XVI Konkurs im. Fryderyka Chopina

[Niebieskooki]

Wracaj¹c do nagród. Zauwa¿y³em, ¿e dyskusja jest gor¹ca, a najwiêksze kontrowersje dotycz¹ Awdiejewej, Wundera, Bo¿anowa. Co ciekawe, spoœród laureatów konkursu najmniej mówi siê o Geniuszasie (tak¿e chyba fachowcy niewiele uwagi poœwiêcili jego osobie) - ani nikt mu jakoœ specjalnie nie kadzi, nikt nie krytykuje, ktoœ stwierdzi³, ¿e nie zwróci³ na niego uwagi... To niew¹tpliwie pewien fenomen tego konkursu. Czy¿by by³ taki dobry, ¿e nikt nie podwa¿a jego pozycji? Ale te¿ ma³o kto u¿ywa jego gry do porównaù, a przecie¿ jeœli przyj¹Ì, ¿e brak dyskusji oznacza zgodê co do jego miejsca, to jego wykonania mog³yby stanowiÌ œwietny punkt odniesienia do porównaù. A mo¿e to w³aœnie on jest reprezentantem owej konkursowej "œrednicy", czyli pianist¹ graj¹cym równo, poprawnie, ale zbytnio siê niczym nie wyró¿niaj¹cym (ani in plus, ani in minus), a przynajmniej niczym takim, co mog³oby byÌ przedmiotem dyskusji? W kontekœcie tych wszystkich ¿arliwych dyskusji cisza wokó³ Geniuszasa jest jakaœ taka dwuznaczna.
PosÂłuchaÂłem jego kilku wykonaĂą i muszĂŞ powiedzieĂŚ, Âże "fajnie" gra, ale ani jakoÂś mnie nie porwaÂł, ani teÂż nie daÂł powodĂłw do czepiania siĂŞ. Nie znajdujĂŞ w tej grze niczego nadzwyczajnego ani indywidualnego, nie znajdujĂŞ teÂż podstaw do krytyki. I za bardzo nie wiem, co z nim zrobiĂŚ...

[Ola83]

PosÂłuchaÂłem jego kilku wykonaĂą i muszĂŞ powiedzieĂŚ, Âże "fajnie" gra, ale ani jakoÂś mnie nie porwaÂł, ani teÂż nie daÂł powodĂłw do czepiania siĂŞ. Nie znajdujĂŞ w tej grze niczego nadzwyczajnego ani indywidualnego, nie znajdujĂŞ teÂż podstaw do krytyki. I za bardzo nie wiem, co z nim zrobiĂŚ...

On dobrze gra, mo¿e nawet bardzo dobrze, ale po mnie przewa¿nie sp³ywa³ jak po kaczce. Ja go pamiêtam, przynajmniej 3 etap z jego Etiudami, Koncert "fajnie" zagra³ (chocia¿ teraz nie ods³uchiwa³am). Wiêc nie jest tak, ¿e zupe³nie nie zwróci³am uwagi. Tylko ¿e mnie nie wci¹gn¹³, o to mi chodzi³o. Mo¿liwe jednak, ¿e w moich wra¿eniach by³am niesprawiedliwa, musia³abym ods³uchaÌ, ale nie za bardzo mam czas ostatnio.
MoÂże jest na forum ktoÂś, kto go szczegĂłlnie lubiÂł, bo na Facebooku kiedyÂś widziaÂłam, Âże byÂła taka osoba.

[Allegra]

Alez przywalono orkiestrze krakowskiej w regionalnej Wyborczej: http://cjg.gazeta.pl/CJG_Krakow/1,104365,8928047,Kultura_2010__muzyka_klasyczna__Akrobacje_do_gory.html

Przy okazji dostaÂło sie Dumontowi - niesÂłusznie. ArtykuÂł w tonie nieco histerycznym.

