Nokturn - wÂątek dla miÂłoÂśnikĂłw nocy

[Janusz1228]

CzyÂż, o SÂławomirze, nie wzruszaÂł nigdy ciĂŞ melancholijny, rozrzewniajÂący Âśpiew katarynki? Uprawiajac retorykĂŞ raczĂŞ acz z miejsca w takim domniemaniu zaprzeczyĂŚ sam sobie. Atoli jesli Twe chwytne ucho dosÂłuchaÂło katarynkowej serenady byĂŚ moÂże to tylko cicha podpowiedÂź z zakamarka duszy, w ktĂłrym pomieszkujÂą wrĂłzki melancholii?
Dla mnie gra Kunza jest wianuszkiem potakiwaĂą, w myÂśl ktĂłrych czym piĂŞkniej o tworcy dzieÂła, tym wiĂŞkszÂą gĂłrÂą zÂłota obdarzaĂŚ wykonawcĂŞ. Jego gra jest jak babciny wypiek: sprawdzony od lat, pyszny w smaku, radosny oczom, Âślicznie podany w foremce, jak ÂświÂąteczna paczuszka. Wszystko jest na miejscu, wszystko w proporcji, kolorze. SÂłuchajac Kunza uciekam w inne swiaty. Nie Âścigam sie z jego dÂźwiekami. Pozwalam, by po mnien chodziÂły, gÂłaskaÂły. Takie wykonanie sprawia, ze sztuka nie jest ozdobnikiem zycia. Staje sie jego tlenem

[TeresaGrob]

Janusz doskonale moim zdaniem scharakteryzowaÂł grĂŞ du holde Kunz.
Rzeczywiscie jeÂśli chodzi o ten drobiazg Paderewskiego to jest to sÂłodki babciny wypiek i smakuje
wyÂśmienicie.
Natomiast jeÂśli chodzi o Bacha, to gdybym miaÂła jego muzykĂŞ porĂłwnaĂŚ do jakiejÂś potrawy (trudna sprawa) to dla mnie
byÂłoby to np. piekielnie drogie, pracochÂłonne i trudne do zrobienia consomme. I troszke to pianistĂŞ przerasta(jeszcze mam nadziejĂŞ)

[bartus]

Hmmm... pewnie mnie zmiaÂżdÂżycie, ale gra Kunza mi siĂŞ nie podoba   Wydaje mi siĂŞ, Âże on gra jak katarynka

Musammanie.
Mowiac "katarynka", co masz na mysli?:
 Bez roznic dynamicznych, monotonne tempo, bez emocji (ple ple ple), zacinajace sie tempo (niejednostajny ruch korbki)...
Moze cos blizej.
Moze powinienes zakonczyc swoja wypowiedz na "... mi sie nie podoba"

[Janusz1228]

Bartusie, dopytujac innych moÂże takÂże i ty sam nieco szerzej opisaÂłbyÂś swe wrazenia 

[bartus]

I troszke to pianistĂŞ przerasta(jeszcze mam nadziejĂŞ)

Agnieszko.
Mowiac tak sugerujesz, ze Kunz nie radzi sobie technicznie z utworem (tak przynajmniej ja to rozumiem).
I z tym nie moge sie zgodzic.
Moim zdaniem Bach w ykonaniu Kunza jest po prostu boski (obok Sokolowa, Gilelsa)
Moze slyszysz to, czego ja nie slysze.
Prosze o wiecej szczegolow.

[TeresaGrob]

Nie, nie miaÂłam na myÂśli techniki wykonawczej Kuntza. Raczej to, Âże Âże jego interpretacja
niczym mnie nie zaskoczyÂła, niczym czego bym juÂż nie sÂłyszaÂła wczeÂśniej. ÂŻadnych nowych
przemyÂśleĂą. Ale nie sÂłyszaÂłam tego duÂżo, tylko te fragmenty, ktĂłre wrzuciÂłeÂś.Technika bardzo dobra, piĂŞkny
dÂżwiĂŞk, ale nic wiecej.Ale moÂże ty wiecej sÂłyszysz.

[bartus]

Raczej to, Âże Âże jego interpretacja
niczym mnie nie zaskoczyÂła

Agnieszko.
To sie nijak ma do "..przerasta pianiste.."

[TeresaGrob]

Owszem, ma. ÂŁatwo zagraĂŚ menuecik Paderewskiego, Âżeby wszyscy byli zachwyceni. Trudniej zwrĂłciĂŚ na siebie uwagĂŞ grajÂąc
Bacha po tylu gigantach ktĂłrzy grali to przed nim.MÂłodziutki pianista jeszcze tego nie umie, ale oczywiÂście
dobrze, Âże prĂłbuje

[bartus]

Raczej to, Âże Âże jego interpretacja
niczym mnie nie zaskoczyÂła

Jak nie zaskoczyla, czyli byla podobna do innych wykonan mistrzow
A jak podobna, to dlaczego gorsza, nieporadna, jak sugerujesz.
Prawdopodobnie masz mocne wewnetrzne odczucie.  na ten temat.


Jak chcesz, to napisz prosze jakies konkrety - dlaczego Bach Kunza jest taki slaby.
Jak nie, to juz nie bede sie naprzykrzal.

