Kurier Szafarski

Z pewnoœci¹ wszyscy przyznaj¹ mi racjê, ¿e bez tego nie mo¿na siê obejœÌ. Muzyka ludowa i Chopin to mariage nierozerwalny. Proszê podsy³aÌ pere³eczki.
Na dobry poczÂątek, coÂś co z pewnoÂściÂą wszyscy znajÂą :)

http://www.youtube.com/watch?v=vvnZSDiiAHE

A moÂże byĂŚ tak...

http://www.youtube.com/watch?v=o36juCLUoVs

Oj moÂże, moÂże  ;D

miaÂłam taki strĂłj opoczyĂąski  ;D

ah ci GĂłrale

Przypomina mi siĂŞ oglÂądany w dzieciĂąstwie hit filmowy z WiesÂławem GoÂłasem pod tytuÂłem "NaÂżeczona dla Amerykanina" :D

Ojj przepraszam nie zauwaÂżyÂłem..Tereska juÂż to podaÂła - niech bĂŞdzie wiĂŞc "Narzeczona , czy Âżona dla Australijczyka" :)

Moniko, dla mnie przepiĂŞkne.

Uwielbiam piosenki i tance Mazowsza, ma ich kilka pÂłyt. Ale z mojej strony, dla odmiany: coÂś na ludowo i w poezjĂŞ ubrane, KoÂłysanka.
http://www.youtube.com/watch?v=Me3JFUtZXJo&feature=related

 :) Hmm..Januszu przepiĂŞkne, uwielbiam takie wschodnie KRESOWE klimaty ;)

Na 11 listopada – Narodowe ÂŚwiĂŞto NiepodlegÂłoÂści.

Dla uczczenia tego ÂświĂŞta.

http://www.youtube.com/watch?v=R44fhU8jsQ4&feature=related

Dzisiaj jest piĂŞkny dzieĂą. Kto wstaÂł wczeÂśnie rano, by zobaczyĂŚ wschĂłd sÂłoĂąca, nie moÂże ÂżaÂłowaĂŚ :). Ten wschĂłd nastroiÂł mnie dzisiaj mocno pozytywnie, wrĂŞcz euforycznie :).
Mam nadziejĂŞ, Âże nie bĂŞdziecie mieli mi za zÂłe gdy zadedykujĂŞ Wam coÂś energetyzujÂącego :

http://www.youtube.com/watch?v=5ymgET_l6Cs&feature=related

PATRIOTYZM to wielka rzecz...i choÌ mo¿e nie byli to Lipkowie (Lipki) - nieposkromieni jezdzcy Tartaru, czy "de chevau-legers" spod Somosierry..to nale¿y przyznaÌ, ¿e i oni potrafili niekiedy - pchn¹Ì porz¹dnie konia do boju ostrogami ;)

Dla Kogo piĂŞkny, to piĂŞkny Moniczko..u nas np. nie moÂżna byÂło nic zobaczyĂŚ, bo byÂła mgÂła :( Co do muzyki, naprawdĂŞ Âświetna - wesoÂła, skoczna, taka ludowa :D..a i same "widoczki", przepiĂŞkne, zapierajÂące dech w piersiach..

I jak tu w przede dniu ÂŚwiĂŞta nie przywoÂłaĂŚ jednego z naszych najbardziej kultowych, narodowych taĂącĂłw?
AlboÂśmy to jacy tacy, albo i nie  ;)
ProszĂŞ PaĂąstwa: oto Kraskowiak, a gdzieÂżby indziej jak nie na krakowskim Rynku?!

http://www.youtube.com/watch?v=v5bwS62m_Sk&feature=related

Teraz Sukiennice zupeÂłnie inne, piĂŞkniejsze niÂż kiedykolwiek. Muzeum odnowione, a podziemia niesamowite i warte odwiedzenia. ZachĂŞcam. W ostatnich latach Rynek wypiĂŞkniaÂł, zadbano o niego, o pÂłytĂŞ, oÂświetlenie..... cudnie po prostu!!
Jutro zapraszam na Wawel- o 9. 45 ma biĂŚ Dzwon Zygmunta :)

ByÂłem tam Moniko kilka razy w swoim Âżywocie..najwiĂŞcej w okresie szkoÂły podst. :D (kolonie itd najczĂŞÂściej Bielsko-BiaÂła) Na Rynku zdarzyÂło mi siĂŞ stan¹Ì w miejscu gdzie KoÂściuszko skÂładaÂł przysiĂŞgĂŞ (wielkie przeÂżycie emocjonalne) Sukiennice teÂż piĂŞkne. Na Wawelu zwiedzaliÂśmy skarbiec (robiÂą wraÂżenie Âłupy spod Wiednia) i podziemie..moÂżesz nie wierzyĂŚ - ale udaÂło mi siĂŞ dotkn¹Ì sarkofag "Naczelnika w sukmanie" i "Dzwon Zygmunta"..i wiesz, nawet uwierzyÂłem w tÂą bajeczkĂŞ ze StaĂączykiem - co jakoby miaÂł cisn¹Ì w "serce dzwonu", strunĂŞ ze swojej lutni..Natomiast baardzo rozczarowaÂł mnie KoÂśció³ Mariacki i oÂłtarz Wita Stwosza - jakiÂś taki maÂły, zwyczajny, "przereklamowany", prawdĂŞ mĂłwiÂąc - nasza Katedra wiĂŞksza i sklepienie wyÂższe :) ;) 