[GoguÂś]

Stwierdzenie, ¿e Dumont zaj¹³ "ostatnie" miejsce w konkursie jest ¿enuj¹ce. Nazwanie go przeciêtnym pianist¹ tak¿e. Nawet dla kogoœ kto nie zna sedna sprawy i nigdy nie s³ysza³ filharmoników z Krakowa u¿ywanie takiego jêzyka poddaje pod w¹tpliwoœÌ ocenê wystawion¹ przez autora artyku³u. Moim zdaniem, je¿eli ktoœ pisze o kulturze, to przynajmniej swoim jêzykiem powinien pokazaÌ, ¿e ma o niej choÌby blade pojêcie. Nie chcia³bym ju¿ nawet nawi¹zywaÌ do prywatnych upodobaù, ale zajêcie pi¹tego miejsca na konkursie Chopinowskim dla (prawie) ka¿dego pianisty jest wielkim sukcesem. S³owo ostatni, sugeruje, ¿e w konkursie bra³o udzia³ piêciu uczestników, nie wiem czy pan redaktor wie, ¿e konkurs podzielony by³ na 4 etapy a w samym finale uczestników by³o dwukrotnie wiêcej ni¿ to wynika z informacji owego dziennikarza.

Z drugiej jednak strony, KrakĂłw bezsprzecznie kojarzy siĂŞ z kulturÂą a jeÂżeli ktoÂś (niezaleÂżnie od sposobu i formy) stawia takie zarzuty, to chyba kilka kwestii wymaga poprawy. Moniko - Ty jesteÂś KrakuskÂą, jestem ciekawy Twojej opinii.

[Niebieskooki]

Wiêc mo¿e jednak dobre imiê Berliùczyków ocalone? Mo¿e st¹d owacje i szaleùstwo publicznoœci, bo na scenie Musikverein zagra³ wielki przegrany dopiero co zakoùczonego i wci¹¿ ostro komentowanego w œrodowisku konkursu chopinowskiego? I na dodatek Austriak!
MoÂże jest wiĂŞc tak, jak pisali wiedeĂąscy recenzenci, Âże gwiazdÂą wieczoru byÂł wÂłaÂśnie on, a nie nasi, ktĂłrzy wypadli tylko poprawnie? Bo jakoÂś trudno uwierzyĂŚ, Âże krakowska orkiestra, ktĂłra na co dzieĂą nie potrafi zagraĂŚ chopinowskiego koncertu rĂłwno, czysto i bez wpadek, podbija nagle muzyczne centrum Europy.

Typowa publikacja dla GW. Zamiast konkretĂłw - spekulacje. Na tej samej zasadzie mogĂŞ powiedzieĂŚ, Âże pewnie to nie zasÂługa Wundera, bo nikt nie jest prorokiem we wÂłasnym kraju. WiĂŞc pewnie sukces byÂł dzieÂłem naszej orkiestry. Absurdalne? Naturalnie, ale na poziomie porĂłwnywalnym z "argumentacjÂą" GW.

najwiĂŞksza maÂłopolska instytucja muzyczna daÂła nam posÂłuchaĂŚ przeciĂŞtnego francuskiego pianisty Francois Dumonta, zdobywcy ostatniego(!), piÂątego, miejsca w konkursie

W konkursie startowa³o tylko 5 uczestników? Bo tak wynika z tego tekstu. Nie bêdê komentowa³ kompetencji autora takiego tekstu do pisania o czymkolwiek? Chyba ¿e specjalnie przeinaczy³ fakty, ¿eby wprowadziÌ w b³¹d niezorientowanych w temacie? Przepraszam, ale po takich bredniach dalszej czêœci nie chce siê ju¿ czytaÌ.
A wspomniany histeryczny ton jest rĂłwnieÂż typowy dla owego "organu".
Dlatego rzadko kiedy udaje mi siĂŞ doczytaĂŚ do koĂąca jakiÂś artykuÂł w tej gazecie...

[Aleksias]

O nie, tu siĂŞ nie mogĂŞ zgodziĂŚ:) Nie moÂżna na podstawie tekstĂłw jednego dziennikarza przekreÂślaĂŚ caÂłej gazety. Tam jest
teÂż sporo ciekawych rzeczy. MoÂże po prostu trafiasz na te kiepskie;)
O, tu na przykÂład byÂł bardzo Âładny i moim zdaniem jak najbardziej kompetentny:) artykuÂł:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,8594501,Wunder_znaczy__cud___Austriak_zagral__jak_sie_nazywa.html

I pan Hawryluk pisuje takÂże w Wyborczej, i jego tekstĂłw zdecydowanie bĂŞdĂŞ broniĂŚ:))

