XVII Konkurs im F. Chopina 2015 - II etap

[Aleksias]

 

Tak, ale Lucas faktycznie reprezentowaÂł wĂłwczas takÂże RosjĂŞ - w tym roku nie ma reprezentacji podwĂłjnych, choĂŚ w przypadku AmerykanĂłw czy KanadyjczykĂłw skojarzenie nasuwa siĂŞ samo MielibyÂśmy zatem, idÂąc tym tokiem myÂślenia, najliczniejszÂą na III etapie grupĂŞ chiĂąskÂą.

Fakt, Alexei nie reprezentuje Rosji - choĂŚ trochĂŞ siĂŞ z niÂą kojarzy, jeÂśli siĂŞ weÂźmie pod uwagĂŞ, Âże urodziÂł siĂŞ w Moskwie. Ale z drugiej strony wyjechaÂł na tyle wczeÂśnie, Âże  to raczej teÂż siĂŞ nie liczy, nie zd¹¿yÂł teÂż tam odebraĂŚ Âżadnej muzycznej edukacji. A Amerykanie sÂą z gruntu i zaÂłoÂżenia wieloetniczni. Zatem mamy dwĂłjkĂŞ Rosjan, co nie obala teorii Bodka w kwestii maksymalnej liczby uczestnikĂłw w wyrĂłwnanej stawce kandydatĂłw

[anelik]

Odwaleni niesprawiedliwie, bo bez ukladow

OLOF HANSEN
SOO JUNG ANN
JINHYUNG PARK
ANNIE ZHOU
PIOTR NOWAK
QI KONG
ARSENY TARASEVICH-NIKOLAEV

Oj nie wiem, czy ta lista  pasuje akurat do uczestnikĂłw III etapu. Piotr Nowak nie przeszedÂł mimo tego, Âże jako jedyny spoÂśrĂłd PolakĂłw byÂł uczniem przewodniczÂącej jury. Z kolei wprawdzie Eric Lu i Zi Xu mieli "swoich" w jury, ale niemal wszyscy doceniliÂśmy ich grĂŞ. Pozostali swoich mistrzĂłw w jury nie mieli. OczywiÂście nie jestem aÂż tak naiwna, by sÂądziĂŚ, Âże nie moÂżna wywrzeĂŚ wpÂływu na wynik konkursu inaczej niÂż tylko poprzez zasiadanie w jury, ale z kolei mĂłwienie o tym, Âże ci, ktĂłrzy przeszli to wy³¹cznie osoby "z ukÂładu", to brak szacunku dla ich talentu i ogromnej pracy jakÂą wykonali. Wielu z nas wymieniÂło du¿¹ czêœÌ tych, ktĂłrzy poszli dalej a z kolei negowaliÂśmy dalszy udziaÂł tych, ktĂłrzy faktycznie odpadli. Czy to oznacza, Âże my teÂż oceniliÂśmy ich, bo kierowaliÂśmy siĂŞ wzglĂŞdami pozamuzycznymi?  

[adam0]

Pod moim sformouwaniem "tak wyszÂło" mieÂści siĂŞ tysiÂącĂŞ ròÂżnych czynnikĂłw, mniej lub bardziej zwiÂązanych z muzykÂą, ktĂłre w mniej lub bardziej Âświadomy sposĂłb majÂą wpÂływ na decyzjĂŞ kaÂżdego jurora. Trzeba pamiĂŞtaĂŚ, Âże rezultat jury w Âżaden sposĂłb nie jest, nie bĂŞdzie i nie ma byĂŚ obiektywny, oparty na mierzalnych ocenach. Werdykt jury to rezultat kompilacji subiektywnych ocen, i tyle. A wartoœÌ merytoryczna i artystyczna tych subiektywnych ocen o tyle wyÂższa, im bardziej kompetentne mamy jury. A mamy kompetentne jury, trudno o bardziej.
Owszem, "gierki" siĂŞ zdarzajÂą - vide ostatnie przewaÂły Futsonga, Harasiewicza czy Entremonta. Ale uwaÂżam, Âże one sÂą porywami jakiegoÂś butnego egoizmu danego jurora, a nie efektem zmowy czy ukartowania.

Bartus - co Ty moÂżesz wiedzieĂŚ o ukÂładach? Jak wytÂłumaczysz wykoszenie prawie caÂłej klasy pani Popowej?

