Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 25   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Oko³opolityczne spory i rozmy¶lania nad histori±  (Przeczytany 68676 razy)
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #210 : Wrzesieñ 26, 2011, 23:21:34 »

A wiêc jednak niektóre sprawy zaczynaj± ju¿ poma³u pod±¿aæ we w³a¶ciwym kierunku i oby tak dalej.."krok po kroku" jak mawia³ poprzednik obecnego trenera Smudy - to ¿e kobiety bêd± mog³y g³osowaæ, ju¿ jest niew±tpliwie sporym sukcesem, ale jeszcze wiekszym sukcesem jest to, ¿e same bêd± mog³y startowaæ w wyborach (choæ to dopiero za 4 lata). Kto wie, mo¿e saudyjski król i jego sztab doradczy wczytywali siê w nasze posty??..i po prostu wyci±gnêli z nich s³uszne wnioski - st±d takie, a nie inne decyzje w tej kwestii..
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #211 : Wrzesieñ 27, 2011, 02:39:09 »

Konradzie, strasznie mi du¿o napisa³e¶, odpowiem choæ w skrócie (ha, ju¿ to widzê:)) moje skróty bywaj± kilometrowe:)).
Doskonale zdajê sobie sprawê, ¿e kobiety od nie tak dawna maj± w Europie równe (przynajmniej teoretycznie) prawa. Choæ akurat w Polsce by³y bardziej szanowane, i mia³y mocniejsz± pozycjê, ni¿ w wielu europejskich krajach, to przecie¿ sto lat temu i u nas nie by³oby nie tylko prawa g³osowania, ale i szansy na naukê, studia, a pewnie trudniej prowadziæ niezale¿ne ¿ycie. Ale cz³owiek traktuje stan istniej±cy na ogó³ jako naturalny, i porównuje swoj± sytuacjê z tym, jak maj± inni. Mo¿e i jest jeszcze trochê do zrobienia je¶li chodzi o autentycznie równe szanse (choæby w kwestii równych p³ac), jednak generalnie w porównaniu z przesz³o¶ci± jest naprawdê dobrze.
My¶lê, ¿e jako historyk masz mo¿e takie w³a¶nie zawodowe przegiêcie, ¿e bardziej Ciê interesuje to, co by³o, wytaczasz ciê¿kie dzia³a faktów historycznych, podczas gdy w zasadzie najwa¿niejsze jest dla nas to, co jest obecnie, a nie to, co mia³o miejsce kilkaset lat temu, nawet je¶li tam faktycznie „siê dzia³o”. Tak wiêc cieszê siê z moich obecnych praw, nie chcia³abym ich straciæ, i w porównaniu do mojej, w chwili obecnej sytuacjê kobiety w du¿ej czê¶ci krajów arabskich odbieram jako gorsz±, co chyba nie jest szczególn± ekstrawagancj±.
Zwróci³e¶ uwagê, ¿e pad³y tu krytyczne s³owa odno¶nie islamu, ze strony mojej, czy Pata. Jednak nie uwa¿am, ¿eby¶my w szczególny sposób atakowali religiê, a ju¿ na pewno nasze posty nie mog³yby uraziæ godno¶ci Twojej ukochanej. Przecie¿ choæby ja do¶æ stanowczo opowiada³am siê w³a¶nie po stronie kobiet w krajach muzu³mañskich. Ona z pewno¶ci± mia³aby lepiej ¿yj±c z Tob± tu, w Polsce, lub w takim z krajów muzu³mañskich, w którym by³aby szanowana jako pe³nowarto¶ciowa istota ludzka. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
My¶lê, ¿e mo¿esz spokojnie za³o¿yæ, ¿e ¿adne z nas nie chcia³o uraziæ ¿adnego dobrego cz³owieka wyznaj±cego religiê islamsk± – choæ wiadomo, ¿e s± to delikatne kwestie, i sami wiemy, ¿e bardzo ³atwo jest uraziæ czyje¶ uczucia sam± dyskusj± na te tematy (a jednak sam teraz powo³ujesz siê na wolno¶æ s³owa:)). My¶lê, ¿e jednak nasze dyskusje na ogó³ pozostaj± na zadowalaj±cym poziomie co do dobrych obyczajów. Co do ¿artów za¶ z religii – to ju¿ jest trochê niebezpieczna sprawa – nie ka¿dy lubi, komu¶ mo¿e byæ przykro.
 
Piszesz, ¿e w religii chrze¶cijañskiej wiele rzeczy wydaje Ci siê bez sensu. Z pewno¶ci± osobie z zewn±trz równie¿ wiele rzeczy wydaje siê bez sensu w islamie, czy w innej religii.
Rzecz w tym, ¿e religia czêsto opiera siê na przekazach, mitach, b±d¼ ksiêgach spisanych dawno temu, przez ludy, które bardzo siê od nas ró¿ni³y wiedz±, my¶leniem, widzeniem ¶wiata. Jednak w ich przekazach jest ich wiedza, zbiorowa m±dro¶æ przodków, i przede wszystkim – nasze korzenie.
Ka¿dy cz³owiek wyrasta na pod³o¿u swojej kultury, czerpie z niej nawet o tym nie my¶l±c i nie zdaj±c sobie z tego sprawy. Patrz±c obiektywnie, „z zewn±trz”, nie tylko przekazy religii, ale i wiêkszo¶æ obyczajów, wzorców naszej (czy innej) kultury mo¿e wydawaæ siê bez sensu.. Wiele z nich co¶ kiedy¶ pierwotnie znaczy³o, a z czasem sta³o siê tylko ceremonia³em. Niektóre odchodz± w zapomnienie, inne trwaj±, powoli przychodz± nowe – ale, w naszym zbiorowym kulturowym bytowaniu dzieje siê podobnie jak w ¶wiecie przyrody – tu zachodzi ewolucja. Tak jak nowe organy wykszta³caj± siê ze starych, tak i my bezustannie czerpiemy z dorobku poprzednich pokoleñ. Nie sposób bez szkody wyrwaæ drzewa pozbawiaj±c je korzeni i sprawiæ, by wspaniale ros³o.
By³ taki przypadek, ¿e dyktator maj±cy w³adzê nad krajem (wstyd powiedzieæ – wykszta³cony na Sorbonie) postanowi³, ¿e poniewa¿ wiêkszo¶æ starych tradycji, obyczajów i wierzeñ jest bez sensu, nale¿y stare „zaoraæ” i zacz±æ od pocz±tku, od „roku zero”. I dos³ownie tak zrobi³, i by³a to chyba jedna z najpotworniejszych tragedii ludzko¶ci. Tak wiêc cieszmy siê z naszych „bezsensownych” tradycji, z tego, ¿e je mamy, ¿e nikt nie chce ich nam na si³ê odbieraæ, ¿e mo¿emy w spokoju i wolno¶ci zapoznawaæ siê z dorobkiem kulturowym ca³ego ¶wiata, cieszmy siê ze wszystkich naszych mitów i legend,  z barwnych opowie¶ci naszych przodków, nawet je¶li u¶miechamy siê czasem z ich b³±dzenia w ciemno¶ciach, przy okazji dostrze¿my te¿ ich m±dro¶æ, ¶wiat³o jakie potrafi± w tych ciemno¶ciach odnale¼æ. Jest przecie¿ trochê nie fair porównywaæ nasze mo¿liwo¶ci, stan wiedzy – z tym, co oni mieli do dyspozycji.
A jednak, na tyle na ile potrafili, radzili sobie ze ¶wiatem, próbowali go zrozumieæ i opisaæ i przygotowali nam miejsce do ¿ycia. Fakt – ka¿da z ich idei mocno w historii namiesza³a, przysporzy³a cierpieñ i ³ez. To nie dowód, ¿e by³a bezwarto¶ciowa. Ludzie potrafi± czyniæ krzywdê drugim w imiê najpiêkniejszych idei. Ale to przecie¿ nie znaczy, ¿e nie wolno nam wyznawaæ, czy choæby sprzyjaæ ideom. Czego tylko musimy zawsze pilnowaæ, to ¿eby¶my nie zechcieli naszych idei narzucaæ si³±, ¿eby nie przes³oni³y nam mi³o¶ci, cz³owieczeñstwa.
 
