Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Dziecko na koncercie  (Przeczytany 2913 razy)
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« : Marzec 03, 2011, 00:15:40 »

Wróci³am w³a¶nie z Akadamii Muzycznej na Okólnik (teraz Uniwersytetem zwanej) z dwóch symfonii (Mozart — Symfonia C-dur „Linzka”  KV 425, Beethoven – III Symfonia Es-dur op. 55 „Eroica”). Tu¿ przed koncertem grupka chêtnych do wej¶cia bez biletów oczekiwa³a na wpuszczenie. Pani "dysponuj±ca" zaprosi³a w pierwszej kolejno¶ci dwie panie z dzieæmi. Za¿artowa³am, ¿e gdybym wiedzia³a, zabra³abym swoje i ju¿ siedzia³abym sobie w ¶rodku, co zapocz±tkowa³o b³yskawiczn±, jako, ¿e zaczêli nas wpuszczaæ, wymianê zdañ z pani± obok na temat uczestniczenia dzieciaczków w koncertach. Ostatnio w Studiu im. W. Lutos³awskiego widzia³am mamê z niemowlakiem, w³a¶nie WIDZIA£AM, bo dziecka nie s³ysza³am w ogóle. Pani obok twierdzi³a, ¿e jest przeciwniczk± zdecydowan± zabierania dzieci. Zastanowi³am siê chwilê i dosz³am do stanowczego wniosku, ¿e jestem bezwzglêdnie ZA uczestniczeniem rodzinnym w muzycznych wydarzeniach, je¶li dziecko jest od pocz±tku przyzwyczajone, to zachowuje siê w³a¶ciwie. Mojego syna zabiera³am do opery w wieku ju¿ szkolnym, ale ¿a³ujê, ¿e nie wcze¶niej (pewnie dlatego, ¿e sama tak¿e nie chodzi³am...), za to do kina zacz±³ ze mn± chodziæ w wieku 2 lata i 8 miesiêcy i teraz jest krytykiem filmowym
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Marzec 03, 2011, 20:23:58 »

Te¿ jestem podobnego zdania. Jestem za wychowaniem dzieci w ka¿dym wymiarze, wiêc równie¿ i kulturalnym. Jestem za obecno¶ci± dzieci w przybytkach kultury- sama moj± corkê prowadzam od najm³odszych lat na tego typu wydarzenia.
Do Dusznik pojecha³a ze mn±, gdy mia³a 3 latka i da³o siê
Problem jest tylko taki, ¿e mamy czêsto myl± wychowanie z chowaniem dzieci.
Rozwrzeszczane dziecko na koncercie- co¶ strasznego, ale to nie wina dzieci, tylko rodziców i ich "bezstresowe" wychowanie.
Zapisane
Gogu¶
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Marzec 06, 2011, 16:00:12 »

Mówicie o bezstresowym wychowaniu w kontek¶cie wrzeszcz±cych na koncertach dzieci a najpierw trzeba rozgraniczyæ wiek dziecka. Nie jestem ekspertem ale nad ma³ym dzieckiem nie zawsze mo¿na zapanowaæ. Ale to tylko w kwestii sprostowania.

Wracaj±c do tematu - oczywi¶cie zgadzam siê, ¿e dzieci powinny uczestniczyæ w kulturze od najm³odszych lat z tym ¿e forma uczestnictwa powinna byæ dostosowana do wieku. Zabieraj±c 5 latka na  "Króla Rogera" spodziewaæ siê mo¿na tego, ¿e w najlepszym wypadku za¶nie lub te¿ bêdzie mêczy³o rodziców, ¿e chce wyj¶æ (czasem w dono¶ny i uci±¿liwy dla innych sposób) - w takiej sytuacji przez wzgl±d na innych s³uchaczy taka mama czy tata powinni opu¶ciæ budynek i przyznaæ siê do pora¿ki, tylko jaka dok³adnie jest ta pora¿ka. Mo¿e byæ to pora¿ka wychowawcza, tak jak zauwa¿y³a Monika, poniewa¿ nie przygotowali dziecka do tego, ¿e s± sytuacje w których trzeba wytrzymaæ i zachowaæ spokój nawet je¿eli nie s± szczególnie przyjemne ale pora¿k± jest te¿ b³êdny dobór repertuaru. Je¿eli na si³ê ci±gamy dzieci po teatrach i filharmoniach nie osi±gniemy zamierzonego efektu bo dla dziecka ten budynek kojarzyæ siê bêdzie z nud±. Pamiêtam odcinek programu prowadzonego przez W. Manna w którym prowadzi³ rozmowy z dzieæmi, go¶ciem by³a Ma³gorzata Walewska. Pad³o pytanie co to jest opera - odpowied¼ brzmia³a - to takie miejsce w którym minuta trwa tyle co godzina...

