Vademecum EURO 2012

[aro 59]

Irlandzcy kibice œpiewaj¹ pieœù "The Fields of Athenry"
podczas meczu Hiszpania - Irlandia na EURO2012

http://youtu.be/mmCosY56lRI

A tu w oryginalnym wykonaniu

http://youtu.be/NLZRWNdGCUc

[xbw]

"MiÂło szaleĂŚ, kiedy czas po temu". Teraz jest ten czas

[bartus]

Ciekaw jestem, czy nasi pilkarscy bohaterowie narodowi przestana byc juz bohaterami.
Mysle, ze przestana.

[aro 59]

PiÂłkarze Polscy sÂłabo grajÂą w piÂłkĂŞ.
To pokazuje ich miejsce w rankingu UEFA,
to pokazuje przede wszystkim celnoœÌ strza³ów na bramkê i
to wykazali Czescy piÂłkarze w meczu o wszystko,
(w którym trzeba byÌ profesjonalist¹ i do tego gryŸÌ trawê,)
ktĂłrzy po usÂłyszeniu o wyniku dla nich niekorzystnym z rĂłwnolegÂłego meczu,
zamknĂŞli naszych pod naszÂą bramkÂą.
Pokazuje teÂż i to, Âże
po wyjœciu Polaków do ataku pozycyjnego i b³êdnym podaniu Murawskiego
po ktĂłrym Czesi przejĂŞli piÂłkĂŞ i w trzech pobiegli na bramkĂŞ przeciwko dwĂłm naszym obroĂącom,
to polscy piÂłkarze nie wrĂłcili na peÂłnej szybkoÂści  za czeskimi oprĂłcz Murawskiego,
a sobie odpuÂścili i biegli truchcikiem za akcjÂą. 

[bartus]

Kukuryku, kukuryku i po krzyku!!

[chingate]

Taaa, juÂż po koko spoko, zostaÂły jeno miliardowe dÂługi, bezuÂżyteczne stadiony, rozkopane "autostrady" i nieopÂłaceni podwykonawcy. Ale i tak Donek, Bronek i Bufetowa odtrÂąbiÂą sukces w odnoÂśnych merdiach: "chciaÂłbym teraz widzieĂŚ miny malkontentĂłw powiÂązanych z PiSem i telewizjÂą "Trwam", ktĂłrzy twierdzili Âże NASZE Euro siĂŞ nie uda etc etc."

[suÂłek]

ByÂłem ostatnio kilka dni na Litwie. Tam teÂż oglÂądaÂłem mecze. MuszĂŞ powiedzieĂŚ, Âże oni rĂłwnieÂż oglÂądajÂą w knajpach, klubach nasze Euro i kiedy sÂłyszÂą, Âże jesteÂśmy Polakami to z uznaniem patrzÂą na nas, ze wzglĂŞdu na organizacjĂŞ tej imprezy. MyÂślĂŞ, Âże pomimo wszystkich krytycznych uwag (ktĂłre w wiĂŞkszoÂści podzielam) - jednak w Âświecie (tym wiĂŞkszym i tym mniejszym) sporo zyskaliÂśmy.  A to, Âże odpadliÂśmy? no trudno, choĂŚ przykro. Chyba nie mamy w genach piÂłki noÂżnej albo Tomaszewski miaÂł sporo racji.

[Mozart]

S³awku M., rozumiem Twoj± argumentacjê, w jaki¶ sposób EURO uderzy³o np. w tak zwan± KULTURÊ, czego najlepszym przyk³adem jest WOK w Warszawie, likwidacja koncertów na poznañskiej Malcie (w wyniku braku pieniêdzy w samorz±dowej kasie), a o wielu tego typu przypadkach "g³o¶no" pewnie nawet siê nie mówi. Ale zauwa¿y³em, ¿e w czasie EURO w Polakach co¶ drgnê³o. W tramwaju ludzie s± bardziej ¿yczliwi, chêtnie pomagaj± cudzoziemcom, gdy ci pytaj± siê o drogê na stadion czy Stare Miasto. Nie marudzimy, ba - u¶miechamy siê! - gdy widzimy t³umy bawi±cych siê Irlandczyków, którzy wrêcz rozsadzaj± poznañskie tramwaje i funkcjonuj± w granicach górnej granicy s³yszalno¶ci. Poznañ ich wrêcz pokocha³, razem ¶wietnie siê bawimy. Natomiast tzw. "oprawa" mistrzostw i ca³a ta medialna euforia, zwi±zana z organizacj±, infrastruktur± itd. ¶wiadczy o naszych kompleksach - jakby¶my siê bali, ¿e "znowu" bêdzie blama¿ (a rz±d siê skompromituje).

