muzyka zabawnie

[bwv211]

Tak pod wpÂływem tego Gajosa pomyÂślaÂłam sobie, Âże muzyka to nie tylko powaga i wielkie emocje ale zabawnie teÂż jest czasami. I przypomniaÂł mi siĂŞ pewien pianista-komik. Niestety nie znalazÂłam z polskim tÂłumaczeniem, ale moÂże Wam siĂŞ spodoba.

http://www.youtube.com/watch?v=LWqFaGwNCMU

[ewa578]

A propos, bardzo jestem ciekawa co sÂądzicie o p. Malickim i jego programach? Dodam, Âże moja opinia nie jest pochlebna.

[Monika_Aleksandra]

filmik cudowny uÂśmiaÂłam siĂŞ serdecznie.
Co do programĂłw, ktĂłre Ewo wymieniÂłaÂś, mogĂŞ powiedzieĂŚ tak: nie oglÂądam. To przykÂład, jak moÂżna zepsuĂŚ klasykĂŞ, aby choĂŚ trochĂŞ przypodobaĂŚ siĂŞ  gustom "wybrednym inaczej"

[ewa578]

Ha! PocieszyÂłaÂś mnie Moniko niezmiernie! A juÂż myÂślaÂłam, Âże jestem strasznie zmanierowana, skoro dla mnie to szmira! SÂłuchajcie, moÂże wystosowalibyÂśmy do TV jakiÂś list otwarty, z proÂśbÂą o przywrĂłcenie niedzielnych przedpoÂłudniowych koncertĂłw w dwĂłjce... bo o p. BogusÂławie nawet nie Âśmiem marzyĂŚ!

[Monika_Aleksandra]

Ewo, tak ten syndrom mam i ja. Strach siĂŞ odezwaĂŚ. Na forum TVP Kultura dzieje siĂŞ coraz gorzej. Krytyka obejmuje juÂż przytyki osobiste. O rozmowach na temat muzyki juÂż nie ma mowy.
PoniewaÂż mimo tego staram siĂŞ jednak mĂłwiĂŚ to co czujĂŞ, a co nikogo nie obraÂża ( mam nadziejĂŞ ), wiĂŞc mĂłwiĂŞ. Ten program mi siĂŞ nie podoba, choĂŚ widzĂŞ w tym zamysÂł i chĂŞĂŚ "wÂłoÂżenia" muzyki klasycznej pod "strzechy". MoÂże i dobry pomysÂł, lecz w realizacji nie wychodzi. Robi siĂŞ tandetnie.
MyÂślĂŞ, Âże duÂżo lepszy byÂł kiedyÂś program "Z batutÂą i humorem"

[Niebieskooki]

No niestety, próby zbli¿ania kultury wysokiej do mas s¹ bardzo ryzykowne i najczêœciej koùcz¹ siê zatopieniem w masowoœci. Przyk³adów mamy wiele. Rzadko kiedy s¹ one w stanie spowodowaÌ zainteresowanie orygina³ami przerobionych na wersjê popularn¹ utworów. St¹d te¿ pewnie pe³ne zachwytu pienia co niektórych nad radosn¹ twórczoœci¹ Tysona, aczkolwiek mam tutaj œwiadomoœÌ, ¿e nie wszystkich jego zwolenników mo¿na wrzuciÌ do jednego worka.

[ewa578]

Bo te¿ za³o¿enie jest z gruntu nieprawid³owe! Nie kulturê nale¿y zbli¿aÌ do mas, ale masy do kultury!!! Ka¿dy przypadkowy widz czy s³uchacz ma szanse coœ us³yszeÌ i wtedy.... Nikt na ogó³ nie rodzi siê z mi³oœci¹ do klasyki. Trzeba to m³odym ludziom pokazaÌ. Ilu z nich w ogóle nie ma pojêcia jakie piêkno istnieje na œwiecie! Z góry zak³adaj¹, ¿e to beeee. Zreszt¹, co ja tu... przecie¿ my wszyscy to wiemy!

[GoguÂś]

Bo te¿ za³o¿enie jest z gruntu nieprawid³owe! Nie kulturê nale¿y zbli¿aÌ do mas, ale masy do kultury!!! Ka¿dy przypadkowy widz czy s³uchacz ma szanse coœ us³yszeÌ i wtedy.... Nikt na ogó³ nie rodzi siê z mi³oœci¹ do klasyki. Trzeba to m³odym ludziom pokazaÌ. Ilu z nich w ogóle nie ma pojêcia jakie piêkno istnieje na œwiecie! Z góry zak³adaj¹, ¿e to beeee. Zreszt¹, co ja tu... przecie¿ my wszyscy to wiemy!

