Palec Cuda i magia Geniusza, czyli koncert w GdaĂąsku

[Aleksias]

Niebo siê rozmaza³o na sam¹ podró¿ i Gdaùsk mók³ w deszczu, ale do siódmej pogoda siê poprawi³a. Filharmonia w starym, zabytkowym gmachu elektrowni nad Mot³aw¹ wygl¹da imponuj¹co - wielki zabytkowy gmach, wspania³a neogotycka fasada z odœwie¿onej, czerwona ceg³a, nad wejœciem rozety z bia³o-z³otymi witra¿ami. A wewn¹trz - nowoczesny wystrój. Szk³o, drewno, czarne metalowe ornamenty, du¿o œwiat³a. Sala mniejsza, ni¿ przypuszcza³am. 970 miejsc? Nie widaÌ tego. Fotele id¹ ostro w górê, niczym w greckim amfiteatrze. Stopnie s¹ wysokie, zatem zewsz¹d jest dobry widok na scenê, która, jak to w amfiteatrze, po³o¿ona centralnie. Fotele otaczaj¹ j¹ ze wszystkich stron. Efekt daje wra¿enie przytulnoœci. Nad g³owami wysoko mnóstwo du¿ych i ma³ych reflektorów. Poœrodku, na jasnych matowych deskach - fortepian.
Sadowimy siĂŞ na fotelach, powoli cichnie gwar i wtem - ÂświatÂła przygasajÂą powoli, niczym w teatrze. Na Âśrodek sali, na fortepian, pada strumieĂą ÂświatÂła z reflektorĂłw, zalewa go biaÂłym i zÂłotym blaskiem. ZaklĂŞty krÂąg ÂświatÂła i wokó³ niego - krÂąg ciemnych sylwetek oczekujÂących na magicznÂą chwilĂŞ. Cisza... (No dobrze, tu teÂż jest kilku gruÂźlikĂłw:) Zapomnijmy o nich:)) W rogu sali pojawia siĂŞ bezszelestnie konferansjer. WyjaÂśnia to, co juÂż wiemy, Ingolf nie bĂŞdzie mĂłgÂł zagraĂŚ, doznaÂł kontuzji rĂŞki, o czym organizatorzy dowiedzieli siĂŞ w sobotĂŞ. Zamiast niego zakoĂączy rok Chopina ÂŁukasz (tak wymawia jego imiĂŞ) Geniuszas. Jest im przykro z powodu tego wypadku, najproÂściej byÂłoby odwoÂłaĂŚ koncert, jednak w niezwykle krĂłtkim czasie postarali siĂŞ o zastĂŞpstwo. MajÂą jednak  nadziejĂŞ, Âże bĂŞdziemy zadowoleni. Bowiem dziÂś  usÂłyszymy coÂś naprawdĂŞ niezwykÂłego. Wszystkie etiudy Chopina.
ZnĂłw zapada cisza. I w krÂąg ÂświatÂła wchodzi Lukas. Idzie do fortepianu wÂśrĂłd oklaskĂłw i ledwie siada, juÂż spod palcĂłw spÂływa mu pierwszy pasaÂż.
Jak to opisaÌ... te chwile, kiedy pojawia siê magia... B³yszczy z³otem wnêtrze fortepianu, taùcz¹ z³ote refleksy w bujnej czuprynie Lukasa, z³otem migoc¹ dŸwiêki - jak z³oto k³osów na wietrze, jak z³oto s³oùca nad polami, jak z³oto kaczeùców na ³¹kach, jak wszystko to, co œpiewa w muzyce Fryderyka. Jedna melodia wyp³ywa z drugiej, ³¹cz¹ siê w jeden wielki cykl w którym jest miejsce i na s³odycz i nostalgiê i uniesienie, sk³adaj¹cy siê w porywaj¹c¹ ca³oœÌ. Krajobraz dobrze znanych, bliskich sercu miejsc, zawsze tak samo piêknych, a jakby pokazanych na nowo. I etiudy grane przez Ingolfa - ca³kiem inne, a równie piêkne, znany widok który ukaza³ siê w zupe³nie nowym, zaskakuj¹cym œwietle. Okazuje siê, ¿e Geniusz s³uchany na ¿ywo jednak mnie wzrusza - ³zy pojawi³y siê po zakoùczeniu pierwszego opusu, kiedy zrobi³ przerwê i nagrodziliœmy go oklaskami, i póŸniej jeszcze, w trakcie drugiego. Prócz wspania³ej, nieskazitelnej techniki zbudowa³ nastrój, przekaza³ emocje. Mo¿e to i ta niezwyk³a atmosfera - ten kr¹g s³uchaj¹cych wokó³ krêgu œwiat³a daj¹cy poczucie wspólnoty uczestnictwa w magicznym rytuale z kap³anem muzyki odprawiaj¹cym ceremonia³. Zaczarowany fortepian, zaczarowany Geniuszas, zaczarowany kr¹g...)
A po przerwie, po podró¿y do znanych miejsc - czekaÂła mnie podró¿ w nieznane. Tej krainy nie znaÂłam jeszcze. ByÂła dumna, niepokorna i zaskakujÂąca. PowitaÂła mnie Âłagodnym wejÂściem na rĂłwninĂŞ, by za moment bÂłysn¹Ì szczytami niebosiĂŞÂżnych gĂłr. ByÂły tam i szemrzÂące strumyki i grzmiÂące wodospady:) Pod¹¿aÂłam za muzykÂą, a ona nie dawaÂła siĂŞ Âłatwo ujarzmiĂŚ i taĂączyÂła wÂłasnym niezwykÂłym rytmem, aÂż poddaÂłam siĂŞ jej caÂłkowicie i … "meine Seele spannte") - moja dusza uniosÂła siĂŞ i popÂłynĂŞÂła wysoko... tam, gdzie byÂł jej dom...i unosiÂła siĂŞ tak razem z muzykÂą, wirowaÂła w jej takt, i opadaÂła na ziemiĂŞ....coraz wolniej...wolniej... aÂż potem nagle zabrzmiaÂł jeszcze pojedynczy dÂźwiĂŞk ...... i cisza.....
i brawa, jak huk salw. Ile to trwa³o? Pewnie kilka minut, pewnie nie wiêcej, przecie¿ nie mog³o trwaÌ d³u¿ej... Czy to by³ ca³y utwór, czy jedna czêœÌ? Gdzie podzia³ siê ten czas? Przysz³o mi na myœl wyrwane z kontekstu zdanie z opowiadaù Lema: "Boerst zderzy³ siê z Ksiê¿ycem"
WÂłaÂśnie przeÂżyÂłam czoÂłowe zderzenie z sonatÂą h-moll Liszta:))
W stanie szoku po zderzeniu zapamiêta³am ledwo, ¿e by³y jeszcze dwa bisy - uroczy walc i równie piêkny mazurek - i otrzeŸwienie przysz³o nagle, gdy znalaz³am siê w hallu w zwartym t³umie ludzi jak w porywistym nurcie rzeki. Spojrza³am na zegarek - by³a 21:30:)) W cudownej machinie czasu przeskoczy³am dwie i pó³ godziny. Noc¹ gmach filharmonii wygl¹da jeszcze bardziej urokliwie. Œwiec¹ bia³o-z³ote witra¿e, przed wejœciem pali siê rz¹d niziutkich latarenek. Ju¿ podje¿d¿a taksówka - jeszcze tylko rzut oka na grê œwiate³ na rzece i budynkach nad Mot³aw¹ - i ju¿ szybko na dworzec. O pierwszej w nocy jestem ju¿ w domu.
Bilet na Geniusza jest teraz biletem na Cuda. Mamy prawo wejœÌ na ten bilet za darmo na jego recital, który najprawdopodobniej odbêdzie siê w maju. I chyba zrobiê wszystko, ¿eby pojechaÌ, teraz kiedy ju¿ tak dobrze sobie wyobra¿am, jak to bêdzie, gdy w zaczarowanym krêgu œwiat³a poœrodku krêgu wtajemniczonych w misterium pojawi siê Ingolf...)

