Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 48 49 [50] 51 52 ... 116   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiaj±ca Piêkno  (Przeczytany 705775 razy)
chingate
Go¶æ
« Odpowiedz #735 : Listopad 23, 2011, 21:32:18 »

Panie Mozart (przepraszam, nie wiem, jak Pan ma na imiê), notkê w wikipedii mo¿e Pan poprawiæ i uzupe³niæ, a mam wra¿enie, ¿e jest Pan odpowiedni± osob± aby to uczyniæ, zna siê Pan na rzeczy, jest Pan, by tak rzec, bieg³y w temacie. Do tego dobrze Pan pos³uguje siê jêzykiem polskim, a nie ka¿demu moderatorowi wikipedii to dane, oj, nie ka¿demu! Pani Asia, zwana ¿artobliwie Aleksiasem, bardzo piêknie wy³o¿y³a tre¶æ tej opery, jednej z mych ulubionych. Czekam na wyk³ad o 3 Koncercie skrzypcowym, fantastycznym dziele, niewiele maj±cym sobie równych w literaturze skrzypcowej. Zasadniczo, Mozart nie jest moim najulubieñszym kompozytorem, owszem, lubiê go, ale nie kocham tak bardzo jak Chopina, Bacha, Erika Satie i Rossiniego. Niemniej, niektóre z jego utworów planujê zabraæ na bezludn± wyspê, bo bez nich ¿yæ nie mogê. W¶ród nich jest 3 Koncert, którego s³ucham ostatnio niemal codziennie, dorwa³em siê bowiem do p³yty Szerynga, który mnie zmia¿d¿y³ i namagnesowa³, zahipnotyzowa³ sw± gr±, by tak rzec.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #736 : Listopad 26, 2011, 01:21:16 »

Dziêki, drogi Musammanie...    Pozostaje mi jedynie przekonaæ Ciê do Mozarta tak, by sta³ siê tym z bardziej (mo¿e naj) ulubieñszych. Jak najbardziej móg³by przecie¿ zaj±æ miejsce obok Bacha czy Chopina.   

My¶lê te¿, ¿e - je¶li nie masz nic przeciwko (ja nie mam) - mogliby¶my przestaæ pan-panowaæ i bez chyba zbêdnych vorwortów zwracaæ siê do siebie swobodnie. Pozdrawiam, Patryk (Herr Mozart jest de facto jeden i jedyny).  Chichot

Na dzi¶ proponujê 15. Symfoniê KV 124. Napisana w uroczystym stylu, byæ mo¿e z okazji intronizacji nowego arcybiskupa Salzburga. W I czê¶ci zwraca uwagê przetworzenie - zauwa¿cie proszê, ¿e ca³o¶æ d±¿y do pog³êbienia wyrazu - dialogi instrumentów staj± siê coraz doskonalsze, Mozart przyk³ada te¿ coraz wiêksz± wagê do fina³ów.

http://www.youtube.com/watch?v=y3iW88wi7EM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=0aBybUCT_8o&feature=related
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #737 : Listopad 26, 2011, 21:21:07 »


(Herr Mozart jest de facto jeden i jedyny).  Chichot

Caro Patrizio Amadeo, Twoja wypowied¼ przypomnia³a mi, co na temat Wolfganga powiedzia³ G Rossini:
Beethoven e stato il piu grande musicista, Mozart l'unico*.

(Beethoven jest najwiêkszym muzykiem, lecz Mozart jest jedynym).

Sir Hogwood i symfonie Mozarta, po³±czenie doskona³e! Ten fina³ a¿ kipi humorem 

Intronizacja arcybiskupa Hieronima Colloredo zosta³a uczczona tak¿e 1-aktow± azione teatrale ("akcj± teatraln±") Il sogno di Scipione ("Sen Scypiona") KV 126.

*Niestety nie wy¶wietlaj± siê w³oskie znaki
« Ostatnia zmiana: Listopad 26, 2011, 21:24:29 wys³ane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #738 : Listopad 27, 2011, 00:57:06 »

Asiu, wielkie dziêki!  Libretto do testu Racine’a - które zaprezentowa³a¶ ze szczegó³ami - jest jednym z najlepszych w dziejach opery seria. Ka¿da przedstawiona interpretacja jest bardzo ciekawa - równie¿ te 'wspó³czesne' (np. z L. Orgonasov±), swoiste dwa w jednym, groteskowy miszmasz ró¿nych rzeczywisto¶ci. Dziêki Asi mo¿emy podziwiaæ chyba najlepsze przedstawienia 'Mitridate' w historii (na czele - dla mnie - z J. P. Ponnellem  ).

