Ja mam trochĂŞ miĂŞszane

uczucia po wczorajszym spektaklu. Czy ten bis to byÂło zagranie fair wobec pozostaÂłych kolegĂłw wykonawcĂłw?
Tosca to przecieÂż przede wszystkim rozgrywka miĂŞdzy tytuÂłowÂą bohaterkÂą a ScarpiÂą. Cavaradossi oczywiÂście znaczÂąca postaĂŚ (dwie piĂŞkne arie) ale jednak.
OczywiÂście byÂła dÂługa owacja ale przecieÂż artysta (aktor czy Âśpiewak) potrafi widowniĂŞ uciszyĂŚ, sÂą na to sposoby.
Ucierpia³a na tym sztuka, troska o integralnoœÌ dzie³a, wyobraŸmy sobie np. Hamleta bisuj¹cego byÌ albo nie byc, Jonas zachowa³ sie nie jak artysta ale jak gwiazdor.
MiaÂł prawo, jest nim, pewnie siĂŞ czepiam.
Angela wydawaÂła sie trochĂŞ chyba tym uraÂżona , stÂąd jej dÂługie wejÂście po arii Cavaradossiego, chyba,Âże te schodki rzeczywiÂście sie zacieÂły :-)
SwojÂą drogÂą jeszcze tak niedawno gwiazda Gheorghiu w MET wspieraÂła debiutujÂącego Jonasa w Tosce. ÂŻycie!!!

Ale spektakl bardzo piĂŞkny, choĂŚ niektĂłrzy wybrali Kwietnia i GarancĂŞ w "Robercie Devereux" (teÂż wczoraj).