BBC Proms

[kati]

 OczywiÂście Ewo: piszÂąc o waleniu w klawisze, miaÂłaÂś pewnie na myÂśli kadencjĂŞ granÂą pod koniec I cz.?
Leif Ove Andsnes rzeczywiœcie mocno to gra, tak po "rosyjsku"...W koùcu to jest kadencja, popis solisty i mnie akurat jego temperament w tym fragmencie bardzo siê podoba..Tym bardziej, ¿e ró¿nicuje brzmienie, nie 'jedzie' wci¹¿ na jednym tonie, wchodzi w strefê piano i w tej¿e kadencji s³yszê równie¿ liryczne fragmenty zagrane ³adnym, miêkkim dŸwiêkiem.
Mnie w ogĂłle ten koncert jako taki spodobaÂł siĂŞ kiedyÂś od pierwszego usÂłyszenia. Ma w sobie coÂś jakby rachmaninowskiego (chociaÂż skomponowany jeszcze przed przyjÂściem na Âświat Rachmaninowa i tak w ogĂłle z innej beczki to niektĂłrzy krĂŞcÂą nosem, Âże to plagiat z koncertu Schumanna)

Jednego tylko nie rozumiem: dlaczego publicznoœÌ ( na Promsach to chyba raczej nie-przypadkowa) gorÂąco oklaskuje pianistĂŞ po I cz. koncertu?   
MoÂże to jakiÂś niepisany zwyczaj dot. tylko tego koncertu, bo spotkaÂłam siĂŞ z tym rĂłwnieÂż w Griegu granym przez Kissina.
Zna ktoÂś odpowiedÂź na to pytanie?

[TeresaGrob]

Szkoda,Âże TVP Kultura nie transmituje w tym roku ostatniej nocy PromsĂłw.A juÂż cieszyÂłam sie, Âże stanie sie to moÂże
corocznÂą tradycjÂą

[bartus]

Szkoda,Âże TVP Kultura nie transmituje w tym roku ostatniej nocy PromsĂłw.A juÂż cieszyÂłam sie, Âże stanie sie to moÂże
corocznÂą tradycjÂą

A ja sie ciesze.
Bardzo nie lubie ostatniej nocy promsow.
Caly ten koncert jest napompowany nacjanalistycznym zachowaniem "Wielkich Anglikow", ktorzy poprzebierani jak clowni w cyrku, uginajac kolana i prostujac je wykonuja dziwny taniec sw.Wita. w rytm ciagle tej samej muzyki rok po roku.
Wyglada to zalosnie i moim zdaniem nie ma to nic wspolnego ze sztuka i pieknem.

[fille007]

A niech Brytyjczycy majÂą radochĂŞ raz do roku, co im bĂŞdziemy ÂżaÂłowaĂŚ
(Bryn Terfel & Rule Britannia):

http://www.youtube.com/watch?v=qR_bJFpilu8

[ewa578]

A ja sie ciesze.
Bardzo nie lubie ostatniej nocy promsow.
Caly ten koncert jest napompowany nacjanalistycznym zachowaniem "Wielkich Anglikow", ktorzy poprzebierani jak clowni w cyrku, uginajac kolana i prostujac je wykonuja dziwny taniec sw.Wita. w rytm ciagle tej samej muzyki rok po roku.
Wyglada to zalosnie i moim zdaniem nie ma to nic wspolnego ze sztuka i pieknem.

Nie rozumiem Bartku sk¹d Twoja niemi³a wypowiedŸ, czy¿by zazdroœÌ? Przecie¿ to bardzo mi³e patrzeÌ jak ludzie, niezale¿nie od narodowoœci, potrafi¹ siê œwietnie bawiÌ, znaj¹ doskonale w³asne pieœni i zwyczaje narodowe. Zawsze bardzo mi ¿al, ¿e my Polacy nie cechujemy siê takim entuzjazmem i radoœci¹, ¿e o znajomoœci pieœni nie wspomnê!
P. S.
CzyÂż  w WigiliĂŞ BoÂżego Narodzenia nie kultywujemy rok po roku, tych samych zwyczajĂłw, w rytm tej samej muzyki?