[Bodek1]

A co z moim pomysÂłem nagrody dla najbardziej pokrzywdzonego? WybĂłr byÂłby demokratyczny - kaÂżdy podaje 3 osoby i zliczymy punkty. Ja podaÂłem juÂż swoje

[Aleksias]

Fakt. Po prostu w sytuacji, gdy tak wielu ich by³o - œwietnych, piêknie graj¹cych, ciekawych - wszyscy na to zas³uguj¹cy fizycznie nie mogli siê zmieœciÌ w œciœle okreœlonych liczbowych ramach. Mo¿na siê chyba zgodziÌ, ¿e jacy by nie byli - ¿ywi, niedoskonali ludzie - jurorzy s¹ godnymi reprezentantami muzyki i Chopina. Trudno by³oby znaleŸÌ lepszych. Ka¿dy z nich dokona³ wyboru - ich wybory zderzy³y siê ze sob¹ - i wysz³o jak wysz³o. Faktem te¿ jest, ¿e wszystkie kandydatury znalaz³y siê na naszych w³asnych listach - ka¿da na którejœ z nich;))

[Mozart]

A co z moim pomysÂłem nagrody dla najbardziej pokrzywdzonego? WybĂłr byÂłby demokratyczny - kaÂżdy podaje 3 osoby i zliczymy punkty. Ja podaÂłem juÂż swoje

W tej sprawie, Bodku, pisaÂłem kilka postĂłw wczeÂśniej

[Casablanka]

nie posÂłuchaÂłem Olofa Hansena i Qi Konga, duÂżo straciÂłem?

[anelik]

Ja jestem za tym aby ufundowaĂŚ nagrodĂŞ od "Kuriera" dla ulubionego pianisty, ktĂłry nie przeszedÂł do III etapu. MoÂżnaby siĂŞ zÂłoÂżyĂŚ po jakieÂś 100zÂł i kupiĂŚ pamiÂątkĂŞ - co wy na to?

WybĂłr ewentualnego kandydata - nie widzĂŞ problemu. Ale co dalej? Kto kupi pamiÂątkĂŞ? JakÂą pamiÂątkĂŞ? Jaki masz pomysÂł na to, jak nasza nagroda miaÂłaby trafiĂŚ do rÂąk ulubionego? O ile dwie pierwsze kwestie pewnie da siĂŞ rozwiÂązaĂŚ, o tyle szczerze mĂłwiÂąc, nie widzĂŞ dobrego rozwiÂązania ostatniego z problemĂłw. ZakÂładam, Âże moÂże wygraĂŚ ktoÂś, kto wyjechaÂł po II etapie, nie jest naszym rodakiem i nie bywa w Polsce.

[Mozart]

Po og³oszeniu wyników mam doœÌ ambiwalentne odczucia - zreszt¹ mo¿na by³o przypuszczaÌ, ¿e tak w³aœnie bêdzie.

OczywiÂście przeszli nasi absolutni faworyci, w koĂącu nie moÂżemy sÂądziĂŚ, Âże nasza - bardziej czy mniej profesjonalna - percepcja muzyki Chopina bĂŞdzie radykalnie odbiegaĂŚ od ocen jurorĂłw. Z drugiej strony, mam wraÂżenie, Âże z uwagi na zupeÂłnie ponadprzeciĂŞtny poziom konkursu, co najmniej 30 uczestnikĂłw moÂżemy uznaĂŚ za, w wiĂŞkszym bÂądÂź mniejszym stopniu, uksztaÂłtowanych i ciekawych pianistĂłw, godnych miĂŞdzynarodowej kariery i zaprezentowania siĂŞ szerokiej publicznoÂści. Ja z pewnoÂściÂą bĂŞdĂŞ staraÂł siĂŞ ÂśledziĂŚ artystyczne poczynania wielu, takÂże tych, ktĂłrzy odpadli juÂż wczoraj bÂądÂź odpadnÂą (pewnie ku mojemu rozgoryczeniu) za kilka dni.

Pewien sukces zatem zostaÂł juÂż przez nich osiÂągniĂŞty - zwrĂłcili naszÂą uwagĂŞ. Niestety jednak, niewÂątpliwie prawdÂą jest to, o czym pisze Bart i co przypuszcza wielu z nas - miĂŞdzynarodowa kariera jest niezwykle trudna, czasem wrĂŞcz niemoÂżliwa bez koneksji, rodzinnych czy biznesowych afiliacji, wsparcia tych, ktĂłrzy majÂą coÂś do powiedzenia w branÂży. Life is cruel.

