Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Metronom - prze¿ytek, czy niezbêdne narzêdzie muzyków?  (Przeczytany 15966 razy)
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Wrzesieñ 22, 2011, 11:38:12 »

bartus pewno zapomnia³, ze zanim jego dzieci samodzielnie stawia³y kroki - najpierw, jak kazdy normalny ojciec, umieszcza³ je w chodziku.
Mam nadziejê, ¿e tego nie robi³, bo chodzik bardzo niekorzystnie oddzia³uje na rozwój stawów biodrowych. Dlatego ja np. nigdy go nie stosowa³em. Zreszt± widzê, ¿e obecnie ma³o kto ich u¿ywa. By³y popularne w latach 80.

Jak wolisz, ta zamienie kule na specjalna maszyne, ktora najpierw, automatycznie postawi dziecko na nogi, a potem bedzie wymuszala kroki
w odpowiednim tempie, podtrzymujac dziecko bezustannie, by ono nie upadlo.
Nazwijmy ta maszynke METRONOM.
Takich maszynek siê nie stosuje, poza tym metronom nie oddzia³uje w a¿ tak totalny sposób. ¯eby¶my mogli snuæ tak± analogiê, metronom musia³by krêpowaæ palce specjalnymi obr±czkami i za pomoc± systemu d¼wigni wymuszaæ ich ruchy w odpowiednim momencie, a najlepiej jeszcze przy stwierdzeniu z³ego ruchu dawaæ jak±¶ pytk± po ³apach, albo przynajmniej blokowaæ niesforne paluchy. A on tylko wyznacza ramy, które ty zagospodarowujesz.
Bartku, pianista, który æwiczy³ przy metronomie, nie pozostanie bezradny, gdy go odstawi. Mo¿e nawet bêdzie bardziej ¶wiadomy tego, co chcia³by osi±gn±æ graj±c ju¿ bez maszynki.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #46 : Wrzesieñ 22, 2011, 11:43:43 »

Mam nadziejê, ¿e tego nie robi³, bo chodzik bardzo niekorzystnie oddzia³uje na rozwój stawów biodrowych. Dlatego ja np. nigdy go nie stosowa³em. Zreszt± widzê, ¿e obecnie ma³o kto ich u¿ywa. By³y popularne w latach 80.
Moje prabaki ponoæ te¿ go u¿ywa³y Chichot A i ich, i moje pokolenie jako¶ siê trzyma ca³kiem nie¼le, w porównaniu do dzisiejszego
Ale ok. Ortopedia to nie moja specjalno¶æ Medycyna tez idzie do przodu, wiec jak rozumiem rolê chodzika przejjê³y inne techniki przyspasabiania berbeci do chodzenia
Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Wrzesieñ 22, 2011, 12:11:53 »

Cytuj
Takich maszynek siê nie stosuje, poza tym metronom nie oddzia³uje w a¿ tak totalny sposób


Jak to nie w totalny sposob.
Metronom nakazuje gre w bezpardonowo matematycznym, scislym kieracie czasowym (oj zle wplyta to na stawy biodrowe)
A o ta maszynke juz sie nie licytujmy. Nigdy nie znajdziemy znaku rownosci.
Metronom ogolnie wyrabia bardzo zle nawyki.
Niektorzy pianisci uzywaja metronom do pracy, ale to inna liga.

Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Wrzesieñ 22, 2011, 12:31:11 »

My¶lê, ¿e niepotrzebnie a¿ tak skupiasz siê na ró¿nicach miêdzy naszymi stanowiskami, pomijaj±c zasadnicze wspólne elementy. Ja my¶lê, ¿e mo¿esz mieæ s³uszno¶æ, kieruj±c swoje s±dy pod adresem pianistów, ale niekoniecznie pocz±tkuj±cych kandydatów na pianistów. Z poczuciem rytmu jeden urodzi siê idealnym, inny musi nad nim trochê popracowaæ. Rzadko, o ile w ogóle, rodzi siê kto¶, kto bez obróbki by³by pianist± kompletnym. Niech wiêc popracuje przy metronomie. Oczywi¶cie do czasu. Potem bêdzie móg³ ¶wiadomie siê w kwestiach rytmiki poruszaæ i dokonywaæ wyborów. Je¶li za¶ ka¿emy mu graæ, pomijaj±c pracê nad rytmik±, bêdzie po prostu kim¶, kto gra tak jak potrafi, a jego np. rubata nie bêd± wynika³y ze ¶wiadomych decyzji, tylko z tego, ¿e inaczej nie umie, i bêd± nie wyborem artystycznym, lecz sum± nieu¶wiadomionych b³êdów.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Wrzesieñ 22, 2011, 12:43:13 »

Januszu.
Skoro nie rozstajesz sie z metronomem, czy rowniez zabierasz go ze soba na koncert?
Sprawdzajac w ten sposob pianiste mozesz napisac wielce wiarygodna recenzje.
A gdzie poczucie pulsu. Moze jednak on tkwi w Tobie,t ylko nie masz odwagi odstawic pulsujacego swiatelka.