To, co od biedy mo¿na porównywaæ – to równolegle kszta³tuj±ce siê kultury, wierzenia. Mo¿na oceniaæ praktyczno¶æ danego wyznania, to na ile ludziom dobrze siê z nim ¿yje. I tutaj ja czy Pat, nie neguj±c przecie¿ warto¶ci religii islamskiej dla jej wyznawców, mogli¶my po prostu uznaæ, ¿e chrze¶cijañstwo bardziej siê na dzieñ dzisiejszy przys³u¿y³o swoim wiernym, czy po prostu ludziom ¿yj±cym w jego krêgu; ¿e nasz oparty na chrze¶cijañstwie kr±g kulturowy wyda³ prócz innych rzeczy wspania³± technologiê, naukê, i prawa cz³owieka, z czego obecnie korzystamy. Oraz fakt, ¿e w tym momencie (nie tysi±c ani piêæset, ani dwie¶cie lat temu:))  jeste¶my w porównaniu lepsi pod wzglêdem równo¶ci, chocia¿by kobiet,  i tolerancji religijnej. My przecie¿ nie potêpiali¶my tu religii, ale fundamentalizm i nienawi¶æ do innych wierzeñ. A tak siê sk³ada, ¿e jest go obecnie wiêcej w tamtym krêgu. Nie mamy raczej zbyt wiele chrze¶cijañskiego terroryzmu (w Irlandii zrobi³o siê spokojnie), a ju¿ na pewno takiego ¶wiatowego – g³osz±cego walkê z islamskimi cywilami na ¶wiecie. Je¿eli piszemy o tym w tonie niezbyt pochlebnym, to dlatego, ¿e piszemy o tym, co nas martwi. A to nie s± ¿arty, tylko takie realne sprawy:
http://www.opendoors.pl/przesladowania/indeks/sip/

Takich przyk³adów mo¿na znale¼æ wiêcej. W Malezji, któr± wspomnia³e¶, akurat niedawno spalono ko¶ció³. Zreszt± tam akurat nie jest  tak ¼le, rz±d zajmuje siê takimi sprawami. Zreszt±, jak widaæ, takie problemy pojawiaj± siê nie tylko w krajach muzu³mañskich. Po prostu tam, gdzie nie ma tolerancji religijnej, choæby w Korei - tyle ¿e ¶wiatowy terroryzm ateistyczny na dzieñ dzisiejszy tak¿e szczê¶liwie nie jest u nas problemem.
Przy okazji – ta sprawa jest dla mnie akurat poza dyskusj±: stanowczo nie zgadzam siê, ¿e to, o czym pisa³am w kontek¶cie dzieci, to s± jakie¶ „drobne s³abo¶ci”. Dla mnie jest to rzecz kuriozalna, niewa¿ne – wtedy, czy dzisiaj. Jako¶ nie wierzê, ¿e pozwoli³by¶ kiedykolwiek oddaæ wasze dziecko, maj±ce sze¶æ czy dziewiêæ lat, na pastwê jakiemu¶ „mê¿owi”, obojêtnie jak ¶wiêtemu. Zapytaj jakiejkolwiek znajomej – matki w Polsce, jakie jest jej zdanie na ten temat.  W tym punkcie absolutnie i bez ¿adnego „ale” opowiadam siê przeciwko tej tradycji, uwa¿am j± za skandaliczn±. Dzisiaj ju¿ w ogóle nie do przyjêcia – przecie¿ ju¿ nie mo¿na siê t³umaczyæ ignorancj± przodków.
Rozumiem, Konradzie, ¿e i ty masz takie rzeczy z kolei w chrze¶cijañstwie, z którymi nie chcesz siê godziæ, a ¿e drobiazgowo badasz historiê religii, zbiera siê tego du¿o. Poza tym z pewno¶ci± bardziej dotykaj± nas sprawy bezpo¶rednio dotycz±ce nas samych. Có¿, prócz tego, co pisa³am wcze¶niej, mam dla Ciebie tak± sugestiê, ¿eby¶ dla odmiany postara³ siê poszukaæ takich stron, które s± jasne, korzystne. Popatrzeæ, czy blaski nie zrównowa¿± cieni. Bo cienie s± przecie¿ oczywiste – ¿aden ko¶ció³ nie istnieje w pró¿ni, jest taki, jacy s± ludzie i jego grzechy s± grzechami otaczaj±cego go ¶wiata. Ale to oznacza, ¿e powinien mieæ te¿ i dobre strony

Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #212 : Wrzesieñ 28, 2011, 00:17:07 »

Asiu co do koñcówki Twojego "po¶ciku" , chyba pomyli³a¶ mnie z kim¶ innym, bo o dzieciach (tj kat wiekowej) jeszcze nie zd±¿y³em odpisaæ, uczyniê to dopiero jutro o ile czas pozwoli...poza tym nigdy nie twierdzi³em, ¿e jakakolwiek tradycja, czy którys z obyczajow kultury chrze¶cijañskiej jest "bez sensu"..Asiu proszê wska¿ mi w którym to miejscu co¶ podobnego napisa³em, bo zaprawdê powiadam Ci, ¿e czegos takiego po prostu sobie nie przypominam, ale mniejsza z tym...Dobrej nocy
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #213 : Pa¼dziernik 01, 2011, 02:27:32 »

Je¶li ju¿ podnios³e¶ kwestiê Aiszy. Dziewiêcioletnie dziecko nie mog³o mieæ wiele do powiedzenia w sprawie spisywania ¶wiêtych ksi±g, a je¶li mia³o – to trudno uwierzyæ, ¿e nie by³o pod niczyj± presj± i wp³ywem.
A tak przy okazji: czytam: „o¿eni³ siê z Aisz± kiedy mia³a 6 lat i skonsumowa³ ma³¿eñstwo, kiedy mia³a lat 9”. Nawet bior±c pod uwagê, ¿e niegdy¶ pobierano siê o wiele wcze¶niej, to jednak jest to przypadek do¶æ ekstremalny. Koran generalnie dopuszcza seks z dziewczynkami przed wyst±pieniem pierwszego okresu, czyli p r z e d 12-13 rokiem ¿ycia [...]

Tak Asiu, trzeba przyznaæ ¿e to akurat jest godne potepienia i juz dawno..i to definitywnie powinno siê odej¶æ od tej tradycji - a¿ dziw bierze, ¿e do dzis dnia jest ona jeszcze praktykowana (co prawda nie wszêdzie, ale jednak jest). To tak jakby u nas nadal stosowaæ siê do wszystkich bez wyj±tku tre¶ci zawartych w tek¶cie biblijnym - i do dnia obecnego braæ na powa¿nie wskazania mówi±ce o wy³upywaniu oczu, czy odr±bywaniu r±k, kiedy tylko staj± siê powodem do czynienia grzechu, lub sam± ju¿ tylko my¶l± ³ami± odwieczne boskie przykazania (a takie kary przecie¿ stosowano kiedys u nas nagminnie, zreszt± przy akceptacji ko¶cio³a - æwiartowanie, o¶lepianie, wyrywanie jêzyka, czy kastrowanie - nawet chyba jeden z naszych królów by³ w ten sposób potraktowany, by³y te¿ przypadki podtykania kobietom do piersi szczeni±t, czy przybijania nad drzwiami domu wyciêtych kobiecych, intymnych czê¶ci cia³a - to ostatnie bodaj stosowane za Chrobrego..)
Ale powracaj±c do kat wiekowej..s±dzê ¿e dzisiaj, podobnie zreszt± jak niegdy¶, zwyczaj ten mo¿e mieæ zwi±zek z pokoleniowymi uk³adami miêdzys±siedzkimi, czy klanowymi - w sensie uk³adów nie tyle wynikaj±cych z istnienia wspólnego przodka, co bardziej stanowi±cych grupê ludzi wzajemnie siê popieraj±cych, zwi±zanych jak±¶ ide±, albo wspólnymi interesami...uk³adami (umowami), zawieranymi nawet nie miêdzy nie¶wiadomymi niczego przysz³ymi ma³¿onkami, a prêdzej ich rodzicami. Zarêczyny w tak m³odym wieku, maja na celu ju¿ od tych najm³odszych lat, przypisaæ dana kobietê (w tym przyp jeszcze dziewczynkê) danemu mê¿czy¼nie. Krótko mówi±c mo¿e w tym chodziæ o zapewnienie ju¿ od "ma³ego", zabezpieczenia maj±tkowego (posag) dla okreslonej kobiety, co wcale nie musi oznaczaæ, ¿e od razu musi dochodziæ do aktu seksualnego (w tym zjawiska jakim jest molestowanie) - ze wspó³¿yciem ma³¿eñskim mo¿na zaczekaæ a¿ do osi±gniêcia okre¶lonego pu³apu wiekowego. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e ca³e to prawo..jest w dzisiejszych czasach jak najbardziej niew³a¶ciwym:raz, ¿e ze wzglêdów czysto moralnych, a dwa - zupe³nie pozbawia ono mo¿liwo¶ci w³asnego wyboru, woli co do wyboru partnera/ki, kierowania sie uczuciami itd..

