Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 93 94 [95] 96 97 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiajÂąca PiĂŞkno  (Przeczytany 746257 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1410 : Czerwiec 30, 2013, 12:47:20 »

To jeszcze raz  , C. Haskil i A. Grumiaux, rok 1958; Sonata e-moll KV 304:

https://www.youtube.com/watch?v=GidRYvaBqsc

W wykonaniu tego znakomitego duetu jeszcze jedno dzieÂło z sonatowego opus 1 - w G-dur KV 301 (293a). Cecha charakterystyczna tandemu H&G: idealne wywaÂżenie proporcji miĂŞdzy emocjonalnoÂściÂą wyrazu a ukazaniem klasycznej perfekcji formy.

https://www.youtube.com/watch?v=RDUFbd4LuKs

I jeszcze w komplecie Sonata G-dur KV 454, pierwsza z wielkiej triady ostatnich sonat skrzypcowych, wspominana juÂż na Mozartthread; wyjÂątkowe nagranie z 1957 r. (live). Inna niezapomniana interpretacja (Sonata A-dur KV 526) - na wÂątku o C. Haskil.

https://www.youtube.com/watch?v=Beo88oaJY84
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2013, 12:53:21 wysłane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1411 : Lipiec 09, 2013, 21:07:42 »

Kilka dni temu zakoĂączyÂł siĂŞ najstarszy niemiecki festiwal mozartowski Mozartfest w WĂźrzburgu. Koncerty odbywaÂły siĂŞ we wnĂŞtrzach sÂłynnej, póŸnobarokowej rezydencji zaprojektowanej przez Balthasara Neumanna. Kto wie, jaki jest zwiÂązek Wolfganga z tym bawarskim miastem? 

http://www.mozartfest-wuerzburg.de/index.php?id=1
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1412 : Lipiec 19, 2013, 14:15:27 »

A propos - kto wie/pamiĂŞta, z kim Haebler nagraÂła fascynujÂącÂą interpretacjĂŞ mojej ulubionej sonaty na 20 palcĂłw, KV 448? 

Z Ludwigiem Hoffmannem - pÂłyta Mozart Music for 2 Pianos Piano Duets / Decca (ktĂłrÂą zakupiÂłam, gdy oszalaÂłam na punkcie sonaty C-dur KV 19d, ktĂłrÂą usÂłyszaÂłam po raz pierwszy w dokumencie BBC zalinkowanym kiedyÂś przez Bartka  ) sÂłuÂży mi za ÂściÂągĂŞ A propos instrumentĂłw klawiszowych: Pat , w wiadomym Muzeum nie wiedzieli kogo goszczÂą  It's their loss not yours!

Wolfgang goÂściÂł przejazdem w WĂźrzburgu w 1790 r.; w liÂście do Konstancji napisaÂł: [...] Zu WĂźrzburg haben wir unsern theuern Magen mit Kaffee gestärkt, eine schĂśne, prächtige Stadt [...] (W WĂźrzburgu wzmocniliÂśmy nasze drogie Âżo³¹dki kawÂą; to piĂŞkne, wspaniaÂłe miasto). 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2013, 14:19:43 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1413 : Lipiec 19, 2013, 23:23:32 »

. Latem 1778 r. powsta³ jeszcze jeden skarb (czy cud, jak woli Einstein) muzyki kameralnej XVIII wieku - Sonata na fortepian i skrzypce e-moll KV 304. Przypomnijmy sobie to 2-czêœciowe (cecha ca³ego paryskiego opus sonat skrzypcowych) dzie³o, otwieraj¹ce siê przejmuj¹cym unisonem dwóch instrumentów w rzadkiej tonacji e-moll. Po Allegro nastêpuje - moim zdaniem - ekspresyjne centrum tego intymnego arcydzie³a, Tempo di minuetto o zdecydowanie jednak nietanecznym charakterze (por. menuet z 40. Symfonii). Temat zasadniczy zostaje zaprezentowany przez fortepian solo. Œrodkowy epizod, dolce, jest jakby wspomnieniem szczeœliwych chwil kompozytora u boku matki, a zarazem pe³n¹ nadziei proœb¹ o lepsz¹ przysz³oœÌ. W¹tpiê (wbrew niektórym badaczom), by tak osobista partytura mogla powstaÌ przed feralnym 3 lipca i nie mieÌ zwi¹zku z chorob¹ matki Mozarta.

