Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Vademecum EURO 2012  (Przeczytany 15329 razy)
chingate
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Czerwiec 24, 2012, 01:29:54 »

Amerykanie maja jedynie poczucie dumy z obywatelstwa amerykañskiego, s± wiêc przywi±zani do pañstwa, tym samym nie tworz± narodu, choæby zapewniali po stokroæ ¿e jest inaczej. Z ca³± pewno¶ci± ¯yd mieszkaj±cy w USA nie czuje ¿adnej wiêzi z amerykañskim murzynem czy W³ochem. Ca³e po³udnie Stanów jest obecnie hispanojêzyczne za spraw± przybyszów z Meksyku (nota bene mo¿na to uznaæ za powrót do normalno¶ci, gdy¿ te terytoria s± de facto czê¶ci± Meksyku, zagrabion± przez Jankesów). A proszê sobie samemu wystawiæ, co mo¿e mieæ wspólnego taki "chicano" z WASPem, czy nie daj Bo¿e Chiñczykiem z Nowego Jorku. Pojêcie narodu to skomplikowana materia, na któr± sk³adaj± siê geny, jêzyk, kult przodków, religia i historia. Nie mo¿na narodu stworzyæ za pomoc± aktu prawnego (konstytucji), jak usi³owali to zrobiæ WASPy w Ameryce. Patriotyzm amerykañski oczywi¶cie istnieje, bo jest to mi³o¶æ do ojczyzny rozumianej jako pañstwo, ale mówienie o narodzie amerykañskim nie ma najmniejszego sensu.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #46 : Czerwiec 24, 2012, 12:49:33 »

Forumowicze.
Ogladajac rozgrywki Pucharu Europy nasunela mi sie pewna refleksja.
Oto pewne zmiany, ktore wprowadzilbym do samej gry, jak i do systemu rozgrywek:


ZMIANA  1:
. Na mistrzostwach gra kazdy z kazdym -  (np.)12 druzyn X 12 meczy = 144 meczy
          a. Obecnie mecze, to loteria. Swietne druzyny odpadaja, gdyz ich los zalezy od jednej pomylki lub fuksa przeciwnika
          b. Ilosc meczy pozwoli na wieksza roznorodnosc taktyki, stylu gry itd.
          c.  Mozliwosc pokazania wiekszej ilosci utalentowanych zawodnikow.
          d. Wiecej czasu dla reklamy pozwoli malym firmom na promocje (oczywiscie reklamy powinny byc tansze)

ZMIANA 2:
  Zmniejszenie czasu meczu do 40 min (2 polowy po 20 min)
         a. Mecze sa na ogol przydlugawe (tak prawde mowiac, to tylko male fragmenty  sa ciekawe)
         b. Wiecej sily zawodnikow pozwoli na lepsze widowisko.
         


ZMIANA 3:
    Zmiana kryteriow przy obliczaniu wyniku meczu
      a. Kazdy slupek i poprzeczka to 1/2 punktu
      b. Statystyki podan i celnych strzalow bylaby brana pod uwage przy obliczaniu wyniku.
      c. Bardziej wiarygodna ocena, kto lepszy.


ZMIANA 4:
  Inny sposob sedziowania
     a. Trzech sedziow na boisku + panel sedziowski przy monitorach (po jednym z kazdego kraju minus kraje uczestnikow meczu)
         pozwoli na zminimalizowanie pomylek i stronniczosci sedziow.
     b. Czerwona kartka eliminuje z dalszego udzialu w mistrzostwach.
     
       
 

ZMIANA 5:
    System sprzedazy biletow
        a.Celebryci i politycy moga nabyc bilety tylko taka sama droga jak inni, zwyczajni kibice.
            (Watpie, czy loza naszych politykow kupila sobie bilety zwyczajnym sposobem, o ile kupila).
        c. Duze kary dla konikow i manipulantow (bilet moze byc sprzedany tylko po cenie nabycia).
        d. Rzetelne, jednolite  informacje w glownych mediach, o tym,  jak mozna nabyc bilet bez przepychanki i ekstra"zaradnosci"
     
Ciekaw jestem Waszych propozycji zmian.
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Czerwiec 24, 2012, 14:45:04 »

Bartku ¶wietne propozycje,
¿eby w zwi±zkach pi³karskich
wiêcej dzia³aczy forsowa³o do realizacji
takie, jak Twoje zasady systemu rozgrywek,
to futbol by³by bardziej sprawiedliwie wymierny,
a tak
jest pole do decydowania
przez uk³ady?
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Czerwiec 24, 2012, 17:50:35 »