[Janusz1228]

Podzielam S³awku Twe litewskie spostrze¿enia. W moim przypadku podobnie odczuwam i obserwujê przebywaj¹c od pocz¹tku Euro w ro¿nych krajach europejskich. Wszêdzie jako Polak podœwiadomie czujê dla siebie sympatiê i ¿yczliwoœÌ.
Zaskakuje mnie, jak bardzo Euro jest w kaÂżdym odwiedzanym przeze mnie kraju (WĂŞgry, Austria, Czachy, SÂłowacja, Niemcy) spopularyzowane. WszĂŞdzie jego reklamy (z polskimi motywami) i strefy kibica. NajwiĂŞkszÂą strefĂŞ kibica widziaÂłem w Berlinie Zachodnim (w rejonie Bramy Brandenburskiej). Co najmniej na kilkaset tysiĂŞcy ludzi. W metrze berliĂąskim reklamy nowego polskiego piÂłkarskiego snajpera o nazwisku LewaDolski (zbitka Lewandowskiego z Podolskim). Sporo samochodĂłw oflagowanych a takÂże wywieszone niemieckie flagi na balkonach niektĂłrych mieszkaĂą. Ale strefy kibica widziaÂłem teÂż w BratysÂławie i Pradze, szczegĂłlnie ta praska tĂŞtniÂła Âżyciem i nieustannie odwiedzana byÂła przez tysiÂące fanĂłw. CiekawostkÂą jest za to to, Âże czeska paĂąstwowa TV nie relacjonuje Euro. Czesi zdani sÂą na Eurosport i inne prywatne stacje. Naszych kibicĂłw w praskiej strefie kibica  podczas meczu Polska Czechy byÂło caÂłkiem niemaÂło. WiekszoÂśc z nich byÂła wymalowana w narodowe barwy. Ale podobnie jak ja, widzÂąc co siĂŞ z naszymi chÂłopakami zadziaiÂło w II czĂŞÂści spotkania - wiĂŞkszoœÌ siĂŞ jeszcze przed koĂącem meczu rozpÂłynĂŞÂła...

I jeszcze ciekawostka: nie wiem jak wyglÂądaÂły relacje Euro w polskiej tv z ostatnich spotkaĂą grupowych. PamiĂŞtam z poprzednich mistrzostw, ze nie podawane byÂły na bie¿¹co info z rĂłwnolegÂłych meczĂłw. Tymczasem w  niemieckiej TV podczas relacji pokazywana jest na bie¿¹co uaktualniana tabelka grupy po kaÂżdej strzelonej bramce w ktĂłrymÂś z obu spotkaĂą. I gdy pada bramka - transmisja siĂŞ na kilkanaÂście sekund przenosi do 'sÂąsiedniego meczu' i pokazuje replay.

[Mozart]

Meine Vorhersage: Niemcy mistrzami Europy. 

[chingate]

Jacy tam Niemcy- trzech PolakĂłw, dwĂłch ArabĂłw, dwĂłch TurkĂłw....

[TeresaGrob]

SÂłowem wspĂłlczesny narĂłd, bez uprzedzeĂą!!!!

[Aleksias]

