Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 68 69 [70] 71 72 ... 116   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiaj±ca Piêkno  (Przeczytany 706088 razy)
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #1035 : Maj 13, 2012, 12:44:40 »

Ja ju¿ sobie ¶ci±gnê³am, z chomika oczywi¶cie.

Jak to sie robi?
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #1036 : Maj 13, 2012, 14:05:33 »

Klinkasz w ten mój zielony bannerek. Tam foldery:
-ws³uchaj sie ze mn±
-inne
-Lisiecki.
Ale przypominam, ¿e chomik jest p³atny a ja zu¿y³am ju¿ wszystkie
punkty i nie mogê udostêpniæ tej p³yty za "free".Chyba,¿e trochê poczekasz a¿ je uzbieram.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #1037 : Maj 14, 2012, 20:32:52 »

Videoklipek do Mozarta Lisieckiego:

http://www.youtube.com/watch?v=5uD83Y42e-Y
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #1038 : Maj 15, 2012, 07:41:27 »

Dziekuje za link.
Klipek jest na granicy kiczu.
Granicy, ktorej nie przekracza.
Kapitalna promocja. Piekne zdjecia. Bardzo ciekawa koncepcja (tylko ten platek moglby byc troche lzejszy )
Wprawdze odczytuje pewne schematy publicznego tworu (np. poprawnosc polityczna - dotarcie do roznych grup spolecznych -itd).
To mi jednak nie przeszkadza.

Gra Lisieckiego jest bardzo klasyczna (nie romantyczna), bez dodatkow, udziwnien.
Fraza piekna, prosta.
Gra tego wspanialego pianisty jest bardzo autentyczna.

Nie do konca jestem przekonany co do gry orkiestry.
Graja troche za glosno  zbyt twardym dzwiekiem ( czasami)
Chociaz,  wiecej dzwieku "akompaniamentu" w niektorych momentach jest w proporcjach dobre i dodaje brzmienia i blasku.
Grupa deta - wysmienita.

Sluchalem jeszcze inne fragmenty (YT) Lisieckiego z Mozartem.
Nie zgodze sie z tym, ze jego gra zbyt romantyczna.
Lisiecki gra bardzo klasycznie!!!

Wykonanie - pierwsza klasa


PS
Zwrociliscie uwage, jak Mozart swietnie pasuje jako "soundtrack" do filmu.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #1039 : Maj 15, 2012, 09:38:47 »

Ale fajny ten graficiarz, i jaki sprytny, z kilkumetrow± drabink± machn±³ takie ogromne graffiti 
Co do muzyki to odnoszê wra¿enie ZBYT wielkiej LEKKO¦CI. Albo jakiej¶ nie "mojej" lekko¶ci.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #1040 : Maj 15, 2012, 10:19:32 »

Ale fajny ten graficiarz, i jaki sprytny, z kilkumetrow± drabink± machn±³ takie ogromne graffiti 
Co do muzyki to odnoszê wra¿enie ZBYT wielkiej LEKKO¦CI. Albo jakiej¶ nie "mojej" lekko¶ci.

Beato.

Masz na mysli, to ze sie rozmywa i jest w opozycji do tego  przyciezkawego platka na filmiku?
Tez sie nad tym zastanawialem, czy wykonania L. sa pozbawione troche jaj i wyrazistosci.

Ale (nigdy nie zaczynaj zdania od ale)to wykonanie mi sie bardzo podoba.
Jest w sam raz (moim zdaniem)
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #1041 : Maj 15, 2012, 10:36:21 »

Przepraszam. Mnie siê kojarzy z reklam± miêciutkich soft czego¶, od papieru toaletowego, przez chusteczki do wycierania pupek niemowlakom po wytwory higieniczne dla pañ. Bardzo przepraszam, naprawdê nie mam zamiaru nikogo uraziæ. Takie wra¿enia po wizji + fonii, ³±cznie z p³atkiem i samym Artyst± Ma³olatem. Równowa¿± tê "reklamowo¶æ" >>klipu<< dwie sceny, z graficiarzem (ALE SUPER, co nie? - odzywa siê u mnie ewidentnie s13dz, nie zaprzeczam, nie ukrywam, nie wstydzê siê) i oczywi¶cie kole¶ w metrze, najlepsze ujêcie, najmocniejsze, idealnie dla mnie i do mnie trafiaj±ce.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1042 : Maj 15, 2012, 11:13:11 »

Bartusie, otó¿ wed³ug mnie Lisiecki gra klasycznie, ale w rozumieniu klasyki wykonawczej, tzn. - tak wielu Mozarta gra i gra³o od wielu lat. Inaczej: nie ma tu ¿adnej rewolucji. Andante na tym klipie jest bardzo lekkie, s³usznie zauwa¿y³a¶, Beato.   Mo¿e nawet zbyt subtelne. Z³o¶liwi powiedz± mo¿e: zbyt "p³askie". ( ) Ale klarowne, czytelne. Odprê¿aj±ce, liryczne.

