Z pewno¶ci± kiedy¶ przy okazji naszych rozmów filmowych wspomina³am jeden ze swoich ukochanych seriali - Herculesa Poirot wed³ug Agathy Christie z genialn± rol± Davida Sucheta:) Niezwyk³y, wieloodcinkowy serial, rozpoczynaj±cy siê od drobnych, b³yskotliwych historyjek, po drodze stopniowo zwiêkszaj±cy ciê¿ar gatunkowy, finiszuj±cy dzie³ami poruszaj±cymi psychologiczn± g³êbi± i o silnym moralnym przekazie. Przypomnia³o mi siê, jak ogromnie wa¿n± rolê, prócz klimatu, pieczo³owicie odtworzonych realiów, pe³ni³a w nim muzyka. I jak przysta³o na aurê wykwintnego, eleganckiego d¿entelmena-detektywa, jest to najczê¶ciej w³a¶nie muzyka klasyczna, która czasem stanowi pe³noprawnym element dramaturgii.
I tak z pewno¶ci± jest przy okazji koñcz±cej seriê "Kurtyny". Wykonanie
Preludium deszczowego spina film wymown±, dramatyczn± klamr±. A jego wymowa jest godna si³y wyrazu, jak± zamkn±³ w nim Fryderyk.
https://www.youtube.com/watch?v=azbQBR1tR4s&list=PLLymxeFHwF09W95aBHlVFvWaLFLFPxS4M&index=14