Z ciekawoÂściÂą obserwowaÂłam wÂłasne reakcje... zasadniczo nie pasjonujĂŞ siĂŞ futbolem. Euro postrzegaÂłam bardziej jako szansĂŞ na nasze pozytywne zaistnienie w ÂświadomoÂści przybyszĂłw z wielu krajĂłw, takÂże tych niewiele o nas wiedzÂących. No i zauwaÂżyÂłam jednak duÂże zmiany w infrastrukturze, wymuszone przez perspektywĂŞ goszczenia i przemieszczania siĂŞ takiego tÂłumu ludzi (juÂż niewaÂżne, na ile dokoĂączone - w koĂącu to, co zaczĂŞte i tak trzeba bĂŞdzie dokoĂączyĂŚ:)) Warto jednak byÂło mĂŞczyĂŚ siĂŞ przez ostatnie lata w tym chaosie na dworcu w Poznaniu, Âżeby doczekaĂŚ siĂŞ takiego gmachu:) Nawet u nas w B. trochĂŞ siĂŞ przy tej okazji zrobiÂło, choĂŚ nie byliÂśmy w centrum wydarzeĂą - jednak goÂściliÂśmy takÂże kibicĂłw dojeÂżdÂżajÂących na mecze do Poznania czy GdaĂąska. Miasteczko nam jeszcze bardziej wyÂładniaÂło:)
A samo Euro? Tak ma³o mia³am czasu - a jednak posz³am na kompromis, postanawiaj¹c pogodziÌ s³uchanie meczów naszej reprezentacji z klikaniem w klawiaturê. Jednak nadszed³ mecz otwarcia i okaza³o siê, ¿e tak siê nie da... I porwa³y mnie emocje jak wszystkich tych ludzi na stadionie... i wzruszenie przy hymnie, i duma z organizacji wspania³ej zabawy dla ca³ej Europy... A przecie¿ to tylko "kilku facetów uganiaj¹cych siê za jedn¹ pi³k¹"...có¿ za powód do emocji... Có¿, ta irracjonalna czêœÌ nas przecie¿ odpowiada za tyle wspania³ych wra¿eù i nie ma podstaw, aby siê jej wypieraÌ. A sport generuje (ale i roz³adowuje!) emocje i nie ró¿nimy siê wiele od dawnych Greków œci¹gaj¹cych z ca³ej Hellady na kolejne igrzyska. I mimo ¿e szlachetne idea³y kalokagatii nieco siê przez tysi¹clecia nadwerê¿y³y, to wci¹¿ sportowa rywalizacja ma moc, by nas porwaÌ i w tej rywalizacji zjednoczyÌ. A przy okazji, patrz¹c na wiwatuj¹ce t³umy powiewaj¹ce swoimi barwami, na kolorowo ubranych ludzi radoœnie dopinguj¹cych swoje dru¿yny, pomyœla³am, ¿e jednak jesteœmy od Hellenów szczêœliwsi. Tak jak od wszystkich ludów Europy przez wiele stuleci. Przy wszystkich nawet nadal istniej¹cych resentymentach, ambicjach, zadra¿nieniach. Jak dobrze, ¿e to tylko tak wygl¹da teraz udowadnianie, ¿e mê¿czyŸni jednego kraju s¹ silniejsi od innych. Jak dobrze, ¿e t³umy ci¹gn¹ przez Europê na takie walki i przywioz¹ do domu takie trofea:) Jak dobrze, ¿e s³owo "strzeli³" mo¿e sprawiaÌ nam czyst¹ radoœÌ, ¿e przeciwnicy schodz¹ ¿ywi z pola walki, œciskaj¹c sobie d³onie...Moim marzeniem by³oby, aby w przysz³oœci tylko tak, lub podobnie wygl¹da³a rywalizacja w jakimkolwiek zak¹tku œwiata.

[Niebieskooki]

SÂłowem wspĂłlczesny narĂłd, bez uprzedzeĂą!!!!

Jaki narĂłd? WrĂŞcz przeciwnie - jakaÂś zbieranina...

[Aleksias]

A to zale¿y, co siê rozumie przez pojêcie naród. Bo jeœli kwestie czysto etniczne, to naród amerykaùski na ten przyk³ad sk³ada siê wy³¹cznie ze zbieraniny. Jednak nie przeszkadza mu to byÌ chyba najbardziej patriotycznym ze znanych mi narodów
Jednak w dzisiejszych czasach wolnoÂści przemieszczania siĂŞ i osiedlania, masowych ludzkich wĂŞdrĂłwek, myÂślĂŞ Âże odchodzimy takÂże w Europie od takiego "genetycznego" pojmowania narodu (ktĂłre rĂłwnieÂż bywa iluzoryczne) – raczej postrzegamy go bardziej w kategoriach obywatelskich. Niekoniecznie nawet potrzeba tu kogoÂś z rodzicĂłw. MoÂże byĂŚ to kwestia urodzenia i wychowania siĂŞ w danym kraju, osobistego poczucia przynaleÂżnoÂści, nawet wyboru.
Jeœli np. Lukas Podolski posiada niemieckie obywatelstwo, wybra³ grê w reprezentacji niemieckiej, i œpiewa niemiecki hymn, jest pi³karzem niemieckim, mimo ¿e urodzi³ siê w Gliwicach i zna jêzyk polski. Nie s¹dzê, aby zas³ugiwa³ na nazywanie go "zbieranin¹". Zreszt¹ on ma akurat dwa obywatelstwa, mo¿na siê wiêc zgodziÌ, ¿e jest tak¿e Polakiem. Ale takich przypadków jest i bêdzie teraz coraz wiêcej. I nie widzê w tym nic z³ego - przynale¿noœÌ do danej spo³ecznoœci powinna byÌ powodem do osobistej radoœci, dobrych relacji, poczucia wspólnoty - a nie jakichœ wzajemnych opozycji i konfliktów. Janek Lisiecki jest wybitnym kanadyjskim pianist¹ - a jednoczeœnie uwa¿amy go te¿ za pianistê polskiego:) I raczej nie bêdziemy k³óciÌ siê z Kanad¹, ani te¿ twierdziÌ, ¿e maj¹ u siebie "zbieraninê")