C. Haskil i A. Grumiaux, rok 1958; Sonata e-moll KV 304:

https://www.youtube.com/watch?v=GidRYvaBqsc
Pat, uwielbiam ClarĂŞ i uwielbiam sonatĂŞ e-moll Te dwie wspaniaÂłoÂści z³¹czone w jedno to niemal zbyt wiele szczĂŞÂścia, to  najwyÂżej szybujÂący obÂłok w siĂłdmym muzycznym niebie:) Grumiaux zresztÂą jest w peÂłni godny swojej partnerki.
Tempo di minuetto, obok m.in. Adagia z KV 488, uwaÂżam za jedno z moich muzycznych talizmanĂłw spod znaku "Mozart for Meditation". Palce muzykĂłw wygrywajÂą melodiĂŞ wprost na strunach serca To sÂą te melodie tak peÂłne treÂści, Âże trudno wrĂŞcz o nich mĂłwiĂŚ. KV 526 teÂż jest szczytem doskonaÂłoÂści.

Wydaje mi siĂŞ, Âże z czystym sumieniem mogĂŞ teÂż poleciĂŚ innÂą wybitnÂą parĂŞ, bardzo interesujÂąco i z urokiem wykonujÂącÂą Mozartowskie sonaty. Mam nadziejĂŞ, Âże i Wam siĂŞ podoba:)
Rachel Podger i Gary Cooper - baroque violin & fortepiano:))

KV 397 (rok 1781)
https://www.youtube.com/watch?v=6xIP67aVUiQ
i 378
https://www.youtube.com/watch?v=EGAvmVJM8gQ



Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1414 : Lipiec 19, 2013, 23:46:00 »

Z Ludwigiem Hoffmannem - pÂłyta Mozart Music for 2 Pianos Piano Duets / Decca (ktĂłrÂą zakupiÂłam, gdy oszalaÂłam na punkcie sonaty C-dur KV 19d, ktĂłrÂą usÂłyszaÂłam po raz pierwszy w dokumencie BBC zalinkowanym kiedyÂś przez Bartka  ) sÂłuÂży mi za ÂściÂągĂŞ A propos instrumentĂłw klawiszowych: Pat , w wiadomym Muzeum nie wiedzieli kogo goszczÂą  It's their loss not yours!
Zdecydowanie popieram - arogancki ignorant sam jedynie traci nie ceniÂąc sobie kontaktu z wybitnÂą jednostkÂą Z drugiej strony, jest to jednak trochĂŞ zasmucajÂące, Âże w przybytkach ktĂłre powinny zachĂŞcaĂŚ do poznawania i sÂłuÂżyĂŚ wiedzÂą, straszÂą takie zjawy:(

Wolfgang goÂściÂł przejazdem w WĂźrzburgu w 1790 r.; w liÂście do Konstancji napisaÂł: [...] Zu WĂźrzburg haben wir unsern theuern Magen mit Kaffee gestärkt, eine schĂśne, prächtige Stadt [...] (W WĂźrzburgu wzmocniliÂśmy nasze drogie Âżo³¹dki kawÂą; to piĂŞkne, wspaniaÂłe miasto). 
Podoba mi siĂŞ bardzo ta fraza "unsem theuern Magen" Chichot Chyba bĂŞdĂŞ jej uÂżywaĂŚ;)
TrochĂŞ mnie nie byÂło:) CiĂŞÂżko jest czasem z czasem;), a teraz akurat ze zdrowiem. A jednak dobrze, Âże wÂątek splata siĂŞ nieustannie, Âże zawsze znajdzie siĂŞ chwila, gdy ktĂłraÂś z Patrick's Angels pochyli siĂŞ nad Mozartem;)) MiÂło CiĂŞ widzieĂŚ, Kasiu:)))
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1415 : Lipiec 23, 2013, 00:04:38 »

OczywiÂście, wszystko siĂŞ zgadza, a poniewaÂż bardzo lubiĂŞ Mme Haebler, zalinkujĂŞ tu jeszcze w wiadomym wykonaniu SonatĂŞ F-dur KV 332, rozpoczynajÂącÂą siĂŞ najprostszym tematem spoÂśrĂłd wszystkich dzieÂł fortepianowych oraz moje ulubione Impromptu Schuberta (Ges-dur, op.90/3).