PostanowiÂłem w³¹czyĂŚ siĂŞ w dyskusjĂŞ. Otó¿ ma Pani caÂłkowitÂą racjĂŞ. Do wszystkiego trzeba dojrzeĂŚ, choĂŚ nie oznacza to, Âże kaÂżdy owÂą dojrzaÂłoœÌ osiÂągnie, bo po rozpiĂŞtoÂści wiekowej uÂżytkownikĂłw forum moÂżna ÂśmiaÂło sformuÂłowaĂŚ wniosek, Âże ta dojrzaÂłoœÌ z wiekiem nie ma nic wspĂłlnego. Ja - sÂłuchajÂąc Lady Gagi - wiem, Âże tÂą - za przeproszeniem - muzykĂŞ moÂżna przyrĂłwnaĂŚ do czegoÂś ÂśmierdzÂącego na literĂŞ G - inni cieszÂą siĂŞ, chodzÂą na jej koncerty a nawet zakÂładajÂą fankluby. To jest popkultura. WÂłaÂśnie zostaÂłem zmuszony, przy kolacji, oglÂądaĂŚ galĂŞ z okazji 40 lecia programu drugiego - có¿, nawet programy o charakterze "misyjnym" schodzÂą z poziomu spadajÂąc  pionowo w dó³. Pytam wiĂŞc dlaczego? Bo wskaÂźnikiem jakoÂści nie jest juÂż poziom ale oglÂądalnoœÌ.

Ale wracajÂąc do wÂątku muzyki klasycznej - Âżeby ktokolwiek taka polubiÂł, trzeba jÂą rozpowszechniaĂŚ. Nie chcemy przecieÂż, Âżeby nasze dzieci, wnuki itd. nie wiedziaÂły kto to Bach, Mozart czy Chopin. Malicki obniÂża poziom, ale nie przekracza granic (nie znaczy, Âże podoba mi siĂŞ formuÂła programu) - jest popularyzatorem muzyki klasycznej poprzez danie widzom do zrozumienia, Âże jest to muzyka tak samo "rozrywkowa" jak Gaga, Doda i Feel. Bo przecieÂż dla nas - forumowiczĂłw - sÂłuchanie Chopina jest formÂą rozrywki. JeÂżeli widz dojdzie do takich wnioskĂłw, to jest o krok bliÂżej od fascynacji prawdziwymi arcydzieÂłami.

[Ray-man]

Dowcip, Âżart muzyczny aby byÂł zrozumiany musi mieĂŚ podstawy, czyli znĂłw edukacja muzyczna.

Program p.Malickiego trzeba traktowaĂŚ z przymruÂżeniem oka i dla mnie jest to specyficzna forma edukacji. Jak mam nastrĂłj rozrywkowy to oglÂądam, a jak nie oglÂądam, choĂŚ niektĂłre dowcipy -> patrz niÂżej .... 

Naprawdê dobre ¿arty muzyczne nie s¹ zrozumia³e dla osób bez przygotowania (niekoniecznie wykszta³cenia muzycznego) i sprowadzone do wiedzy doœÌ ograniczonej, mog¹ wydawaÌ siê ma³o œmieszne a nawet wrêcz prymitywne.

DziÂś TV czy nawet radio operujÂą programami coraz krĂłtszymi dostosowanymi do ograniczonej percepcji widzĂłw, ktĂłrzy "rzÂądzÂą" pilotem i dlatego symfonia czy koncert jest formatem zdecydowanie niewÂłaÂściwym (dla decydentĂłw programowych).

[Monika_Aleksandra]

ÂŻart muzyczny . Zrozumienie go zaleÂży nie tylko od edukacji, choĂŚ i ta zawaÂża tu najwiĂŞcej. Potrzebna jest tu takÂże swoista wraÂżliwoœÌ  no i poczucie humoru. OdnoszĂŞ wraÂżenie i jest to tylko mĂłj prywatny poglÂąd, Âże Malicki nie liczy w swoich Âżartach na inteligencjĂŞ i wysokÂą wraÂżliwoœÌ odbiorcĂłw.
Przeciwstawiam temu dawny program Macieja NiesioÂłowskiego. ÂŻarty muzyczne byÂły subtelne, inteligentne, a przede wszystkim z ogromnym wdziĂŞkiem.
W tym roku mia³am pojemnoœÌ spotkaÌ Sinfoniettê Bydgosk¹ podczas Gali Sylwestrowej i ubawi³am siê doskonale.

[Janusz1228]

A propos, bardzo jestem ciekawa co sÂądzicie o p. Malickim i jego programach? Dodam, Âże moja opinia nie jest pochlebna.

