XVI Konkurs im. Fryderyka Chopina

[Allegra]

Allegro - mam takie same odczucia:) Danii³ powiedzia³, ¿e cieszy siê, ¿e mo¿e znów podró¿nowaÌ ze swoimi przyjació³mi. Ja te¿ siê cieszê, widz¹c ich znowu. Ju¿ niewa¿ne, komu siê bardziej kibicowa³o, komu mniej - prze¿yliœmy razem magiczny czas.
Tyle siĂŞ dziaÂło, tyle siĂŞ czuÂło. Nigdy nie bĂŞdÂą jakimiÂś anonimowymi postaciami z pÂłyty czy zdjĂŞcia. To zawsze bĂŞdÂą Ingolf, Lukas, DaniiÂł - Âżywi mÂłodzi weseli ludzie, ze swoimi charakterystycznymi cechami, osobowoÂściami, ktĂłrym towarzyszyliÂśmy przez tyle czasu i podglÂądaliÂśmy w takim przeÂłomowym dla nich czasie, nie tylko pianiÂści z okreÂślonym stylem gry. Starzy przyjaciele:))
Fakt, Lukas jak zawsze na luzie: "nu wot, i wsio") Fajnie, Âże sÂą tam razem. BĂŞdzie im raÂźniej. Na pewno przetestujÂą japoĂąskie puby:))

 

[Mozart]

Piszecie, Âże Avdeeva twierdzi, iÂż w muzyce Chopina "jest wiele swobody i miejsca na improwizacje". Ja uwaÂżam, Âże Avdeeva gra w sposĂłb bardzo wyuczony, maÂło improwizowany... OczywiÂście, z jej opiniÂą siĂŞ zgadzam, ale w jej przypadku czy to nie jedynie teoria? Teoria, ktĂłrÂą w moim przekonaniu realizuje PRZEDE WSZYSTKIM Wunder, potem jeszcze chyba Trifonov, moÂże Bozanov, czasem Hazjajnow...  Chopin musi byĂŚ grany ex improviso, wtedy dopiero wypeÂłnia siĂŞ romantyczne przesÂłanie tego twĂłrcy.
Wunder tak w³aœnie gra i jestem przekonany, ¿e to zas³uga m.in. Harasiewicza. Ingolf sam bowiem powiedzia³, ¿e Maestro ka¿e w chwili wyjœcia na scenê zapomnieÌ to, w jaki sposób gra³o siê balladê czy mazurki dotychczas. W chwili rozpoczêcia kreacji dzie³a - na pianistê ma sp³yn¹Ì jakaœ niezwyk³a energia, emocja, która ka¿e "wytrz¹sn¹Ì" z fortepianu - ex nihilo, ex improviso - prawdziwego, romantycznego CHOPINA. I wtedy dzie³o prawdziwie ODDZIA£UJE...

[Aleksias]

ReportaÂż - dÂługi,  po francusku, ciekawie pokazujÂący kulisy. Moge pomĂłc w zrozumieniu, jesli jakiÂś fragment kogoÂś zainteresuje. Pozdrawiam.

http://envoye-special.france2.fr/index-fr.php?page=reportage-bonus&id_article=2642

Allegro, jak moÂżesz siĂŞ domyÂśliĂŚ, interesuje mnie fragment od 21:50 do 22:30  Co pan Rybicki dokÂładnie mĂłwi, bo gubiÂą mi siĂŞ niektĂłre sÂłowa:(

[Allegra]

Narrator: W filharmonii prof. Rybicki ciÂągle "poluje".
Profesor: Prawdopodobnie, prawdopodobnie grand prix konkursu - Wunder.
Narrator: Austriak Ingolf Wunder jest ulubieĂącem publicznoÂści.
Profesor: Cudownie, wspaniale! Wielkie gratulacje! Zajdzie Pan daleko w tym konkursie.
Wunder: DziĂŞkujĂŞ.
Profesor: WielkoœÌ to prostota. Muszê koniecznie zacytowaÌ Chopina. Zapytany o najwa¿niejsz¹ i najtrudniejsz¹ kwestiê w muzyce, odpowiedzia³ "Po przetworzeniu tysiêcy, tysiêcu nut, osi¹gn¹Ì w koùcu prostotê".