Mozart
http://www.youtube.com/watch?v=kAGrJv2VMuM

Schubert
http://www.youtube.com/watch?v=CJEDYkeJeH4

Oj, gdyby Mozart faktycznie dbaÂł o swĂłj theuern Magen, jak mogÂłoby wynikaĂŚ z tej korespondencji... Akurat Wolfgangowi przydaÂłby siĂŞ przyjaciel lekarz, dbajÂący rĂłwnieÂż o jego dietĂŞ  Chichot  Jak Sigmund Barisani, ktĂłry zmarÂł we wrzeÂśniu 1787 r. Mozart bardzo przeÂżyÂł ÂśmierĂŚ swojego salzburskiego przyjaciela, ktĂłry uratowaÂł mu Âżycie dwukrotnie i ktĂłry wpisaÂł do jego sztambucha te oto sÂłowa:

"Wenn Deines FlĂźgels Meisterspiel
Den Briten, der, selbst groß an Geist,
Den großen Mann zu schätzen weiß,
Dahinreißt zur Bewunderung;
Wenn Deine Kunst, um welche Dich
Der welsche Komponist beneidt,
Und wie er kann und mag verfolgt;
Wenn Deine Kunst, in der Dir nur
Ein Bach, ein Joseph Hayden gleicht,
Dir längst verdientes Glßck erwirbt,
Vergiß da Deines Freundes nicht,
Der sich mit Wonne stets und stets
Mit Stolz erinnern wird, daß er
Als Arzt Dir zweymal hat gedient
Und Dich der Welt zur Lust erhielt,
Der aber noch weit stolzer ist,
Daß Du sein Freund bist, so wie er
Dein Freund Sigmund Barisani,

Physicus primarius am Allgemeinen Krankenhause Wien, am 14. April 1787"

PoniÂżej Mozart odnotowuje ÂśmierĂŚ doktora. Nazywa go tym, ktĂłry uratowaÂł go od Âśmierci, najserdeczniejszym przyjacielem i szlachetnym czÂłowiekiem. Ufa z radoÂściÂą, Âże spotka siĂŞ z nim w lepszym Âświecie. Zastanawia wzmianka Ihm ist Wohl, co oznacza mniej wiĂŞcej "on ma siĂŞ [juÂż] dobrze", co mogÂłoby (lecz nie musi) wskazywaĂŚ na niechĂŞĂŚ do Âżycia wskutek pograszajÂących siĂŞ warunkĂłw egzystencji kompozytora.

Heute am 3ten September dieses nemlichen Jahres war ich so unglĂźcklich diesen Edeln Mann, liebsten, besten freund, und Eretter meines lebens, ganz unvermuthet durch den tode zu verlieren. – Ihm ist Wohl! – aber mir – uns – und allen die ihn genau kannten – uns wird es nimmer wohl werden – bis wir so glĂźcklich sind ihn in einer bessern Welt – wieder – und auf nimmerscheiden – zu sehen.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2013, 00:12:09 wysłane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1416 : Lipiec 25, 2013, 18:22:33 »

W niedzielê wieczorem naprawdê warto w³¹czyÌ radiow¹ Dwójkê. ChoÌby tylko ze wzglêdu na nazwisko Marty Argherich - PR II nada retransmisjê koncertu, który odby³ siê na pocz¹tku lipca w Lugano w ramach Martha Argerich Project. Ja zachêcam z jeszcze jednego powodu. Na pewno nie wszyscy z Was znaj¹ tajemniczy mozartowski koncert podwójny na fortepian i skrzypce - a dzie³o to, w wersji zrekonstruowanej, zabrzmia³o wówczas w Lugano!

Wœród nieukoùczonych przez Mozarta dzie³ s¹ takie, które budz¹ nasze szczególne zainteresowanie, a jednoczeœnie z³oœÌ, ¿e kompozytor nie poœwiêci³ kilku - kilkunastu godzin na ich skompletowanie. Niew¹tpliwie jednym z nich jest Koncert podwójny KV 315f (Anh. 56), a w³aœciwie 120 oryginalnych taktów jego I czêœci (jedynie 74 zosta³y ostatecznie zinstrumentowane).

