Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: In memoriam - Ku pamiêci: Wielcy nieobecni  (Przeczytany 45459 razy)
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #90 : Grudzieñ 23, 2014, 23:00:34 »

Wczoraj zmar³ Joe Cocker (w³a¶ciwie: John Robert Cocker):

http://www.youtube.com/watch?v=_Xa_1KxR-8M
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #91 : Grudzieñ 24, 2014, 00:04:41 »

Wczoraj zmar³ Joe Cocker (w³a¶ciwie: John Robert Cocker):

http://www.youtube.com/watch?v=_Xa_1KxR-8M

Ne przepadam za pop-rock, ale on byl swietnym muzykiem.
Szkoda goscia.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #92 : Grudzieñ 24, 2014, 03:49:16 »

Maestro Jerzy Semkow, 1928 - 2014.
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #93 : Styczeñ 28, 2016, 10:19:03 »

Wielka, bolesna strata Smutny   

http://www.boguslaw-kaczynski.pl/


Pogrzeb Bogus³awa Kaczyñskiego odbêdzie siê dzisiaj na warszawskim Cmentarzu Pow±zkowskim. Znawca i popularyzator muzyki klasycznej, opery i operetki spocznie w Alei Zas³u¿onych. Kaczyñski zmar³ 21 stycznia, mia³ 73 lata.

Msza ¶wiêta ¿a³obna zostanie odprawiona w ko¶ciele ¶w. Karola Boromeusza przy ulicy Pow±zkowskiej, potem nast±pi odprowadzenie do grobu na warszawskich Starych Pow±zkach.

Zmar³y 21 stycznia Bogus³aw Kaczyñski nale¿a³ do najpopularniejszych osobowo¶ci polskiej telewizji, by³ znawc± i popularyzatorem muzyki klasycznej i opery, konferansjerem, krytykiem, dziennikarzem i publicyst±. By³ równie¿ pianist±, absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie.

 Urodzi³ siê w 1942 r. w Bia³ej Podlaskiej. W ci±gu swojej kariery telewizyjnej da³ siê poznaæ jako prowadz±cy programu "Zaczarowany ¶wiat operetki", a tak¿e transmisji najwa¿niejszych wydarzeñ w kraju i zagranicy z zakresu muzyki klasycznej.

 "Kaczyñski zrobi³ dla sztuki operowej wiêcej ni¿ ktokolwiek w jej dziejach w naszym kraju" - ocenia³ dzia³alno¶æ Kaczyñskiego krytyk filmowy Zygmunt Ka³u¿yñski.

 Prowadzi³ transmisje telewizyjne kolejnych Konkursów Chopinowskich, Konkursów im. Henryka Wieniawskiego, a tak¿e koncerty Luciano Pavarottiego, Placido Domingo, jubileusz Filharmonii Narodowej, koncerty noworoczne z Wiednia. Kilkakrotnie nagradzano go statuetk± "Wiktora", a tak¿e "Superwiktora" "Kto umie byæ mened¿erem festiwalowym (...), kto tak potrafi tworzyæ ¿yw± dekoracjê festiwalu, kto jest namiêtnym kolekcjonerem ciekawych osobowo¶ci artystycznych, dziêki którym rodzi siê jedyna w swoim rodzaju atmosfera festiwalu? Tylko jeden cz³owiek w Polsce - Bogus³aw Kaczyñski, znawca opery, autor, dziennikarz, prezenter , za którym szaleje publiczno¶æ" - mówi³ muzykolog Janusz Ekiert.

 Poza dzia³alno¶ci± medialn±, Kaczyñski by³ tak¿e nauczycielem. Wyk³ada³ w sto³ecznej Akademii Muzycznej, by³ tak¿e dyrektorem Teatru Muzycznego Roma, oraz twórc± Festiwalu Muzyki w £añcucie i dyrektorem Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury, odbywaj±cego siê w Krynicy-Zdroju.

 By³ za³o¿ycielem Fundacji "ORFEO", której celem jest wspieranie kultury narodowej, propagowanie sztuki w¶ród dzieci i m³odzie¿y oraz promowanie ambitnych inicjatyw artystycznych.

 Jesieni± 2002 roku podczas gali z okazji 50-lecia TVP otrzyma³ statuetkê i tytu³ "Gwiazda Telewizji Polskiej". W 2011 r. otrzyma³ Z³oty Medal "Zas³u¿ony Kulturze Gloria Artis".





« Ostatnia zmiana: Styczeñ 31, 2016, 22:34:51 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
clavia
Aktywny u¿ytkownik
***
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 130



Zobacz profil
« Odpowiedz #94 : Styczeñ 30, 2016, 22:32:57 »

Zgadzam siê. Niech spoczywa w pokoju.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #95 : Luty 19, 2016, 03:09:04 »

Podsumowuj±c, w minionym roku odesz³o od nas kilka naprawdê wielkich osobowo¶ci ¶wiata muzyki. Poza nieod¿a³owanym panem Bogus³awem,
po¿egnali¶my miêdzy innymi wielkiego dyrygenta Kurta Masura.
odszed³ tak¿e Pierre Boulez - wa¿na postaæ wspó³czesnej muzyki, o którym na pewno bêdzie jeszcze mowa przy okazji dyskusji na temat dwudziestowiecznego pokonywania barier d¼wiêków.

Poza tym, tylko w swoich wspania³ych wykonaniach pozostan± dla nas:
Demis Roussos:
https://www.youtube.com/watch?v=f4LKlOyC-To

Natalie Cole:
https://www.youtube.com/watch?v=MKCyUe4syc4

B.B. King:
https://www.youtube.com/watch?v=4Ny5ajCn0xw

Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #96 : Pa¼dziernik 02, 2016, 22:55:45 »

SIR NEVILLE MARRINER, 1924 - 2016. Wielko¶æ Amadeusza to w co najmniej po³owie zas³uga jego i stworzonego przez niego zespo³u. Dzi¶ w koñcu osobi¶cie spotka³ swego genialnego przyjaciela, dla którego uczyni³ tak wiele.

