Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Oko³opolityczne spory i rozmy¶lania nad histori±  (Przeczytany 68725 razy)
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #330 : Listopad 10, 2011, 11:24:05 »

Ja osobi¶cie raczej wola³abym aby Iran broni atomowej nie mia³.Kraj rzadzony przez dyktatorów, bez ¿adnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny.

Przypominam nieskromnie, ¿e by³ taki kraj, który przez dziesiêciolecia "rzadzony by³ przez dyktatorów, bez ¿adnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jako¶ jego arsena³ nuklearny  nikomu krzywdy nie uczyni³. Nazywa³ siê Zwi±zek Radziecki.
By³ tak¿e inny kraj - che³pi±cy siê demokracj±, który tez mia³ broñ jadrow±, i który zamordowa³ ni± tysiace niewinnych ludzi. Nazywa³ siê Ameryka.
Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #331 : Listopad 10, 2011, 11:38:51 »

Opinia publiczna istnia³a i istnieæ bêdzie - i ta ¶wiatowa, i ta lokalna. Tylko jak nale¿y j± definiowaæ? Bo ja mam wra¿enie, poparte zreszt± sposobem formu³owania medialnych komunikatów, ¿e opinia publiczna to tylko osoby, które podzielaj± okre¶lony pogl±d. W koñcu mówi siê o opinii publicznej jako o jakiej¶ ca³o¶ci. I mówienie, ¿e opinia publiczna czego¶ chce czy nie, jest nieporozumieniem, bo zazwyczaj opinie s± ró¿ne. Chyba ¿e za opiniê publiczn± uznamy rz±dy kilku reprezentuj±cych wspólne interesy krajów (a ju¿ niekoniecznie ich obywateli) to ok. Tylko nazwijmy to jako¶ adekwatnie. Poza tym opinia publiczna nie mo¿e oznaczaæ tego samego co jaka¶ policja czy co¶ w tym stylu. Co innego opinia, dzia³ania dyplomatyczne, a co innego si³owe naginanie karków.

A z krytykowaniem w³adzy to wszêdzie jest kiepsko. Mieli¶my nie pisaæ o sprawach krajowych, wiêc nie bêdê pisa³ o pewnej porannej akcji... To by³by przyk³ad znany, ale niestety nie jednostkowy. ¯adna w³adza nie lubi krytyki i wykorzystuje wszystkie mo¿liwe do zastosowania ¶rodki, by j± po cichu eliminowaæ takimi czy innymi sposobami. Ró¿nica tkwi tylko w sposobach. Ca³e nieszczê¶cie polega na tym, ¿e my siê do pewnych metod i cenzurowania pewnych pogl±dów tak przyzwyczaili¶my, ¿e traktujemy to jako co¶ naturalnego.

A w kwestii Izraela. Mówi³a¶, ¿eby nie krytykowaæ Izraela jako pañstwa ¿ydowskiego. I tu jest pewien problem, bo Polska to pañstwo polskie, Niemcy niemieckie itd. Nie da siê. Ja siê pytam, czyje w takim razie mia³oby byæ pañstwo Izrael? Nie no, nie zaprzeczajmy oczywisto¶ciom. Na pewno jednak nie jest to pañstwo ¿ydowskie w sensie judaistycznego. Tu nam miesza siê po prostu nazewnictwo religijne z narodowo¶ciowym i st±d ca³y ambaras. I tu pewna ciekawostka. Najbardziej ortodoksyjni ¿ydzi trzymaj± siê od Izraela z daleka, jako ¿e traktuj± ten kraj prawie jak twór szatana! Niekoniecznie musz± tê postawê manifestowaæ na zewn±trz, ale wielu tak w³a¶nie my¶li. To tylko pokazuje, ¿e sama nazwa pañstwo ¿ydowskie jest problematyczna. Wiêc jak mo¿na, maj±c tego ¶wiadomo¶æ, krytykowaæ Izrael jako pañstwo ¿ydowskie? By³oby to prostackie.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #332 : Listopad 10, 2011, 11:43:10 »