Nie twierdzê, ¿e wykonania s± zbyt romantyczne. Odbieram je, jak ju¿ pisalem, bardzo pozytywnie. Jednak frazy (nie tylko w mojej opinii) staja siê tu do¶æ d³ugie, d³ugoodechowe. Taka jest romantyczna fraza. Choæ, powiem szczerze, to wcale nie dzia³a in minus na moj± percepcjê.    U Mozarta trzeba (w wykonaniu uwzglêdniaj±cym ju¿ wszelkie konteksty jego muzyki), powiedzia³bym, frazy quasi-operowej (ws³uchajmy siê w arie z Don Giovanniego albo Wesela). Bo Mozart to dramaturg. I wtedy fraza ma w³a¶ciwy oddech.

Co do  "wyrazisto¶ci", to, jak wspomnia³em, odczuwam jej brak szczególnie w fina³ach, w których mo¿na przeciez wspaniale wykreowaæ dramaturgiczne napiêcie.

Kupujcie p³ytê, na YT prawie nic nie ma!   
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #1043 : Maj 15, 2012, 12:39:30 »

S³ucha³am sobie wczoraj tej p³yty i raczej jej nie kupiê.Mog³am jej s³uchaæ czytaj±c jednocze¶nie lekki
krymina³.Interpretacja oczywi¶cie bardzo dobra, ale specjalnie nie przykuwaj±ca uwagi.Mia³am wra¿enie takiej
niekonieczno¶ci, nic do interpretacji Mozarta nowego nie wnosi, wiêc po co?

W czwartek w austriackim radiu, transmisja z Opery Wiedeñskiej "La clemenza di Tito". Elina Garanca jako Sesto.

http://oe1.orf.at/programm/302805
Zapisane

p.Joanna
U¿ytkownik
**
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #1044 : Maj 17, 2012, 19:46:31 »

Mam wra¿enie, ¿e jest jaki¶ „algorytm”, wed³ug którego Deutsche Grammophon dobiera artystów. To swego rodzaju niemiecko¶æ, w najlepszym tego s³owa znaczeniu. Solidna doskona³o¶æ, której prawie nic nie mo¿na zarzuciæ, mo¿e jedynie czasami jak±¶ emocjonaln± u³omno¶æ (bo przecie¿ nie w przypadku Zimermana). Ale (nie zaczynamy zdañ od ale) my¶lê, ¿e jest to muzyce bardzo potrzebne. To takie przechowanie idea³u, takie akademickie zebranie i zabezpieczenie dorobku wielu pokoleñ, taki muzyczny „wzorzec z Sevres”.
Konieczny, ¿eby piani¶ci z emocjonaln± nadwra¿liwo¶ci± mogli eksperymentowaæ i balansowaæ na granicy, a jednocze¶nie, ¿eby ta pokusa balansowania nie sta³a siê zgubna dla pianistyki i nie zaprowadzi³a jej na manowce.
Dlatego Agnieszko mo¿esz po¿yczyæ p³ytê Lisieckiego ode mnie.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #1045 : Maj 17, 2012, 22:38:00 »

Bardzo dziekuje Joanno, p³ytê ju¿ przes³ucha³am i troszkê o co innego mi chodzi³o.Takich wzorców o których piszesz
jest po prostu w fonografii bardzo du¿o.Krórys z recenzentów w "P³ytomanii" zastanawia³ siê nawet
dlaczego DG zdecydowa³o siê wydaæ takiego klasycznego Mozarta.Ja my¶lê ¿e w tym wypadku takim marketingowym
targetem jest m³odzie¿. Muzyka grana przez ich rówie¶nika, doskonale i tak bardzo klasycznie, ¶wietnie pewnie
spe³ni swe zadanie.Ja jednak zostanê przy Curzonie.
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1046 : Maj 18, 2012, 22:03:05 »