[Mozart]

(...) juÂż spod palcĂłw spÂływa mu pierwszy pasaÂż.
Jak to opisaĂŚ... te chwile, kiedy pojawia siĂŞ magia...

Ciarki przechodzÂą mnie zawsze na myÂśl o tej Etiudzie, jednym z najcudniejszych C-durĂłw na klawisze...

[xbw]

Asiu, przy sonacie Liszta stanowczo coœ dzieje siê z czasem. Nie zauwa¿y³am, ¿e ju¿ siê skoùczy³a, przecie¿ siê dopiero co zaczê³a. Jakaœ relatywnoœÌ j¹ otacza.
Œwietnie, ¿e Lukas powtarza ten w³aœnie repertuar, etiudy Chopina + sonata Liszta tworz¹ pewn¹ wstrz¹saj¹c¹ ca³oœÌ. Nieustaj¹co liczê na p³ytê.

[Janusz1228]

Asiu, piĂŞknie relacjonujesz i rozprawiasz o muzyce. Twoje opisy to juÂż nie tylko sprawozdania - to samodzielne malowidÂła literackie, mieniÂące siĂŞ tĂŞczÂą uczuĂŚ, emocji i bardzo osobistych wraÂżeĂą...KiedyÂś powinnaÂś pomyÂśleĂŚ nie tylko o wydaniu wierszy, do czego juÂż Ciebie zachĂŞcaliÂśmy, ale i muzycznych esejĂłw. ByÂłabyÂś w tym Âświetna.
Na pocz¹tek, wzorem Beatki i Moniki, za³ó¿, please, i zacznij pisaÌ blog. We mnie mia³abyœ sta³ego czytelnika A gdybyœ uczyni³a to wspólnie z Patem - bylibyœcie bezkonkurencyjni

[Mozart]

Beato, ja rĂłwnieÂż kupujĂŞ pÂłytĂŞ(y) Geniuszasa z etiudami i Lisztem, gdy tylko siĂŞ ukaÂże(Âą).

