Kurier Szafarski

Dzia³y forum => Chopin => W±tek zaczêty przez: Monika_Aleksandra Listopad 04, 2010, 14:21:07



Tytu³: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Listopad 04, 2010, 14:21:07
Przegl±dam "Korespondencjê Fryderyka Chopina " TOM I  wyd. WUW, Warszawa 2009.
Jednak, czy kto¶ móg³by mi wskazaæ jakie¶ dobre opracowanie na temat rzekomych listów Fryderyka? Wiem, ¿e takie istniej± nawet w niektórych opracowaniach, nawet wychodz± do tej pory drukiem. Chcia³abym jednak poznaæ jakie¶ rzetelne opracowanie tego tematu. Jestem pewna, ¿e tu znajdê odpowied¼ :)


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 04, 2010, 14:25:49
Co rozumiesz pod s³owem rzekome? Czy te, które fabrykowa³a Czernicka? te mo¿na znale¿æ w publikacji jak ni¿ej:
Jerzy Maria Smoter: Spór o "listy" Chopina do Delfiny Potockiej. T. 11. Kraków: Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1976, seria: Biblioteka Chopinowska.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Listopad 04, 2010, 14:34:27
Tak o te. Spotka³am siê z publikacjami w³±czaj±cymi je do bogatej korespondencji Chopina. Na moje niefachowe oko, ale kobiec± wra¿liwo¶æ, ró¿ni± siê nieco od tych pozostawionych bez w±tpliwo¶ci.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Casablanka Listopad 14, 2010, 18:33:18
ostatnio w jednym z policyjnych pism czyta³em artyku³ zatytu³owany "¦ledztwo w sprawie Chopina". Nie wchodz±c w szczegó³y zacytujê fragment: "Zniesmaczone tym Towarzystwo zwróci³o siê o kolejn± ekspertyzê do Zak³adu Kryminalistyki KGMO, któr± wykona³ R. Soszalski. Tak jak wcze¶niej Fajer, Soszalski zauwa¿y³ nienaturaln± powtarzalno¶æ zespo³ów literowych i braki ³±czników. Szczegó³owa analiza mikroskopowa wykaza³a, ¿e te braki to rezultat obciêcia, a poszczególne wyrazy stworzono technik± fotomonta¿u. Po ¿mudnych poszukiwaniach Soszalski ustali³, ¿e do wytworzenia fotomonta¿y wykorzystano autentyczne listy Chopina... "(podane, które listy) - wszystko ilustrowane fotkami z autentycznych tablic pogl±dowych ekspertyz kryminalistycznych. Do¶æ przekonuj±ce.

Najbardziej podoba mi siê koniec artyku³u - (sk±d¶ to ju¿ znam... :D): "...Znani uczeni prowadzili polemiki na poziomie pospolitej k³ótni, gdzie argumenty ad personam zastêpuj± argumenty ad rem; w efekcie np. omal nie dosz³o do procesu miêdzy prof. Gomulickim a prof. Ekiertem. Nie habit czyni mnicha. "



 :D - z artyku³u dowiedzia³em siê te¿ sk±d wziê³o siê powiedzenie "mieæ kogo¶ za czubka", kiedy¶ lud¼mi z problemami psychicznymi zajmowa³ siê Zakon Bonifratów, a Ci nosili czubate kaptury. Skróty my¶lowe sprawi³y swoje.



Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Listopad 14, 2010, 19:17:28
A dok³adnie w jakim pi¶mie wyczyta³e¶ o tym Pawle, bo niedawno te¿ mi siê obi³a o uszy informacja o prowadzeniu jakiego¶ ¶ledztwa i dokonaniu ekspertyzy Wydzia³u Kryminalistyki. Kto¶ mi o czym¶ takim wspomina³, ale niestety nie mogê sobie przypomnieæ zród³a ;)


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Listopad 14, 2010, 19:20:55
Kozio³ku, spójrz na mojego tu wcze¶niejszego posta. Sprawa siê rozgrywa³a w latach 70. Przeczytaj tez o Czernickiej, o której piszê w w±tku:  Wielcy i mali, znani i nieznani popularyzatorzy dzie³a Chopina


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Casablanka Listopad 14, 2010, 22:18:10
A dok³adnie w jakim pi¶mie wyczyta³e¶ o tym Pawle, bo niedawno te¿ mi siê obi³a o uszy informacja o prowadzeniu jakiego¶ ¶ledztwa i dokonaniu ekspertyzy Wydzia³u Kryminalistyki. Kto¶ mi o czym¶ takim wspomina³, ale niestety nie mogê sobie przypomnieæ zród³a ;)

ipa fun - czasopismo ¶l±skiej grupy wojewódzkiej miêdzynarodowego stowarzyszenia policji - sekcja polska IX/X 2010r.

to jest ta sama sprawa, o której pisze Janusz


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: xbw Listopad 15, 2010, 15:04:39
Poni¿ej link do zarejestrowanego w ca³o¶ci wyk³adu z 15 wrze¶nia tego roku po³±czonego z koncertem.
Temat: "Chopin dozwolony od lat 18. Domniemane listy mi³osne Fryderyka pod lup± kryminalistyków". Jeszcze nie wys³ucha³am, trwa blisko dwie godziny, ale koñczy siê wystêpem m³odego pianisty. Maurycy Stawujak. S³uchaj±c go pomy¶la³am, ¿e mo¿e za piêæ lat to jego w³a¶nie bêdziemy ogl±daæ w kolejnym konkursie szopenowskim, a co za tym idzie, by³by potencjalnym kandydatem do naszej nagrody :)

http://www.uo.uw.edu.pl/wyklad



Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tycjan Listopad 16, 2010, 22:27:26
Dziêki za link. Wyk³ad bez jakichkolwiek sensacji, ale warty wys³uchania. Argumenty za fa³szerstwem listów Chopina do Delfiny jednak du¿o bardziej przekonywuj±ce ni¿ argumenty przeciwne.