Znalazlem cos.
Byc moze jest to ciekawe (jeszcze nie ogladalem).

http://www.youtube.com/watch?v=dc4XdUu-G5Q

Ogl±da³am ten dokument kilka lat temu i dziêki niemu zakocha³am siê w sonacie na 4 rêce C-dur KV 19d, której pocz±tek filmowy Wolfgang gra z Nannerl  (wcze¶niej nie zna³am tego utworu). Sonata ta powsta³a w 1765 r. w Londynie, o czym wiemy z listu Leopolda:

In London hat der Wolfgangerl sein erstes Stück für 4 Hände gemacht. Es war bis dahin noch nirgends eine vierhändige Sonate gemacht worden [...]

W Londynie Wolfu¶ [-erl to zdrobnienie  ] skomponowa³ swój pierwszy utwór na 4 rêce. Do tej pory jeszcze nigdzie nie napisano sonaty przeznaczonej do grania w duecie.

Tu niestety papa Leopold siê pomyli³, bo sonaty na 4 rêce tworzy³ ju¿ m.in. Johann Christian Bach. Ale nie umniejsza to wcale uroku tego wczesnego dzie³a, które zaskakuje pomys³ami (np. Adagio-niespodzianka w III czê¶ci Rondo. Allegretto). A radosny temat ronda odnajdziemy tak¿e w finale serenady B-dur KV 361 Gran Partita 
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1047 : Maj 18, 2012, 23:41:06 »

Acha, ja jeszcze nie ogl±da³am, wiêc choæbym ju¿ zachwyca³a siê t± sonat±, pewnie zauroczy mnie na nowo Chichot
W ogóle mnóstwo, jak widzê, mam do ogl±dania, poczytania i pos³uchania Szok Tak to jest - cz³owiek zaszywa siê w , ¿eby zaoszczêdziæ nieco drogocennego czasu, a potem ten czas oddaje z nawi±zk±
Ka¶ku, zdrobnienie Wolfgangerl udowadnia, ¿e nie tylko my potrafimy wyprodukowaæ jêzykowe ³amañce ciê¿kie do pokonania dla cudzoziemców:)) Spróbujcie tylko wymówiæ to szybko:)


Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1048 : Maj 19, 2012, 00:51:58 »

Przy okazji - z kronikarskiego (strasznie ostatnio zaniedbanego Smutny ) obowi±zku odnotowujê kolejn± pozycjê w repertuarze Mozartowskiego Festiwalu. I to pozycjê nie byle jak± - ha, nic dziwnego, transmisje powoli dobiegaj± koñca, w kolejce czekaj± ju¿ wy³±cznie arcydzie³a. Z czego trzy stworzone w kooperacji z Lorenzo la Ponte.
Czy kto¶ z Was ogl±da³ w ¶rodê wieczorem Wesele Figara? Ja nie wytrzyma³am i mimo bardzo napiêtego harmonogramu wykroi³am te cenne godziny na spotkanie z geniuszem
Salzburska inscenizacja we wspó³czesnych kostiumach, bardzo oszczêdna w ¶rodkach, ale estetycznie wysmakowana i bez zbytnich udziwnieñ.
Je¶li zreszt± by³yby jakiekolwiek uwagi do inscenizacji, to pewnie szybko znik³yby one bez ¶ladu. Bo tak naprawdê nie jest ju¿ tak wa¿ne, jak re¿yser przedstawi³ sceny, ustawi³ ¶piewaków, jakie wybra³ kostiumy. Muzyka, potê¿na dramaturgia drzemi±ca w piêknym, harmonijnym po³±czeniu akcji, postaci i melodii, porywa i prowadzi, nie pozwala siê oderwaæ i nabraæ obojêtnego dystansu pozwalaj±cego na wybrzydzanie. A trzeba przyznaæ, ¿e zarówno wykonawcy muzyki (Wiedeñscy Filharmonicy i Harnoncourt) jak i ¶piewacy byli byli naprawdê - w moim odczuciu - wspaniali.