A tego pana kojarzĂŞ ( Najpierw miaÂł pretensje, Âże Ingolf gra w Krakowie zamiast Awdiejewej, i nazywaÂł go przegranym
(to mu zostaÂło): "dlaczego wszyscy udajÂą, Âże Wunder wygraÂł ten konkurs". Teraz po Musikverein juÂż jakoÂś siĂŞ nie dziwi,
 Âże moÂżna chcieĂŚ go sÂłuchaĂŚ, za to orkiestra mu siĂŞ nie podoba. JakiÂś wieczny malkontent. Pod tamtym tekstem byÂły
¿yczliwe sugestie, ¿eby raczej zaj¹³ siê sportem...)

[Monika_Aleksandra]

Wygl¹da mi to Gogusiu na jakieœ osobiste zasz³oœci i animozje, których z boku cz³owiek nie dostrze¿e. Równie¿, to, ¿e jako laik, nie czujê siê kompetentn¹ do stawiania ocen. Czujê tylko jedno, ¿e sama jakoœÌ muzyki schodzi na plan dalszy, skoro szuka siê dziury w ca³ym, jak i równie¿ winnego.
Za ma³o mam danych, a sama problemu nie zauwa¿y³am. Natomiast wiem jedno. Kraków "pragn¹³" Wundera, pragn¹ koncertów chopinowskich zaraz po konkursie. Nie wiem, za jak¹ to przyczyn¹ Filharmonia wywali³a takie drogie bilety i nie wiem te¿, dlaczego nie odby³o siê wiêcej koncertów. Wszak Kraków pretenduje do miana stolicy kulturalnej Polski. tym czasem sam Poznaù mia³ tych koncertów wiêcej. Jeœli siê mylê, proszê, niech ktoœ mnie poprawi...

[GoguÂś]

Pod artykuÂłem znalazÂł siĂŞ niezwykle trafny komentarz

Hmm, przejÂście do III etapu to wielki sukces, konkurencja na konkursie byÂła ogromna, a wczeÂśniej czytamy, Âże laureat V (ostatniego!) miejsca reprezentowaÂł poziom zaledwie "przeciĂŞtny". Na ktĂłrym miejscu uplasowaÂłby siĂŞ pan Handzlik w konkursie na bÂłyskotliwÂą i wiarygodnÂą recenzjĂŞ ?

I chyba nie naleÂży siĂŞ bardziej rozwodziĂŚ w tym temacie. OczywiÂście kaÂżdy moÂże mieĂŚ swoje opinie, tak znawca jak i laik, ale trzeba mieĂŚ w sobie trochĂŞ klasy, jeÂżeli chce siĂŞ tymi opiniami dzieliĂŚ.

[Monika_Aleksandra]

Co racja to racja 

[Niebieskooki]

O nie, tu siĂŞ nie mogĂŞ zgodziĂŚ:) Nie moÂżna na podstawie tekstĂłw jednego dziennikarza przekreÂślaĂŚ caÂłej gazety. Tam jest
teÂż sporo ciekawych rzeczy. MoÂże po prostu trafiasz na te kiepskie;)

Nie o to chodzi. Dziennikarze GW majÂą we krwi brak obiektywizmu: albo piejÂą nad czymÂś z zachwytu, albo krytykujÂą, czasami nawet w prymitywny sposĂłb. I to w kaÂżdej dziedzinie: polityce, sporcie, kulturze itp. itd. I tak jak w tym przypadku nie cofajÂą siĂŞ przed takim naginaniem faktĂłw jak z Dumontem. Ale to w sumie problem caÂłej polskiej (i chyba nie tylko prasy).
A sam artyku³... Hmm... Mo¿e chodzi o jakieœ zasz³oœci, a mo¿e o jakieœ inne przyczyny, ¿e tak powiem, "towarzyskie". Bo bezinteresownie nie pisze siê chyba tak stronniczych artyku³ów.