SpĂłjrzmy na wczorajszy werdykt. W przypadku kilku uczestnikĂłw oÂśmielĂŞ siĂŞ przypuÂściĂŚ, iÂż przewaÂżyÂły totalnie subiektywne opinie (zapewne niewielkiej) wiĂŞkszoÂści oceniajÂących. Stawka byÂła wyrĂłwnana, kryteria techniczne/merytoryczne, a zatem bardziej obiektywne nie wyÂłoniÂłyby dwudziestki. To gusta jurorĂłw zadecydowaÂły o dalszym losie pianistĂłw. Nierzadko bywa, Âże zdanie publicznoÂści - a zatem nas, tych dziĂŞki ktĂłrym funkcjonujÂą i uczestnicy, i jurorzy - jako koncertujÂący pianiÂści - jest zgoÂła inne. Vide Pogorelich, Awdjejewa (do niej za chwilĂŞ powrĂłcĂŞ). Kto wie, co stanie siĂŞ teraz z tymi znakomitymi artystami, ktĂłrym nie udaÂło siĂŞ sprostaĂŚ ich estetycznym wymaganiom. Nie wierzmy w to, Âże analiza jurorĂłw jest w cudowny sposĂłb bardziej dog³êbna niÂż niektĂłrych ekspertĂłw, ktĂłrych sÂłyszymy w radio czy telewizji (podkreÂślam, niektĂłrych  ), czy nawet niektĂłrych z nas, choĂŚby tych wyksztaÂłconych muzycznie. W jury ÂścierajÂą siĂŞ ró¿ne punkty sÂłyszenia, opinie skrajnie subiektywne, wynikajÂące z pewnych przyzwyczajeĂą, a nawet uprzedzeĂą. Nie myÂślmy, Âże grono wybitnych pianistĂłw czy pedagogĂłw - tego przecieÂż nie sposĂłb odmĂłwiĂŚ czĂŞÂści jury - a priori ma umiejĂŞtnoœÌ wskazania w czasie konkursu innego wybitnego muzyka. ZweryfikowaÂła to historia. Ponadto obawiam siĂŞ, Âże niektĂłrzy obrali sobie za punkt honoru obronĂŞ Chopinowskiego idiomu - tylko co on dziÂś oznacza i - przede wszystkim - czy dla szerszego grona oznacza on to samo...

Wielu z tych, ktĂłrych usÂłyszeliÂśmy to pianiÂści niezwykle wraÂżliwi - konkursowy stres po prostu ich niszczy. JednoczeÂśnie taki konkurs jest dla wielu byĂŚ albo nie byĂŚ.  

Tylko co zrobiĂŚ, gdy aÂż tylu ma wielki artystyczny potencjaÂł? Nie mam gotowych rozwiÂązaĂą. GÂłosowanie publicznoÂści (bÂądÂź choĂŚby jej czĂŞÂści) po kaÂżdym etapie? Kompromis jak ten obecny - do kolejnego etapu przechodzi dokÂładnie poÂłowa - nie jest kompromisem...

ObyÂśmy nie mieli powtĂłrki sprzed 5 lat czyli sytuacji, kiedy "jury postawiÂło na konkursowÂą ÂśrednicĂŞ". WszedÂłem dziÂś na stronĂŞ internetowÂą Awdjejewej. Koncerty z wybitnymi orkiestrami czy kameralistami to de facto rzadkoœÌ w jej kalendarium. SpĂłjrzmy na Trifonova, dajÂącego koncerty w najwiĂŞkszych salach Âświata dziĂŞki zwyciĂŞstwie w Konkursie im. Czajkowskiego. A przecieÂż mogÂło byĂŚ tak samo, gdyby jury oceniÂło go wyÂżej w Warszawie. ByĂŚ moÂże takÂże kariera Wundera czy Geniuszasa potoczyÂłaby siĂŞ trochĂŞ inaczej (ten ostatni chyba nie braÂłby ponownie udziaÂłu w wielkim konkursie - w tym roku), choĂŚ akurat ta dwĂłjka osiÂągnĂŞÂła dotychczas wiĂŞcej niÂż zwyciĂŞÂżczyni.  