Mozart o komponowaniu koncertu wspomnia³ w liœcie do ojca z listopada 1778 z Mannheimu. Mia³ powstaÌ dla niego jako pianisty i przyjaciela Ignaca Fränzla, cenionego przez niego skrzypka i kapelmistrza s³ynnej mannheimskiej orkiestry. Mozart rozpoczyna z wielkim rozmachem (monumentalne ritornello!), zachwycaj¹ca 2-minutowa orkiestrowa ekspozycja w uroczystym, mannheimskim stylu rozbudza nasze apetety. Solo skrzypcowe rozpoczyna siê w 75. takcie, kilka taktów póŸniej temat ukazany zostaje w partii fortepianu, zaœ od 100. taktu podziwiamy wspania³y dialog (w pe³nym tego s³owa znaczeniu) tych instrumentów. W po³owie ekspozycji niestety zostaje on przerwany - i tak utraciliœmy dzie³o na 2 czo³owe instrumenty XVIII i XIX wieku. Powód? Rozwi¹zanie orkiestry w Mannheimie i szybsze ni¿ planowano opuszczenie miasta przez Mozarta. WidaÌ wyraŸnie, ¿e Mozart pisa³ z myœl¹ o konkretnych wykonawcach.

Autograf koncertu daje dobr¹ mo¿liwoœÌ przeœledzenia procesu twórczego Mozarta. Wziêto go ponownie na warsztat w II po³. XX - brytyjski kompozytor Philip Wilby zrekonstruowa³ fragment I oraz I i II czêœÌ, tworz¹c 25-minutow¹ kompozycjê. Pos³u¿y³ siê materia³em z sonaty na skrzypce i fortepian KV 306 twierdz¹c, ¿e to w ni¹ Mozart przela³ sw¹ inwencjê po porzuceniu koncertu.

Mimo wszystkich uÂłomnoÂści, w takiej wÂłaÂśnie wersji nagrywany jest przez wielu artystĂłw (Amsterdam Mozart Players, Norrington, Eschenbach, Shelley, Szeryng).

Shelley, Szeryng
http://www.youtube.com/watch?v=8HZMWIKzt6s

Sonata na skrzypce i fortepian KV 306, ktĂłra byĂŚ moÂże jest kameralnÂą "wersjÂą" koncertu (Sigiswald Kuijken, Luc Devos)
http://www.youtube.com/watch?v=EMw4Pv--eLI
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1417 : Lipiec 26, 2013, 17:09:52 »

Zrekonstruowan¹ wersjê koncertu podwójnego wykonano w sierpniu 1985 r. Wydaje mi siê, ¿e bardzo liryczna czêœÌ powolna brzmi we wspó³brzmieniu z orkiestr¹ naprawdê szlachetnie i zabieg Wilby'ego odnosi tu sukces - nieco inaczej jest z fina³owym rondem, które jest klasycznym ogniwem kameralnym i na gruncie concertante z orkiestr¹ wypada nieco sztucznie.

Równie¿ na prze³omie 1778 i 1779 r. Mozart wzi¹³ na warsztat sekwencjê Kyrie - i to dwukrotnie (Es-dur KV 322, C-dur KV 323), obu dzie³ nie koùcz¹c. S¹ to dzie³a "burzliwie-dostojne", jak pisze Einstein; Kyrie Es-dur ma pewien posmak tajemniczoœci, jest potê¿ne, ale i osobiste, bardzo ¿arliwe. Tonacja C-dur podkreœla natomiast monumentalnoœÌ. Dzie³a wykazuj¹ cechy salzburskiego stylu sakralnego - ale jednoczeœnie zapowiadaj¹ Wielk¹ Mszê c-moll.

Utwory te rĂłwnieÂż nie zostaÂły ukoĂączone; KV 323 zostaÂło skompletowane przez przyjaciela MozartĂłw (ale i Haydna, Beethovena czy Schuberta), Maksymiliana Stadlera (kompozytor ten skomponowaÂł jednÂą z wariacji nt. walca Diabellego).

