zgadzam siĂŞ w obu przypadkach. DÂźwiĂŞk fortepianu wydawaÂł mi siĂŞ wrĂŞcz 'rÂąbany' , ale pomyÂślaÂłam, Âże moÂże to przejaw mojej ignorancji i powinnam to przemilczeĂŚ  ;)
Niemniej jednak bardzo dobrze mi siĂŞ wczoraj sÂłuchaÂło profesor Kozubek. I dochodzĂŞ do wniosku, Âże chyba przede wszystkim dziĂŞki sposobowi wypowiedzi - nie nerwowo, dosadnie, konkretnie i konsekwentnie

Co siê tyczy zabytkowego pleyela. Czy mo¿na siê by³o spodziewaÌ czegoœ innego? Wiadomo, ¿e inne by³y materia³y, ni¿sza ich jakoœÌ, nie by³o technologii pozwalaj¹cej uzyskaÌ powtarzalne i odpowiednie rezultaty, inny by³ poziom wiedzy akustycznej oraz inne mo¿liwoœci techniczne realizacji zamys³ów teoretycznych w konstruktorskiej praktyce. Mo¿na przypuszczaÌ, ¿e fortepiany z czasów Chopina brzmia³y gorzej od konkursowej Yamahy...

Oto argumentacja pani Kazubek:
1. Za szybko (dla wolno myslacych wszystko jest za szybkie)
2. Dojrzale - nie dojrzale (o co tu chodzi konkretnie)
3. Ma wiedze - nie ma wiedzy (przypomina mi komsje sledcze w sejmie)
4. Amatorka...

"To jest dobre, bo on ma wiedze........" (czy p. Kozubek ma wiedze???)

Pani profesor byc moze nie zdaje sobie sprawy, ze swoimi wypocinami krzywdzi znakomitych,
mlodych ludzi, ktorym rzetelna, przyjazna uwaga jest b. potrzebna. Tym bardziej, ze wypowiada te uwagi publicznie
jako ekspert (autorytet) do szerokich mas , ktorych wrazliwosc sie dopiero ksztaltuje.
Opinie takie potrfia zniszczyc popularnosc mlodych artystow a zatem przeszkodzic im w karierze, na ktora tak ciezko pracuja.

DoœÌ dosadna opinia.

Faktem jest, Âże Profesor oprĂłcz Choziajnova i Dumonda nie pochwaliÂła nikogo, a przecieÂż poziom ( wszyscy to podkreÂślali) byÂł bardzo wysoki.

Bartus, niepotrzebnie siê ¿o³¹dkujesz.

Bardzo Âżal Ci skrzywdzonych sÂłowami Pani Kozubek pianistĂłw, ktĂłrzy ciĂŞÂżko pracowali przygotowujÂąc siĂŞ do konkursu.
Bardzo ceniĂŞ poczucie sprawiedliwoÂści w ludziach. ÂŚwiadczy to o twojej wielkiej wraÂżliwosci.

Ale zdajĂŞ teÂż sobie sprawĂŞ, Âże opinia pani Kozubek jest tak sÂłyszalna w Âświecie
 i teÂż ma taki wpÂływ na opinie o pianistach, Âże no pewnie ÂżadnÂą.
Pani Kozubek sÂłuchajÂą tylko ci ludzie, ktĂłrzy chcÂą usÂłyszeĂŚ, co ma do powiedzenia.
ÂŻeby dowiedzieĂŚ siĂŞ jeszcze czegoÂś o muzyce.
A nawet Ci ludzie i tak swoje myÂślÂą o pianistach i muzyce.

Twoje wypowiedzi teÂż czytam z zainteresowaniem,
Bo coÂś wnoszÂą do mojego Âświata
do mojego pojmowania muzyki.

