Odkrywamy Chopina

[tuco82]

Dziêki. No w³aœnie przeczyta³em w opisie filmiku na youtube, ¿e podobno by³o grane preludium h-moll (które to w³aœnie zaczynam zg³êbiaÌ na swoim instrumencie)

[Janusz1228]

Wariacje E-dur z cyklu Hexameron

Jest to z pewnoœci¹ bardzo ma³o spopularyzowany utwór Chopina, g³ownie za spraw¹ faktu, i¿ stanowi jedn¹ z czêœci cyklu, który skomponowa³o a¿ 6-u pianistów. Oprócz Chopina byli to: Thalberg, Pixis, Herz, Czerny i Liszt. Ten ostatni wespó³ z ksiê¿n¹ Belgiojoso by³ pomys³odawc¹ i g³ównym "architektem" przedsiêwziêcia.
WspĂłlnie postanowili dzieÂłem tym zÂłoÂżyĂŚ poÂśmiertny hoÂłd przedwczeÂśnie zmarÂłemu ich przyjacielowi Belliniemu - kompozytorowi wielce zasÂłuÂżonemu  nie tylko dla opery WÂłoskiej ale i dla caÂłej muzyki europejskiej.
Cykl jako ca³oœÌ nie jest dzie³em najwy¿szych lotów. Na jego tle (a szczególnie w kontraœcie do brawurowych wariacji pozosta³ych kompozytorów) wariacje Chopina s¹ refleksyjnym, ujmuj¹cym prostot¹ a jednoczeœnie g³êboko emocjonalnym w uniesieniu utworem

http://www.youtube.com/watch?v=pQjm6YCvr1w

[xbw]

Chopin i muzyka kameralna - i nie koncert e-moll. TrochĂŞ to dla mnie dziwny i trudny temat ale siĂŞ przekopujĂŞ.
Trio g-moll, fortepian - skrzypce - wiolonczela, op. 8

http://www.youtube.com/watch?v=hTZUNv0Gkpo

[tuco82]

Ostatnio ¿yje nowym odkryciem - a tak na prawdê - to powrotem do etiudy op. 10. nr 9, f-moll. Piêkny utwór, który mo¿na bardzo ró¿nie interpretowaÌ. Mam wra¿enie, ¿e pewne dzie³a s¹ szczególnie podatne na taki zabieg. W mojej ocenie ta etiuda siê do nich zalicza.
Do tej pory subiektywnie najlepszym wykonaniem jest:
http://www.youtube.com/watch?v=5vQPUSS5oLs

[tuco82]

Jak podaje Onet: http://wiadomosci.onet.pl/wideo/niesamowite-odkrycie-w-laboratorium-edisona,43993,w.html
Ca³oœÌ: http://www.youtube.com/watch?v=_uChzq8CxZ8
Szczerze mĂłwiÂąc, to wolaÂłbym posÂłuchaĂŚ samego Chopina w akcji, nawet kilka nut i nawet w gorszej jakoÂści. Ale chyba to nie moÂżliwe :/

[Janusz1228]

MoÂżliwe, moÂżliwe kiedys o tym, Leszku, juÂż tu pisaÂłem. ZnajdÂź mĂłj post nt. Pachmanna i posÂłuchaj sobie, jak grywaÂł Chopin 

[tuco82]

Dziêkujê Janusz, znalaz³em. Nie chodzi³o mi jednak o granie ducha Chopina tylko materialnego Chopina Podoba³y mi siê wykonania Pachmana. Najciekawsze jest to, ¿e Chopina mo¿na graÌ na wiele sposobów - nasz Mistrz sam zreszt¹ to robi³, o czym œwiadcz¹ zwierzenia jego studentów - choÌ po takim wykonaniu czêsto dodawa³, ¿e i tak inaczej czuje to, jak powinno brzmieÌ idealne wykonanie. Widocznie "w sercu" mia³ jakieœ wyidealizowan¹ treœÌ, któr¹ "s³ysza³" patrz¹c na nuty w swoim umyœle.
Nawet nie wiem, czy teoretycznie stan moÂżliwoÂści technicznych nauki za czasĂłw Âżycia Chopina, umoÂżliwiaÂł nagrywanie czegokolwiek. Z drugiej strony podaje za WikipediÂą: "Pierwszy mikrofon zostaÂł skonstruowany w 1827 roku przez Charlesa Wheatstone'a." Nie mniej jednak zakÂładam, Âże chodziÂło o wzmacnianie dÂźwiĂŞku a nie utrwalanie.

