Kurier Szafarski

Dzisiaj, a wÂłaÂściwie jutro o godz. 0:40!!! tvp1 przypomina "Amadeusza" Formana, a jutro o 13:50 "PianistĂŞ" PolaĂąskiego. Ja znĂłw obejrzĂŞ. :)

Pogiê³o ich? 0:40? Przecie¿ to jakaœ pomy³ka. A szkoda, bo film jest taki, ¿e spokojnie móg³by pójœÌ w prime time...
A "Pianista" te¿ o takiej porze, ¿e wiêkszoœÌ ludu bêdzie na cmentarzu. Pozdrawiam twórców ramówki...

I oto w³aœnie misyjna dzia³alnoœÌ publicznej telewizji ... jakby siê przyczepiÌ to telewizja siê z niej wywi¹zuje ale chyba nie o to nam chodzi...

Z drugiej strony takie jest spoÂłeczeĂąstwo, Âżeby TVP byÂła konkurencyjna w obliczu utraty wpÂływĂłw z abonamentu musi emitowaĂŚ programy takie jak "Saleta chodzi na ÂłyÂżwach" albo "M jak MasÂło". Dobrze, Âże istnieje TVP Kultura, ktĂłrej bÂądÂź co bÂądÂź nie odbieram, a czego bardzo ÂżaÂłuje. W moim mieÂście nie odbiera takÂże Mezzo, a to juÂż dla mnie ogromna strata. Ale od tego jest internet, Âżeby zobaczyĂŚ coÂś, czego w swoim odbiorniku zobaczyĂŚ nie mogĂŞ.

I Ty siĂŞ dziwisz?! PrzecieÂż tak jest zawsze! Cokolwiek ciekawego i wartoÂściowego dopuszczajÂą na wizjĂŞ, zawsze jest to pora co najmniej nienormalna! Na szczĂŞÂście sÂą noÂśniki, z ktĂłrych moÂżna sobie odtworzyĂŚ filmy i uniezaleÂżniĂŚ siĂŞ od gÂłupoty.

Mimo wszystko jestem zÂły. Przebywam poza domem, a Âżona nie przeszÂła instruktaÂżu w zakresie obsÂługi nagrywarki...

Mimo wszystko sÂą to filmy, ktĂłre sÂą ciekawe same w sobie bez wzglĂŞdu na to, czy ktoÂś jest melomanem czy nie.

PocieszĂŞ Was jednym. Oba te filmy sÂą dostĂŞpne na stronie www.seans24.pl - wystarczy siĂŞ zarejestrowaĂŚ, rejestracja jest bezpÂłatna.

Co do samych filmów, mog¹ byÌ umieszczone na megavideo, co oznacza ok 70-minutowy limit ogl¹dania, potem godzinê przerwy, ale s¹ chyba jakieœ sposoby ¿eby to omin¹Ì, trzeba siê bodaj¿e pobawiÌ przy cookies. W internecie na pewno mo¿na znaleŸÌ jak¹œ instrukcje.

Je¿eli to ten sam w którym Tom Hulce gra g³ówn¹ rolê, to równie¿ obejrzê..i z niecierpliwoœci¹ bêdê oczekiwa³ momentu, kiedy to "Amadeus" komponuj¹c..zerka na portret ojca i kpi¹c sobie przy tym, gra na nosie. Ogl¹daj¹c t¹ scenê mo¿na siê uœmiaÌ a¿ do ³ez.. :D
Co do innych zabawnych wizerunków Mozarta (tym razem w malarstwie) to szczerze polecam p³ótno Martina van Meytensa, ukazuj¹ce ma³oletniego Amadeusza obecnego na zaœlubinach Józefa II z Izabel¹ Parmeùsk¹. Ma³y "szkrab" stoi tam na balkonie wœród cz³onków orkiestry i celowo spogl¹da w stronê autora obrazu - nadymaj¹c policzki, jakby chcia³ dmuchaÌ balonik.. :)

"Amadeus" to mój ulubiony film - znam go niemal na pamiêÌ. Szczególnie utkwi³a mi w g³owie scena jak Salieri przegl¹da partyturê Requiem i jak siê nim fascynuje (ja równie¿ zacz¹³em...). Wg mnie g³ówn¹ myœl¹ tego filmu jest jak zawistni i dr¿¹cy o swoje posady ludzie (maj¹cy "plecy") potrafi¹ zniszczyÌ kariery zdolnym, czy jak w tym przypadku genialnym artystom. Œmieszne jest te¿ w tym filmie to jak Salieri s³ysz¹c w muzyce Mozarta "Boski dar" obraca siê przeciw Bogu :D

