Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Miêdzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. A. Rubinsteina - Tel Aviv 13-29.05.2014  (Przeczytany 46757 razy)
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #105 : Maj 27, 2014, 10:29:42 »

Ciekawe dlaczego Babice..czy to od bab
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #106 : Maj 27, 2014, 10:30:14 »

Czy babiarzy?
Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #107 : Maj 27, 2014, 10:45:01 »

Ciekawe dlaczego Babice

Od nazwiska podkomorzego Marcina Babicy (w³a¶ciciela jak mniemam )
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #108 : Maj 27, 2014, 10:49:30 »

Tez tak mniemalem, tylko nie bylem pewny.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #109 : Maj 27, 2014, 10:57:46 »

CHO Seong-Jin
Bardzo rozkrecil sie w 3cz koncertu Mozarta.
Swietny kontrast miedzy bardzo-staccato i bardzo-leggato.
Wyrownane plaszczyzny dynamiczne (bez potencjometru na cresc. i dimin.)
Prawie idealna 3 cz dla mnie
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #110 : Maj 27, 2014, 12:44:49 »

Od nazwiska podkomorzego Marcina Babicy (w³a¶ciciela jak mniemam )

Patrzcie, a ja zwsze my¶la³em, ¿e od nazwiska popualrnej postaci z moich netowisk i nowelek  Z politowaniem   Chichot
Zapisane

Pytasz mnie, jak gra³ ów pianista? W jego grze by³o co¶ ludzkiego: pomyli³ siê...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #111 : Maj 27, 2014, 16:22:35 »

Wys³ucha³em w³a¶nie koncertu d-moll w wykonaniu Baryszewskiego. Có¿, mam ochotê na wiêcej 

To by³a jego w³asna koncepcja arcydzie³a Mozarta, któr± realizowa³ konsekwentnie od pocz±tku do koñca. Gra³ niespiesznie, w wielu miejscach subiektywnie zwalniaj±c (rit.), nie gubi±c równocze¶nie nurtu muzyki. Wrêcz przeciwnie, koncert nieustannie pulsowa³, a Baryszewski ¶wietnie kontrolowa³ up³yw czasu i rytm (zwróæcie uwagê na zegarmistrzowski akompaniament LR w drugiej czê¶ci). Tematy by³y pe³ne odcieni, co wynika³o ze zró¿nicowania artykulacji i emisji d¼wiêku.

By³y w tym wykonie fragmenty niemal zachwycaj±ce, jak np. przetworzenie Allegra, w którym nie po raz pierwszy AB wykaza³ umiejêtno¶æ wydobycia kontrapunktów. Tak, moim zdaniem Baryszewski potrafi znakomicie zniuansowaæ frazê, nawet pasa¿ (na sposób trochê impresjonistyczny) --> jego gra jest efektem czytania (partytury) ze zrozumieniem. Gdzieindziej jego konsekwentnie realizowana koncepcja mog³a znale¼æ mniejsz± akceptacjê, jak np. w g-mollowym epizodzie romanzy, któr± zaprezentowa³ jako REZYGNACJÊ zamiast WALKI, wchodz±c jednocze¶nie czaruj±ce wspó³brzmienie z orkiestr±.

Mo¿na mu zatem zarzuciæ pewn± niemrawo¶æ (zw³aszcza w finale - na niewielk± chyba wysoko¶æ wznios³a siê s³ynna mannheimska rakieta - temat ronda), oporne kumulacje, za ma³y impet dramaturgiczny (ten koncert kojarzy siê czêsto z Don Giovannim). Zabrak³o mi tego zw³aszcza przed generaln± modulacj± do D-dur przed kod±.

Ch³opak pozostawia jednak w muzyce Mozarta bardzo dobre wra¿enie dziêki swojej kreatywno¶ci i alternatywno¶ci my¶lenia, które jest dalekie od przeromantyzowanego podej¶cia do klasyki   (y) 

Inna kwestia to pozbawiona ¿ycia orkiestra graj±ca, niestety, od taktu do taktu, "od frazy do frazy".
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2014, 16:25:39 wys³ane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #112 : Maj 27, 2014, 17:08:29 »

Hm, je¶li poprzedni etap by³ na podobnym poziomie, to my¶lê, ¿e od ~42' gra zwyciêzca konkursu.

Wzorcowy wykon koncertu C-dur, pod ka¿dym wzglêdem. TOTALNA KONTROLA nad dzie³em od pierwszego do ostatniego taktu. Steve uelastyczni³ to miejscami sztywne dzie³o dziêki swej nieskazitelnej technice i przezroczystej artykulacji. Kadencja I czê¶ci to majstersztyk plastyczno¶ci.