¦wiêta prawda Januszu. U¶ci¶laj±c - obydwa kraje szala³y tam, gdzie mog³y. Ale tylko tam, gdzie mog³y to robiæ nie nara¿aj±c siê drugiemu. Ale ¿adnemu do g³owy nie przysz³o, ¿eby powa¿nie my¶leæ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siê skoñczy. Tak zadzia³a³a równowaga. Podobnie Rosja i Japonia mog± sobie gadaæ o Wyspach Kurylskich - ze ¶wiadomo¶ci±, ¿e na gadaniu siê skoñczy.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #333 : Listopad 10, 2011, 13:34:53 »

Drogi Januszu, jak zwykle diabe³ siedzi w szczegó³ach.Bardzo ogólnikowo napisa³es o be USA i
dobrym Zwi±zku Radzieckiem.
A by³o troche inaczej. Przypomnij sobie okres tu¿ powojenny (historycznie rzecz jasna).
Zrujnowana wojn± Europa, bez zadnej militarystycznej si³y i z drugiej strony Stalin i jego armia.
Jedyna w ówczesnej Europie . Zaprawiona w bojach, ¶wietnie wyposa¿ona , g³ównie
zreszt± przez aliantów.Dzis po otwarciu rosyjskich archiwów wiadomo, ¿e Stalin przygotowywa³
siê bardzo powa¿nie do inwazji. Planowa³ zajêcie ca³ej Europy, stojacej przed nim otworem a¿ do oceanu.
I nagle co siê dzieje. Amerykanie zrzucaj± dwie bomby atomowe na Hiroshimê i Nagasaki.
Oczywi¶cie wielka tragedia, tysiace ofiar.
I rezultat tej bomby. Nie tylko bezwarunkowe z³o¿enie broni przez Japoniê.
Ale tak¿e to, ¿e nagle ca³a si³a Stalina i ca³a si³a jego armii rozsypa³a siê jak domek z kart.
Zwi±zek Sowiecki nie posiada³ wtedy jeszcze broni j±drowej, Sacharow jeszcze siê nie narodzi³.
Gdyby nie te dwie bomby, pewnie nie tylko Europa Wschodnia ale i Zachodnia znalaz³aby siê w
rêkach Stalina.
Historia nie jest taka czarno-bia³a jak mo¿e to sie wydawac na pierwszy rzut oka..
I drugi raz gdy po zainstalowaniu przez Zwi±zek Radziecki armat na Kubie, nad ¶wiatem
realnie zawis³a gro¼ba trzeciej wojny ¶wiatowej. Gdyby nie atomowy szanta¿ Kennedy'ego
kto wie, czy by do niej nie dosz³o. Zwi±zek Radziecki nie u¿y³ nigdy broni atomowej tylko dlatego,
¿e zdawa³ sobie sprawê ¿e technologicznie i militarnie jest od USA s³abszy i tyle.
Bynajmniej nie ze szlachetnych i wznos³ych pobudek.
Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #334 : Listopad 10, 2011, 13:44:10 »

Co tylko potwierdza moj± teoriê równowagi j±drowej. Gdyby nie ona, pewnie by sobie zrobili kuku.

A je¶li chodzi o Hiroszimê, to gdyby nie atomówka, wojna trwa³aby jeszcze d³ugo i poch³onê³a nieporównanie wiêcej ofiar. Wtedy by³a mniejszym z³em, chocia¿ sami jej twórcy nie wiedzieli dok³adnie, czego mo¿na siê po niej spodziewaæ. Teraz - by³aby pocz±tkiem wiêkszego z³a.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #335 : Listopad 10, 2011, 14:01:49 »