Co do tej kwestii, w ogóle problem polega na tym, i¿ Koran prawdopodobnie przez wieki nie uleg³ ¿adnym przekszta³ceniom, modyfikacjom w sensie jakich¶ zauwa¿alnych przeinaczeñ, zawartych w nim tre¶ci (choæ moge siê myliæ, p.Oktawia chyba lepiej jest w tym temacie zorientowana - oczyw.chodzi mi o kolejne wydania Koranu na przestrzeni dziejów)
Co innego mo¿na powiedzieæ o naszej wersji Biblii, która od czasów pojawienia siê przek³adu ks Wujka (pierwszy przek³ad St i NT dop. na pocz XVI w. ale i tak msze by³y odprawiane po ³acinie, zupe³nie niezrozumia³ej dla wiêkszo¶ci wiernych ), ka¿de kolejne przek³ady i wydania zawiera³y pewne dodatki, lub okrojenia z tego co nie pasowa³o, czy nie odpowiada³o danej chwili. Podobny proceder trwa³ przez ca³e wieki i w³a¶ciwie trwa nadal - szczyt tego nast±pi³ po II Soborze Watykañskim - wydawane po nim przek³ady, pe³ne s± przeinaczeñ, tre¶ci dodawanych lub ujmowanych..diametralnie odbiegaj±cych od swego pierwowzoru (a w islamie, pozosta³o tak jak pozostalo, w stanie nienaruszonym (?))

I w tym niejscu mo¿na by zadaæ takie pytanie - a jaki¿ to wiek kobiet przewidywano w judaizmie, na podstawie którego powsta³a potem nasza wersja Biblii - w której (choæ nie we wszystkich przek³adach) sprytnie pominiêto kwestie z tymi problemami zwiazane..
Ile ¿on mia³ Starotestamentowy: Abraham, Jakub, to samo Dawid (z którego to pokolenia mia³by sie wywodziæ sam Jezus, choæ ju¿ na 1-ej stronie ewangelii Mt, w wyprowadzonym przez niego rodowodzie, autor pope³nia ra¿±cy b³±d, stawiaj±cy sprawê pochodzenia pod wielkim znakiem zapytania, co mo¿e budziæ powa¿ne w±tpliwo¶ci..
No w³a¶nie, ile ¿on mia³ owy Dawid - 8, 10, czy mo¿e wiêcej, to samo z na³o¿nicami (pomijaj±c fakt ile¿ to ludzi, nawet tys, zosta³o z jego rozkazu zabitych - bo przecie¿ prowadzi³ wojny..nawet w okresie sêdziwej staro¶ci, mimo ¿e ¿y³ z inn± ¿on± (Betsaba), podsuniêto mu m³odziutk± panienkê Sumanitkê, która mai³a rozgrzewaæ go w ³o¿u - potem j± odtr±ci³ (ST.I Królewska rodz I)
A le¿ to ¿on mia³ jego syn Salomon..?? Otó¿ ten ostatni mia³ bagatela 700 ¿on i 300 nalo¿nic - ot salomonowa m±dro¶æ znana z naszej "kulawej" wersji Biblii - królowa Saby, to tylko taka ma³a odskocznia od setek innych..a ile w¶ród nich by³o dziewczynek 9-11-13 letnich, któ¿ to ju¿ dzisiaj  mo¿e wiedzieæ ??
Czemuz to ko¶ció³ nie wspomni ni s³owem, o takich faktach..czyni±c swoje teologiczne rozwa¿ania nad wywodzeniem siê Jezusa z jak¿e szlachetnego, królewskiego rodu Dawida, od którego jedynie mia³by wyj¶æ mesjasz) - a jedynie powo³uje siê na w±tpliwego autorstwa teksty (niekiedy odpowiednio po wiekach spreparowane), ujmuj±ce zagadnienia jedynie od tej w³a¶ciwej, dobrej strony, z niemal ca³kowitym pominiêciem tych w jego przekonaniu niew³a¶ciwych, negatywnych..
A jak ju¿ jeste¶my przy temacie - Matka Boska, zosta³a oddana przez rodziców na wychowanie kap³anow w wieku 3 lat (mowi o tym jeden z apokryfów), za¶ w chwili poczêcia i za¶lubienia mia³a zdaje siê 13-15 lat..trzeba przyznaæ, tez nie za wiele..Takie by³y czasy i dotyczy to zarówno judaizmu, islamu i chrze¶cijañstwa..
Na naszym podwórku, dobrym przyk³adem mo¿e byæ chocia¿by królowa Jadwiga, która w wieku 4 lat zosta³a zarêczona z 8-letnim Wilhelmem z dynastii Habsburgów - mia³a miejsce ceremonia za¶lubin, maj±cych charakter formalnego ¶lubu pomiêdzy dzieæmi - niekiedy przy czym¶ takim mialo miejsce odbycie (jednego, tego pierwszego) rytualnego aktu seksualnego, lub zgodnie z "Sponsalia de futuro"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sponsalia_de_futuro
Potem Jadwiga w wieku 11 lat zosta³a królem Polski, a w wieku 13 lat (co¶ to przypomina, prawda ?? ) ¿ona Jagie³³y...a takich przypadkow by³o w Europie naprawdê wiele..
Zatem jak widaæ, równie¿ i w ¶wiecie chrzescijañskim co¶ takiego praktykowano (moglo, ale nie musia³o mieæ to zwi±zek z wiekiem, ¶wiêtej bo¿ej rodzicielki..) - co zreszt± by³o akceptowane przez ko¶ció³, który przecie¿ sam w tym uczestniczy³, do tego rodzaju praktyk dopuszczaj±c i bêd±c poniek±d autorem tych praw (zreszt± nawet arcybiskupami zostawali 5-letni ch³opcy, jak za papie¿a Jana X w diecezji w Reims - ba, nawet papie¿ami..jak 11-letni Benedykt IX (inne ¼ród³a podaj± ¿e 15 lat, a wikipedia hmm lat 20-a ), czy 17/18 letni Jan XII - ten który zamieni³ Lateran w dom publiczny..i pomysleæ, ¿e w takich warunkach, zaledwie 3 lata po jego "tragicznym" zgonie, nie¶wiadomy niczego nasz Mieszko przyjmowa³ chrzest )

Ale powracaj±c na chwilê jeszcze do Maryi, ale ile mog³a mieæ lat w momencie poczêcia pozosta³ego potomstwa, o ile takowe posiada³a - bo takie przes³anki wynikaj± z tekstu NT. O braciach wspominaj± kilka razy ewangelie, jest nawet taki werset (chyba Jan) gdzie pisze wprost: ¿e "nawet Jego bracia nie wierzyli w niego", gdzie indziej uznawali go nawet za "szaleñca"..
Asiu, bo co ciekawe..w oryginalnych przek³adach po grecku (prócz Mt - aramejski), u¿yto s³owa "adelfoi", co w greckojêzycznym ¶wiecie, w czasach kiedy je pisano - mia³o znaczenie rodzonych braci i sióstr, a nie kuzynów - na okreslenie kuzyna istnia³o w grece inne s³owo "anepsios"..
O tym pierwszym terminie (adelfoi) mówi Hieronim i Helwidiusz w IV w (to wa¿ne) - przy czym ten ostatni, celowo podkre¶la to slowo - chodzi³o o to, aby przypisaæ Marii pozosta³e potomstwo, jako wzór dla matek z rodzin wielodzietnych (ich s³ów nie sposób lekcewa¿yæ, bo przecie¿ byli to Ojcowie Ko¶cio³a)
Przyjmuj±c wiêc, ¿e mia³a wiêcej dzieci..to ile mog³a mieæ wówczas lat ?? - byla jeszcze m³odsza, starsza ?? - choæ przyznam, ¿e nie bardzo orientujê siê w jakim wieku kobieta (dziewczynka) jest w stanie powiæ "nowe ¿ycie"..

O pedofilii w ¶rodowisku duchownych i nie tylko zreszt± tam, nawet nie wspomnê (a nie jest tajemnic±, ¿e nawet kilku g³owom ko¶cio³a w jego d³ historii, zboczenie to nie by³o obce), a skala tego zjawiska, zw³aszcza w tym ¶rodowisku wcale nie jest ma³a - przy okazji mo¿na zadaæ pytanie: st±d sie bierze (czy moze inaczej, sk±d siê wzi±³) tak perfidny, zwyrodnia³y postêpek...ale to zdaje sie wykracza nieco poza temat, chocia¿ gdyby siê zastanowiæ to wcale niekoniecznie..Bo u jednych dzia³a to jakoby usankcjonowane prawem (choæ tylko w niektórych krajach), a u tych drugich, pomimo braku akceptacji - dzia³a w sposób skryty i nielegalny wraz z "brudn±" pornografi± i ca³ym jej przemys³em w tle..



