Kurier Szafarski

Dzia³y forum => Chopin => W±tek zaczêty przez: su³ek Pa¼dziernik 31, 2010, 12:45:01



Tytu³: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: su³ek Pa¼dziernik 31, 2010, 12:45:01
w dzisiejszym Naszym Dzienniku jest artyku³ o nawróceniach na ³o¿u ¶mierci. Nie ma co sie dziwiæ - wszak jutro  ¦wiêto Wszystkich ¦wiêtych, wiêc temat na czasie. Jest w tym artykukle spory ustêp dotycz±cy ¶mierci Chopna. Przyznam siê, ¿e nie zna³em tej historii. Warto poczytaæ. Link: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101030&typ=my&id=my31.txt


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 31, 2010, 13:27:44
Nie mam przekonania do tej relacji. Z obszernej literatury wiadomo, ¿e ostatnim s³owem Chopina by³o francuskie "plus", co w odpowiedzi na zadane mu przez bodaj Delfinê  Potock± pytanie: "Czy bardzo cierpisz" mo¿e oznaczaæ: "ju¿ nie". A zatem i reszta informacji spod linka jw. mo¿e byc apokryficzna.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Pa¼dziernik 31, 2010, 14:14:59
Hmmm... Ale co do tego, ¿e ¿yje i bêdzie ¿y³ wiecznie w swoim dziele, nie mam w±tpliwo¶ci!


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 15:26:41
Sytuacje, w których wystêpuje zdecydowana rozbie¿no¶æ miêdzy relacjami ró¿nych osób dotycz±cymi tego samego wydarzenia, s± k³opotliwe. Komu wierzyæ? Nie mam zamiaru rozstrzygaæ. Mo¿e ksi±dz podbarwi³ ca³± historiê, nazbyt "obudowuj±c fabu³±" fakt nawrócenia Chopina. Co by nie mówiæ, jednak serce kompozytora znajduje siê w ko¶ciele, i bynajmniej nie jest to jaka¶ podrzêdna ¶wi±tynia, tylko jeden z wa¿niejszych ko¶cio³ów w stolicy. I nie jest z³o¿one w kruchcie czy w katakumbach, lecz w g³ównej nawie. My¶lê, ¿e kogo¶, kto w ostatniej chwili ¿ycia nie pojedna³ siê z Bogiem, nie potraktowano by w ten sposób - nawet przy ca³ej ¶wiadomo¶ci zas³ug takiej osoby i patriotycznej otoczki. Wiêc mo¿e nie by³o tak, jak w opisanej relacji, ale jest wielce prawdopodobne, ¿e fakt nawrócenia mia³ miejsce.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Pa¼dziernik 31, 2010, 17:27:11
No nie co za bzdura.
Arcybiskup Dziwisz w czasie mszy w rocznicê urodzin Chopina 1 marca na Wawelu powiedzia³ ¿e Chopin
wyra¿a³ siê "delikatnie" o swojej religijno¶ci.Ale racjê ma Ewa co to ma za znaczenie??


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 17:41:28
Co to znaczy, ¿e wyra¿a³ siê "delikatnie"? Poza tym: kiedy siê tak wyra¿a³? Je¶li jest jaka¶ relacja, to chyba nie mo¿na tak od razu odrzucaæ.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Pa¼dziernik 31, 2010, 17:45:38
Po prostu mój drogi by³a to jego wewnêtrzna sprawa, bardzo osobista.
I na pewno nie rozmawia³ o niej z obcymi ludzimi.Na to by³ za dobrze wychowany.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 31, 2010, 17:49:50
¯eby nie by³o w±tpliwo¶ci, sprawa nawrócenia na ³o¿u ¶mierci znana jest dobrze biografom i nie ma co jej kwestionowaæ. Mnie jedynie ta barwna otoczka nie zgadza sie z tym, co napisa³em wy¿ej.
Ale zapodam Wam i drug± ciekawostkê. Nie pamiêtam gdzie o niej czyta³em, to zreszt± jest mniej tutaj istotne. Otó¿ dyspozycje, aby po swojej smierci wyj±æ z cia³a serce Fryderyk podj±³ bynajmniej nie z powodów patriotyczno-narodowych. On po prostu bardzo siê ba³ byæ pochowany ¿ywcem  :-[ Takie przypadki, w tamtych czasach zdarza³y siê nagminnie. Dzi¶ zrobiono z tego piekn± legendê, choc jak to legenda: w ka¿dej tkwi ziarno prawdy.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Pa¼dziernik 31, 2010, 18:10:15
Wierzê Janusz, widzia³am te 19wieczne groby z dzwoneczkami, ludzie bali sie smierci za ¿ycia,
ale ten grób na Pere Laseiche jest taki zimny,
tu u nas w ¦wiêtym Krzy¿u jest prawdziwa mi³o¶æ.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 18:10:31
A nie, otoczka jest zbyt przes³odzona, by mog³a byæ wiarygodna.

A z tym sercem to ciekawa sprawa. Podobny lêk prze¶ladowa³ Andersena. Czyli, krótko mówi±c, Chopin wola³, ¿eby go w ten sposób na wszelki wypadek dobito ni¿ obudziæ siê w trumnie? A czy powiedzia³ dok³adnie, co z tym sercem nale¿y zrobiæ?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Pa¼dziernik 31, 2010, 18:24:10
Tak to prawda z tym sercem (chocia¿ w sumie to jeden powód nie musi wykluczaæ drugiego). Ludzie w tamtych czasach bardzo bali siê pogrzebania ¿ywcem, na Pere Lachaise podobno konstruowano ca³e instalacje doprowadzaj±ce powietrze do grobów (!), tak gdzie¶ czyta³am (chyba "Historia ¿ycia prywatnego" XIX w., ale ju¿ nie pamiêtam, czy to to ¼ród³o).

Ale wracaj±c do kwestii religii Chopina. To bardzo interesuj±ce i w sumie jeden wielki znak zapytania (ze wzglêdu na pow¶ci±gliwo¶æ kompozytora, przy czym nie uwa¿am, ¿e mówienie o pogl±dach religijnych by³oby oznak± z³ego wychowania). Prof. Tomaszewski upiera siê, ¿e Chopin by³ przez ca³e ¿ycie wielkim katolikiem (proszê mi wybaczyæ, ¿e pozwolê sobie na ma³± sprzeczkê z tak wielkim autorytetem) i bardzo lubi powo³ywaæ siê przy tym na cytat z G. Sand o "zasklepieniu siê Chopina w katolickich dogmatach".
Otó¿ dysponujê koneserskim wydaniem "Histoire de ma vie" z kolekcji Plejady (pod red. Lubina), w wykre¶lonym wariancie tego tekstu znajduje siê nastêpuj±ca relacja: Chopin by³ bardzo przywi±zany do form katolicyzmu, nie lubi³ kwestionowania ortodoksji, ale w sumie nie wierzy³ w ¿adn± religiê (co¶ w tym stylu powtarza siê zreszt± w jej korespondencji), co do "katolickich dogmatów", to my¶lê, ¿e chodzi³o tam bardziej o kwestie socjalne, nie stricte religijne.
Fakt spowiedzi etc. na ³o¿u ¶mierci jest niepodwarzalny, ale przypominam sobie ¿e jeden z przyjació³ Chopina twierdzi³ w tamtym momencie: Chopin jest bardzo zaniedbany w religii.
Nie do koñca wiêc rozumiem, dlaczego prof. Tomaszewski widzi w Chopinie solidnego katolika.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 31, 2010, 18:24:17
A nie, otoczka jest zbyt przes³odzona, by mog³a byæ wiarygodna.

A z tym sercem to ciekawa sprawa. Podobny lêk prze¶ladowa³ Andersena. Czyli, krótko mówi±c, Chopin wola³, ¿eby go w ten sposób na wszelki wypadek dobito ni¿ obudziæ siê w trumnie? A czy powiedzia³ dok³adnie, co z tym sercem nale¿y zrobiæ?
w opracowaniach specjalistów od "przes³adzania" by³o tak, jak g³osi legenda. "...Niechaj serce chocia¿ powróci na ojczyzny ³ono".