Amerykanie maja jedynie poczucie dumy z obywatelstwa amerykañskiego, s± wiêc przywi±zani do pañstwa, tym samym nie tworz± narodu, choæby zapewniali po stokroæ ¿e jest inaczej. Z ca³± pewno¶ci± ¯yd mieszkaj±cy w USA nie czuje ¿adnej wiêzi z amerykañskim murzynem czy W³ochem. Ca³e po³udnie Stanów jest obecnie hispanojêzyczne za spraw± przybyszów z Meksyku (nota bene mo¿na to uznaæ za powrót do normalno¶ci, gdy¿ te terytoria s± de facto czê¶ci± Meksyku, zagrabion± przez Jankesów). A proszê sobie samemu wystawiæ, co mo¿e mieæ wspólnego taki "chicano" z WASPem, czy nie daj Bo¿e Chiñczykiem z Nowego Jorku. Pojêcie narodu to skomplikowana materia, na któr± sk³adaj± siê geny, jêzyk, kult przodków, religia i historia. Nie mo¿na narodu stworzyæ za pomoc± aktu prawnego (konstytucji), jak usi³owali to zrobiæ WASPy w Ameryce. Patriotyzm amerykañski oczywi¶cie istnieje, bo jest to mi³o¶æ do ojczyzny rozumianej jako pañstwo, ale mówienie o narodzie amerykañskim nie ma najmniejszego sensu.
Faktycznie, mamy tu jeszcze pojêcie pañstwa i obywateli, mo¿e nawet bezpieczniej by by³o akurat w podanym powy¿ej przyk³adzie operowaæ  kategoriami pañstwa raczej ni¿ narodu. Zw³aszcza ¿e ta kategoria jest jasna i precyzyjna. I obywatelstwo - kwesti± konkretn± i namacaln±. I jak widaæ na przyk³adzie Amerykanów - nawet gdyby¶my te pojêcia mieli oddzieliæ, wynika z tego, ¿e i z obywatelstwa mo¿na czerpaæ dumê, patriotyzm, poczucie wspólnoty.
Jednak z drugiej strony, jako ¿e pojêcie narodu wi±¿e siê na ogó³ niepodzielnie z pojêciem pañstwa - bowiem za naród uznaje siê spo³eczno¶æ, która pañstwo przynajmniej w jakim¶ okresie wytworzy³a - inaczej okre¶lana jest raczej jako grupa etniczna - mo¿na w potocznym rozumieniu zastosowaæ tutaj takie okre¶lenie jako synonim.
Choæby i dlatego w³a¶nie, ¿e naród pozostaje bytem do koñca i jasno nie zdefiniowanym.
Owszem, wa¿ny jest czynnik etniczny, zw³aszcza pewnie na etapie kszta³towania siê danej grupy, jednak wa¿niejszy chyba jest czynnik kulturowy - wspólny jêzyk, historia, kultura.

Dlatego dyskusyjne jest, czy Amerykanie nie maj± prawa nazywaæ siê narodem. Przy ca³ych ró¿nicach, maj± jednak swoj± wspóln± historiê, historiê jako jednego pañstwa, no i oczywi¶cie
istnieje co¶ takiego, co okre¶lamy kultur± amerykañsk±, i jest ona do¶æ charakterystyczna:)) Z pewno¶ci± po ponad 200 latach wszyscy ci ludzie pochodz±cy z ró¿nych stron ¶wiata bêd± w stanie odnale¼æ wiê¼ choæby we wspólnej historii budowania swojego pañstwa i we wk³adzie to tej wspólnej kultury. Nawet je¶li z pocz±tku by³ to jedynie s³owny akt zbuntowanej kolonii Chichot W tej chwili potomkowie tych, którzy wtedy byli Anglikami, W³ochami, Irlandczykami, ¯ydami, Polakami itp. nie chcieliby ju¿ powrotu do tamtych krajów, choæ mo¿e pielêgnuj± jeszcze z sentymentu stare tradycje. Oni sami definiuj± siebie jako Amerykanów. Nie mówi±c o tych, którzy stanowi± ju¿ - nawet od pokoleñ - barwn± mieszankê najrozmaitszych wyj¶ciowych narodów i kultur. Nie mo¿na, moim zdaniem, autorytatywnie stwierdziæ, ¿e jaka¶ spo³eczno¶æ nie spe³nia wszystkich warunków potrzebnych, aby zidentyfikowaæ j± jako naród, kiedy nawet nie mamy klarownej definicji )

(Zgadzam siê, ¿e USA po prostu zagarnê³y Meksykowi kawa³ terytorium w bardzo nieetyczny sposób i swego rodzaju rekonkwista nastêpuj±ca na tych terenach jest rodzajem sprawiedliwo¶ci dziejowej Z drugiej strony, nie jestem pewna, czy hiszpañskojêzyczni przybysze, gdyby mieli teraz g³osowaæ w referendum nad przynale¿no¶ci± tych terenów, zgodn± wiêkszo¶ci± uchwaliliby powrót do Meksyku. Pewnych zdarzeñ nie da siê cofn±æ).