Nasuwa siê wrêcz pytanie... Czy nie jest on a¿ zbyt idealny? 
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #113 : Maj 27, 2014, 17:18:39 »

Czê¶æ drug± koncertu Beethovena SL gra powalaj±co. Je¶li nagranie to trafi do uszu Marthy Argherich, która ostatnio prawie wy³±cznie wykonuje ten koncert, powinna zaprosiæ M³odego jak najszybciej na swój festiwal w Lugano.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #114 : Maj 27, 2014, 20:46:09 »

Po przerwie przes³ucha³em jeszcze Seong Jin Cho w Mozartowskim KV 467. Ch³opak ma 19 lat, przysz³o mi mimowolnie do g³owy porównanie z Jankiem Lisieckim, jego niemal rówie¶nikiem, który zarejestrowa³ ten koncert na swojej debiutanckiej plycie dla DG. Moim zdaniem 1:0 dla Cho.

Znakomity warsztat, przemy¶lana artykulacja. Zauwa¿yli¶cie, ¿e niemal ka¿da progresja, modulacja, którymi mieni siê czê¶æ pierwsza zosta³a zagrana ciut inaczej? Wyczuwalne jest to podskórne napiêcie, wyeksponowana zostaje ekspresja marsza. Maestoso zatem znakomite i tym wiêkszy apetyt na "operowy" fina³, który daje okazjê do artykulacyjnego popisu. I tu - bez zastrze¿eñ, choæ w przetworzeniu, mimo moich oczekiwañ, Cho nie wyci±gn±³ asa z rêkawa. Mo¿e pocz±tkowo nieco przeholowa³ w kadencji (trudno mi jej s³uchaæ w innym wykonaniu ni¿ autora, Dinu Lipattiego  ), ale GENERALNIE - na du¿ym propsie. SJC musi byæ bardzo wysoko.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #115 : Maj 28, 2014, 00:46:22 »

Dla porównania przes³uchujê w³a¶nie fragmenty koncertu C-dur Mozarta w wykonaniu specjalistki od Hammerklavier, Marii Mazo.
My¶lê Bartek, ¿e pisz±c o HAMMERZE trafi³e¶ w sedno 

Jej gra Mozarta jest trochê jak robota kowala - ¿mudna i bez wytchnienia. To wykon w wiekszej czê¶ci sztywny i konkretny. Przy klawiaturze zamiast Wolfganga wyobra¿am sobie zaborcz± te¶ciow±, pani± Weber.

Ró¿nica miêdzy tym wystêpem (Rosjanka gra na fazioli) a kreacj± Cho jest uderzaj±ca. Kontrasty s± ledwie zarysowane, przewa¿a neutralna dynamika, co niweluje puls tego dzie³a; na odwa¿niejsze artykulacyjne wyskoki MM pozwala sobie dopiero w drugiej czê¶ci repryzy Allegra. No i ryp³o sie jej w najpiêkniejszym miejscu ekspozycji. To jednak nic wobec upiornego p³askiego UMPA-UMPA w lewej rêce w stylu æwiczeniowej etiudy na pocz±tku pierwszego kupletu ronda, które próbuje potem nadrobiæ wysubtelnieniem niektórych epizodów. Na kadencjê Lipattiego jest moim zdaniem za grzeczna. Metronom we krwi (zamiast hemoglobiny).

My¶lê, ¿e MM ma co¶ wspólnego ze zwyciê¿czyni± ostatniego Konkursu Chopinowskiego. Có¿, jurorzy lubi± takie pianistki. Swoja drog± ciekawe, ¿e panowie bij± j± wra¿liwo¶ci± i delikatno¶ci± na g³owê (przynajmniej w tym etapie).

BTW, organizatorzy powinni chyba zastanowiæ siê nad zmiana orkiestry w nastêpnej edycji konkursu. Rywalizacja który obój bêdzie pierwszy (gdy oba maj± graæ równocze¶nie) jest tu nie na miejscu, choæ niektóre dêciaki potrafi± nawi±zywaæ ca³kiem niez³y dialog z solistami.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2014, 00:52:42 wys³ane przez Mozart » Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Maj 28, 2014, 08:45:15 »

Dla porównania przes³uchujê w³a¶nie fragmenty koncertu C-dur Mozarta w wykonaniu specjalistki od Hammerklavier, Marii Mazo.
My¶lê Bartek, ¿e pisz±c o HAMMERZE trafi³e¶ w sedno 

Jej gra Mozarta jest trochê jak robota kowala - ¿mudna i bez wytchnienia. To wykon w wiekszej czê¶ci sztywny i konkretny. Przy klawiaturze zamiast Wolfganga wyobra¿am sobie zaborcz± te¶ciow±, pani± Weber.

Ró¿nica miêdzy tym wystêpem (Rosjanka gra na fazioli) a kreacj± Cho jest uderzaj±ca. Kontrasty s± ledwie zarysowane, przewa¿a neutralna dynamika, co niweluje puls tego dzie³a; na odwa¿niejsze artykulacyjne wyskoki MM pozwala sobie dopiero w drugiej czê¶ci repryzy Allegra. No i ryp³o sie jej w najpiêkniejszym miejscu ekspozycji. To jednak nic wobec upiornego p³askiego UMPA-UMPA w lewej rêce w stylu æwiczeniowej etiudy na pocz±tku pierwszego kupletu ronda, które próbuje potem nadrobiæ wysubtelnieniem niektórych epizodów. Na kadencjê Lipattiego jest moim zdaniem za grzeczna. Metronom we krwi (zamiast hemoglobiny).