[Aleksias]

Mozarcie, bardzo lubiĂŞ czytaĂŚ Twoje posty. Mamy podobne gusty i podczas gdy ja mogĂŞ jedynie opisaĂŚ mniej czy bardziej udatnie moje emocjonalne czy estetyczne odczucia wzglĂŞdem utworĂłw, ktĂłre robiÂą na mnie wraÂżenie, od Ciebie dowiadujĂŞ siĂŞ, w bardzo profesjonalny sposĂłb, dlaczego one mi siĂŞ podobajÂą  
A przy okazji: kolega ciÂągle siĂŞ chwali swojÂą kolekcjÂą pÂłyt a nie chce siĂŞ kolega podzieliĂŚ (wiedzÂą i wraÂżeniami ). MiaÂł byĂŚ Mozartowski temat i nadal nie ma - a wystarczy zaÂłoÂżyĂŚ i na poczÂątek wrzuciĂŚ cokolwiek. Wolfi powinien mieĂŚ swoje staÂłe miejsce na tym forum.

[Aleksias]

DziĂŞki, Allegro:) Jak to mĂłwiÂł Pawlak: "ot mÂądrego to i przyjemnie posÂłuchaĂŚ")

[Aleksias]

Pan Dybowski naprawdê mocno siê zdenerwowa³. "Zdrada idea³ów".

http://www.twojamuza.pl/index.php?w=6&id=852&g=11

[Monika_Aleksandra]

Mam ambiwalentne odczucia co do tego artykuÂłu i czujĂŞ zaÂżenowanie po jego przeczytaniu...

[Allegra]

SzukaÂłam tego artykuÂłu wczeÂśniej, ale nie znalazÂłam - dziĂŞki.
SÂłuszaÂłam, Âże jest bardzo zjadliwy, wiĂŞc spodziewaÂłam siĂŞ najgorszego. Jest parĂŞ mocnych stwierdzeĂą; dobrze mieĂŚ jakieÂś dowody, a nie tylko wewnĂŞtrzne przekonanie, publikujÂąc coÂś takiego, bo moÂżna naraziĂŚ siĂŞ na nieprzyjemnoÂści...

[ewa578]

ArtykuÂł wÂłaÂściwie potwierdza wszystkie nasze wÂątpliwoÂści. Nie czujĂŞ w nim zjadliwoÂści, raczej prawdĂŞ - kawa na ÂławĂŞ.

[Ola83]

CzytajÂąc ten artykuÂł mam trochĂŞ wraÂżenie, Âże widzĂŞ forum TVP.

"Obecne wyniki pokazaÂły, Âże poprzednie skÂłady sĂŞdziowskie byÂły lepsze, chociaÂż czĂŞsto nie wszystkich zadowalaÂły".
Nie sÂądzĂŞ, ja ten Konkurs zapamiĂŞtam na caÂłe Âżycie, byÂł zupeÂłnie wyjÂątkowy, czego nie mogĂŞ powiedzieĂŚ o dwĂłch poprzednich, ktĂłre bardzo blado siĂŞ u mnie zapisaÂły, (ten z 95 roku byÂł moim pierwszym, wtedy jeszcze sÂłuchaÂłam Chopina nie wykonaĂą).
 
Zapewne artykuÂł ten spodoba siĂŞ siĂŞ 90% forumowiczĂłw, poniewaÂż wychwala Wundera, tylko Âże jak siĂŞ pewnie orientujecie, nie wszyscy widzÂą w nim ucieleÂśnienie ducha chopinowskiego, do ktĂłrego wzdycha autor: duÂżo mamy opinii.
Szczerze mĂłwiÂąc uwaÂżam, Âże do kaÂżdego kompozytora trzeba mieĂŚ "specjalny talent", albo po prostu mieĂŚ talent.
Konkursowi najlepiej sÂłuÂży wyÂłanianie ciekawych pianistĂłw, nie reprodukowanie polskiej szkoÂły.
OskarÂżanie JasiĂąskiego o dawanie lekcji Awdiejewej to niesmaczna przesada.
Co to znaczy, Âże AH znalazÂł siĂŞ w jury w sposĂłb "naturalny"? Przez osmozĂŞ czy jak?

Tak dla równowagi przytoczê opiniê Doroty Szwarcman, która bardzo wysoko ceni Awdiejew¹ a o Wunderze twierdzi³a, ¿e nie powinien znaleŸÌ siê w finale. Przepraszam za ten wtrêt, uwa¿am ¿e mia³ do tego prawo, tylko chcê zneutralizowaÌ jednostronnoœÌ.
Ogólnie, ten dosyÌ skwaszony chyba cz³owiek musia³ sobie ul¿yÌ, ¿e nie wygra³ jego faworyt. A przede wszystkim nie czytam w tym artykule niczego o czym bym ju¿ nie s³ysza³a (chocia¿ kilka osobistych domys³ów autora te¿ jest, ale przepraszam ja te¿ takowe posiadam).

Zapytany o najwa¿niejsz¹ i najtrudniejsz¹ kwestiê w muzyce, odpowiedzia³ "Po przetworzeniu tysiêcy, tysiêcu nut, osi¹gn¹Ì w koùcu prostotê".