Gdyby¶my byli tacy drobiazgowi, mo¿e siê te¿ pojawiæ kwestia, czy mo¿emy mówiæ o narodzie niemieckim:) Chocia¿ to w³a¶nie Niemiec w XVIII w. wymy¶li³ termin "Volk" i propagowa³ ideê narodu. Jednak przecie¿ Niemcy w³a¶nie sk³adaj± siê z wielu grup etnicznych, takich jak Nadreñczycy, Bawarczycy, którzy posiadaj± ¶wiadomo¶æ swojej odrêbno¶ci, swoj± historiê i tradycje, w³asne dialekty, a nawet posiadali w przesz³o¶ci odrêbne pañstwa. Historia ca³o¶ci Niemiec jako pañstwa jest tak¿e w miarê ¶wie¿a:)

W sumie wszystko to i tak sprowadza siê do rzeczy najwa¿niejszej - ¶wiadomo¶ci. Ta czê¶æ naszego narodu, któr± najczê¶ciej dzi¶ okre¶lamy "narodem" , jeszcze nie tak dawno czêsto wcale siê tym narodem nie czu³a - okre¶laj±c siê jako "tutejsi", czy te¿ "ludzie pana hrabiego" itp., przekazuj±c tak¿e w czasie powstania zbuntowanych "Polaków" tym panom, którzy udzielali za to stosownej gratyfikacji. I jedno¶æ etniczna wiele tu nie pomog³a Smutny

Pojêcie narodu nie jest tak geograficznie konkretne, jak wyrysowane na mapie granice jakiego¶ terytorium. To pojêcie kojarzy siê zdecydowanie bardziej emocjonalnie, duchowo. Nie ma narodu bez ¶wiadomo¶ci narodowej. Naród to w uproszczeniu po prostu grupa, która ma ¶wiadomo¶æ, ¿e jest narodem Zatem i cz³onek tej grupy, który ma poczucie ³±czno¶ci z t± grup±, identyfikuje siê z jej kultur± i histori±, nale¿y do niej, bo niby gdzie indziej mia³by nale¿eæ. (Chopin np. by³ zdecydowanie i stuprocentowo Polakiem, a we Francji przebywa³ poza krajem i têskni³ za ojczyzn±.)  A w moim odczuciu publiczne od¶piewanie hymnu narodowego tej spo³eczno¶ci na oczach ca³ego ¶wiata i reprezentowanie jej w walce o honor i zaszczyt dla niej i jej cz³onków jest najbardziej przekonuj±cym dowodem na przynale¿no¶æ do narodu, nie tylko obywatelstwo pañstwa.

Oczywi¶cie to moje subiektywne przekonanie - tak naprawdê pewno¶æ mo¿na mieæ tylko pytaj±c danego cz³owieka, jaka jest jego ¶wiadomo¶æ narodowa, kim czuje siê w g³êbi swojej duszy, jakie miejsce nazwie ojczyzn±, domem. I jego odpowied¼ jest rozstrzygaj±ca.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Czerwiec 24, 2012, 18:43:59 »

Bartusie, takie zmiany zabi³yby ducha gry. Decydowaæ powinna liczba goli, a nie jakie¶ statystyczne wyliczenia. Gwarantujê, ¿e po takiej reformie kibice pi³karscy przerzuciliby siê na cokolwiek innego - choæby i na letnie GP w bobslejach... Jedyna zmiana, jakiej trzeba, to tylko mo¿liwo¶æ analizy zapisu wideo w szczególnie spornych sytuacjach. Przed ca³± reszt± Bo¿e broñ.

