Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Sportowe miscellanea  (Przeczytany 93623 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #525 : Marzec 07, 2013, 23:21:32 »

Je¶li masz na my¶li to,¿e nie wierzê w anio³a (zmar³ego tatê p.Berbeki) to masz racjê , w takie brednie nie wierzê.

Agnieszko, nie jestem puryst± i nie mam sk³onno¶ci moralizatorskich, jednak takiego okre¶lenia w tym kontek¶cie nie o¶mieli³bym siê u¿yæ.

Mój nauczyciel w liceum straci³ palce ratuj±c kolegê w Himalajach. Niech chocia¿ pozostanie przy nas nadzieja, ¿e IM nie stanie siê nic gro¼niejszego. Rozum niestety ka¿e my¶leæ zupe³nie inaczej. A je¶li ju¿... Przynajmniej stamt±d bli¿ej do "anio³ów".
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #526 : Marzec 08, 2013, 04:38:31 »

Nie mia³am pojêcia, ¿e dzieje siê co¶ takiego:( Od kilku dni odciê³am siê od wszelkich komunikatorów. Beatko, trzymam kciuki za Twoich przyjació³. Za ludzi id±cych za pasj±, marzeniem.
Nie mam himalaistów w¶ród przyjació³, natomiast przyjaciel mojego przyjaciela zosta³ w górach... Mnie siê kojarz± Himalaje z  poruszaj±cym filmem "K2" i t± heroiczn± walk± o ¿ycie - swoje, przyjaciela. Zapewne takich sytuacji i do¶wiadczeñ czasem trzeba ludziom w naszych bezpiecznych czasach, by naprawdê poczuli, co znaczy, ile warte jest ¿ycie. I trzeba wyzwania. Przecie¿ jeste¶my gatunkiem, który w ci±gu ca³ego swego istnienia, ryzykuj±c ¿yciem, zdobywa to, co niezdobyte, siêga po nieosi±galne - od zboczy gór, lodowych pustyni, przestrzeni i g³êbi oceanów, a¿ do nieskoñczono¶ci kosmosu i gwiazd...

I z tym jeszcze:

Widok z Góry Najwy¿szej
/Exodus/

A kiedy wreszcie nadejdzie
ta chwila oczekiwana,
¿e staniesz wysoko na szczycie,
wielka rado¶æ...
Lecz to,co ujrzysz,
twym ca³ym ¶wiatem zako³ysze.
Bo obok twojej,tej naj...
S± inne góry,jeszcze wy¿sze.

Powróci natrêtne pytanie,
czy warto naprawdê by³o,
mozolnie stawiaj±c krok za krokiem,
odnosiæ zwyciêstwa nad losem i sob±.
Przecie¿ im wy¿ej wejdziesz,
tym trudniej ¿yæ.
I wiêksza przepa¶æ pod tob±.

Serca dr¿enie,¿al,niepewno¶æ,
¿e wszystko minie...
Lecz tylko stamt±d,
tylko stamt±d zobaczyæ mo¿esz,
jak piêknie jest w dolinie...


Rozum jest tylko czê¶ci± nas, i choæ niezbêdn± i niezmiernie cenn±, to jednak paradoksalnie nie t±, która determinuje nasze cz³owieczeñstwo:)  Dum spiro, spero... Póki oddycham, mam nadziejê, i mam nadziejê, ¿e oni oddychaj±.
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2013, 04:46:20 wys³ane przez Aleksias » Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #527 : Marzec 08, 2013, 07:15:53 »

http://vimeo.com/60282170
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #528 : Marzec 08, 2013, 09:51:26 »

zdjecia + muza + montaz
Podoba mi sie.
 
Nadal nie trace nadziei.
To sa nadludzie.
Odpornosc i wola przetrwania, ktorej sobie nie mozemy nawet wyobrazic.

Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #529 : Marzec 08, 2013, 09:54:27 »

Tak zdobywania szczytów potrzeba ludziom.
Taka jest nasza natura.
Jest te¿ przyk³ad, ¿e zdarza siê powrót po d³u¿szym pobycie w „strefie ¶mierci”.

W 1970 roku Reinhold Messner z bratem wchodzi³ na Nanga Parbat,
gdy brata zabra³a lawina, szuka³ go 4 dni i 4 noce nie maj±c ¶piwora i namiotu.
Potem, zwlók³ siê ze szczytu na drug± stronê Nanga Parbat,
doczo³ga³ siê do doliny i tam zosta³ znaleziony przez miejscowych. Doszed³ do siebie.
Zespó³ wspinaczy, który oczekiwa³ na nich by³ pewny, ¿e zgin±³.