KozioÂłku - oÂłtarz Mariacki maÂły? RzeÂźbom z oÂłtarza siĂŞgasz do pasa:) Po za tym Mariacki duÂżo zyskaÂł po renowacji, ktĂłra byÂła parĂŞ dobrych lat temu. Uprzednio zdawaÂł siĂŞ mniejszy, przytÂłaczajÂący. Nie jest on wysoki, ani teÂż specjalnie wielki, za to ma jedyny i niepowtarzalny klimat i energiĂŞ. Zawsze mnie zastanawiaÂło, dlaczego Mariacki, pomimo ukÂładu prostopadÂłego ulic, nie wpisuje siĂŞ w architekturĂŞ miasta. Okazuje siĂŞ jednak, Âże koÂścioÂły do pewnego wieku ( nie wiem, jak jest teraz), musiaÂły byÂś zwrĂłcone do Ziemi ÂŚwiĂŞtej, tak aby idÂącemu pielgrzymowi pokazywaĂŚ drogĂŞ :)

MĂłwiÂąc "nasza katedra" mĂłwisz o...? Nie wiem, GdaĂąskiej?

Jak siĂŞ sÂłucha i patrzy na coÂś takiego Januszu, to czÂłekowi przychodzi tylko jedno na myÂśl.."Panorama RacÂławicka" :D

A na tym miejscu, gdzie oni taùcz¹, trochê po lewej, jest teraz fontanna, która ma po³aczenie z podziemiami. Z podziemi, poprzez t¹ fontannê, mo¿na zobaczyÌ koœció³ Mariacki :)

Przyjmijcie i moje Âżyczenia,
Chopin napisaÂł:
bĂŞdÂą siĂŞ dziaÂły straszne rzeczy ale na koniec bĂŞdzie jedna wielka sÂłowem Polska

http://www.youtube.com/watch?v=qZwqQi5BqUk

ByĂŚ moÂże umiejscowiono nas za daleko oÂłtarza, dlatego wydawaÂł siĂŞ taki maÂły..ale sama przyznaj, Âże na tle caÂłoÂści "bryÂły" KoÂścioÂła, sam oÂłtarz istotnie sprawia wraÂżenie stosunkowo "maÂłego"..no i te boczne "Âławki" strasznie dziwna konfiguracja - naprawdĂŞ byÂłem rozczarowany (zresztÂą nie tylko ja, pozostali rĂłwnieÂż)..ale nie bĂŞdĂŞ bawiÂł siĂŞ w "krytykanta" bo jeszcze siĂŞ na mnie pogniewasz ;)
A z tym zwracaniem ku Ziemi ÂŚwiĂŞtej masz racjĂŞ, bowiem w "wiekach Âśrednich" obowiÂązywaÂła doktryna KoÂścioÂła mĂłwiÂąca, iÂż centrum Âświata, ba..nawet wszechÂświata stanowiÂła "Ziemia ÂŚwiĂŞta", a dokÂładniej miasto Jerushalaim - powoÂływano siĂŞ przy tym bodajÂże na jednÂą, jedynÂą perykopĂŞ z Pisma ÂŚwiĂŞtego (nie bĂŞdĂŞ Moniko przytaczaÂł ktĂłrÂą, bo nie chce mi siĂŞ juÂż teraz siĂŞgaĂŚ po egzemplarz :D)
MĂłwiÂąc "nasza katedra"..miaÂłem na myÂśli oczywiÂście STARGARDZKÂĄ, ale moÂżna przy okazji wspomnieĂŚ rĂłwnieÂż o KoÂściele Âśw. Jana (99 albo 100m wysokoÂści), sama katedra zaÂś nie wiele niÂższa ale za to znacznie wiĂŞksza i jeszcze taka maÂła ciekawostka - dysponuje najwyÂżej poÂłoÂżonym sklepieniem w caÂłej Polsce.. :)

Z pewnoœci¹ jest tak jak mówisz. O tej katedrze od razu myœla³am, gdy powiedzia³eœ, ¿e najwiêksza. Jest rzeczywiœcie imponuj¹ca. By³am tam parê lat temu. Jest w niej du¿o œwiat³a, ale te¿ du¿o œredniowiecznej surowoœci. Dlatego, by nie daÌ nikomu p³aszczyzny do pogniewania siê, powiedzmy, ¿e ka¿dy z tych koœcio³ów jest na swój sposób cudowny.

KozioÂłku, co tam 100 m KoÂściĂłlka - a mĂłj komin na ÂŻeraniu ma 200 (ach ten jasiek - wiem, ze gÂłupio Âżartuje, sorry KozioÂłku. Zaraz potargam mu uszy  :D). Gdy bĂŞdĂŞ w Stargardzie - chĂŞtnie poÂświĂŞcĂŞ mu i piĂŞknej starogardzkiej Katedrze o "Âśredniowiecznej surowoÂści" swoje zainteresowanie i czas.

W Krakowie bywam prawie co roku, podczas powrotu z gĂłr. Zatrzymuje siĂŞ na krĂłciutko i zaraz wracam do tej nudnej warszawki. Ale w tym roku, we wrzeÂśniu przyjechaÂłem z rodzinkÂą (moja Pani i mĂłj braciszek z ÂżonÂą) na caÂły dzieĂą i noc, i tylko dla samego Krakowa. ByÂło uroczo. ZwiedziliÂśmy niemaÂło: od Wawelu (ave grobowce krĂłlĂłw i ave Panie MarszaÂłku!), poprzez KoÂśció³ek na SkaÂłce, przeuroczy Kazimierz i na koniec Kopiec KoÂściuszki. O podziemiach rynkowych troche zapomnieliÂśmy. A jak widzĂŞ, szkoda. Szkoda teÂż, Âże Konkurs Chopina rozpocz³¹ siĂŞ tak póŸno i tym samym bĂŞdac w grodzie Kraka nie znaÂłem jeszcze naszej Moniki. MoÂże by pomogÂła i posÂłuzyÂła radÂą?  :D PozdrĂłwka, droga Przyjació³ko!