Niepokoi jednak w  wyk³adzie takie jakie¶ lekcewa¿±ce podej¶cie do argumentów emocjonalno - patriotycznych, które przywo³ywane by³y wobec do¶æ nachalnego lansowania autentyczno¶ci tych listów. Oczywi¶cie takie argumenty nie mog± decydowaæ o wyniku jakichkolwiek badañ, ale by³y oczywistym i wielce po¿±danym wezwaniem do zachowania najwy¿szej ostro¿no¶ci przy stawianiu, czy choæby sugerowaniu, tez o prawdziwo¶ci listów Chopina do Delfiny Potockiej.

Nie mogê oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e postulat, aby zbadaæ ponownie autentyczno¶æ listów s³u¿y nade wszystko temu, aby daæ  niektórym mo¿liwo¶æ zaistnienia jako ekspertom chopinowskim. Ale mo¿e siê mylê ...

Oprawa wyk³adu (te panie i aktor) jest raczej kiczowata, ale muzyczka robi wra¿enie.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Listopad 16, 2010, 22:41:57
Link bardzo ciekawy i bardzo za niego dziêkujê. Jakkolwiek z pocz±tku, tytu³em wstêpu, wyda³ mi siê nie do¶æ zajmuj±cy, tak reszta wyk³adu, ta specjalistyczna by³a interesuj±ca. Mo¿e wyk³ad ciut za d³ugi, co wyra¼nie znudzi³o siedz±cych na sali. Sama chêtnie posz³abym na taki wyk³ad. Chopin pod lup± kryminologów fiu, fiu :)


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gogu¶ Styczeñ 24, 2011, 22:10:11
W³a¶nie na stronach gazety Wyborczej ukaza³ siê artyku³ o badaniach Hiszpañskich naukowców. Wynika z niego, ¿e poprzez badania listów Fryderyka doszli oni do wniosku, ¿e Chopin cierpia³ na rzadk± odmianê padaczki. Wniosek ten wysnuto na podstawie opisów nowych miejsc oraz przebywania w tych miejscach, które - przynajmniej wed³ug naukowców - kompozytor doskonale zna³. Ten objaw dopasowano do okre¶lonej jednostki chorobowej i tak powsta³a diagnoza.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8997916,Hiszpanscy_lekarze__Chopin_cierpial_na_rzadka_odmiane.html

Jak dla mnie, takie pseudomedyczne badania maj± niewielki sens. Powiewa mi doktorem Housem który choroby diagnozuje na podstawie zawarto¶ci laptopa czy mieszkania. Natomiast bardzo mnie interesuje wasze podej¶cie do drugiego dna tej sprawy - mianowicie do wyszukiwania naukowych przyczyn geniuszu, na przyk³ad powi±zanie twórczo¶ci ze schizofreni± czy, jak w tym przypadku, epilepsj±. Dla cz³owieka religijnego talent bêdzie darem od Boga natomiast dla ateisty przyczyna musi byæ inna, ¶ci¶le powi±zana z cia³em a dok³adnie z mózgiem i tak zwanymi odchyleniami od normy. Id±c tym tokiem rozumowania wra¿liwo¶æ jest takim odchyleniem z tego prostego powodu, ¿e jest ona motorem napêdowym twórczo¶ci. Co Wy na to? Dok±d nas zaprowadz± takie badania, tezy i teorie?


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 24, 2011, 23:28:10
W³a¶nie na stronach gazety Wyborczej ukaza³ siê artyku³ o badaniach Hiszpañskich naukowców. Wynika z niego, ¿e poprzez badania listów Fryderyka doszli oni do wniosku, ¿e Chopin cierpia³ na rzadk± odmianê padaczki. Wniosek ten wysnuto na podstawie opisów nowych miejsc oraz przebywania w tych miejscach, które - przynajmniej wed³ug naukowców - kompozytor doskonale zna³. Ten objaw dopasowano do okre¶lonej jednostki chorobowej i tak powsta³a diagnoza.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8997916,Hiszpanscy_lekarze__Chopin_cierpial_na_rzadka_odmiane.html

Jak dla mnie, takie pseudomedyczne badania maj± niewielki sens. Powiewa mi doktorem Housem który choroby diagnozuje na podstawie zawarto¶ci laptopa czy mieszkania. Natomiast bardzo mnie interesuje wasze podej¶cie do drugiego dna tej sprawy - mianowicie do wyszukiwania naukowych przyczyn geniuszu, na przyk³ad powi±zanie twórczo¶ci ze schizofreni± czy, jak w tym przypadku, epilepsj±. Dla cz³owieka religijnego talent bêdzie darem od Boga natomiast dla ateisty przyczyna musi byæ inna, ¶ci¶le powi±zana z cia³em a dok³adnie z mózgiem i tak zwanymi odchyleniami od normy. Id±c tym tokiem rozumowania wra¿liwo¶æ jest takim odchyleniem z tego prostego powodu, ¿e jest ona motorem napêdowym twórczo¶ci. Co Wy na to? Dok±d nas zaprowadz± takie badania, tezy i teorie?


Ciekawe badania. W przeciwieñstwie do Ciebie, ja, Piotrze, uwa¿am, ze ich sens mo¿e byæ niepo¶ledni. Ju¿ dawno udowodniono, ¿e objawy  wszelkich chorób (a ogólniej ujmuj±c: ka¿dej ludzkiej cechy) wpisane s± w ka¿dy przejaw fizykalno¶ci i umys³owo¶ci cz³owieka. Specjali¶ci, którzy siê na tym znaj±, mog± z nich czytaæ, jak z otwartej ksiêgi. Dlatego, na przyk³ad, aby zbadaæ stan nerek wcale nie musz± siêgaæ po skalpel, a wystarczy im przeskanowaæ obraz têczówki oka. Ci±¿ê u kobiety grafologowie skuteczniej diagnozuj±, ni¿ testy ci±¿owe(!). Poprzez nasz sposób podpierania ³okci na naradach – japoñscy behawiory¶ci du¿o sprawniej dowiaduj± siê o zamiarach kontrahenta, ni¿ jego werbalne komunikaty w trakcie negocjacji.  Na pewno tak¿e s³ysza³e¶ o  zale¿no¶ciach miêdzy d³ugo¶ci± poszczególnych palców d³oni – a cechami danego cz³owieka itd. Itp.. To naprawdê nie s± bajki – a dok³adnie stwierdzone i opisane prawid³owo¶ci.