Ale w³a¶nie dlatego instytucje takie organizuj± specjalne seanse dla najm³odszych. Muzycy czy aktorzy przygotowuj± specjalny repertuar dla dzieci i STOPNIOWO przyzwyczajaj± je do uczestniczenia w coraz ambitniejszych sztukach. Je¿eli z dzieckiem na taki spektakl pójdzie rodzic to nie jest to absolutnie ¿adne cofniêcie siê w artystycznym rozwoju lecz odkrywanie nowych form, nowych mo¿liwo¶ci w zakresie spêdzania z dzieckiem czasu. Korzy¶ci s± obopólne.

Kolejna kwestia. Wspólne wyj¶cie do teatru rodziców bywa czêsto chwil± oddechu od dziecka. Nie odbierajmy sobie tego przyszli i obecni rodziciele...
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Marzec 07, 2011, 08:12:52 »

Staranno¶æ w doborze repertuaru, kiedy siê zabiera na koncert dziecko jest tak samo wa¿na, jak decyzja o zabraniu dziecka. Oczywi¶cie, zgadza siê, ¿e dziecko to nie robot i nawet to najbardziej wychowane mo¿e mieæ z³y dzieñ. Dziecko to dziecko.
Ca³y ciê¿ar zachowania i moderacji tego zachowania u dzieci spoczywa na rodzicach i je¶li sytuacja tego wymaga, by wyj¶æ i pozwoliæ innym ogl±daæ i s³uchaæ w spokoju, to nale¿y to zrobiæ. Po prostu.
Wydajê mi siê to takie bardzo naturalne.

Wracaj±c do repertuaru, zdrowy rozs±dek to po³owa sukcesu. Ju¿ wiem, ¿e na ko¶cielnych koncertach organowych dzieci zasypiaj± 
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Marzec 13, 2011, 18:49:09 »

My¶lê, ¿e zgadzamy siê co do tego, ¿e dzieci trzeba zabieraæ na koncerty, pod warunkiem, ¿e mamy pewno¶æ, i¿ nie bêdzie to dla nich katorg±, bowiem w takim przypadku osi±gniemy rezultat odwrotny do zamierzonego. I niekoniecznie musz± to byæ nawet koncerty dla dzieci. Wszystko zale¿y od preferencji danego dziecka i jego gotowo¶ci na uczestnictwo w danym wydarzeniu. Oczywi¶cie, istnieje ryzyko, ¿e w pewnym momencie dziecko siê znudzi, zmêczy itp.Je¶li zacznie przeszkadzaæ - nasza strata, trzeba wyj¶æ...
Ja ¿a³ujê, ¿e nie zabra³em swojego syna na koncert Wundera, chocia¿ mia³em mo¿liwo¶æ. Ale i tak by³em z nim na kilku koncertach organowych, na Requiem w rocznicê ¶mierci Chopina, na koncercie w ¯elazowej Woli. Ale on lubi klasykê. W³a¶ciwie inna muzyka go nie interesuje. Ale nie dziwota. Gdy by³ niemowlaczkiem, do snu odtwarza³em mu muzykê Wagnera (przy tym najszybciej usypia³). Ostatnio by³ na koncercie przeznaczonym dla dzieci i zbyt zachwycony nie wróci³. Wiêc wa¿ne jest, by odpowiednio wyczuæ sprawê.
Ale nie o tym mia³o byæ. Moim zdaniem najwa¿niejszy jest pocz±tek. Je¶li dziecko nie oswoi siê z klasyk± w okresie prenatalnym (tak, tak, dziecko s³yszy, co dzieje siê na zewn±trz!) i we wczesnym dzieciñstwie, to pó¼niej bêdzie trudniej je ni± zainteresowaæ. Tak to po prostu dzia³a...
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 18, 2011, 20:10:28 »