Asiu, piĂŞknie relacjonujesz i rozprawiasz o muzyce. Twoje opisy to juÂż nie tylko sprawozdania - to samodzielne malowidÂła literackie, mieniÂące siĂŞ tĂŞczÂą uczuĂŚ, emocji i bardzo osobistych wraÂżeĂą...KiedyÂś powinnaÂś pomyÂśleĂŚ nie tylko o wydaniu wierszy, do czego juÂż Ciebie zachĂŞcaliÂśmy, ale i muzycznych esejĂłw. ByÂłabyÂś w tym Âświetna.
Na pocz¹tek, wzorem Beatki i Moniki, za³ó¿, please, i zacznij pisaÌ blog. We mnie mia³abyœ sta³ego czytelnika

Tak, Asia ma wielki dar soczystego i barwnego pisania, z rozmachem eksponujÂącego uczucia towarzyszÂące obcowaniu ze sztukÂą, muzykÂą i nie tylko...

Blog Asi i Pata - .

[xbw]

Wszystkie etiudy Chopina nagrali Nikolai Lugansky i Nelson Freire, a cykl 12 + 12 Murray Perahia, moÂże jeszcze ktoÂś ale tylko tyle znalazÂłam. MyÂślĂŞ, Âże nastaÂła pora na nagrania naszych ulubionych "konkursowiczĂłw".

http://merlin.pl/Etiudy_Nikolai-Lugansky/browse/product/4,239246.html
http://merlin.pl/Etiudy-Tom-3-Ksiazka-CD_Nelson-Freire/browse/product/4,699482.html
http://merlin.pl/Chopin-Etudes-Opus-10-Opus-25_Murray-Perahia/browse/product/4,313321.html

[Aleksias]

Ach, rozpieszczacie mnie, panowie   Bardzo siĂŞ cieszĂŞ, Âże siĂŞ Wam podobaÂło, Âże zdoÂłaÂłam moÂże przenieœÌ Was choĂŚ oczami wyobraÂźni do tamtych miejsc, bo bĂŞdÂąc tam ÂżaÂłowaÂłam, Âże nie moÂżecie przeÂżywaĂŚ razem ze mnÂą, usÂłyszeĂŚ tego moimi uszami:)) Przepraszam za potkniĂŞcia jĂŞzykowe w opisie. PisaÂłam to sprawozdanie dla Was jeszcze w pociÂągu, pospiesznie, na ÂświeÂżo, dopĂłki nie zatrÂą siĂŞ pierwsze, najsilniejsze wraÂżenia. UnosiÂłam siĂŞ zatem w wyÂższych rejonach ducha, dopĂłki na te wyÂżyny nie dotarÂły nieÂżyczliwe mrukniĂŞcia: "A moÂże by tak zamkn¹Ì juÂż to ÂświatÂło..." ze strony pozostaÂłych pasaÂżerĂłw w przedziale, ktĂłrzy udawali siĂŞ aÂż do WrocÂławia Trzeba wiĂŞc byÂło odÂłoÂżyĂŚ pisanie, ale co najwazniejsze zostaÂło juÂż zapisane. A wczoraj przepisywaÂłam to w poÂśpiechu, poganiana przez czas
Och, blog Asi i Pata, to by³oby coœ naprawdê wspania³ego Pat, myœlê, wykonywa³by wiêkszoœÌ rzetelnej pracy a Asi pozostawa³aby dekoracyjna rola okraszania poetyckimi westchnieniami zachwytu jego wiedzy i analiz. Ale dobrze, Januszu, ¿e to Ty zauwa¿asz, bo znowu by powiedzia³, ¿e mu s³odzê Chocia¿ przecie¿ i tu na forum mo¿na daÌ upust twórczej wenie i ³¹czyÌ siê w analizowaniu i prze¿ywaniu ukochanej muzyki. A ja nie mam pojêcia, jak siê zak³ada blog:)
Co do wierszy - ach, sk³ada³y mi siê w drodze do Gdaùska genialne rymy, wœród tych zamglonych pól i szyb zalanych deszczem - ale potem wspó³pasa¿erki wci¹gnê³y mnie w rozmowê, która okaza³a siê nieoczekiwanie interesuj¹ca (przesz³yœmy p³ynnie od zdrowego ¿ywienia poprzez stan rybo³óstwa w Polsce i ochronê przyrody a¿ do... Eleonory Akwitaùskiej:))) Tak wiêc urwa³ siê proces tworzenia. Ale jeœli czas pozwoli i wena wróci, bêdê Was katowaÌ kolejnymi produkcjami:))

[Mozart]

Asia znów przesadza, zapewne to Ona by³aby primus, ja tylko secundus (Mozart nazywa³ tak swego s³ugê ). Pomys³ tej wspó³pracy jest wspania³y, ale czas, czas...

