Niedawno by³a tu mowa o "Planetach" Holsta, wiêc przypomnia³em sobie o p³ycie z muzyk± Williamsa, kompozytora, którego wiele ³±czy z Holstem- przede wszystkim Wielka Wojna wywar³a niezatarty wp³yw na ich twórczo¶æ. Na kr±¿ku, w którego posiadanie wszed³em niedawno, znajduje siê najpopularniejszy chyba utwór Williamsa, pere³ka cudownej urody- poemat skrzypcowy "The Lark Ascending". Kompozytor napisa³ go w 1914 roku, a szkice rozpocz±³, stoj±c na nabrze¿u i ogl±daj±c przep³ywaj±ce okrêty królewskiej marynarki wojennej. Jaki¶ ma³y ch³opiec obserwuj±cy go z boku, zawiadomi³ policjê, która aresztowa³a Williamsa pod zarzutem szpiegostwa. W poemacie wszak¿e nie ma wojny- jest pochwa³a ¿ycia, cudowno¶ci natury, jej witalno¶ci i zdolno¶ci do odradzania siê w odwiecznym, boskim cyklu. Kompozytor wykorzysta³ tu skale pentatoniczn±, a partia solowa skrzypiec pozbawiona jest kreseczek taktowych, co nadaje muzyce charakter pewnej archaiczno¶ci "ludowej" i wra¿enie rozp³ywania siê melodii w odwiecznym chórze wszelkiego stworzenia ku chwale Niezwyciê¿onego. Przedstawiê tu fragment, bo ca³o¶ci niestety nie mogê znale¼æ w necie:
http://www.youtube.com/watch?v=YpApgfdDq2A&feature=related