PS.
Niestety 99,99% krytykow muzycznych nie ma naturalnych predyspozycji
 do wykonywania swojego zawodu - poczucie rytmu, doskonaly sluch, muzykalnosc....
Czyli percepcja materialu muzycznego jest u nich ograniczona.
Nie przeszkadza im to jednak w pisaniu recenzji w czasopismach kolesi.
Recenzji, ktore dla mnie nie maja zadnej wartosci.
Recenzji, ktore sa szkodliwe dla wykonawcow.
Wreszcie recenzji, ktore ksztaltuja upodobania tluszy ludzkiej a co za tym idzie wplywaja na ilosc sprzedanych CD (biznes).


PS.
Nie bierz tego do siebie.
Lubie Twoje recenzje.
Czy aby na prawde nie wyczuwasz pulsu w muzyce bez uzycia metronomu?
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Wrzesieñ 22, 2011, 12:51:02 »

Nie chcesz skorzystac z moich wskazowek, to trudno. Twoj wybor.
Graj z metronomem.
Widocznie nie bylem przekonywujacy.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:01:45 »

Ale¿ Janusz zgodzi³ siê z moim twierdzeniem, ¿e na pewnym stopniu wtajemniczenia mo¿na odstawiæ metronom.

Powiem tak (i nie doszukuj siê w tym ironii). Musisz byæ bardzo zdolnym muzykiem, który traktuje granie jako sztukê, a stron± techniczn± nie zawraca sobie g³owy, bo nie musi. Je¶li tak jest, to inni mog± Ci pozazdro¶ciæ, bo maj± nieco trudniejsze zadanie i musz± przebiæ siê przez czynno¶ci przygotowawcze, które Tobie po prostu nie s± potrzebne. Có¿, jeden rodzi siê artyst±, drugi artyst± mo¿e staæ siê po przej¶ciu etapu "rzemie¶lnika". Z drugiej strony, wielu genialnych artystów z ró¿nych dziedzin sztuki podkre¶la³o, ¿e nie da siê jednak oddzieliæ sztuki od rzemie¶lniczej pracy.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:15:01 »

Cytuj
Z drugiej strony, wielu genialnych artystów z ró¿nych dziedzin sztuki podkre¶la³o, ¿e nie da siê jednak oddzieliæ sztuki od rzemie¶lniczej pracy.

Powiem inaczej. Nie ma Sztuki, jest Rzemislo (oczywiscie temat bardziej kompleksowy)
Oddzielanie muzykalnosci od techniki jest nieporozumieniem.
Tzn.mozna powiedziec - skrzypek jest bardzo muzykalny, ale gra nieczysto.
Przeciez, to nonsens


PS.
Nic mi nie przychodzi latwo.
Ostatnio stwierdzilismy z zona, ze nawet spiewam nieczysto, a ponoc mam sluch absolutny.
Pasja i milosc do tematu czynia cuda.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #53 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:26:20 »

Ostatnio stwierdzilismy z zona, ze nawet spiewam nieczysto, a ponoc mam sluch absolutny.
Niestety, s³uch absolutny i mo¿liwo¶ci twórczo-odtwórcze to dwie ró¿ne sprawy. Pierwsze to w³a¶ciwo¶ci psychopercepcyjne, a drugie - czysto fizyczne.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:37:24 »

Cytuj
Niestety, s³uch absolutny i mo¿liwo¶ci twórczo-odtwórcze to dwie ró¿ne sprawy. Pierwsze to w³a¶ciwo¶ci psychopercepcyjne, a drugie - czysto fizyczne.


Nie oddzielalbym tego az tak bardzo.
Sluch podswiadomie kieruje Twoja fizyzcznosc (odtwarzanie).

Sluch, nie na przyklad wzrok (migajace swiatelko Janusza)
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:40:27 »

Wzrok -  oczywiscie przy odtwarzaniu muzyki
Zapisane
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #56 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:44:53 »

Nie wiem po co ta ca³a dyskusja Co? Je¶li móg³bym co¶ zasugerowaæ - to przenie¶æ odpowiednie posty z zachowaniem chronologii nowego tematu pt. "Metronom".
Sprawa jest banalnie prosta. Metronom s³u¿y do æwiczeñ nad trzymaniem sta³ego tempa gry na instrumencie lub te¿ do komponowania (¿eby na przyk³ad sprawdziæ, czy jest sens graæ taki kawa³ek szybciej). Z t± ró¿nic±, ¿e metronomy zast±pi³o ju¿ oprogramowanie na PC a æwiczenie rytmu mo¿na æwiczyæ wybieraj±c siê na jak±¶ dyskotekê techno.
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich w±tpliwa autentyczno¶æ." - Albert Einstein
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : Wrzesieñ 22, 2011, 13:49:16 »