[bartus]

Ewo.
Zrobilas porownanie, z ktorego wynika, ze my Polacy to "be-e" a Anglicy to jest "cos".
Nic bardziej mylnego.
W moim odczuciu jest dokladnie odwrotnie.
Ja, w przeciwienstwie do Ciebie rozrozniam slowo RADOSC od slowa BLAZENADA.

Honorem kazdego, prawdziwego SNOBA angielskiego jest pokazanie sie w pierwszych rzedach na promsach.
Anglikow znam bardzo dobrze (moznaby powiedziec na wylot). Zabawa na promsach jest huczna manifestacja spoleczenstwa angielskiego,
ktore... "RULEZ the world".
Nie krytykuj Polakow (nie umiemy sie bawic, jestesmy zazdrosni itd). Jestesmy bowiem spoleczenstwem skromnym, niechalasliwym.
Nie lubimy nadmuchanych sztucznosci.

Bezustanna manifestacja FUN, FUN, FUN gloszona calemu swiatu jest zalosna.
Wszedzie Fun - w szkole Fun, na pogrzebie Fun,
Zycie na naszym globie, to cos wiecej niz bezustanny fun i fun.
Poza tym ten promsowski wrzask wyglada groteskowo.


P.S.
W Polsce lubimy nasladowac "wielkie" spoleczenstwa.
Pyszalkowatosc wtargnela na KCH.
Ostatni koncert laureatow byl tego dowodem.
To monstrualne, pompatyczne widowisko zniszczylo cala atmosfere koncertu.
Oprocz jakis osobistych korzysci (za publiczne pieniadze), organizatorzy wykosili cala, piekna , naturalna atmosfere, ktora rok po roku
towarzyszyla koncertom laureatow KCH.

Pozdrawiam. Have a fun.

[Aleksias]

Bartku, z jednej strony oczywiÂście CiĂŞ rozumiem - denerwuje CiĂŞ zbytnia pompa i elementy nacjonalistycznego samozadowolenia, wolaÂłbyÂś bardziej swobodnÂą i naturalnÂą atmosferĂŞ.
Z drugiej jednak strony, muszĂŞ przyznaĂŚ, Âże snobizm uczestnictwa w takiej imprezie, jak festiwal najpiĂŞkniejszej muzyki, jest snobizmem pozytywnym:) Nawet jeÂśli czêœÌ widowni przychodzi tam bardziej po to, aby siĂŞ pokazaĂŚ, to sÂłuchajÂąc, przy okazji wiele zyskuje Bardzo bym chciaÂła u nas wiĂŞcej tego rodzaju snobizmu. Zgadzam siĂŞ, Âże i my lubimy siĂŞ bawiĂŚ. Jednak co do wspĂłlnego Âśpiewania,  w porĂłwnaniu do AnglikĂłw wypada to czĂŞsto tragicznie, co pewnie wynika z ró¿nic w naszej edukacji muzycznej (sam zresztÂą o tym wspominaÂłeÂś, sÂą te ró¿nice diametralne). 
OczywiÂście zgoda, Âże bezsensowne jest manifestowanie wesoÂłoÂści i luzu za wszelkÂą cenĂŞ i w momentach do tego niestosownych. Z drugiej strony jeden dzieĂą "funu" na zakoĂączenie niemal dwĂłch miesiĂŞcy wspaniaÂłej muzyki to nie jest taka zÂła proporcja:)

A co do naszej narodowej skromnoÂści, jednak mogÂłabym z TobÂą nieco polemizowaĂŚ Zamiast "Rule Britania" mamy mit "Chrystusa narodĂłw" A "Britons never will be slaves" nie jest wcale gorsze, niÂż "co nam obca przemoc wziĂŞÂła, szablÂą odbijemy". OczywiÂście, moÂżna stwierdziĂŚ, Âże nie ma co byĂŚ dumnym z Imperium, ktĂłre podbiÂło i wyzyskiwaÂło wiele ludĂłw.
Z tym Âże teÂż mieliÂśmy swego czasu caÂłkiem potĂŞÂżny Commonwealth, tylko skoĂączyÂło siĂŞ dawniej, i bardziej boleÂśnie. A zasadniczo nie mieliÂśmy kolonii nie dlatego, Âże nie mieliÂśmy na nie ochoty
Zgadzam siê, ¿e ostatni koncert laureatów by³ pompatyczny doœÌ Ale to, z kolei, wcale nie by³ fun:) To by³o namaszczone ponuractwo