[Aleksias]

Pewnie masz racjê. Tym razem odpuszcza Wunderowi (chocia¿ tak delikatnie sugeruje, ¿e ten sukces w Musikverein to mo¿e dlatego, ¿e to rodak by³:)), ale o ile pamiêtam, wtedy te¿ lekcewa¿¹co wyra¿a³ siê o Dumoncie. Tytu³ da³: "Kraków ostoj¹ przegranych artystów". Pamiêtam, bo mnie zabola³o;)) Laureaci Konkursu! WiêkszoœÌ normalnych ludzi raczej siê cieszy³a, mog¹c iœÌ na koncert laureata:) Pewnie faktycznie za³atwia jakieœ zakulisowe sprawy, chce komuœ "do³o¿yÌ". Chyba ¿e tak bardzo go zabola³o, ¿e nie zaprosili Awdiejewej i z tej racji mia³ ochotê z kolei do³o¿yÌ innym laureatom... Tak czy inaczej, nie jest to mi³e i nie œwiadczy o kompetencji. I te¿ prawda, ¿e tak bywa wszêdzie, ogólnie wielu dziennikarzy wychodzi z za³o¿enia, ¿e pisaÌ trzeba "medialnie", tzn. uderzaÌ w wielkie dzwony, bo inaczej bêdzie nudno; i tak¿e nigdy nie wiadomo, ile we wszelkich pochwa³ach i krytykach jest obiektywnych s¹dów, a ile ró¿nych pozamerytorycznych uk³adów, których nie znamy.

[Mozart]

Chyba Âże tak bardzo go zabolaÂło, Âże nie zaprosili Awdiejewej i z tej racji miaÂł ochotĂŞ z kolei doÂłoÂżyĂŚ innym laureatom...

No nie, kolejny awdiejowiec?
Ja mam taki sam problem z wiêkszoœci¹ artyku³ów z GW, jak Niebieskooki. ChoÌ ten o Wunderze, który poda³a Asia, odpowiada mi...

[GoguÂś]

Z tego co siĂŞ orientuje to Awdeewa zagraÂła wyjÂątkowo maÂło koncertĂłw w Polsce po konkursie, chyba najmniej spoÂśrĂłd laureatĂłw. Poprawcie mnie jeÂśli siĂŞ mylĂŞ ale tutaj zgodzĂŞ siĂŞ z rozumowaniem tego dziennikarza. Jest to postaĂŚ - sÂądzÂąc po wystĂŞpach po konkursie - niedoceniona.

Wiele osób oskar¿a wyborcz¹ o niski poziom. Có¿, ja staram siê unikaÌ publicystyki i ograniczaÌ siê do suchych faktów. Wyj¹tek od regu³y stanowi wypowiedz eksperta/autorytetu. Nie mogê nadal wyjœÌ z podziwu, ¿e powy¿szy tekst przeszed³ przez redaktora naczelnego i trafi³ do druku. Ju¿ teza pod tytu³em "Kraków ostoj¹ przegranych artystów" jest zaprzeczeniem faktów - absolutnie nie uwzglêdnia tegorocznego poziomu konkursu. Je¿eli chodzi o tegoroczny konkurs, to moim zdaniem koncert jakiegokolwiek z finalistów jest dla miasta/instytucji/mieszkaùców zaszczytem - pan redaktor widocznie tego nie dostrzega lub - co bardziej prawdopodobne - nie ma o tym zielonego pojêcia.

[Niebieskooki]

Prawda. Awdiejewa jakoÂś sobie w Polsce nie pokoncertowaÂła. Tyle Âże nie jesteÂśmy w stanie powiedzieĂŚ, dlaczego. Czy miaÂła za duÂże wymagania. Czy nie byÂła zainteresowana grÂą dla PolakĂłw? A moÂże stwierdziÂła, Âże wobec tak zmasowanej krytyki werdyktu jury nie ma u nas czego szukaĂŚ, przynajmniej na razie.
TrochĂŞ szkoda, bo chĂŞtnie bym siĂŞ wybraÂł.

[Monika_Aleksandra]

Z tekstem "KrakĂłw ostojÂą przegranych artystĂłw" kompletnie sie nie zgadzam. Bo kto miaÂłby byĂŚ tym przegranym? Wunder? ÂŚmiech na sali.  Jak moÂżna nazywaĂŚ laureatĂłw przegranymi ? Nie mieÂści mi siĂŞ to w gÂłowie...

Jednak nadal uwaÂżam, Âże KrakĂłw albo czegoÂś nie dopatrzyÂł w ustanowieniu koncertĂłw pokonkursowych, albo nie miaÂł takich moÂżliwoÂści...