[TeresaGrob]

Bartku, nigdzie nie napisaÂłam, Âże gorsza. Tylko taka niekonieczna, po co mam sÂłuchaĂŚ kolejnej interpretacji, ktĂłra
niczego nowego nie wnosi.OczywiÂście dla mnie, bo moze czegoÂś nie sÂłyszĂŞ.I nie mam mocnego odczucia na ten temat
nie znam Âżadnej bachowskiej pÂłyty Kunza.Kiedy bede miaÂła okazje jej posÂłuchac wypowiem sie szerzej.OK??

[TeresaGrob]

Aha, to moÂże jeszcze proÂśba z mojej strony. Napisz prosze. dlaczego Bach Kunza wydaje Ci sie tak dobry?
JakieÂś konkrety? WrzuciÂłeÂś parĂŞ linkĂłw i napisaÂłeÂś ,Âże Ci sie to bardzo podoba.To troche maÂło jak na Bartka.

[bartus]

Aha, to moÂże jeszcze proÂśba z mojej strony. Napisz prosze. dlaczego Bach Kunza wydaje Ci sie tak dobry?
JakieÂś konkrety? WrzuciÂłeÂś parĂŞ linkĂłw i napisaÂłeÂś ,Âże Ci sie to bardzo podoba.To troche maÂło jak na Bartka.

Juz sie robi.

Kunz Bach-Siloti


Oto pare punktow wyrozniajacych gre wspanialego pianisty Eduarda Kunza.

-  Bardzo wyrownana dynamika prawej reki w grze motywicznej graniczaca z absolutem (mam na mysli brak akcentow,co powoduje czysty przeplyw frazy)
-  Oczywiscie dynamika sie zmienia,ale czyni to wiekszymi kawalkami - daje mi to poczucie calosci, wolnosci, przestrzeni.
-  Piekne zwolnienie tempa ( nietypowe w muzyce Bacha) przed wejsciem tematu lewej reki (okolo 1' 23'').
Kunz zaczyna to zwolnienie znacznie wczesniej.Jest bardzo konsekwentny i niezwykle rownomierny w tym dzialaniu.
Dla mnie po prostu pelne mistrzostwo.

Temat lewej  reki (1'25'') jest  dostojnie akcentowany. Wylaniajace sie dzwieki powoduja odczucie zlozonosci (trojwymiarowosci).
Muzyka nie jest plaska
W 1'32'' rewelacyjna dynamika (sciszenie tematu lewej reki)  wywoluje refleksje, zastanowienie, zatrzymanie.
Moze troche zbyt romantycznie,ale mnie to nie przeszkadza w tym wykonaniu.
Prowdopodobnie ten zabieg romantyczny w nieperfekcyjnym wykonaniu bylby drazniacy.

Przechodze do sedna - dlaczego genialne?
Ociera sie ono o niebezpieczne strefy (zwolnienia, dimin,cresc,wydluzania fraz itd. - w sumie niedozwolone w muz. barokowej)
Kunz  jednak  nie przekracza granicy i ryzykuje.
 Ryzyko to kreuje napiecie, wysokie napiecie.

Moglbym tak analizowac kazda fraze, nawet poszczegolne nuty, ale mysle, ze i tak juz Was zanudzilem wystarczajaco.
Koncze zatem antyteza Mussmana ( "gra Kunza mi siĂŞ nie podoba") - GRA KUNZA MI SIE PODOBA.

[Mozart]

Preludium Bacha w opr. Silotiego wysÂłuchane.

P³ynnoœÌ frazy w prawej rêce (pamietacie, ¿e w oryginale - w preludium e-moll z Das Wohltemperierte Klavier szesnastki s¹ w lewej rêce) kreuje niezwyk³y klimat - jest w tym coœ impresjonistycznego (to oczywiœcie odczucie subiektywne), coœ, co hipnotyzuje.

UwaÂżam, Âże wszelkie zwolnienia, wydÂłuÂżenia sÂą jak najbardziej "na miejscu". DajÂą poczucie naturalnoÂści i swobody, z jakÂą wypÂływa fraza. Rubato jest subtelne i pojawia siĂŞ tam, gdzie to potrzebne.

Co do granicy stylistcznej... Kunz gra bachowskÂą aranÂżacjĂŞ, ktĂłra powstaÂła mniej wiĂŞcej przed wiekiem. A zatem wejÂście w estetykĂŞ romantycznÂą (poprzez Âśmielsze operowanie dynamikÂą, jej natĂŞÂżeniem itd) jest tu wÂłaÂściwe, ba... konieczne. W ten sposĂłb pianista wyzyskuje subtelnoÂści tej miniatury, paletĂŞ barw, chiaroscuro. W tym utworze "granica" jest, uwaÂżam, nieco przesuniĂŞta wzglĂŞdem bachowskiego pierwowzoru.

[bartus]

W tym utworze "granica" jest, uwaÂżam, nieco przesuniĂŞta wzglĂŞdem bachowskiego pierwowzoru.

Patryku.
Masz racje.
Chodzilo mi raczej o granice dobrego smaku i mojej akceptacji.
Prawdopodobnie inny mniej kunsztowny pianista stosujac te same "sztuczki" nie obronilby sie.
Ryzyko, jakie podial Kunz bylo bardzo duze.

[Reginka]

SÂądzĂŞ, Âże to doskonaÂłe. Nie mam talentu do pisania gĂłrnolotnych stwierdzeĂą, ale mam gĂŞsiÂą skĂłrkĂŞ, jak sÂłucham, wiĂŞc jest doskonaÂłe w mojej ocenie.