Dlatego nawet ów laptop, o którym wspomnia³e¶, a szczególnie sposób przechowywania w nim dokumentów i zapisków, jak w lustrze odbija codzienne sk³onno¶ci do ba³aganiarstwa lub nie  – jego w³a¶ciciela. Cz³owiek, który jest dok³adny i skrupulatny – dok³adny jest jednakowo i w pracy, i w domu. Dok³adniej formu³uje my¶li, a nawet dok³adniej ¶cieli sobie ³ó¿ko do snu. Upraszczaj±c trochê, mo¿na stwierdziæ, ze jego cecha – dok³adno¶æ – jest uniwersalna w e wszystkich przejawach jego ¿ycia. Wracaj±c do meritum: komunikaty s³owne zawarte w listach Chopina – to z pewno¶ci± dla specjalistów w temacie – znakomita kopalnia wiedzy. Nie ma powodu takiego faktu negowaæ. Mam tylko nadziejê, ze owi specjali¶ci nie s± szarlatanami… Ale to ju¿ zupe³nie inna kwestia.

A co do naukowych przyczyn geniuszu… Po ¶mierci Einsteina jego mózg poæwiartowano i przebadano wzd³u¿ i w poprzek w poszukiwaniu jakichkolwiek odstêpstw i anomalii potwierdzaj±cych geniusz naukowca. Niczego nie znaleziono.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Styczeñ 25, 2011, 01:12:27
Gogusiu..To jest tylko hipoteza i nic innego jak hipoteza, dlatego by³bym co do niej jak najbardziej sceptyczny..Aby mog³a staæ siê wiarygodn±, nale¿a³oby wpierw dokonañ szczegó³owych badañ genetycznych. To z kolei by³oby mo¿liwe jedynie wówczas, gdyby hiszpañscy naukowcy dysponowali odpowiednim materia³em, niezbêdnym do wykonania tego rodzaju badañ (tj. fragmenty tkanek, ¶ladowe il.krwi..itd) Natomiast formu³owanie tak daleko id±cych wniosków, jedynie na podstawie analizy korespondencji - z miejsca mo¿e tak± hipotezê dyskwalifikowaæ..(no chyba ¿e na listach zachowa³y siê odciski linii papilarnych - w co szczerze bym w±tpi³, a i nie wiem czy by³yby w czym¶ pomocne w trakcie prowadzenia badañ)
To tak jakby stwierdziæ (mo¿e nie najlepszy przyk³ad) - i¿ Kefas (¶w Piotr) by³ z pewno¶ci± leworêcznym, poniewa¿ s³uga któremu zada³ cios mieczem - straci³ prawe ucho..a przecie¿ wystarczy³oby, ¿e owy s³uga sta³ do niego ty³em plecami - aby by³o to mo¿liwe z u¿yciem prawicy.. ;)
Tak samo z t± epilepsj±..Panowie naukowcy twierdz±, ¿e taka choroba wyja¶nia³aby dziwne halucynacje. Byæ mo¿e tak, lecz wydaje siê, ¿e jest to takie szukanie czego¶ na si³ê..w celu potwierdzenia wcze¶niej zak³adanej przez siebie tezy ( bynajmniej ja tak to widzê.. ;)) Wcze¶niej pojawi³a siê hipoteza o "mukowiscydozie" - któr± mozna by by³o uznaæ za wiarygodn±, bo jest to podobno choroba uwarunkowana genetycznie (a jak wiemy siostra Chopina, równie¿ cierpia³a na jak±¶ chorobê p³ucn±)..
Co do samych halucynacji typowych dla schizofrenii - to niekoniecznie od razu musi siê to wi±zaæ z padaczk±, bowiem  schizofrenia mo¿e wystêpowaæ równie¿ w przypadkach psychotycznej depresji (bêd±cej odmiana choroby maniakalno - depresyjnej) a jak wiemy Chopin cierpia³ podobno i na depresjê..
Naukowcy wykluczyli równie¿ skutki za¿ywania opium..Hmm - mnie w³asnie ta sprawa najbardziej intryguje. Gdy¿ w miare postêpowania choroby (coraz czêstsze ataki kaszlu) musiano przecie¿ jak nie zwiêkszaæ dawkê leku, to przynajmniej stosowaæ go czê¶ciej..Wiemy, ¿e oprócz opium w cukrze, przyjmowa³ równie¿ tajemnicz± "belladonê" - która wprawdzie jest skuteczna w leczeniu kaszlu, ale i powoduje rozszerzenie ¼renic..Za¶ "opium" (w cukrze, czy bez cukru) zawiera w sobie alkaloidy: morfiny, kodeiny i narkotyny..Tak, ma dzia³anie przeciwkaszlowe i wp³ywa na pobudzenie o¶rodka oddechowego - lecz stosowanie jego w nadmiarze i wtedy kiedy tylko uzna siê za stosowne - ponoæ mo¿e wywo³ywaæ halucynacje.. :) ;)