To teÂż jeden z moich filmĂłw, ktĂłrymi siĂŞ zachwycam.
Ja tĂŞ scenĂŞ, kiedy Âżona Mozarta przynosi partyturĂŞ wykradzionÂą Amadeuszowi do Salieriego, zapamiĂŞtaÂłem tak,
Âże Salieri prawie mdleje przed tym zapisem nutowym widzÂąc, Âże zapis nutowy nie ma ani jednej poprawki
a od razu jawi mu siê genialny. Forman chcia³ tym podkreœliÌ genialnoœÌ Mozarta.
Mnie fascynuje w filmie teÂż i to, Âże Mozart jest w nim przedstawiony jako taki luzak co powoduje,
Âże Forman przybliÂżyÂł tĂŞ postaĂŚ i tĂŞ muzykĂŞ szerokiej publicznoÂści.

Skoro ju¿ mowa o "Pianiœcie", to polecam równie¿ ksi¹¿kê. Z wypowiedzi dot. audycji z udzia³em prof. Kozubek wnoszê, ¿e wielu mi³oœników piêknej muzyki potrafi równie¿ zachwyciÌ siê piêknem jêzyka. A ten naprawdê w ksi¹¿ce tej zwraca uwagê sw¹ estetyk¹.

A ja w kontrapunkcie do niebieskookiego polecam wspomnienia Wiery Gran (OskarÂżona Wiera Gran) piĂłrem Agaty TuszyĂąskiej. To waÂżny rys historyczny do sylwetki Szpilmana
Pani Gran byÂła koleÂżankÂą estradowÂą Szpilmana (wÂłaÂściwie, om byÂł jej akompaniatorem). ByÂła najznakomitszÂą i powszechnie szanowanÂą ÂśpiewaczkÂą okresu okupacji, a szczegĂłlnie z okresu getta warszawskiego.

Otó¿ w jej wspomnieniach Szpilman jawi siê, jako mroczna postaÌ wspó³pracuj¹ca z gestapo i który po wojnie, wiedz¹c, ze ona zna o nim prawdê, cynicznie oskar¿y³ j¹ przed s³u¿bami bezpieki i przyczyni³ sie, ze osadzono ja w wie¿ieniu i próbowano zniszczyÌ. Wiera Gran oczyœci³a siê prZed niezawis³ym sadem, a nastepnie wyemigrowa³a z Polski.
Ksiazka znakomita, bo rzuca nowe swiatÂło na chyba nieco podbrÂązowionÂą przez PolaĂąskiego postaĂŚ pianisty.

Wydaje mi siĂŞ, Âże Amadeusz bĂŞdzie dopiero dziÂś w nocy. Dreszcz po plecach przebiega mi na wspomnienie postaci w masce, ktĂłrej tak panicznie baÂł siĂŞ Mozart w tym filmie. Ciekawe, jak to z tym strachem byÂło w rzeczywistoÂści.
Natomiast za informacjĂŞ o PianiÂście bardzo dziĂŞkujĂŞ, chĂŞtnie obejrzĂŞ, tym bardziej, Âże po raz pierwszy. "ZalegaÂł" mi od lat :)

A¿ Ci zazdroszczê pierwszych wra¿eù i œwie¿ego spojrzenia! Nie zliczê ile razy ogl¹da³am ten film (ksi¹¿kê te¿ przeczyta³am kilka razy) ale niezmiennie mnie fascynuje.

CzytaÂłam o Szpilmanie wspomnienia i artykuÂły "bez brÂązu". OglĂŞdnie mĂłwiÂąc byÂły niepochlebne. CzytaÂłam i o jego wspó³pracy z wÂładzami okupacyjnymi - choĂŚ ten wÂątek byÂł jakby w drugim planie. PrzeczytaÂłam teÂż jednak i o tym, Âże po wojnie Szpilman zarejestrowaÂł  okreÂślenie "mel.lud" - melodia ludowa jako wÂłasny "znak towarowy" a potem pobieraÂł tantiemy od utworĂłw, ktĂłre opatrzono tym oznaczeniem. Pytany o to szef  ZAIKSU odpowiedziaÂł - nie potwierdzam ale i nie zaprzeczam.