[bartus]

Asiu

Kazdy czlowiek ma swoj czujnik granicy. Granicy, ktorej nie powinno sie przekraczac.
Granicy po przekroczeniu ktorej, piekno staje sie brzydkie, przyjazn wrogoscia a dowcip chamstwem itd...
Moje sensory reaguja zdecydowanie negatywnie na ostatni koncert promsow.
Huczace spiewy przypominaja mi wycia na stadionie pilkarskim.
Dowcipy dyrygentow zwracajacych sie do publicznosci sa sztucznie pompowane i wcale niesmieszne.
Uginanie kolan w takt muzyki symfonicznej poprzebieranych "ludzi z jajami" sa zalosne powiedzialby nawet smutne
Tempo muzyki jest zbyt wolne, a ogrom brzmienia nieadekwatny do tego monotonnego "ruchu" przypominajacego pobyt w toalecie.

Mowisz, ze snobizm w przypadku LNOTP jest pozytywny, gdyz przy okazji, masy ludzkie lykna odrobine piekna.
Nie zgodze sie z tym. Piekno powinno docierac do ludzi bezposrednio a nie przemycane na sile.
Zreszta tu nie chodzi o wartosci artystyczne, ale o balwochwalcza manifestacje "Jestesmy wielcy".

Krakowska wersja LNOTP przerodzila sie w spotkania alkoholowe nowobogackich, ktorzy podczas koncertu nie sa na sali,
lecz popijaja darmowe drinki w kuluarach. Poza tym LNOTP w Krakowie? Dlaczego, Po co? Czyzby WB rulez?

Ogolnie festiwal PROMS jest duza, rozbudowana impreza, ale nie ma w niej ducha artyzmu.
Bilety sa b. drogie, wrecz nieosiagalne. Do budynku dostajesz sie przechodzac przez niezliczone kontrole i kontrole.
Wewnatrz wszystko piekielnie drogie lacznie z programem (przy takiej cenie biletu powinien byc za darmo).
Jedny slowem, pomimo swietnych wykonawcow festiwal ten nie jest przyjazny i zieje zimnem.

[xbw]

Morton Gould - Boogie Woogie Etude

http://www.youtube.com/watch?v=s-NX9jhr-wE

[kati]

Ju¿ za tydzieù, 12 lipca rozpocznie siê kolejna edycja BBC Proms. Przejrza³am program - w tym roku bêdzie sporo Lutos³awskiego ( obchody rocznicowe), ale co najwa¿niejsze ( i nie wiem czy tak by³o w ubieg³ych latach, wydaje mi siê ¿e nie) w³aœciwie wiêkszoœÌ koncertów bêdzie mo¿na pos³uchaÌ na ¿ywo w radiu BBC3. A jest naprawdê sporo do pos³uchania, wszak to bardzo d³ugi festiwal. Zainteresowanym polecam przestudiowanie programu imprezy tutaj: http://www.bbc.co.uk/proms/whats-on/2013/july-12

OsobiÂście chciaÂłabym siĂŞ "wybraĂŚ" na nastĂŞpujÂące koncerty( choĂŚ realizacja tak ambitnego planu wymagaĂŚ bĂŞdzie sporej iloÂści czasu):

12.07. - koncert inauguracyjny - Stephen Hough - rachmaninowska Rapsodia na temat Paganiniego oraz LutosÂławskiego Wariacje na temat Paganiniego
16.07. - Rachmaninow Koncert nr 2 w wyk. Nobuyuki Tsujii ( zwyciĂŞzca poprzedniego Cliburna)
19.07.-  Koncert Schumanna w wyk. Jana Lisieckiego
21.07. - Koncert skrzypcowy Czajkowskiego - Joshua Bell
25.07. - VII Symfonia Beethovena ( ach, ta druga czêœÌ!) i Bolero Ravela
02.08. - Rach 3 - NikoÂłaj Luganski
05.08. - Prokofiew Koncert nr 2 w wykonaniu raczej nieznanego mi wykonawcy, ale koncert bardzo lubiĂŞ
08.08. - Beethoven Koncert nr 4 - Mitsuko Uchida
08.08. - Vivaldi Cztery Pory Roku - Nigel Kennedy
09.08. - Bach Easter Oratorio
13.08. - GÂłazunow Koncert nr 2 - DaniÂł Trifonow
19.08. - Mendelssohn Koncert nr 1 - Stephen Hough
23.08. - Szostakowicz Koncert nr 2  - Aleksander Mielnikow ( to piĂŞkne Andante!)