Obecne metody nauczania, tak ogólnie, wydobywania talentów wrodzonych, umiejêtno¶ci, s± bardzo ubogie i bardzo czêsto przeszkadzaj±, uwsteczniaj± i zabijaj± naturalne cechy czy instynkty. Ma³o który nauczyciel (rodzic, wychowawca) to rozumie, a tylko nieliczni próbuj± "naprawiaæ". Moje w³asne do¶wiadczenia w pobieraniu lekcji muzyki nie s± zbyt ekscytuj±ce, ale mam nadziejê, ¿e nauczanie muzyki odbywa siê obecnie w lepszej jako¶ci ni¿ nauczanie w szko³ach niemuzycznych.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #58 : Wrzesieñ 22, 2011, 14:31:43 »

Sprawa jest banalnie prosta. Metronom s³u¿y do æwiczeñ nad trzymaniem sta³ego tempa gry na instrumencie lub te¿ do komponowania (¿eby na przyk³ad sprawdziæ, czy jest sens graæ taki kawa³ek szybciej). Z t± ró¿nic±, ¿e metronomy zast±pi³o ju¿ oprogramowanie na PC a æwiczenie rytmu mo¿na æwiczyæ wybieraj±c siê na jak±¶ dyskotekê techno.
Wprawdzie postawi³em "amen", ale dotyczy³ on dyskusji z bartusem. Tobie Leszku po czê¶ci przyznajê racjê. Po czê¶ci, bo metronomu wcale nie zast±pi³o oprogramowanie na PC.

W dotychczasowej polemice wszyscy zapomnieli¶my bowiem o cholernie wa¿nym aspekcie uprawiania zawodu artysty: grze zespo³owej (czytaj: w orkiestrze). Tutaj trzeba zapomnieæ o indywidualnym kreowaniu kompozycji. Tutaj ka¿de odstêpstwo od "narzuconej" rytmiki utworu przez dyrygenta - uniemo¿liwi muzykowanie zespo³owe. Indywidualista musi poskromiæ swoje zakusy i ¶cis³e przestrzegaæ sygna³ów rytmicznych dyrygenta. To wcale nie jest taka ³atwa sztuka. Kto¶, kto nigdy nie gra³ (sorry: nie szkoli³ siê) z metronomem sk±d ma posi±¶æ tê umiejêtno¶æ? Kto¶, kto od pocz±tku edukacji muzycznej popuszcza³ wodze muzycznego fantazjowania - jak ma teraz trzymaæ siê w ryzach?

Bo metronom , prosze pañstwa, to nie tylko narzêdzie do odmierzania rytmu, to nie tylko narzêdzie do ¶cis³ego znakowania tempa utworu (ciekawostka: w czasach przedszopenowskich tempo opisywano nie liczb± metrum metronoma, a przede wszystkim i tylko s³owami, takimi jak: allegro, presto, adagio itd.. Chopin, jak ju¿ wspomnia³em, wszystkie etiudy opatrzy³ liczb± metrum z metronomu)) - ale to tak¿e "nauczyciel", który uczy adepta muzyki podzielno¶ci uwagi, s³uchania "s±siadniego rytmu", ale wreszcie s³uchania i w³asnego rytmu, aby nie "wyskoczyc z w³asn± interpretacj± przed (nomen omen) orkietrê

To, ¿e nauka gry z metronomem pop³aca - przekona³em siê kiedy¶ dobitnie na sobie. Jak ju¿ pisa³em, jako leniuszek nigdy nie siêga³em po metronom. Ale oto, kiedy¶ zachcia³o mi siê zaakompaniowaæ mojemu synkowi w jednym z popularnych utworów. Partiê fortepianu - samodzielnie gra³em jak profesjonalista. Gdy jednak syn zacz±³ wtórowaæ mi na skrzypcach - zg³upia³em, zgubi³em siê, absolutnie nie potrafi³em s³uchaæ i wczuæ siê w tempo synalka i dostosowaæ, zgraæ je z moim. Myli³em siê niemi³osiernie, gubi³em rytm, gubi³em nuty. By³a to kompletna, totalna porazka, jako akoimpaniatora. Dobrzy ludzie wyt³umaczyli mi mi, ¿e sta³o siê tak, "gdyz nigdy wczesniej nie æwiczy³em z metronomem. Uprawianie akompaniamentu bez umiejêtno¶ci dostosowania sie do rytmu metronomu - z góry skazane jest na pora¿kê"

Chyba ju¿ nic wiecej w temacie nie dodam.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 22, 2011, 14:52:39 wys³ane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Wrzesieñ 22, 2011, 14:37:43 »

Wyglaszacie herezje z ambony Januszu.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

paktprzyjazni black-for mini-land thepunisher silverstar