Zapisane
Oktawia
Nowy u¿ytkownik
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #214 : Pa¼dziernik 01, 2011, 13:06:37 »

Nasi przodkowie nie mieli potrzeby powo³ywania siê na hiperboliczne s³owa Jeszui (niemaj±ce zreszt± warto¶ci normatywnej, a po prostu przestrzegaj±ce przed karami piekielnymi), bowiem zwyczaje takie jak wy³upywanie oczu, odcinanie r±k etc. by³y doskonale znane zapewne i przed chrystianizacj±.
Co do tekstu: t³umaczenie nigdy nie oddaje wiernie orygina³u, to o czym mówisz to zapewne przypadki tak zwanej cenzury (najbardziej znanym przyk³adem tej cenzury s± tzw. Biblie dla dzieci). Informujê jednak, ¿e wydanie z którego korzysta³am dobrych kilka lat temu (czyli kiedy siê tym wszystkim trochê interesowa³am), zawiera³o ró¿ne "problematyczne" historyjki i nie by³o okrojone. Po Soborze Watykañskim II za¶ badania historyczno-krytyczne nad tekstami biblijnymi nabra³y jeszcze wiêkszego rozpêdu i s± czym¶ normalnym, równie¿ w ¶rodowisku katolickim czy protestanckim (oczywi¶cie nie-fundamentalistycznym).
Co do Koranu: od osób znaj±cych arabski, s³ysza³am, ¿e przek³ady tego tekstu s± wyg³adzone i z³agodzone, zapewne po to by nie szokowaæ "niepotrzebnie" odbiorców z zewn±trz.. Wg tradycji muzu³mañskiej jego kodyfikacji dokona³ niejaki Uthman, który w celu ujednolicenia kaza³ zniszczyæ teksty, które pos³u¿y³y mu do sporz±dzenia jego wersji. Tyle tradycja, czy rzeczywi¶cie odby³o siê to jeszcze w VII wieku, to nie wiem, ale przypominam sobie fragment audycji radiowej cytuj±cej g³osy bodaj¿e z IX czy X wieku skar¿±ce siê na ujednolicenie Koranu.. Pozostaje jeszcze problem systematyzacji jêzyka arabskiego i samego pisma, która to nast±pi³a grubo po Koranie. S³owa jak wiadomo z czasem zmieniaj± znaczenie, a zapis by³ pocz±tkowo bardzo niedoskona³y (brak zaznaczenia samog³osek, jeden znak na oznaczenie kilku spó³g³osek). Poza tym wg jednego z tekstów islamskich kto¶ niejako mia³by wyci±æ wiersze nakazuj±ce kamienowaæ za cudzo³óstwo. To ¿e Koran zachowa³ siê w nienaruszonej postaci to jeden z dogmatów islamu.
Jak ju¿ wspomina³am Koran ma w islamie status S³owa odwiecznego i niestworzonego i st±d przywi±zanie do jego litery. Biblia takiego statusu nie posiada, co czasem bardzo trudno muzu³manom wyt³umaczyæ. Postaci tam opisywane nie s± to wzory, które nale¿y na¶ladowaæ bezkrytycznie albo nawet czasem w ogóle nie nale¿y ich na¶ladowaæ (mo¿na odczytywaæ Bibliê jako historiê cz³owieka po upadku, to oczywi¶cie lektura chrze¶cijañska). No bo np. wiadomo jak muzu³manie odnosz± siê do Mahometa: wszystko co uczyni³ (albo co mu  w pierwszych wiekach przypisano, o ile teksty te uznawane s± za autentyczne) jest ¶wiête. I to st±d bierze siê to kultywowanie ró¿nych dawnych obyczajów. A tak w ogóle ta historia z ¿onami Salomona ma wyd¼wiêk, o ile sobie dobrze przypominam, pejoratywny: przywlok³y one bowiem ze sob± wielobóstwo, w ogóle spotka³am siê z tak± jej interpretacj±, ¿e: poligamia = politeizm, monogamia = monoteizm. Dlaczego o tym na kazaniach siê nie wspomina? Po pierwsze to ja nie wiem, czy siê nie wspomina, nie wiem równie¿ czy Ty na tych kazaniach bywasz ani czy przeczyta³e¶ wszystkie wyprodukowane przez wieki teksty, a poza tym my¶lê, ¿e sposób ¿ycia ludzi sprzed jakich¶, dajmy na to 3000-2000 lat, nie musi byæ i niekiedy nie jest uwa¿any za wzór do na¶ladowania (i bardzo dobrze), a czasem ma po prostu nik³± warto¶æ teologiczn± (mniej wiêcej tak± jak u¿ywane w owych czasach garnki) albo s³u¿y, jak ju¿ wspomnia³am, za anty-wzory.
Wieku zam±¿pój¶cia Miriam na podstawie tekstów, które maj± jak±kolwiek warto¶æ historyczn±, nie sposób okre¶liæ.

A propos wieku, w którym mo¿na by³o wydaæ córkê za m±¿ w ¶redniowieczu -12 lat (mowa o ma³¿eñstwie konsumowanym). ¦rednia d³ugo¶æ ¿ycia wynosi³a wtedy, je¶li dobrze pamiêtam, oko³o 30 lat. W krajach muzu³mañskich ta ¶rednia wynosi jakie¶ 70, szariat nie definiuje dolnej granicy tego wieku. Kiedy¶ jeden muzu³manim powiedzia³ mi, ¿e jego babka wysz³a za m±¿ maj±c 10 lat, urodzi³a ze 12 dzieci i wszystko by³o cacy. Nie trawiê takiej mentalno¶ci. Nie trzeba wehiku³u czasu. Tak Ko¼le, zjawisko pedofilii u nas te¿ wystêpuje, ale jak zauwa¿asz nie jest legalne i uwa¿ane jest za szczególn± ohydê.
Zapisane
Oktawia
Nowy u¿ytkownik
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #215 : Pa¼dziernik 01, 2011, 13:17:48 »

Je¿eli piszemy o tym w tonie niezbyt pochlebnym, to dlatego, ¿e piszemy o tym, co nas martwi. A to nie s± ¿arty, tylko takie realne sprawy:
http://www.opendoors.pl/przesladowania/indeks/sip/

Dziêki za link. W katolickiej Polsce i w ogóle na Zachodzie ma³o kto zdaje sobie sprawê z tego, ¿e chrze¶cijañstwo (w ró¿nych swoich odmianach) jest najbardziej prze¶ladowan± religi± ¶wiata (w czym niew±tpliwie "pomaga" jego rozprzestrzenienie a tak¿e rosn±ca w niektórych krajach liczba konwersji). Nie tylko na ziemiach islamu, ¿eby by³o sprawiedliwie. Nie piszê tego z pozycji osoby wierz±cej, po prostu kiedy¶ siê tym wszystkim, bardziej ni¿ dzisiaj, interesowa³am.
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #216 : Pa¼dziernik 01, 2011, 13:32:46 »

Acha..oczywi¶cie chodzi o pierwszy przek³ad jaki wyszed³ na jêzyk polski (ks Wujka), zatem a¿ do pocz XVI w wiêkszo¶æ wiernych nie zna³a nawet dok³adnej tre¶ci ewangelii, mog³a je poznaæ co najwy¿ej w formie skróconej b±d¼ wyrywkowej, za po¶rednictwem dzia³alnosci misyjnej, kaznodziejskiej..ale i nawet to nie bardzo, bo w momencie wydawania Pisma w przek³adach na jêzyki ojczyste, który¶ to z papie¿y (w tej chwili nie pomnê jego imienia) wprowadzi³ nawet zakaz posiadania i czytania fragmentów pisma przez (prostych) wiernych, pod gro¼b± represji i ekskomuniki..dopiero d³ugo potem i w powolnym tempie zaczê³o ulegaæ to zmianie..

Co do "Sponsalia de futuro" - zwróæ uwagê Asiu, ¿e przewiduje (dopuszcza) fizyczne skonsumowanie ma³¿eñstwa w wieku 12 lat...a jest to przecie¿ akt prawny, wchodz±cy w sk³ad "prawa kanonicznego", którego twórcami byli nie kto inny jak w³a¶nie ludzie Ko¶cio³a, w³±cznie z samym papie¿em który to je zatwierdza³ - prawa zawieraj±cego normy, zakazy, nakazy..a nawet przewidywane kary za odstêpstwo od wiary itd..które obowi±zuj± do dnia obecnego (Ksiêga VI; Sankcje w Ko¶ciele, czê¶æ II) - mo¿na sie przy tym zastanowiæ, czym takie prawo w ogóle jest..??

http://archidiecezja.lodz.pl/prawo.html

Warto te¿ prze¶ledziæ, co owe prawo przewiduje w kwestii ma³¿eñstwa (Ko¶ció³ dokona³ jego odnowy dop.w XX w, chyba po II Soborze Watykañskim (1962), a nowy kodeks prawny zatwierdzi³ dopiero papie¿ Jan Pawe³ II), choæ w obecnym kszta³cie, nie wiem czy zawarty jest jeszcze minimalny, dopuszczalny wiek zawarcia ma³¿eñstwa i zwi±zanego z jego konsumpcj± odbycia aktu seksualnego...za to zawarte sa w nim normy dotycz±ce ró¿nic wyznawanych religii miedzy przysz³ymi ma³¿onkami itd..(ksiêga IV, tytu³ VI)  

Zapisane
Oktawia
Nowy u¿ytkownik
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #217 : Pa¼dziernik 02, 2011, 11:28:09 »

Nie s³ysza³am, ¿eby za wyst±pienie z KK ostatnimi czasy ksiê¿a kogo¶ posiekali.., je¿eli zale¿y Ci na tym, aby nie figurowaæ w spisach ko¶cielnych, to po prostu idziesz i siê wypisujesz. Najwiêksz± ko¶cieln± kar±, na ile ja siê orientujê, jest wykluczenie z Ko¶cio³a, na któr± to karê ekskomunikowane osoby sobie czêsto gwi¿d¿±.
Aby móc po¶lubiæ innowiercê trzeba uzyskaæ zezwolenie, co nie stanowi, na ile ja siê orientujê, jakiego¶ szczególnego problemu.
 
