ChciaÂłam Wam bardzo podziĂŞkowaĂŚ za ten wÂątek i za wszystkie linki. WÂłaÂśnie jeszcze siedzĂŞ w pracy i mam jak znalazÂł tyle piĂŞknych utworĂłw do posÂłuchania.

Ca³e szczêœcie Jakoœ nigdy mnie nie ci¹gnê³o do tego, ¿eby przymiotnik powa¿na sprawia³, ¿e w muzyce widzê tylko najwznioœlejsze idee. Jest miejsce na ¿art, i na szaleùstwo, i na z³oœÌ, i na erotyzm, i na zabawê, i na popisywanie siê i na wiele wiele innych odcieni...

Ja siê pokuszê o porównanie Blechacza i Horowitza. Dla mnie zdecydowanie wygrywa Horowitz, bez dwóch zdaù. Moje podstawowe skojarzenie z t¹ etiud¹ jest takie, ¿e pewnie zaraz mi siê na forum oberwie! Ja widzê suto zakrapiane przyjêcie ju¿ w pe³nym rozkwicie i jakiegoœ arystokratê, rubasznego, dobrze zbudowanego pana w sile wieku, który chodz¹c po sali ma lekkie problemy z b³êdnikiem i to jest w³aœnie ta lewa rêka. Bez niej to jest tylko bezsensowne bieganie po fortepianie. To jest etiuda lewej rêki i koniec kropka, prawa tam jest dodatkiem ¿e tak powiem podstawowym, daje etiudzie ruch i bez niej to by nie by³o to samo ale temat i najwa¿niejsz¹ melodiê ma lewa. Generalnie obie bez siebie istnieÌ nie mog¹ i utrzymanie równowagi miêdzy nimi jest meritum tego utworu. U Blechacza prawa jest za g³oœna, lewa nie przemyœlana, koniec pieœni. Poza tym plus dla Horowitza, ¿e siê tym utworem bawi i to s³ychaÌ. To ma byÌ taki utwór, zabawowa pere³ka, muzyczny ¿arcik. U Blechacza jest za powa¿nie i za szkolnie. Chopin wielkim kompozytorem by³ ale to nie znaczy, ¿e nie chadza³ na ró¿ne nazwijmy to przyjêcia, ¿e siê nie bawi³, nie wyg³upia³ i o tym jest ta etiuda.

Wspania³e Jakoœ nie mogê od¿a³owaÌ, ¿e do tej pory nie uda³o mi siê w ca³oœci tego filmu obejrzeÌ. Zawsze trafia³am w telewizji na koùcówkê, ale có¿ mo¿e jeszcze nie wszystko stracone...

Ale ja chciaÂłam ÂżebyÂśmy posÂłuchali arii z Pasji wg Âśw. Mateusza
bo to aria nie modlitwa prawda?

http://www.youtube.com/watch?v=0WLedpz9a40
[/quote]

I jak go tu nie kochaÌ? W swoim s³uchaniu staram siê robiÌ wycieczki do ró¿nych kompozytorów ale i tak zawsze wracam do Bacha. W sklepach z p³ytami muszê specjalnie omijaÌ jego pó³kê, ¿eby mieÌ szansê na kupienie czegoœ innego

a jak Wam siĂŞ podobajÂą te fragmenty:
http://www.youtube.com/watch?v=dOBo4FR5dvk&feature=related  (niestety lub stety tylko Goulda udaÂło mi siĂŞ tak na szybko znaleŸÌ)
http://www.youtube.com/watch?v=jC7qRPXmrw4

ciekawa jestem jakie sÂą Wasze odczucia, emocje i myÂśli jak ich sÂłuchacie?

To poziom aktorstwa, dziĂŞki ktĂłremu widz w ogĂłle zapomina, Âże te odmienne przecieÂż role gra ta sama aktorka. Grane przez niÂą bohaterki zaczynajÂą funkcjonowaĂŚ w ÂświadomoÂści jako realne postaci a nie tylko jako kolejne kreacje MS. To wielka sztuka i w istocie niewielu aktorĂłw posiada taki dar.
[/quote]

To bardzo ciekawe co piszesz. Dla mnie to, czy zapominam kto gra dan¹ rolê i widzê tylko gran¹ postaÌ jest takim moim wewnêtrznym miernikiem aktorstwa i rzeczywiœcie takich aktorów jest niewielu. Póki graj¹ jedn¹ rolê np. w serialu to tego nie widaÌ ale jak jest wiele ró¿nych ról to prawdziwa miara aktora.

Pomyœla³am, ¿e mo¿e przyda nam siê nowy w¹tek pod tytu³em muzyka filmowa. Zapraszam do dzielenia siê swoimi naj, najukochaùszymi soundtrackami i dyskusji na ich temat. Mo¿na przecie¿ w niej znaleŸÌ prawdziwe per³y nad per³ami dorównuj¹ce najwiêkszym hitom muzyk powa¿nej.
Przy okazji zamieszczam te¿ link do strony Klubu Mi³oœników Filmu, która ma doœÌ rozbudowany dzia³ poœwiêcony muzyce filmowej: http://www.film.org.pl/muzyka_3.html
oczywiœcie to link do dzia³u "muzyka" a mo¿na tam te¿ znaleŸÌ wiele innych ciekawostek, mo¿e siê komuœ przyda.