Requiem aeternam, Maestro. Spotkanie z Tob± - zapisane w pamiêci na zawsze...

https://www.youtube.com/watch?v=YaH3zI0bYkM
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #97 : Pa¼dziernik 03, 2016, 19:50:49 »

Co sie dzieje? Wszyscy najlepsi odchodza. Swiat wariuje. Wszystko wiruje i zmierza do czarnej dziury i pozostanie nicosc z kilkoma prostaczkami z jednym zlotym zebem i aroganckim spojrzeniem.
Drogi Nevilku, spij spokojnie.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #98 : Pa¼dziernik 04, 2016, 12:33:04 »

Co sie dzieje? Wszyscy najlepsi odchodza. Swiat wariuje. Wszystko wiruje i zmierza do czarnej dziury i pozostanie nicosc z kilkoma prostaczkami z jednym zlotym zebem i aroganckim spojrzeniem.
Drogi Nevilku, spij spokojnie.

Pewnie, ¿e szkoda.. Ale na pewno ma siê dobrze, atomy jego szcz±tków doczesnych rozpoczê³y dystrybucjê we wszech¶wiecie wchodz±c w nowe konfiguracje. To, ¿e umiera kto¶ w podesz³ym wieku to nie objaw wariowania ¶wiata, tylko jego normalno¶ci, sta³o¶ci w zasadach funkcjonowania. Nie zostan± prostaczkowie, wielcy odchodz±c zaszczepili co trzeba, ich przyk³ad jeszcze wielu pokoleniom pos³u¿y za wzór. By³am na wyk³adzie o Enigmie, trwa festiwal nauki. Mnóstwo m³odych ludzi, bardzo m³odych! Wydawa³oby siê, ¿e nie ogarn± trudno¶ci tematu, ale jednak przyszli. Wierzê. Widzê jasno¶æ. Przestrzeñ. Na jakim¶ mega trudnym (w sensie nowoczesnym wiele lat do przodu) koncercie widzia³am zas³uchane dzieci. Dobrze jest.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #99 : Pa¼dziernik 05, 2016, 19:36:00 »

Co sie dzieje? Wszyscy najlepsi odchodza.

Zgadza siê, w ci±gu kilku miesiêcy odesz³o kilku wielkich artystów - Harnoncourt, Masur, Marriner. Jedne z najwiêkszych nazwisk w muzyce II po³owy XX wieku. Szczê¶cie, ¿e pozostaj± po nich nagrania. Czêsto wybitne, najwybitniejsze.

Monteverdi, Vespro della Beata Vergine, Harnoncourt
https://www.youtube.com/watch?v=jKzKrRfMOUc

Haydn, 104. Symfonia, Marriner
https://www.youtube.com/watch?v=VikZKYNFM_w

Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Pa¼dziernik 10, 2016, 00:29:22 »

Czas odchodzenia legend.
Zmar³ Andrzej Wajda. Ca³a epoka w dziejach polskiego kina. I tak¿e ¶wiatowego - w 2000 r. za ca³okszta³t twórczo¶ci (po czterech nominacjach: za Ziemiê obiecan±, Panny z Wilka, Cz³owieka z ¿elaza i Katyñ) otrzyma³ Oscara, a tak¿e Srebrn± Palmê (za Kana³), Europejsk± Nagrodê Filmow± i wiele innych.
Przed nami jego ju¿ ostatni film, Powidoki:
https://www.youtube.com/watch?v=9LqHA0eYTDw

https://www.youtube.com/watch?v=VFP5iTE689c









« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 10, 2016, 01:37:04 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #101 : Grudzieñ 26, 2016, 20:57:44 »

Wspominamy odchodz±ce od nas kolejne niepospolite jednostki.
Rzadko zdarza siê ¿egnaæ naraz 64 osoby...

Chór Aleksandrowa przechodzi do historii.


https://www.youtube.com/watch?v=WcYOaqNETsU

Skyfall. Tytu³, jak z³owieszcze proroctwo....

Kultowa "Kalinka" i inne przeboje...
https://www.youtube.com/watch?v=FCZNfeWGTkQ


i Nabucco w Watykanie
https://www.youtube.com/watch?v=caupqMpmCD8

« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 26, 2016, 21:13:44 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #102 : Marzec 16, 2017, 22:45:30 »

 Legenda naszej piosenki. Absolutnie.

http://wyborcza.pl/7,75410,21503072,wojciech-mlynarski-nie-zyje-odszedl-mistrz-absolutnie.html

Wojciech M³ynarski nie ¿yje. Odszed³ Mistrz. Absolutnie.

"Wojciech M³ynarski mówi³, ¿e nie jest poet±, tylko rzemie¶lnikiem-tek¶ciarzem, publicyst±, mówi±cym i od¶piewuj±cym swoje opinie o otaczaj±cym ¶wiecie. By³ skromny. Krytyczny nie tylko wobec ¶wiata, lecz tak¿e wobec siebie. Mistrz polskiej piosenki odszed³ 15 marca. 26 marca skoñczy³by 76 lat.

„¯ycie to pewnego rodzaju podró¿ – mówi³ kilka lat temu. – Ci±gle trzeba byæ w drodze do celu, który siê sobie naznaczy i dopóki jest siê w tej podró¿y, dopóki jest siê upartym w jej kontynuowaniu, to siê cz³owiek nie czuje staro, nie czuje siê odrzucony, nie czuje siê niepotrzebny, tylko dzia³a, jest sob±”.
W ostatnich latach siedzia³, jak mówi³, w niszy, z której czasem wychyla³ g³owê. „Rzeczywisto¶æ wokó³ siê pozmienia³a i ludzie, którzy maj± klasê, dobry gust, s± wymagaj±cy, znale¼li siê w odwrocie” – ¿artowa³, ale bez narzekania. Z ró¿nych powodów pisa³ mniej ni¿ kiedy¶, ale przecie¿ fragmenty jego utworów – wci±¿ aktualne – i tak ¿yj± w naszym jêzyku.