A co do drugiej rzeczy - narodowo¶æ jest rzecz± wrodzon±, a obywatelstwo nabyt±. Ja rozumiem, ¿e ¶wiat siê zmienia, ale kiedy na oko nie mo¿na odró¿niæ, czy to s± ME czy Puchar Narodów Afryki, to co¶ jest nie tak. Futbol klubowy rz±dzi siê swoimi prawami, ale kompletowanie reprezentacji narodowej z "naturalizowanych" obywateli to jakie¶ nieporozumienie, tak jak reprezentacja Armenii, która swego czasu oparta by³a na... Brazylijczykach. Albo reprezentacja Francji sprzed kilkunastu lat, w której Francuzi stanowili rzadko¶æ, wiêkszo¶æ hymnu nie zna³a itd... Ja rozumiem, ¿e Klose gra dla Niemców, bo z Polsk± nie ma on nic wspólnego, wiêc jego wybór jest oczywisty. G³upot± by³oby mieæ pretensje do niego. Tam siê wychowa³ itd. itp. Ma wszelkie podstawy, by czuæ siê Niemcem.  Ale np. sytuacja braci Boatengów, z których jeden gra dla Ghany, a drugi dla RFN, to jakie¶ kuriozum. Podobnie sytuacja, w której reprezentant jakiego¶ kraju nie zna ani jego jêzyka, ani kultury, ani hymnu, to nieporozumienie. Nie mam nic przeciwko temu, by Ugonoh by³ polskim bokserem - facet czuje siê zwi±zany z Polsk±, zna nasz± historiê, a naszym jêzykiem pos³uguje siê lepiej ni¿ 3/4 naszych rodaków. Polak pe³n± gêb±, chocia¿ czarny. Rozumiecie, do czego zmierzam?
Co do Amerykanów, to nazywanie ich narodem nie ma sensu. Spo³eczeñstwem - jak najbardziej. Ich patriotyzm jest zupe³nie innego rodzaju ni¿ nasz. Ale czy lepszy? Dam Wam przyk³ad: dla Polaków uczestnicy powstañ narodowych s± bohaterami i patriotami. Amerykanie natomiast nie potrafi± zrozumieæ naszej historii i wielu z nich twierdzi, ¿e to jaki¶ element aspo³eczny, pozbawiony zdolno¶ci realistycznego my¶lenia, który nie chcia³ w³±czyæ siê w obywatelsk± wspó³pracê. To zupe³nie inny model postawy, ale te¿ jedyny mo¿liwy w tamtych warunkach.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Czerwiec 24, 2012, 20:48:23 »

Jezeli "cwiartkowo" podchodzisz do tematu, to lepiej sie nie wypowiadaj.
Odniosles sie tylko do jednego punktu nie podajac zreszta zadnego logicznego uzasadnieia mowiac cos o zabijaniu ducha??
Jakiego ducha??
W dodatku zle zrozumiales moja propozycje zmiany.
Oczywiscie gole powinny byc najwazniejsze w ocenie meczu.
Do tego rowniez dodalbym inne parametry (strzaly w swiatlo bramki, slupki, poprzeczki itd.)
Nowe, dodawane punkty bylyby mniejsze od faktycznych goli.
Taki sposob oceny bylby bardziej sprawiedliwy.
Jak na razie w Euro 2012 rzadza na ogol fuksy i przypadki.
Przeciez chodzi o ustalenie, ktora druzyna jest najlepsza, a nie ktora ma wiecej szczescia.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : Czerwiec 24, 2012, 21:20:12 »

O tym, kim jestes w sensie narodowosciowym masz prawo decydowac sam.
Bez pomocy Niebieskookiego czy Tomaszewskiego.
Jezeli czujesz bliskosc narodu Afganskiego i chcesz identyfikowac sie z jego kultura, zwyczajami, to masz do tego prawo.
Masz prawo wyznac "moim narodem jest Afganistan"
Narod, to pojecie emocjonalne, a kazdy czlowiek ma prawo do manifestowania swoich emocji.
Narod, to jest cos co sie kocha, szanuje, utozsamia z..
Narodowosc wybierasz sam a obywatelstwo jest ci nadane przez urzad.
Dlaczego Ameryka nie jest narodem ?(wielokulturowym, wielorasowym, wielowyznaniowym).
Czyzby 200 lat to za malo?
A moze 300 kwalifikowalbyby do nazwania ich narodem?
Gdzie sa kryteria, a wlasciwie, kto ma prawo do ich wyznaczania?
NIKT, oprocz ciebie samego.

Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Czerwiec 25, 2012, 01:25:44 »

Jezeli "cwiartkowo" podchodzisz do tematu, to lepiej sie nie wypowiadaj.
O tym, w jaki sposób chcê siê wypowiadaæ, decydujê ja sam. Bez pomocy bartusa czy kogokolwiek innego.
Je¶li nie znasz siê na pi³ce, to nie proponuj reform, które uczyni³yby ten sport czym¶ nie do ogl±dania. Mo¿e jeszcze noty za styl dodajmy...
Móg³bym wykazaæ s³abo¶ci tej idei, ale sposób, w jaki chcesz ze mn± rozmawiaæ, nie podoba mi siê. Swój honor mam i je¶li uwa¿am, ¿e czyj¶ styl rozmowy i jego postawa jest dla mnie nie do przyjêcia, to j± koñczê. W kwestii narodu bzdury pleciesz, ale skoro zabraniasz mi siê panie i w³adco wypowiadaæ, to niech bêdzie po twojemu. Szczê¶liwy?
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #53 : Czerwiec 25, 2012, 08:59:56 »

