XVI Konkurs im. Fryderyka Chopina

[Janusz1228]

ByÂł to finaÂł, tego jestem pewny, ÂświatÂła gasÂły podczas dwĂłch wystĂŞpĂłw ... jakich ... nie pamiĂŞtam, ale coÂś mi Âświta Âże jeden z nich to wystĂŞp Wundera lub Trifonova.

A ty niebieskooki w takim razie ĂŚwicz uÂścisk dÂłoni, pamiĂŞtaj, Âże jeÂśli zrobisz to za bardzo "po mĂŞsku" moÂżesz pozbawiĂŚ kogoÂś pracy...

z pewnoÂściÂą to byÂł wystĂŞp finaÂłowy Khozajnowa. PamiĂŞtam, powiedziaÂłem sobie - na jego kamiennej twarzy  nawet zanik ÂświatÂła nie miesza

[kozioÂł]

MoÂże ktoÂś przypomnieĂŚ na ktĂłrym etapie konkursu gasÂły ÂświatÂła ? I kto wtedy graÂł na sali.

ByÂło to w trakcie finaÂłu, a graÂł wtedy "wrazliwy" Chozjainow...i pamiĂŞtam, Âże bardzo mnie to "zdenerwowaÂło"

[Janusz1228]

swiatÂło znowu przygasÂło na nastepnnym finale, chyba Julianny.
PamiĂŞtam duÂżo bardziej dramatyczne wydarzenie. ByÂło to w roku 1980 na OkĂłlniku podczas eliminacji do polskiej ekipy na konkurs. GraÂł jakiÂś student chyba ze ÂŚlÂąska, gdy nagle kilka metrĂłw za nim spadÂł z sufitu reflektor. SpadÂł z ogromnym trzaskiem - a on wÂłasnie byÂł w Âśrodku nokturnu. WyobraÂźcie sobie - nawet nie przerwaÂł i zakoĂączyÂł swĂłj etapowy wystĂŞp jak gdyby nigdy nic. JuÂż za sam ten wyczyn zakwalifikowano go chyba do II etapu. Ale nie pamiĂŞtam, czy potem przeszedÂł jeszcze dalej

[Niebieskooki]

Tak siĂŞ zastanawiam, czy ci pianiÂści w ogĂłle zauwaÂżyli, co siĂŞ staÂło, bo przy takiej koncentracji, jakÂą osiÂągajÂą, nie jest to wcale takie oczywiste.

[Tycjan]

U mnie opadÂły juÂż caÂłkowicie emocje oczekiwania na werdykt, emocje po werdykcie oraz emocje w reakcji na emocje innych po werdykcie. MuszĂŞ zresztÂą przyznaĂŚ, Âże duÂżo bardziej przeÂżyÂłem to, jakie reakcje werdykt wywoÂłaÂł u innych, niÂż sam werdykt. MoÂże dlatego, Âże od poczÂątku jakoÂś rozumiaÂłem werdykt, pasowaÂł mi on do tego jury i wydaÂł siĂŞ konsekwentny.

Jednak intryguj¹ mnie ci¹gle g³osowania poszczególnych jurorów. Marzy mi siê te¿, ¿e pojawi¹ siê interesuj¹ce badania fenomenu wybuchu niechêci do werdyktu i ewentualnego wp³ywu na to mediów, w tym dosadnego jêzyka tych mediów (np. zamiast kontrowersyjny, mówiono "skandal", zamiast gra bardzo nieczysto, mówiono "pe³no brudu" ), dotychczas raczej g³ównie spotykanego w odniesieniu do polityków. Ci¹gle nie jest wyjaœniony w¹tek tej nieszczêsnej zmiany regulaminu, któr¹ - jak zrozumia³em - "zmajstrowano" z obawy o ewentualne wysokie miejsce Bo¿anowa. Ja uwa¿am, ¿e to powa¿na sprawa, bo w konkursach nie ma œwiêtszej rzeczy, jak z góry ustalone zasady ich rozstrzygania. Jurorzy mog¹ mieÌ takie zdanie lub inne, my mo¿emy je rozumieÌ lub nie rozumieÌ, zgadzaÌ siê z nim lub nie - ale regulamin konkursu to rzecz œwiêta. Intryguje mnie równie¿ "w¹tek azjatycki" na tym konkursie, a szczególnie ta kwestia, ¿e pora¿ka Azjatów to równie¿ pora¿ka ich polskich profesorów - "Polskiej Akademii". Mamy tyle do powiedzenia o chopinowskim stylu, a nie potrafimy przekuÌ tego w skuteczn¹ edukacjê? Zapewniamy siê wszyscy, ¿e nikt tak nie rozumie Chopina, jak my tu w Polsce. Ale czy nie jest to aby tylko pysznienie siê bez pokrycia?