Wojciech M³ynarski czyli „róbmy swoje”

Mówimy M³ynarskim. „Róbmy swoje”, „przyjdzie walec i wyrówna”, „co by tu jeszcze spieprzyæ, panowie”, „pan to przyswaja”, „¿yj kolorowo”, „jeszcze w zielone gramy”...
A najczê¶ciej chyba „róbmy swoje”. S³owa wziête z piosenki manifestu, trochê politycznego. Tekst powsta³ w 1983 r. do muzyki Jerzego Wasowskiego. „To mia³ byæ taki kuplet niewinny – opowiada³ M³ynarski. – Ale zaczê³o byæ naprawdê zabawnie, gdy zdejmowa³a go cenzura. Kiedy poszed³em zainterweniowaæ, wysoko postawiony prominent powiedzia³ mi, ¿e ta piosenka namawia do zmiany ustroju. Pytam: ‘Ale gdzie to jest napisane?’. Us³ysza³em: ‘Je¿eli Polacy mówi±: róbmy swoje, to znaczy: chc± zmieniæ ustrój’”.
A ¿e „róbmy swoje” mawiali potem i Wa³êsa, i Jaruzelski, dopisa³ po latach now± zwrotkê ze s³owami: I w m±drych ludziach ginie duch,/ choæ ci±gle im t³umaczê,/ ¿e gdy to samo ¶piewa dwóch,/ to nie to samo znaczy.

https://www.youtube.com/watch?v=pV2ojAEPd1U
Mówi³: „Najwa¿niejszy w tej piosence wydaje mi siê postulat zdrowego rozs±dku, ¿e niejedn± jeszcze paranojê/ przetrzymaæ przyjdzie, robi±c swoje. ¯eby siê nie daæ zwariowaæ, nie daæ siê uwie¶æ my¶lom, które s± urojone, nierealne. A je¶li chodzi o plan osobisty tej piosenki, to my¶lê, ¿e trzeba mieæ w ¿yciu jaki¶ mniej wiêcej nakre¶lony cel – ku czemu ja zmierzam, co bym chcia³ osi±gn±æ. S± pewne linie, których nigdy nie przekroczê. W ka¿dej sytuacji ¿yciowej staram siê, tak jak doradza³ S³onimski, zachowaæ przyzwoicie”.

Bo - jak wy³o¿y³ w jednym z innych tekstów - najm±drzejszy tekst bez twarzy nic nie wa¿y. T³umaczy³: „S± alianse, uk³ady, na które nie pójdê, co nie znaczy, ¿e nie znam pojêcia kompromisu. Znam, tylko sam chcê decydowaæ, na ile na ten kompromis pój¶æ. Chodzi o warto¶ci, imponderabilia, które musz± cz³owiekowi w ¿yciu przy¶wiecaæ, a zw³aszcza autorowi pisz±cemu, który ma jakie¶ ambicje – a ja mia³em takie ambicje moralizatorskie. ¯eby robiæ swoje i tyle”.

M³ynarski dla siebie i dla innych
Trudno wyliczyæ wszystkie jego hity, napisa³ ok. 2 tys. piosenek. Do najs³ynniejszych nale¿± pewnie „Wszystko mi mówi, ¿e mnie kto¶ pokocha³” i „Prze¶liczna wiolonczelistka” Skaldów, „Kocham ciê, ¿ycie!” Edyty Geppert, „Odkryjemy mi³o¶æ nieznan±” i „Jeszcze siê tam ¿agiel bieli” Alicji Majewskiej, „Ogrzej mnie” i „Naszych matek maleñkie mieszkanka” Micha³a Bajora, „B±d¼ moim natchnieniem” Andrzeja Zauchy, „Lubiê wracaæ tam, gdzie by³em” Zbigniewa Wodeckiego, „Mam ochotê na chwileczkê zapomnienia” i „Jesienny pan” Hanny Banaszak, „¯yj kolorowo” i „Serce to jest muzyk” Ewy Bem, „Jeszcze w zielone gramy” ¶piewane przez Magdê Umer.

https://www.youtube.com/watch?v=OpLAzFvoptc

Swoje piosenki dzieli³ na dwie grupy – te pisane dla siebie i te dla innych, a te dla innych - na liryczne i satyryczne.
Z piosenek lirycznych pisanych dla innych artystów lubi³ „Ogrzej mnie”. Z sentymentem wraca³ te¿ pod koniec ¿ycia do ballady „Gram o wszystko”, ¶piewanej przez Ewê Bem – o tym, ¿e mi³o¶æ jest najwa¿niejsza.
Jak mówi³, „najgorsz± rzecz± dla cz³owieka, a ju¿ zw³aszcza dla cz³owieka pisz±cego, jest samotno¶æ. To chocia¿by brak okazji do wymieniania siê swoimi opiniami albo po prostu do tego, ¿e jak siê co¶ napisze, ma siê to w brudnopisie ledwo gotowe, to siê leci i temu drugiemu cz³owiekowi czyta”. Poza tym „rzeczywisto¶æ jest czêsto nie do zniesienia, ponura, smutna. I wtedy jeszcze jest ta sfera, w któr± mo¿na odej¶æ. To sfera uczuæ”.