Ta inscenizacja mia³a specyficzn± atmosferê. Nie do koñca kojarzy³a siê z oper± buffa, któr± przecie¿ jest Le Nozze. Ma³o jest tu weso³o¶ci i beztroski, pomimo przygotowañ do wesela. Dominuj± ciemne barwy i uczucia - gwa³towne namiêtno¶ci, zazdro¶æ, gniew, po¿±danie, chêæ zemsty, mocno tu wyesponowane. I sam g³ówny motyw.. Sztuka na której wzoruje siê dzie³o wywo³a³a skandal w wy¿szych sferach. Du¿o tam krytyki systemu feudalnego, spo³ecznych nierówno¶ci. Ale libretto zosta³o na ¿yczenie cesarza z tych akcentów oczyszczone - choæ jednak nie do koñca. Mozarta interesowa³a tu g³ównie intryga, i ¿ywe, piêknie przedstawione charaktery. Jednak przecie¿ nie da siê nie zauwa¿yæ, jak niesprawiedliwy jest ten obyczaj, stanowi±cy j±dro fabu³y - droit de seigneur,  który mimo i¿ oficjalnie zniesiony, nadal w praktyce pokutuje, z racji ogromnej przewagi feuda³a nad bezbronn± w zasadzie dziewczyn± z ludu.
Mimo s³ów dziêkczynnej pie¶ni, p³atki ró¿, czerwonych jak krew, rwane bez u¶miechu przez wiejskie dziewczyny i rzucane niemal w twarz arystokratom - to ju¿ jakby przedsmak nadci±gaj±cej rewolucji. I Figaro, z gniewn± twarz± ¶piewaj±cy Se vuol ballare - to nie jest uleg³y s³uga godz±cy siê z losem. Hrabina jest postaci± tragiczn±, wspaniale, wiarygodnie ukazuj±c± cierpienie wzgardzonej mi³o¶ci. Zuzanna miota siê miêdzy Figarem a hrabi±, ¶wiadomym swojej w³adzy. Ten, mimo namiêtno¶ci jak± okazjue Zuzannie, jednocze¶nie jest szaleñczo zazdrosny o  ¿onê. Cherubin w³a¶ciwie cierpi z powodu przepe³niaj±cej go potê¿nej gotowo¶ci do kochania, która rozpaczliwie domaga siê uj¶cia:)
A wszyscy oni kierowani s± przez tajemnicz± figurkê skrzydlatego ch³opca, nieodparcie przywodz±c± na my¶l Szekspirowskiego Puka - czy to duch, psotny chochlik, a mo¿e Amor, pod wp³ywem którego bohaterowie tañcz± jak bezwolne, sterowane sznurkami kukie³ki, podobnie jak to sie zdarza nam wszystkim, czy te¿, podobnie jak to siê sugeruje w ¦nie Nocy Letniej - uciele¶nienie ducha samego Autora, geniusza, którego muzyka sprawia, ¿e postacie wy³aniaj± siê z d¼wiêków i ukazuj± na ekranie naszej wyobra¼ni?
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1049 : Maj 19, 2012, 03:12:54 »

A to kilka przyk³adów tej muzyki, która buduje tê niesamowit± dramaturgiê i maluje wszelkie emocje bohaterów.
I daje te¿ s³uchaczom rado¶æ, której akurat nie widaæ by³o na scenie:)

Najpierw - probably the best ouverture in the world??  W ka¿dym razie - jedna z najlepszych
http://www.youtube.com/watch?v=rvwQK6q9idc
I kilka najwiêkszych hitów:
Cinque... deci...
http://www.youtube.com/watch?v=6A0Uj3fnkps&feature=relmfu
Se Vuol Ballare
http://www.youtube.com/watch?v=tH7cgWamfVU&feature=relmfu
Voi Che Sapete
http://www.youtube.com/watch?v=LFTUz8kW7u4&feature=related
Non piu Andrai - czyli piosenka o narcyzach z mojego dzieciñstwa:))
http://www.youtube.com/watch?v=vWTtNUZUH8U
Dove sono - fantastyczne:) W moim odczuciu Roschman by³a chyba najlepsza z wykonawców.
http://www.youtube.com/watch?v=jtW2Jx3O9yA
i wzruszaj±ce Porgi, amor, qualche ristoro
http://www.youtube.com/watch?v=1gkvn_9o4ag&feature=related
oraz fina³:
http://www.youtube.com/watch?v=olSA3c5Wnf0&feature=related

A je¶li macie do¶æ czasu - oto i Salzburska opera w ca³o¶ci:)
http://www.youtube.com/watch?v=w36_QVFsYTU&feature=related
Zapisane
Strony: 1 ... 68 69 [70] 71 72 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

twistedgamers paktprzyjazni countrylife silverstar thepunisher