Zanim Ewo odpowiem, pozwĂłl na krĂłtkÂą dygresjĂŞ.
Z Waldkiem poznaliÂśmy siĂŞ jeszcze w okresie studiĂłw, poprzez wspĂłlnÂą  koleÂżankĂŞ (sympatiĂŞ). Waldek byÂł dobrze zapowiadajÂącym siĂŞ pianistÂą a ja niedoszÂłym bo tylko studenckim dziennikarzem. JuÂż wtedy podziwiaÂłem jego kunszt pianistyczny. WspieraÂłem go odwzajemnianÂą przez Waldka przyjaÂźniÂą na krajowym konkursie chopinowskim (skutecznie) a potem z mniejszym skutkiem na eliminacjach do 11 MKPimFCH. JuÂż wtedy teÂż Waldek zauroczyÂł mnie swojÂą umiejĂŞtnoÂściÂą improwizowania na kaÂżdy zadany temat. PamiĂŞtam, jak w jednym z klubĂłw studenckich prawie go zagi¹³em proszÂąc o improwizacjĂŞ nt. "wlazÂł kotek na pÂłotek". CoÂś tam zagraÂł, ale stwierdziÂł, ze to trudny temat, bo prostota rozbraja. A potem nasza przyjaŸù rozwinĂŞÂła siĂŞ do tego stopnia, Âże Waldek (byĂŚ moÂże Âżartem) zaproponowaÂł mi abym zostaÂł jego impresariem. Nie skorzystaÂłem z oferty, bo na gÂłowie miaÂłem moj politechnicki dyplom. Potem nasze drogi siĂŞ rozeszÂły. OdnalzaÂłem Waldka po latach jako showmana.
Pocz¹tkowo jego audycje wprawia³y mnie w zachwyt: oto na naszym podwórku jest ktoœ wreszcie, kto potrafi interesuj¹co popularyzowaÌ dzie³a wielkich mistrzów i muzykê atrakcyjnie przeplataÌ pogadank¹ i weso³ym s³owem. By³ to okres, w którym oprocz tej formy estradowej Waldek wci¹¿ koncerowa³ grajac na presti¿owych scenach utwory najwiêkszych mistrzów (do dziœ wspominam znakomite interpretacje Gershwina).
Ale z czasem komercja u Waldka zaczĂŞÂła brac gĂłrĂŞ. Jego Filharmonia na wesoÂło nie przypomina juÂż w niczym Waldka ambitnego klasyka i koncertujacego pianisty.
Czy jednak srtaÂło siĂŞ Âźle MyÂślĂŞ, ze nie. KoncertujÂących pianistĂłw z roku na rok jest coraz wiecej, ale takich, ktĂłrzy przemycajÂą klasyczne okruchy do obiegu popkultury wci¹¿ brakuje. Ta forma muzykowania moÂże byc kontrowersyjna, ale dla tych, ktĂłrych woÂłami nie zaciÂągniesz do przybytkĂłw prawdziwej sztuki - jest dla nich alternatywÂą i moÂże nawet namiastkÂą  sztuki, ktĂłrej odblaskĂłw w Âżaden inny sposĂłb by nawet nie dojrzeli. Dlatego jesli pytasz Ewo, odpowiadam uczciwie: to co robi - robi dobrze. Jest kompetentny i ma niewÂątpliwe znakomite poczucie humoru i charyzmĂŞ estradowÂą. Skoro ludzie walÂą na jego koncerty oknami - znaczy trafia do ludzi i wypeÂłnia poÂżytecznÂą lukĂŞ. A Âże nie kaÂżdy w myzyce zadowala siĂŞ lukÂą, to juÂż zupeÂłnie inna kwestia. Dzis Waldek jest dla mnie tylko miÂłym moim wspomnieniem z czasĂłw studenckich. Dzis w mojej duszy nosze kogo innego: Zimermana, Blechacza, AdwiejewÂą i wielu, wielu tych, ktĂłrzy nie wybierajÂą rodzynek z ciasta, a kÂładÂą je w okazaÂłoÂści na zÂłotych platerach

[ewa578]

Witaj Januszu, dziĂŞkujĂŞ za bezpoÂśrednie wspomnienie mojej osoby. PrzeczytaÂłam Twoje wyjaÂśnienie bardzo uwaÂżnie i muszĂŞ stwierdziĂŚ, Âże jeÂśli "solowe" programy p. Malickiego uwaÂżaÂłam za poÂżyteczne, to jednak obecnÂą formĂŞ uwaÂżam za zbyt jarmarcznÂą.
To tak na szybko. MuszĂŞ siĂŞ siĂŞ streszczaĂŚ ale wieczorem napiszĂŞ wiĂŞcej.
P.S. Jestem zachwycona TwojÂą opowieÂściÂą rodzinnÂą. MoÂże jednak troszkĂŞ min¹³eÂś siĂŞ z powoÂłaniem dziennikarskim? 

[aro 59]

Mnie teÂż ten program Malickiego nie bawi, ale rozumiem po wyjaÂśnieniu Janusza, Âże jest on dla ludzi, ktĂłrzy sÂłuchajÂą muzyki "lÂżejszej" a pociÂąga ich muzyka powaÂżna, klasyczna, ktĂłra jednak przez swoje rozbudowanie w czasie (koncerty trwajÂą dÂługo i trzeba mieĂŚ czas, a krĂłtkie kilkuminutowe utwory na pewno im siĂŞ podobajÂą) nie jest dla nich do zniesienia.

[aro 59]

Dla mnie TVP Kultura jest tym programem, który szeroko rozumian¹ kulturê dostarcza pod strzechy. I chcia³bym aby by³o wiêcej takich programów nawet ró¿nych.

[skrzypczatka]

KiedyÂś dostaÂłam ten link od nauczyciela fortepianu mojego przyjaciela:
http://www.youtube.com/watch?v=ifKKlhYF53w