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 25, 2011, 08:17:06
Piotrze i kozio³ku, pozwólcie koledzy, ¿e w przeciwieñstwie do Was – w odniesieniu do oceny dzia³añ hiszpañskich naukowców - zachowam pow¶ci±gliwo¶æ.
Jako in¿ynier móg³bym siê wypowiadaæ np. o wp³ywie si³ grawitacji na stan p³askostopia Chopina, ale w ¿adnym wypadku nie czujê siê uprawniony do oceniania implikacji i powi±zañ materii epistologii i s³owotwórstwa, z epilepsj± i genetyk±. Wedle stawu grobla – i tyle. 
Jak wcze¶niej jednak pisa³em, jestem przekonany, ¿e takie relacje funkcjonuj±. Nie wiem tylko, czy ci hiszpañscy specjali¶ci posiadaj± wystarczaj±cy warsztat naukowy dla ich prawid³owego diagnozowania... Ale to juz ca³kiem inna bajka.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Styczeñ 25, 2011, 11:12:44
Naukowiec w naszych czasach ma coraz trudniejsze zadanie. Bo jaki sens ma istnienie naukowca, bez odkrywania czego¶ nowego? Ziemia siê krêci wokó³ S³oñca, penicylina istnieje, loty w kosmos ju¿ mamy, a ka¿dy naukowiec po co¶ musi istnieæ. Sami pewnie do¶wiadczyli¶cie tego na w³asnej skórze, jak trudno jest znale¼æ nowatorski temat do pracy naukowej nawet na poziomie mgr. St±d te wszystkie rewelacje. Poza tym dochodzi tu jeszcze sprawa presti¿u. Im bardziej, nowatorskie, zaskakuj±ce odkrycie, czy nale¿y u¿yæ tu s³owa, hipoteza, tym wiêkszy szum i s³awa. Naukê te¿ nadgryza rdza pró¿no¶ci cz³owieczej.

Co do tematu epilepsji Chopina. Biedny, ju¿ tyle chorób w niego upchniêto, by wyt³umaczyæ jego geniusz i tragizm geniusza.
Tu jednak, tak jak Janusz, pozosta³a bym z boku takich rewelacji. Owszem, s± choroby, które mo¿na, ale tylko jako raczej pochodna objawów, t³umaczyæ poprzez rodzaj pisma np choroba Parkinsona.
Okre¶lona, rozbudowana wra¿liwo¶æ, g³êbia ¿ycia duchowego, to miecz obosieczny. Daje silne odczucie pozytywnych i negatywnych uczuæ. Ju¿ samo to g³êbokie odczuwanie, mie¶ci siê na granicy choroby dwubiegunowej, a tylko krok do stanów neurotycznych. Co¶ za co¶, ale ¿eby od razu epilepsja...


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gogu¶ Styczeñ 25, 2011, 14:59:00
Nie wiem czy zosta³em dobrze zrozumiany, zw³aszcza po tym, kiedy Janusz wspomnia³ o badaniach dotycz±cych Einsteina. Nie doszukiwa³bym siê medycznych przyczyn geniuszu czy wra¿liwo¶ci (m.in. muzycznej) choæ takie na pewno istniej± (niekoniecznie genetyczne, mog± byæ wykszta³cone w trakcie wychowania, w czasie rozwoju mózgu itd.). Nie doszukiwa³bym siê ich na si³ê - a tak siê dzieje w przypadku braku dostêpu do cia³a a jedynie dedukcji z listów i biografii. Diagnozowanie z takich ¼róde³ nie jest dla mnie w ¿adnym stopniu wiarygodne.

Oczywi¶cie, znamy choroby i zaburzenia, które powoduj± u chorego inne postrzeganie ¶wiata (a taka cecha jest przyczynkiem do geniuszu) - jest to miêdzy innymi autyzm. Autyzm ogranicza normalne funkcjonowanie ale u osób z tym schorzeniem wystêpuj± inne niezwyk³e zdolno¶ci. Ale czy mo¿emy postawiæ znak równo¶ci miêdzy chorob± a geniuszem? Implikacja jest prawdziwa kiedy oba zdania s± prawdziwe, ¿adne ze zdañ nie jest prawdziwe albo kiedy z b³êdnego za³o¿enia wynika zdanie prawdziwe. W takim wypadku nijak nie mo¿na postawiæ tezy, ¿e z choroby wynika geniusz, odwrotno¶æ te¿ nie bêdzie zawsze prawdziwa. Nie ka¿dy chory na autyzm jest geniuszem i nie ka¿dy geniusz jest chory na autyzm. Nie oszukujmy siê, takie badania jak te o których napisa³em prowadzone s± nie dla samych badañ ani te¿ nie dla samych wyników lecz dlatego, ¿eby doj¶æ do ¼ród³a niezwyk³ych zdolno¶ci u Chopina. Nie jestem zwolennikiem takich eksperymentów, zw³aszcza, je¿eli opieraj± siê one jedynie na dedukcji. Je¶li zakas³am, to nie bêdzie od razu znaczy³o, ¿e mam gru¼lice.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Styczeñ 25, 2011, 16:54:53
By³am kiedy¶ na forum po¶wiêconym ¿yciu i twórczo¶ci Glenna Goulda i pamiêtam
burzliwe dyskusje na temat artyku³u pewnego psychiatry który twierdzi³ ¿e G.G.
mia³ tzw.Syndrom Aspergena(to taki rodzaj autyzmu). Potem czyta³am ró¿ne
k-ki, artyku³y m.in. na temat tzw.homoseksualizmu utajonego (w³a¶ciwie
ka¿demu wielkiemu cz³owiekowi, któremu tak ¿ycie siê u³o¿y³o, ¿e siê nie o¿eni³, albo nie mia³
t³umu kochanek przypisywano ta sk³onno¶æ, Chopinowi tak¿e)i moje zdanie jest nastêpuj±ce.
Wys³a³abym tych wszystkich "naukowców' do leczenia ludzi, którzy tego potrzebuj±
a nie do babrania siê w ¿yciu tych którzy ju¿ nie mog± siê broniæ i mo¿na o nich
mówiæ wszystko.Ale cz³owiek ju¿ taki jest, usi³uje naukowo wyt³umaczyæ
wszelka inno¶æ i nic na to nie poradzimy.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 25, 2011, 17:43:21
...moje zdanie jest nastêpuj±ce.
Wys³a³abym tych wszystkich "naukowców' do leczenia ludzi, którzy tego potrzebuj±
a nie do babrania siê w ¿yciu tych którzy ju¿ nie mog± siê broniæ i mo¿na o nich
mówiæ wszystko.Ale cz³owiek ju¿ taki jest, usi³uje naukowo wyt³umaczyæ
wszelka inno¶æ i nic na to nie poradzimy.
Terenia, zdecydowanie ró¿nimy siê w pogl±dach. Nie wyobra¿am sobie i nigdy nie zgodzê siê na to, aby ludziom nauki nak³adaæ kajdany i kneblowaæ usta tylko dlatego, ze obszar ich badañ wkracza w majestat osób, które ju¿ odesz³y.
My¶lê Nieszko, ze zgodzimy siê przynajmniej w stwierdzeniu, ¿e problem nie le¿y w dochodzeniu do prawdy, ani nie w zakresie badañ, a nawet nie w metodologii badañ - a w sposobie w jaki czyni siê u¿ytek z uzyskiwanych rezultatów i wyników ...