[Janusz1228]

Nawet nie wiem, czy teoretycznie stan moÂżliwoÂści technicznych nauki za czasĂłw Âżycia Chopina, umoÂżliwiaÂł nagrywanie czegokolwiek...

Wg mojego stanu wiedzy, który potwierdzaj± zasoby Wikipedii - "...pierwszego zapisu d¼wiêku dokona³ w 1860 roku Édouard-Léon Scott de Martinville. Jego fonautograf nie by³ zaprojektowany do odtwarzania d¼wiêku, ale zachowa³y siê zapisy archiwalne pierwszych rejestracji odczytane i odtworzone w 2008 roku..."
ByÂło to wiĂŞc dopiero dekadĂŞ po Âśmierci Chopina 

A zatem, juÂż wiesz 

[Niebieskooki]

KtoÂś chyba juÂż rzuciÂł gdzieÂś takÂą myÂśl, ale moÂże to i lepiej, bo nagrania Chopina mogÂłyby nas rozczarowaĂŚ. JesteÂśmy przyzwyczajeni do okreÂślonej estetyki, pewnego kanonu rozwiÂązaĂą interpretacyjnych, a w koĂącu do innego brzmienia niÂż miaÂły dawne instrumenty...

[tuco82]

DziĂŞki Janusz za cennÂą, ale i pesymistycznÂą w pewnym sensie informacjĂŞ.

KtoÂś chyba juÂż rzuciÂł gdzieÂś takÂą myÂśl, ale moÂże to i lepiej, bo nagrania Chopina mogÂłyby nas rozczarowaĂŚ. JesteÂśmy przyzwyczajeni do okreÂślonej estetyki, pewnego kanonu rozwiÂązaĂą interpretacyjnych, a w koĂącu do innego brzmienia niÂż miaÂły dawne instrumenty...

Kto wie, czy nie masz racji Niebieskooki. Nie s³ysz¹c nagraù samego Chopina, mo¿emy mieÌ wyidealizowane pojêcie na ten temat. Czy¿ to nie piêkne? Ca³kiem mo¿liwe, ¿e miêdzy innymi dlatego odbywaj¹ siê Konkursy Chopinowskie, ¿eby "wyzwoliÌ t¹ boskoœÌ".

Ostatnio sÂłuchaÂłem wykonaĂą Michaelangeliego, ktĂłrym tak bardzo zachwyca siĂŞ do dziÂś pani Lidia Kozubek i muszĂŞ przyznaĂŚ, Âże jak na rygorystycznÂą krytyczkĂŞ pianistycznÂą, pani Lidia lubuje siĂŞ w nieco oryginalnych wykonaniach.
Tutaj przykÂład jak Michalangeli gra Wielki Polonez http://www.youtube.com/watch?v=YdhIa42IJz0  (bardzo mocno zaznaczony rytm poloneza)
Moim zdaniem odkrywanie Chopina polega na odkrywaniu ró¿norodnoœci jego wykonaù. Tak wiêc raz wygrywa konkurs ktoœ kontrowersyjny w interpretacjach, nastêpnie ktoœ graj¹cy doœÌ zachowawczo, schematycznie i "komputerowo".
W tym sensie wÂłaÂśnie odkrywam Chopina. Odkrywam go w oryginalnych interpretacjach, ktĂłre podkreÂślajÂą brzmienie nut sÂłabo sÂłyszalnych(na przykÂład lewa rĂŞka w basach lub nuty zagÂłuszane przez wiodÂącÂą liniĂŞ melodycznÂą prawej rĂŞki).
OczywiÂście sÂą granice takiego "wydziwiania".
TrafiÂłem nie dawno na recenzjĂŞ wykonania poloneza militarnego przez C. Katsarisa:

"Cyprian Katsaris po "doœÌ swobodnym" wykonaniu Poloneza A-dur Chopina, zwróci³ siê do m³odych pianistów na sali z ostrze¿eniem, aby go nie naœladowali i nie pozwolili sobie na tego rodzaju swobodê, bo jurorzy konkursów... poder¿n¹ im gard³o"

JeÂśli Einstein mĂłwiÂł o unifikacji praw fizyki, Âże: "Wszystko naleÂży upraszczaĂŚ jak tylko moÂżna, ale nie bardziej",
to Chopin mĂłgÂłby pewnie powiedzieĂŚ to samo o muzyce: "... naleÂży eksperymentowaĂŚ jak tylko moÂżna, ale nie bardziej".
A jaka jest granica tego "nie bardziej" Na pewno gdzieÂś "miĂŞdzy ziemiÂą a niebem"

[aro 59]

22.02.1810
SpotkaliÂśmy siĂŞ na tym forum z powodu muzyki
czÂłowieka, ktĂłry urodziÂł siĂŞ 202 lata temu
o godzinie 18, ojciec MikoÂłaj Chopin graÂł wtedy na skrzypcach.

[Janusz1228]

Tak naprawdĂŞ, Marku, urodziÂł sie 1 III 1810 na dowĂłd czego sÂą jego wÂłasne oswiadczenia (np. deklaracja dla Polskiego Towarzystwa LiteratĂłw w ParyÂżu) a takze sÂłowa jego matki, ktĂłrÂą piszÂąc doĂą, uzyÂła sÂłow (cytujĂŞ z pamieci) "...dÂługo dziÂś o tobie myslaÂłam synu, w dniu twych urodzin 1 marca..."). KtĂłz lepiej, jak nie matka zna datĂŞ narodzin syna?
PrzypomnĂŞ teÂż Ci, Âże data 22 II pochodzi jedynie z metryki chrztu, ktĂłra formalnie zostaÂła spisana dÂługo (parĂŞ tygodni) po narodzinach i prawdopodobnie proboszcz parafii nie zachowaÂł nalezytej starannoÂści przy jej sporzÂądzaniu

[TeresaGrob]

Przyjaciel Chopina, Henryk Heine, ktĂłrego data urodzin rĂłwnieÂż budziÂła wÂątpliwoÂści, pytany o
szczegó³owa datê , zwyk³ odpowiadaÌ " najwa¿niejsze, ¿e jestem". Myœlê, ¿e Chopin i my te¿ jesteœmy
podobnego zdania.A i to, Âże moÂżemy ÂświĂŞtowaĂŚ "najdÂłuÂższe urodziny" teÂż jest super

[Monika_Aleksandra]

WolĂŞ jednak datĂŞ 1.03., choĂŚ nie od mojej woli to zaleÂży. Ta data jest bardziej rozpowszechniana, ale co mi tam. Chopina mogĂŞ czciĂŚ caÂły rok bez przystanku. Wczoraj na TVP HD obejrzaÂła, z ogromnÂą przyjemnoÂściÂą, "Pragnienie miÂłoÂści". W miarĂŞ oglÂądania coraz bardziej podoba mi siĂŞ ten film. TrochĂŞ wyciskam go jak cytrynĂŞ. WspaniaÂłe studium psychiki i genialnie uchwycone trudne relacje rodzinne i spoÂłeczne.

[aro 59]

urodziÂł siĂŞ:
22 lutego (wedÂług metryki)
1 marca (wedÂług rodziny)

Fryderyk Chopin

uwaÂżany za jednego z najwaÂżniejszych kompozytorĂłw romantycznych i
za jednego z najwaÂżniejszych polskich kompozytorĂłw w historii.