Szkoda, ¿e nie mam pod rêk¹ ksi¹¿ki, ale jeœli dobrze sobie przypominam Chopin stwierdzi³ coœ takiego mówi¹c o Liszcie, to by³oby bardzo ciekawe.

[anelik]

Jeszcze raz przepraszam fanĂłw BoÂżanowa - okreÂślenie sprawny pianista nie ma w mojej nomenklaturze wydÂźwiĂŞku pejoratywnego. Doceniam duÂże moÂżliwoÂści, doceniam ÂświetnÂą motorykĂŞ, moÂżliwoÂści wydobywania z fortepianu potĂŞÂżnego dÂźwiĂŞku (czĂŞsto jednak zbyt agresywnego), ale nie widzĂŞ go w tym repertuarze. Dla mnie w muzyce BoÂżanowa brakowaÂło zaÂśpiewu  Chopina. Nie kojarzy mi siĂŞ z tÂą poetykÂą. MoÂże Rachmaninow, moÂże Beethoven. Nie wiem, po prostu nie wiem co powinien graĂŚ. Wiem, Âże nie Chopina. Przyznam nawet, Âże miaÂł Âładne momenty - te miaÂła takÂże Avdiejewa. Jego zachowanie jest mi obojĂŞtne - jeÂśli chodzi o mimikĂŞ, sposĂłb siedzenia przy fortepianie, wÂłasne krzesÂło. Nie oceniam go teÂż przez pryzmat zachowania po ogÂłoszeniu wynikĂłw. MiaÂł prawo daĂŚ wyraz wÂłasnym uczuciom i zaprotestowaĂŚ przeciwko werdytkowi jury, choĂŚ w moim przekonaniu bardziej spektakularnie uczyniÂłby to wychodzÂąc na scenĂŞ i porywajÂąc za sobÂą publicznoœÌ - bo ta przecieÂż od poczÂątku mu sprzyjaÂła. I tu muszĂŞ zresztÂą uchyliĂŚ przed BoÂżanowem czapki - potrafi perfekcyjnie nawiÂązaĂŚ kontakt z widowniÂą.  
I obiecujĂŞ wysÂłucham go jeszcze raz a moÂże wiele razy. MoÂże coÂś zgubiÂłam, czegoÂś nie dostrzegÂłam.  Obawiam siĂŞn jednak, Âże zdania nie zmieniĂŞ. Do innych wykonawcĂłw tĂŞskniĂŞ ciÂągle i mogÂłaby w kó³ko sÂłuchaĂŚ ich wykonaĂą. Do BoÂżanowa - nie.  

Mozart! Odczucia co do Julianny mam podobne. A jej sÂłuchaÂłam mnĂłstwo razy. SÂądziÂłam przez pewien czas, Âże to moÂże ta nieszczĂŞsna Yamaha, ale byli tacy, ktĂłrzy okieÂłznali ten instrument i brzmiaÂł pod poduszkami ich palcĂłw piĂŞknie.

[Ola83]

Anelik nikt Tobie nie "kaÂże" zmieniaĂŚ zdania . Ja go widzĂŞ we wszystkim co zechce zagraĂŚ, bo on naleÂży do tych ktĂłrych przychodzi siĂŞ sÂłuchaĂŚ ze wzglĂŞdu na to, Âże grajÂą, a nie co grajÂą (Rachmaninowa i Beethovena gra), a Chopina graĂŚ bĂŞdzie, bo to jeden z jego ulubionych kompozytorĂłw (i podobnie jak Kenner (raz jeszcze) uwaÂżam, Âże bĂŞdzie waÂżnÂą postaciÂą w tej dziedzinie).
(DÂźwiĂŞk miaÂł nieco sforsowany tylko w Koncercie moim zdaniem (ale juÂż nie w Katowicach), poza tym jego dÂźwiĂŞk jest niezrĂłwnany).
BiorĂŞ go z caÂłym dobrodziejstwem inwentarza, podobnie jak Horowitza (ktĂłry czasem mnie nieÂźle denerwuje).

[Allegra]

Co to znaczy, Âże AH znalazÂł siĂŞ w jury w sposĂłb "naturalny"? Przez osmozĂŞ czy jak?

MoÂże przez pÂączkowanie?

CzyÂżby chodziÂło o to, Âże p. Harasiewicz byÂł w jury kolejny raz? A moÂże o to, Âże to polski laureat, a p. Dybowski postuluje 1/3 PolakĂłw w jury?
PS. PrzeczytaÂłam wÂłaÂśnie kolejny raz wywiad Teresy ToraĂąskiej z Harasiewiczem "Fortepiany szybko sie starzejÂą". ÂŚwietny.

[Ola83]

1/3? PrzecieÂż byÂło czworo PolakĂłw w Jury.