W islamie za¶ muzu³manka nie mo¿e po¶lubiæ nie-muzu³manina (muzu³manin mo¿e za¶ po¶lubiæ ¿ydówkê, chrze¶cijankê, zaratusztriankê i co oni tam jeszcze uznaj± za „religiê ksiêgi”, ca³kiem sprytnie..), islam dziedziczy siê po mieczu. Jakkolwiek zdarzaj± siê wyj±tki, ale to nie na ziemiach islamu. Znam taki przypadek: ch³opak ochrzczony, ale religijnie obojêtny i niemaj±cy z jak±kolwiek wiar± wiele wspólnego (jak to czêsto we Francji) zakocha³ siê w muzu³mance. My¶la³ wiêc o konwersji na islam (jak wielu znajduj±cych siê w tej sytuacji), no ale przedtem postanowi³ jednak pointeresowaæ siê trochê religiami, poczytaæ teksty itd., wynik by³ taki, ¿e sta³ siê wierz±cym i praktykuj±cym katolikiem. No i pojawi³ siê wtedy problem, nie tyle z dziewczyn± (która sobie jako¶ po swojemu wyinterpretowa³a odpowiednie wiersze Koranu i stwierdzi³a, ¿e jednak Allah jej takiego ma³¿eñstwa nie zabrania - wyk³adnia ró¿na od tej powszechnie uznawanej), co z rodzin± dziewczyny. Ale ¿e rodzina do szczególnie fundamentalistycznych nie nale¿a³a, wiêc koniec koñców uda³o siê j± przekonaæ. Maj± dwie córeczki, nie s± ochrzczone, wybór religii (lub niewiary) pozostawia siê ich wolnemu wyborowi, gdy dorosn±. Ale takie przypadki to nieczêsto siê zdarzaj± (a na ziemiach islamu to nie do pomy¶lenia), pomijam sytuacje, gdy dziewczyna (czy jej rodzina) z islamem zwi±zana jest jedynie pochodzeniem, bo ta o której mówi³am to jednak sobie nie olewa i modli siê piêæ razy dziennie. Tyle w kwestii: z ¿ycia wziête.
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #218 : Pa¼dziernik 03, 2011, 01:19:16 »

Nie s³ysza³am, ¿eby za wyst±pienie z KK ostatnimi czasy ksiê¿a kogo¶ posiekali.., je¿eli zale¿y Ci na tym, aby nie figurowaæ w spisach ko¶cielnych, to po prostu idziesz i siê wypisujesz. Najwiêksz± ko¶cieln± kar±, na ile ja siê orientujê, jest wykluczenie z Ko¶cio³a, na któr± to karê ekskomunikowane osoby sobie czêsto gwi¿d¿±.
Aby móc po¶lubiæ innowiercê trzeba uzyskaæ zezwolenie, co nie stanowi, na ile ja siê orientujê, jakiego¶ szczególnego problemu.

To wszystko prawda Oktawio, nadmieniaj±c o tych "karach", nakazach, zakazach i wrzucaj±c link z "prawem kanonicznym", chcia³em jedynie wskazaæ, ¿e tak jak w islamie istnia³o i istnieje co¶ takiego jak szariat - tak te¿ w chrze¶cijañstwie na podobnej zasadzie obowi±zywa³o "prawo kanoniczne". Oczywi¶cie w obecnych czasach, nie ma ono juz takiego znaczenia jak niegdy¶, ale przecie¿ nie zawsze tak by³o..
Swoj± drog±, chcia³bym dok³adnie zapoznaæ siê z wcze¶niejszymi jego wersjami, jak np "Kodeksem z 1917 r" (myslê, ¿e ta data te¿ jest nieprzypadkowa ), albo z "Corpus luris Canonici" z 1580 r - dokument zatwierdzony przez papie¿a Grzegorza XIII..i jeszcze wcze¶niejszych wersji tego "prawa", w³±cznie z t± bodaj najwa¿niejsz± (?) zwan± "Dekretem Gracjana" (1140) - dok ujednolicaj±cy przepisy prawa ko¶cielnego i uporz±dkowuj±cy wszystkie ustawy soborowe, zacz±wszy od s³ynnego, a wg mnie chyba najwa¿niejszego dla "przysz³ego" chrzescijañstwa (ze wzdl na kwestie dogmatu bosko¶ci Jezusa) Soboru Nicejskiego z 325 r. - bo by³ to jeden z najwa¿niejszych dokumentów "prawnych" ¶redniowiecza, choæ nigdy nie zosta³ zatwierdzony..no ale za to sta³ siê potem punktem wyj¶cia dla tych przysz³ych, a co za tym idzie wp³ywa³ na koñcowy kszta³t tego pó¼niejszego i obecnego "prawa kanonicznego"..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekret_Gracjana

Jestem niezmiernie ciekaw, jak w tych wcze¶niejszych dokumentach wygl±da³y sprawy odno¶nie praw osobowych, ma³¿eñskich, nak³adanych obowi±zków, przewidywanych kar..(tych ostatnich oczywi¶cie z w miarê szczegó³ow± ich charakterystyk±) Jakby¶ wiêc Oktawio mia³a jakie¶ namiary na podobne "materia³y" (oczyw.w przek³adzie na j.polski, bo z ³acin± zbytnio nie ma co sobie g³owy zawracaæ ), to wrzuæ proszê, nawet na privat, bo niestety jak dot±d nijak nie mogê na nie trafiæ..

£adny przyk³ad poda³a¶ z t± muzu³mañsk± dziewczyn±, wypadaloby wiêc ¿yczyæ, aby takich przypadków by³o jak najwiêcej..
Tu za to jakby Ciebie i innych interesowa³o, mam taki dosyæ ciekawy link na temat praw kobiet w Turcji i jak z tym wyglada³o na przestrzeni wieków - by³ okres, ¿e pod tym wzglêdem mia³y one du¿o lepiej (IX - XIVw) ni¿ kobiety kultury zachod...potem dopiero nastapi³o pogorszenie i niestety coraz bardziej zaczê³o ewoluowaæ w t± niew³a¶ciw± stronê - ale, ale..ju¿ od 1924 r otrzyma³y prawa wyborcze, w tym mo¿liwo¶æ kandydowania do parlamentu (a zatem o wiele wcze¶niej niz mia³o to miejsce w W.Brytanii, Francji, czy W³oszech - w tych ostatnich dopiero po II Wojnie ¦wiatowej), a od 1925 mog± juz studiowac, pracowaæ, zajmowaæ kierownicze stanowiska..(za¶ od lat 90-tych nie musz± nawet nosiæ chust) Poza tym mowa o regulacjach prawnych dotycz±cych ma³¿eñstwa, w tym dopuszczalnego wieku na jego zawarcie (18 lat, w nadzwyczajnych przypadkach lat 17 ) - zreszt± co sie bêdê produkowa³, wszystko w temacie w tym oto artykule..

http://www.politykaglobalna.pl/2009/03/kobieta-w-prawie-tureckim/

Pod artyku³em polecam równie¿ przeczytanie komentarza osobnika o nicku "MaSZ"...jak dla mnie jest on b.interesuj±cy
Zapisane
Oktawia
Nowy u¿ytkownik
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #219 : Pa¼dziernik 03, 2011, 20:47:40 »