Na stronie Radia Maryja mo¿na ods³uchaÌ tak¿e drug¹ czêœÌ rozmowy z pani¹ profesor Kozubek, w ca³oœci, t¹ d³u¿sz¹, radiowa.
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=23372
Czego by nie mówiÌ o treœci, forma by³a do naœladowania, odpowiednia iloœÌ czasu na wys³owienie siê, wyczerpanie rozpoczêtego w¹tku, nikt nie pogania³, nie przerywa³, no i ta piêkna polszczyzna... Pani profesor, osoba starej daty, ju¿ chyba nie bêdzie w stanie zaakceptowaÌ praw XXI wieku.

Bartus! Jedno jest pewne - Pani Profesor Kozubek ma wiedzĂŞ. Nie moÂżna negowaĂŚ tego, co jest faktem.  Wiesz, Âże nie zgadzam siĂŞ z wieloma opiniami Pani Profesor ale nie dlatego, Âże uwaÂżam iÂż nie jest merytorycznie przygotowana do formuÂłowania ocen! Natomiast tak jak kaÂżdy z nas - moÂże siĂŞ zwyczajnie myliĂŚ, moÂże mieĂŚ wÂłasne zdanie, moÂże mieĂŚ gorszy dzieĂą. Zastanawiasz siĂŞ co to znaczy graĂŚ dojrzale? A co to znaczy podejmowaĂŚ dojrzaÂłe decyzje? To znaczy przemyÂśleĂŚ czy taka decyzja nie tylko subiektywnie ale i  obiektywnie jest sÂłuszna, w jaki sposĂłb przeÂłoÂży siĂŞ ona na rzeczywistoœÌ i czy przyniesie spodziewany skutek. W muzyce teÂż musisz utwĂłr przemyÂśleĂŚ (rozczytaĂŚ), musisz siĂŞ zastanowiĂŚ jak wygraĂŚ to co kompozytor zapisaÂł za pomocÂą  nut, znakĂłw dynamicznych, takÂże s³ów,  musisz nauczyĂŚ siĂŞ tego utworu po to, by osiÂągn¹Ì skutek jakim jest jak najlepsze jego wykonanie, najlepsze - wiĂŞc zgodne z natchnieniem twĂłrcy, ktĂłre moÂże przemĂłwiĂŚ tym razem przez TwĂłj talent. 
A co do wp³ywu Pani Profesor Kozubek na kariery m³odych ludzi - nie s¹dzê, by jej opinia mia³a tak¹ moc sprawcz¹, by kogoœ pogr¹¿yÌ lub wynieœÌ na piedesta³. A przypomnê Ci Bartus i to, ¿e to Pani Profesor Kozubek podkreœli³a kilkakrotnie to, ¿e w konkursie poziom pianistyki jest bardzo wysoki, zw³aszcza gdy chodzi o stronê techniczn¹ gry.
Pewnie dalej nie bĂŞdĂŞ siĂŞ z niÂą zgadzaĂŚ w wielu kwestiach ale zawsze bĂŞdĂŞ mieĂŚ dla niej szacunek. 