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 18:29:24
w opracowaniach specjalistów od "przes³adzania" by³o tak, jak g³osi legenda. "...Niechaj serce chocia¿ powróci na ojczyzny ³ono".
Przepraszam, ¿e dr±¿ê temat, ale czyniê to z powodu niedostatku wiedzy, nie chêci podwa¿ania czegokolwiek. Dlaczego w opracowaniach specjalistów od przes³adzania? Czy s± jakie¶ dowody, ¿e faktycznie nast±pi³o tu dorobienie ideologii do faktów, czy mo¿e jednak niekoniecznie.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Pa¼dziernik 31, 2010, 19:11:41
Relacja zamieszczona w "Naszym Dzienniku" wydaje siê byæ interesuj±c±, chocia¿ chyba ma³o prawdopodobn± - szczególnie we fragmencie dotycz±cym ostatnich chwil ¿ycia Chopina. Co do samej "religijno¶ci" i ewentualnego nawrócenia, to mo¿na by siê nad t± kwesti± g³êbiej zastanowiæ..Podana jest bowiem wzmianka o "bezbo¿no¶ci towarzyszów i towarzyszek jego ostatnich lat" - jakby nie patrzy³...mo¿e, lecz nie musi, mieæ to zwi±zek, czy te¿ dotyczyæ w jakim¶ stopniu sprawy religijno¶ci. Krótko mówi±c, przyjaciele czy znajomi Chopina mogli mieæ na niego pewien wp³yw i temu¿ wp³ywowi móg³ przecie¿ w mniejszym b±dz wiêkszym stopniu ulec - w my¶l powiedzeniu "z kim przystajesz, takim siê stajesz". Zatem, mo¿e byæ w tym jakie¶ ma³e ziarno prawdy. Trzeba przecie¿ wzi±æ pod uwagê, jedn± istotn± rzecz - spo³eczeñstwo francuskie, a w tym przypadku zarówno lud jak i bur¿uazja Pary¿a, by³a do "szpiku ko¶ci" przesi±kniêta ideami rewolucyjnymi. Raz, ¿e za spraw± Rewolucji Francuskiej 89 r (z krótk± przerw± na Restauracjê)a dwa, za spraw± Rewolucji Lipcowej 30 r. Twórcami za¶ obydwóch, by³ ten sam lud Pary¿a (w sensie ojców, a potem synów)Nawet pod wp³ywem tej ostatniej, nasz "obóz patriotów" wzmóg³ przecie¿ przygotowania do Powstania Listopadowego. Chopin za¶ ubolewaj±c potem nad jego upadkiem (co znaczy³oby, ¿e je w pe³ni akceptuje) w takiej sytuacji nie móg³ nie byæ zwolennikiem wcze¶niejszego "paryskiego ruchu", gdy¿ jedno z drugim z pewno¶ci± by siê k³óci³o..Wiadomo te¿, ¿e obydwie rewolucje zaszczepi³y w Francuzach niechêæ do "religii katolickiej", a szczególnie jej reprezentantów (stanu duchownego) czego efektem by³o odrzucenie Boga jako takiego - w zamian wiary w jak±¶ bli¿ej nieokre¶lon± "Najwy¿sz± Istotê"(to równie¿ jedna ze zdobyczy Rewolucji Francuskiej) Chopin zatem, przebywaj±c d³ugo w Pary¿u i obracaj±c siê w ró¿nych krêgach, móg³ (choæ niekoniecznie) ulec tego rodzaju wp³ywom..
Co do ostatnich s³ów wypowiedzianych na ³o¿u ¶mierci, to w pe³ni podzielam zdanie Janusza..Jest ma³o prawdopodobnych, aby cz³owiek w ostatnim stadium choroby, o 2-ej nad ranem, ca³kowicie wyczerpany, z trudno¶ci± ³api±cy powietrze(a w zasadzie walcz±cy o nie) i na dodatek przy potwornym ataku kaszlu - móg³ tak ³atwo operowaæ ca³ymi zdaniami ( w sensie liczebno¶ci) moim skromnym zdaniem, mog³y to byæ jedynie poszczególne s³owa..(takie jak to francuskie, o czym wspomina Janusz)
Przypomnia³y mi siê przy tym okoliczno¶ci ¶mierci innego cz³owieka, gdzie¶ daleko na "skalistej wysepce"..te¿ nie maj±c si³y, kompletnie wyczerpany, by³ w stanie wypowiadaæ tylko poszczególne s³owa (nie za¶ d³ugie rozbudowane zdania), a tym ostatnim s³owem by³o, ciche, krótkie - "Józefina"..a jednak i tu zwyciê¿y³a mi³o¶æ...(to tak od siebie..)
Przepraszam, ¿e tak siê rozbuja³em.. ;)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Pa¼dziernik 31, 2010, 21:55:50
Z przyjemno¶ci± i ogromnym zaciekawieniem czytam Wasze rozwa¿ania i nachodzi mnie jedna my¶l - jak wierz±cy katolik móg³ trwaæ przez wiele lat w "grzesznym" zwi±zku z p. Sand?! W tamtych czasach (zreszt± nie tylko w tamtych) by³by niew±tpliwie potêpiony. St±d my¶lê, ¿e jego zwi±zki z religi± i wiar± musia³y byæ jednak bardzo lu¼ne.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 22:12:08
I najprawdopodobniej by³y lu¼ne. St±d te¿ mo¿emy mówiæ o nawróceniu.
A jak to by³o? Mo¿liwo¶ci s± dwie: albo grzech prowadzi do niewiary (bo wtedy jest po prostu l¿ej na duszy - nie ma Boga, nie ma grzechu), albo niewiara lub kryzys wiary prowadzi do grzechu (bo skoro pada wiara, to i dekalog mo¿na podwa¿yæ). Ale tu wchodzimy na ¶liski grunt rozwa¿añ typu: co by³o pierwsze...?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Pa¼dziernik 31, 2010, 23:03:46
Abstrahuj±c na chwilê od Chopina, mo¿na te¿ wierzyæ w Boga, a nie wierzyæ w katolicyzm (nota bene definicja cudzo³óstwa zmienia siê w zale¿no¶ci od kultury, religii itd. np. w islamie mo¿na mieæ do 4-ech ¿on (nie licz±c niewolnic, je¶li kto¶ posiada), dla nas jest to ewidentne cudzo³óstwo, a i biblijne postaci mia³y ich czasem bez liku. Z drugiej strony mo¿na by siê zastanawiaæ, czy ¿ycie w sta³ym zwi±zku z jedn± osob± bez zdrad jest cudzo³óstwem.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Pa¼dziernik 31, 2010, 23:13:40
Zostawmy te rozwa¿ania na boku, poniewa¿ mówimy tu o katolicyzmie (bo w tym przypadku ¿adne inna religia w grê nie wchodzi) i obowi±zuj±cych w nim zasadach (oczywi¶cie tylko i wy³±cznie w kontek¶cie Chopina). Bardzo bym nie chcia³, ¿eby¶my wchodzili w tego typu rozwa¿ania, bo z do¶wiadczenia wiem, ¿e zwykle koñcz± siê one niezbyt przyjemnie.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Pa¼dziernik 31, 2010, 23:15:20
Oj, wkraczasz Olu na bardzo ¶liskie ¶cie¿ki!


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Pa¼dziernik 31, 2010, 23:28:46
I najprawdopodobniej by³y lu¼ne. St±d te¿ mo¿emy mówiæ o nawróceniu.
A jak to by³o? Mo¿liwo¶ci s± dwie: albo grzech prowadzi do niewiary (bo wtedy jest po prostu l¿ej na duszy - nie ma Boga, nie ma grzechu), albo niewiara lub kryzys wiary prowadzi do grzechu (bo skoro pada wiara, to i dekalog mo¿na podwa¿yæ). Ale tu wchodzimy na ¶liski grunt rozwa¿añ typu: co by³o pierwsze...?

Otó¿ to Niebieskooki..i to jest chyba najw³a¶ciwszy tok rozumowania co do kwestii "nawrócenia", ca³a rzecz mog³a dotyczyæ w³a¶nie tej sprawy, wprawdzie we Francji ju¿ od dawna obowi±zywa³ "Kodeks Cywilny" zezwalaj±cy na rozwody i zawieranie zwi±zku ma³¿eñskiego z pominiêciem "drogi ko¶cielnej", czyli po prostu ¶lub cywilny. Jednak tu mamy do czynienia z brakiem jakiegokolwiek usankcjonowania zwi±zku na drodze formalno-prawnej, nawet tego "cywilnego". Choæ mog³y siê na to wszystko na³o¿yæ jeszcze inne, mniej znane okoliczno¶ci. Chocia¿by nawet sama postêpuj±ca choroba..a cz³owiek chory i w dodatku nie rokuj±cy ¿adnej poprawy w tym wzglêdzie, szuka przyczyn takiego stanu rzeczy..a kogo wini najczê¶ciej w takiej sytuacji..?? Otó¿ w³a¶nie - samego Boga..
Co do dalszego rozwiniêcia my¶li z Twojej strony...by³bym chyba bardziej za "kryzysem", ni¿ ca³kowit± niewiar±.. ;)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Pa¼dziernik 31, 2010, 23:40:05
Ma³e sprostowanie za ¿ycia Chopina we Francji nie by³o rozwodów (zosta³y one zniesione w 1816 r. i przywrócone w latach 70-dziesi±tych albo 80-dziesi±tych, ju¿ nie pamiêtam).


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Pa¼dziernik 31, 2010, 23:52:42
Ma³e sprostowanie za ¿ycia Chopina we Francji nie by³o rozwodów (zosta³y one zniesione w 1816 r. i przywrócone w latach 70-dziesi±tych albo 80-dziesi±tych, ju¿ nie pamiêtam).

Te¿ nie bardzo pamiêtam..ale z pewno¶ci± tak, gdy¿ wraz z upadkiem "Korsykanina" zniesiono wiele ze zdobyczy Rewolucji i praw przez Niego samego ustanowionych..ale "Kodeks Cywilny" jako taki chyba nadal obowi±zywa³. Chocia¿ tego te¿ w obecnej chwili nie jestem pewny.. :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 31, 2010, 23:53:46
Ma³e sprostowanie za ¿ycia Chopina we Francji nie by³o rozwodów (zosta³y one zniesione w 1816 r. i przywrócone w latach 70-dziesi±tych albo 80-dziesi±tych, ju¿ nie pamiêtam).
Jak to, a czy przypadkiem George Sand nie by³a rozwódk± ???


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Pa¼dziernik 31, 2010, 23:58:06
Nie, by³a w separacji z Dudevantem.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 01, 2010, 08:38:34
Te¿ nie bardzo pamiêtam..ale z pewno¶ci± tak, gdy¿ wraz z upadkiem "Korsykanina" zniesiono wiele ze zdobyczy Rewolucji i praw przez Niego samego ustanowionych..ale "Kodeks Cywilny" jako taki chyba nadal obowi±zywa³. Chocia¿ tego te¿ w obecnej chwili nie jestem pewny.. :)
To nie s± domys³y z mojej strony (z tymi rozwodami), tylko rzetelna informacja historyczna (¿e Kodeks Napoleona siê trzyma³ to prawda, ale to nie znaczy ¿e absolutnie wszystko zosta³o). Jeszcze za Napoleona i wy wyniku jego polityki Ko¶ció³ odzyska³ wiêkszo¶æ przywilejów, a pó¼niej by³a Restauaracja (czyli okres bardzo klerykalny, zniesienie rozwodów etc.), za Monarchii Lipcowej ci u w³adzy nie my¶leli tego zmieniaæ, za Drugiej Republiki mieli wa¿niejsze problemy na g³owie, II Cesarstwo by³o epok± arcyklerykaln± (Napoleon III opiera³ swoj± politykê na Ko¶ciele, chocia¿ sam by³ niewierz±cy, republikanie nie wybaczyli Ko¶cio³owi zdrady w 1851 r. (co prawda Ludwik oferowa³ du¿o wiêcej ni¿ oni) i ja ¼róde³ obecnej sytuacji (1905, laicyzacji etc.) upatrywa³abym w tym wydarzeniu, a o wiele mniej w Wielkiej Rewolucji). Obraz Francji, która zaraz po 1789 r. odchodzi na sta³e od Ko¶cio³a i jego nakazów jest po prostu nieprawdziwy.

Ewa ma zupe³n± racjê, to by³a separacja i po prostu nie mog³o byæ inaczej.