Droga Tereniu,
Ja przytoczy³em tylko fakty. Obiektywne i bezsporne.
Oczywi¶cie, ma racjê £ukasz zauwa¿ajac, ¿e byc mo¿e bez Hiroszimy i Nagasaki nieszczê¶cia ludzkiego by³oby du¿o wiêcej. Ale fakty sa jednak faktami.
Poprzez mój poprzedni post chcia³em ci tak¿e uzmys³owiæ, ze ci, którzy obieraj± za kryterium bezpieczeñstwa: dyktat-demokracja - zapominaj±, ze najwa¿niejszym gwarantem bezpieczeñstwa by³a i jest równowaga arsena³ów zbrojeñ (przykra prawda, ale prawda).
Ameryka dokona³a mordu tysiecy niewinnych ludzi w³asnie dlatego, bo takiej równowagi wowczas nie by³o. Zwiazek Radziecki byæ moze post±pi³by podobnie (a mo¿e nawet du¿o brutalniej), ale na szczêascie gdy wszed³ w posiadanie tej broni - rownowaga sta³a siê faktem.
Przenie¶ wiêc to rozumowanie do uk³adu Iran-Izrael - i sama wyci±gniesz dalsze wnioski. Bynajmniej nie oznacza to, ze oto jestem zwolennikiem aby kazdy kraj dozbraja³ siê i budowa³ atomowe twierdze. Jednak bêde ostatnim, który bêdzie im czego¶ takiego zabrania³ w imiê w³asnego widzimisiê i rzekomego bezpieczeñstwa na ¶wiecie (a pod sto³em ostrzy³ nó¿ upatruj±c dla siebie intratne k±ski).
Poza wszystkim martwi mnie, ¿e raz kolejny ¶wiat przygotowuje siê do inwazji na kolejny naród, w imiê "obrony pokoju na ¶wiecie przed arsena³em szatana". Nie do¶æ ju¿ nauczki, któr± wyniesiono z Iraku?
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 16:36:29 wys³ane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #336 : Listopad 11, 2011, 01:26:30 »

Trzeba piêtnowaæ z³o niezale¿nie od tego, sk±d pochodzi.

Zgadza siê - zatem chyba oboje krytykujemy Iran za prace nad najbezpieczniejsz± broni±, jaka mo¿e byæ zastosowana.

Gdyby Iran zbudowa³ broñ j±drow±, spowodowa³oby to powstanie pewnej równowagi, a ta sytuacja by³aby nie do zaakceptowania dla tych, którzy chc± dalszej ekspansji, militarnej czy politycznej, na ropono¶ne tereny. Je¶li dwa kraje maj± broñ atomow±, to pokój miêdzy nimi jest raczej rzecz± pewn±, gdy¿ ka¿da strona ma ¶wiadomo¶æ, ¿e ka¿dy atak na przeciwnika by³by atakiem samobójczym. I o to w tym wszystkim chodzi. Paradoksalne?


Oczywi¶cie, ¿e tak. Twoja teoria, £ukaszu, w ¶wietle wspó³czesnych realiów jest czysto teoretyczna. I wdro¿ona w ¿ycie doprowadzi³aby do anarchii, jeszcze powa¿niejszych konfliktów itd. Uwa¿am, ¿e obecnie zachowana jest pewna równowaga - atom posiada przecie¿ nieodleg³y Pakistan. Powinni¶my bardziej zanalizowaæ tego, kto ma posi±¶æ ow± bombê atomow±... Prezydent Iranu to dyktator, jeden z najbardziej kontrowersyjnych i niebezpiecznych polityków na ¶wiecie. Bezwzglêdny krytyk ¶wiata zachodniego, chrze¶cijañstwa; antysemita. Wszystko to co izraelskie, ¿ydowskie nazywa wstrêtnym syjonizmem. Nie ukrywa, ¿e pragnie zniszczenia Izraela. Stwierdzi³ kilka lat temu, ¿e "synowie Libanu i Palestyny nacisnêli guzik, który rozpoczyna ostatnie odliczanie przed zniszczeniem Izraela". A w 2005 prawdopodobnie wezwa³ do "wymazania Izraela z mapy ¶wiata". Ponadto stoi na czele 70-milionowego pañstwa wyznaniowego, gdzie obowi±zuje szariat, o którego ujemnym oddzia³ywaniu na spo³eczeñstwo ju¿ pisali¶my - a religie inne ni¿ islam s± szykanowane. To kraj islamskiego radykalizmu i fundamentalizmu. Co wtedy, gdy 'w imiê Allaha' dyktator i 'antysyjonistyczny' fanatyk - duchowy przywódca Iranu ajatollach Chamenei - zapragn± zaatakowaæ inne pañstwo? Taka opcja - w radykalnej Republice Islamskiej, która jest jednym z centrów ¶wiatowego ekstremizmu religijnego - jest ca³kiem mo¿liwa.