Kilka casusów przepuszczonych do III etapu ka¿e mi przypuszczaÌ, ¿e to "œrednicowe" myœlenie jury zdaje siê powtarzaÌ. Dochodzi do tego tradycyjny zachwyt nad szko³¹ rosyjsk¹ - a nie s¹dzê, ¿e Rosjanka czy Rosjanin (w przypadku zwyciêstwa) maj¹ szansê porwania t³umów czy wywo³ania zachwytu krytyków, jak kiedyœ Argerich czy Pollini. Mamy przecie¿ na Konkursie co najmniej kilka fantastycznych osobowoœci, które jednak mog¹ staÌ siê dla pewnych purystów - jurorów wierz¹cych w Chopinowski dogmat, zamkniêtych w iluzorycznej twierdzy - nie do strawienia. No ale przecie¿ œrednica jest dla Chopina bezpieczniejsza od indywidualnoœci.

Oby przez tak¹ jak przed 5 laty jurorsk¹ logikê Konkurs Chopinowski ostatecznie nie spad³ do drugiej ligi. W poprzednim stuleciu by³ przecie¿ najbardziej presti¿owym w historii, dziœ wci¹¿ jeszcze umieszcza siê go w pierwszej szóstce, choÌ obawiam siê, ¿e werdykt poprzedniej edycji trochê naruszy³ jego autorytet. Przyznam siê, ¿e piszê to z pewn¹ nut¹ (zabrzmi to górnolotnie) patriotyzmu - pamiêtaj¹c o moich zawartych wy¿ej krytycznych s³owach dotycz¹cych konkursowej idei.

No, ale nie dzielmy wÂłosa na czworo, oby moje glĂŞdzenie nie przeÂłoÂżyÂło siĂŞ na tegorocznÂą rzeczywistoœÌ  

[Thanais]

Btw - czy ktoÂś z PaĂąstwa orientuje siĂŞ moÂże, co przytrafiÂło siĂŞ Arszenikowi?
Uraz, widoczny na ³uku brwiowym, budzi³ spore zaciekawienie, niemniej informacji na ten temat nie podano (albo zdo³a³a mi umkn¹Ì).

[Thanais]

Oby przez takÂą jak przed 5 laty jurorskÂą logikĂŞ Konkurs Chopinowski ostatecznie nie spadÂł do drugiej ligi.

Przed piêciu laty Jurorzy, typuj¹c zwyciêzcê, brali pod uwagê jego ustosunkowanie tudzie¿ "rokowania na przysz³oœÌ". Idiom Chopinowski mia³ drugorzêdne znaczenie, by nie rzec wrêcz: marginalne.

[bartus]

Pod moim sformouwaniem "tak wyszÂło" mieÂści siĂŞ tysiÂącĂŞ ròÂżnych czynnikĂłw, mniej lub bardziej zwiÂązanych z muzykÂą, ktĂłre w mniej lub bardziej Âświadomy sposĂłb majÂą wpÂływ na decyzjĂŞ kaÂżdego jurora. Trzeba pamiĂŞtaĂŚ, Âże rezultat jury w Âżaden sposĂłb nie jest, nie bĂŞdzie i nie ma byĂŚ obiektywny, oparty na mierzalnych ocenach. Werdykt jury to rezultat kompilacji subiektywnych ocen, i tyle. A wartoœÌ merytoryczna i artystyczna tych subiektywnych ocen o tyle wyÂższa, im bardziej kompetentne mamy jury. A mamy kompetentne jury, trudno o bardziej.
Owszem, "gierki" siĂŞ zdarzajÂą - vide ostatnie przewaÂły Futsonga, Harasiewicza czy Entremonta. Ale uwaÂżam, Âże one sÂą porywami jakiegoÂś butnego egoizmu danego jurora, a nie efektem zmowy czy ukartowania.

Bartus - co Ty moÂżesz wiedzieĂŚ o ukÂładach? Jak wytÂłumaczysz wykoszenie prawie caÂłej klasy pani Popowej?

adamie zero.
Przedstaw sie.
http://www.chopin.darmowefora.pl/index.php?topic=4.0

[Niebieskooki]

IdÂźcie w czort z tym dniem przerwy. CzujĂŞ siĂŞ jak narkoman na gÂłodzie...

[Thanais]

Ja teÂż; przy poprzedniej przerwie byÂło tak samo.
Strach pomyÂśleĂŚ, co bĂŞdzie, jak Konkurs siĂŞ skoĂączy...

Bez tej energii, jaka towarzyszy wystĂŞpom pianistĂłw, czujĂŞ siĂŞ zdezorientowana i pusta. Dobrze, Âże jutro znĂłw bĂŞdzie normalnie  

[Casablanka]

nie posÂłuchaÂłem Olofa Hansena i Qi Konga, duÂżo straciÂłem?

chyba nieduÂżo