Jak to siê czêsto zdarza, sugestywny tekst mego "muza" wywar³ piorunuj±cy efekt na moj± wenê twórcz±
Zaczê³am sobie tylko od tego "Wêdrowca, schodz±cego ze szczytów gór..." I dalej posz³o ju¿ samo:)) Raczej nie mogê byæ w pe³ni obiektywna, jako osobi¶cie zaanga¿owana w produkcjê, ale muszê przyznaæ, ¿e mi siê podoba
Kochani, oto Wêdrowiec schodzi do Was ze szczytów gór:))
http://www.youtube.com/watch?v=BR8_n-B8qu0DER WANDERER WÊDROWIEC
Ich komme vom Gebirge her, Ze szczytów gór przychodzê tu,
Es dampft das Tal, es braust das Meer. W doliny cieñ, i morza szum,
Ich wandle still, bin wenig froh, Wêdrujê w ciszy, jest mi ¼le,
Und immer fragt der Seufzer, wo? Westchnieniem wiecznie pytam: gdzie...?
Immer "Wo?" Zawsze: "Gdzie...?'
Die Sonne dünkt mich hier so kalt, Tak zimny zda siê s³oñca blask,
Die Blüte welk, das Leben alt Uwiêd³y kwiaty, ¿ywot zgas³,
Und was sie reden, leerer Schall; A to, co mówi±, pusty d¼wiêk,
Ich bin ein Fremdling überall. Przybyszem wszêdzie czujê siê.
Wo bist du, mein geliebtes Land? Gdzie jest mój ukochany l±d?
Gesucht, geahnt und nie gekannt! ¦niê o nim, marzê, szukam go,
Das Land, Das Land so hoffnungsgrün, Ten l±d nadziei z³otych zórz,
Das Land, wo meine Rosen blühn, Gdzie kwitn± krzewy moich ró¿,
Wo meine Freunde wandelnd gehn, Gdzie ze mna siê przechadza druh,
Wo meine Toten auferstehn. Gdzie moi zmarli ¿yj± znów,
Das Land, das meine Sprache spricht. Ten kraj, co moj± mowê zna,
O Land, wo bist du?... Gdzie jeste¶, kraju?... (O kraju, gdzie ty?..)*
Ich wandle still, bin wenig froh, Wêdrujê w ciszy, jest mi ¼le,
Und immer fragt der Seufzer, wo? Westchnieniem wiecznie pytam: gdzie?
Immer "Wo?" Zawsze: "Gdzie...?"
Im Geisterhauch tönt's mir Zurück: A duszy szept tak wo³a mnie:
"Dort, wo du nicht bist, dort ist das Glück." "Tam gdzie ciê nie ma, tam szczê¶cie twe."
*Przy dostosowywaniu ju¿ do ¶piewania, czy nie lepsza by by³a ta wersja? Z tych samych wzglêdów, zapewne trzeba by przed³u¿yæ nieco wiersz 11: "¦niê o nim, i marzê, i szukam go", inaczej trudno by by³o go za¶piewaæ.