Opowie¶æ o królu Pontu... Dzie³o 14-letniego Mozarta - jego pierwsza wielka opera seria. Premiera: w mediolañskim Teatro Regio Ducale (La Scala wówczas jeszcze nie istnia³a) w drugi dzieñ ¶wiat Bo¿ego Narodzenia A.D. 1770. Wielki sukces. Ponoæ zewsz±d wo³ano:  Viva il Maestro, viva il Maestrino! Genialny nastolatek by³ na ustach wszystkich. Niestety - gloria szybko przeminê³a, a opera odesz³a wkrótce w zapomnienie.

Jest to dzie³o bardzo konwencjonalne, o prostej i klarownej budowie i przewa¿nie niewielkim akompaniamencie orkiestry. Musia³o siê spodobaæ w³oskiej publiczno¶ci, która ho³dowa³a operze w stylu neapolitañskim, ubóstwia³a Scarlattiego, Picciniego, a zw³aszcza Hassego. Mozart skomponowa³ najpierw wszystkie secco recytatywy, potem zabra³ siê za poszczególne arie. Komponowa³ dla 3 kastratów (dwa soprany, alt) i dobrych ¶piewaczek - musia³ siê podporz±dkowaæ wymogom wykonawców i publiczno¶ci (zw³aszcza, ¿e nad wszystkim czuwa³ tradycjonalistyczny Leopold Ojciec). Dziêki linkom Asi przekonujemy siê, ¿e inwencja melodyczna Mozarta jest wielka – nieraz Wolfgang rozpoczyna ariê piêknym, ¶piewnym, wrêcz kantylenowym tematem. Wkrótce jednak z ca³± moc± wybuchn±æ musi wirtuozeria. Pozbawiona najczê¶ciej dramaturgicznego sensu – ale có¿ ma zrobiæ ch³opiec, który ma "jedynie" zadowoliæ publiczno¶æ, odnie¶æ kasowy sukces, rozs³awiæ (dla ojca) swe niemieckie nazwisko...  Mozart pisze wiêc dla ¶piewaków, ku rado¶ci W³ochów, mi³o¶ników karko³omnych koloratur, g³osowych pasa¿y…

W takich jednak ariach, jak I aria Aspazji Nel sen mi palpita dolente il core (tu w wykonaniu ¶wietnej A. Auger)  Mozart wybucha wielk± dramatyczn± namiêtno¶ci±. Uwa¿am, ¿e mo¿na uznaæ j± za zapowied¼ s³ynnej fina³owej arii Elektry z 'Idomenea', opus magnum  w dziejach opery seria.

Zauwa¿yli¶cie? - bardzo dziwna jest notka o Mitrydatesie na polskiej wikipedii...  Niezdecydowany

BTW, oto ju¿ ponad 10000 ods³on w±tku o Wolfim i jego muzycznym piêknie za nami, ha!  Chichot

Pozostaje nam ¿yczyæ sobie kolejnych równie piêknych 10000

Pat, dziêki za uznanie:) Zawsze mo¿esz na mnie liczyæ w kwestii opracowywania warstwy literackiej oper - fachowy komentarz muzyczny ju¿ bardziej pozostawiam Tobie Mnie równie¿ nie podoba siê ten wpis w Wikipedii. Przeciêtne dzie³o? Daj Bo¿e ka¿demu pisz±cemu opery wiêcej takich przeciêtno¶ci!  Brak obeznania z dramaturgi±? To nie pierwsza jego opera, a przecie¿ ma wzór w postaci Myslivecka. Je¶li tej dramaturgii s± jakie¶ niedostatki, to pewnie w³a¶nie wynik³e z kluczowych za³o¿eñ, którym musia³ siê podporz±dkowaæ – jednak przecie¿ i w tych konwencjonalnych ramach obrazy, które maluje d¼wiêkiem b³yszcz± s³onecznym blaskiem. Zgadzam siê, powiniene¶ tam napisaæ rzetelny tekst:)
Przepiêkna jest Nel sen mi palpita – mo¿e dla porównania pos³uchajmy dramatycznej arii Elektry:
http://www.youtube.com/watch?v=0zZd3YOn1n8

A ile¿ zawiera w sobie namiêtno¶ci chocia¿by Gia di pieta mi spoglio!
Ogromnie lubiê tê piêkn± kantylenê w Lungi de te mio bene (a tak¿e podk³ad muzyczny:)) i w innych jeszcze.
Choæ zapomniana, jak wiele piêknych dzie³ z przesz³o¶ci, dobrze, ¿e powróci³a:) Ponnelle jest najlepszy Chichot