Czy zatem nasze przeciwstawienie siê atomowi w Iranie jest niezrozumia³e?

Poza tym - jak wiecie - ¶wiat odchodzi od bomby atomowej. USA, Anglia czy Francja redukuj± liczbê g³owic nuklearnych (inaczej w Rosji...), choæ wiadomo, ¿e Ameryka, by utrzymaæ "I miejsce" w¶ród najlepiej zmilitaryzowanych krajów konstruuje nowe typy broni (które miejmy nadziejê nigdy nie bêd± zu¿yte, a s± tylko po to, by zachowaæ ów status i ukazaæ potêgê technologiczn±). Tworzenie arsena³u nuklearnego dzi¶ to domena pañstw totalitarnych i stwarzaj±cych coraz wiêksze zagro¿enie (np. Korea Pó³nocna).

Uwa¿am, ¿e zachowanie pañstw zachodnich (Europa + Ameryka) wobec sytuacji w Iranie bêdzie racjonalne. Nowa wojna nie przynios³aby im ¿adnych korzy¶ci. Ameryka jest m±drzejsza o do¶wiadczenie irackie. Poza tym Zachód musia³by siê liczyæ z ogromn± krytyk± opinii publicznej. Francja przecie¿ przyznaje, ¿e jedynie stanie po stronie Izraela, gdyby to Iran zaatakowa³  pierwszy, co (niew±tpliwie) 'doprowadzi³oby do destabilizacji regionu'.

Ka¿dy kraj powinien byæ wolny, stanowiæ swój w³asny ustrój i nikomu nic do tego.

Moje my¶li s± podobne do Agnieszkowych... Niemcy, Hitler, ZSRR, Stalin... Powtórka z historii? O nie, never.
Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #337 : Listopad 11, 2011, 13:23:00 »

Tak, tak, znam tê retorykê. Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynê, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnê zaprowadzaniem pokoju itd. Ja tej papki nie ³ykam. Si vis pacem para bellum - mawiali antyczni. Iran wie, co jest grane, wiêc siê zbroi, a tzw. opinia miêdzynarodowa, bêd±ca w istocie g³osem kilku nadaj±cych jej ton pañstw i ich popleczników, chce po³o¿yæ ³apê na tym kraju i jego zasobach, nim bêdzie za pó¼no. Iran macha szabelk±, ale nie zacznie wojny, gdy¿ wie, jakie by³yby tego konsekwencje. Uto¿samiacie dyktatorów z szaleñcami, a to b³±d. Hitler wcale nie mia³ szaleñczych planów, je¶li mówimy o mo¿liwo¶ciach ich urzeczywistnienia. By³y one ca³kiem realistyczne, nie przewidzia³ jednak kilku rzeczy. Stalin? Te¿ nie by³ g³upi i dobrze wiedzia³, kiedy trzeba daæ sobie z czym¶ spokój. To byli zbrodniarze, mo¿e te¿ i szaleñcy, ale nie w tym sensie, ¿eby mieli podejmowaæ dzia³ania, które mog³yby przy realistycznej kalkulacji zaszkodziæ im samym.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #338 : Listopad 11, 2011, 15:15:27 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mówi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet
mi sie nie chce sprawdzaæ.


Autor tego postu otrzymuje ostrze¿enie:
 Tre¶æ tego postu narusza regulamin forum, a w szczególno¶ci Rozdzia³ II,punkt 1,2.
Niezaprzestanie tego typu praktyk bêdzie skutkowa³o zawieszeniem konta.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 21:02:54 wys³ane przez Monika_Aleksandra » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #339 : Listopad 11, 2011, 21:29:13 »