Na YT jedynie - nie najlepsze - nagranie Kyrie Es-dur.
http://www.youtube.com/watch?v=YjCsUvXyQks

I jeszcze: bardzo gustowny Marsz D-dur KV 335 (nr 1).

http://www.youtube.com/watch?v=SOwQPL4L2NQ
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2013, 17:13:14 wysłane przez Mozart » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1418 : Lipiec 27, 2013, 01:56:15 »

OczywiÂście, wszystko siĂŞ zgadza, a poniewaÂż bardzo lubiĂŞ Mme Haebler, zalinkujĂŞ tu jeszcze w wiadomym wykonaniu SonatĂŞ F-dur KV 332, rozpoczynajÂącÂą siĂŞ najprostszym tematem spoÂśrĂłd wszystkich dzieÂł fortepianowych oraz moje ulubione Impromptu Schuberta (Ges-dur, op.90/3).

Mozart
http://www.youtube.com/watch?v=kAGrJv2VMuM

Schubert
http://www.youtube.com/watch?v=CJEDYkeJeH4

W³aœnie niedawno podziwia³am wspania³¹ liryczn¹ interpretacjê Sonaty Wiosennej Beethovena w wykonaniu Ingrid Haebler i genialnego Szerynga. Chyba stanowi¹ równie dobrany duet jak Haskil i Grumiaux; piêknie siê uzupe³niaj¹. Sonaty Mozarta w ich wydaniu s¹ równie zachwycaj¹ce, pe³ne elegancji.
no to moÂże KV 306 once more;)
https://www.youtube.com/watch?v=DyCm13HwEYc
Mamy teÂż nagranie 18 sonat pod rzÂąd - z markerami czasu w komentarzach (np. 304 - 0:52:00)
https://www.youtube.com/watch?v=hpdXJm4n1i4

Przy okazji przeczyta³am o Szeryngu tak¹ ciekawostkê: tak ponoÌ kocha³ i ba³ o swoje skrzypce, ¿e kiedy podró¿owa³, rezerwowa³ zawsze dwa miejsca; jedno dla siebie, drugie dla swego Guarneriusa:))
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2013, 03:04:08 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1419 : Lipiec 27, 2013, 02:46:19 »


Oj, gdyby Mozart faktycznie dbaÂł o swĂłj theuern Magen, jak mogÂłoby wynikaĂŚ z tej korespondencji... Akurat Wolfgangowi przydaÂłby siĂŞ przyjaciel lekarz, dbajÂący rĂłwnieÂż o jego dietĂŞ  Chichot  Jak Sigmund Barisani, ktĂłry zmarÂł we wrzeÂśniu 1787 r. Mozart bardzo przeÂżyÂł ÂśmierĂŚ swojego salzburskiego przyjaciela, ktĂłry uratowaÂł mu Âżycie dwukrotnie i ktĂłry wpisaÂł do jego sztambucha te oto sÂłowa:

"Wenn Deines FlĂźgels Meisterspiel
Den Briten, der, selbst groß an Geist,
Den großen Mann zu schätzen weiß,
Dahinreißt zur Bewunderung;
Wenn Deine Kunst, um welche Dich
Der welsche Komponist beneidt,
Und wie er kann und mag verfolgt;
Wenn Deine Kunst, in der Dir nur
Ein Bach, ein Joseph Hayden gleicht,
Dir längst verdientes Glßck erwirbt,
Vergiß da Deines Freundes nicht,
Der sich mit Wonne stets und stets
Mit Stolz erinnern wird, daß er
Als Arzt Dir zweymal hat gedient
Und Dich der Welt zur Lust erhielt,
Der aber noch weit stolzer ist,
Daß Du sein Freund bist, so wie er
Dein Freund Sigmund Barisani,

Physicus primarius am Allgemeinen Krankenhause Wien, am 14. April 1787"

PoniÂżej Mozart odnotowuje ÂśmierĂŚ doktora. Nazywa go tym, ktĂłry uratowaÂł go od Âśmierci, najserdeczniejszym przyjacielem i szlachetnym czÂłowiekiem. Ufa z radoÂściÂą, Âże spotka siĂŞ z nim w lepszym Âświecie. Zastanawia wzmianka Ihm ist Wohl, co oznacza mniej wiĂŞcej "on ma siĂŞ [juÂż] dobrze", co mogÂłoby (lecz nie musi) wskazywaĂŚ na niechĂŞĂŚ do Âżycia wskutek pograszajÂących siĂŞ warunkĂłw egzystencji kompozytora.