Teresko, Âświetna PereÂłka! Na dzisiejszy dzieĂą nic lepszego nie mogÂło!

Kiedys tez tak przez laske moglem skoczyc. To byly czasy

To ja jeszcze dodam swoje trzy grosze, bo nie wytrzymam. Wybaczcie!

PrzesyÂłam Wam link do "Koncertu odwiecznego muzyka", ktĂłry dzisiaj zagraÂł tak, Âże wszyscy zamarli i trwali w naboÂżnym milczeniu, aÂż do zamilkniĂŞcia muzyka. Dzisiaj brzmiaÂł tak cudownie. Jego gÂłos jest tak samo rozpoznawalny jak muzyka Chopina. Na caÂłym Âświecie nie ma takiego drugiego. Nie bĂŞdĂŞ rozwodziĂŚ siĂŞ dÂłuÂżej, choĂŚ bym potrafiÂła. ChoĂŚ wiele traci poprzez przesyÂł medialny i lepiej go sÂłyszeĂŚ na Âżywo, ale posÂłuchajcie:
http://www.youtube.com/watch?v=6vl7eSBL-ag&feature=player_embedded

Nawet przez internet gĂŞsia skĂłrka wyÂłazi natychmiast!!!

Dzwony sÂą magiczne. PamiĂŞtam jak zaczarowaÂła mnie koĂącĂłwka filmu Andriej Rublow Tarkowskiego.
Ale Zygmunt jest nasz i brzmi najpiĂŞkniej, stanowczo.

A do zbioru pereÂłek dorzucam mazura, oczywiÂście, mĂłj ulubiony od dziecka.

http://www.youtube.com/watch?v=8XhgXjC70kE&feature=related

No i teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wybraĂŚ siĂŞ na najbliÂższe przedstawienie Halki lub chociaÂż na Straszny DwĂłr..

Oh jak ja go dobrze znam :)

NiezaleÂżnie od ÂŚwiĂŞta, ilekroĂŚ siĂŞgom do szuflady z przyprawami i wpada mi do rĂŞki ten pojemnik Âśpiewam:
http://www.youtube.com/watch?v=Wp2x5wuhJhM&feature=related
To ukochana pieϝ wszystkich kobiet w mojej rodzinie!

I oczywiÂście!!!
http://www.youtube.com/watch?v=wXrOSjW1xVI&feature=related

Janusz - z ktĂłrych gĂłr wracasz co roku?
Co do muzyki ludowej - dla mnie nie masz nad góralsk¹! Klimat, rzewnoœÌ, energia - wszystko mi odpowiada a jeszcze kiedy œwiadomoœÌ, ¿e nad smrekami króluj¹ Czerwone Wierchy i kiedy p³onie wielka watra a œnieg wielkimi p³atami wiruje, wiruje...

PiĂŞkny koncert zrobiÂłyÂście dziewczyny.
Bardzo dziekujĂŞ, ach jak sie tego sÂłucha :) :)

Bardzo to wszystko mnie wzrusza

Na ogĂłl z ukochanych Tatr (ale i z Alp coraz czĂŞÂściej). Jednak uroczyÂście deklarujĂŞ, ze nie ma dla mnie piĂŞkniejszych gĂłr jak nasze Tatry. ÂŁadnie o nich piszesz, aneliku.
Tymczasem ja - w³asnie dzisiejszy œwi¹teczny dzieù poœwieci³em na zaaran¿owanie Rapsodii Tatrzaùskiej. Pod wieczór - mam nadziejê, zaproszê Ciebie i Wszystkich naszych przyjació³ do muzycznej uczty...

PodpisujĂŞ siĂŞ pod deklaracjÂą :)
CzyÂżby siĂŞ okazaÂło, Âże grono miÂłoÂśnikĂłw utworĂłw Fryderyka Chopina i muzyki klasycznej to rĂłwnoczeÂśnie wielbiciele Naszych NajwyÂższych?

Musi byĂŚ, tak!  :D

MĂłj pradziadek po zawieruchach I Wojny ÂŚwiatowej,
teÂż wstÂąpiÂł do LegionĂłw, by odzyskiwaĂŚ terytorium Polski.
Wielokrotnie ranny w bojach wojennych, juÂż w czasach pokoju
zmarÂł mÂłodo,( nie miaÂł nawet trzydziestki),
osieracajÂąc ÂżonĂŞ i dzieci.

Po II Wojnie ÂŚwiatowej, juÂż w socjalizmie,
mojego wujka, ktĂłry byÂł maÂłym fabrykantem i nie byÂł za socjalizmem,
skatowali na ÂśmierĂŚ na posterunku milicji w SÂłomnikach.
Moja kuzynka i mĂłj kuzyn wychowywali siĂŞ sierotami.
Takie byÂły koszty, w mojej rodzinie (o ktĂłrych ja wiem),
niewoli naszej Ojczyzny.