W m³odo¶ci stworzy³ zreszt± ca³± seriê piosenek, które opowiada³y o zakochanych Polakach w ró¿nych, czêsto banalnych sytuacjach: „Polska mi³o¶æ”, „Kartoflanka”, „Bynajmniej”, „Jeste¶my na wczasach”. „By³em nawet z tego znany, ¿e zaproponowa³em taki nurt liryczny polskiej mi³o¶ci, która bywa³a zabawna, groteskowa, ale jednak zawsze mi³o¶ci± pozostawa³a" – wspomina³.
W tych sprawach to siê liczy/ byle listek, byle ¶mieæ – pan mnie rozumie? – napisa³ kiedy¶ w utworze „Och, ty w ¿yciu!”.

https://www.youtube.com/watch?v=TdnD8sARz94

Wojciech M³ynarski: "Lubi³em siê nie zgadzaæ"
Piosenk±, któr± sam ¶piewa³, t± najbli¿sz±, najlepiej wyra¿aj±c± jego stosunek do ¿ycia, by³o „Moje ulubione drzewo” ze s³owami: Leszczyna, leszczyna,/ jak j± za mocno przygi±æ w lewo,/ to w prawo siê odgina,/ a jak za mocno przygi±æ j± w prawo,/ to w lewo bije z wpraw±. To by³a jego postawa – artystyczna i polityczna. Upór, co mi z oczu b³yska,/ leszczyny dziedzictwo,/ jak mnie do ziemi los przyciska,/ ona mi szepce: "Nic to...".

https://www.youtube.com/watch?v=q9nzOUE6hBw
„Lubi³em siê nie zgadzaæ – mówi³. – By³em i jestem zdania, ¿e jakakolwiek sensowna dzia³alno¶æ bierze siê z przemy¶lanej przekory. Ju¿ jako nastolatek mia³em w sobie my¶lenie satyryczne o rzeczywisto¶ci, która mnie otacza i na swój sposób dawa³em temu dowód”.
Ogromne leszczyny ros³y w jego rodzinnym domu w podwarszawskim Komorowie. „Pierwszy obraz, który mi siê wbi³ w pamiêæ, to jak stoimy wokó³ fortepianu i siostra mojej mamy, Maria Kaczurbina, znana kompozytorka piosenek dla dzieci, uczy nas jakiej¶ piosenki” – wspomina³.

Mama Magdalena bra³a przed wojn± lekcje ¶piewu klasycznego, karierê przerwa³a okupacja. Ojciec – Marian zwany Milusiem – zachwyca³ siê jazzem, a jego stryjem by³ Emil M³ynarski, za³o¿yciel warszawskiej Filharmonii i przedwojenny dyrektor Teatru Wielkiego. To st±d pó¼niejsza znajomo¶æ Wojciecha M³ynarskiego z jego córk± Nel±, ¿on± Artura Rubinsteina, wyjazdy do Pary¿a i rozmowy o znajomych pañstwa Rubinstein: Witkacym, Hemarze i Tuwimie, postaciach, które stan± siê dla twórczo¶ci M³ynarskiego wa¿ne.
Tak naprawdê to o Komorowie opowiada ¶piewana przez Hannê Banaszak piosenka „Truskawki w Milanówku”: Truskawki w Milanówku,/ tamten ganeczek w dzikim winie,/ te interludia na pianinie,/ to jeszcze mi siê ¶ni.../ Truskawki w Milanówku,/ pogodny wuj reakcjonista,/ który „Brygadê Pierwsz±” ¶wista³,/ s³uchaj±c BBC....
Do domowych tradycji nale¿a³y wieczory artystyczne, sta³ym bywalcem by³ na nich ostatni warszawski melorecytator Henryk Szatkowski, wyg³aszaj±cy poezjê Lechonia i Norwida. Dziadek, prawnik, wy¶piewywa³ kuplety operetkowe, a ma³y Wojtek uk³ada³ okoliczno¶ciowe strofki, np. ballady dla babuni: £obuz rozkrzyczany, niezno¶ny Wojtala/ Przed ka¿dym siê swym wierszem wspania³ym pochwala.

Nie lubi³ za to lekcji gry na fortepianie, ucieka³ pod szafê. W przysz³o¶ci bêdzie tego ¿a³owa³.

Radosna gêba stabilizacji
Wojciech M³ynarski, tak jak jego ojciec, najbardziej lubi³ jazz, bossa novê i swing. Jego rodzice nawet poznali siê przy standardzie jazzowym. „Kiedy mama posz³a na lekcjê ¶piewu, zasta³a przy fortepianie faceta w p³aszczu i kapeluszu graj±cego ‘Stormy Weather’. W pewnym momencie on siê obejrza³ i spojrza³ na ni±” – opowiada³ tê historiê jak z komedii romantycznej.

Ojciec umiera na gru¼licê w 1943 r. Wojtek ma dwa lata. Po wojnie mama pracuje w Polskim Radiu, w redakcji dla dzieci i m³odzie¿y, a on z m³odsz± siostr± Basi± ¶piewa na potrzeby audycji. W szkole tworzy satyryczne przy¶piewki do znanych melodii i urz±dza wystêpy. Na polonistyce wstydzi siê swojego rymowania, wokó³ panuje moda na bia³y wiersz.
Odnajduje siê za to w Hybrydach, gdzie robi (lubi³ to s³owo) studencki kabaret i pisze teksty dwóch programów: „Radosna gêba stabilizacji” i „Ludzie to kupi±” (Ludzie to lubi±,/ ludzie to kupi±,/ byle na chama, byle g³o¶no, byle g³upio). Kiedy ma wybieraæ miêdzy karier± naukow± na Wydziale Polonistyki a pisaniem i ¶piewaniem, mama radzi mu, ¿eby wybra³ to drugie. Wiele jej zawdziêcza³ i piêknie o niej pisa³, m.in. w piosenkach „Nie ma jak u mamy” i „Naszych matek maleñkie mieszkanka”. Zreszt± w niedu¿ym mieszkanku swojej mamy, w starej kamienicy na Lwowskiej w Warszawie, bêdzie mieszka³ w ostatnich latach ¿ycia.

