Drukuj stronę - A ja kocham Lang Langa

MĂłwcie co tam sobie chcecie, ale kiedy widzĂŞ z jakÂą radoÂściÂą ten mÂłody artysta gar Chopina, to wszystkie inne aspekty tracÂą znaczenie:

http://www.youtube.com/watch?v=i4HZQwDjcZA&feature=share&noredirect=1

Lang Langa nie kocham, ale doceniam jego wirtuozerski styl. Efektownie to wszystko wyglÂąda i brzmi nawet dla takiego ĂŚwierĂŚ-laika jak ja. Gra swobodna, pÂłynnoÂśĂŚ w palcach, genialna technika. Ciekawi mnie natomiast, dlaczego nie wystĂŞpowaÂł nigdy w Konkursie Chopinowskim (ostatniÂą szansĂŞ miaÂł 2 lata temu, gdyÂż to mĂłj rĂłwieÂśnik). PamiĂŞtam teÂż, Âże padÂło pytanie w studio chopinowskim. Jeden z forumowiczĂłw zapytaÂł "Jakby sobie poradziÂł Lang Lang", na co redaktor Rozlach odparÂł, Âże to "bardzo ciekawe pytanie", niestety Âżaden z ekspertĂłw siĂŞ nie ustosunkowaÂł a szkoda.
... co do tych jego minek, to nie ma znaczenia... jeÂśli pozwalajÂą mu lepiej wydobywaĂŚ dÂźwiĂŞki, moÂże nawet naÂśladowaĂŚ Jasia FasolĂŞ.

Kurier Szafarski

DziaÂły forum => Chopin => Wątek zaczęty przez: chingate Luty 24, 2012, 23:55:52