Szkoda wiĂŞc Moniczko, Âże nie mieliÂśmy okazji siĂŞ wtenczas spotkaĂŚ..MoÂże jakbyÂś wtedy byÂła w jakimÂś charakterystycznym oznakowaniu (3 tulipany, czerwony pÂłaszczyk, opaska odblaskowa na rĂŞku :D) to kto wie moÂże do takiego spotkania by doszÂło..WczeÂśniej lubiÂłem przebywaĂŚ i czĂŞsto przesiadywaĂŚ w tamtych okolicach, zwÂłaszcza na "armatach" przy muzeum, lub na tarasie piwiarni "Katakumby' - vis a vis katedry..Ale co ja plotĂŞ, przecieÂż wĂłwczas jeszcze w ogĂłle siĂŞ nie znaliÂśmy - nawet wirtualnie ;D

Tatry... Znane od dawna, poznawane wci¹¿ na nowo, zawsze inne, choÌ przecie¿ ci¹gle te same, milcz¹ce a jednak "pe³ne muzyki ciep³ej". Magiczne miejsce - jak brama w inne wymiary.

To prawda, magiczne i mistyczne. Zapraszam Ciebie aneliku i kaÂżdego, kto chciaÂłby siĂŞ o tym jeszcze raz przekonaĂŚ do muzyczno-obrazkowej opowieÂści...  :)

http://www.youtube.com/watch?v=O_XuvtLtULw

Piêkna muzyczno-obrazkowa opowieœÌ Januszu..przestrzeù, g³êbia, klimat (nic nie jest w stanie wyraziÌ tego rodzaju tematu jak dobra partia smyczków - bez nich ta tematyka nie istnieje) Cz³owiek odnosi wra¿enie jakby by³ w zupe³nie innym miejscu, jakby oddycha³ innym powietrzem...przypomnia³ mi siê przy okazji mój dawno nie¿yj¹cy dziadek, zatwardzia³y "górol" - mo¿e nie a¿ "Tatrzaùski", ale jednak "górol" ;)

Janusz 1228.
Bomba.
Wszystko swietne. Muzyka, Zdjecia. Cala kompilacja.
Gory to moj temat. Studenckie wyprawy w Tatry co tydzien. Czesto zamiast wykladow, egzaminow itd.
Po prostu wagary
Wartkie fragmenty utworu zagralbym szybciej, ale to jest moje osobiste odczucie.
Wolne miejsca bardzo dobre. Ach jak latwo mozna spieprzyc goralski folklor. Sam w sobie jest zbyt dobry, zeby go przeksztalcac.
Dlatego uklony dla sysia za swietna muze.

Bartusie, dziĂŞki serdeczne. :D Twoja pozytywna opinia z pewnoÂściÂą moÂże pomĂłc mi przekonaĂŚ mojego Juniora, aby czĂŞÂściej siĂŞgaÂł po kompozytorskie piĂłro.  :)

Wielu walczy³o i wielu ginê³o Aro49..Z mojej strony te¿, zw³aszcza w II Wojnie Œwiatowej. Jeden z braci "babki" walczy³ w Powstaniu Warszawskim, prze¿y³..ale przyp³aci³ za to utrat¹ zdrowia. Dwaj pozostali bracia w "partyzantce" (lasy piotrkowskie). Ci jednak w przeciwieùstwie do pierwszego "po lewej stronie"..3-ech dalszych krewnych zginê³o w pacyfikacjach tamtejszych wsi (za pomoc udzielan¹ partyz.) Zaœ syn siostry mojej "babki", po klêsce we wrzeœniu - uciek³ przez Rumuniê na Wyspy, bra³ udzia³ w bitwie o Angliê (w ramach dyw.303), oczywiœcie nie jako pilot - by³oby to zbyt piêkne, lecz tylko jako obs³uga naziemna (ale od nich te¿ wiele zale¿a³o) Póki ¿y³, przyje¿d¿a³ nawet po wojnie na jakieœ zjazdy weteranów ( organiz.chyba gdzieœ ko³o Monte Casino) Ga³¹z tej rodziny mieszka dziœ w "Canadzie" ;)..jednak kontakty z nimi raczej sporadyczne, g³ównie z mojej inicjatywy - zbyt du¿e rozbie¿noœci œwiatopogl¹dowe i ideologiczne ;D
Tak wiĂŞc, wielu miaÂło wkÂład..bardzo wielu

To prawda kozioÂłku, Âże  wielu, ale w Âżadnej mierze nie zmienia to faktu, Âże zawsze i przy kaÂżdej okazji warto i powinniÂśmy dziÂś wspominaĂŚ naszych bliskich, ktĂłrzy czĂŞsto caÂłe Âżycie oddali dla przyszÂłej Ojczyzny. CzyÂż Chopin nie uczyniÂł podobnie?...
Wielki szacunek Aro, Wielki szacunek KozioÂłku...

A skoro ju¿ piszecie - pozwólcie i mi na zwierzenia. Moi dziadkowie mieli 4. synów, z czego dwóch stracili na wojnie. Pierwszy - jako pilot pod brytyjskim niebem (Dywizjon 303), drugi - jako Powstaniec Warszawski - niestety, ju¿ po zakoùczeniu Powstania (zab³¹dzi³ razem z kompanami plutonu w kana³ach i nieszczêœliwie wyszed³ tu¿ pod komend¹ niemieckiej policji. Rozstrzelali ich natychmiast. W miejscu egzekucji, tj. ko³o Pa³acyku Morskie Oko - jest dziœ ich pomnik). Trzeci syn (trzeci mój stryj) by³ dowódc¹ plutonu "NiedŸwiedzi" w Powstaniu Warszawskim. Na szczêœcie prze¿y³. Swoje wspomnienia opublikowa³ w niszowej ksi¹¿ce pt. Batalion Miot³a. Dziœ jest ona cennym materia³em naukowym dla historyków. No i jeszcze czwarty syn - mój tata... Wcielono go do wojska w ostatnich tygodniach Wojny. Za zdobycie Berlina uhonorowany medalem. (Tyle, ze bezpoœrednio w samej operacji berlinkskiej nie uczestniczy³)... I jeszcze moja mama: jako nastoletnia sanitariuszka pomaga³a Powstaùcom. Po wojnie - ¿adna z oficjalnych organizacji o niej nie pamiêta³a.

