Tak trochê z boku sobie obserwujê burzê, która zosta³a "wywo³ana" przez decyzjê Jury (patrz
http://forum.tvp.pl/index.php?topic=34926.0).
I ciekawe, ¿e skandalem (+ inne epitety) nazywa siê I miejsce Juliany Awdiejewej. Ka¿de inne jej miejsce nie by³oby skandalem, pod warunkiem, ¿e wygra³by Wunder.
I tak os±dza siê od czci wiary Jury, które podjê³o tak± decyzjê.
Konkurs muzyczny, w którym s± miejsca do zajêcia, wyznacza w jaki¶ sposób rywalizacjê. Ale ocena tej rywalizacji jest nader p³ynna, bo nie istniej± obiektywne, mierzalne kryteria. Bo jak zdefiniowaæ "ducha Chopina" ? W³a¶ciw± chopinowsk± interpretacjê ? Czy interpretacje sprzed 50 lat, dzi¶, s± postrzegane jako w³a¶ciwe czy te¿ "tr±c± myszk±" ? Jak siê gra NAJLEPIEJ Chopina ?
Proszê zauwa¿yæ, ¿e Krystian Zimerman nagra³ oba koncerty Chopina ze stworzon± na ten cel orkiestr±, wiele lat po "swoim" Konkursie z 1975r. A nagranie Konkursowe le¿y w wielu domach i chyba za czêsto nie jest odtwarzane (ja swojej p³yty s³ucha³em bardzoooo dawno temu ~20 lat?).
I jak oceniaæ ? Zaprogramowaæ komputer z nutami, metronomem, zapisaæ kilka wzorcowych wykonañ ? Czy wtedy wynik nie bêdzie kontrowersyjny ? A wykonawcy nie bêd± graæ "pod komputer" ?
Z ta materia bêdziemy (i miejmy nadziejê nasze wnuki) siê zmagaæ zawsze.
A jak maj± to odebraæ osoby, które w ogóle maj± muzykê w przys³owiowej "¿yci" ? Kolejny przekrêt za publiczne pieni±dze. Przecie¿ o skandalu nie mówi ulica, tylko fachowcy, wykszta³cone w tym temacie osoby z tytu³ami profesorów.
Na szczê¶cie nie pochodzê ze ¶rodowiska muzycznego, które pe³ne jest zawi¶ci, zajad³o¶ci i pomówieñ - "kto z kim" "jakie podpisa³ kontrakty i za ile" "kto jest nauczycielem wykonawcy X czy Y". Wiem, ¿e to mocne s³owa, które mog± obraziæ uczciwych i oddanych swojej pasji i zawodowi ludzi, tylko, ¿e oni nie bior± udzia³u w tym ujadaniu.
I jeszcze z innej strony. Udzia³ w jakimkolwiek konkursie to zgoda na ocenianie, na niejasne kryteria oceny, na subiektywne odczucia jury. To zgoda na werdykt, który mo¿e siê nie podobaæ ani uczestnikowi, ani sympatyzuj±cym z nim s³uchaczom. A przelewanie z³o¶ci na zwyciêzcê to taka wygrana "ciemnej strony mocy".
PS. To mój pierwszy post na tym forum, które powinno byæ wolne od szczególnego rodzaju chamstwa i z³o¶liwo¶ci, jakie pojawi³o siê na pra-forum dot. Konkursu, które moim zdaniem do pewnego czasu "trzyma³o" wysoki poziom merytoryczny jak i, co najwa¿niejsze, kultury wypowiedzi - w koñcu podobno mi³o¶nicy muzyki to ludzie spokojni i emocjonalnie zrównowa¿eni (wy³±czaj±c samo prze¿ywanie muzyki, kiedy emocje buzuj± i osi±gaj± apogeum, dla innych niezrozumia³e).
Pozdrawiam.