W 1963 r. – ma wtedy 22 lata – pierwszy raz sam publicznie wykonuje swoj± piosenkê, „Niedzielê na G³ównym” na Gie³dzie Piosenki w Warszawie, i dostaje pochlebn± opiniê Kazimierza Rudzkiego, co dodaje mu ¶mia³o¶ci. Wcze¶niej s³ysza³, ¿e ma b³êdne oko i wiatrakowate ruchy, a g³osu wcale.
Jako zawodowego tek¶ciarza wylansowa³a go, co podkre¶la³, Agnieszka Osiecka. To ona da³a Kalinie Jêdrusik jego tekst „Z kim tak ci bêdzie ¼le jak ze mn±” i ta piosenka wygra³a festiwal w Opolu w 1964 roku. Osiecka zaprosi³a go te¿ do Radiowego Studia Piosenki w Polskim Radiu, w którym M³ynarski napisze dla Skaldów – w 40 minut – tekst „Wszystko mi mówi, ¿e mnie kto¶ pokocha³”. Jednocze¶nie po sukcesie w Opolu wspó³pracê proponuje mu Edward Dziewoñski, szef kabaretu Dudek, gdzie wystêpuj± wielcy polscy aktorzy, m.in. Wies³aw Go³as, Wies³aw Michnikowski, Jan Kobuszewski.
Muzykê do tekstów komponuje mu sam Jerzy Wasowski, a Stanis³aw Dygat og³asza, ¿e piosenki tego m³odego to wielka literatura
https://www.youtube.com/watch?v=Qu_QPzGFkP4

W Polskê idziemy
Najchêtniej pisze dla Go³asa, który za¶piewa m.in. „¦wiatowe ¿ycie”, „W co siê bawiæ?”, a przede wszystkim hymn Polski alkoholizuj±cej siê „W Polskê idziemy”: W Polskê idziemy, drodzy panowie,/ W Polskê idziemy./ Nim pierwsza seta zaszumi w g³owie,/ Do ludzi lgniemy: S³uchaj... rodaku... czerwone maki.... serce... ojczyzna... Tê piosenkê Wojciech M³ynarski lubi³ najbardziej spo¶ród utworów satyrycznych pisanych dla innych wykonawców, mówi³: „Jest sum± tego, co potrafiê i co mi siê uda³o”. Wies³awowi Go³asowi w tej piosence – w opinii autora – nigdy nikt nie dorówna.
https://www.youtube.com/watch?v=AA0kjqAuUwg
W Dudku spod jego pióra wychodz± te¿ s³ynne: „A wójta siê nie bójta”, „Po co babciê denerwowaæ” (cenzura podejrzewa³a, ¿e chodzi o Gomu³kê), „Przyjdzie walec i wyrówna”: droga wysz³a ca³kiem prosta,/ tylko wyboista trochê./ Lecz ¶wieci³a nam my¶l g³ówna,/ któr± tak bym uj±³ tu:/ "Przyjdzie walec i wyrówna, przyjdzie walec i wyró...”, i równie ponadczasowe „Co by tu jeszcze (spieprzyæ, panowie)”: A oni my¶l± w ciszy domowej/ lub w mózgów tru¶cie:/ "Co by tu jeszcze spieprzyæ, panowie,/ co by tu jeszcze”.
Jest wyczulony na jêzyk ulicy. Przez ca³e ¿ycie bêdzie zbiera³ potoczne powiedzonka i bawi³ siê nimi, np. w piosenkach „¯or¿yk” (Piszê do pana, bo mi ¿al – norrrmalnie ¿al), „Bynajmniej” (Za kim to, choæ go przedtem nie zna³em,/ przez t³oczny peron siê przepycha³em?/ Za pani±, bynajmniej, za pani±!), „Absolutnie” (¶piewa³ j± w czo³ówce serialu „Droga” z Go³asem w roli g³ównej, zreszt± na co dzieñ chêtnie u¿ywa³ tego s³owa), „Piosenka o Maryni”, „Sytuacja” (Nie od dzisiaj znam z relacji pañskie racje,/ ostre one, ¿e ho-ho,/ panie, po co panu to,/ sam pan widzi, jak± mamy sytuacjê), „W sprawie sedna”, „Nie mam jasno¶ci w temacie Marioli”...

Kabaret M³odszego Pana
„Stara³em siê, ¿eby w swoich tekstach nikogo nie ch³ostaæ, nikomu nie dokopywaæ, tylko próbowa³em zrozumieæ. Najwy¿ej czasem za¿artowaæ, po prostu tak mam rêkê u³o¿on±” – mówi³. Ceni³ humor delikatny, aluzyjny, spod znaku Jeremiego Przybory. Zreszt± i o nim mówiono – po widowisku telewizyjnym „Dziewczyny, b±d¼cie dla nas dobre na wiosnê” – ¿e uprawia Kabaret M³odszego Pana. Podoba³o mu siê to okre¶lenie, chocia¿ potem sam zostanie dla wielu mistrzem. "Jego Inteligencja Wojciech Ksi±¿ê M³ynarski" – bêdzie go przedstawia³ Andrzej Poniedzielski.