Chyba siê nie zgodzê. Szariat to ca³y system prawno-religijny zajmuj±cy siê ka¿d± dziedzin± ¿ycia, je¶liby chcieæ go z czym¶ zestawiæ to prêdzej z naszymi kodeksami cywilnymi i karnymi oraz ewentualnie prawem ko¶cielnym. Prawo kanoniczne okre¶la zasady jakie obowi±zuj± w organizacji zwanej Ko¶cio³em katolickim. Za to a za to grozi wykluczenie, za to a za to zawieszenie praw do sakramentów etc., w du¿ej mierze dotyczy on zreszt± samych duchownych, trochê jak w partii. Reguluje sprawy dotycz±ce kultu, dóbr ko¶cielnych, spory ko¶cielne, kogo wydaliæ ze stanu duchownego, kogo ekskomunikowaæ, komu uniewa¿niæ ma³¿eñstwo  etc. Co do ma³¿eñstwa to my¶lê, ¿e ka¿da religia ma tutaj w³asne prawa.  Podsumowuj±c, tego dzisiejszego prawa kanonicznego z szariatem bym nie zestawia³a, co do wcze¶niejszych to dysponujê zbyt ma³± wiedz±, ale zwa¿ywszy na dwuskrzyd³owo¶æ w³adzy w Europie (podzia³ na ¶wieck± i duchown±: co¶ co nie jest charakterystyczne dla islamu), to my¶lê, ¿e tu nie mo¿na zastosowaæ prostej analogii (choæ pewnie jaka¶ by³a). Co do tekstów, których szukasz, to nie mogê pomóc; mo¿e by³yby dostêpne, ale w³a¶nie niekoniecznie w t³umaczeniu na polski. Trzeba by poszukaæ.

Co do drugiego punktu. Mnie to wszystko co dzieje siê w Turcji a¿ tak bardzo nie raduje. Bo zmiany prawne to jedno (czasem pozostaj± na papierze), a mentalno¶æ to drugie. Mentalno¶æ jakiej¶ niema³ej czê¶ci Turków jest jeszcze w poprzednich wiekach (jak to wymienia artyku³: testy dziewictwa, zabójstwach honorowe, wypowiedzi ¿e ka¿de wykroczenie przeciwko honorowi powinno byæ karane ¶mierci± etc., wymuszanie tego czy owego), w kwestii mentalno¶ci mo¿na by dorzuciæ równie¿ fakt z innej beczki (powszechnie znany zreszt±): to, ¿e oni do tej pory nie racz± uznaæ siê winnymi ludobójstwa na Ormianach. Wracaj±c do tych kobiet: oby reformy prawne (czasem bardzo ¶wie¿e) wp³ynê³y na ogóln± zmianê sposobu my¶lenia.
Z tego artyku³u wynika³oby, ¿e przed nadej¶ciem islamu kobiety mia³y  nie¼le, a pó¼niej, w miarê jak zapominano o dawnych obyczajach, coraz gorzej i gorzej a¿ do dzia³añ Ataturka, który, je¶li dobrze pamiêtam, to dosyæ niepochlebnie wyra¿a³ siê o Mahomecie. To o wieszaniu krawców, którzy nie szyli kobietom wy³±cznie czarnych ³achów (w XVIII w.) jest szczególnie dobre.
Dosyæ ba³aganiarska ta moja wypowied¼, ale pisana w po¶piechu.
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #220 : Pa¼dziernik 04, 2011, 23:54:34 »

Tak Oktawio, ale nale¿y te¿ wzi±æ pod uwagê, ¿e pe³ny sekularyzm by³ "wynalazkiem" stosunkowo pó¼nym w kulturze Zachodu (dlatego te¿, taki¿ ze mnie ciekawski go¶æ co do tych wcze¶niejszych wersji "prawa kanonicznego" i innych dok.prawnych z nim w jakim¶ stopniu powi±zanych..) Teokracja, gdzie sprawy cywilne i religijne by³y ¶ci¶le ze sob± powi±zane tworz±c nierozerwaln± jedno¶æ, mia³a miejsce i kulturze zachodniej, mam tu na my¶li ¶redniowieczne chrze¶cijañstwo..
Wówczas to wiêkszo¶æ pañstw europejskich i ich koronowane g³owy, podlega³y jedynie w³adzy papieskiej (poniek±d równie¿ pod wzgl. prawno-cywilnym). To przecie¿ papie¿ koronowa³ g³owy pañstw na królów, cesarzy, lub nie godzi³ siê na nie - w³adza taka mia³a pochodziæ bezpo¶rednio od Boga (Jezusa, tj po soborze w Nicei, bo wtedy to dop.oficjalnie zosta³ Bogiem), którego nastêpc± na ziemi by³ w³a¶nie papie¿. I tak, kiedy rzuca³ na w³adcê kl±twê jego poddani mieli prawo wypowiedzieæ mu pos³uszeñstwo i opowiedzieæ siê przeciwko niemu - co przecie¿ nie raz stawa³o sie powodem do r.rodzaju rozruchów, przewrotów, rewolt, a nawet prze¶ladowañ innowierców, lub schizmatyków...wywo³anych w³a¶nie z inspiracji g³ów ko¶cio³a, chc±cych tym sposobem wywrzeæ presjê i zmusiæ do posluszeñstwa takiego czy innego "królika", cesarza..(czêsto siê tak dzia³o zw³ w okresie "dominium mundi", ale i pó¼niej te¿) a zatem panowania, zwierzchnictwa (dos³ownego) nad ¶wiatem...Jak np taki dekret "Dictatus papae" Grzegorza VII - zapewniajacy sobie zwierzchnictwo nad wszystkimi chrze¶cijanami, za¶ co do prawa: decydowanie o koronacji i detronizacji cesarzy..co to w praktyce oznacza³o?? - jak pisa³em wy¿ej...Inne za¶ prawa, obowi±zki, nakazy, zakazy, by³y ¶ci¶le powi±zane z prawem pañstwowym..
A we¼my choæby poczynania Innocentego III, który uzna³ papiestwo za centrum ¶wiata, z panuj±cym w nim ustrojem teokratycznym w³±cznie - podporz±dkowa³ sobie nie tylko politycznie, ale i finansowo wiekszo¶æ pañstw Europy, które to mia³y p³aciæ podatek na rzecz papiestwa Szok (tzw ¶wiêtopietrze). Zdarza³y siê przypadki, ze obk³adano klatw± ju¿ nie tylko cesarzy, króli..ale i nawet ca³e ksiêstwa, pañstwa - jak bodaj Francja, Polska te¿ (za czasów £okietka i potem za Grunwald, wówczas papie¿ ob³o¿y³ ni± króla i wszystkich jego poddanych, oczyw.za prowadzenie walki przeciw Ko¶cio³owi ¦wiêtemu)..a z czym siê to wszystko wi±za³o w sensie konsekwencji - wiadomo Co do tej Francji, z kolei który¶ tam z nastêpnych papie¿y wyda³ bullê zakazuj±c± w³adc± ¶wieckim opodatkowanie Ko¶cio³a, ¿a¶ sprzeniewierzenie siê temu zakazowi, spowodowalo w pewnym okresie to co spowodowa³o..

Tak wiêc na dobr± sprawê, to dopiero Rewolucja Francuska, dokona³a w ¶wiecie zachodu..czy mo¿e przyczyni³a siê do ca³kowitego oddzielenia religii od pañstwa, potem konstytucja amerykañska itd..(tj konkordaty reguluj±ce t± sprawê z innymi)
Ale co ciekawe, nawet jeszcze obecnie istnieja w Europie takie pañstwa o ustroju teokratycznym - jest nim np Watykan, maleñkie bo maleñkie, ale jest..Zreszt± obok Watykanu, na ¶wiecie istnieje kilka pañstw o zbli¿onym ustroju - w islamie do niedawna Afganistan, oczywi¶cie nadal Iran, Arabia..z innych np Tybet (tj rz±d na uchodztwie )..a w ¶wiecie chrze¶cijañskim zapomnia³em wspomnieæ o Andorze (w po³owie tego typu), czy autonomiczny zakonny Athos (skupiaj±cy w sobie kilkadziesi±t klasztorów: greckich, serbskich, rosyjskich..)