1. Pani profesor nie jest wolno myÂślÂąca, skoro w programie na Âżywo potrafi bardzo merytorycznie zanalizowaĂŚ wykonanie utworu. Nie da siĂŞ jednak ukryĂŚ, Âże - co zresztÂą mĂłwili teÂż inni - obecnie pianiÂści sÂą tak wyĂŚwiczeni, Âże grajÂą szybciej niÂż grywaÂło siĂŞ kiedyÂś. ZauwaÂż, Âże niemal wszyscy "zagonili" Poloneza As-dur op. 53! IlekroĂŚ go sÂłyszaÂłem, wydawaÂło mi siĂŞ, Âże to za szybko jak na taniec "chodzony". Ale nie wydawaÂło mi siĂŞ moÂżliwe, by wszyscy grali za szybko. Tymczasem pani Kozubek w tej audycji potwierdziÂła mĂłj osÂąd. Nawet spokojnie grajÂący Koziak nie ustrzegÂł siĂŞ zbyt szybkiej gry tego utworu, co zauwaÂżyli rĂłwnieÂż inni. Chodzonego "zaganiaĂŚ" nie wolno. To tylko przykÂład ale chyba pokazujÂący, Âże istniejÂą jakieÂś zdroworozsÂądkowe wytyczne.
2. Dojrzale. Dobre okreœlenie. M³odzieùczy zapa³ czêsto nas porywa i prowadzi na manowce. Dopiero ¿ycie uczy pokory. W przypadku muzyki przejawia siê to w ograniczaniu eksponowania swojego ego na rzecz poszanowania zamys³u autora, cech danego stylu, gatunku. Artysta dojrza³y wie, ¿e mo¿e sobie pozwoliÌ na pewne "odchy³ki", ale np. lento musi byÌ lento, a nie presto, a walc musi brzmieÌ jak walc i zachowywaÌ jego metrum. Artysta, który robi z niego mazurka po prostu pope³nia b³¹d. A jeœli bêdzie wmawia³, ¿e to jego osobista interpretacja, to chyba siê tylko oœmieszy... Dojrza³oœÌ wi¹¿e siê z szacunkiem. Pokazany w filmie "Amadeusz" Mozart, parodiuj¹c innych kompozytorów (pamiêtacie tê scenê) uchybi³ temu szacunkowi i zachowa³ siê niedojrzale. W tym sensie np. praktyki Tysona z daleka tr¹ci³y niedojrza³oœci¹.
3. W zasadzie to, co napisa³em w punktach 1 i 2 daje przyk³ad, do czego wiedza jest potrzebna. Z braku wiedzy rodz¹ siê elementarne b³êdy, których niestety w czasie konkursu równie¿ doœwiadczyliœmy.
4. Amatorka. Coœ, ostra to ocena, ale w zasadzie wszyscy mówili, ¿e udzia³ Tysman w finale to nieporozumienie. To "zagapienie siê", okreœlone w studiu konkursowym jako "zas³uchanie siê" w czasie koncertu fina³owego faktycznie tr¹ci³o amatorszczyzn¹. Ale có¿, ka¿demu siê zdarza. Ja nie nazwa³bym jej amatork¹, bo tacy, przynajmniej z za³o¿enia, w g³ównej czêœci konkursu znaleŸÌ siê nie powinni i chyba siê nie znaleŸli.

Przes³ucha³am to co by³o na stronie. Zdarza³o mi siê te¿ s³uchaÌ pani profesor w studio i jak teraz na to patrzê z perspektywy czasu to jakoœ siê nie mogê dopatrzeÌ w jej wypowiedziach jakiegoœ zamykania dyskusji czy innego podparcia dla tych wszystkich zarzutów w jej stronê kierowanych. Mo¿e tak silna reakcja na jej wypowiedzi wynika z niemo¿liwoœci merytorycznej odpowiedzi na jej argumenty. Pamiêtajmy te¿, ¿e Pani profesor zajmuje siê uczeniem, czyli pokazywaniem jak mo¿na byÌ lepszym a to tylko poprzez g³askanie trudno osi¹gn¹Ì. Poza tym przecie¿ prowadz¹cy pyta o jej zdanie to chyba ma prawo je wtedy wypowiedzieÌ. I nie przesadzajmy z tym ³amaniem karier. Ka¿dy z tych pianistów bêdzie siê musia³ z krytykami (w sensie osób zajmuj¹cych siê recenzowaniem sztuki a nie krytykantami) wiêc i tak musz¹ siê uodporniÌ i nauczyÌ siê odsiewaÌ te, z których mog¹ siê coœ wynieœÌ od tych, które s¹ niesprawiedliwe i mo¿na je ignorowaÌ. A tak na marginesie co do wykonania koncertu to nie do koùca siê zgadzam, choÌ jeœli by ten koncert doÌwiczy³ i nie by³oby tekstowych b³êdów to kto wie, czy nie by³oby to szaleùstwo :)

Na pewno jest szalenie konsekwentna w tym co mĂłwi. SÂłucham jej od samego poczÂątku konkursu. Nie myli siĂŞ w ocenach, pamiĂŞta je i zdania nie zmienia.