„Moim za³o¿eniem jest mówienie prawdy o naszym ¿yciu” – takie zdanie przygotowa³ sobie ju¿ na ok³adkê swojej pierwszej p³yty „Wojciech M³ynarski ¶piewa swoje piosenki” (1967), ale cenzor skre¶li³ s³owo „prawdy”. A jeszcze nie by³o na niej piosenek politycznych, raczej te obyczajowe. Miêdzy innymi „Jeste¶my na wczasach”, za któr± nie przepada³, w pewnym okresie nawet jej nienawidzi³. „Gdzie siê nie pojawi³em, to musia³em j± ¶piewaæ, wykrzykiwano mi ten tytu³. My¶la³em sobie: Bo¿e kochany, co bym nie napisa³, to ju¿ nie przeskoczê tego” – opowiada³ po latach.
Po „Jeste¶my na wczasach” ka¿dy w Polsce ju¿ wiedzia³, kto to jest Pucio-Pucio
https://www.youtube.com/watch?v=RRfiddT5-aM
„Pamiêtam, kiedy w okresie mojej sporej popularno¶ci po za¶piewaniu tej piosenki i paru innych w tym stylu, pojechali¶my na jaki¶ koncert i jeden z pijaczków pod restauracj± powiedzia³: ‘Witamy ciê M³ynarczyk, ty nasz wieszczu’. Lubili mnie i ja ich lubi³em”.
Napisze o nich piosenkê „W razie czego przypomnijcie sobie Zdzisia”, potem „Zdzisio po latach”, ju¿ z akcentem politycznym: To by³o zim± w Zakopanem,/ osiemdziesi±ty drugi rok,/ gdy ze wzruszeniem niek³amanym/ zwróci³em w stronê Zdzisia wzrok/ i wszystko by³o, jak przed laty –/ zgarbiony kark i d³oni ruch,/ beret-nale¶nik, szalik w kratê,/ to samo oko, ten sam chuch./ A Zdzisio spojrza³ na mnie/ i jak nie zawarczy,/ tak jakby by³ wkurzony/ i ostro siê gniewa³,/ a tre¶æ warkotu brzmia³a:/ "Uwa¿aj, M³ynarczyk,/ nie ¶piewaj dla tych kurwów,/ nie ¶piewaj, nie ¶piewaj...”.

A w wolnej Polsce powstan± „Alkoholicy z mojej dzielnicy” ze s³owami: Wiesz pan, dlaczego/ Teatr ogólnie jest piêkny?/ Bo teatr to jest ¶miech, kolego.../ Bo teatr to jest p³acz, kolego... / To s± te trzy elementy. Czyli piosenka o Zdzisiach spod Teatru Ateneum, z którym przez lata by³ zwi±zany. Wystawia³ tam recitale z piosenkami swoich mistrzów i kolegów po fachu: Hemara, Brela i Wysockiego. Tych dwóch ostatnich sam t³umaczy³, tak jak Brassensa i Okud¿awê. Genialnie.

"Piosenkê piszê od koñca"
Od lat 70. by³, obok Agnieszki Osieckiej i Jonasza Kofty, najwa¿niejszym poet± polskiej piosenki. Wola³ pisaæ do gotowej muzyki. Tak pracowa³ z kompozytorami Januszem Sentem, Jerzym Derflem, Jerzym „Dudusiem” Matuszkiewiczem, Adamem Makowiczem czy W³odzimierzem Korczem, wyj±tkiem by³a wspó³praca z Jerzym Wasowskim - najpierw powstawa³ tekst.
T³umaczy³: „Odpowiada³o mi, ¿eby pisaæ tak± technik±, jak± lubiê najbardziej, to znaczy, ¿eby najpierw powsta³a muzyka, a potem ¿ebym pisa³ do niej tekst. Czyli aby kompozycje, ich dramaturgia, podpowiada³y mi ewentualnie jakie¶ tre¶ci – w takim pisaniu jestem dosyæ wyspecjalizowany”. Punktem wyj¶cia by³ pomys³ na puentê: „Mam tak± zasadê, ¿e piosenkê piszê od koñca. To znaczy wiem, jak siê powinna rozpocz±æ, nie wiem, co bêdzie w ¶rodku, i wiem, ¿e koñcówka powinna wyskoczyæ jak diabe³ z pude³ka. A sama robota jest ¿mudna i d³uga, o czym nie ka¿dy dzi¶ pamiêta”.

Mawia³ za Dürrenmattem, ¿e natchnienie miewa w godzinach pracy i przez ca³e lata zasiada do pisania ka¿dego ranka. By³ entuzjast± dobrego rzemios³a. Pisa³ jêzykiem ezopowym, ale zwiê¼le i komunikatywnie. Bez sentymentalizmu. Lepiej krócej ni¿ d³u¿ej (powo³ywa³ siê na radê swojego przyjaciela Jerzego Dobrowolskiego: „powiedz to samo, tylko o po³owê krócej”).

Nie schlebia³ widzowi. Wierzy³, ¿e istnieje taki twór jak inteligent polski. 'Kabaretowa piosenka winna prowokowaæ do my¶lenia, ale nie jest w stanie go zast±piæ'"
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2017, 00:14:46 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #103 : Marzec 16, 2017, 23:50:57 »

"Zmieñcie ten obrazek!
W piosenkach Wojciecha M³ynarskiego mo¿na wyczytaæ ca³± nasz± powojenn± polityczno-obyczajow± historiê. Polska i Polacy to jego wielki temat. Nigdy nie zapisa³ siê do partii. „Regularnie nachodzi³ mnie pewien kierownik produkcji i namawia³: ‘Panie Wojtusiu, ja to siê panu dziwiê naprawdê, ¿e pan siê nie zapisze do tego PZPR-u. I mieszkanie by pan dosta³, i samochód lepszy...'” – opowiada³. Rezygnowa³ z zagranicznych wyjazdów, kiedy kazali mu notowaæ, co ludzie gadaj±.
Cezur± by³ dla niego rok 1968. „Wcze¶niej mówili, ¿e budujemy socjalizm z ludzk± twarz± – wtedy nie mia³em w±tpliwo¶ci, ¿e ludzkiej twarzy to on nie ma, raczej pa³ê, któr± przyk³ada tym i owym”. „Ballada o torreadorze” (Marzê jak wy o walce byków,/ lecz gardzê t± szko³± uników) zostaje odrzucona przez festiwal w Opolu. W 1968 r. po¿egna te¿ paru kolegów na Dworcu Gdañskim, by w przysz³o¶ci ¶piewaæ dla nich piosenkê „Tak jak malowa³ pan Chagall”.
https://www.youtube.com/watch?v=x63oSZfTNEk

A  ca³kiem niedawno tak skomentowa³ nasz± rzeczywisto¶æ:
Dzisiaj znów mnie zadziwia i smuci, ¿e pogl±dy nacjonalistyczne siê odradzaj±, uwa¿am to za odchylenie od normy, co¶, kurcze blade, z mó¿d¿kiem nietêgo. Ale z czego¶ to siê bierze, z jakiej¶ propagandy.