Co do kwestii "grzechu" poruszonej przez Niebieskookiego, nie s±dzê, aby to by³ pierwszy przypadek. Dlaczego np. Chopin nawraca³ siê dopiero na ³o¿u ¶mierci i w ostatniej chwili (i to jeszcze trzeba go by³o namawiaæ)? Zwi±zek z p. Sand by³ ju¿ od d³u¿szego czasu nieaktualny, gdyby chcia³ móg³by szybko wróciæ na ³ono Ko¶cio³a, nie s±dzê aby to "grzech prowadzi³ do niewiary", poniewa¿ z jednej strony sytuacja nie wydaje mi siê prosta (tzn. uwa¿am, ¿e to nie jest automatyczne i ¿e katolik postawiony w takiej sytuacji ma raczej dylematy moralne, a wiary nie da siê tak szybko usun±æ), z drugiej - w tym przypadku zanik "grzechu", móg³by (choæ niekoniecznie) prowadziæ do przywrócenia wiary (a jak wiemy tak siê po prostu nie sta³o).

Druga z sytuacji jest ju¿ bardziej prawdopodobna, tylko gdzie upatrywaæ ¼róde³ niewiary? W z³ym stanie zdrowia? Tylko ¿e w momencie, kiedy rozpoczyna³ siê ich zwi±zek (i wcze¶niej) Chopin siê jeszcze nie¼le trzyma³.
Mo¿e w owym "Jeste¶ ty Bo¿e i nie m¶cisz siê? Albo, albo¶ sam Moskal?!.

Wszystko co tutaj piszemy, to spekulacje. Od Chopina niczego siê na temat stosunku jego "katolicyzmu" do tego zwi±zku nie dowiemy. Co do drugiej strony za¶, to napomknê³am o tym w jednym z moich poprzednich postów (popieraj±c ¼ród³ami).


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Listopad 01, 2010, 09:47:22
My¶lê, Olu, ¿e poszukiwanie ¼róde³ kryzysu wiary (bo raczej faktycznie, niewiara to za mocne s³owo) w jednej przyczynie to zbytnie uproszczenie sprawy. Chyba ka¿da z wymienionych przyczyn mog³a mieæ swoje znaczenie, a na ostateczny efekt z³o¿y³y siê wszystkie razem: grzech, stan zdrowia, sytuacja kraju, sytuacja osobista. I to wszystko t³umaczy: ustanie grzechu to tylko ustanie jednego z czynników. Przy tym nie zgodzê siê, ¿e ustanie grzechu prowadzi do ustania kryzysu. Grzech mija, pozostaj± jednak jego skutki, np. potrzeba odbycia niewygodnej spowiedzi itp. Oczywi¶cie tutaj ju¿ siêgamy bardzo g³êboko, chyba nawet zbyt g³êboko, w sferê, co do której mo¿emy tylko snuæ mgliste przypuszczenia.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 01, 2010, 14:58:35
My¶lê, Olu, ¿e poszukiwanie ¼róde³ kryzysu wiary (bo raczej faktycznie, niewiara to za mocne s³owo) w jednej przyczynie to zbytnie uproszczenie sprawy.
W przypadku Chopina mówi³o siê czasem w³a¶nie o ateizmie. Choæ to zbyt mocne s³owo (takie jest moje zdanie). My tak ma³o wiemy, ¿e nawet nie jestem pewna, czy mo¿na to nazwaæ to kryzysem (¿eby kryzys zaistnia³ osoba musia³aby byæ przedtem naprawdê religijna. Czy mo¿na to powiedzieæ o m³odym Chopinie?)
Oczywi¶cie zgodzê siê, ¿e jest to najprawdopodobniej z³o¿ona sprawa, jednak¿e (to jest oczywi¶cie tylko moja opinia) ¶wiatopogl±d Chopina musia³ byæ w wieku 28 lat ju¿ ukszta³towany, nie wydaje mi siê aby odchodzi³ w tym momencie od czegokolwiek. Niekiedy ¼ród³a przedstawiaj± go po prostu jako osobê indyferentn± religijnie. Niektórzy biografowie s± tego zdania. Moja teoria jest taka: Chopin nie praktykowa³ zanim pozna³ GS i zanim naprawdê ciê¿ko zachorowa³. Oczywi¶cie nie mog³o to nie mieæ wp³ywu na jego stosunek do Boga (szczególnie to ostatnie, przypominam sobie tu pewne cytaty z jego listów).
Przy tym nie zgodzê siê, ¿e ustanie grzechu prowadzi do ustania kryzysu. Grzech mija, pozostaj± jednak jego skutki, np. potrzeba odbycia niewygodnej spowiedzi itp.
Nie twierdzi³am, ¿e zawsze, ale niekiedy tak w³a¶nie bywa, oczywi¶cie pod warunkiem, je¿eli taki niesakramentalny zwi±zek jest jedyn± przyczyn±. Ludzie, którzy maj± potrzebê przyjmowania komunii, po uregulowaniu w ten czy inny sposób swojej sytuacji, po prostu wracaj± do pe³nej praktyki (której zreszt± najczê¶ciej zupe³nie nie zawieszaj±), nie s±dzê aby aby w takim przypadku spowied¼ by³a czym¶ szczególnie strasznym, dla tych ludzi to raczej wizja piek³a jest bardzo "niewygodna".
Oczywi¶cie tutaj ju¿ siêgamy bardzo g³êboko, chyba nawet zbyt g³êboko, w sferê, co do której mo¿emy tylko snuæ mgliste przypuszczenia.
Tu tylko mogê siê zgodziæ.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Listopad 01, 2010, 22:58:17
To nie s± domys³y z mojej strony (z tymi rozwodami), tylko rzetelna informacja historyczna (¿e Kodeks Napoleona siê trzyma³ to prawda, ale to nie znaczy ¿e absolutnie wszystko zosta³o). Jeszcze za Napoleona i wy wyniku jego polityki Ko¶ció³ odzyska³ wiêkszo¶æ przywilejów, a pó¼niej by³a Restauaracja (czyli okres bardzo klerykalny, zniesienie rozwodów etc.), za Monarchii Lipcowej ci u w³adzy nie my¶leli tego zmieniaæ, za Drugiej Republiki mieli wa¿niejsze problemy na g³owie, II Cesarstwo by³o epok± arcyklerykaln± (Napoleon III opiera³ swoj± politykê na Ko¶ciele, chocia¿ sam by³ niewierz±cy, republikanie nie wybaczyli Ko¶cio³owi zdrady w 1851 r. (co prawda Ludwik oferowa³ du¿o wiêcej ni¿ oni) i ja ¼róde³ obecnej sytuacji (1905, laicyzacji etc.) upatrywa³abym w tym wydarzeniu, a o wiele mniej w Wielkiej Rewolucji). Obraz Francji, która zaraz po 1789 r. odchodzi na sta³e od Ko¶cio³a i jego nakazów jest po prostu nieprawdziwy.



Doprawdy nie wiem od czego zacz±æ..Niestety, ale nie ca³kiem mogê siê z Tob± zgodziæ Olu. Po PIERWSZE - nikt tu nie mówi o Francji na sta³e odchodz±cej od Ko¶cio³a zaraz po 1789r, lecz na stworzenie podwalin ku podobnemu procesowi, a po DRUGIE - przedzia³ czasowy który podajesz tj. 1951, w³±cznie z Napoleonem III i dalej...nijak siê ma do okresu, który jest przedmiotem naszych rozwa¿añ, z tego prostego wzglêdu, i¿ wtenczas, a tym bardziej i potem - Chopina ju¿ dawno nie by³o w¶ród ¿ywych..