Przy okazji – Mitrydates jest postaci± historyczn±, i to do¶æ barwn±. Naprawdê by³ królem Pontu, wojowa³ z Rzymianami i pope³ni³ samobójstwo. Nie by³ natomiast tak sk³onny do wybaczania, jak to opisuje libretto Poza tym przeszed³ do historii uodparniaj±c siê na trucizny poprzez stopniowe zwiêkszania ich dawek, k³ad±c w ten sposób podwaliny pod wspó³czesn± immunoterapiê Chichot
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #739 : Listopad 27, 2011, 02:34:35 »

Sir Hogwood i symfonie Mozarta, po³±czenie doskona³e! Ten fina³ a¿ kipi humorem 
O tak, bardzo dobrze do siebie pasuj± I starczy ich i na wszystkie dni listopadowej szaro¶ci, i na wszystkie dni grudniowego mroku.
S± jak latarenki, nios±ce p³omyki rado¶ci, wstrzymuj±ce postêpuj±c± ciemno¶æ, dopóki znów nie zwyciê¿y ¦wiat³o, dopóki znów nie ujrzymy jak Die Strahlen der Sonne vertreiben die Nacht 
Zapisane
chingate
Go¶æ
« Odpowiedz #740 : Listopad 27, 2011, 14:17:49 »

Dziêkujê Pani Aleksias za to nagranie Anny Netrebko, której g³os uwielbiam, choæ dykcja czasem mnie dra¿ni i przypomina Joan Sutherland, za któr± nie przepadam, ze wzglêdu na jej be³kotliw± wymowê. Ale Netrebko ma w sobie nieodparty, dziewczêcy urok, któremu nie potrafiê siê oprzeæ, poza ty,co tu du¿o mówic, potrafi piêknie ¶piewaæ. W poni¿szym filmiku widaæ ja przez kilka chwil w próbach do "Purytanów", zawsze kiedy to ogl±dam, to mocno siê  wzruszam, bo Anna jest tutaj taka, by tak rzec, naturalna, lu¼na i wyg³upia siê chyba troszkê. Przy okazji, mamy tu znakomity wyk³ad boskiego Juana Diego Floreza na temat tego, czym jest BEL CANTO

http://www.youtube.com/watch?v=yXm5hBPLCdo
Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #741 : Listopad 27, 2011, 16:51:38 »

I starczy ich i na wszystkie dni listopadowej szaro¶ci, i na wszystkie dni grudniowego mroku.

Muzyka Wolfiego jest ¶wietna tak¿e na wszystkie dni grudniowego i ogólnie zimowego szaleñstwa  Chichot ( Die Schlittenfahrt "Jazda na saniach/sankach" - 3 taniec z cyklu Drei Deutsche Tänze KV 605):

http://www.youtube.com/watch?v=zaEpGDBb8O0

Papa Leopold tak¿e stworzy³ urocze dzie³o w tym gatunku:

http://www.youtube.com/watch?v=EWHzu1FJaOk
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2011, 16:59:42 wys³ane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #742 : Listopad 27, 2011, 19:17:11 »

Kasiu, wyprzedzi³a¶ mnie (dziêki!)  Chichot - chcia³em Schlittenfahrt zaprezentowaæ w dzieñ miko³ajkowy; ha, wynajdê co¶ innego, równie ¶wi±tecznego.

Leopoldowy Grudzieñ z tym ca³ym zabawnym instrumentarium jest faktycznie bardzo uroczy i - co by nie powiedzieæ - pobrzmiewa po trosze w pó¼nym tañcu Syna. 

Musammanie, Sir - co do III Koncertu skrzypcowego Mozarta - pozostaje mi siê jedynie zgodziæ...  Ju¿ kiedy¶ na MozartThreat pisali¶my o koncertach skrzypcowych Wolfganga. Ja nie mogê siê zdecydowaæ, który spo¶ród tych trzech - KV 216, 218 czy 219 jest tym najgenialniejszym. (2 pierwsze s± utworami jeszcze niedojrza³ymi, choæ pierwiastek mozartowski jest i w nich wyczuwalny...). Koncerty powsta³y w 1775 r. (pierwszy prawdop. wcze¶niej). Jaka jednak ogromna jest ró¿nica miêdzy drugim a trzecim dzie³em tego gatunku!

Wielki biograf rzek³: Wenn es ein Wunder in Mozarts Schaffen gibt, so ist es die Entstehung dieses Konzertes.
Je¶li zdarzy³ siê w twórczo¶ci Mozarta cud, to jest nim powstanie tego koncertu.