To mĂłj subiektywny wybĂłr, byĂŚ moÂże znajdziecie coÂś jeszcze godnego uwagi.

A PromsĂłw bĂŞdzie moÂżna sÂłuchaĂŚ tu: http://www.bbc.co.uk/radio3

[Aleksias]

To naprawdĂŞ bardzo ambitny plan, Dorotko:) Ale do wykonania. Po przeczytaniu stwierdzam, Âże teÂż bym chciaÂła:) Ze wzglĂŞdu na utwory, na wykonawcĂłw, albo jedno i drugie:)) Zobaczymy, jak czas pozwoli. ÂŻyczĂŞ Ci, Âżeby Tobie siĂŞ udaÂło:)

Ja bym polecaÂła na pewno koncert naszej muzyki dawnej w wykonaniu Paula van Nevela i Huelgas Ensemble w poniedziaÂłek, bo niezaleÂżnie od ciekawych klimatĂłw, to na pewno dla nas miÂłe wydarzenie! ChoĂŚ godzina trochĂŞ maÂło dogodna
http://www.bbc.co.uk/proms/whats-on/2013/july-22/14708

PĂłki co wÂłaÂśnie wysÂłuchaÂłam Lisieckiego grajÂącego piĂŞknie, lirycznie i z uczuciem koncert Schumanna. Janek bardzo siĂŞ cieszyÂł na ten koncert, na pewno dobrze czuÂł siĂŞ w tej sali i potrafiÂł teÂż oczarowaĂŚ widowniĂŞ. Amoll cudny, a bis caÂłkiem mnie juÂż rozkleiÂł:) Kiedy w Royal Albert Hall rozlegÂły siĂŞ dÂźwiĂŞki nokturnu cis-moll, w kilkutysiĂŞcznej sali zapadÂła zupeÂłna cisza... Muzyka Chopina pÂłynie spod palcĂłw Jana prosto, naturalnie i urzekajÂąco, jak iskrzÂący siĂŞ w sÂłoĂącu nurt czystego strumienia. O czym moÂżna siĂŞ byÂło przekonaĂŚ zostajÂąc po koncercie i wysÂłuchujÂąc wyboru etiud z jego najnowszej pÂłyty. NiezwykÂłe wykonania. WspaniaÂłe muzyczne przeÂżycie:) Szafarczycy, do sklepĂłw!

[kati]

Witaj Asiu, dawno nie widziana!
Ano..Plan ambitny, ale powolutku go realizujê..W³aœnie siê wczoraj spóŸni³am na Janka i trafi³am mniej wiêcej w po³owie jego koncertu Schumanna. Akurat gra³ woln¹ czêœÌ i od razu mi siê spodoba³o. £adnie to wszystko brzmia³o, zwa¿ywszy jeszcze na wspania³¹ akustykê Royal Albert Hall.
A poniÂżej malutki suplemencik do postu Asi:
http://www.youtube.com/watch?v=I7RyyarL20s&feature=youtu.be

Ale ( niespóŸniona) by³am ju¿ na koncercie inauguracyjnym z nienagannym Stephenem Houghem w Rapsodii na temat Paganiniego Rachmaninowa (okolice 9 minuty niezmiennie rozk³adaj¹ mnie na ³opatki)
http://www.youtube.com/watch?v=fijJguFgx08, choÌ wci¹¿ dla mnie wzorcem jest wykonanie Hamelina, równie¿ na Promsach, równie¿ w Royal Albert Hall ( jest na YT)
 Hough zagraÂł teÂż Wariacje na temat Paganiniego LutosÂławskiego - kolejnÂą ciekawÂą i bardziej wspó³czesnÂą parafrazĂŞ sÂłynnego 24-go Kaprysu mistrza Niccolo P. http://www.youtube.com/watch?v=UTmbCvFm6C0