To prawda, ¿e "Korsykanin" na powrót przywróci³ przywileje Ko¶cio³owi, ale tylko dlatego poniewa¿ mia³ po temu swój osobisty cel (koronacja nie mog³aby siê odbyæ bez sakry, jak nie samego papie¿a, to przynajmniej którego¶ z wys³anników Watykanu), a nie jestem wcale taki pewien, czy lud tak do koñca w pe³ni akceptowa³ wszystkie postanowienia ich ukochanego "cesarza".
Co wiêcej.. jest rzecz± ogólnie znan±, i¿ stosunek Napoleona do religii by³ zupe³nie obojêtny, na co dowodem mo¿e byæ chocia¿by Jego zachowanie w trakcie "Kampanii egipskiej"(1798r), gdzie gotów by³ niemal natychmiastowo przej¶æ na "mahometanizm", pózniejsze uwiêzienie papie¿a, czy choæby nawet s³owa wypowiedziane na "¦w.Helenie". A z czego wynika³a ta "religijna" obojêtno¶æ..?? W³a¶nie z przesi±kniêcia ideami rewolucyjnymi. Jednak jak wiemy, sam bêd±c "bêkartem rewolucji", dziêki to której za¶wieci³a Jego "gwiazda" - u¶mierci³ t± sam± rewolucjê..Nie oznacza to jednak, ¿e nie istnia³ czynnik i idee rewolucyjne, bo takowy i takowe ZAWSZE ISTNIA£Y - opozycja wzglêdem "dyktatora" istnia³a nawet w wojsku (gen.Moreau i inni)..
Nie przypadkiem te¿ jest, ¿e Jego ministrami byli - byli duchowni..jak by³y biskup Talleyrand, czy wszysko widz±cy i s³ysz±cy - minister Policji Fouche, którzy bez ¿adnych skrupu³ów (w czasie rewolucji) porzucili swoje sutanny..Znaczy to, ¿e proces laicyzacji musia³ byæ i by³ g³êboki, a Ko¶ció³ prze¿ywa³ od czasów Reformacji, bodaj¿e najwiêkszy w historii "kryzys"..
Proces ten stale, w wiêkszym b±dz mniejszym stopniu "ewoluowa³". To prawda, ¿e Restauracja znacz±co go powstrzyma³a, ale w wiêkszym stopniu dotyczy³o to jedynie warstw arystokratycznych, nie za¶ samego ludu - który doskonale zdawa³ sobie sprawê, co mo¿e oznaczaæ powrót do "starego porz±dku". Podobnie rzecz siê mia³a z ideami rewolucyjnymi, wiecznie ¿ywymi od 89r i przenoszonymi na kolejne rewolucje: Lipcow± 1830, czy rewolucjê 1848r..
Proces odchodzenia od Ko¶cio³a by³ d³ugotrwa³y, ale radykalizowa³y siê te¿ pogl±dy innej natury. Nie przypadkowo sama George Sand pisa³a ((nie pomnê w tej chwili w jakim zródle i czy dobrze cytujê) takie s³owa dotycz±ce "bur¿uazji" - "ma ona na twarzy konwulsyjny u¶miech zgody, ale kolana jej siê trzês±"...a s³owa te dotyczy³y z pewno¶ci± rewolty z 1848, a wiêc na rok przed ¶mierci± Chopina..(chyba nawet by³ On naocznym ¶wiadkiem tych wydarzeñ, bowiem z Wysp Brytyjskich powróci³ w³a¶nie w tym samym roku)
W tym miejscu mo¿na by nadaæ pytanie. Czy aby czasem Pani Sand nie zarazi³a swoimi pogl±dami równie¿ i Chopina..?? ( w okresie kiedy najwyrazniej mu "matkowa³a") Tak wiêc, nie mo¿na Olu...OT TAK z przekonaniem powiedzieæ, ¿e obraz Francji jest nieprawdziwy, obraz jest z³o¿ony, a raczej problem jest o wiele bardziej zlo¿ony ni¿by siê to wydawa³o...
Przepraszam..¿e tak zwiêzle.. ;D ;)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Listopad 01, 2010, 23:02:26
oczywi¶cie chodzi³o o 1851...przepraszam za t± stuletni± POMY£Ê ;)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 02, 2010, 10:59:20
Doprawdy nie wiem od czego zacz±æ..Niestety, ale nie ca³kiem mogê siê z Tob± zgodziæ Olu. Po PIERWSZE - nikt tu nie mówi o Francji na sta³e odchodz±cej od Ko¶cio³a zaraz po 1789r, lecz na stworzenie podwalin ku podobnemu procesowi, a po DRUGIE - przedzia³ czasowy który podajesz tj. 1951, w³±cznie z Napoleonem III i dalej...nijak siê ma do okresu, który jest przedmiotem naszych rozwa¿añ, z tego prostego wzglêdu, i¿ wtenczas, a tym bardziej i potem - Chopina ju¿ dawno nie by³o w¶ród ¿ywych..
Ma poniewa¿ mówi³am o kwestii rozwodów i chcia³am wykazaæ, ¿e nie by³y one za ¿ycia Chopina i nawet do¶æ d³ugo potem we Francji mo¿liwe. Sprawa relacji Ko¶ció³ - pañstwo francuskie mnie na tym forum jako takie nie interesowa³y. Je¶li za¶ mówimy o laicyzacji Francji (i takiego a nie innego miejsca Ko¶cio³a) to moja postawa jest postaw± zrozumienia, widzê fakty jako przyczyny i skutki rozumiem dlaczego tak siê sta³o a nie inaczej, podobnie je¶li kto¶ zaczyna atakowaæ "katolick± Polskê" - mogê mówiæ o przyczynach i skutkach i wykazaæ siê g³êbokim zrozumieniem. Historia tych dwóch krajów i rola Ko¶cio³a jest tak odmienna, ¿e moim zdaniem nie mo¿na siê niczemu dziwiæ i niczym gorszyæ (ani z jednej ani z drugiej strony).
Znaczy to, ¿e proces laicyzacji musia³ byæ i by³ g³êboki, a Ko¶ció³ prze¿ywa³ od czasów Reformacji, bodaj¿e najwiêkszy w historii "kryzys"..
Proces ten stale, w wiêkszym b±dz mniejszym stopniu "ewoluowa³". To prawda, ¿e Restauracja znacz±co go powstrzyma³a, ale w wiêkszym stopniu dotyczy³o to jedynie warstw arystokratycznych, nie za¶ samego ludu - który doskonale zdawa³ sobie sprawê, co mo¿e oznaczaæ powrót do "starego porz±dku". Podobnie rzecz siê mia³a z ideami rewolucyjnymi, wiecznie ¿ywymi od 89r i przenoszonymi na kolejne rewolucje: Lipcow± 1830, czy rewolucjê 1848r..
Ludu? Spo³eczeñstwo francuskie w XIX w. by³o spo³eczeñstwem wiêkszo¶ciowo ch³opskim (60-80%), ten ch³opski lud by³ ca³kiem wierz±cy. Laicyzacja dotyczyæ mog³a np. inteligencji, bur¿uazji, a nawet arystokracji (mo¿e nie legitymistycznej). Lud wielkich miast (w sumie bardzo mniejszo¶ciowy) i lud wiejski (czyli wiêkszo¶æ Francuzów, i to konserwatywnych) to dwie ró¿ne rzeczy.
A w Rewolucjach czy to lipcowej, czy lutowej nie chodzi³o o wprowadzenie kultu Najwy¿szej Istoty, czy czego¶ podobnego ;D.
Tak na marginesie, niektórzy dzia³acze pierwszej po³owy byli szczerze zainteresowani idea³ami ewangelicznymi i wprowadzaniem ich w ¿ycie, s³ysza³e¶ kiedy¶ o chrze¶cijañskim socjalizmie (wspominam o tym bo to ma pewien powa¿ny zwi±zek z G. Sand i rewolucj± lutow±)? Nauka spo³eczna Ko¶cio³a jeszcze nie istnia³a, ta instytucja by³a w owej epoce czym¶ nieco innym ni¿ my to sobie dzisiaj wyobra¿amy.
W tym miejscu mo¿na by nadaæ pytanie. Czy aby czasem Pani Sand nie zarazi³a swoimi pogl±dami równie¿ i Chopina..?? ( w okresie kiedy najwyrazniej mu "matkowa³a"))
Temat na osobny w±tek, ale nie mogê siê powstrzymaæ. "Nie zarazi³a", Chopin przyje¿d¿aj±c do Pary¿a okre¶la siebie jako "rewolucjonistê" (jednak kochaj±cego karlistów ???) i z niecierpliwo¶ci± spogl±da na rozwój pewnej "emeuty", którego to siê zreszt± ku swojemu rozczarowaniu nie doczeka³. Po latach przejmie on pogl±dy swoich "¿ywicieli", ¿adne zmiany sytuacji politycznej nie s± mu do niczego potrzebne. Co do p. Sand i jej pogl±dów, to temat rzeka, dosyæ zmienny i skomplikowany (mogê tylko napomkn±æ, ¿e jest ona przyk³adem owej kompletnej dezafektacji w stosunku do Ko¶cio³a, która nast±pi³a w¶ród republikanów po przej¶ciu tej instytucji na stronê Ludwika Bonapartego - i proszê mi wierzyæ: nigdy nie podejrzewa³am jego stryja o jak±kolwiek religijno¶æ, ale klerykalne dzia³ania zarówno jednego jak i drugiego mówi± wiele o wiêkszo¶ciowych pogl±dach spo³eczeñstwa francuskiego w XIX w.).
Przepraszam, ¿e tak zwiê¼le i w sumie nie na temat (ten z w±tku) :).


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tycjan Listopad 02, 2010, 22:05:50
S± relacje, ¿e Chopin przyj±³ sakrament namaszczenia chorych. Nie ma ¿adnych powodów, aby temu nie dawaæ wiary, ani te¿, aby by³o to jako¶ szczególnie dziwaczne w kontek¶cie osoby Chopina. Muszê wam te¿ powiedzieæ, ¿e - mimo wszystko - wyobra¿am sobie Chopina w obliczu ¶mierci, jak mówi te dosadne s³owa: "Bez ciebie, mój drogi, by³bym zdech³ - jak ¶winia!". Bywa³ dosadny, rzadko, ale bywa³. Pamiêtajmy, ¿e ¶mieræ ju¿ czeka³a ...


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: xbw Listopad 03, 2010, 01:20:01
Dzi¶ by³am na spotkaniu ze znajomymi. Na has³o Chopin pad³o: a, to ten co zmar³ na syfilis i mia³ tyle kochanek. Rêce mi opad³y :(


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Listopad 03, 2010, 01:35:46
Ludu? Spo³eczeñstwo francuskie w XIX w. by³o spo³eczeñstwem wiêkszo¶ciowo ch³opskim (60-80%), ten ch³opski lud by³ ca³kiem wierz±cy. Laicyzacja dotyczyæ mog³a np. inteligencji, bur¿uazji, a nawet arystokracji (mo¿e nie legitymistycznej). Lud wielkich miast (w sumie bardzo mniejszo¶ciowy) i lud wiejski (czyli wiêkszo¶æ Francuzów, i to konserwatywnych) to dwie ró¿ne rzeczy.
A w Rewolucjach czy to lipcowej, czy lutowej nie chodzi³o o wprowadzenie kultu Najwy¿szej Istoty, czy czego¶ podobnego ;D.
Tak na marginesie, niektórzy dzia³acze pierwszej po³owy byli szczerze zainteresowani idea³ami ewangelicznymi i wprowadzaniem ich w ¿ycie, s³ysza³e¶ kiedy¶ o chrze¶cijañskim socjalizmie (wspominam o tym bo to ma pewien powa¿ny zwi±zek z G. Sand i rewolucj± lutow±)? Nauka spo³eczna Ko¶cio³a jeszcze nie istnia³a, ta instytucja by³a w owej epoce czym¶ nieco innym ni¿ my to sobie dzisiaj wyobra¿amy.