W Koncercie KV 216 oboje mog± zostaæ zast±pione fletami. Jak¿e czaruj±co, niebiañsko brzmi± w ¶rodkowym Adagio w D-dur! To jedna z najpiêkniejszych kart literatury skrzypcowej, za B. Pociejem (który nie odniós³ tego okre¶lenia do twórczo¶ci Mozarta) powiedzia³bym: dokonuje siê tu prawdziwa metafizacja Muzyki, która dotyka najczulszych zakamarków duszy cz³owieka... A ile niespodzianek w finale!
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #743 : Listopad 27, 2011, 23:53:23 »

Fina³ Koncertu KV 216 jest ogniwem arcyoryginalnym... Rondo rozpoczyna siê tutti orkiestry, które wprowadza temat, okre¶lany czasem jako Straßburg. Co ciekawe, partia skrzypiec nie powtarza go - wprowadza now± my¶l melodyczn±, osi±gaj±c uwielbiane w wiolinistyce D-dur. W koñcu jednak i w partii instrumentu solowego rozbrzmiewa temat zasadniczy ronda - szybko jednak nastêpuje prezentacja nowego, tym razem molowego, zakoñczonego ma³± kadencj±. S³yszymy znów Straßburg, po którym Mozart wprowadza niezwyk³y epizod minorowy (Andante) utrzymany w stylu francuskim, po³±czony z radosnym, ¿ywym motywem a'la Musette... Przyk³ad na bezgraniczn± wrêcz inwencjê 19-letniego twórcy. Nawet kolejny powrót do tematu zasadniczego poprzedzony jest jego opracowaniem wariacyjnym (w moll!). Na koniec - krótka kadencja i raz jeszcze Straßburg; ca³o¶æ wieñcz± za¶ instrumenty dête, jeszcze jedna niespodzianka...

Ten m³odzieñczy utwór Mozarta - podobnie jak pozosta³e dwa koncerty skrzypcowe i wiele innych dzie³ - ³±cz± pierwiastki galant i muzyczn± salonowo¶æ - z g³êbi± klasycznych uczuæ, ba... namiêtno¶ci, jak choæby w niezwykle lirycznych, metafizycznych Adagiach.
Ta muzyka musi byæ bliska platoñskiemu Idea³owi...

My¶lê, ¿e Kasia czy Asia (któr± ten koncert zainspirowa³) stworzy piêkniejsz± s³ów wi±zankê...   

Asiu - bardzo mnie zaciekawi³a Mitrydatesowa immunoterapia... Muszê o tym poszperaæ.     
Cieszê siê te¿, ¿e pozytywnie odbieracie ma³o znan±, wczesn± twórczo¶æ symfoniczn± Wolfganga.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #744 : Listopad 29, 2011, 17:42:19 »

S³awku-Musammanie, przyznasz, ¿e Mozart by³ mistrzem w kreowaniu najszlachetniejszego liryzmu na skrzypce i orkiestrê... Powolne ogniwa koncertów skrzypcowych maj± charakter medytacji, modlitwy. Zapowied¼ romantycznej Preghiery?
Mozart for relaxation (cont.) 

Adagio, 3. Koncert KV 216 (Perlman/Levine - Asiu  )
http://www.youtube.com/watch?v=vMBCcJ0OTWk

Andante cantabile, 4. Koncert KV 218 (Mutter)
http://www.youtube.com/watch?v=EwCW32oGqH4

Adagio, 5. Koncert KV 219 (Szeryng)
http://www.youtube.com/watch?v=kzw932RBEH8

Adagio E-dur KV 261 (Capucon) - napisane jako jeszcze jedno ¶rodkowe ogniwo 5. Koncertu A-dur. Niew±tpliwie czaruj±ce - ale chyba nie zastêpuje niezwyk³ego, skupionego Adagia powy¿ej...
http://www.youtube.com/watch?v=BptW9UWJSsg

Andante, 2. Koncert KV 211 (Szeryng)
http://www.youtube.com/watch?v=u1krsRgVv6A
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 17:44:41 wys³ane przez Mozart » Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #745 : Listopad 29, 2011, 20:32:46 »

(2 pierwsze s± utworami jeszcze niedojrza³ymi, choæ pierwiastek mozartowski jest i w nich wyczuwalny...). Koncerty powsta³y w 1775 r. (pierwszy prawdop. wcze¶niej). Jaka jednak ogromna jest ró¿nica miêdzy drugim a trzecim dzie³em tego gatunku!