Tutaj do¶æ ciekawy link odno¶nie tematu - okazuje siê, ¿e tzw pañstw wyznaniowych prócz tych islamskich jest znacznie wiêcej, zw³ skandynawskie (?), ale i nie tylko one..(choæ nie jestem pewien, czy link bêdzie poprawnie dzia³a³ ze wzgl na polskie "ñ", zatem najlepiej wystukaæ samemu..)
http://pl.org/wiki/Pañstwo_wyznaniowe

cd odno¶nie drugiego podpunktu Chichot dos³ownie za chwilê, zrobiê ma³± przerwê na papieroska..
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #221 : Pa¼dziernik 05, 2011, 02:22:10 »

Co do samej mentalno¶ci Turkow w kontek¶cie ludobójstwa na Ormianach. Jest to sprawa wielow±tkowa, nie zapominajmy ¿e z³o¿y³o siê ni± wiele czynników, a w ¿adnym ju¿ razie nie dokonano jej z pobudek religijnych..nie uczyni³ tego islam jako taki - lecz by³ to "pomys³" w³a¶nie ruchu m³odotureckiego (od którego wysz³a potem ¶wiecko¶æ pañstwa), ruchu który obj±³ w tym czasie w³adzê i zacz±³ g³osiæ ideê "panturkizmu" - czego celem mia³o byæ zjednoczenie wszystkich ludów, plemion turkmeñskich - od Bosforu a¿ po Mongoliê, niestety Ormianie zakaukascy trochê w tej idei przeszkadzali..
Nie zapominajmy te¿ i o tym chyba najistotniejszym - ¿e trwa³a w tym czasie I Wojna ¦wiatowa, dzia³ania wojenne mia³y miejsce na froncie zachodnim, wschodnim, po³udniowym, afrykañskim..i na tym najwa¿niejszym w temacie b.wschodnim. By³ rok 1915, ludzie wtenczas "padali jak mrówki" , straty po obu stronach by³y przeogromne: Rosja co¶ ko³o 2 mln ofiar, B.Brytania prawie 1 mln, Francja ponad 1 mln, Niemcy i Austro-Wêgry 3 mln, Turcja te¿ trochê..itd itd - i w takim to zestawieniu pojawia siê liczba 1,5 mln Ormian (choæ co do liczby ró¿ne s± szacunki) - no ale jest jednak zasadnicza ró¿nica zgin±æ bezpo¶rednio w wyniku dzia³añ wojennych, a straciæ ¿ycie w wyniku zaplanowanej eksterminacji...bo to co z nimi uczyniono by³o faktycznie ludobójstwem..
Jednak zaznaczmy przy tym, ¿e jedn± z g³ównych tego przyczyn, by³a zdaje siê ofensywa rosyjska wg³±b terytorium tureckiego (od strony wsch) i ciche przy tym wspieranie Rosji przez Ormian - jednocze¶nie z drugiej strony desant angielsko-francuski (1915) na Dardanelach, nieudany bo nieudany (tu z kolei odpowiedzialnym za ¶mieræ setek tys ludzi by³ sam "m³ody" Churchill, który by³ pomys³odawc± tego fatalnego w skutkach planu ), ale jednak maj±cy wp³yw na podjêcie decyzji rz±du tureckiego co do losu Ormian..
Ponadto warto wspomnieæ, ¿e Turcja by³a w tej wojnie sojusznikiem Niemiec i Austro-Wêgier..To istotne, bowiem wszystko to siê dzia³o za akceptacj± Niemiec - które o ludobójstwie by³y informowane przez swoich oficerów ³±cznikowych i doradców wojsk. Co wiêcej, Niemcy nie tylko akceptowa³y ale i popiera³y tê zbrodniê - która ich zdaniem by³a na niekorzy¶æ Rosji i innych pañstw trójporozumienia. Zreszt± pañstwa zachodnie te¿ zna³y zasiêg i rozmiar tej masakry, ale w tej sprawie nie zrobi³y kompletnie nic..Czemu ?? Odpowiedz na to udzieli³ nawet sam Churchiill, zreszt± wyja¶ni³ to nad wyraz zwiê¼le: "ropa Mosulu, okaza³a siê dro¿sza od krwi Ormian" (Turcja by³a przecie¿ zagro¿eniem dla brytyjskich z³ó¿ ropy w Iraku, wojska tureckie prowadzi³y tam walki z brytyjczykami..zakoñczone zdobyciem przez tych ostatnich Bagdadu i ropono¶nego Mosulu )
Ponadto w mordach Ormian brali udzia³ równie¿ Kurdowie, którzy potem zasiedlali tereny po pomordowanych w Armenii Zach. Jednak i oni pó¼niej stali siê obiektem prze¶ladowañ ze strony tureckiej..
Ale co ciekawe w pogromach nie wziêli udzia³u muzu³mañscy Arabowie, a taki arabski wówczas Egipt, sta³ siê nawet schronieniem dla ormiañskich uciekinierów..

Przy okazji jak ju¿ jeste¶my przy I W¦, to warto wspomnieæ ze gdyby nie ona, to prawdopodobnie nie by³oby pó¿niej. emancypacji kobiet, a przynajmniej proces uzyskiwania przez nich praw zapewne wyd³u¿y³by siê w czasie - bo nieobecno¶æ w domach mln mê¿czyzn i pó¿niejsze niezliczone ich ofiary, sta³y siê powodem ¿e kobiety zmuszone zosta³y pracowaæ - brakowa³o r±k do pracy w ka¿dej niemal dziedzinie przemys³u...i na Zachodzie, to w³a¶nie pomog³o kobietom w walce o prawa wyborcze..

Ale wracaj±c do Turcji - to ¿e nie chce ona przyznaæ siê i uznaæ mord na Ormianach za ludobójstwo, nie jest znów takim dziwnym...bo mog³oby to daæ Armenii pretekst do pretensji terytorialnych, w grê wchodzi³aby te¿ kwestia ewentualnych odszkodowañ finansowych - takich jakie Niemcy musieli wyp³acaæ ¯ydom. W ogóle po II Wojnie ¦wiatowej, tê sprawê jako¶ wyciszono, a wi±za³o siê to zapewne z tym, ¿e Turcja sta³a siê strategicznym partnerem USA i Nato..a co za tym idzie mia³a równowa¿yæ na B.Wschodzie wp³ywy ZSRR - dopiero po zimnej wojnie, nagle sobie o tej zbrodni Zachód przypomnia³ (dodajmy, ¿e samo Usa te¿ b.pó¼no uzna³y to za ludobójstwo, bo dopiero w 2001 i nie ca³e, lecz ledwie tylko jaka¶ po³owa Stanów - Polska zreszta te¿ nie lepiej, bo chyba w ostatnich latach..)

Co do Ataturka, wiele by pisaæ, wiêkszo¶æ w miarê dobrze zna t± postaæ (nasza Monika na swoim bloku, po¶wiêci³a mu chyba nawet jeden z w±tków ) Wspomnê jedynie, ¿e jest tam obiektem kultu jak u nas Jan Pawe³ II..Co do jego podjêtych dzia³añ, wypowiedzi - mia³y one charakter czysto polityczny, których celem by³o stworzenie pañstwa ¶wieckiego, a co za tym idzie ca³k.oddzielenie religii od pañstwa, co zreszta znakomicie mu siê uda³o. Tak wiêc je¶li nawet wypowiedzia³ siê niepochlebnie o Mahomecie, to mo¿na za³o¿yæ ¿e by³o to podyktowane nie tyle chêci± zaszkodzenia tej religii i samemu jej za³o¿ycielowi - co bardziej osi±gniêciem takich a nie innych zak³adanych celów politycznych, a tym samym ostateczne zerwanie wiêzi i juz bezpowrotne zamkniêcie rozdzia³u o nazwie I.Osmañskie...   
 
Zapisane
Oktawia
Nowy u¿ytkownik
*
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #222 : Pa¼dziernik 05, 2011, 22:47:36 »

Taka drobna informacja: ja te¿ chodzi³am do liceum, wiêc w kliku wypadkach mo¿na by³o sobie zaoszczêdziæ czasu.

Rzezie Ormian mia³y miejsce równie¿ przed I wojn± pod koniec XIX w. (bagatela jak dla Ciebie: jakie¶ 200-300 ty¶), bez zwi±zku z m³odoturkami. To szybkie ludobójstwo z 15 r. to kontynuacja i takie ostateczne rozwi±zanie. ¯e czynnik religijny nie odegra³ ¿adnej roli, to przesada ("niewierne psy" jak okre¶lano Ormian, tre¶ci antychrze¶cijañskie w islamie, nierówny status, pod³o¿e religijne by³o jednym z g³ównych przyczyn masakr z lat 90. dokonanych z b³ogos³awieñstwem duchownych muzu³mañskich). Sposobem wyratowania siê od deportacji (¶mierci) by³o zreszt± przej¶cie na islam, w ten sposób zislamizowano wtedy trochê Ormian; nie twierdzê jednak, ¿e  w tym miejscu to islam by³ zasadniczym motorem tej zbrodni. Jakakolwiek sytuacja historyczno-polityczna nie usprawiedliwia ludobójstwa, tego ¿e wrzucano ich do do³ów i palono ca³ymi rodzinami, ¿e po wielokrotnym zgwa³ceniu wypruwano kobietom flaki, odcinano piersi etc.

A ludobójstwa dokonali Turcy, nie kto inny, nawet je¶li zachowanie europejskich polityków jest godne potêpienia ("Szwabom" nale¿± siê wiêcej ni¿ porz±dne baty, paru wojskowych bra³o nawet czynny udzia³). Dla nich te¿ znalaz³oby siê parê  "usprawiedliwieñ", ja nikogo nie mam zamiaru jednak usprawiedliwiaæ jak Ty to czynisz nie pierwszy ju¿ raz zreszt±, tylko dlatego ¿e tamci to ¶wiat islamu.