Ja osobi¶cie raczej wola³abym aby Iran broni atomowej nie mia³.Kraj rzadzony przez dyktatorów, bez ¿adnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny.
Przypominam nieskromnie, ¿e by³ taki kraj, który przez dziesiêciolecia "rzadzony by³ przez dyktatorów, bez ¿adnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jako¶ jego arsena³ nuklearny  nikomu krzywdy nie uczyni³. Nazywa³ siê Zwi±zek Radziecki.
By³ tak¿e inny kraj - che³pi±cy siê demokracj±, który tez mia³ broñ jadrow±, i który zamordowa³ ni± tysiace niewinnych ludzi. Nazywa³ siê Ameryka.
¦wiêta prawda Januszu. U¶ci¶laj±c - obydwa kraje szala³y tam, gdzie mog³y. Ale tylko tam, gdzie mog³y to robiæ nie nara¿aj±c siê drugiemu. Ale ¿adnemu do g³owy nie przysz³o, ¿eby powa¿nie my¶leæ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siê skoñczy. Tak zadzia³a³a równowaga. Podobnie Rosja i Japonia mog± sobie gadaæ o Wyspach Kurylskich - ze ¶wiadomo¶ci±, ¿e na gadaniu siê skoñczy.
...uto¿samiacie dyktatorów z szaleñcami, a to b³±d.

Z Wikipedii:
"Mutual Assured Destruction (MAD) (ang. Wzajemne Zagwarantowane Zniszczenie; ale tak¿e mad - szalony) – doktryna strategii wojskowej, wed³ug której nale¿y zmierzaæ do stanu, gdzie w przypadku wywi±zania siê konfliktu nuklearnego miêdzy dwiema stronami, dosz³oby do efektywnej zag³ady obu przeciwników. Opiera siê ona na teorii odstraszania, która przewidywa³a, ¿e warunkiem koniecznym unikniêcia ataku jest budowa arsena³u potê¿niejszego od pozosta³ych potencjalnych stron konfliktu. Strategia ta jest de facto zastosowaniem koncepcji równowagi Nasha z teorii gier do ¶wiata konfliktów zbrojnych: obie strony d±¿± do zapobiegniêcia najgorszemu mo¿liwemu wynikowi, czyli globalnej zag³adzie termonuklearnej.
Strategia tego typu by³a postulowana przede wszystkim w czasach zimnej wojny przez krêgi zwi±zane z RAND Corporation. Zak³ada³a ona, ¿e przy wystarczaj±cych metodach wczesnego wykrycia ataku i odpowiednio szybkiej odpowiedzi, zastosowanie doktryny MAD zagwarantowa³oby stabilny pokój, niepozbawiony jednak napiêæ.
W praktyce, doktryna ta prowadzi³a do niekontrolowanej eskalacji wy¶cigu zbrojeñ, a tak¿e ignorowa³a mo¿liwo¶æ potencjalnie katastrofalnych skutków b³êdów technicznych oraz podejmowania przez jedn± ze stron dzia³añ nie podlegaj±cych ¿elaznym prawom logiki."

W czasie trwania zimnej wojny pomiêdzy dwiema potêgami, z których jedna przynajmniej by³a, jak tu sobie powiedzieli¶my, przynajmniej deklaratywnie demokratyczna i nie d±¿±ca do globalnego konfliktu, a i druga pomimo rz±dów dyktatury nie by³a nierealistyczna i nieracjonalna, dwa razy dosz³o do incydentów, które omal nie zakoñczy³y siê totaln± zag³ad±. Tylko jeden z nich jest w do¶æ powszechnie znany.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_kuba%C5%84ski
Zwróæcie uwagê na przypadek dowódcy okrêtu, który zachowa³ siê irracjonalnie i da³ ponie¶æ emocjom, choæ teoretycznie nie powinien. I pad³y s³owa "umrzemy, ale zatopimy ich wszystkich". Irracjonalne... Do czego mog³y doprowadziæ? A Kennedy blefowa³, ale gdyby siê myli³? Obie strony igra³y z ¿yciem ca³ego ¶wiata. ¦wiat wstrzyma³ oddech...

