MajÂąc 6 lat prĂłbowaÂłem wygrywaĂŚ melodiĂŞ marszu ÂżaÂłobnego Chopina (z sonaty op 35.)
To byÂło pianinko zabawka - ale nie elektroniczne, tylko ze strunami - takie dla dzieci z wymalowanym sÂłoniem i czymÂś tam jeszcze. PiĂŞkne zabawka - teraz w sklepach takich nie widzĂŞ

Moja mama sÂłyszaÂła to i mĂłwiÂła, Âżebym "tego nie graÂł". A ja nie rozumiaÂłem dlaczego mam tego nie graĂŚ? Teraz juÂż oczywiÂście wiem, Âże to siĂŞ kojarzyÂło z pogrzebem a pogrzeb sie kojarzy z odchodzÂącymi bliskimi (wtedy umarÂł mĂłj dziadek).
Nie wiem gdzie usÂłyszaÂłem melodie Chopina - zapewne z radia, a moÂże z TV.
PamiĂŞtam, Âże ta melodia bardzo mi siĂŞ podobaÂła i pamiĂŞtam, Âże wygrywaÂłem jÂą w tonacji c-moll.
Bardziej skomplikowanych melodii nie potrafiÂłem zagraĂŚ ze sÂłuchu; wtedy nawet nie wiedziaÂłem kto to Chopin.
Na Chopina ukierunkowaÂł mnie - co moÂże dziwiĂŚ - gitarzysta Tony Macalpine. To byÂło, gdy miaÂłem juÂż 16-18 lat. SÂłuchaÂłem muzyki znanej obecnie jako "heavy-metal". Konkretnie Metallica. Taki byÂł wĂłwczas trend wÂśrĂłd mÂłodzieÂży moich lat.
PóŸniej odkry³em w³asnie Tonego Mac. Bed¹c pod wp³ywem brzmienia i mo¿liwoœci instrumentu gitary elektrycznej, przy okazji natrafi³em na twórczoœÌ tego gitarzysty (do dziœ go ceniê, zw³aszcza za pierwsze albumy). Na przyk³ad potrafi³ on zaaran¿owaÌ na gitarê czêœÌ 3. z sonaty op. 58 Chopina:
http://www.youtube.com/watch?v=Wg7l2wKb3aAPrĂłcz tego, w jego albumach znajdowaÂły siĂŞ etiudy i preludia Chopina wykonywane na keyboardzie.
Pasja nad gitara elektrycznÂą skÂłoniÂła mnie do podzielenia tej pasji na muzykĂŞ Chopina.
Z tych okresĂłw nawet sam grywaÂłem linie melodyczne Chopina na gitarze:
http://www.youtube.com/watch?v=sPJxAAUixs0Od tego momentu pog³êbi³em i zacz¹³em zg³êbiaÌ(a¿ do dziœ) muzyke Chopina - w¹tpiê, by to sie kiedyœ zakoùczy³o.
PóŸniej kupi³em sobie pianino cyfrowe i odszed³em od gitary na rzecz pianina, a raczej Pianina Chopina.
Obecnie wiem, Âże utwory Geniusza z Szafarni sÂą czymÂś na ksztaÂłt religii... w muzycznym znaczeniu tej przenoÂśni.
Wprawia mnie w podziw i zdumienie, Âże czÂłowiek(tutaj nie istotne Âże akurat Chopin byÂł Polakiem) moÂże coÂś takiego skomponowaĂŚ, tak logicznie i misternie utkaĂŚ na papierze. Tak - na papierze nutowym, bo Chopina najlepiej siĂŞ sÂłucha w myÂślach, gdy zwraca sie uwagĂŞ na detale zapadÂłe w pamiĂŞci. JakÂże to piĂŞkne

jakÂże zazdroszczĂŞ pianistom, ktĂłrzy z ÂłatwoÂścia moga delektowaĂŚ siĂŞ "po cichu" zapisami nut od Chopina.
Chopin na tle innych kompozytorów(nie znam ich a¿ tylu) wydaje mi siê nadzwyczaj inteligentnym muzykiem. Jego dzie³a to sa ³amig³ówki - przynajmniej dla mnie.
Wiem coÂś o tym, bo wÂłasnie skoĂączyÂłem analizowaĂŚ "doppio movimento" z nokturnu op. 48 nr 1.
Ten utwĂłr jest tak piĂŞkny, Âże az szkoda grac go "doppio...", bo umykajÂą detale. Poza tym, utwĂłr ten jest matematycznie spĂłjny, chociaÂż trochĂŞ mnie zaskakuje, bo podkÂład idzie w "metrum" 12/8 a w niektĂłrych momentach prawa rĂŞka(melodia wiodÂąca i wzburzona) prowadzi w takcie 16/16. WspĂłlny mianownik 6 i 8?
Niestety maÂło kto wykonuje ten utwĂłr tak, jak ja go widzĂŞ. Jak siĂŞ go nauczĂŞ graĂŚ, to Wam pokazĂŞ!