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Styczeñ 25, 2011, 17:57:50
Oczywi¶cie, ale wyt³umacz na co mi (i ludzko¶ci)  przyda siê wiedza, ¿e Chopin mia³
epilepsje???
Zrozumiem lepiej jego muzykê??
Nie s±dzê.
Co mnie obchodzi, czy Nietzsche by³ homo??
Zrozumiem lepiej jego filozofiê??
Nie s±dzê.
Wytaczasz wielkie dzia³a "kajdany" "knebel". A ja po prostu nie rozumiem po co taka wiedza?
Taki g³uptak jestem, ¿e nie interesuje siê z kim ¶pi K.Ibisz :)
Za bardzo kocham Chopina ¿eby mu zagl±daæ przez dziurkê od klucza.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: aro 59 Styczeñ 25, 2011, 18:23:46
Tylko 50% chorób psychicznych jest spowodowane uszkodzeniami mózgu, jak to jest w przypadku uszkodzeñ mechanicznych,
czy te¿ przez alkohol, czy te¿ przez toksyny. Wiêkszo¶æ chorób psychicznych nie daje innego obrazu mózgu
i dlatego mózgi „chore” niczym siê nie ró¿ni± od mózgów „zdrowych”.
Dlatego lekarze psychiatrzy przypisuj± tylko nazwy chorób do konkretnych objawów.
Je¶li objawem dzia³ania mózgu jest geniusz, to tym bardziej zwraca siê uwagê na inne objawy, lub wyszukuje siê objawy,
które by pasowa³y do tezy, ¿e geniusz musi wynikaæ z jakiego¶ nie normalnego dzia³ania mózgu,
a w zamys³ach niektórych, jakby¶my odkryli jaka to nienormalno¶æ powoduje, to
wcze¶niej wziêliby¶my pod opiekê geniuszy aby ulepszaæ ¶wiat,
albo wrêcz produkowaliby¶my tylu geniuszy ilu chcemy i tylu robotów ilu chcemy.

Na szczê¶cie, po prostu mózg ka¿dego z nas jest „inny” i daje inne objawy.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 25, 2011, 18:31:38
Oczywi¶cie, ale wyt³umacz na co mi (i ludzko¶ci)  przyda siê wiedza, ¿e Chopin mia³
epilepsje???
Zrozumiem lepiej jego muzykê??
Nie s±dzê.
Co mnie obchodzi, czy Nietzsche by³ homo??
Zrozumiem lepiej jego filozofiê??
Nie s±dzê.
Wytaczasz wielkie dzia³a "kajdany" "knebel". A ja po prostu nie rozumiem po co taka wiedza?
Taki g³uptak jestem, ¿e nie interesuje siê z kim ¶pi K.Ibisz :)
Za bardzo kocham Chopina ¿eby mu zagl±daæ przez dziurkê od klucza.


Tereniu! W najwiêkszym uogólnieniu tu nie chodzi o personalia ¿adnej z postaci, które wymieniasz. Tu w ogóle nie chodzi o kogokolwiek, a o zrozumienie mechanizmów i wi±zaniu skutków z przyczynami. Tak, aby wyci±gaj±c wnioski ze zdarzenia A - przewidywaæ inklinacje w analogicznym zdarzeniu B. Taka jest rola nauki!!!

A ze czasem jej wyniki pomagaj± lepiej zrozumieæ zawi³o¶ci ¿ycia konkretnego cz³owieka, to có¿ w tym z³ego? Co z³ego, ze lepiej bêdziemy rozumieli i kojarzyli fakty??? Czy Ty, jako historyk (z wykszta³cenia) naprawdê chcesz negowaæ sens poszukiwania prawd o ludzkich u³omno¶ciach, problemach, chorobach i motywach ludzkich decyzji. Nieszko...Wybacz, nie wierzê...


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gogu¶ Styczeñ 25, 2011, 19:14:56
Akurat teza Janusza o "Poszukiwaniu Prawd" trochê odbiega od tematu i to z prostej przyczyny - metod badawczych. Gdyby takie wnioski, na podstawie tych samych materia³ów, wysnuli historycy (razem z medykami a konkretnie przy ich niewielkim udziale) to wyniki tych badañ traktowa³oby siê jako uzupe³nienie biografii, w momencie kiedy Chopinem zajmuje siê jedynie ¶wiatek medyczny mamy do czynienia z poszukiwaniem zale¿no¶ci w kontek¶cie tera¼niejszo¶ci lub przysz³o¶ci a je¿eli ta zale¿no¶æ zostanie powszechnie zaakceptowana to osoby chore sadzaæ siê bêdzie przy fortepianie licz±c na to, ¿e tak jak Chopin stan± siê one wielkimi kompozytorami.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Styczeñ 25, 2011, 19:27:40
Nie sposób oprzeæ mi siê wra¿eniu, ¿e tego typu badania s³u¿± deprecjonowaniu geniuszu w ogóle.Próbuje siê tu udowodniæ, ¿e nie ma geniuszu, który  nie wyp³ywa³by  z si³y zalet ducha, charakteru, zdolno¶ci i wszystkich jego czynników, a stanowi³ tylko pochodn± jednostki chorobowej, niemaj±cej nic wspólnego z danym cz³owiekiem, jego prac±, jego si³±.