Heute am 3ten September dieses nemlichen Jahres war ich so unglĂźcklich diesen Edeln Mann, liebsten, besten freund, und Eretter meines lebens, ganz unvermuthet durch den tode zu verlieren. – Ihm ist Wohl! – aber mir – uns – und allen die ihn genau kannten – uns wird es nimmer wohl werden – bis wir so glĂźcklich sind ihn in einer bessern Welt – wieder – und auf nimmerscheiden – zu sehen.

mĂłj niemiecki Âździebko zardzewiaÂł;) koĂącĂłwka szÂłaby chyba jakoÂś tak:

Z dumÂą wspominaĂŚ bĂŞdzie, Âże to on
Dwa razy jako lekarz sÂłuÂżyÂł Ci,
I Âże z radoÂściÂą Âświatu zwrĂłciÂł CiĂŞ.

Ale o wiele bardziej dumny jest,
ÂŻeÂś przyjacielem jego, tak jak on -
Przyjaciel twĂłj, Sigmund Barisani

A zatem lekarz odszedÂł na kilka lat przed tak troskliwie pielĂŞgnowanym pacjentem – ha, medice cura te ipsum...
Strata zaufanego lekarza – przyjaciela byÂła faktycznie niepowetowana. PrzecieÂż Wolfi byÂł bardzo sÂłabego zdrowia i trudno zliczyĂŚ choroby, ktĂłre mu w ciÂągu Âżycia dokuczaÂły. PrzeszedÂł dur brzuszny, ospĂŞ, zapalenie wÂątroby, miaÂł chorobĂŞ reumatycznÂą, problemy z ukÂładem oddechowym, stale bolaÂły go zĂŞby. A medycynie daleko byÂło do dzisiejszego stanu zaawansowania. Jednak przyjaciel Mozarta wyraÂźnie byÂł dobry w swoim fachu, czego dowiĂłdÂł przynajmniej dwa razy. Nie wiadomo, czy moÂżemy to orzec o tych specjalistach, ktĂłrzy leczyli Mozarta w jego ostatnich dniach. NiektĂłrzy twierdza, Âże to upuszczanie krwi przy istniejÂącym ostrym goœÌcu stawowym przyczyniÂło siĂŞ do Âśmierci Mozarta...

A moÂże to byÂła wÂłoÂśnica? Jest przecieÂż i taka teoria, i symptomy w zasadzie siĂŞ zgadzajÂą.  Choroba Mozarta objawiaÂła siĂŞ gorÂączkÂą, bĂłlem gÂłowy, obfitymi potami, postĂŞpujÂącym obrzĂŞkiem caÂłego ciaÂła, wymiotami i biegunkÂą. CzêœÌ specjalistĂłw stawia diagnozĂŞ, Âże byÂła to gorÂączka reumatyczna. Jednak te objawy sÂą takÂże bardzo podobne do tych, jakie wystĂŞpujÂą po zjedzeniu niedogotowanego lub niedosmaÂżonego miĂŞsa chorej Âświni.
W efekcie uwalniania siĂŞ larw wÂłoÂśnia wystĂŞpuje u czÂłowieka wysoka gorÂączka, plamy na skĂłrze, bĂłle miĂŞÂśni i Âżeber oraz opuchlizna. Okres inkubacji choroby wynosi okoÂło 50 dni. Wiadomo zaÂś, Âże na ok. 40 dni przed ÂśmierciÂą Mozart jadÂł wieprzowe kotlety.
NapisaÂł do Konstancji list, w ktĂłrym dzieliÂł siĂŞ swoimi kulinarnymi rozkoszami: „Co tak pachnie? (...) Wieprzowe kotlety! Che gusto; jem za twoje zdrowie!”.  ZmarÂł po 15 dniach od pierwszych objawĂłw choroby.