To piekne.
Szacunek

liczy siê cz³owiek, zacznê od przyjació³ki rodziny (mieszkam na Górnym Œl¹sku) - ju¿ œp. Pani Barowskiej (jako dziecko tak to zapamiêta³em), czêsto p³aka³a w rêkaw mojej mamie: mia³a trzech braci - Niemcy wszystkich si³¹ wcielili do wojska, pierwszy zaton¹³ gdzieœ na morzu, drugi zgina³ pod Stalingradem, a trzeci tu¿ przed œmierci¹ kiedy wraca³ pod Stalingrad powiedzia³ do siostry "¿egnaj Kochana, ja ju¿ nie wrócê, wiem to..." i ju¿ siê nie spotkali, Ona by³a wtedy m³od¹ dziewczyna i pêk³o jej serce...na ca³e doros³e ¿ycie. :'(

wojna jest straszna ...

i tak jak Âśpiewa Anna Maria Jopek - po czasie  "nikt nie pamiĂŞta o co szÂło"

mĂłj dziadek miaÂł wojenny Âżyciorys jak z filmu J. Bond 007

w 1939r. braÂł udziaÂł w ĂŚwiczeniach pod Krakowem, po ktĂłrych zostaÂł kapralem,
po kampanii wrzeÂśniowej internowany przez BolszewikĂłw, poniewaÂż obĂłz byÂł sÂłabo strzeÂżony, uciekÂł i w 1940r. wrĂłciÂł na ÂŚlÂąsk,
baÂł siĂŞ ujawniĂŚ Niemcom, ale jednak poszedÂł do UrzĂŞdu, przyznali mu kartki jakby nigdy nic,
pó³ roku póŸniej si³¹ wcielili Go do Wehrmachtu i wywieŸli do Francji, (bardzo dobrze mówi³ po niemiecku jednak Niemców nienawidzi³ do koùca ¿ycia),
zaprzyjaÂźniony oryginalny Niemiec, ktĂłry znaÂł poglÂądy dziadka - pracujÂący w Sztabie ostrzegÂł dziadka, Âżeby zwiewaÂł bo Jego jednostka jedzie na front wschodni, wrĂŞczyÂł mu wypisany przez siebie rozkaz o urlopie i dziadek wrĂłciÂł, ale juÂż byÂł dezerterem i ukrywaÂł siĂŞ.
Poprzez znajomych trafi³ do polskiej organizacji podziemnej, a tam wykorzystali jego znajomoœÌ niemieckiego - podró¿owa³ do GG, opowiada³, ¿e by³a jakaœ wsypa, Niemcy przeszukali w Bielsku-Bia³ej ca³y poci¹g, uratowa³ siê jad¹c w wagonie z ¿o³nierzami i Ci go przeprowadzili przez kontrolê,
przy innej akcji uciekaÂł przed wsypÂą - Niemcy na jego oczach zabili w trakcie ucieczki kolegĂŞ, - to bardzo przeÂżywaÂł (zawsze pÂłakaÂł jak to opowiadaÂł),
a pod koniec wojny jak przyszedÂł front wcielili Go do LWP.

Jak relikwie przechowujĂŞ faÂłszywe niemieckie dokumenty dziadka wystawione przez polskie podziemie.

Niemcy partyzantom (powstaĂącom) odmawiali prawa jeĂącĂłw, traktowali ich jak pospolitych bandytĂłw, zÂłapanych zabijali.