O tym, w jaki sposób chcê siê wypowiadaæ, decydujê ja sam. Bez pomocy bartusa czy kogokolwiek innego.
Je¶li nie znasz siê na pi³ce, to nie proponuj reform, które uczyni³yby ten sport czym¶ nie do ogl±dania. Mo¿e jeszcze noty za styl dodajmy...
Móg³bym wykazaæ s³abo¶ci tej idei, ale sposób, w jaki chcesz ze mn± rozmawiaæ, nie podoba mi siê. Swój honor mam i je¶li uwa¿am, ¿e czyj¶ styl rozmowy i jego postawa jest dla mnie nie do przyjêcia, to j± koñczê. W kwestii narodu bzdury pleciesz, ale skoro zabraniasz mi siê panie i w³adco wypowiadaæ, to niech bêdzie po twojemu. Szczê¶liwy?


Nieszczesliwy.
Nie ma nic gorszego jak brak rzetelnosci (w pewnym sensie uczciwosci) w dyskusji.
Pierwsze podejscie miales bezargumentowe, fragmentaryczne.
Odnioslem wrazenie, ze leniwe
Wylales pomyje i poszedles.
Podobnie zrobiles teraz.
W "sprzeczce" musimy argumentowac
Mowisz o znawstwie pilki noznej.
Co masz na mysli? - dobrze podaj, dobrze przyjmij, strzelaj celnie, wychodz na pozycje, graj zespolowo, miej kondycje.
Pilka nozna, jak kazda inna dziedzina moze byc dyscyplna uprawiana ze znawstwem.
Taktyka jest pomyslem na uklad 10 osobowego zespolu na boisku w danym momencie uwzgledniajac oczywiscie polozenie przeciwnika.
Niewatpliwie jest to sztuka. Jak gra w szachy.
Czy potrafie odczytac "piekno" i zlozonosc tego sportu?
Odpowiedziales jak zwykle bez argumentacji NIE.
Lukaszu, dyskutuj prosze podajac argumety.

Ostatnie Twoje 2 zdania sa.. nozetakpowiem ...bledne.

Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Czerwiec 25, 2012, 09:26:22 »

"To zupe³nie inny model postawy, ale te¿ jedyny mo¿liwy w tamtych warunkach."

Nie trzeba szukaæ tak daleko...Podobnie my¶l± Czesi.

Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Czerwiec 25, 2012, 11:37:20 »

Fakt, Agnieszko.
Doprecyzujê jeszcze swoj± my¶l. Narodowo¶æ wynika z pochodzenia. To jest niepodwa¿alny fakt, ale nie chodzi mi o drzewo genealogiczne, bo nie chodzi o to, by np. ¯ydowi odmawiaæ prawa do bycia Polakiem. Je¶li wywodzi siê ze zasymilowanej rodziny i czuje siê Polakiem, to nim jest, nawet je¶li jednocze¶nie czuje siê te¿ ¯ydem. To oczywiste. Ale nawet w XIX wieku istnia³y w Polsce takie spo³eczno¶ci ¿ydowskie, których cz³onkowie ¿yli w separacji kulturowej i nawet rabin ledwo po polsku umia³. Trudno na si³ê nazywaæ ich Polakami, skoro siê nimi nie czuli. Jest wiêc narodowo¶æ w tym ujêciu tak¿e kwesti± ¶wiadomo¶ci. Ale tu mamy kolejny problem, poniewa¿ np. XIX-wieczni ch³opi polscy ¿adnej ¶wiadomo¶ci bycia Polakami nie mieli. Oni okre¶lali siê jako "tutejsi". Jak wiêc ich traktowaæ? Tak wiêc kwestia siê komplikuje.
Niew±tpliwie jednak nie mogê zgodziæ siê z arbitralnym decydowaniem o swojej narodowo¶ci. Je¶li powiem, ¿e jestem eskimosem, to czy nim bêdê? Oczywi¶cie, ¿e nie. Z fascynacji jak±¶ kultur± te¿ nic nie wynika. Potrzebny jest jaki¶ g³êbszy zwi±zek. Je¶li jednak np. Ukrainka mieszkaj±ca u nas w kraju ile¶ lat, mówi±ca po polsku, powie, ¿e czuje siê Polk±, to powiem jej, ¿e ni± jest. To faktycznie jest skomplikowana sprawa. I tu siê zgodzê, ¿e ró¿ne mog± byæ kryteria i nie nale¿y siê ich zbytnio trzymaæ. Choromañski (pisarz), gdy wybra³, ¿e chce byæ Polakiem, nawet po polsku nie umia³. Trudno powiedzieæ, ¿eby w chwili wyboru by³ faktycznie Polakiem. Ale sta³ siê nim potem bez w±tpienia. Je¶li pi³karz, który po polsku nie potrafi mówiæ, ale ma ¶wiadomo¶æ polskich korzeni, wybiera grê dla naszego kraju, bêdzie Polakiem, co nie stanowi przeszkody by czu³ siê te¿ przedstawicielem narodu, w¶ród którego siê wychowa³. Je¶li jednak "naturalizuje" siê kogo¶, by zagra³ w reprezentacji, a z danym krajem nie ma niczego wspólnego, to sprawa jest dwuznaczna - mo¿liwe, ¿e z czasem stanie siê np. Polakiem czy Niemcem, ale te¿ mo¿liwe, ¿e chodzi mu tylko o s³awê i pieni±dze, a now± narodowo¶æ i innych jej przedstawicieli ma gdzie¶.
Mam nadziejê, ¿e teraz moje stanowisko jest klarowne.