MyÂślĂŞ, Âże PolaĂąski chciaÂł przedstawiĂŚ w tym filmie los ÂŻydĂłw, los Polski, los Warszawy w czasie II wojny Âświatowej.
I uwaÂżam, Âże mistrzowsko skumulowaÂł to w obrazach tego filmu.
UwaÂżam, Âże ten los byÂł bardzo tragiczny (ja gdy siĂŞ nad tym zastanawiam, bardzo to przeÂżywam),
i trzeba o tym mówiÌ, ¿eby ludzkoœÌ wiedzia³a jakie wartoœci zniszczy³a.

Polaùski, aby ten los przedstawiÌ, musia³ zawi¹zaÌ fabu³ê wokó³ jakiejœ postaci, tzw. g³ównego bohatera.
MĂłgÂłby to byĂŚ jakikolwiek czÂłowiek i przez jego Âżyciorys, tĂŞ tragicznÂą historiĂŞ by przedstawiÂł.
Ale film komercyjny rzÂądzi siĂŞ swoimi marketingowymi prawami.
I choĂŚ wedÂług mnie, film nie jest o Szpilmanie, jego nazwisko tam umieszczono, a Âże Szpilman byÂł pianistÂą, to dobry byÂł tytuÂł Pianista.

Dalej jednak uwaÂżam, Âże przede wszystkim, jest to film przedstawiajÂący tragiczny los czÂłowieka, tragiczny los narodu Âżydowskiego, tragiczny los Polski i tragiczny los Warszawy. I pod tym kÂątem speÂłniÂł swojÂą misjĂŞ.

To jednak sfilmowany pamiĂŞtnik Szpilmana!

Ups!  :)
Ale moÂże choĂŚ dobrze odczuÂłem
przesÂłanie reÂżysera
bo ksi¹¿ki nawet nie zna³em
wiĂŞc nie wiem jakie jest przesÂłanie
jej autora.

W swoich pamiĂŞtnikach Wiera Gran byÂła zaskoczona, ze w sekwencjach filmowych dot. getta Szpilman byÂł przedstawiony jako solista, podczas gdy w rzeczywistoÂści byÂł tam jedynie jej (i innych Âśpiewaczek przy okazji) akompaniatorem. Mimo, ze byÂła najwiĂŞkszÂą i niekwestionowanÂą artystkÂą wojennej Warszawy - jej nazwisko w filmie nie pada nawet jeden raz. OczywiÂście, to nie musi tu nic oznaczac, Âąe byĂŚ moÂże byÂła to Âświadoma decyzja Szpilmana, aby za wszelkÂą cenĂŞ zmarginalizowaĂŚ jej osobĂŞ. Bo byĂŚ moÂże On  - Szpilman -  dobrze wiedziaÂł, Âże ona zna o nim prawdĂŞ.

Aero - masz oczywiscie racjê. Zamys³ Polaùskiego sprowadza³ siê do nakreslenia tagiczngo losu Polakow (przede wszystkim polskich ¯ydów) w czasie i na tle po¿ogi Warszawy. I Polaùski swoje dzie³o wykonal znakomicie. Ale - i s³usznie zauwa¿a Ewa, Polaùski tak naprawdê filmowa³ pamiêtnik Szpilmana. Moralna odpowiedzialnoœÌ za fakty i byÌ mo¿e prawdê historyczn¹ - w ca³oœci obci¹¿a wiêc tego ostatniego.

Na pewno film PolaĂąskiego jest wielkim dzieÂłem. Przedstawienie historii tragedii ÂŻydĂłw i PolakĂłw w okupowanej Warszawie jest waÂżne szczegĂłlnie dla spoÂłecznoÂści miĂŞdzynarodowej - w momencie gdy mĂłwiono o "polskich obozach koncentracyjnych i gettach >:(". Poza tym piĂŞkna muzyka Chopina (wiecie kto graÂł na fortepianie?) i wspaniaÂła rola Brody'ego - dostaÂł za niÂą Oscara - co spowodowaÂło duÂże zainteresowanie tym filmem na caÂłym ÂŚwiecie.

