Dopamina szaleje, a synapsy siê u¶miechaj±!
Chyba musze na to cos zadedykowac Mozartowi
Moj neurologiczny wierszyk dobranockowy
Uf,
braknie mi w³a¶ciwych s³ów
obraz moich my¶li staje siê coraz mniej klarowny
mg³y nocy i zmêczenia osnuwaj± g³owê
zapl±tuj± siê we w³osy
przenikaj± przez skórê do wnêtrza
zamazuj± przekaz
synapsy ziewaj±
adrenalina z noradrenalin± ¿ycz± sobie mi³ych snów
otulaj±c siê ko³derkami z dendrytów
dobranoc, dobranoc, dobranoc
substancja szara zakoñczy³a ju¿ nawet grê w szachy
z substancj± bia³±
wynik remisowy
mó¿d¿ek nuci pod nosem ko³ysankê
có¿ ja biedna pocznê bez mojego genera³a