To byÌ mo¿e Januszu nasi krewni (wujowie, czy stryjowie - z tym nazewnictwem stopni pokrewieùstwa zawsze mia³em problemy :)) zetknêli siê ze sob¹ s³u¿¹c w tym samym dywizjonie..Z tym, ¿e Twój mia³ niestety pecha, a i miêdzy pilotem i obs³ug¹ naziemn¹ by³a jednak pewna ró¿nica. Chocia¿ powiem Ci, ¿e jak by³ u mnie po raz ostatni jakieœ kilkanaœcie lat temu (ju¿ sêdziwy dziadziuœ), to opowiada³ ¿e z pilotami byli "za pan brat", a jak pokaza³em mu swoj¹ ksi¹¿eczkê Arkadego Fiedlera - to wskazywa³ nawet pilotów z którymi zna³ siê doskonale (tylko niekiedy ciê¿ko by³o go zrozumieÌ, gdy¿ zaci¹ga³ trochê z "angielska" - lata w Anglii, a potem "Canadzie" zrobi³y swoje, zreszt¹ o¿eni³ siê z angielk¹, wiêc na co dzieù porozumiewa³ siê jedynie w tym jêzyku) A gdy wyje¿d¿a³ chcia³ ode mnie, jak¹œ ksi¹¿eczkê na pami¹tkê - zaproponowa³em dwie (w formie ma³ych albumów) tj. "Kozaków P³atowa" ;D i "Szwole¿erów Gwardii"(Somosierra), Kozaków nie chcia³ :D, ale szwole¿erów przyj¹³ zadowolony..
JeÂśli zaÂś chodzi o tych braci "babki", to powiem tak..zresztÂą nie ma siĂŞ czego wstydziĂŚ (w koĂącu walka, to walka) - byli w partyzanckich oddziaÂłach GL (Gwardia Ludowa) i jeden z nich braÂł udziaÂł w sÂłynnej partyzanckiej bitwie na "Diablej GĂłrze" (w czasie wojny miaÂły miejsce dwie bitwy o tej samej nazwie - jedna przez AK, druga przez GL, jednak w ostatnich czasach rola tej drugiej byÂła bardzo i celowo pomniejszana ze wzgl.politycz. zaÂś wiele elementĂłw przeniesionych do tej pierwszej)
Swego czasu wysz³a nawet ksi¹¿eczka dotycz¹ca walk na tamtych terenach pt. "Partyzancki czas" (posiadam), w której kilka razy wymieniony jest moj krewny - cytowane s¹ niektóre jego zapiski (np.o bitwie), by³ bowiem równie¿ kronikarzem oddzia³u, jest równie¿ œwietnie opisana zag³ada wsi Aleksandrów (gdzie zgin¹³ jeden z moich krewnych), jednak ogólnie ksi¹¿ka jest trochê tendencyjna i ma³o obiektywna, ukazuje bowiem jedynie dzia³ania jednych z pominiêciem pozosta³ych. Wysz³a jeszcze jedna ksi¹¿eczka któr¹ bodaj widzia³em w dzieciùstwie (kilka fragmentów bezpoœrednio dotyczy wioski mojej "babki") ale zabrano j¹ w³aœnie do tej nieszczêsnej "Canady", zaœ tytu³u za nic nie mogê sobie przypomnieÌ..
Przepraszam, Âże tak siĂŞ rozbujaÂłem..ale po prostu "podnieciÂłem" siĂŞ tematem :) ;) 

No cĂłz kozioÂłku, temat wart podniecenia. Kto wie, moÂże i byli kumplami? Niesamowite, ze tak przypadkowo ÂżeÂśmy siĂŞ w temacie zgadali...
A tak w ogole - to podziwiam Twoj¹ ¿y³kê historyczn¹. Mi tylko raz zdarzy³o siê dopisaÌ koùcówkê do rodzinnej historii - dotyczy³a nieszczêsnego stryja, który wyszed³ z kana³ów prosto pod gestapo. Moi rodzice jeszcze wiele lat po wojnie starali siê wyszukaÌ jakikolwiek po nim œlad, chodz¹c i czyni¹c kwerendy w róznych oficjalnych organizacjach. £udzili siê do koùca, ¿e mo¿e prze¿y³, ¿e gdzies jest w obozie itp. itd. - ale ich wszelkie wysi³ki by³y nadaremne. I oto ponad 60 lat po tym tragicznym wydarzeniu natkn¹³em siê w internecie na relacjê pewnego Kanadyjczyka, który prze¿y³ Powstanie i który by³ ¿o³nierzem z plutonu stryja i poœrednim œwiadkiem egzekucji. Opisa³ w jednym z polskich czasopism dok³adnie wydarzenie, a oprocz tego wiele ciep³ych s³ow pod adresem stryja. Mo¿esz tylko sobie wyobraziÌ wzruszenie mojego ojca, który tyle lat po tragedii dowiedzia³ siê ode mnie (hmm.. od Kanadyjczyka) o strasznej prawdzie i o ostanich godzinach brata. Oczywiœcie, mój tata próbowa³ kontaktowaÌ siê z tym panem z Kandy, ale nie zd¹¿y³... kontakt siê bezpowrotnie urwa³.

PiĂŞkne opowieÂści kochani. Jestem szczegĂłlnie wraÂżliwa na takie historie i szczerze doceniam WaszÂą pamiĂŞĂŚ o swoich przodkach. W kaÂżdej rodzinie sÂą historie tragiczne, rzewne, czasem nieprawdopodobne. Warto o nich pamiĂŞtaĂŚ, tak mocno o to zabiegam wokó³ siebie :) PrzecieÂż wszyscy chcielibyÂśmy, Âżeby i o nas pamiĂŞtali  ;D kiedyÂś...

Z ciekawszych historii rodzinnych pamiĂŞtam, Âże mĂłj dziadek jeszcze przed wojnÂą pÂływaÂł w reprezentacji Polski w waterpolo z Iwanow-Szajnowiczem, przyszÂłym Agentem nr 1  :)

CzÂłowiek o kryptonimie "033-B"..byÂł rzeczywiÂście bardzo dobry Moniko - to pod kaÂżdym wzglĂŞdem Âświetnie wyszkolony zawodowiec..



 ;D ;D..to prawda

Po naszych dywagacjach wróÌmy do pereÂłek  :)

W jednym z w¹tków Tereska zas³ucha³a nas w mazurku palmejskim. Wówczas dopisa³em siê do jej zachety stwierdzeniem, ¿e to jeden z nielicznych utworów Chopina, w którym znaleŸÌ mo¿na autentyczny prawie ¿e cytat z pieœni ludowej (tu: Tam na b³oniu b³yszczy kwiecie).
OdnalazÂłem na YT kilka nagraĂą, Âżadne jednak nie jest nienaganne. ZachĂŞcam jednak do odÂłsuchania przynajmniej tego, jak niÂżej:

http://www.youtube.com/watch?v=4uwT_soBFKM

Ach! takie skojarzenie... Dla mnie perÂła najwyÂższej jakoÂści! Ludowa teÂż! :D
http://www.youtube.com/watch?v=NBKlYMgBrjM&playnext=1&list=PLA9063F16AF6FDF30&index=16  :D

A, to jeszcze krakowiaczka!
http://www.youtube.com/watch?v=VxVOZEcf9PY&feature=BF&list=PLA9063F16AF6FDF30&index=19

PeÂłna krotochwil piosenka, tyle mam lat, a jeszcze siĂŞ czerwieniĂŞ :). Jeremiego PrzyborĂŞ bezkrytycznie kocham. Kocham jego ekwilibrystykĂŞ sÂłownÂą.