Znowu siê wzruszy³em podczas "Amadeusza" :'(. Tym razem zafascynowa³a mnie œwietna gra aktorska (jak zwykle nie pamiêtam nazwisk) gdy pó³przytomny Mozart œpiewa - dyktuje Salieremu Requiem, a ten pocz¹tkowo nie nad¹¿a ale póŸniej za³apuje i notuje - zafascynowany piêknem dzie³a. Pomijam w tego rodzaju filmach szczegó³y historyczne - bo tak do koùca nikt nie mo¿e byÌ pewien jak to by³o na prawdê. Koncentrujê siê na wartoœciach intelektualnych jakie nosi to dzie³o, piêknie muzyki, wspania³ej gry aktorskiej. A to, ¿e Mozart by³ cz³owiekiem weso³ym lubi¹cym zabawê i œwiadomym swojej wielkoœci s³ychaÌ w jego muzyce... ;)

Mnie teÂż wzrusza "Amadeusz", bo wzrusza mnie kaÂżdy film,
ktĂłry jest tak piĂŞknie zrobiony.

Ze wzruszeniem mam do czynienia przy kaÂżdym dziele sztuki,
gdy jest ono najwyÂższych lotĂłw, czy bĂŞdzie to:
film, teatr, muzyka, literatura, malarstwo, rzeÂźbiarstwo... natura.

TeÂż zgadzam siĂŞ z twierdzeniem, Âże nikt nie moÂże byĂŚ pewien
jak to byÂło naprawdĂŞ.
Dawne czasy (czy to byÂło 10 tysiĂŞcy lat temu, czy 5 lat temu)
zawsze rozumiemy przez pryzmat teraÂźniejszoÂści i
wspó³czesnych mód i wartoœci, które zmieniaj¹ siê szybciej
niÂż sobie z tego zdajemy sprawĂŞ.

Chopina graÂł Janusz Olejniczak.

Tak mi siĂŞ wydawaÂło :). DziĂŞki Ewa. SzczegĂłlnie piĂŞknie wybrzmiaÂła ballada w zrujnowanej doszczĂŞtnie Warszawie po upadku powstania.

Scena z Amadeusza ktĂłrÂą znam na pamiĂŞĂŚ to moment w ktĂłrym gra do gĂłry nogami, uwielbiam bal :)
Natomiast nokturn cis-moll na koniec Pianisty to mi siĂŞ nie podoba niestety. A sam film... genialny.

Ta scena Marto rĂłwnieÂż mi siĂŞ podoba...ale ciekawa jest teÂż scena samego powitania Mozarta z cesarzem JĂłzefem II :) (a co ciekawe - Âże ten sam cesarz zmarÂł na rok przed samym Mozartem, o czym z filmu siĂŞ nie dowiadujemy)..ale najlepsza dla mnie jest ta z "dziwnym" taĂącem i pokazywaniem nosa przed portretem ojca.. ;D (no i wszĂŞdzie te butle, butelki, buteleczki..)

W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" i na Onecie pisz¹ o sprawie, któr¹ tu zasygnalizowa³em . Syn Szpilmana rozwa¿a skierowanie pozwu do s¹du przeciwko wydawnictwu ksi¹¿ki.

Niezale¿nie od tego, jaka by³a prawda, a za t¹ chyba weŸmie siê s¹d, to film by³ piêkny. To nie tu powinno szukaÌ siê prawy historycznej. Nie jest to film dokumentalny, tak wiêc przymuszaÌ re¿ysera do rezygnacji ze swojej wizji, jest nieporozumieniem. Rozumiem osoby, które dbaj¹ o historyczn¹ prawdê, a któr¹ ró¿nego rodzaju produkcje, zw³aszcza te spektakularne, fa³szuj¹. Nic na to siê nie poradzi.
W "PianiÂście" do wielu rzeczy moÂżna siĂŞ przyczepiĂŚ, ale film, jako zdarzenie duchowe, jest piĂŞkne. Sam obraz wycieĂączonego, zziĂŞbniĂŞtego Szpilmana z muzyka Chopina, jako obronÂą przed zÂłem-bezcenny.
Dlatego daleka jestem od osÂądzania kogokolwiek.

Tak Moniko to piêkny film..Mniejsza z prawd¹ historyczn¹, chocia¿ sama prawda odnosz¹ca siê mo¿e nie tyle do samego Szpilmana, co stanowi¹ca t³o ca³ego filmu zosta³a przedstawiona w sposób niezwykle przekonywuj¹cy i co najistotniejsze w miarê obiektywny..Szczególnie przejmuj¹cy jest obraz niemal doszczêtnie zniszczonego miasta, ale i sama scena w której to tytu³owy bohater, g³odny i wynêdznia³y zasiada za fortepianem i gra Chopina w obecnoœci niemieckiego oficera. Robi równie¿ wra¿enie, chyba jedna z najbardziej wstrz¹saj¹cych scen tego filmu tj. scena ukazuj¹ca oprawcê w trakcie wykonywania rutynowych czynnoœci operacyjno-s³u¿bowych..ale co tego okrutnego cz³owieka skusi³o, jaka si³a nim pokierowa³a..¿eby jeszcze dodatkowo zmieniaÌ ten nieszczêsny magazynek..?? Tego trudno odgadn¹Ì i poj¹Ì.. ;)

WÂłaÂśnie ta scena zrobiÂłam na mnie niesamowite wraÂżenie.