Ojjj Olu..nie ³apmy siê za "s³ówka" :) W sensie "LUDU" mia³em oczywi¶cie na my¶li pojêcie ogólne zwi±zane z tym s³owem, nie tylko samych ch³opów, lecz ogólnie lud - jako taki, czyli i robotników (których mo¿emy nazwaæ po staremu - sankiulotami) i inteligencjê, bur¿uazjê a nawet powiedzmy arystokracjê...a w tym konkretnym przypadku chodzi³o mi o "lud Pary¿a", gdy¿ przez ca³y wiek XIX (i chyba wcze¶niej równie¿..) by³ on "stolic±", europejskim centrum nie tylko my¶li politycznej, ale i filozofii, literatury i w ogólnym pojêciu - sztuki..Noo a przecie¿ Chopin przebywaj±c na obczyznie by³ zwi±zany g³ównie z t± "mie¶cink±" ;)..
O socjalizmie chrze¶cijañskim s³ysza³em - koncepcja ciekawa, lecz chyba utopijna, jednak co do szczegó³ów zwi±zanych z tym nurtem - musia³bym sobie co nieco przypomnieæ, choæ co¶ tam powierzchownie kojarzê...Nie wiem czy aby nie mia³o to jakiego¶ zwi±zku z powrotem do czystego, pierwotnego - chrze¶cijañstwa (ale pewny nie jestem..)w sensie sprawiedliwego podzia³u dóbr, tworzeniu "wspólnot" (czyli tzw."Komun" ³ac.wspólny,powszechny) na wzór pierwotnych gmin chrze¶cijañskich - takich np które by³yby zgodne z przekazem Nowego Testamentu (np. jak Dzieje Apostolskie rozdzia³ 5, 1-11) ale jeszcze raz podkre¶lê - pewny to tego nie jestem..
Przy okazji przypomnia³ mi siê w³a¶nie film "Lalka" (wersja z B.Tyszkiewicz), kiedy to jeden z pracowników sklepu Wokulskiego w rozmowie z subiektem odnosi siê do niego z takimi oto s³owy - "Jest jeszcze inna, wiêksza si³a ni¿ Bonapartyzm"..subiekt za¶ na to "A jaka..??" tamten z kolei odpowiada cicho - "socjalizm", ale to ju¿ chyba znacznie pózniejsze czasy, a i s³owa z pewno¶ci± dotyczy³y nieco innego nurtu - tego "oryginalnego" (lecz samych zróde³ tego ostatniego mo¿na by sie doszukiwaæ w wielu poprzednich nurtach o podobnym, czy w jakim¶ stopniu zbli¿onym zabarwieniu..) :) ;)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Listopad 03, 2010, 09:48:28
Dzi¶ by³am na spotkaniu ze znajomymi. Na has³o Chopin pad³o: a, to ten co zmar³ na syfilis i mia³ tyle kochanek. Rêce mi opad³y :(
Powtórzê za Januszem "O tempora! O mores!!!"


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thanais Listopad 03, 2010, 19:59:20
W ¶wietle faktów trudno jest mówiæ o nawróceniu Chopina na ³o¿u ¶mierci i robiæ z tego sensacjê. Nie mogê sie oprzeæ wra¿eniu, ¿e ten artyku³ ukuto z pewnym wyrachowaniem, licz±c na ekscytacjê czytelników kwesti± elektryzuj±c± wielu Polaków ;)

Co prawda, Chopinowski stosunek do wiary otoczony by³ ogromn± dyskrecj±; niema³a w tym wina biografów. Szczególnie F. Hoesick utrwali³ przekonanie o obojêtno¶ci Chopina w sprawach wiary czy wrêcz ateizmie kompozytora. Tymczasem fakty temu przecz± w sposób niepodwa¿alny.
Jak wiadomo, wiarê w Boga i szacunek dla tradycji religijnej Fryderyk zawdziêcza³ matce, z któr± by³ silnie zwi±zany uczuciowo. Jednak¿e nie by³a to wiara, znajduj±ca swe uj¶cie w obrz±dkach, salonowych rozwa¿aniach eschatologicznych czy traktowaniu mszy jako manifestacji patriotyzmu. Chopinowska wiara nale¿a³a do sfery ¶ci¶le prywatnej, ale nie pozostawia³a w±tpliwo¶ci co do swego istnienia. "Od tygodnia nicem nie napisa³ ani dla ludzi, ani dla Boga" - zwierza³ siê Chopin Tytusowi Woyciechowskiemu; kiedy za¶ datowa³ swe listy, skrupulatnie odnotowywa³ tak znacz±ce daty jak Bo¿e Narodzenie czy Bo¿e Cia³o.

Najbardziej przekonuj±ce ¶wiadectwo Chopinowskiej wiary zawdziêczamy relacjom... George Sand. Opisuj±c w "L'Histoire de ma vie" swój zwi±zek z Chopinem, wyzwolona pisarka nie omieszka³a postawiæ mu zarzutu, godz±cego w jedn± z zasadniczych (zdaniem George) wad kompozytora. Dotyczy³ on za¶... "zasklepienia w katolickich dogmatach".
Co wiêcej, pani Sand doda³a dalej zdanie tyle¿ ciep³e, co znacz±ce: "Mawia³ do mnie: Ba, jestem pewien, ¿e ona kocha Pana Boga".

:)

A skoro oscylujemy wokól ¶mierci Chopina, to co Pañstwu wiadomo o historii z ukrywan± przez rodzinê Mickiewicza, pierwsz± po¶miertn± mask± Kompozytora? 


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 03, 2010, 20:19:07

Najbardziej przekonuj±ce ¶wiadectwo Chopinowskiej wiary zawdziêczamy relacjom... George Sand. Opisuj±c w "L'Histoire de ma vie" swój zwi±zek z Chopinem, wyzwolona pisarka nie omieszka³a postawiæ mu zarzutu, godz±cego w jedn± z zasadniczych (zdaniem George) wad kompozytora. Dotyczy³ on za¶... "zasklepienia w katolickich dogmatach".
Co wiêcej, pani Sand doda³a dalej zdanie tyle¿ ciep³e, co znacz±ce: "Mawia³ do mnie: Ba, jestem pewien, ¿e ona kocha Pana Boga".

Ja ju¿ o tym pisa³am: w wykre¶lonym fragmencie "Histoire" znajduje siê takie stwierdzenie: Chopin by³ przywi±zany do form katolicyzmu i nie lubi³ dyskusji na ten temat, ale w sumie nie wierzy³ w ¿adn± religiê. W jednym z jej listów znajduje siê co¶ podobnego. Co do tych katolickich dogmatów, to wg mnie chodzi o kwestie spo³eczne (p. Sand krytykowa³a Ko¶ció³ za jego jego politykê spo³eczn± w tamtym czasie).
Przy czym nie twierdzê, ¿e Chopin by³ ateist±.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 03, 2010, 20:20:26
Witaj Thanais, bardzo mnie cieszy, ze znów pisujemy razem  :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 03, 2010, 20:25:37


A skoro oscylujemy wokól ¶mierci Chopina, to co Pañstwu wiadomo o historii z ukrywan± przez rodzinê Mickiewicza, pierwsz± po¶miertn± mask± Kompozytora? 
Wiem tylko tyle, ze widzia³em j± w kwietniu w muzem Chopina (na Okolniku). Nie znam jej historii, wiem, ze obie maski wykona³ Clesinger (ziêæ George Sand). Ta pierwsza - dzis eksponowana w muzeum - by³a (i jest) tak straszliwie przygnêbiaj±ca, ze trzeba by³o szybko robiæ drug±, aby nie straszy³a dzieci


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thanais Listopad 03, 2010, 20:52:59
Witaj Thanais, bardzo mnie cieszy, ze znów pisujemy razem  :)

Mnie równiez ogromnie mi³o, Januszu :) Kurier Szafarski to wspania³a inicjatywa i cieszê siê, ¿e powsta³.

A co do tej kontrowersyjnej, pierwszej maski, obiecujê napisaæ wiêcej, jak tylko czas pozwoli.
Pozdrawiam serdecznie :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: su³ek Listopad 03, 2010, 23:42:41
Magdo, to taki w±tek mo¿e trochê ponury. Ale wspólnie poznajemy Chopina. Ja przyk³adowo wiele dowiadujê sie tu, wiêc ka¿da informacja jest dla mnie cenna. Przyjaciele z naszego Kuriera Szafarskiego posiadaj± naprawdê ogromn± wiedzê. Zainicjowa³em ten w±tek bo wydawa³ siê mi interesuj±cy choæ ma³o znany (albo ma³o popularny)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 09, 2010, 09:04:54
Ja ju¿ o tym pisa³am: w wykre¶lonym fragmencie "Histoire" znajduje siê takie stwierdzenie: Chopin by³ przywi±zany do form katolicyzmu i nie lubi³ dyskusji na ten temat, ale w sumie nie wierzy³ w ¿adn± religiê.
Mo¿emy spekulowac d³ugo: wierzy³, nie wierzy³, ale pewne dla ka¿dego powinno byæ to, ze w sprawach wiary w najmniejszym stopniu nie by³ ignorantem. W okresie warszawskim co niedziela chodzi³ na nabo¿eñstwa do Wizytek. Po wyje¿dzie w ¶wiat, w miejscach, które by³y jego przystankami drogi do Pary¿a, a ju¿ szczególnie w wa¿nych momentach swojego ¿ycia (i Ojczyzny) przychodzi³ do ¶wi±tyñ, by znale¿æ tam duchowe wsparcie (przypomnijmy sobie wstrz±sajac± relacjê z wiedeñskiej katedry).
Po opuszczeniu ojczyzny z pewno¶ci± biblia by³a jego wa¿nym, duchowym oparciemi, skoro pod koniec ¿ycia wiele biblijnych cytatów wci±¿ zna³ na pamiêæ. Na dowód przytaczam fragment listu do Grzyma³y (rok przed swoj± ¶mierci±):
"P. Erskine, która bardzo religijna protestantka, poczciwa, mo¿e by miê chcia³a protestantem zrobiæ — bo mi Bibliê przynosi, o duszy mówi — psalmy mi notuje [...] zawsze mi gada, ¿e inny ¶wiat lepszy jak ten — a ja to umiem na pamiêæ i odpowiadam cytatami z Pisma ¶-go”.



Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 09, 2010, 12:07:51
Na ten ostatni argument to mogê odpowiedzieæ: ja te¿ znam, g³ównie NT (i ¿e tak nieskromnie powiem: prawdopodobnie lepiej ni¿ przeciêtny polski katolik, tak na marginesie ostatnio bardzo interesuje mnie Pawe³ z Tarsu, nigdy wcze¶niej bym nie przypuszcza³a,  ¿e ten „nudziarz” mo¿e byæ tak intryguj±cy), ale nazwaæ siebie prawowiern± katoliczk± to nie mogê.
Niew±tpliwie Chopin otrzyma³ staranne wykszta³cenie religijne, tak jak wielu ludzi ze swojej epoki (daleko nie trzeba szukaæ), ale przypominam sobie równie¿ opiniê bodaj¿e Bohdana Zaleskiego, ¿e „bardzo zaniedbany w religii”. Co do Szkotek, to Chopin stwierdza³, ¿e „nudne”.
Ale generalnie jest tak jak zauwa¿asz, „mo¿emy spekulowaæ d³ugo”  i chyba nikt z bior±cych udzia³ w tej dyskusji nie ro¶ci sobie prawa do znajomo¶ci prawdy - ja w pierwszym rzêdzie - w przeciwieñstwie do wielu biografów, którzy lubi± braæ tylko to, co im pasuje - mo¿emy tylko podawaæ argumenty, cytaty itd.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Listopad 11, 2010, 19:31:07
Zapominamy o jednym: powo³ujemy siê na jakie¶ cytaty, opinie i na ich podstawie próbujemy wyci±gn±æ wnioski. Zapominamy przy tym, ¿e opinie te s± subiektywne, wiêc nie mo¿na do nich przywi±zywaæ wiêkszej wagi. To, co dla postêpowej George Sand mog³o byæ dogmatyzmem, dla kogo¶ innego bêdzie zaniedbaniem. Tak samo i teraz - dla jednych ten sam cz³owiek bêdzie fanatykiem, bo kieruje siê dekalogiem, czapkê zdejmuje przed ko¶cio³em, a dla kogo¶ innego jego religijno¶æ oka¿e siê niewystarczaj±ca...


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 13, 2010, 15:53:14
S³uszna uwaga Niebieskooki (chocia¿ za tym "zasklepieniem siê w katolickich dogmatach" to ja podejrzewam co siê rzeczywi¶cie kryje - bo na pewno nie spór o filioque ;D - chocia¿ to mo¿e z mojej strony, takie d±¿enie do u³o¿enia logicznej ca³o¶ci, ale my¶lê, ¿e niepozbawione pewnych podstaw). I jednak s±dzê, ¿e mo¿emy przywi±zywaæ wagê do s³ów osób go znaj±cych, bo jednak te opinie mog± czasem siê spotkaæ. Dla mnie jedno nie ulega w±tpliwo¶ci: Chopin nie by³ praktykuj±cy (przynajmniej w drugiej po³owie swojego ¿ycia).


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Listopad 13, 2010, 18:25:55
Tyle ¿e to niepraktykowanie niczego nam nie wyja¶nia, bo nie znamy jego prawdziwych przyczyn. Równie dobrze mog³y one tkwiæ w kryzysie wiary, w modzie, w ¿yciu w grzesznym zwi±zku, pretensjach osobistych do Boga czy nie wiedzieæ w czym jeszcze. Pojawia siê jeszcze jedna kwestia, bardzo subtelna. Chodzi mianowicie o niekoniecznie oczywiste w owych czasach, rozró¿nienie miêdzy wiara a religijno¶ci±, tj. miêdzy duchowo¶ci± religijn±, a jej zewnêtrznymi przejawami, czyli np. sprawowaniu tradycyjnych form kultu itd. A te dwie p³aszczyzny niekoniecznie musz± siê pokrywaæ. Pytanie wiêc: na ile pokrywa³y siê w przypadku Chopina?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 15, 2010, 17:02:01
Trochê mo¿e nie do koñca Ciê rozumiem. Oddzielasz "tradycyjne formy kultu" od "duchowo¶ci religijnej"? Je¶li nie sprawujemy owych "form", to chyba wypadamy z katolicyzmu (przynajmniej wg twierdzeñ wiêkszo¶ci ksiê¿y). W tamtych czasach wydaje mi siê, ¿e takie rozró¿nienie jak najbardziej funkcjonowa³o i owocowa³o wszelkimi "heretyckimi" nurtami (w otoczeniu Chopina nie trzeba daleko szukaæ, miêdzy innymi w osobie pewnej niedosz³ej zakonnicy ;D).
Natomiast nie bardzo mog³abym zrozumieæ przypadek: ja siê z tym zgadzam i mi siê to podoba, ale tego nie robiê.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 17:26:40
Wchodzimy tu znowu na ¶liski grunt. Obiektywnie rzecz bior±c, masz racjê. Ale meandry ludzkich osobowo¶ci niezbadane s±. Ju¿ w renesansie wielu mieli¶my takich, którzy byli wierz±cy, dawali swej wierze wyraz, ale raczej werbalny, nadto byli przekonani o swej wierze, wszelako¿ do ko¶cio³a nigdy im po drodze nie by³o. A obecnie to ju¿ mamy ca³e legiony "wierz±cych, ale niepraktykuj±cych". I bynajmniej nie jest to wynalazek naszych czasów. Czy kto¶ taki wypada z katolicyzmu? Obiektywnie: tak, natomiast ze swej w³asnej perspektywy - niekoniecznie. Rozpatruj±c problem od strony kanonicznej, cz³owiek raz ochrzczony pozostaje cz³onkiem Ko¶cio³a - nawet ekskomunika nie uniewa¿nia faktu, ¿e kto¶ jest ochrzczony, ergo przynale¿y do Ko¶cio³a - pozbawiony zostaje tylko wynikaj±cych z tego praw.
Chopin z ró¿nymi lud¼mi siê spotyka³, z ró¿nymi ideami zetkn±³, nadto pamiêtaæ nale¿y, i¿ ojciec jego by³ masonem... My¶lê, ¿e wobec tego wszystkiego próbujemy wyja¶niæ co¶, co w ¶wietle naszej wiedzy wyja¶niæ siê nie da. I chyba pozostaje nam poprzestaæ na stwierdzeniu faktu, ¿e pod koniec ¿ycia Chopin z Bogiem siê pojedna³, bez g³êbszego wnikania w to, co mia³oby to dok³adnie znaczyæ.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Listopad 15, 2010, 18:05:09
Na ile to fakt udowodniony, ¿e jego ojciec by³ masonem?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tycjan Listopad 15, 2010, 18:31:28
Trochê mo¿e nie do koñca Ciê rozumiem. Oddzielasz "tradycyjne formy kultu" od "duchowo¶ci religijnej"? Je¶li nie sprawujemy owych "form", to chyba wypadamy z katolicyzmu (przynajmniej wg twierdzeñ wiêkszo¶ci ksiê¿y). W tamtych czasach wydaje mi siê, ¿e takie rozró¿nienie jak najbardziej funkcjonowa³o i owocowa³o wszelkimi "heretyckimi" nurtami (w otoczeniu Chopina nie trzeba daleko szukaæ, miêdzy innymi w osobie pewnej niedosz³ej zakonnicy ;D).
Natomiast nie bardzo mog³abym zrozumieæ przypadek: ja siê z tym zgadzam i mi siê to podoba, ale tego nie robiê.

Ja to doskonale rozumiem. Wiara i formy jej uzewnêtrzniania to inne kwestie. Nie ma ¿adnych niezbitych dowodów na to, ze Chopin nie wierzy³. Nie ma te¿ ¿adnych takich dowodów na tezê przeciwn±. I mo¿e ca³e szczê¶cie, dziêki temu ani atei¶ci, ani wierz±cy nie mog± sobie "zaw³aszczyæ" Chopina. Wiem jednak, a raczej czujê, ¿e Bóg w jego muzyce jest nieustannie ... Ale to ju¿ mój subiektywny pogl±d


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Listopad 15, 2010, 18:32:05
Wierzyñski pisze o pewnym epizodzie, kiedy to w trakcie jednego z przedstawieñ urz±dzanych przez m³odego Fryderyka jako rekwizyt pojawi³ siê... strój masoñski Miko³aja. Nie wiem, na jakim ¼ródle opar³ siê w tym momencie autor.
Ci±gn±c w±tek masoñski, Fryderyk kilkakrotnie zatrzymywa³ siê u dr. Adama Helbicha, bêd±cego masonem. Masoni nota bene sk³onni s± twierdziæ, i¿ ¶wiatopogl±d Chopina ma masoñskie korzenie. Ich genezy sk³onni s± upatrywaæ w tych wizytach. Zastrzegaj± jednako¿, i¿ kompozytor najpewniej nie wst±pi³ do ¿adnej z ló¿.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: su³ek Grudzieñ 07, 2010, 08:59:48
w dzisiejszym Naszym Dzienniku jest 10 (ostatni) odcinek cyklu publikacji o ¿yciu i twórczo¶ci F. Chopina. Akurat dotyczy on g³ównie ostatnich dni ¿ycia kompozytora. Czytaj±c wzruszy³em siê bardzo. "Gdzie skarb Twój tam serce Twoje" Link: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101207&typ=my&id=my21.txt


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: aro 59 Grudzieñ 07, 2010, 11:01:09
su³ku!
Bardzo wzruszaj±cy jest ten artyku³ ale i bardzo pocieszaj±cy,
¿e ten geniusz tak nam bliski, nie odszed³ w samotno¶ci,
jak czêsto siê dzisiaj ludziom zdarza
 - w zimnych halach i korytarzach szpitali.



Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Grudzieñ 10, 2010, 11:51:50
Przepraszam, ¿e dr±¿ê temat, ale czyniê to z powodu niedostatku wiedzy, nie chêci podwa¿ania czegokolwiek. Dlaczego w opracowaniach specjalistów od przes³adzania? Czy s± jakie¶ dowody, ¿e faktycznie nast±pi³o tu dorobienie ideologii do faktów, czy mo¿e jednak niekoniecznie.

Ntrafi³em na ¶lad wypowiedzi, która potwierdza, ze Chopin wrêcz b³aga³, aby mu otworzono po smierci cia³o, tak bardzo ba³ sie byæ pochowany ¿ywcem... (2:50)

A poza wszystkim, bardzo ciekawy filmik. Czy kto¶ mo¿e wie co¶ wiêcej na temat, o którym w filmie?

http://www.youtube.com/watch?v=Nq2wueYukAA


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Grudzieñ 11, 2010, 16:35:18
Rzeczywi¶cie ciekawy, chcia³abym wiedzieæ co jest w tej skrzyneczce, co j± wyjêli z nagrobka. Co to za film? Gdzie mo¿na to zobaczyæ i kiedy? O tym strachu (wspólnym dla ludzi tej epoki zreszt±) te¿ s³ysza³am. A propos testamentu (w znaczeniu dos³ownym), przypominam sobie, ¿e s³ysza³am jakie¶ fragmenty (gdy w TV reklamowano seriê Dzie³a Wszystkie dobrych parê lat temu), w ¿adnej czytanej przeze mnie monografii tego nie odnalaz³am.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Grudzieñ 11, 2010, 16:46:21
Nie wiem, czy te zdarzenie, o którym w filmie, mia³o co¶ wspólnego z badaniami przyczyny ¶mierci Chopina. W zesz³ym, bodaj¿e roku, który¶ z polskich lekarzy podj±³ starania  w kierunku pobrania wycinku z serca Chopina (jak wiemy, spoczywa u ¦wiêtego Krzy¿a). Pamiêtam, ze wówczas t³umaczy³, i¿ materia³ ten bêdzie w du¿o lepszym stanie niz z pochowanego cia³a na Pere Lachaise. A skrzyneczka z filmiku... Mo¿e to by³ tylko dekielek od komory z trumn±??