W 1976 r. Wojciech M³ynarski podpisuje List 101 przeciwko zmianom w konstytucji i zostaje objêty zakazem publikacji i wystêpów. Papierkiem lakmusowym peerelowskiej rzeczywisto¶ci stanie siê dla niego piosenka z 1977 r. „Uk³adanka”, któr± a¿ do lat 90. mo¿na by³o nadawaæ w Polskim Radiu tylko po ka¿dorazowej konsultacji z cenzur±. Opowiada o puzzlach, które nie pasuj± do obrazka: Ja bym móg³ do ciemnej nocki/ tak uk³adaæ z wami razem,/ ale dajcie nowe klocki –/ albo zmieñcie ten obrazek!.
W czasach "Solidarno¶ci" powstanie mniej znany, ale istotny dla autora tekst „Przetrwamy” ze s³owami: Dopóki z sob± rozmawiamy/ z szacunkiem, ciep³o szczerze mi³o,/ a nie z bezmy¶ln±, têp± si³± –/ przetrwamy.
A tu¿ po wprowadzeniu stanu wojennego pisze „Piosenkê ton±cego”: W pogodê ³adn± szli¶my na dno, na samiutkie dno,/ prys³ w tysi±c drzazg okrêcik nasz i w morskiej leg³ topieli,/ na po¿egnanie ¿aden z kumpli nic nie krzykn±³, bo/ p³ywali z sob± trochê i bez s³ów siê rozumieli – rzecz o tym, ¿e teraz trzeba wybraæ „¿ycie od oddechu do oddechu”. Dla pokrzepienia samego siebie napisze te¿ „Smutne miasteczko”: to jest tylko smutne miasteczko,/ ono sobie kiedy¶ pojedzie...

Co us³ysza³ kasjer
W wolnej Polsce na miejsce starych absurdów przychodz± nowe. Bowiem gdy totalitaryzm wreszcie run±³,/ brak cenzury, w³adzê¶ wybra³ sam, rodaku,/ demokracja gdy w rozkwicie,/ piêkne jest to nasze ¿ycie,/ ale proszê, nie pytajcie mnie: "A w smaku?” – pisze w jednym ze ¶piewanych felietonów na pocz±tku lat 90. W tego rodzaju tekstach satyrycznych, zaczynaj±cych siê zwykle od s³ów „Mi³e Panie i Panowie bardzo mili”, na bie¿±co recenzuje polskie problemy.

Wiele z jego diagnoz d³ugo siê nie zestarzeje. O prawdziwych Polakach, wymianie „jelit”, mistrzostwach w narzekaniu albo o „Solidarno¶ci”: Jednym s³owem, od wielko¶ci do ¶mieszno¶ci/ w naszym kraju podró¿uje siê z ³atwo¶ci±,/ co¶, co by³o gwiazdk± jasn±,/ staje siê parodi± w³asn±,/ co¶ takiego robi siê z "Solidarno¶ci±”.
O Lechu Wa³êsie napisze „Balladê o Szewcu Dratewce”, o tym, ¿e nie jest prosto byæ Dratewk±, kiedy smok ju¿ pêknie: A mora³ ¶wieci z wysoka: ten ¶wiat jest ¼le pomy¶lany:/ Poczciwy szewc zwyciê¿y³ smoka, a korzystaj± barany.

W latach 90. powstaje te¿ s³ynna piosenka „Kasjer Dupa”, zainspirowana anegdot± Tadeusza Konwickiego, ¶piewana przez Krzysztofa Kowalewskiego - o kasjerze, któremu siê wydaje, ¿e kto¶ powiedzia³ na niego „kasjer dupa”: Puenta za¶ wierszyka tego/ w takich s³owach siê zawiera,/ ¿e znam ca³y kraj, co mego/ przypomina mi kasjera./ Ma³y kraj, co tak uwa¿a/ z pokolenia w pokolenie,/ ¿e kto¶ ci±gle go obra¿a,/ ¿e kto¶ wci±¿ go nie docenia.
https://www.youtube.com/watch?v=hiKBY95gf8E

A sam M³ynarski ¶piewa s³ynny apel do inteligencji „Nie wycofuj siê”: By³a¶ ze mn± ca³y PRL,/ potrafi³a¶ biæ siê i wyk³ócaæ,/ dzi¶ Ci muszê ¶piewaæ jak Jacques Brel:/ "Nie opuszczaj mnie i nie porzucaj...".
A tak¿e piosenkê „W szkole wolno¶ci”: Ta my¶l pod czaszk± taka ¿mudna,/ tak przyczepi³a siê i boli:/ czemu ta wolno¶æ taka trudna,/ tyle trudniejsza od niewoli?, do której bêdzie nawi±zywa³ jeszcze w ostatnich wywiadach.
Mówi³: „Podejrzewam, ¿e kapita³ 4 czerwca 1989 r. zosta³ w znacznej mierze zmarnowany, liczy³em na wiêcej. Na zbiorow± m±dro¶æ, ¿e siê ujawni i bêdziemy dochodzili do kompromisów

Nie spodziewa³em siê, ¿e w wolnej Polsce bêdziemy do tego stopnia sk³óceni, nie bêdziemy umieli siê dogadaæ.
Idziemy na udry, jedni drugich ok³adaj± inwektywami. Pod tym wzglêdem kiepsko z nami”.
A dalej: „Wiêc mnie siê wydaje, ¿e je¿eli nie nauczymy siê w Polsce ze sob± rozmawiaæ i s³uchaæ siebie, to bêdziemy stanowili w Unii Europejskiej spore wariatkowo”. I nawo³ywa³ tytu³em jednej ze swoich piosenek „Lubmy siê trochê!”.