Potem Sting nagra³ swój s³ynny przebój:
http://www.youtube.com/watch?v=8vpOMGXFY0s&feature=related
I hope that Russians love their children too... Z pewno¶ci± tak by³o. Ale czy zwykli ludzie mieli cokolwiek do powiedzenia, poza modlitw±?... i nadziej±, ¿e faktycznie biologia, chêæ ¿ycia, instynkt samozachowawczy, zwyciê¿y ideologiê?
BTW - to porównanie si³y ra¿enia pod koniec klipu - wstrz±saj±ce...

W drugim przypadku  - rzecz mia³a miejsce nie tak dawno – jesieni±, 26 wrze¶nia roku 1983. Nieciekawy okres w dziejach, tak¿e naszego kraju. Niespe³na dwa lata po tym, kiedy to pewnej niedzieli nie by³o teleranka... Tego dnia stanêli¶my na krawêdzi zag³ady, i nie wiedzieli¶my o tym, ¿e mog³o ju¿ nie byæ niczego... I tym razem ¶wiat ocali³ Rosjanin... Jeden cz³owiek, Stanis³aw Pietrow.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow

Dyktatura postalinowska by³a bardziej racjonalna ni¿ radykalne si³y w ¶wiecie arabskim. Nie deklarowano tam, zw³aszcza w pó¼niejszym okresie, nienawi¶ci do ¶wiata kapitalistycznego i chêci starcia go z powierzchni ziemi za wszelk± cenê. Tak jak zauwa¿y³ £ukasz, pozwalano sobie tam, gdzie mo¿na by³o sobie pozwoliæ, generalnie trzymaj±c siê status quo. Dyktatura ta mia³a jeszcze jedn± niepodwa¿aln± wy¿szo¶æ nad fanatyzmem islamskim – z perspektywy potencjalnego zagro¿enia irracjonalno¶ci± reakcji i wyborów. Rz±dz±cy, przynajmniej deklaratywnie, odrzucali religiê, nie wierzyli w ¿ycie po ¶mierci. Dla nich istnia³o tylko to, doczesne ¿ycie. Zatem nie mogli nawet zachêcaæ i mobilizowaæ ochotników wizj± nagrody w raju w zamian za oddanie ¿ycia, nie mówi±c o w³asnej chêci po¶wiêcania ¿ycia tylko po to, aby zgin±³ tak¿e przeciwnik. Zachêta do czynienia tego w imiê wy³±cznie partyjnego przywódcy nie dzia³a³aby chyba a¿ tak bezb³êdnie:) To byli w du¿ej mierze ludzie bardzo przywi±zani do swojej egzystencji i profitów:)  Czy bardzo trudno wyobraziæ sobie, choæby teoretycznie, ¿e w kraju, w którym panuje g³êbokie przekonanie, ¿e ¶mieræ podczas zabicia wroga daje pewno¶æ zbawienia po³±czon± z licznymi rozkoszami, gdzie tak ³atwo zwerbowaæ ochotników do samobójczych zamachów, fanatyczny dyktator mo¿e porwaæ za sob± wiêksz± grupê wojskowych retoryk±, ¿e warto by nawet ca³y naród zgin±³, je¶li przy okazji zabierze ze sob± t³umy niewiernych? A jaka szansa, ¿e w kraju mniej rozwiniêtym technologicznie nie dojdzie do awarii?

Ewolucja rodzaju ludzkiego nie nad±¿a za rozwojem techniki. Niestety, w takich przypadkach, kiedy si³a broni przekracza nasze zdolno¶ci panowania nad ni± – zarówno je¶li chodzi o mo¿liwe b³êdy i awarie techniczne, jak i po prostu nasza ludzk± specyfikê, fakt, ¿e nie chcemy siê poddaæ prawom logiki i jeste¶my czêsto irracjonalni w swoich poczynaniach – je¶li ta broñ stwarza zagro¿enie ca³kowitego zniszczenia cywilizacji, nale¿y wszelkimi sposobami nie dopuszczaæ do jej rozpowszechniania. Bowiem tym razem z pewno¶ci± jako gatunek nie doro¶li¶my do stworzonych przez siebie narzêdzi.
To ju¿ nie jest kwestia napadu, najazdu barbarzyñców, nawet wyniszczaj±cej wojny, po której ludzko¶æ w trudzie d¼wiga siê i odbudowuje. Tu ju¿ nog³oby nie byc komu i czego odbudowywaæ.
http://www.youtube.com/watch?v=K1blRT2hi10&NR=1
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #340 : Listopad 11, 2011, 22:58:27 »

Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynê, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnê zaprowadzaniem pokoju itd.