ByÂł to chyba jedyny film w moim Âżyciu, po projekcji ktĂłrego dÂługo nie potrafiÂłem zebraĂŚ siĂŞ z fotela i otrzÂąsn¹Ì. JuÂż dawno przewinĂŞÂły siĂŞ napisy koĂącowe – a ja, jak ten sÂłup soli: siedziaÂłem ze spuszczona gÂłowÂą przygwoÂżdÂżony do siedziska, otumaniony, zszokowany, wstrz¹œniĂŞty. Tak jest zawsze, gdy obcujĂŞ z najwyÂższÂą sztukÂą i najszlachetniejszymi doznaniami. Nie wstydzĂŞ siĂŞ wtedy nawet Âłez.
PiszÂąc to teraz uzmysÂłowiÂłem sobie, ze podczas zakoĂączonego Konkursu nie doÂświadczyÂłem podobnych. Czy oznacza to, Âże nie odnalazÂłem w konkursowych wykonaniach pierwiastkĂłw najczystszej sztuki i dotyku Boga? MoÂże…

ZnĂłw Januszu trafiÂłeÂś w sedno! Ja rĂłwnieÂż nioe miaÂłam absolutnego faworyta, ktĂłry powaliÂłby mnie na kolana swoim wystĂŞpem. Niestety... :-\

ByĂŚ moÂże z podobnym dystansem i z podobnymi muzycznymi  nadziejami wyczekiwaliÂśmy tego ÂŚwiĂŞta.
W poprzednim Konkursie wiem na pewno, ze nie nie uroniÂłem Âłezki po kaÂżdym wystĂŞpie Blechacza :)

"Wiera Gran" – dokumentalna opowieœÌ o zÂłamanym Âżyciu fascynujÂącej przedwojennej gwiazdy piosenki i o tym, dlaczego tak wÂłaÂśnie potoczyÂły siĂŞ jej losy, zostanie pokazana po raz pierwszy w maju na 52. Krakowskim Festiwalu Filmowym. Ale bĂŞdzie jÂą teÂż moÂżna zobaczyĂŚ 29 maja w cyklu TVP2 "ÂŚwiat bez fikcji" o godz. 22:55.

DziĂŞkujĂŞ za informacjĂŞ Januszu, Tez spotkaÂłam siĂŞ z opiniami o Szpilmanie takimi jak piszesz.Czy moÂżna go oceniaĂŚ!
Jednak tak!

 Co prawda jest to wÂątek dotyczÂący ciekawych, wartoÂściowych programĂłw w Jedynce, lecz chciaÂłabym zachĂŞciĂŚ do obejrzenia we wtorek w TVP Kultura dokumentu o ostatnim Konkursie Chopinowskim. Film zatytuÂłowany jest po prostu "Konkurs" i opowiada o emocjach towarzyszÂącym eliminacjom do KCH.
Mam nadziejĂŞ, Âże bĂŞdzie to interesujÂący zapis tamtych dni, a moÂże artystyczna impresja? Chyba warto siĂŞ o tym przekonaĂŚ.
Tak wiĂŞc: wtorek, 23.04, godz.19.05

http://www.teleman.pl/tv/Konkurs-703890

DziĂŞkujĂŞ Kati  :)

Jesli ktoÂś nie ogladaÂł dzisiaj wspaniaÂłego koncertu Aleksandry Kurzak w Rzeszowie  na TVP Kultura to jedynka
nada go dziÂś o 21.30.
Bardzo polecam.