Na takie totalne odklejenie cz³owieka od nauki nie zgadzam siê zupe³nie.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kozio³ Styczeñ 25, 2011, 20:01:05
Wcze¶niej na temat "geniuszu" pisali Gogu¶ i Marco..Moim zdaniem nie ma czego¶ takiego jak "geniusz" - termin ten zapo¿yczony z mitologii, dotyczyæ mia³ pierwotnie czego¶ zupe³nie innego. To dopiero w ostatnich wiekach nadano temu s³owu ca³kiem nowego znaczenia - wymy¶laj±c i stosuj±c na potrzebê nadania danej osobie, jeszcze wiêkszego wymiaru wielko¶ci, wspania³o¶ci, cudowno¶ci..Istniej± po prostu jednostki mniej, lub bardziej uzdolnione - obdarzone mniejszym, b±d¼ wiêkszym talentem, oraz jednostki wybitnie uzdolnione..Przy czym ta ostatnia z kategorii nie rodzi siê - ot tak, sama z siebie..lecz jest wypadkow±, szczytowym stadium rozwoju wywodz±cym siê (byæ mo¿e) z kategorii poprzedniej.. W my¶l powiedzeniu "nie od razu Kraków zbudowano" (najpierw dobór lokalizacji, potem karczowanie lasów, jeszcze pózniej drewniana palisada, na koñcu za¶ kamienno-ceglany mur.. :D) Zatem i osoba wybitnie uzdolniona, nie od razu takow± siê rodzi, lecz nabywa swoje uzdolnienia stopniowo..na drodze stopniowego, aczkolwiek ci±g³ego rozwijania i doskonalenia swoich umiejêtno¶ci w danej dziedzinie i bez reszty skupienia siê tylko na tej dziedzinie - w ten sposób dochodz±c w koñcu do punktu szczytowego..
Einstein od samej ko³yski te¿ nie by³ geniuszem, a podobno w szkole podstawowej mia³ nawet powa¿ne problemy z matematyk±. Do swojego powiedzmy "geniuszu" dochodzi³ poprzez ca³e swoje ¿ycie, stale siê rozwijaj±c i udoskonalaj±c. To samo mo¿na by powiedzieæ o Mozarcie (tu nara¿am siê naszemu "Mozartowi" :)), bowiem na dobr± sprawê trudno sobie wyobraziæ sze¶cioletniego Wolfganga komponuj±cego (z zawrotn± szybko¶ci± i bez pomy³ek) genialn± operê "Czarodziejski flet", czy "Requiem". Wprawdzie komponowaæ - komponowa³, ale by³y to dzie³a o mniejszej skali trudno¶ci..Byæ mo¿e podobnie nale¿a³oby zatem podej¶æ i do "geniuszu" naszego Fryderyka..
Bardzo mi siê podobaj± s³owa Micha³a Anio³a mówi±ce o tym czym jest geniusz - "Geniusz, to wieczna cierpliwo¶æ", albo jeszcze inne "..to 1% wzlotu, a 99% potu"..to chyba najtrafniejsze okre¶lenie tego czym w istocie jest, bo ostatnio da siê zauwa¿yæ, ¿e co¶ az nazbyt czêsto zaczyna siê szafowaæ tym terminem - jak gdyby nieco na wyrost..i nie dotyczy to jedynie muzyki, ale i malarstwa, rze¼by, literatury, filmu..a nawet "pi³ki no¿nej" (boski Messi).. :D ;)


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 25, 2011, 20:49:37
Obawiam siê, ze tu wszyscy piszemy na odrêbny temat i nie bardzo rozumiemy, o co chodzi ka¿demu z osobna. Ja broniê tezy, ze rol± nauki jest dociekaæ. Nic wiêcej. Je¶li  w takim ujêciu kto¶ dostrzega zamach na niezawis³y, nie podlegajacy naukowym ocenom fenomenn geniusza – to mogê tylko ubolewaæ, ze s³abo akcentujê  wypowiedzi.

Medycy maj± prawo do swoich badañ, przypuszczeñ i naukowych tez. Muzykolodzy, psycholodzy, historycy i wszyscy inni fachowcy  – tako¿. Dla ka¿dej z grup, byæ mo¿e badania z osobna nosz± w czyim¶ mniemaniu znamiona ‘bran¿owej’ totalno¶ci. Ale na szczê¶cie z tych ró¿norakich ich szkie³ek powstaje po scaleniu witra¿, który jak w misternej mozaice uk³ada wielobarwny obraz ca³o¶ci, bardziej docz³owieczony i z pewno¶ci± odleg³y od totalnej, jednolitej prawdy... Bo takiej prawdy po prostu nie ma.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: TeresaGrob Styczeñ 25, 2011, 22:21:38
Zgadzam siê z Tob± Januszu ze istot± nauki jest dociekaæ, ale mnie po prostu
jest czasem ¿al ¿e Ci wielcy nagle z ludzi zmieniaj± siê w obiekty badañ naukowych.
Napisa³e¶ wcze¶niej ¿e zale¿y jak siê pisze a ja dodam te¿ ¿e zalezy KTO pisze.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 26, 2011, 08:28:19
Zgadzam siê z Tob± Januszu ze istot± nauki jest dociekaæ, ale mnie po prostu
jest czasem ¿al ¿e Ci wielcy nagle z ludzi zmieniaj± siê w obiekty badañ naukowych.