ChciaÂłbym podzieliĂŚ siĂŞ jeszcze jednÂą refleksjÂą - strasznie brakuje mi tych dni konkursowych, a i tych naszych konkursowych dyskusji (nawet, jak niekiedy nie byÂły one salonowe  ...). Jak my przetrwamy te 5 lat?

[niemuzyk]

ÂŚwiatla gasÂły  na wystepie Hozjajnowa i Awdiejewej  

[aro 59]

Monika wrzuciÂła pasjonujÂący pomysÂł z tÂą nagrodÂą od publicznoÂści.
Nagroda nie musiaÂła by byĂŚ pieniĂŞÂżna, wystarczyÂłby sam jej prestiÂż,
ktĂłry byÂłby ogromny,
gdyby sposĂłb oddawania gÂłosĂłw byÂł dobrze przemyÂślany.
Jest na to czas (5 lat),
ale trzeba ju¿ zacz¹Ì dawaÌ propozycje do przemyœleù.

[kozioÂł]

Jak my przetrwamy te 5 lat?

Jak przetrwamy i czy w ogóle przetrwamy Tycjanie..gdy¿ najpierw trzeba je przetrwaÌ aby nadal trwaÌ, a wszystkie znaki na Niebie i Ziemi wskazywa³yby, ¿e mog¹ byÌ z tym nie ma³e problemy Nie wiem czy ostatnio s³yszeliœcie o tragedii mo¿e nie giganta "Posejdona", ale naszego rodzimego ¿aglowca "Fryderyk Chopin" (po³amane maszty, chwile grozy, dryfowanie na pe³nym morzu i w koùcu holowanie do najbli¿szego portu na wyspach..) Czy¿by jakieœ fatum..Z³y znak..?? Przes¹dny jestem, a nawet bardzo przes¹dny - mam to po "babce"..wprawdzie prost¹ kobiet¹ by³a, jednak mimo wszystko na swój sposób cechowa³a j¹, pewna ¿yciowa m¹droœÌ..
Tak wiĂŞc dla mnie "zÂły znak"..baaardzo "zÂły znak"..

[Monika_Aleksandra]

Tycjanie-
nie martw siĂŞ- przetrwamy!!!

Pytanie tylko, czy razem czy osobno. W kaÂżdym razie, gdyby nam tu nie wyszÂło, to : ZA PIÊÆ LAT ZBIÓRKA  POD FILHARMONIÂĄ WARSZAWSKÂĄ PrzecieÂż spotkamy siĂŞ tak czy inaczej. MiÂłoœÌ do Chopina nie jest kapryÂśna, raz zakochany, kocha do koĂąca Âżycia.

[GoguÂś]

Monika wrzuciÂła pasjonujÂący pomysÂł z tÂą nagrodÂą od publicznoÂści.
Nagroda nie musiaÂła by byĂŚ pieniĂŞÂżna, wystarczyÂłby sam jej prestiÂż,
ktĂłry byÂłby ogromny,
gdyby sposĂłb oddawania gÂłosĂłw byÂł dobrze przemyÂślany.
Jest na to czas (5 lat),
ale trzeba ju¿ zacz¹Ì dawaÌ propozycje do przemyœleù.