Gdyby to by³a prawda o œmierci Mozarta, wtedy, winne by³yby w³aœnie owe kotlety... i, alas, dogodzenie "theuern Magen" - drogiemu ¿o³¹dkowi...Smutny
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2013, 03:52:35 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1420 : Lipiec 28, 2013, 20:18:08 »

Info dla sluchaczy dwojki: obecnie rzecz jasna nie sluchamy koncertu podwojnego KV Anh. 56, lecz Serenady Es KV 375. Pewnie pomylkowo.
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1421 : Sierpień 10, 2013, 18:21:10 »

DziĂŞki Asiu  , ja teÂż stĂŞskniÂłam siĂŞ za Wami (artyÂści  Mozartthread-Trio wystĂŞpujÂą letniÂą porÂą nieco czĂŞÂściej solo  ).


Ostatnio zostaÂłam muzycznie uprowadzona do  Chichot Seraju, a ten nieziemski singspiel przywodzi mi na myÂśl tĂŞ oto genialnÂą scenĂŞ z wiadomego dzieÂła Formana:

http://www.youtube.com/watch?v=TP9-jFxFq-Q

Zgadzam siĂŞ z podpisem poniÂżej - râsul acesta meritĂŁ un Oscar  Chichot (ten Âśmiech zasÂługuje na Oscara; jak wiemy statuetka powĂŞdrowaÂła wtedy do Salieriego, id est F. Murraya Abrahama:  http://www.youtube.com/watch?v=S0S4pL3_1-U ).

Sam Tom Hulce wypowiedziaÂł siĂŞ o owym szalonym Âśmiechu nastĂŞpujÂąco:"The laugh is historical. People who knew Mozart refer to it in their letters. Miloš asked for something extreme [...] I've never been able to make that sound except in front of a camera. When we did the looping nine months later, I couldn't find the laugh. I had to raid the producer's private bar and have a shot of whiskey to jar myself into it." 
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1422 : Sierpień 10, 2013, 22:33:02 »

Kasiu, i to teÂż dobrze, bo moÂżna pozostawiĂŚ trwaÂły Âślad po swojej solowej bytnoÂści

Biedny Salieri, niesÂłusznie tak na wieki spostponowany:) MoÂże Oscar mu tĂŞ niechlubnÂą pamiĂŞĂŚ u potomnych nieco osÂłodziÂł;))
ChociaÂż ja bym nominowaÂła przynajmniej obu panĂłw:)

Z wÂątku Uprowadzenia w Amadeuszu bardzo lubiĂŞ teÂż ten wspaniaÂły finaÂł:)
http://www.youtube.com/watch?v=1uaLaFNzwgc

Hulce byÂł jedyny, niepowtarzalny i oglÂądajÂąc te sceny ma siĂŞ wraÂżenie, jakby wstĂŞpowaÂł w niego duch Mozarta:) MoÂże coÂś w tym jest, i w tych szczegĂłlnych chwilach caÂłkowitego utoÂżsamiania siĂŞ aktora z postaciÂą  Hulce w magiczny sposĂłb stawaÂł siĂŞ Mozartem
http://www.youtube.com/watch?v=rjmmjXGwarU
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #1423 : Sierpień 10, 2013, 23:22:23 »

SÂłuchaÂłam sobie dzis caÂły dzieĂą, jakie piĂŞkne te przedschubertowskie piesni:

http://www.youtube.com/watch?v=VLhKa94Fnmc
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1424 : Sierpień 11, 2013, 02:15:17 »

Info dla sluchaczy dwojki: obecnie rzecz jasna nie sluchamy koncertu podwojnego KV Anh. 56, lecz Serenady Es KV 375. Pewnie pomylkowo.

No w³aœnie, a propos, nie wiem, czy j¹ pamiêtacie. W celach terapeutycznych, rekomendujê przed zaœniêciem. Jedna z 3 wielkich serenad na instrumenty dête - durowy odpowiednik serenady c-moll KV 388. Gdyby nie dodana partia klarnetów, nie mielibyœmy kolejnego nieziemskiego adagia. Podobno Mozart lubi³ komponowaÌ w nocy, wzmaga³a siê wówczas jego kreatywnoœÌ, poza tym miewa³ muzyczne sny, w czasie których przychodzi³y mu do g³owy znakomite pomys³y. Piêkne s¹ takie twórcze noce, pisa³ Saint-ExupÊry.

1782
http://www.youtube.com/watch?v=anOHvauXQXU
Zapisane

Strony: 1 ... 93 94 [95] 96 97 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mini-land countrylife neder-live thepunisher paktprzyjazni