Ja teÂż!!!!!!!!!! Wasowskiego rĂłwnie mocno!!!!!!!!!!!

skoro nasze Panie odgrzebaÂły Kabaret SP - niechaj teraz bĂŞdzie coÂś o Monice  :D
http://www.youtube.com/watch?v=RzYBBpCMQDk

 :D

Starszych Panow nie trzeba odgrzebywaÌ, ta miloœÌ trwa od dzieciùstwa!

A czy ktoÂś coÂś wie o tej piosence, nie jest chyba ludowa bo to tango?
Moja babcia bardzo jÂą lubiÂła:

http://www.youtube.com/watch?v=yAeT7J7BA7w

TroszkĂŞ brzmi po cygaĂąsku

PoniewaÂż jestem lubliniankÂą, znam tĂŞ piosenkĂŞ doskonale. ÂŚpiewaÂł jÂą mĂłj tata, ale brzmiaÂła bardziej jak dumka, niÂż jakikolwiek taniec. We wczesnej mÂłodoÂści, ÂśpiewaÂłam jÂą na koloniach i obozach, przy ognisku, niemniej jak to z niÂą jest naprawdĂŞ nie mam pojĂŞcia. JuÂż niestety nie mam kogo zapytaĂŚ :(.

ZnalazÂłam:
"Polesia czar" to tango "Polesie" z 1936 roku. S³owa i muzykê napisa³ Jerzy Artur Kostecki, która nawet wesz³a w program wychowania muzycznego szkó³ przed II Wojn¹ Œwiatow¹! Powsta³a ona na tle niespe³nionej m³odzieùczej mi³oœci do córki w³aœciciela poleskiego maj¹tku ziemskiego, gdzie Kostecki przebywa³ w latach 20-tych na wakacjach...

DziĂŞki Ewunia, jednak tango..

No prosze, dziewczyny, czyÂż my tu wszyscy nie jestesmy bezcennÂą skarbnicÂą wiedzy?

A moÂże coÂś ludowego z Wadowic?

http://www.itvwadowice.pl/

Niniejszym zgÂłaszam protest, Âże do tej pory wÂśrĂłd pereÂłek nie cytowaliÂśmy Laury i Filona". A przecieÂż jest to polska kultowa ludowa pereÂłka, Âże ho, ho!
Ba! Sam Fryderyk podj¹³ siê umieszczenia jej tematu w swojej Fantazji A-dur na tematy polskie

http://www.youtube.com/watch?v=TiD7angb2Xc

Ojej, aleÂż mnie uszy zabolaÂły.  :D

Uwielbiam interpretacjĂŞ tej piosenki Anny Marii Jopek. Na poczÂątku nuci Chopina, a potem MiÂśkiewicz (chyba), wygrywa cudnÂą melodiĂŞ na saksofonie. Jedna z moich ulubionych piosenek AMJ.  ;)

http://www.youtube.com/watch?v=i4TACazmgfU

I ja, Kubo, bardzo lubiĂŞ piosenki w wykonaniu Anny Marii Jopek, ale takÂże i jÂą samÂą - jako osobowoœÌ estradowÂą, jako czÂłowieka. Jest dla mnie prawdziwÂą artystkÂą w najlepszym tego sÂłowa znaczeniu, ktĂłra Âświadomie kreuje niepowtarzalny klimat piosenek czyniÂąc z kaÂżdej - nostalgicznÂą... pereÂłkĂŞ. Tak wiec piĂŞknie siĂŞ staÂło, Âże nasza Ukochana Anna Maria ("nasza ukochana, nasz ukochany..." - to ulubione zwroty Marcina KydryĂąskiego prezentujÂącego sjestowych "przyjació³" w PR III. Mam nadziejĂŞ, ze pan Marcin nie bĂŞdzie miaÂł za zÂłe, ze identycznie tytuÂłujemy tutaj jego ma³¿onkĂŞ  :) ) zagoÂściÂła w pereÂłkowym wÂątku.
SÂądze, ze moÂże warto by byÂło zaÂłoÂżyĂŚ jej na naszym Kurierze oddzielny topic?

WracajÂąc zaÂś do Laury i Filona - koniecznie musimy tu takze wysÂłuchaĂŚ interpretacji Mazowsza.
DwadzieÂścia lat temu tak zaÂśpiewali specjalnie dla maestro Artura Rubinstaina

http://www.youtube.com/watch?v=RrdYkY0jpPk&feature=related

A ja kocham wszystkie nagrania Mazowsza! Natomiast mĂłj wnuczek szczegĂłlnie admiruje "koniki" :D
http://www.youtube.com/watch?v=pv5MiYm9g3Y&feature=related

Jak miÂło byÂło obejrzeĂŚ takie spotkanie: Mira ZimiĂąska, Artur Rubinstain- wyraÂźnie zadowolony - Mira ZimiĂąska- dumna i zadowolona . Ehh......panta rei

Tak Monia bardzo miÂło..Olbrychski jak widaĂŚ teÂż zadowolony - lubiĂŞ tego aktora, gÂłownie za rolĂŞ w "Panu WoÂłodyjowskim"  :D (Kmicic teÂż moÂże byĂŚ.. :))