A co do pi³ki.
144 mecze? Wiesz, jaki to problem organizacyjny? Poza tym kto to wytrzyma? Pamiêtaj, ¿e zawodnicy i tak na mistrzostwa przyje¿d¿aj± przemêczeni. W pewnym momencie dru¿yny bêd± musia³y graæ drugimi lub trzecimi sk³adami i wynik mog± byæ dziwne... Mistrzostwa nie s³u¿± promocji m³odych talentów, lecz maj± byæ starciami gigantów.
2 x 20 min? Za krótko. Nie op³aca siê i¶æ na mecz.
ocenianie stylu gry i statystyk? Nie, nie. To ja siê na bierki przerzucam, bo to z futbolem nie ma niczego wspólnego. Ró¿ne s± szko³y gry, ró¿ne rozwi±zania taktyczne. W tym tkwi piêkno futbolu, ¿e czasami wygrywa fuks. A dla czego wygrywa? Bo wymy¶li³ dobr± taktykê, ¶wietnie j± zrealizowa³, ¶wietnie zorganizowa³ siê w obronie, umia³ wykorzystaæ s³abo¶æ rywala itd. To jest sport.
Je¶li siê nie mylê, nie jeste¶ kibicem ani mi³o¶nikiem futbolu, wiêc mo¿e te zmiany wydaj± Ci siê atrakcyjne, ale je¶li zapytasz sta³ych kibiców, raczej nie byliby zachwyceni tak± ide±. Pi³ka no¿na ma siê ¶wietnie i takich reform nie potrzebuje. Je¶li komu¶ mecze siê d³u¿±, albo nudzi ich, ¿e wynik siê d³ugo nie zmienia, mog± przerzuciæ siê na inny sport - koszykówka, siatkówka te¿ s± ciekawe i warte zainteresowania. Zgadzam siê tylko z postulatem zmian w sêdziowaniu, by unikn±æ b³êdów wypaczaj±cych wynik meczu i co do lepszej dostêpno¶ci biletów.
Zapisane

O mój Bo¿anowie, ten Chopin to by³ naprawdê Wunder Geniuszas!
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Czerwiec 25, 2012, 12:42:37 »

Lukaszu.

Oto moje kontrargumenty:

TY: "144 mecze?
JA: Odp. Moze byc mniej w zaleznosci od ustalenia ile druzyn moze byc zakwalifikowanych do turnieju
     Problem z organizacja nie jest argumentem. Slaby organizator nie poradzi sobie nawet z 1 meczem.
     



TY: "Poza tym kto to wytrzyma?"
JA:  Jezeli masz na mysli zawodnikow, to pamietaj, ze
       -  Mecze bylyby krotsze (kondycja)
       -  Mogloby startowac wiecej zawodnikow (utalentowanych, swietnych jest cale mnostwo.


TY: "Pamiêtaj, ¿e zawodnicy i tak na mistrzostwa przyje¿d¿aj± przemêczeni."
JA:   To nie jest argument przeciwko reformom .
        Powinni zatem przyjezdzac ci, ktorzy nie sa zmeczeni.

TY: "Mistrzostwa nie s³u¿± promocji m³odych talentów, lecz maj± byæ starciami gigantów."
JA:  Nonsens.
       Pele tez kiedys byl promowany na mistrzostwach jako mlody talent (mial 16 lat)
       Na meczu okazal sie gigantem.
       Moim zdaniem, takich Ronaldow jest na swiecie setki. Brak pieniedzy, promocji, wlasciwej opieki nie dopuszcza ich do koryta.
      Tak jak zreszta w wielu innych dziedzinach.