My¶lê, ¿e MM ma co¶ wspólnego ze zwyciê¿czyni± ostatniego Konkursu Chopinowskiego. Có¿, jurorzy lubi± takie pianistki. Swoja drog± ciekawe, ¿e panowie bij± j± wra¿liwo¶ci± i delikatno¶ci± na g³owê (przynajmniej w tym etapie).

BTW, organizatorzy powinni chyba zastanowiæ siê nad zmiana orkiestry w nastêpnej edycji konkursu. Rywalizacja który obój bêdzie pierwszy (gdy oba maj± graæ równocze¶nie) jest tu nie na miejscu, choæ niektóre dêciaki potrafi± nawi±zywaæ ca³kiem niez³y dialog z solistami.


Duzo racji w Twojej wypowiedzi Patryku, ale tez kilka znakow zapytania.
Deta w orkiestrze, do wymiany oczywiscie.
Przede wszystkim stroj (zauwazalnie za nisko w 2cz)
Czasami "rywalizujace" oboje za wysoko.
Kwintet smyczkowy, bardzo przecietny, rowniez nie stroil (na ogol za nisko do pft)

Jezeli chodzi o to "hammerowanie", to moim zdaniem sa rozne preferencje.
Istnieja zarzuty, ze gra jest zbyt "mloteczkowa", wyrazista, wystukana,
lub,
ze,granie, za miekkie, mgliste i niewyrazne,
lub
zarzut, ze jest w sam raz, zbyt zwyczajnie i przecietnie.

Moim zdaniem sa rozne typy zadowolenia przy odbiorze muzyki.
Wszystko zalezy od tego jaki mamy charakter.
Cale szczescie, ze jestesmy rozni i mamy rozne oczekiwania od muzyki.

Osobiscie "mloteczkowosc" Maryji byla zdrowa, prostolinijna.
Nie mieszalbym jej od razu z blotem.
Nudne dla Ciebie, moze byc ostoja spokoju i rownowagi dla kogos innego.

Mimo wszystko nalezymy do tej samej druzyny.
Tez zdecydowanie wolalem wykonanie CHO



Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #117 : Maj 28, 2014, 17:56:48 »

Lin, czy Colafelice.

Porówna³em sobie fragmenty obu wystêpów. Nie odwa¿y³bym siê jednak na stwierdzenie, który z panów by³ lepszy. To interpretacje do siebie podobne, ale i do¶æ ró¿ne.

W³och gra ten koncert jakby bardziej spontanicznie. £atwo wys³yszeæ t± "subiektywno¶æ" i swobodê w zakresie zmian tempa (rit. - accel./a tempo; PULS!) choæby w znakomicie wykonanej kadencji w czê¶ci pierwszej. Wydobywa ze steinwaya dla mnie ciekawszy, bardziej aksamitny d¼wiêk. Nie jest tak perfekcyjny i sprawny jak Steve (który nie ma sobie równych), zda¿aj± mu siê oskmniêcia palców, ale dodaje to tej interpretacji "osobisto¶ci"  (i kontrastuje z leniwie i mechanicznie graj±c± orkiestr±). Zwróæcie te¿ uwagê, ¿e "glissando" na koniec przetworzenia w A. con brio Cola zagra³ inaczej.

My¶lê jednak, ¿e znakomicie przygotowany Steve bardziej spodoba siê jurorom. Nie wiem czy publiczno¶ci równie¿.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #118 : Maj 28, 2014, 18:04:54 »

Osobiscie "mloteczkowosc" Maryji byla zdrowa, prostolinijna.

Jej wykon by³ oczywi¶cie jak najbardziej poprawny - czysty, zachowuj±cy w³a¶ciwy rytm. Nie potrafiê sobie jednak wyobraziæ tych prostolinijnych m³oteczków na przyklad w koncercie c-moll Mozarta. Mam nadziejê, ¿e przed fina³em (koncert G-dur Beethoven) wrzuci na luz, da siê ponie¶æ emocjom partytury.

Najbardziej "racjonalny" klawiszowy utwór Beethovena - fuga z Hammerklavier jest dla niej idealnym reprtuarem. Skoro Ciê bARTku przekona³a, muszê j± ods³uchaæ 
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2014, 18:07:28 wys³ane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #119 : Maj 29, 2014, 00:32:10 »

Hm, my¶licie, ¿e po takiej ilo¶ci usterek w Rachu Cola (którego chyba trochê zjad³y nerwy) nie ma ju¿ szans na wygran±? 
Zapisane

Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper countrylife thepunisher neder-live black-for