Wspania³a audycja. Harasiewicz po raz kolejny oczarowa³. Swoj± urokliw± muzyczn± erudycj±, arcyciekawymi opowie¶ciami dotycz±cymi niezwyk³ej (choæ, chcia³oby siê powiedzieæ - za krótkiej...) kariery - i, rzecz jasna - przede wszystkim, znakomitymi d¼wiêkowymi kreacjami.
S³usznie, Ewo, zwróci³a¶ uwagê na jego fina³ Chopinowskiego e-molla! Niew±tpliwe zachwyci³o mnie wykonanie Bolera - jak¿e pokrewne temu znanemu nam z Konkursu (Ingolf!). Mnie Bolero Mistrza Harasiewicza - i nauczyciela Wundera - zafascynowa³o jeszcze bardziej ni¿ to w interpretacji jego wybitnego studenta. Ile¿ polotu, fantazji, m³odzieñczej brawury - a jednocze¶nie poezja, romantyczne rozmarzenie... A
Polonez Es-dur z
Andante spianato? Nadzwyczajnej urody nokturn, najczystszej wody belcanto ¶piewane z ca³± moc± romantycznej uczuciowo¶ci. Polonez pe³en wirtuozerii, zamaszysty i taneczny. A wszêdzie - zarówno w Bolerze, jak i Polonezie - ile¿ 'smaczków' (sam lubiê stosowaæ to okre¶lenie red. Dybowskiego
), ciekawych rubat, cudów artykulacyjnych (osobliwe po³±czenia legato - staccato), piêkne akcentowanie, delikatne, wysublimowane frazy i tematy - dla przyk³adu: w lewej rêce
Andante czy
Etiudzie op. 25/6 (zagranej owym chopinowskim szeptem, jak pisa³ James Huneker - i
sotto voce...).
O ile chopinowskie nagrania Harasiewicza s± do¶æ znane - mam jego komplet nokturnów, wiele etiud i mazurków - to interpretacje dzie³ Liszta czy Rachmaninowa spotyka siê rzadko. S³uchaj±c Walca Mefisto i - zw³aszcza - I i III ogniwa II Koncertu Rachmaninowa by³em naprawdê...
impressed. Kreacje zapieraj±ce dech w piersiach.
Znamy tyle ¶wietnych interpretacji II Koncertu - Horowitz, Richter, Zimmerman itd itd. Obok tych najgenialniejszych nale¿y postawiæ Harasiewicza i filharmoników pod batut± Korda. Niezwyk³a ekspresja! Harasiewicz to pianista, który wywo³uje wzruszenie emocjonalno¶ci± swojego przekazu i lirycznym piêknem, które roztacza w sposób jemy tylko w³a¶ciwy. Jego technika jest fenomenalna (choæ i w Chopinie, i w Rachmaninowie by³y ma³e usterki, nie¶cis³o¶ci w tempie) i hipnotyzuje. Wyra¼nie s³ychaæ, ¿e to On poci±ga za sob± orkiestrê. Brzmienie fortepianu Harasiewicza cechuje siê nadzwyczajn± pe³ni± - w utworach solowych jest niczym orkiestra. Ogromna paleta barw - znakomity, perlisty d¼wiêk (sk±d¶ to znamy - Ingolf!), ka¿da fraza jest jakby wymodelowana, doskonale wywa¿ona w proporcjach, artykulacji itd.
To, ¿e Harasiewicz jest jednym z najwiêkszych CHOPINISTÓW w historii - by³o i jest wiadome. Ale ile tracimy, nie poznawszy jego Beethovena, Mozarta, Schumanna, Brahmsa i innych!
St±d moje pytanie - czy kto¶ ma mo¿e dostêp do II Koncertu Rachmaninowa w wykonaniu Maestro? Du¿a czê¶æ nagrañ chopinowskich i nie tylko jest na p³ytach Philipsa z lat 60. i 70., chyba niewznawianych (
).