Masz racjê, Nieszko :). Ale cóz poradziæ? I ja miewam zniesmaczenia, gdy jaki¶ botanik zrywa kwiat, by jego p³atki badaæ pod szkie³kiem mikroskopu. Czy nie lepiej, gdyby tylko pow±cha³ i nacieszy³ oko  widokiem?...
Ale, jak ju¿ siê zgodzilismy, rol± nauki jest to, co jest. Nie wiñmy zatem jej kaznodziei i  aposto³ów.
 :-*


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Monika_Aleksandra Styczeñ 26, 2011, 09:48:10
Prawdziwej nauce zawsze dajê ¶wiat³o zielone, nie zapominajmy jednak, ¿e w ka¿dej dziedzinie nauki, niejako pobocznie rozwija siê etyka, której czêsto, zw³aszcza w sensacyjnych badaniach, brakuje.
Czêsto te¿ dostrzegam, ¿e sensacyjne, i niekoniecznie dobrze udowodnione odkrycia, nie maj± na celu, s³u¿yæ ludzko¶ci, tylko dmuchaæ autorytet tego, kto je bada.
Oczywi¶cie Januszu, rozumiem Ciê i przyznajê racjê, ale zawsze z zastrze¿eniem powy¿szego, ale chyba zastrzegaæ nie muszê, bo  jak widzê, mówisz o prawdziwej, a nie o pseudo-nauce.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 26, 2011, 10:52:59
W³a¶nie na stronach gazety Wyborczej ukaza³ siê artyku³ o badaniach Hiszpañskich naukowców. Wynika z niego, ¿e poprzez badania listów Fryderyka doszli oni do wniosku, ¿e Chopin cierpia³ na rzadk± odmianê padaczki. Wniosek ten wysnuto na podstawie opisów nowych miejsc oraz przebywania w tych miejscach, które - przynajmniej wed³ug naukowców - kompozytor doskonale zna³. Ten objaw dopasowano do okre¶lonej jednostki chorobowej i tak powsta³a diagnoza.
W uzupe³nieniu - informacje w temacie z jednego z portali

http://odkrywcy.pl/kat,1013295,title,Halucynacje-Fryderyka-Chopina,wid,13068846,wiadomosc.html


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 26, 2011, 11:24:34
warto nie przegapiæ...

http://tvp.info/informacje/kultura/listy-chopina-w-marcu-na-plycie/3849409


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Janusz1228 Styczeñ 26, 2011, 13:04:33
Wróæmy do w±tku halucynacji...

W moim przekonaniu Nokturn H-dur op. 32 móg³by byæ dobrym poparciem tezy, ¿e halucynacje nie tylko przydarza³y siê w ¿yciu Fryderyka, ale ¿e tak¿e mia³y bezpo¶redni wp³yw na komponowanie.

http://www.youtube.com/watch?v=lZS0Ktsa1w8

Wielu biografów omawiaj±c ten utwór pisze o ostatnich jego sze¶ciu taktach (tu: od 3:48), jak o jakie¶ katastrofie, „jak o uderzeniu bêbna w tragedii”. Dlaczego tylko o sze¶ciu ostatnich? Bo ca³y nokturn up³ywa w spokojnym, ¶piewnym klimacie bel canta, który to spokój nagle i niespodziewanie, jak w efekcie jakie¶ tragedii, jakiego¶ koszmarnego widma, halucynacji i paranoicznego szoku urywa siê i traumatycznie koñczy…zakoñczenie jest do tego stopnia nieoczekiwane i niezwyk³e, ¿e zdaniem Hedleya „zasady muzyczne nic tu nie wyja¶ni±”.
Kiedy¶ czyta³em opracowanie nt. tego utworu, gdzie (tak mi siê wydaje) autor cytowa³ fragment listu Chopina, w którym Chopin opisuje, jak do jego pokoju zapuka³a ¶mieræ (fragment od 3:50 do 3:55) i szczerz±c swój kostuszy u¶miech (4:11 – 4:12) chcia³a go ze sob± zabraæ. Niestety, nie potrafiê odnale¼æ ani autora „recenzji”, ani listu Chopina. Jestem jednak przekonany, ze to by³ powa¿nie potraktowany i udokumentowany materia³.
Mo¿e zetknê³a siê z nim i Ola?


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ola83 Styczeñ 26, 2011, 17:04:05
Niestety nie znam, Januszu. A propos halucynacji przypomina mi siê list do Solange pisany z Wysp (o wy³anianiu siê z pud³a fortepianu jakich¶ widm podczas wykonania Sonaty b-moll), jakby nie by³o informacja z pierwszej rêki (mam nadziejê, ¿e niczego nie pomyli³am).


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niebieskooki Styczeñ 26, 2011, 18:09:18
Wiecie co Wam powiem? Mozart, Chopin i wielu, wielu innych geniuszy mia³o szczê¶cie, ¿e urodzili siê dawno temu, kiedy na ¶wiecie nie istnieli jeszcze psychologowie. Obecnie ka¿dy z tych geniuszy dosta³by orzeczenie o autyzmie lub zespole Aspergera, a ich rodzicom ciosano by ko³ki na g³owie, ¿eby poddali dziecko terapii. Dlaczego? Bo jest za inteligentny, bo ma nietypowe zainteresowania, bo ma wiêksz± wyobra¼niê ni¿ inni itp.