Ale kto tu mówi o chêci ataku na Iran? Potêpi³bym to tak samo, jak potêpiam wojnê z Irakiem. Ameryka (zdaje siê) zd±¿y³a siê wyspowiadaæ z tego grzechu. Ja s³yszê o mo¿liwej interwencji zbrojnej tylko w przypadku, gdy to Iran pomacha sw± nuklearn± szabelk±. A to co¶ innego. Zaprowadzajmy pokój poprzez prewencjê, szanta¿e dyplomatyczne, mediacje - ale nie mieczem. Antyk min±³. 
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #341 : Listopad 11, 2011, 23:32:01 »

W³a¶nie - interwencja zbrojna to ostateczno¶æ w wypadku zagro¿enia. Jednak ja te¿ uwa¿am, ¿e nale¿a³oby zastosowaæ wszelkie mo¿liwe sposoby perswazji, ¿eby Iran skutecznie zniechêciæ do rozwijania potencja³u nuklearnego. W imiê bezpieczeñstwa i komfortu psychicznego ca³ego ¶wiata, równie¿ naszego.
 
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #342 : Listopad 12, 2011, 00:30:50 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera.
Obrzydliwe k³amstwo i manipulacja.
Przepraszam, w którym momencie ja ich pochwalam? Proszê wskazaæ taki fragment, a je¶li nie to ¿±dam przeprosin, bo niestety, ale granice przyzwoito¶ci w tym momencie zosta³y przekroczone. Nie tylko przyzwoito¶ci, ale tak¿e prawa, gdy¿ w tym momencie zosta³y naruszone moje dobra osobiste.
Nie kwestionujê zbrodni Hitlera i Stalina, nie usprawiedliwiam, ani nie zaprzeczam im. Obydwu uwa¿am za zbrodniarzy i nigdzie nie napisa³em inaczej. Napisa³em tylko, ¿e nie byli szaleñcami w tym sensie, ¿e ich zamierzenia wbrew pozorom by³y realistyczne i gdyby nie pewne okoliczno¶ci, nie do koñca zale¿ne od nich, ich plany mia³yby szanse powodzenia... Na szczê¶cie sta³o siê inaczej. Nie bêdê siê tu wdawa³ w historyczne gdybania. Chodzi mi tylko o to, ¿e nie byli straceñcami. To jest odpowied¼ na analogiê miêdzy Hitlerem, Stalinem i Iranem. Ani Hitler, ani Stalin nie zaryzykowaliby konfrontacji, bêd±c na miejscu Iranu. Gdyby zbrodniarze istotnie byli takimi szaleñcami, za jakich ich siê uwa¿a, nie byliby tacy niebezpieczni.
Widzê jednak, ¿e skoro nie da siê inaczej, to próbuje siê oddaliæ moje argumenty takimi pod³ymi insynuacjami. Je¶li tak ma wygl±daæ dyskusja, to chyba czas mi siê zacz±æ z Wami ¿egnaæ.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #343 : Listopad 12, 2011, 10:12:51 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mówi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet
mi sie nie chce sprawdzaæ.
Tereseo,
wyjatkowo nieprzemy¶lana, nieroztropna wypowied¼... chyba najmniej racjonalna ze wszystkich artyku³owanych na naszym Forum. Takimi insynuacjami krzywdzisz ludzi. Ca³kowicie rozumiem irytacjê i zdegustowanie £ukasza.

A propos: na jakiego Janusza, postaæ jak mniemam - jak±¶ historyczn±, powo³ujesz siê?
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2011, 17:36:25 wys³ane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #344 : Listopad 13, 2011, 13:29:34 »

Asiu, chylê czo³a przed Twoim kompleksowym podej¶ciem do ka¿dego tematu i przed tym jak± Ty masz rozleg³± wiedzê 
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

thepunisher neder-live twistedgamers mini-land countrylife