..i oczywiÂście plujÂący na lewo i prawo pestkami dyni sam wielki Tuhaj bej w "Ogniem i Mieczem" wg Hoffmana  ;D

PrzeczytaÂłem caÂły ten topic i muszĂŞ przyznaĂŚ, Âże trochĂŞ smutno mi siĂŞ zrobiÂło ;) Nie wiele w waszych postach prawdziwej muzyki ludowej, jest za to mazowsze i pieÂśni patriotyczne. Ja nic nie mam do patriotyzmu(wrĂŞcz przeciwnie), ale nie utoÂżsamiam z nim muzyki ludowej ani teÂż Chopina. Dobrze jednak, Âże wogĂłle jest tu taki temat bo moim zdaniem folk jest niedoceniany w kontekÂście muzyki Fryderyka. Warto by ten temat trochĂŞ poszerzyĂŚ bo inspiracje Chopina to nie tylko muzyka z Polski, ale i np. z Ukrainy, Francji, Hiszpani czy Rumuni, ale zauwaÂżyÂłem, Âże sÂą ludzie ktĂłrzy ceniÂą go bardziej za to, Âże jest wielkim Polakiem niÂż za to jakim byÂł artystÂą i zaleÂży im Âżeby o tym nie mĂłwiĂŚ :D
Zamiast jednak narzekaĂŚ z przyjemnoÂściÂą podziele siĂŞ z wami jakimiÂś przykÂładami polskich pereÂłek. :) PoczÂątek mojej fascynacji takimi klimatami to Kapela ze Wsi Warszawa (oczywiÂście to teÂż nie zawsze tradycyjne wykonawstwo, ale jest w tym dusza)

http://wsm.serpent.pl/sklep/player.php?id=52490
http://soundcloud.com/warsaw-village-band/02-four-horses
http://www.youtube.com/watch?v=-pDO_0YgfwM
http://www.youtube.com/watch?v=tOidp7bBFiA

Pozniej do tego zainteresowania przyczyniaÂł sie sam Chopin oraz wykonania mniej lub bardziej tradycyjne, ktĂłre miaÂłem okazje sÂłyszeĂŚ

http://www.folk.pl/Sampelki/rm/InCrudo11_09.rm
http://www.youtube.com/watch?v=eRJtbuilGdc
http://www.youtube.com/watch?v=gzjJdHUgkgs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=dVvWO1z-4Sc&feature=related

Zaproponuje jeszcze coÂś innego, ale to w niedalekiej przyszÂłoÂści ;)

... hej.

Dla mnie rzeczywiÂście coÂś ciekawego.

Ja juÂż
chcĂŞ coÂś nowego
w
niedalekiej przyszÂłoÂści.

http://www.zshare.net/audio/981743710af8887a/ Oto piĂŞkny utwĂłr w wykonaniu Marii Pomianowskiej i jej zespoÂłu, ktĂłry znalazÂł siĂŞ na pÂłycie "U ÂźrĂłdeÂł muzyki Chopina" tego wÂłaÂśnie zespoÂłu (tylko w troche innej wersji). Nie wiem czy Chopin znaÂł ten utwĂłr, ale myÂśle, Âże sÂłusznie znalazÂł siĂŞ na takiej pÂłycie poniewaÂż jest to klimat bliski niektĂłrym jego utworom.

Niestety, nie mogê pos³uchaÌ tej Pomianowskiej, bo jakiejœ wtyczki nie mam :( Przedstawiê za to utwór, który Chopin pozna³ na Pomorzu, przebywaj¹c na wywczasach u znajomych, we dworku Kozielec nad Wd¹, w powiecie œwieckim, na skraju Borów Tucholskich. Chodzi³ tam do karczmy s³uchaÌ kociewskich "muzykaùtów" i musia³ tam s³yszeÌ popularn¹ piosenkê "Mój ³ojciec kupi³ koza", mogê siê o to za³o¿yÌ z ka¿dym jednym. Moja babcia œpiewa³a mi j¹, kiedym dzieckiem by³ (pochodzê z powiatu œwieckiego), to chyba najpopularniejsza piosenka na Kociewiu, znana i na Kaszubach. Nie istnieje mo¿liwoœÌ, ¿eby Chopin nie s³ysza³ jej w Kozielcu. Dodam, ¿e dwór w Kozielcu ju¿ nie istnieje, postawiono na jego miejscu pami¹tkowy g³az z tablic¹. Niestety, nie znalaz³em w necie wersji kociewskiej, a jedynie kaszubsk¹, która ma co prawda tê sam¹ melodiê i s³owa zwrotek (oczywiœcie wymowa jest kaszubska, nie kociewska), ale inny refren, po kociewsku by³o w oryginale "ram tam tam, rum tum tum, jeno jedna koza móm, ni mnia³ ja co ji daÌ, musia³ ja jó w pole gnaÌ". W tym nagraniu s³ychaÌ charakterystyczne dla Pomorza instrumenty (zarówno na Kociewiu, jak i na Kaszubach)- burczybas i diachelskie skrzypce.

http://www.youtube.com/watch?v=EwqWBtR6suk&feature=related

http://youtu.be/mauPM0oTldQ Pieœù kurpiowska we wspania³ym wykonaniu Apolloni Nowak i aran¿acji Jacka Urbaniaka

Kurpie to kraina mojego dzieciĂąstwa, a pani Apolonia ma wspaniaÂły gÂłos, piekne.

http://youtu.be/jpQAYKOXebk