Czekam na wspomniane gdaĂąsko-bydgoskie (byle nie czĂŞstochowskie) rymy.

[Aleksias]

Ciarki przechodzÂą mnie zawsze na myÂśl o tej Etiudzie, jednym z najcudniejszych C-durĂłw na klawisze...

O tak...
http://www.youtube.com/watch?v=EXS5c6TXhKo
Muzyka jak wiatr, wolny, dziki, nieujarzmiony poryw - pĂŞd i potĂŞga ÂżywioÂłu...

A potem gniew natury z wolna cichnie i ziemiĂŞ oÂświetlajÂą promienie sÂłoĂąca...
http://www.youtube.com/watch?v=JS7KfOyMEIY&feature=related

[Mozart]

Tak... Cudne, mocne kontrapunkty. Duch Bacha unosi siĂŞ nad tÂą EtiudÂą...

Chopin tchn¹³ w jakby Bachowski "schemat" romantyczn¹ namiêtnoœÌ, romantyczny niepokój duszy.

[Aleksias]

Wszystkie etiudy Chopina nagrali Nikolai Lugansky i Nelson Freire, a cykl 12 + 12 Murray Perahia, moÂże jeszcze ktoÂś ale tylko tyle znalazÂłam.

Nasi teÂż nie pozostajÂą w tyle:) WiedziaÂłam, Âże Harasiewicz ma na swoim koncie komplet etiud Chopina nagrany dla Philipsa
http://www.flickr.com/photos/hansthijs/3553257919/
Tej pÂłyty raczej juÂż nie kupimy:) Ale tutaj na przykÂład moÂżna sobie sprawiĂŚ komplet dzieÂł Mistrza za jedyne 100 dolarĂłw:)
http://www.musicshop.com.au/adam-harasiewicz-chopin-beruhmte-klavierwerke-10cd.html
O, i tu jest, ale posÂłuchaĂŚ nie moÂżna:(
http://www.200chopin.com/en_GB/albums/4800514/chopin-etuden/1.html

Okazuje siĂŞ, Âże nie tylko on. A ten drugi pan jest z Bydgoszczy
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_drzewiecki_jaroslaw

[Aleksias]

Asia znów przesadza, zapewne to Ona by³aby primus, ja tylko secundus (Mozart nazywa³ tak swego s³ugê ). Pomys³ tej wspó³pracy jest wspania³y, ale czas, czas...

Ach tak, nieubÂłagany czas:( MoÂże jeszcze stanie siĂŞ Âłaskawszy:) 

Czekam na wspomniane gdaĂąsko-bydgoskie (byle nie czĂŞstochowskie) rymy.

Miejmy nadziejê, ¿e przynajmniej wyl¹duj¹ gdzieœ w po³owie drogi Kiedy autor oœwiadcza, ¿e dzie³o, które tworzy jest genialne, to zazwyczaj nie wró¿y to zbyt dobrze ChoÌ z drugiej strony, podczas tworzenia ma siê do swych wypocin stosunek emocjonalny i dlatego wydaj¹ siê œwietne:) Po pewnym czasie, w miarê nabierania zdrowego dystansu, ju¿ jest z t¹ ocen¹ coraz gorzej:))

Chopin tchn¹³ w jakby Bachowski "schemat" romantyczn¹ namiêtnoœÌ, romantyczny niepokój duszy.

MoÂże trochĂŞ tak, jak w tĂŞ:
http://www.youtube.com/watch?v=6Bh23pw7_2Q&feature=related
taka tĂŞskna melodia, wzbierajÂąca uczuciem, a potem cichnÂąca, gubiÂąca siĂŞ gdzieÂś w oddali.... jak zapach kwiatĂłw o zmierzchu...

[Aleksias]

A oto, jak to wyglÂądaÂło:)
http://galeria.trojmiasto.pl/Lukas-Geniusas-69253.html?id_imp=205532&pozycja=2#foto

Na recitalu Ingolfa byÂło jeszcze ciut bardziej intymnie, bowiem z trzech stron dostawiono dodatkowe rzĂŞdy:)

[jaccol55]

Tak graÂł, Âże aÂż urwaÂło klapĂŞ. 

[Aleksias]

  Obawiam siĂŞ, Âże juÂż wczeÂśniej zostaÂła urwana - moÂże na prĂłbie??