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Grudzieñ 11, 2010, 17:16:24
Pamiêtam. Co¶ te¿ by³o o mukowiscydozie.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Grudzieñ 12, 2010, 00:40:17
W którym¶ z numerów "Bluszcza" by³ artyku³ (pewnie niezbyt fachowy), sk³adaj±cy siê jedynie z lu¼nych hipotez dotycz±cych choroby Chopina. Zwa¿ywszy na fakt, ¿e mukowiscydoza to choroba o wielu twarzach, nie mo¿na wykluczyæ tego rodzaju schorzenia. Autor dopu¶ci³, ¿e Chopin chorowa³ na pewn± postaæ mukowiscydozy o ³agodnym przebiegu. Rokowania w pe³noobjawowej postaci choroby nie s± zbyt pomy¶lne a przebieg bardzo ciê¿ki.Z regu³y chorzy nie doczekuj± wieku ¶mierci Fryderyka.
 . Mo¿e kto¶ odkryje t± zagadkê, ale czy to ma teraz jakie¶ znaczenie...


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 26, 2011, 18:15:54
Ntrafi³em na ¶lad wypowiedzi, która potwierdza, ze Chopin wrêcz b³aga³, aby mu otworzono po smierci cia³o, tak bardzo ba³ sie byæ pochowany ¿ywcem... (2:50)

A poza wszystkim, bardzo ciekawy filmik. Czy kto¶ mo¿e wie co¶ wiêcej na temat, o którym w filmie?

http://www.youtube.com/watch?v=Nq2wueYukAA

Dopiero teraz (ale jednak!)  znalaz³em (  :) ) potwierdzenie ostatniej woli Chopina:

http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/letters/detail/page/32/id/398


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Styczeñ 26, 2011, 18:34:16
To dosyæ czêsto spotykane lêk w tamtych czasach. Je¶li dobrze pamiêtam, podobn± wolê wyrazi³ ojciec Fryderyka. Inni z kolei kazali sobie instalowaæ na grobie dzwoneczki z link± spuszczon± do trumny, ¿eby mogli zadzwoniæ, je¶liby siê obudzili w grobie.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Styczeñ 28, 2011, 21:29:51
W tych czasach te¿..... ;D


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Styczeñ 29, 2011, 14:18:00
Byæ mo¿e. Ale czy poza tym chcia³, by serce trafi³o do Polski, czy to pomys³ kogo¶ innego?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: aro 59 Czerwiec 18, 2011, 14:43:39
Na pocz±tku tego roku dwóch hiszpañskich neurologów opublikowa³o, ¿e
po dok³adnym przeanalizowaniu wszystkich dostêpnych informacji
na temat problemów zdrowotnych Fryderyka Chopina
- relacji, listów, biografii, wspomnieñ George Sand -
postawili diagnozê, ¿e
Chopin móg³ cierpieæ na padaczkê skroniow±.

Oto niektóre z wychwyconych symptomów:
"Spomiêdzy klawiszy wysz³y malutkie stworki. Widzia³ je kilka razy, równie¿ w trakcie koncertów
- przez pojawiaj±ce siê ni st±d, ni zow±d dziwne stworzenia musia³ nawet przerwaæ jeden wystêp.
Dopiero gdy siê opanowa³ - wróci³ do instrumentu i dokoñczy³ koncert.
Innym razem, pewnej deszczowej nocy, gdy siedzia³ w domu przy fortepianie,
dozna³ tak silnego odrealnienia, ¿e by³ przekonany o swojej ¶mierci.
Wydawa³o mu siê, ¿e jego martwe cia³o opada na dno spokojnego jeziora,
a on sam s³yszy krople deszczu rozbijaj±ce siê o taflê wody."
W doros³ym ¿yciu do¶wiadcza³ on w³a¶nie takich niesamowitych halucynacji.
Omamy trwa³y od kilkunastu sekund do kilku minut,
zwykle wystêpowa³y wieczorami i towarzyszy³y im silne doznania emocjonalne:
niepokój, lêk, a czasami równie¿ poczucie jamais vu.

Osoba cierpi±ca na tego typu padaczkê do¶wiadcza niezwyk³ych wra¿eñ.
W padaczce skroniowej pojawiaj± siê iluzje i halucynacje
przed w³a¶ciwym atakiem, tworz±c tak zwan± aurê.
Iluzje, czyli zniekszta³cenia obiektów wystêpuj±cych w rzeczywisto¶ci,
dotycz± nie tylko zmian kszta³tu, ale i wielko¶ci przedmiotów lub czê¶ci cia³a:
chorym wydaje siê, ¿e wszystko wokó³ nich jest mikroskopijne lub monstrualnie wielkie.
Halucynacje za¶ "dodaj±" do rzeczywisto¶ci co¶ zupe³nie nowego,
czêsto nierealnego, a nawet przera¿aj±cego.
Sam napad mo¿e spowodowaæ u chorego zmiany w czuciu trzewnym,
wzbudziæ niepokój, skrajny strach albo ekstazê.
TLE przybiera postaæ, w której pobudzenie rozprzestrzenia siê na ca³± korê,
wiêc uogólnione drgawki i utrata ¶wiadomo¶ci s± rzadkie.

Po ka¿dym napadzie nawet sze¶ciokrotnie zwiêksza siê ilo¶æ kwasu glutaminowego
w przestrzeni miêdzykomórkowej sieci nerwowej.
Ten neuroprzeka¼nik pobudzaj±cy jest niezbêdny dla naszego funkcjonowania i ¿ycia.

Jednak nadmiar kwasu glutaminowego sprawia, ¿e
neurony umieraj±
(rozpadaj± siê) z przepracowania, nadmiernej ekscytacji.

Zmiany te nastêpuj± bardzo wolno, ale
- je¶li czêstotliwo¶æ napadów nie zostanie ograniczona -
s± nieuchronne.

Nieleczone napady w celu zmniejszenia ich ilo¶ci, zasiêgu i czasu trwania
mog± doprowadziæ nawet do ¶mierci.






Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: xbw Czerwiec 18, 2011, 14:59:00
A w³asnie wczoraj Aro, zastanawia³am sie czy nie wyjecha³es na wakacje :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ewa578 Czerwiec 18, 2011, 15:10:30
Brrrrr.... Okropna wizja, mam nadziejê, ¿e to hipoteza zupe³nie nietrafiona!


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Czerwiec 19, 2011, 10:41:09
Ewo, teraz to ju¿ bez znaczenia, bo takie czy inne ustalenia nie pomog± ju¿ niestety naszemu Fryderykowi.
Na pewno jest o hipoteza warta zastanowienia. I chyba musimy siê pogodziæ z sytuacj±, ¿e podobnie jak w wielu innych przypadkach historycznych zmuszeni jeste¶my uznaæ istnienie kilku równoprawnych wersji.
Byæ mo¿e uczeni maj± racjê, ale... w takim razie musimy przyj±æ, i¿ Chopin cierpia³ na kilka gro¼nych chorób, a w takiej sytuacji trudno bez przeprowadzenia sekcji ustaliæ, która z nich bezpo¶rednio doprowadzi³a do ¶mierci, zw³aszcza gdy objawy wszystkich zaczynaj± siê nasilaæ.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Czerwiec 29, 2011, 08:55:01
Mistyfikacja? czy oto odnaleziono trzeci± fotografiê Chopina? (tu: na ³o¿u ¶mierci)

Artyku³ wprawdzie po angielsku, ale mo¿e naprawdê zacheciæ do lektury.
Niejaki Pan ¯uchowski z Gadañska obstaje, i¿ naby³ niedawno od prywatnego w³asciciela w Szkocji nieznany nikomu wcze¶niej dagerotyp Chopina. Twierdzi, ¿e mógl byæ on elementem kolekcji panny Stirlingh (przypomnê: szkockiej wielbicielki i niedosz³ej ¿ony Fryderyka).
Polscy eksperci nie ukrywaj± sceptycyzmu.

Mi, osobi¶cie, jako ¿ywo, przychodz± porównania do objawionych ongi¶ przez Paulinê Czernick± nieznanych listów Choppina...
Ta, dopu¶cui³a siê mistyfikacji z... mi³osci do dzie³a Chopina, a tutaj? Zdaje siê, ¿e motywem mog± byæ przede wszystkim grube pini±dze (chêc sprzeda¿y dagerotypu na aukcjach)

http://today.msnbc.msn.com/id/42011902/ns/today-entertainment


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Czerwiec 29, 2011, 10:00:57
Ta, jasne. Pani Stirling mia³a tê fotografiê i nikomu nic nie powiedzia³a. No dobra, mo¿liwe, ale nie wierzê. Poza tym chyba jednak kto¶ by wspomnia³, ¿e fotografia by³a robiona. W tamtych czasach zrobienie zdjêcia nie by³o takim hop-siup i zajmowa³o trochê czasu.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Pa¼dziernik 17, 2013, 20:54:41
Zapomnieli¶my o rocznicy?

Requiem w ho³dzie Chopinowi. Philippe Herreweghe

http://www.youtube.com/watch?v=s-yLvzw6HWE

Mazurek f-moll op. 68/4, A. Rubinstein

http://www.youtube.com/watch?v=FbrCi1TX_XI


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Pa¼dziernik 17, 2013, 21:00:13
Polecam ws³uchaæ siê w wypowied¼ prof. Wojciecha Cichego z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

http://www.polskieradio.pl/8/2383/Artykul/955710,Sledztwo-w-sprawie-smierci-Chopina



Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 17, 2013, 21:07:39
Zapomnieli¶my o rocznicy?
Pat... wiêkszo¶æ z nas - tych, którzy jeszcze pisuj±, nie zapomnia³a. Przenie¶li¶my siê, tym razem(?), z naszymi rocznicowymi refleksjami w go¶cinê saloniku Facebooka...


