Ch³opak najzwyczajniej siê ciekawie rozwija. Szuka i odnajduje nowe krainy i prowadzi nas ich krêtymi ¶cie¿kami roztaczaj±c swe widoki na fascynuj±ce niepoznane pejza¿e i panoramy. Pozwólmy mu i¶æ tak dalej. I wêdrujmy razem z nim. Do Raju nie warto trafiaæ w pojedynkê
Zdecydowanie! Teraz tym bardziej zamierzam mu kibicowaæ i towarzyszyæ w jego drodze poszukiwañ. Ch³opak ma ogromny potencja³, prawdopodobnie nawet wiêkszy ni¿ inni Wielcy, gdy mieli po 20 lat. Dlatego tak bardzo jestem ciekawa dok±d zajdzie i co osi±gnie.
Wiem, ¿e jest w dobrych rêkach Woskrieseñskiego, który jak to okre¶li³ kto¶ stamt±d "ma szczególny dar sprawiania, ¿e wielkie talenty rozkwitaj± pe³ni± swego blasku"...Ale te¿ zdajê sobie sprawê jaka odpowiedzialno¶æ na nim spoczywa: komentator w Sydney powiedzia³, ¿e jego nauczyciel powinien nieco " powstrzymaæ ( w sensie chyba: pokierowaæ) ten niepohamowany, eksploduj±cy talent, nie ruinuj±c go" . W³a¶nie chyba chodzi³o o to, ¿e teraz Kola jest niejako w krytycznym punkcie swojego muzycznego rozwoju: wiele ju¿ umie, byæ mo¿e zach³ysn±³ siê sam± ¶wiadomo¶ci± tego faktu i "szumi"...Du¿o teraz zale¿y od m±drego ukierunkowania go przez jego mentora, który przeprowadzi go przez ten etap, nie urabiaj±c go jednocze¶nie na swoj± mod³ê. Wydobêdzie z niego, co najlepsze i charakterystyczne tylko dla niego, ale jednocze¶nie dyskretnie i zza pleców delikatnie zapobiegnie pokusie zbaczania na zbyt ryzykowne ¶cie¿ki.
My¶lê, ¿e mogê byæ spokojna o niego. A na nastêpne jego interpretacje i nowy repertuar czekam z niecierpliwo¶ci±.
Pomijaj±c jednak te nasze dywagacje: my¶lê, ¿e zwyczajne, ludzkie zmêczenie ostatnimi intensywnymi miesi±cami niestety da³o znaæ o sobie. Koncerty w ró¿nych stronach ¶wiata, 2 konkursy, w tym ten ostatni bardzo wymagaj±cy, w miêdzyczasie normalna nauka i egzaminy - to nie mog³o pozostaæ bez echa... I je¿eli kto¶ we wtorek jest jeszcze w Sydney, a ju¿ w niedzielê gra koncert w Dusznikach - no to ja mu wspania³omy¶lnie puszczam w niepamiêæ tego Chopina...
Ps. Beatko, b³agam! Tylko nie 'wielbicielka'...
... Nie wiem czy by³o ³atwo czy nie, zaklinanie rzeczywisto¶ci jest dla mnie zawsze gorszym wyj¶ciem ni¿ stawanie w prawdzie....Dlatego raczej by³o to ciekawe i oczyszczaj±ce do¶wiadczenie.