My¶lê o zaginionych dobrze.
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2013, 09:57:55 wys³ane przez aro 51 » Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #530 : Marzec 08, 2013, 11:35:57 »

Agnieszko, nie jestem puryst± i nie mam sk³onno¶ci moralizatorskich, jednak takiego okre¶lenia w tym kontek¶cie nie o¶mieli³bym siê u¿yæ.

Mój nauczyciel w liceum straci³ palce ratuj±c kolegê w Himalajach. Niech chocia¿ pozostanie przy nas nadzieja, ¿e IM nie stanie siê nic gro¼niejszego. Rozum niestety ka¿e my¶leæ zupe³nie inaczej. A je¶li ju¿... Przynajmniej stamt±d bli¿ej do "anio³ów".
Patryku, dlaczego nie mo¿emy nazywaæ rzeczy po imieniu!!
Prze¶lizgne³am sie po pytaniu Bartka bo uwazam,¿e akurat w tym wypadku mój ¶wiatopogl±d ma najmniejsze znaczenie.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #531 : Marzec 08, 2013, 11:55:54 »

Dodam jeszcze jeden cytat który chodzi mi po g³owie od wczoraj:

Conrad:

I¶æ za marze­niem i zno­wu i¶æ za marze­niem, i tak zaw­sze a¿ do koñca.
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #532 : Marzec 08, 2013, 12:12:27 »

O tej historii braci powsta³ film "Nanga Parbat".

http://youtu.be/w-SC0VGWmzM
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #533 : Marzec 08, 2013, 13:29:10 »

Patryku, dlaczego nie mo¿emy nazywaæ rzeczy po imieniu!!

To Twoj, Aga, poglad. Mysle, ze dla wielu tych, dla ktorych sprawa ta nie jest tak jednoznacznie os±dzona, 'aniol' niejedno ma imie 

Prawda, Asiu. Cokolwiek by sie nie stalo, udalo im sie przeciez spojrzec z 'gory najwyzszej' na nasza ziemska doline.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #534 : Marzec 08, 2013, 14:33:56 »

To Twoj, Aga, poglad. Mysle, ze dla wielu tych, dla ktorych sprawa ta nie jest tak jednoznacznie os±dzona, 'aniol' niejedno ma imie 

Zgadzam siê "mój" ale dlaczego ten mój pogl±d wywo³a³ Twoj± reakcjê??
Chyba mogê nazwaæ bredni± to co uwa¿am za bredniê???
A mo¿e ju¿ nie mogê
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #535 : Marzec 08, 2013, 22:57:42 »

Kolegow przyjaciol, potrzebujacych pomocy, w gorach sie nie zostawia.
Jestem wsciekly na cala akcje ratunkowa, ktorej wlasciwie nie bylo.
Mam duzy zal.
W gorach, wsrod taternikow (himalaistow) istnieje niepisane prawo - Poszkodowanego, rannego, zagubionego sie nie zostawia.
W razie potrzeby umiera sie razem z nim. Owszem latwo to mowic, ale kodeks wysokogorski jest bezwzgledny, mocny, taki jakimi sa
gorska pogoda, wysilek, ludzie wspinajacy sie.
Berbeka i Kowalski czekali na pomoc. Doznali wielkiego zawodu. Chyba bylo im trudno umierac w przeswiadczeniu, ze zostali sami.
 Zrobiono niewiele , zeby ich uratowac. Wlasciwie juz w pierwszym dniu z duzym spokojem oznajmiono, ze nie da sie nic zrobic
Jestem naprawde zly.

 Wy tez moglibyscie sie liczniej odezwac, ciepelkowicze. Ale co Was to obchodzi.
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2013, 23:00:57 wys³ane przez bartus » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #536 : Marzec 09, 2013, 00:14:32 »