Ale wracaj±c do Turcji - to ¿e nie chce ona przyznaæ siê i uznaæ mord na Ormianach za ludobójstwo, nie jest znów takim dziwnym...bo mog³oby to daæ Armenii pretekst do pretensji terytorialnych, w grê wchodzi³aby te¿ kwestia ewentualnych odszkodowañ finansowych - takich jakie Niemcy musieli wyp³acaæ ¯ydom.

Zaraz zacznê siê nad Turkami litowaæ i laæ gorzkie ³zy z powodu tych hipotez.. Po prostu ci mordercy to dla tych nacjonalistów bohaterowie narodowi. Za mówienie o tym zosta³by¶ oskar¿ony o obrazê narodu tureckiego i skazany na wiêzienie. Na ka¿de wspomnienie tego faktu Turcja reaguje but± i wrogo¶ci±. Nie do takich debat historycznych ostatnio przywykli¶my. O to mi chodzi³o, gdy mówi³am o mentalno¶ci, nie o fakt samej zbrodni nawet (nie s±dzi³am ¿e wywo³am tê dyskusjê), tylko o to ohydne fa³szerstwo, niezdolno¶æ do przyznania siê do winy, samo-ukorzenia siê i rozliczenia z w³asn± histori±. A religia pewnych swego zdobywców na pewno w tym wszystkim im nie pomaga. Wiadomo, nikomu nie jest ³atwo siê przyznawaæ, ale taka skala, taka ohyda i tyle ju¿ lat..

Pozwalam sobie wiêc stawiaæ ich pod prêgierzem, skoro oni tego nie robi±.

Wg mojej wiedzy ludobójstwa tego nie uzna³ ¿aden kraj muzu³mañski (no Liban, ale to kraj chrze¶cijañsko-muzu³mañski). Francuzi uratowali parê tysiêcy Ormian na statkach. Byli i Turcy, którzy starali siê im pomagaæ. Sam Ataturk potêpi³ ludobójstwo, o ile sobie dobrze przypominam, ale co z tego skoro wielu zbrodniarzy zosta³o potem konstruktorami nowego pañstwa.

Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #223 : Pa¼dziernik 05, 2011, 23:30:53 »

Moniu najmocniej sory...oczywi¶cie nie bloku, lecz blogu

Oktawio, nie gor±czkuj siê tak - nie wiem, mo¿e masz jak±¶ obsesjê na punkcie ¶wiata islamu, widz±c wszystko co w nim zwi±zane jedynie w czarnych barwach, lub jako co¶ od czego wywodzi siê wszelkie ziemskie z³o - przecie¿ mówi³em ¿e by³o to ludobójstwo, dokonali tego Turcy i Kurdowie, którzy równie¿ mieli w tym swój interes. Twoja za¶ wyliczanka co do pomocy Zachodu jest po prostu ¶miechu warta, bo ca³ej tej pomocy z jego strony, by³o tyle co "kot nap³aka³" - w tamtym regionie interesowa³y ich jedynie (zreszt± do tej pory interesuj±) z³o¿a ropy naftowej, a na jakichkolwiek innych sprawach w tym "czynniku" czysto ludzkim, zale¿a³o im tak jak Tobie i mnie na wczorajszym ¶niadaniu..
Nikogo wiêc tu nie usprawiedliwiam, przedstawi³em jedynie ogóln± sytuacjê maj±c± zasadniczy wp³yw na to co siê sta³o..Ty niestety tego nie uczyni³a¶, wcze¶niej podsumowuj±c ca³± "sprawê Ormian", jednym jedynym zdaniem - a to chyba trochê nie jest w porz±dku..zw³aszcza, ¿e kiedy poda³em link z prawami tureckich kobiet, nagle "wykrêcasz kota ogonem" i wyskakujesz ze zbrodniami I.Osmañskiego - czemu zatem nie ustosunkujesz siê do najwiêkszej zbrodni w dziejach rodzaju ludzkiego tj ludobójstwie chrze¶cijañskich Niemiec na narodzie ¿ydowskim..i postawy innych w swoim czasie, wobec tej zbrodni..ustosunkuj siê zatem i do niej - islam tego przecie¿ nie uczyni³..a mo¿e ?? bo juz sam nie wiem.. (a jak± rolê w tym okresie pe³ni³a Turcja, i w ogóle ca³y ¶wiat muzu³mañski..wspomnijmy mo¿e i o tym)
Zapisane
kozio³
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #224 : Pa¼dziernik 06, 2011, 00:59:48 »

Acha, to mo¿e jeszcze ma³y dodatek odno¶nie dokumentu o którym wcze¶niej wspomnia³em - "Dictatus papae" z 1075, sporz±dzony przez papie¿a Grzegorza VII. Oto jego pe³na tre¶æ:

http://www.konflikty.pl/a,393,Sredniowiecze,Dictatus_Papae.html

Najwa¿niejsze jego punkty dotycz±ce poruszanego tematu to:

6.Z ob³o¿onymi przez niego (papie¿a) kl±tw±, nie wolno przebywaæ w jednym domu (jakie by³y tego konsekwencje, chyba nie trzeba wyja¶niaæ)
7.Jedynie jemu samemu wolno, stosowne do wymagañ czasu, nowe prawa wydawaæ i nowe gminy zak³adaæ [...]
8.On sam tylko mo¿e u¿ywaæ insygniów cesarskich.
12.Jemu wolno w³adcami rozporz±dzaæ (a wiêc i cesarzy z tronu sk³adaæ) Chichot
17.¯aden przepis prawny i ¿adna ksiêga kanonów (tj praw ko¶cielnych) nie ma mieæ wa¿no¶ci bez jego woli.  (i wszystko na temat )
18.Orzeczenie jego przez nikogo nie mo¿e byæ zaczepione, on sam za¶ mo¿e uniewa¿niaæ (orzeczenia) wszystkich innych.
20.Nikomu nie wolno (s±downie) skazywaæ apeluj±cego do stolicy apostolskiej.
22.Ko¶ció³ Rzymski nigdy nie pob³±dzi³ i po wszystkie czasy wedle ¶wiadectwa Pisma ¶w., w ¿aden b³±d nie popadnie.
24.Na jego zlecenie i za jego zezwoleniem wolno poddanym wnosiæ skargi.
26.te¿...
27.On mo¿e poddanych zwalniaæ od wierno¶ci bezecnym..(ten punkt jest b.istotny, bo dotyczy poddanych czyli wszystkich chrze¶cijan..i ich wierno¶ci wobec swoich w³adców - w sensie pos³uszeñstwa i oddania)

Jak widaæ dokument ten to czysta ingerencja w prawodawstwo pañstwowe wiekszo¶ci krajów europejskich, a w³a¶ciwie zespolenie z nim w jedn± nierozerwaln± ca³o¶æ - zdaje siê ¿e obowi±zywa³ przez b.d³ugi okres czasu, a niektóre z jego punktów obowi±zuj± do dnia obecnego..

To mo¿e jeszcze jeden, nieco pó¼niejszy dokument (1302) "Unam Sanctam" Bonifacego VIII - który poniek±d mo¿na odnie¶æ do bitwy grunwaldzkiej, a w³a¶ciwie gestu jaki uczynili bracia zakonni przed rozpoczêciem batalii (niew±tpliwie powo³uj±c siê na ten w³a¶nie dokument) tj motyw "dwóch mieczy" - w interpretacji teologicznej "duchowego i doczesnego", u nas w historii nic na ten temat siê nie wzmiankuje, znana jest jedynie ogólnie przyjêta wersja..(b±d¼ gest ten, po prostu nie by³ w pe³ni zrozumia³ym dla naszych przodków, st±d "cisza"..w co bym jednak pow±tpiewa³, lub poczyniono potem kronikarski zabieg, który ¶wiadomie zniekszta³ca³ nieco zaistnia³y epizod..)
Zreszt± Ko¶ció³ do tej pory ma powa¿ny k³opot z interpretacj± ustêpów Pisma ¶w, które o tym mówi± (tj moment nakazu przez Jeszue kupna mieczy - i odzew uczniów ¿e s± w posiadaniu "dwóch"...przez ca³e wieki dorabiano do tego teologiê, chc±c w jaki¶ sposób usprawiedliwiæ s³owa Mistrza z Nazaretu)

Godna uwagi jest równie¿ koñcówka dokumentu (ostatnie zdanie)

http://www.konflikty.pl/a,2024,Sredniowiecze,Bulla_Bonifacego_VIII_-_Unam_Sanctam.html
   
Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 25   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

neder-live mini-land silverstar thepunisher twistedgamers