Trzeba nabraæ do tych badañ dystansu i zrozumieæ, ¿e wielu badaczy grzebie w historii, szukaj±c kandydatów do przypisania im aktualnie modnej choroby. Obecnie na fali zainteresowania jest zespó³ Aspergera, wiêc prze¶wietla siê geniuszy pod tym k±tem. Homoseksualizm z kolei jest politycznie poprawny i w interesie homolobby jest znalezienie kilku geniuszy o tych sk³onno¶ciach. Moim zdaniem badania wynikaj±ce z aktualnej mody czy potrzeb "politycznych" s± niewiele warte. Tym bardziej, ¿e w wielu przypadkach sam obraz danego schorzenia, np. ZA, jest nie do koñca ustalony, a to, co dzieje siê przy okazji diagnozowania np. m³odzie¿y szkolnej pod tym k±tem wo³a o pomstê do nieba i tr±ci takim poziomem amatorszczyzny, ¿e szkoda s³ów.

Ile znacie hipotez na temat ¶mierci Mozarta? Od groma ich jest, a ka¿da inna i ka¿da opiera siê na jakich¶ przes³ankach. Czy kiedy¶ uda siê ustaliæ, która jest s³uszna? W±tpliwe. Dlatego tego typu dzia³ania pseudonaukowe niczemu nie s³u¿±. Mo¿emy mówiæ o wolno¶ci w dociekaniu prawdy. Proszê bardzo, ale jak na razie dociekania, o jakich tu mówimy, niewiele nas do tej prawdy przybli¿aj±. Natomiast stanowi± one dobr± przystañ dla wielu naukowców - o ich teoriach siê mówi, a ewentualna pomy³ka nikomu nie zaszkodzi. Jest to na pewno obarczone mniejsz± odpowiedzialno¶ci± ni¿ diagnozowanie ¿ywych...

A propos homoseksualizmu, to sugerowanie go tylko dlatego, ¿e kto¶ ¿ony nie mia³, jest po prostu ¶mieszne. Podobnie jak diagnozowanie go na podstawie listów Chopina do przyjació³ p³ci mêskiej. Na tej samej zasadzie mo¿na by homoseksualizm przypisaæ niemal wszystkim polskim romantykom (i nie tylko), bo taka by³a wówczas konwencja wylewnego pisania. Id±c dalej tropem tych praktyk, musieliby¶my uznaæ, ¿e S³owacki mia³ sk³onno¶ci kazirodcze, a ¶w. Franciszek by³by podejrzany o zoofiliê... Nie têdy droga.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: aro 59 Styczeñ 29, 2011, 20:21:24
Geniusz to kombinacja takich cech osobowo¶ci jak.
Niezale¿no¶æ od konwencjonalno¶ci spo³ecznej (powinno¶ci) (niektórzy s± odludkami) i od presji spo³ecznej (postêpy mo¿e zahamowaæ stawianie zadañ gdzie indziej, nadmierna krytyka prze³o¿onego, nauczyciela lub rodzica jak i presja czasowa).
G³êbokie, d³ugotrwa³e zainteresowanie, fascynacja dziedzin±, po¶wiêcenie siê dla niej, prawie stale tylko w tej dziedzinie dzia³anie i do tego motywacja wewnêtrzna, która jest sta³a niezale¿nie od efektów (przez to ogromnie rozwija siê wiedza i do¶wiadczenie w dziedzinie objêtej twórczym dzia³aniem).
Gotowo¶æ do poszukiwania nowych sposobów, kwestionuj±cych dotychczasowe sposoby ujmowania dziedziny i mierzenie siê z przedefiniowaniem poleceñ wyk³adowców.
Preferencja z³o¿ono¶ci, czyli traktowanie jako wyzwanie najtrudniejszych i najbardziej z³o¿onych (wrêcz sprawiaj±cych dla innych wra¿enie ba³aganu czy chaosu) problemów i doszukiwanie siê w tym prostoty.
Poszukiwanie (sta³a potrzeba) stymuluj±cych interakcji z innymi osobami bardzo twórczymi (na wczesnych etapach kariery przyszli geniusze zwykle spotykaj± mistrza – nauczyciela, który pomaga im dokonaæ szybkich postêpów w wybranej dziedzinie), których pó¼niej przerastaj± (swoich mistrzów) i znajduj± dodatkow± stymulacjê w innych osobach podobnych do siebie.

Wed³ug tego ka¿dy mo¿e byæ geniuszem.
Twórczo¶æ i inteligencja s± oddzielnymi zdolno¶ciami i ta druga geniuszowi nie jest potrzebna.
Genialno¶æ zale¿y czê¶ciowo od wrodzonych zdolno¶ci, ale w ogromnie przewa¿aj±cej czê¶ci od du¿ego nak³adu pracy (treningu).

Poszczególni ludzie (ka¿dy) maj± rozmaite predyspozycje do osi±gniêæ na najwy¿szym poziomie w ró¿nych dziedzinach,
a wa¿nymi zmiennymi s± motywacja i æwiczenie.
Nie sposób tylko przewidzieæ, kto ma zdolno¶ci, potrzebne  by byæ mistrzem w danej dziedzinie.
Jedyna rada: badaæ jak najwiêcej dziedzin, aby znale¼æ swoj± pasjê… i
podj±æ konieczne ryzyko
czego wiêkszo¶æ ludzi nie czyni.


Tytu³: Odp: Listy Chopina
Wiadomo¶æ wys³ana przez: xbw Grudzieñ 18, 2012, 21:24:10
Znalaz³am taki dziwny film na YT, trwa dobrze ponad godzinê, wiêc jeszcze nie obejrza³am.

"... z promocji najnowszej publikacji wydanej przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina "Listy Fryderyka Chopina. Audiobook". Jest to album zawieraj±cy wybór szesnastu listów Fryderyka Chopina z ró¿nych okresów ¿ycia kompozytora: od pierwszych listów z Szafarni a¿ po ostatni list adresowany do Tytusa Woyciechowskiego. Listy czyta Zbigniew Zamachowski"


http://www.youtube.com/watch?v=0tGTDlZLAOY


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

black-for kalinowatyper animilkowo paktprzyjazni silverstar