muzyka zabawnie

[bartus]

Tzn w cieplarnianych warunkach moÂżna bez konsekwencji.

Ago, o czym Ty mowisz. Jaki brak konsekwencji?
Skaza do konca zycia, brak wiary w swoje sily, dokuczanie kolegow i zrujnowane studia.
Wreszcie choroba nerwowa z powiklaniami lub depresja wiodaca do samobojstwa.
Nie znasz ludzi ze swiata artystycznego.
Zalamanie nerwowe jest bardzo czeste, zwlaszcza u mlodych adeptow sztuki.

Zachowanie H. bylo paskudne. Studenci smiali sie do rozpuku, bo wypadalo.
Dziwi mnie, ze tego nie zauwazasz.
A wydawac by sie moglo, ze masz wrazliwa dusze.
Wroc do Schuberta prosze.

[TeresaGrob]

SamobĂłjstwo z powodu zÂłosliwosci pedagoga (hipotetycznej) to chyba patologia.
Sam artysta, ktĂłry wiele przeszedÂł w swoim Âżyciu, rewolucje paÂżdziernikowÂą, to Âże w jego ojczyÂżnie zostaÂł nazwany zdrajca,
atak fanatyka w Izraelu za to ,Âże oÂśmieliÂł sie grac niemiecka muzykĂŞ. pewnie nawet nie przypuszczaÂł,
Âże skrzywdzi swojÂą "parodiÂą" jakiegoÂś amerykaĂąskiego  delikatnego studenta.
Heifetz wiele przeszedÂł i przetrwaÂł i moÂże tego oczekiwaÂł i chciaÂł nauczyc swoich studentĂłw.

[bartus]

SamobĂłjstwo z powodu zÂłosliwosci pedagoga (hipotetycznej) to chyba patologia.
Sam artysta, ktĂłry wiele przeszedÂł w swoim Âżyciu, rewolucje paÂżdziernikowÂą, to Âże w jego ojczyÂżnie zostaÂł nazwany zdrajca,
atak fanatyka w Izraelu za to ,Âże oÂśmieliÂł sie grac niemiecka muzykĂŞ. pewnie nawet nie przypuszczaÂł,
Âże skrzywdzi swojÂą "parodiÂą" jakiegoÂś amerykaĂąskiego  delikatnego studenta.
Heifetz wiele przeszedÂł i przetrwaÂł i moÂże tego oczekiwaÂł i chciaÂł nauczyc swoich studentĂłw.

[/i]

Co to jest toto powyzej. Zbior wyrazow bez tresci.
Brednie.
Koncze dyskusje.

P.S.
Przejscia Hefetza ni w piec ni w dziewiec maja sie do tego, ze Heifetz zachowal sie jak zlosliwy palant.
Chyba stracilem do Ciebie zaufanie.

[TeresaGrob]

JakoÂś przezyjĂŞ.MiaÂłam chyba lepszych nauczycieli niÂż Ty.Jestem odporna!
Nadal uwa¿am Ciê za przyjaciela mimo tych niemi³ych i nie sprawiedliwych s³ów.
I Ty tak troszczysz sie o wrazliwoœÌ innych ludzi.
Zegnam Was na razie.

[Janusz1228]

(to) pospolita
wyrafinowana zlosliwosc wobec jakiegos ucznia (filmik nie jest od poczatku).

Bartusie i Tereniu
nie wiem czemu, przyjaciele, dyskutujac o klipku przyjĂŞliÂście za pewnik, ze oto pan maestro cynicznie parodiuje jakiegoÂś studenta...
Ja uwazam, ze byÂła to z jego strony zabawa w "prowincjonalnego wirtuoza" i nic wiecej. ZrobiÂł, zeby sie pobawic muzykÂą, zabawiĂŚ kilku sÂłuchaczy i przy okazji Terenie, mnie i pewno wielu, wielu innych ktorzy z sympatiÂą i na wesoÂło potraktowali jutubowy klipek.

Nie dorabiajmy "gĂŞby" do kazdego Âżartu. Nie warto!
Odrobina luzu, kochani!
Choc szczegĂłlnie polecam go Tobie, bartusie, bo za bardzo stawiasz siebie w roli jurora osadzajac (w mym przekonaniu: niesÂłusznie, niemÂądrze, niezasÂłuÂżenie) naszÂą TereniĂŞ o brednie. NieÂładnie, przyjacielu... NieÂładnie.

[xbw]

Nie rozumiem, po co mistrz przeprowadziÂł takÂą demonstracjĂŞ, na dodatek kilkuminutowÂą. PrzecieÂż doskonale wiadomo, jak brzmiÂą skrzypce obsÂługiwane przez uczÂącego siĂŞ tej trudnej sztuki. Ani przyjemnoÂści w sÂłuchaniu, ani niczego Âśmiesznego. WiĂŞc - PO CO? Zdaje siĂŞ, Âże najmniej frajdy miaÂł sam grajÂący, chyba mocno cierpiaÂł, nie rozumiem czemu publicznie. MĂłgÂł odreagowaĂŚ w inny sposĂłb.

[Janusz1228]

... Ani przyjemnoÂści w sÂłuchaniu, ani niczego Âśmiesznego.

CĂłz... nie wszyscy na tym swiecie majÂą identyczne poczucie humoru. 
Na szczĂŞscie! Bo nudny byÂłby nasz Âświat...

[xbw]

Monty Python przysposobiÂł Poloneza As-dur op. 53 do pieÂśni o Cromwellu...

http://www.youtube.com/watch?v=DJ1yPz14LrU

[TeresaGrob]

https://www.youtube.com/watch?v=k8gvO4_T4mE