Audiotele? SMS-y? Gdzie tu prestiÂż jeÂżeli wszyscy zacznÂą gÂłosowaĂŚ na PolakĂłw? MoÂże zatem kupony do gÂłosowania dla tych, ktĂłrzy byli obecni na finaÂłach w filharmonii? A moÂże odkurzymy maszynĂŞ z programu "Od przedszkola do Opola" mierzÂącÂą natĂŞÂżenie oklaskĂłw. To trudny do rozwiÂązania problem, zwÂłaszcza, jeÂśli g³ównym zaÂłoÂżeniem tej nagrody ma byĂŚ prestiÂż. Ale jak sÂłusznie zauwaÂżyÂłeÂś  mamy aÂż piĂŞĂŚ lat, to dÂługi czas na opracowanie jakiejÂś koncepcji.

A jak przetrwamy? Trzeba przede wszystkim mieĂŚ gdzie siĂŞ schroniĂŚ, mam nadziejĂŞ, Âże nasz Kurier Szafarski bĂŞdzie odpowiednim schronieniem.

[tuco82]

Ja pamiêtam zachowanie Trifonova zaraz po skoùczeniu gry w trzecim etapie. Jak wstawa³ od fortepianu, wygl¹da³ tak, jakby siê co dopiero obudzi³ - wybudzi³y go brawa z szlachetnego amoku. Inaczej odbiera³em Wundera, który wygl¹da³ tak, jakby kontrolowa³ rzeczywistoœÌ dooko³a, szczególnie podczas fina³u.

[Monika_Aleksandra]

Trifonov mĂłwiÂł, Âże ta ranna godzina mu nie sÂłuÂżyÂła, i byÂł zaspany. W interpretacji utworu pomogÂło mu zaspanie? JakieÂż to ... trywialne

[Monika_Aleksandra]

Dzisiejszy dzieĂą przeznaczyÂłam na odsÂłuchanie jeszcze raz wszystkich etapĂłw Khoziajnova. Ten chÂłopak rzeczywiÂście powinien byÂł dostaĂŚ nagrodĂŞ. PrzysÂłuchajcie siĂŞ jego etiudom w I etapie. Na moje ucho trzyma siĂŞ genialnie w takcie. Takie subtelnoÂści odkrywa siĂŞ po czasie. Szkoda!

[anelik]

Audiotele? SMS-y? Gdzie tu prestiÂż jeÂżeli wszyscy zacznÂą gÂłosowaĂŚ na PolakĂłw?

Nie wiem czy i jak powinien byÌ wy³aniany laureat nagrody publicznoœci ale nie obawiam siê, ¿e s³uchacze bêd¹ g³osowaÌ wy³¹cznie na Polaków. Patrz¹c na komentarze z tegorocznego konkursu zauwa¿y³am, ¿e pisz¹cy je nie dyszeli ¿¹dz¹ zemsty na jurorach za pominiêcie polskich uczestników. Kruszyli kopie w³aœciwie jedynie o Marcina Koziaka, zaœ co do Paw³a Wakarecego wyra¿ali umiarkowany entuzjazm. Dostrzegali natomiast niezrozumia³e decyzje jurorów co do Fedorowej, Armellini czy Sudo.

[Monika_Aleksandra]

Anelik- po  raz kolejny przyznajĂŞ Ci racjĂŞ. O Koziaka walczono i sÂłyszĂŞ, Âże nie bez racji. NaprawdĂŞ szkoda tego mÂłodego talentu. WierzĂŞ jednak, ze sobie wspaniale poradzi.
PrzeglÂądajÂąc materiaÂły PawÂła Wakarecego ( przepraszam PaweÂł) sÂądzĂŞ, Âże Marcin Koziak, choĂŚ mniej wyrazisty, byÂł lepszy. ( lecz jest to tylko moja prywatna, niefachowa opinia)