Mg³a, pustka i wina Tuska
W ostatnich latach ci±gle pisa³, ale ju¿ nie ¶piewa³, za to patronowa³ m³odym artystom nagrywaj±cym p³yty i wystawiaj±cym spektakle z jego piosenkami. Swoje teksty czyta³ czasem m.in. w „Szkle kontaktowym” w TVN 24.
Jasno opowiada³ siê po jednej stronie sporu politycznego, PiS uwa¿a³ za partiê ma³o sympatyczn±. Wy¶miewa³ j± m.in. w g³o¶nym tek¶cie „Wina Tuska”: Polska to kolonia ruska – wina Tuska./ Na stadionach r±banina – Tuska wina./ Spytasz mnie publiko moja, a có¿ to za paranoja?/ To katechizm jest prze¶liczny sporej partii politycznej./ A dlaczego Panie ¶wiêty ten mój wierszyk nie ma puenty?/ W miejsce puenty mg³a i pustka – wina Tuska.

T³umaczy³: „Kompletnie nie mam z kim siê zidentyfikowaæ, poza pewnymi lud¼mi i opiniami wyp³ywaj±cymi w³a¶nie z Platformy, która ma mnóstwo wad, pope³nia mnóstwo b³êdów, ale gdzie¶ tam jest w miarê normalna, a ja jestem za normalno¶ci±”. ¯ywo interesuj±c siê polityk±, nie uwa¿a³ jej jednak za najwa¿niejsz± na ¶wiecie, bo przecie¿ Jest jeszcze panna Hela,/ co ¶licznym okiem strzela, saksofon na dansingu/ i z kumplem ¶piew przy winku/ (...) Jest jeszcze ¶led¼ w ¶mietanie,/ metafizyczne danie/ i jab³oñ w twym ogródku/ sadzona w chwili smutku.

Wiara, nadzieja, mi³o¶æ
Generalnie rzecz bior±c, uwa¿am, ¿e ¿ycie ma sens. Absolutnie – wyzna³ nie tak dawno. – Wierzê w jaki¶ wy¿szy porz±dek nad moj± g³ow±, powiedzmy uk³ad gwiazd. Oczywi¶cie to nie fatum, ale co¶ zapisanego i niezale¿nego ode mnie, w ramach czego mogê próbowaæ rozegraæ swoj± grê”. Ju¿ od prze³omu lat 60. i 70. cierpia³ na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Pewnie przez te problemy pod koniec ¿ycia mniej siê u¶miecha³, ale to tylko rodzaj maski, pod któr± kry³ siê cz³owiek czu³y.

Nie potrafi³ pisaæ do koñca pesymistycznie. „Nawet w najgorszych okoliczno¶ciach nale¿y szukaæ iskierki nadziei – uwa¿a³. – To cz±stka mojego ¶wiatopogl±du, ale te¿ co¶, co trzeba w sobie wypracowaæ. Kiedy siê ju¿ trochê to ¿ycie pozna, zgromadzi wiêcej materia³u poznawczego, goryczy, to w³a¶nie wtedy sztuk± jest mieæ w sobie nadziejê, ewentualnie wiarê. A najlepsza by³aby ca³a trójca: wiara, nadzieja i mi³o¶æ, prawda? To co¶, wokó³ czego cz³owiek ci±gle siê krêci”.
O nadziei napisa³ w piosence: Jeszcze w zielone gramy,/ chêæ ¿ycia nam nie zbrzyd³a,/ jeszcze na strychu ka¿dy/ klei po³amane skrzyd³a. A dalej, w tej samej piosence, o ¶mierci: B±d¼my jak stare wróble/ które stracha siê nie boj±.

https://www.youtube.com/watch?v=TniEe4ay_0Y

Rok temu opowiada³, ¿e napisa³ o ¶mierci wierszyk. Mia³ byæ o tym, ¿e „ona wie, jak ja wygl±dam, ja nie mam pojêcia, jak wygl±da ona. Ale wiem dok³adnie, jak ona zagra swoj± rolê, natomiast nie wiem, jak ja zagram. Wiem tylko jedno, ¿e chcia³bym bardzo, ¿eby z jakich¶ powodów ona tej roli nie dogra³a. Wtedy krzyknê za ni±: ‘Zapomnia³a pani kosy!’”.

Mi³e panie i panowie bardzo mili, odszed³ mistrz s³owa, ostatni z wielkich.

Korzysta³am z wywiadów, które przeprowadzi³am z Wojciechem M³ynarskim w 2010, 2013 i 2015 r., a tak¿e z ksi±¿ek „Moje ulubione drzewo, czyli M³ynarski obowi±zkowo” oraz „Dooko³a Wojtek” Dariusza Michalskiego.
Donata Subbotko.15 marca 2017"
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2017, 00:14:15 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #104 : Kwiecieñ 23, 2017, 13:42:40 »

Zmar³ za³o¿yciel Warszawskiej Opery Kameralnej Stefan Sutkowski.

http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/stefan-sutkowski-nie-zyje,733942.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 23, 2017, 13:44:51 wys³ane przez xbw » Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

twistedgamers kalinowatyper black-for paktprzyjazni countrylife