Wczoraj na koncercie Koli w ¯elazowej Woli mieli¶my piêkny przyk³ad na to, by dzieci nie zabieraæ. W trakcie sonaty, utworu trudnego, wymagaj±cego skupienia, d³ugiego, zaczê³o p³akaæ dziecko, malutkie, na kolanach. Mama siedzia³a twardo w trzecim rzêdzie i uspokaja³a. Gdyby¿ zadzwoni³ telefon komórkowy, trwa³oby chwilê. Ale kwêkaj±co-p³acz±ce dziecko milk³o na chwilkê, po czym zaczyna³o od nowa i tak przez KILKA MINUT. W koñcu kto¶ nie wytrzyma³ i poprosi³, bynajmniej nie szeptem, by mama z dzieckiem odesz³a, gdy¿ p³acz denerwuje WSZYSTKICH i przeszkadza, zak³óca. Na to kto¶ inny odpowiedzia³ (tata?), tak¿e nie szeptem, ¿e trzeba sobie kupiæ p³ytê. Na szczê¶cie dziecko chyba siê przestraszy³o tonu g³osu upominaj±cego pana i zamilk³o ca³kowicie, mo¿na by³o doj¶æ do siebie (chyba nie by³o osoby niewytr±conej z nastroju, rytmu, równowagi, harmonii itp., no, mo¿e oprócz rodziców). No ale spory fragment sonaty "przepad³", zapewne publika zastanawia³a siê jeszcze przez dobrych kilka minut, czy to ju¿ koniec, czy nale¿y spodziewaæ siê ci±gu dalszego (p³aczu oraz reakcji na p³acz).
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #6 : Lipiec 18, 2011, 21:14:58 »

dok³adnie, jak pisze Beatka... Pytanie zatem z s±siedniego w±tku powraca: jaki jest sens grania trudnych, skomplikowanych w odbiorze, d³ugich utworów, w parku, na otwartym powietrzu, w otoczeniu niedzielnych turystów i rodzin z ma³ymi dzieæmi?... Sens jest po prostu problematyczny i, powtórzê raz jeszcze: w moim przekonaniu chybiony, bo prawdopodobieñstwo zaistnienia takiej stresuj±cej wszystkich sytuacji jest bardo wysokie.
Jako ojciec, który wielokrotnie z ma³ymi dzieæmi móg³ bywaæ na koncertach - po wielokroæ z tego rezygnowa³em, bo obawia³em siê, ze moje dzieci mog± komu¶ podobnie zepsuæ ca³y koncert, tak jak uczyni³ ten wczorajszy nieboraczek i nieucywilizowani jego rodzice. (Jak widaæ - moi synowie na tym nie ucierpieli i do dzi¶ mimo restrykcji tatusia o kochaj± i rozumiej± muzykê. Piszê o tym, aby nie dok³adac swojej opinii do mitow, ze tylko kontakt dziecka od maleñko¶ci z muzyk± na "kocertowym" wikcie sprawi, ze w przysz³o¶ci bêdzie prawdziwym melomanem, mo¿e nawet wielkim, a przynajmniej profesjonalnym  muzykiem).
Tymczasem przy krótkich, ³atwych w odbiorze utworach - strata niewspo³miernie mniejsza. £atwiej jest z takim dzieckiem wyj¶æ w przerwie miêdzy kolejnymi drobiazgami - ni¼li rozsadzaæ widowniê w ¶rodku rozgrywajacej siê sonaty i irytowaæ j± kompromituj±cymi odzywkami.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 21:21:47 wys³ane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 18, 2011, 22:18:47 »

Nie przesadzajmy. Ja rozumiem, ¿e mo¿na mieæ ¿al na koncercie np. w filharmonii, ale koncerty w plenerze maj± swoj± specyfikê. Naturalnie zabranie na koncert ma³ego dziecka to ryzyko i w razie czego rodzic powinien szybko zareagowaæ. Je¶li jednak wyskakuje z chamsk± odzywk± o zakupie p³yty, to mo¿na siê co najwy¿ej zastanawiaæ, co taki burak robi na koncercie.
To, co piszecie, potwierdza moje przemy¶lenia czynione jeszcze w czasie koncertu, ¿e na koncert plenerowy lepiej wybraæ inny repertuar: kilka polonezy, co weselsze mazurki, walczyki, mo¿e etiudy. My¶lê, ¿e nawet dzieciom lepiej podpasowa³by taki repertuar. Mojego m³odszego syna ten repertuar przerós³. wynudzi³ siê ch³opak. My¶lê, ¿e przy innym repertuarze trochê inaczej odebra³by koncert. Ale przynajmniej nie przeszkadza³. Oczywi¶cie w przypadku takiego malucha jak opisywany powy¿ej to, co piszê, nie ma chyba zastosowania.
Ja uj±³bym to w ten sposób: to nie wina dzieci, tylko rodziców, którzy przychodz± na koncerty z bli¿ej nieokre¶lonej przyczyny i nie potrafi± siê w tej sytuacji odnale¼æ.
Pamiêtam, ¿e na koncercie Wundera w Filharmonii Narodowej w pierwszym rzêdzie siedzia³y jakie¶ dzieci, no nie jakie¶ maluchy, ale jednak dzieci, i ¿adnych problemów z ich przyczyny nie by³o.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #8 : Lipiec 18, 2011, 22:45:38 »

Nie przesadzajmy? Nie rozumiem! £ukaszu w dalszej czê¶ci wypowiedzi przecie¿ ca³kowicie zgadzasz siê z naszymi tezami, np: "na koncert plenerowy lepiej wybraæ inny repertuar: kilka polonezy, co weselsze mazurki, walczyki, mo¿e etiudy. My¶lê, ¿e nawet dzieciom lepiej podpasowa³by taki repertuar."