TY: "2 x 20 min? Za krótko. Nie op³aca siê i¶æ na mecz."
JA:  Za jednym biletem moznaby obejrzec 2 , 3 mecze.
       Mecze bylyby krotsze.
       Ciekawsze widowisko, wiecej nowych twarzy.

TY: "ocenianie stylu gry i statystyk? Nie, nie"
JA: Kto mowil o stylu, Ja nie.
      Statystyki tak. Pamietasz mecz Anglii z Wlochami.
      Malo brakowalo, aby Anglicy bedec znacznie slabsza druzyna wyszli z grupy.
      Statystyki by do tego nie dopuscily.
       

TY: "Ró¿ne s± szko³y gry, ró¿ne rozwi±zania taktyczne. W tym tkwi piêkno futbolu, ¿e czasami wygrywa fuks."
JA:    Nie widze logicznego zwiazku pierwszego zdania z drugim.
         Byc moze z drugim zdaniem bym sie zgodzil. Nie jest to jednak do konca sprawiedliwe.
         Powiedzialbym wiecej , mecze, to zbyt duza loteria.
        Hazard, niepewnosc, ryzyko maja w sobie cos pieknego, romantycznego
        Zgadzam sie, ale sprawiedliwosc cenie sobie wyzej.


TY: "Je¶li komu¶ mecze siê d³u¿±, albo nudzi ich, ¿e wynik siê d³ugo nie zmienia, mog± przerzuciæ siê na inny sport - koszykówka, siatkówka"
JA:  Czesto spotkalem sie z opinia fascynatow PN (znam ich wielu), ze mecz byl nudny za wolny spowodowany brakiem kondycji.

TY: "Pi³ka no¿na ma siê ¶wietnie i takich reform nie potrzebuje."
JA: Takie podejscie spowodowaloby, ze PN polegalby na przekopaniu szmacianej kuli z jednej wsi do drugiej przez hordy rozjuszonych wiesniakow (poczatki futbolu)
      Widze, ze nalezysz do tych, co nie lubia zmian i reform.
Zapisane
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #57 : Czerwiec 25, 2012, 13:38:20 »

ZMIANA  1:
. Na mistrzostwach gra kazdy z kazdym -  (np.)12 druzyn X 12 meczy = 144 meczy
          a. Obecnie mecze, to loteria. Swietne druzyny odpadaja, gdyz ich los zalezy od jednej pomylki lub fuksa przeciwnika
          b. Ilosc meczy pozwoli na wieksza roznorodnosc taktyki, stylu gry itd.
          c.  Mozliwosc pokazania wiekszej ilosci utalentowanych zawodnikow.
          d. Wiecej czasu dla reklamy pozwoli malym firmom na promocje (oczywiscie reklamy powinny byc tansze)
a.) Ka¿dy sport zawiera w sobie elementy loterii. Nawet szachy, bo intuicja wywodzi siê z losowej minimalizacji zbioru decyzji. W sportach w których zdobywa siê gole to one s± najwa¿niejsze i tak powinno byæ, chyba ¿e chcesz wymy¶liæ inn± dyscyplinê sportu. Wszelkie 'fuksy' lub 'nie fuksy' mo¿na wyeliminowaæ wygrywaj±c wiêksz± liczb± bramek np. 5:3 zamiast 1:0. System ko³owy i zwiêkszenie ilo¶ci meczy do 72 (liczbê 144 dzielimy przez dwa chyba, ¿e dru¿yny gra³yby ze sob± 2 razy)? Obawiam siê, ¿e nawet roz³o¿one w czasie rozgrywki Champions League nie wyrobi³oby siê w jeden rok. System ka¿dy z ka¿dym jest nierealny, gdy¿ zawodnicy po prostu albo by siê zbyt oszczêdzali albo tylko nieliczni "prze¿yliby" taki maraton  Mniej kontrowersyjny by³by wg. mnie sprawdzony system szwajcarski lub jego mutacje.
b.) zgoda, ale kosztem tego o czym napisa³em wy¿ej.
c.) utalentowani zawodnicy graj± w swoich klubach i mo¿na ich zobaczyæ w akcji a przeciêtny kibic nie musi wiedzieæ kto jest utalentowany, od tego s± trenerzy.
d.) ma³e firmy nie anga¿uj± siê w tego typu imprezy, bo je na to nie staæ (koszty dyktuje UEFA oraz po¶rednio telewizje)
ZMIANA 2:
  Zmniejszenie czasu meczu do 40 min (2 polowy po 20 min)
         a. Mecze sa na ogol przydlugawe (tak prawde mowiac, to tylko male fragmenty  sa ciekawe)
         b. Wiecej sily zawodnikow pozwoli na lepsze widowisko.
No i boisko nale¿a³oby jeszcze zmniejszyæ 2x oraz liczbê zawodników Wtedy bramek pada³oby wiêcej. Jest inaczej i pada ma³o goli, wiêc w 40 minut pada³oby jeszcze mniej (ryzyko zwiêkszenia wyników 0:0) No nie wiem, czy skrócenie czasu meczu zrekompensuje si³ê w³o¿on± w 72 mecze. Obecnie finalista imprezy musi rozegraæ 31 meczów.
 