Zgadzam siê "mój" ale dlaczego ten mój pogl±d wywo³a³ Twoj± reakcjê??
Chyba mogê nazwaæ bredni± to co uwa¿am za bredniê???
A mo¿e ju¿ nie mogê
Aga, a je¶li go to zabola³o, to mia³o prawo go zaboleæ, prawda?
Przecie¿ wszystko nam wolno, tylko nie wszystko akurat trzeba;) Na pewno mo¿emy siê zgodziæ, ¿e kwestie, nazwijmy to, religijno-¶wiatopogl±dowe s± nawet bardziej delikatne od politycznych, bo dotykaj± g³êbiej naszego wnêtrza, i ³atwiej tu nas uraziæ. Co innego przecie¿ ró¿nice zdañ, jakie¶ rzeczowe dyskusje, czy nawet - byle z wyczuciem - przyjacielskie pokpiwania. Jednak tak jak w polityce czêsto siê pilnowali¶my (przynajmniej wiêkszo¶æ z nas  Niezdecydowany), ¿eby¶my nie "onetowali", pozwolili sobie nawzajem czuæ siê ze sob± dobrze, tak je¶li kto¶ z nas ma poczucie, ¿e duch opiekuñczy bliskiej osoby mo¿e jako¶ pojawiaæ siê w naszej rzeczywisto¶ci, je¶li wyra¿a choæby tak± nie¶mia³± nadziejê (a s± takie momenty, kiedy wrêcz rozpaczliwie pragnie siê, aby tak w³a¶nie by³o), to takie ostre s³owo w tym akurat momencie faktycznie mo¿e sprawiæ przykro¶æ.  Niechby to by³y historie, opowie¶ci, teorie itp itp
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #537 : Marzec 09, 2013, 00:43:13 »

Bartku, my w przestrzeni forumowej pojawiamy siê tylko na nied³ugi czas. Przecie¿ nie sposób z tego wnioskowaæ, kto i jak na co zareagowa³. Nikt nie bêdzie przecie¿ opowiada³ ze szczegó³ami, czy jest mu smutno.
A w³a¶nie co do tej kwestii, o której piszesz, to faktycznie relacja sprawi³a na mnie wra¿enie jakiej¶ chaotycznej i nie do koñca jasnej, chocia¿ to mo¿e dlatego, ¿e podawana na gor±co. Zaskoczy³a mnie lektura tego artyku³u:

http://www.wprost.pl/ar/390977/Dramat-na-Broad-Peak-Pomoc-partnerowi-nie-wchodzi-w-gre/

Przedtem zastanawia³am siê, jak to mo¿liwe, ¿e je¶li jeden z nich ¼le siê poczu³, od razu nie rzucili siê do niego wszyscy pozostali, nie zeszli razem - wydawa³oby siê, ¿e w takich warunkach bezpieczniej trzymaæ siê w grupie i wzajemnie sobie pomagaæ. A z tej wypowiedzi wynika³oby, ¿e to w³a¶ciwie mo¿e wygl±daæ jak nie wyprawa grupowa, a wyczyn w pojedynkê, z mijaniem siê przy okazji, niemal jak z przypadkowymi przechodniami... Zreszt± mo¿e nie sposób wymagaæ wiêcej, mo¿e faktycznie ca³a ta czwórka by³a w takim stanie wyczerpania, ¿e nie byli w stanie nawzajem siê asekurowaæ i ratowaæ. Ale masz racjê, ¿e powinny gdzie¶ czekaæ odpowiednie posi³ki gotowe w³a¶nie na tak± ewentualno¶æ, na b³yskawiczn± interwencjê, nie czekaj±ce, a¿ go¶æ po ca³onocnych rozmowach, ¿e ¼le siê czuje, mo¿e sam sczo³ga siê na dó³:( Choæ oczywi¶cie nie wiemy, jak tam to wszystko wygl±da³o na miejscu.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #538 : Marzec 09, 2013, 01:18:40 »

Bartus, opierasz siê na w³asnych wyobra¿eniach. Teraz jest pora smutku i ¿a³oby, nie sporu na hipotezy na forach ludzi niezaanga¿owanych czynnie w himalaizm. Wiêc sorry, ja w temacie milknê. Ale dosta³am swojego rodzaju kopa, po którym a¿ siê bojê, gdzie dolecê.
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #539 : Marzec 09, 2013, 16:15:59 »

Wiem, ¿e w „strefie ¶mierci” jest brak wystarczaj±cej ilo¶ci tlenu. Nie wiem co to powoduje w ludzkim organizmie. 
Wiem, co powoduje zatrucie organizmu czadem, i przez porównanie,
mam wyobra¿enie, ¿e niewystarczaj±ca ilo¶æ tlenu mo¿e powodowaæ podobne objawy:
komórki nie s± od¿ywiane i s³abn±, wrêcz obumieraj±.
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mini-land twistedgamers paktprzyjazni black-for thepunisher