Za¶ Twoje twierdzenie: "to nie wina dzieci, tylko rodziców, którzy przychodz± na koncerty z bli¿ej nieokre¶lonej przyczyny i nie potrafi± siê w tej sytuacji odnale¼æ' jest, moim zdaniem, tak oczywiste, ze chyba niewarte przytaczania 
Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 18, 2011, 23:02:02 »

Nie przesadzajmy? Nie rozumiem! £ukaszu w dalszej czê¶ci wypowiedzi przecie¿ ca³kowicie zgadzasz siê z naszymi tezami,
Nie ma tu sprzeczno¶ci. Mam na my¶li to, ¿e na koncertach plenerowych mo¿na siê od biedy pogodziæ z tego typu incydentami (bo ciszy i spokoju takich jak w filharmonii nigdy na nich nie bêdzie), ale w³a¶nie pod warunkiem, ¿e w razie czego rodzice stan± na wysoko¶ci zadania i odpowiednio siê zachowaj±. Je¶li dziecko zap³acze - oczywi¶cie ¼le, ale je¶li rodzic natychmiast zareaguje, mo¿na to prze³kn±æ. Odpowiedni repertuar móg³by ³agodziæ skutki takich incydentów. Koncert w plenerze to nie koncert w filharmonii. Chocia¿... pamiêtacie jak na konkursie trzaskali krzes³ami? Kilka razy a¿ podskoczy³em przed telewizorem! To jest stokroæ bardziej karygodne! My¶lê, ¿e p³acz dziecka przy tym to nic wielkiego, oczywi¶cie pod warunkiem, ¿e rodzic nie bêdzie na upartego uspokaja³ go na widowni, potêguj±c tylko zamieszanie, tylko usi±dzie na tzw. wylocie i w razie czego uspokoi je gdzie¶ na uboczu.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Lipiec 19, 2011, 01:48:53 »

To jest dobre pytanie - jak pogodziæ wprowadzanie dziecka w ¶wiat muzyki jednocze¶nie maksymalnie oszczêdzaj±c traumatycznych prze¿yæ innym chc±cym ten ¶wiat eksplorowaæ
My¶lê, ¿e bardzo dobrze pod tym wzglêdem prezentuje siê oferta naszej filharmonii. W Bydgoszczy mamy nawet kilka rodzajów koncertów przeznaczonych wy³±cznie dla ma³ych s³uchaczy, z uwzglêdnieniem kategorii wiekowych:)
S± koncerty zatytu³owane "Od brzuszka do uszka maluszka", realizuj±ce to, o czym mówi Niebieskooki, ¿e dzieci powinny s³uchaæ muzyki nawet jeszcze przed urodzeniem: jest czê¶æ koncertu przeznaczona dla kobiet w ci±¿y i niemowlaków do 1 roku ¿ycia, a zaraz potem dla maluchów od roku do dwóch lat.
S± te¿ koncerty przeznaczone dla dzieci od 2 do 6 lat. Poniewa¿ wszytkie one s± specjalnie przygotowywane pod k±tem ma³ego sluchacza, pewnie nie ma niebezpieczeñstwa, ¿e repertuar bêdzie trudny i nu¿±cy, mniejsze ryzyko, ¿e dziecko siê zmêczy czy znudzi. A je¶li nawet bêd± jakie¶ nieprzewidziane reakcje - có¿, wszyscy uczestnicy przychodz± na ten koncert z pe³n± ¶wiadomo¶ci±, czego mog± siê spodziewaæ:)
Wydaje mi siê to dobrym podej¶ciem do sprawy. Dzieci od 7 roku ¿ycia raczej nie sprawi± zbyt przykrej niespodzianki - natomiast za du¿o m³odsze dziecko raczej nie mo¿na rêczyæ - zatem jednak rodzice ryzykuj±, ¿e zak³óci przyjemno¶æ odbioru muzyki komu¶, kto na tê muzykê siê cieszy³, zap³aci³, przyjecha³, mo¿e z daleka.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper countrylife twistedgamers paktprzyjazni black-for