Objawieniem by³ dla mnie wtorkowy koncert Nobuyuki Tsujii, który wykona³ II koncert Rachmaninowa. Ten niewidomy zwyciêzca poprzedniego konkursu Cliburna tchn¹³ w to dzie³o tyle uczucia, ze s³ucha³am jak zaczarowana. Szczególnie wolnej drugiej czêœci. Piêkno w pigu³ce i ekstaza duszy. Publika klaska³a po I cz., próbowa³a te¿ po drugiej i chyba nie z braku znajomoœci etykiety koncertowej.
SÂłucham i sÂłucham...http://www.youtube.com/watch?v=vmgocLFqszw

Niestety, umkn¹³ mi dzisiejszy Joshua Bell z koncertem Czajkowskiego. Zapomnia³am o Promsach, bo niespodziewanie nadarzy³a siê kolejna okazja, aby pos³uchaÌ III koncertu Rachmaninowa.Tym razem w wyk. Jurija Faworina, który gra³ go dzisiaj w Brukseli na koncercie z okazji œwiêta narodowego Belgii.
Ale¿ to by³ zapêdzony Rach3! Tak szybki i ekspresowy, ¿e nie mog³am nad¹¿yÌ z myœlami i wci¹¿ odczuwam zadyszkê. Ca³a nostalgia i melancholijny charakter tego koncertu przepad³y gdzieœ w nawale szybko podawanych dŸwiêków i prawdê mówi¹c niewiele mi zosta³o w pamiêci. Szkoda..Czy¿by wszyscy myœleli juz o bankiecie?

ps. A najnowszÂą pÂłytĂŞ Lisieckiego jak na razie posÂłuchaÂłam na Spotify. Zgadzam siĂŞ z AsiÂą. Szafarczycy ( i nie tylko), do sklepĂłw!

[Aleksias]

Dorotko, ja teÂż bardzo siĂŞ cieszĂŞ, Âże CiĂŞ widzĂŞ, i w ogĂłle wszystkich na forum:) Kiedy dÂługo mnie nie ma, tym bardziej mi brak naszego zakÂątka i doceniam to, Âże jest tu, kiedy wracam:)
Dziêki za zwrócenie uwagi na Nobuyuki Tsujii. Naprawdê fenomenalny pianista, subtelny i uczuciowy. Myœlê, ¿e fakt, ¿e jest niewidomy ma jakiœ wp³yw na jego grê. Powiedzia³ w wywiadzie coœ takiego, ¿e fortepian jest czêœci¹ jego cia³a, dlatego zawsze wie, gdzie uderzyÌ:) Odbiera i prze¿ywa nie tylko muzykê, ale ca³y swój œwiat za pomoc¹ dŸwiêków i obraz, jaki nam przekazuje, mo¿e byÌ g³êbszy, bogatszy, ni¿ w wykonaniu widz¹cego pianisty. Jego Rachmaninow faktycznie by³ niezwyk³y, poetyczny, zawieszony gdzieœ w magicznych przestrzeniach. Nie dziwiê siê, ¿e czêœÌ widowni nie wytrzymywa³a z brawami, choÌ po wolnej czêœci trudno by mi by³o klaskaÌ - musia³abym najpierw szybko powróciÌ z tego miejsca poza przestrzeni¹ i czasem, do jakiego mnie zabra³, a nie lubiê szybkich powrotów:) Dobrze, ¿e jest na YT, bêdzie mo¿na do niego wróciÌ, bo znika³ ju¿ z archiwum BBC.
Na pewno postaram siĂŞ posÂłuchaĂŚ w sierpniu Prokofiewa, oczywiÂście - obowiÂązkowo - Uchidy z Beethovenem, DaniÂła, Mielnikowa z Szostakowiczem. Kennedy przyjeÂżdÂża we wrzeÂśniu do Torunia, wiĂŞc moÂże posÂłucham go sobie na Âżywo:)

[xbw]

Deska ratunku dla spóŸnionych, archiwum!
http://www.bbc.co.uk/programmes/b007v097/episodes/player

[xbw]

Jeszcze tylko przez dwa dni moÂżna sÂłuchaĂŚ Rachmaninowego trzeciego koncertu w wykonaniu LugaĂąskiego, dawkujĂŞ sobie codziennie.

http://www.bbc.co.uk/programmes/b037mtdr