Pomyœla³am, ¿e mo¿e przyda nam siê nowy w¹tek pod tytu³em muzyka filmowa, wiêc zaraz za³o¿ê w dziale muzyka i zapraszam do dzielenia siê swoimi naj, najukochaùszymi soundtrackami i dyskusji na ich temat. Przy okazji polecam te¿ stronê http://www.film.org.pl/muzyka_3.html
oczywiœcie to link do dzia³u "muzyka" a mo¿na tam te¿ znaleŸÌ wiele innych ciekawostek, mo¿e siê komuœ przyda.

MiÂło spotkaĂŚ osobĂŞ, ktĂłra teÂż lubi tego aktora i do tego naprawdĂŞ rewelacyjnego reÂżysera. Gra w czasami dziwnych rzeczach ale mam wraÂżenie, Âże on jest w stanie nawet naprawdĂŞ sÂłabÂą produkcjĂŞ uratowaĂŚ (zupeÂłnie jak Meryl Streep). A widziaÂłaÂś film "Dead again", gra tam kompozytora i do tego wyglÂąda zabĂłjczo . Film jest w caÂłoÂści na youtube (tylko w oryginale), podobnie jak serial Fortunes of war.

A mnie tak po poczytaniu Waszej rozmowy zamarzy³o siê obejrzeÌ Scenariusz dla trzech aktorów. Gdyby ktoœ z Was us³ysza³, ¿e mo¿na go gdzieœ kupiÌ lub obejrzeÌ to dajcie znaÌ. A jeœli chodzi o Shakespeara to najwiêksze wra¿enie robi³y na mnie zawsze ekranizacje Kennetha Branagha. Gor¹co polecam wszystkim wielbicielom tego niepowtarzalnego dramaturga. Wspania³y Hamlet bez ¿adnych skrótów, rewelacyjny Otello. Tej ostatniej szczerze mówi¹c nie obejrza³am do koùca w³aœnie przez Kennetha Branagha. By³ tak rewelacyjny w roli Lago, budzi³ we mnie tak¹ ogromn¹ z³oœÌ i nienawiœÌ, ¿e nie mog³am wytrzymaÌ do koùca filmu . ¯a³ujê jednego, ¿e nie mia³am i raczej nie bêdê mia³a okazji zobaczyÌ tego aktora na ¿ywo na scenie.

WÂłaÂśnie sÂłucham sobie Kultyszewa (mam nadziejĂŞ, Âże pisowniÂą nie podpadnĂŞ ) z II etapu i uÂświadomiÂłam sobie jak mi tego konkursu brakuje. MoÂżna co prawda sÂłuchaĂŚ ale nie moÂżna juÂż kibicowaĂŚ, zastanawiaĂŚ siĂŞ czy komisja podzieli nasze opinie, itd. jednym sÂłowem przeÂżywaĂŚ nie tylko muzykĂŞ ale i konkurs.

z rozpĂŞdu przesÂłuchaÂłam teÂż Etiudy i to myÂślenie rĂłwnolegÂłymi planami moÂżna moim zdaniem zaobserwowaĂŚ teÂż w etiudzie F-dur. Zazwyczaj  prawa rĂŞka jest traktowana jako akompaniament do lewej. U Kultyszeva zyskuje rolĂŞ rĂłwnej lewej rĂŞce postaci, kaÂżda z rÂąk mĂłwi tu chwilami co innego ale pozostajÂą w harmonii. Tak przy okazji to zaskoczyÂło mnie teÂż wykonanie gis moll (jakoÂś za pierwszym razem tego nie zauwaÂżyÂłam) - u Kultyszeva waÂżniejsza jest prawa rĂŞka i moim zdaniem bardzo ciekawie jÂą przedstawia. I wÂłaÂśnie za to szanujĂŞ tego pianistĂŞ: odkrywa nowoÂści nie odchodzÂąc w Âżaden sposĂłb od materiaÂłu zapisanego w nutach, zachowujÂąc wymogi formalne bez fajerwerkĂłw pod publiczkĂŞ.

a choĂŚby w samym poczÂątku nokturnu Es-dur z I etapu. Tam pojawia siĂŞ Âładnie wychwycony przez Kultyszeva Âśrodkowy gÂłos zazwyczaj w drobniejszych wartoÂściach niÂż melodia prowadzÂąca. U niego sÂłychaĂŚ wyraÂźnie trzy plany prowadzone tak Âże kaÂżdy gÂłos ma swojÂą logikĂŞ: lewa, gĂłra w prawej i od czasu do czasu Âśrodkowy gÂłos. Tutaj akurat lewa trochĂŞ mi przeszkadza bo jest moim zdaniem za gÂłoÂśna ale bardzo doceniam jego pomysÂł na caÂły utwĂłr, bardzo przemyÂślany.

Tylko, Âże chyba z tego co zrozumiaÂłam najpierw trzeba kupiĂŚ box urodziny Deutsche Âżeby moÂżna byÂło dostaĂŚ coÂś w promocji. Boxy wyglÂądajÂą atrakcyjnie ale straszny na nich mish-mash

Te¿ o tym w pierwszej chwili pomyœla³am. Nawet mia³ momenty czysto muzyczne, w których mo¿na by siê doszukiwaÌ podobieùstw. Bardziej jednak z GG kojarzy³y mi siê wykonania Kultyszewa, szczególnie w momentach gdzie odkrywa³ Chopinowsk¹ polifoniê przez wiêkszoœÌ nie wydobywan¹ tak jakby na to zas³ugiwa³a i przez wra¿enie bardzo g³êbokiego zanalizowania ka¿dego taktu, prowadzenia poszczególnych g³osów. Wtedy te¿ narodzi³a siê we mnie ochota us³yszenia Bacha w wykonaniu tego pianisty.