1 B-dur KV 207 napisany we w³oskim wirtuozowskim stylu (orkiestra pozostaje nieco w tle) powsta³ w kwietniu 1773  2 D-dur KV 211 jest wg mnie bardziej "elegancki" i zdradzaj±cy francuskie wp³ywy  3 G-dur 216 to czysta magia w Adagio i wulkan inwencji w dwóch pozosta³ych czê¶ciach  Tutti w 4 D-dur KV 218 maj± co¶ z dramatu symfonicznego, a 5 A-dur KV 219 to jedna wielka wspania³a niespodzianka - nastrój zmienia siê co chwilê a te tureckie rytmy w Rondeau...  J'adhere completement! 
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 20:37:39 wys³ane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #746 : Listopad 30, 2011, 19:28:09 »

1 B-dur KV 207 napisany we w³oskim wirtuozowskim stylu (orkiestra pozostaje nieco w tle) powsta³ w kwietniu 1773  [...]

Chyba go nie doceniam...  Faktycznie, to utwór bardzo b³yskotliwy, wrêcz brawurowy. Czê¶æ druga wyra¿a mozartowskie d±¿enie do uproszczenia - Wolfgang jak ¿aden chyba twórca udowodni³ przecie¿, ¿e ogrom d¼wiêkowego piêkna tkwi w prostocie faktury. Koncert ten jest jeszcze bardzo finezyjny, miejscami mo¿e zbyt wyszukany, co odró¿nia go od trzech koncertów ostatnich. Ale s± momenty klarowne, piêkne, "szczere" - jak przetworzenie, opracowania tematu w ¶rodku pierwszej czê¶ci czy fina³.
Zachwyca kameralno¶æ wszystkich koncertów skrzypcowych - dziêki temu staj± siê one bardzo osobiste w wyrazie.

Ciekawa kadencja (by...?): http://www.youtube.com/watch?v=sYxRAhgdFYg
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #747 : Listopad 30, 2011, 21:17:12 »

Faktycznie, to utwór bardzo b³yskotliwy, wrêcz brawurowy.

Dodajmy jeszcze, ¿e Mozart zast±pi³ pó¼niej Presto (III czê¶æ B-dur KV 207) rondem (Rondeau: Allegro) B-dur KV 269/261a. Rondo to stworzy³ z my¶l± o wirtuozie Antonio Brunettim:

http://www.youtube.com/watch?v=NJbHRsxDtxw
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #748 : Grudzieñ 04, 2011, 16:03:58 »

Kasiu, osobi¶cie bardzo polubi³em pierwszy Fina³ w Koncertu B-dur. Jest w nim co¶ 'dawnego stylu'. Wolfgang jest jeszcze nie w pe³ni sob± - ale nawet to pierwsze dzie³o z serii Violinkonzerte hipnotyzuje. 

---

Sic transit gloria mundi.

MOZART
+ 5 XII 1791
godzina pierwsza w nocy

Jestem w takim stanie, ¿e czujê, i¿ wybija moja godzina; niebawem wyzionê ducha; moje ¿ycie zakoñczy siê, zanim mog³em siê nacieszyæ swoim talentem.
A jednak to ¿ycie by³o tak piêkne, moja kariera zaczyna³a siê tak obiecuj±co*, ale swego losu odmieniæ przecie¿ nie mo¿na.
Nikt nie wymierza d³ugo¶ci swego ¿ywota, trzeba siê poddaæ, stanie siê to, co podoba siê Opatrzno¶ci.
Koñczê, tam le¿y moja pie¶ñ grobowa**, nie mogê pozostawiæ jej niedokoñczonej.
[fragm. listu z IX 1791 do L. da Ponte]

* http://www.youtube.com/watch?v=lZ79NS8rKd4 (Mozart - w wieku 4-5 lat)
** http://www.youtube.com/watch?v=_Lav_lDJ2LM (Confutatis, Requiem)
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #749 : Grudzieñ 04, 2011, 20:42:45 »

Nikt nie wymierza d³ugo¶ci swego ¿ywota, trzeba siê poddaæ, stanie siê to, co podoba siê Opatrzno¶ci.

[...] Da der Tod (genau zu nehmen) der wahre Endzweck unseres Lebens ist, so habe ich mich seit ein paar Jahren mit diesem wahren, besten Freund des Menschen so bekannt gemacht, dass sein Bild nicht alleine nichts Schreckendes mehr für mich hat, sondern recht viel Beruhigendes und Tröstendes [...] Ich lege mich nie zu Bette, ohne zu bedenken, dass ich vielleicht, so jung als ich bin, den andern Tag nicht mehr sein werde, und es wird doch kein Mensch von allen, die mich kennen, sagen können, dass ich im Umgange mürrisch oder traurig wäre [...][/]
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Strony: 1 ... 48 49 [50] 51 52 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

neder-live black-for paktprzyjazni thepunisher silverstar