PrzesÂłuchaÂłem CHOPIN SOLO RECITAL Ingolfa kilka razy. Ale zrobiÂłem coÂś jeszcze - coÂś, czego nie podjĂŞli siĂŞ zapewne ani pan Miklaszewski, ani pan SuÂłek. Mianowicie - porĂłwnaÂłem najnowsze interpretacje utworĂłw z pÂłyty DG z wykonaniami konkursowymi z paÂździernika 2010. Nie jestem caÂłkowitym entuzjastÂą nowej pÂłyty, ale w Âżadnym wypadku nie mogĂŞ zgodziĂŚ siĂŞ z twierdzeniami SuÂłka (czy teÂż Szwarcmanowej), ktĂłrzy uznajÂą debiut Ingolfa w DG za totalnÂą poraÂżkĂŞ, niszczenie muzyki itd.

Przede wszystkim - uderzyÂło mnie to, gdy SuÂłek ze zdziwieniem odniĂłsÂł siĂŞ do stwierdzenia Miklaszewskiego, ktĂłry wychwalaÂł piĂŞkny dÂźwiĂŞk, barwĂŞ brzmienia fortepianu Wundera. Mimo, Âże ta - wydaje siĂŞ, moim zdaniem , ciekawsza w nagraniach paÂździernikowych, to przecieÂż i laik takÂże w wykonaniach pÂłytowych usÂłyszy wspaniaÂły ÂświatÂłocieĂą w
A. spianato, dbanie o szlachetnoœÌ ka¿dego tonu. W³aœnie - paradoksalnie byÌ mo¿e z tego rodzi siê pewien mankament, który sta³ siê pretekstem do zaognionej krytyki. Otó¿ wydaje siê, ¿e Wunder zbytnio skupia siê na tym, co "tu i teraz", na drobiazgach (by piêknie brzmia³y), pewnych utworów nie pojmuj¹c perspektywicznie. Skupia siê na danej frazie, potem na kolejnej, kolejnej - nie ³¹cz¹c ich w dramatyczn¹ ca³oœÌ - szczególnie w
Allegro maestoso z Sonaty. NiektĂłre frazy sÂą teÂż chyba zbyt ujednolicone, brakuje w nich nieco g³êbszego rubata (a to byÂła, jak wiemy, Âświadoma decyzja Wundera), przez co niektĂłrzy (nieelegancko i summa summarum bardzo niesprawiedliwie) okreÂślajÂą jego grĂŞ jako nudnÂą. Brakuje mi czasem kontrastĂłw dynamicznych, dramatycznych, emocjonalnych WEWNÂĄTRZ frazy i MIĂDZY frazami. Tak przecieÂż buduje siĂŞ ChopinowskÂą romantycznÂą dramaturgiĂŞ, zwÂłaszcza w Sonacie. Wunderowi udaje siĂŞ jednak (tak jak w paÂździerniku) nie zgubiĂŚ, nie zatraciĂŚ romantycznej frazy - udaje siĂŞ to nielicznym . Na konkursie zazwyczaj piĂŞknie jÂą budowaÂł - nasycaÂł jÂą (wg mnie) g³êbszymi uczuciami niÂż teraz. Brakuje nieco tej spontanicznoÂści, tego romantycznego "nerwu", namiĂŞtnego poniesienia muzyki (myÂślĂŞ g³ównie o Sonacie czy fragmentach P.-F.) - z drugiej strony pamiĂŞtajmy, Âże w czasie Konkursu Sala Filharmonii byÂła natchniona Chopinem, jak Âżadne inne miejsce na Âświecie.

PomijajÂąc zarzuty o
miejscowych wygÂładzeniach utworĂłw (co objawia siĂŞ wolniejszÂą dynamikÂą czy niedostatkiem rubata i w konsekwensji brakiem odpowiedniej emocjonalnoÂści) i zbytnim skupianiem siĂŞ na szczegó³ach (co jest minusem, bo traci na tym utwĂłr jako caÂłoœÌ, opowieœÌ, ale i plusem dla jakoÂści brzmienia) - interpretacje z pÂłyty sÂą bardzo zbliÂżone do konkursowych. Scherzo - tak jak i w paÂździerniku - peÂłne polotu, bardzo brillant, Largo – jeszcze bardziej liryczne, medytacyjne. Co do FinaÂłu - w DwĂłjce zaprezentowano poczÂątek, ktĂłry jest - wg mnie - najsÂłabszy - trochĂŞ pÂłytki i za powolny - potem jest coraz piĂŞkniej, faktura siĂŞ komplikuje, napiĂŞcie roÂśnie (pasaÂże jedynie moÂże trochĂŞ zbyt jednolite) - wreszcie koda, ktĂłra jest Âświetna...
Polonez-Fantazja - nieco "ugÂładzony" w niektĂłrych frazach (szkoda), sam poczÂątek (niezwykÂłe "pytania") jakby mniej ekspresyjny niÂż na Konkursie - ale napiĂŞcie
jest budowane i kulminacjĂŞ w ff uwaÂżam za znakomitÂą, jest taka wÂłaÂśnie, jakÂą pamiĂŞtam z nagrodzonej, paÂździernikowej interpretacji!! Wunder (myÂślĂŞ) najlepiej brzmi w PIANO (Andante spianato - czarujÂące!) i FORTE/FF (jest wywaÂżone i bardzo szlachetne!) - najsÂłabsze jest chyba mezzoforte, wtedy gdy niedostatecznie nasyca je emocjami.
Rewelacyjna jest Ballada, utwĂłr epicki, dramatyczny, peÂłen kontrastĂłw - Wunder to pokazuje. JednoczeÂśnie prezentowanie g³ównego tematu - kaÂżdorazowo inaczej i z wielkÂą kulturÂą - Âświadczy o kunszcie Ingolfa. Tak samo Wielki Polonez - zagrany z wirtuozeriÂą, blaskiem i liryzmem. Dreszcze przechodzÂą, gdy sÂłuchamy Wunderowego romantycznego forte, w Balladzie, Polonezie, Polonezie-Fantazji…

UwaÂżam, Âże Wunder nie powinien iœÌ drogÂą klasycyzowania muzyki romantycznej. Ona jest z zaÂłoÂżenia daleka od ogÂłady czy uporzÂądkowania. Jestem niemal pewien, Âże nastĂŞpne pÂłyty z muzykÂą romantycznÂą bĂŞdÂą rĂłwnie Âświetne jak interpertacje Ballady czy Poloneza…

UwaÂżam, Âże niektĂłre negatywne opinie - sÂą zdecydowanie przesadzone!