ZMIANA 3:
    Zmiana kryteriow przy obliczaniu wyniku meczu
      a. Kazdy slupek i poprzeczka to 1/2 punktu
      b. Statystyki podan i celnych strzalow bylaby brana pod uwage przy obliczaniu wyniku.
      c. Bardziej wiarygodna ocena, kto lepszy.
Te zmiany by "zbiurokratyzowa³y" pi³kê no¿n±. Ka¿dy statystyk musia³by pe³niæ rolê dodatkowego arbitra. Liczba s³upków? Tylko je¶li bêdzie robi³ to automat. Z drugiej strony ...strzeliæ w s³upek jest znacznie trudniej ni¿ zdobyæ gola  Liczba podañ? Ju¿ sobie wyobra¿am bezsensowne podania w linii obrony + bramkarz, aby powiêkszaæ statystyki.
ZMIANA 4:
  Inny sposob sedziowania
     a. Trzech sedziow na boisku + panel sedziowski przy monitorach (po jednym z kazdego kraju minus kraje uczestnikow meczu)
         pozwoli na zminimalizowanie pomylek i stronniczosci sedziow.
     b. Czerwona kartka eliminuje z dalszego udzialu w mistrzostwach.
Moim zdaniem FIFA powinna jak najszybciej wprowadziæ mo¿liwo¶æ podgl±du kamery dla sêdziego, który móg³by przerwaæ mecz, zawiesiæ decyzjê, upewniæ siê i podj±æ w³a¶ciw±. To rozwi±zanie wysy³a na bezrobocie sêdziów przy linii bramkowej. Czerwon± kartkê mo¿na dostaæ jako efekt 2 ¿ó³tych a ¿ó³ta mo¿na otrzymaæ za dyskusjê z sêdzi±. Sêdziowie ró¿nie to interpretuj±.
ZMIANA 5:
    System sprzedazy biletow
        a.Celebryci i politycy moga nabyc bilety tylko taka sama droga jak inni, zwyczajni kibice.
            (Watpie, czy loza naszych politykow kupila sobie bilety zwyczajnym sposobem, o ile kupila).
        c. Duze kary dla konikow i manipulantow (bilet moze byc sprzedany tylko po cenie nabycia).
        d. Rzetelne, jednolite  informacje w glownych mediach, o tym,  jak mozna nabyc bilet bez przepychanki i ekstra"zaradnosci"
a.) wstêpnie siê zgadzam, bo o darmowych biletach powinien decydowaæ organizator imprezy czyli FIFA/UEFA a nie wspó³organizator czyli PZPN. Musimy mieæ jasno okre¶lonego w³a¶ciciela, wtedy jako gospodarz ma prawo nawet rozdawaæ po³owê biletów politykom. Cieszy³bym siê, gdyby organizator imprezy umy³ w tej sprawie rêce i nie wydawa³by darmowych wej¶ciówek nikomu, kto zasiada na trybunach w roli widza.
c.) jestem jak najbardziej za konikami, je¶li ja sobie kupiê albo wylosuje bilet to jest on moj± w³asno¶ci± mogê go wiêc sprzedaæ, spaliæ albo zje¶æ, bo to moja w³asno¶æ. Utrzyma³bym system losowania, ale ¿eby by³o ono bardziej jawne - co¶ w rodzaju elektronicznego totolotka.
d.) wiesz, niektórzy nie potrafi± kupiæ biletu lotniczego - to wina mediów?

Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich w±tpliwa autentyczno¶æ." - Albert Einstein
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Czerwiec 25, 2012, 14:10:09 »

Proponujê zmianê po³o¿enia stadionu
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Czerwiec 25, 2012, 20:58:45 »

Leszku.
Jezeli 12 druzyn mialoby grac kazda z kazda, nie powtarzajac meczu  to musieliby rozegrac 66 meczy, a nie 72.
(11+10+9+8+7+6+5+4+3+2+1)
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mini-land thepunisher paktprzyjazni silverstar countrylife