OglÂądaÂłam ten koncert na TVP Polonia (po 16.00). Deh vieni, non tardar w wykonaniu pani Aleksandry Kurzak w scenerii rzeszowskiego Starego Miasta i pod niebem, ktĂłre w trakcie koncertu zmieniÂło swĂłj kolor z b³êkitu w ciemny granat (burza popsuÂła trochĂŞ koĂącĂłwkĂŞ, ale byÂł "klimat"  ;)) dla mnie rzeszowianki z pochodzenia i mozartomanki do potĂŞgi n-tej (gdziekolwiek los by mnie rzuciÂł w danym momencie  ;)) byÂło czymÂś naprawdĂŞ niezwykÂłym!  :)

We wtorek o 12.05 w TVP Kultura RafaÂł Blechacz tuÂż przed wygranym Konkursem Chopinowskim.  BĂŞdzie to koncert inauguracyjny Festiwalu w ÂŁaĂącucie w maju 2005r, gdzie pianista zagraÂł koncert A-dur Mozarta pod batutÂą Jerzego Maksymiuka.

http://www.teleman.pl/tv/Klasyczny-Wtorek-Muzyczny-Festiwal-Lancut-2005-Rafal-Blechacz-Gra-Mozarta-i-Chopina-980386

Klasyczny wtorek ??, ostatnio byÂła klasyczna Âśroda w TVP Kultura.Dzieki za info Kati!!
Nie znasz dnia ni godziny w ramĂłwce TVP.
We wrzeÂśniu ma ukazaĂŚ sie nowa pÂłyta Blechacza z polonezami Chopina.Bardzo jestem ciekawa, bo pamietam jak bardzo nie podobaÂł mi siĂŞ
polonez As-dur w jego wykonaniu.

No wÂłaÂśnie: tak mniej wiĂŞcej raz na 2 tygodnie trzeba sprawdzaĂŚ tego telemana ( bo podaje program na najbliÂższe 2tyg.), wyÂłowiĂŚ co najciekawsze, ustawiĂŚ przypomnienie w komĂłrce(o ile pora audycji jest akceptowalna), zawiadomic na Kurierze, jeÂśli jakiÂś rarytas jest w zapowiedziach...Standard.  ;)

A ciekawe czy w ÂŁaĂącucie zagraÂł As-dura? ( bo jakieÂś chopinowskie bisy majÂą byĂŚ).
Dlaczego Ci sie nie podobaÂł?
Ja z zasady nie lubiÂąc tego poloneza, rzadko ktĂłrym wykonaniem potrafiĂŞ siĂŞ zachwyciĂŚ( pisaÂłam o tym niedawno w relacji z Dusznik).

MoÂże jestem za bardzo przywiÂązana do interpretacji Rubinsteina, ale pamietam jak sÂłuchaÂłam Blechacza
na KCH w 2005 roku, to miaÂłam wraÂżenie,Âże 82 letni Rubinstein potrafiÂł wykonac tego poloneza z wieksza pasjÂą
i energiÂą niÂż 20 letni wtedy Blechacz.Troche to mnie wtedy zdziwiÂło.

Dobrze pamiĂŞtam, Âże jeszcze jako mÂłokos, przed Konkursem w 2005 r. widziaÂłem ten wystĂŞp RafaÂła na TVP Kultura - od tego czasu mocno zaciskaÂłem za niego kciuki  ;)

Fani RafaÂła (do ktĂłrych nale¿ê i ja) pewnie wiedzÂą, Âże wÂłaÂśnie ukazaÂła siĂŞ jego kolejna chopinowska pÂłyta - tym razem z polonezami  :) :

http://www.deutschegrammophon.com/en/cat/4790928

Wiedza takÂże nie-fani RafaÂła (do ktĂłrych i ja nale¿ê)  ;pÂłyty caÂłej nie znam sÂłuchaÂłam tylko
udostĂŞpnionego przez DG Poloneza As-dur o ktĂłrym mowa byÂła wczeÂśniej.
Niestety znowu rozmijam sie z Blechaczem :-[ ten polonez zdecydowanie mu nie le¿y , ale oczywiœcie czekam na ca³¹ p³ytê.

DziÂś "Wygrany" w TVP2, o 22.15 :)

"Oliver Linovsky to utalentowany amerykaùski pianista polskiego pochodzenia. Jego karierê zak³óca pora¿ka w Konkursie Chopinowskim. ¯yj¹c pod presj¹ matki i wyrachowanego mened¿era, Oliver prze¿ywa dylemat, czy graÌ z myœl¹ o jurorach i krytyce, czy dla ludzi, którzy kochaj¹ muzykê. Mê¿czyzna decyduje siê na europejskie tournÊe. We Wroc³awiu schodzi ze sceny tu¿ przed wystêpem. Organizator obci¹¿a go odszkodowaniem. Emerytowany profesor matematyki wprowadza Olivera w œwiat swojej pasji i pokazuje, ¿e mo¿na ¿yÌ wedle w³asnych zasad."