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Pa¼dziernik 17, 2013, 22:45:27
Racja Januszu!! Troche mi dzi¶ by³o wstyd, gdy moja znajoma z fb Rosjanka, udostepni³a z okazji dzisiejszej rocznicy cykl
obrazów Jerzego Dudy Gracza po¶wieconych Chopinowi a ja nic o nich nie wiedzia³am:

http://www.wychmuz.pl/artykul_ar_33.html


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 18, 2013, 07:10:40
Ciekawa publikacja, Aga. Dziêkujê!


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: fabura Listopad 01, 2013, 18:52:06
Pat... wiêkszo¶æ z nas - tych, którzy jeszcze pisuj±, nie zapomnia³a. Przenie¶li¶my siê, tym razem(?), z naszymi rocznicowymi refleksjami w go¶cinê saloniku Facebooka...
To mo¿e zdecydujcie siê gdzie chcecie pisaæ... Domy¶lam siê , ¿e bartus w³a¶nie z tego powodu ju¿ tu siê nie udziela.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2013, 19:43:40
tu, akurat, Arturze domy¶lasz siê niedobrze, jako¿ bartus zawsze(?) stroni³ od FB.
Poza wszystkim FB nie musi wykluczaæ KSz; i na odwrót, choæ przyznam- trochê racji jednak masz: s± w¶ród nas tacy, którzy wol± pisywaæ, gdzie wiêcej neonow.  ::) ale czy to naprawdê co¶ z³ego?
pozostaje tylko ¿ywiæ siê nadziej±, gdy Wielki Wydarzenia powróc± - my razem z nimi  :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Listopad 01, 2013, 20:43:08
pozostaje tylko ¿ywiæ siê nadziej±, gdy Wielki Wydarzenia powróc± - my razem z nimi  :)

Drogi Januszu, to co piszesz jest troche przykre, brzmi prawie jak pozegnanie. Owszem, na fejsie mozemy dyskutowac o muzyce - ale i tez na setki innych tematow. Forum natomiast jest szczegolnym e-k±cikiem dla wszystkich milosnikow muzyki, ktorych gromadzi w jednej przestrzeni; jego erozja bylaby duza szkoda dla muzycznej czesci polskiego internetu, nie przykladajmy sie do tego. Koniec offtopicu.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Wrzesieñ 22, 2014, 12:14:28
"W Polsce tak szanujemy naszego najwiêkszego kompozytora, ¿e z tego szacunku nie d±¿ymy do poznania, do poszerzenia wiedzy o nim" czyli - niestety - nihil novi o tajemnicy ¶mierci Chopina.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,16669026,Czego_naukowcy_dowiedzieli_sie_o_sercu_Fryderyka_Chopina_.html#ixzz3E2P9VOe4


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Wrzesieñ 22, 2014, 13:31:46
Nauka nigdy nie bêdzie mia³a szans wychodziæ z potyczki  zwyciêsko, gdy o zakresie jej jurysdykcji stanowiæ bêdzie kilku pomazañców, w ¶cis³ej tajemnicy. A ju¿ szczególnie, gdy na drodze do wiedzy staje mur ¶wi±tyni.
Mo¿e przysz³e pokolenia znajd± kompromis??

Wiem - to mrzonka! W naszym narodzie uniwersalne rozstrzygniêcia kulturowe by³y, s± i zawsze bêd±… nam kulturowo obce.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Wrzesieñ 22, 2014, 20:49:54
"dlaczego strona ko¶cielna nie zgodzi³a siê na pokazanie na konferencji zdjêæ przedstawiaj±cych serce w s³oju. Tymi fotografiami dysponuje parafia, a zdaniem ¶wiadków inspekcji w jej trakcie równie¿ zabroniono fotografowania - zdjêcia robi³ tylko fotograf ko¶cielny. Dziennikarze zobaczyli wiêc tylko fotki przedstawiaj±ce hebanow± kasetê udekorowan± srebrnym sercem na pokrywie oraz Artura Szklenera, dyrektora Instytutu Chopina, podpisuj±cego protokó³ inspekcji. Dokonano jej zreszt± w g³êbokiej tajemnicy, noc±, po zamkniêciu ko¶cio³a."
A co to za paranoja, nic nie rozumiem???
U co poniektórych zwolenników teorii spiskowych moze to wzbudziæ du¿e watpliwo¶ci.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Pa¼dziernik 06, 2014, 00:55:36
W poniedzialkowych "Rozmowach o muzyce" w Dwojce - audycja na temat Chopinowskiego serca z kosciola sw. Krzyza; temat szczegolnie ciekawy w kontekscie ostatnich wydarzen. Zaprasza red. Kwiecinska.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: clavia Pa¼dziernik 06, 2014, 10:34:49
Akurat bêdê na Szkole Biblijnej ale jak bêdzie nagranie w internecie to ds³ucham z najwiêksz± przyjemno¶ci±. Polecam tak¿e w niedzielê audycjê Chopin Osobisty. :)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Pa¼dziernik 06, 2014, 21:41:41
Có¿, w±tpliwo¶ci pozosta³y. Zdziwienie mo¿e budziæ fakt, ¿e do kryszta³owego s³oja z sercem Chopina dopuszczono w³a¶ciwie jedynie dwóch ekspertów (prof. Dobosz, patomorfolog i prof. Witt, genetyk) z zupe³nym pominiêciem niektórych naukowców, którzy od lat zajmuj± siê tym tematem. S³uszne zastrze¿enia zg³osi³ prof. Cichy - notabene, mój znakomity wyk³adowca - który jest autorem licznych publikacji na temat przyczyn ¶mierci Chopina oraz wspó³autorem ksi±¿ki o jego sercu. Uwa¿am, ¿e wywo³ana genetyka nijak siê ma do zewnêtrznych oglêdzin preparatu - pobranie jakichkolwiek próbek do analizy genetycznej i histopatologicznej ju¿ z za³o¿enia nie by³o brane pod uwagê...

My¶lê, ¿e zabrak³o dyskusji, jakiemu celowi s³u¿y³oby otwarcie bezcennej hebanowej kasetki. Osobi¶cie potrafiê zrozumieæ niechêæ otwarcia s³oju z preparatem, jednak nie wykorzystano choæby mo¿liwo¶ci wykonania badañ nieinwazyjnych. Taka ingerencja naukowców (moim zdaniem - nawet bezpo¶rednia, z wyciêciem minimalnej ilo¶ci materia³u do badañ) w ¿aden sposób nie odebra³aby mu przecie¿ szczególnego, "od¶wiêtnego" waloru.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Pa¼dziernik 06, 2014, 21:55:09
Taka ingerencja naukowców (moim zdaniem - nawet bezpo¶rednia, z wyciêciem minimalnej ilo¶ci materia³u do badañ) w ¿aden sposób nie odebra³aby mu przecie¿ szczególnego, "od¶wiêtnego" waloru.

Zgadzam sie. Szkoda, ze jako przyk³ad nie pos³u¿y³ fakt, ze gdy trzeba by³o zbadaæ pochodzenie Ca³unu Turyñskieo (w koncu - jednego z najcenniejszych skarbów Ko¶cio³a) pozwolono nie tylko na badania nieinwazyjne, ale zgodzono sie tak¿e na wyciêcie próbki, któr± dla potrzeb badañ C14 trzeba by³o spaliæ. Nikt z tego powodu nie dramatyzowa³.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mozart Pa¼dziernik 06, 2014, 22:06:23
Pewnie dlatego, ¿e serce z ko¶cio³a ¶w. Krzy¿a - jako fragment doczesnych ludzkich szcz±tków - ma chyba nieco inny status , jest czêsto okre¶lane jako relikwia - w dodatku narodowa. W odró¿nieniu od Ca³unu, któremu nigdy takiej roli nie przypisano, a jego sakralno¶æ wyp³ywa raczej z tradycji chrze¶cijañskiej. Mnie zastanawia najbardziej to, ¿e szef NIFCu postanowi³ otworzyæ skrzynkê pod os³on± nocy, w zupe³nej tajemnicy przed opini± publiczn±, a nawet, jak siê wydaje, czê¶ci± ¶rodowiska naukowego. Dlaczego?


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: bartus Pa¼dziernik 09, 2014, 08:29:16
.............. Mnie zastanawia najbardziej to, ¿e szef NIFCu postanowi³ otworzyæ skrzynkê pod os³on± nocy, w zupe³nej tajemnicy przed opini± publiczn±, a nawet, jak siê wydaje, czê¶ci± ¶rodowiska naukowego. Dlaczego?

?? Nie wiem.


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: tuco82 Styczeñ 30, 2015, 22:26:04
https://books.google.pl/books?id=E9tbAAAAcAAJ&dq=fryderyk%20chopin%20i%20jego%20utwory%20muzyczne%20przyczynek&hl=pl&pg=PA134#v=onepage&q=fryderyk%20chopin%20i%20jego%20utwory%20muzyczne%20przyczynek&f=false (https://books.google.pl/books?id=E9tbAAAAcAAJ&dq=fryderyk%20chopin%20i%20jego%20utwory%20muzyczne%20przyczynek&hl=pl&pg=PA134#v=onepage&q=fryderyk%20chopin%20i%20jego%20utwory%20muzyczne%20przyczynek&f=false)

Nie wiem, czy czytali¶cie t± pozycjê (wydan± w 1873 roku). Ca³a(a mogê tak prognozowaæ po przeczytaniu oko³o 50% jej zawarto¶ci) jest godna uwagi. Przy okazji dostêpna darmowo na Google Books.
Po¿ar³em j± w godzinê - do rozdzia³u "Choroba i ¶mieræ artysty" (str. 134, czyli to co zalinkowane).

Niemniej jednak polecam ca³o¶æ... równie¿ ze wzglêdów poznania historii i dawnego pi¶miennictwa j. polskiego  :D (x±¿ka, x±dz, i t.p.,,,,,, itp.)


Tytu³: Odp: Ma³o znana historia ¶mierci Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: clavia Styczeñ 30, 2015, 23:31:35
Nie czyta³am, ale przeczytam obowi±zkowo. Dziêkujê za link :)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mini-land countrylife kalinowatyper paktprzyjazni twistedgamers