Ostatni link niestety już nie działa.
A co do wspomnianego w pierwszym poście "Życzenia" to mogę Wam opowiedzieć pewne śmieszne zdarzenie. Karolinka (moja córeczka) poprosiła mnie, bym nauczyła jej jakiejś nowej piosenki (nie wiem, czemu chce mnie słuchać, głos mam tragiczny, fałszuję strasznie). Przyszło mi do głowy właśnie "Życzenie". W pokoju był akurat mój mąż, który przysłuchiwał się naszej rozmowie. Tu muszę wtrącić, że on wprost nie znosi, gdy śpiewam (w sumie wcale mu się nie dziwię i się o to nie obrażam). Zaczęłam więc śpiewać, a gdy doszłam do słów: "Gdybym ja była ptaszkiem z tego gaju, nie śpiewałabym...", wtedy Mirek mi przerwał i powiedział: "Nie śpiewałabyś, bo ktoś tak śpiewającego ptaka dawno by odstrzelił".