Ogadywanie po konkursie

[anelik]

NASZPANODWSZYSTKIEGO przecudny!!! UcaÂłuj go ode mnie!

Oj przepraszam CiĂŞ EwuÂś ale raczej nie. Nie jestem pewna czy ma w domu coÂś tak awangardowego jak szczoteczka do zĂŞbĂłw.  
Za to jest naprawdĂŞ porzÂądnym czÂłowiekiem.

CytujÂąc go dalej:
"16 lat mo chÂłopina, jeszcze mu siĂŞ na podoÂłku bawiĂŚ" to o Yke.
O Eriku i Kate " Pani kochano ta Ameryka tako bogato a chÂłopoka i dziouche o zupie z lebiody czymaĂŚ muszom. Takie chude."
"Tyn nasz tako weÂłne mo na gÂłowie, Âże niejedna owca ni ma. Ale jak siĂŞ za klawisze weÂźnie to moc czuĂŚ. Musi ta moc w ty weÂłnie siedzieĂŚ." - to o Szymku
I wreszcie "Tyle sie na tym stoÂłku usiedzioÂł, Âże se tako wielko d... wysiedzioÂł. Ino Âże gro, aÂż siĂŞ w czÂłowieku tchawica zatyko". To - o zgrozo - o RH

Napisa³am j.w. a potem zacz¹³ graÌ Erik, wy³¹czy³ mnie i zapomnia³am wys³aÌ. Ch³opiec jest poet¹ fortepianu. A ostatni dŸwiêk uderzy³ kantem d³oni. Cudny.

[bartus]

Oj przepraszam CiĂŞ EwuÂś ale raczej nie. Nie jestem pewna czy ma w domu coÂś tak awangardowego jak szczoteczka do zĂŞbĂłw.  
Za to jest naprawdĂŞ porzÂądnym czÂłowiekiem.

CytujÂąc go dalej:
"16 lat mo chÂłopina, jeszcze mu siĂŞ na podoÂłku bawiĂŚ" to o Yke.
O Eriku i Kate " Pani kochano ta Ameryka tako bogato a chÂłopoka i dziouche o zupie z lebiody czymaĂŚ muszom. Takie chude."
"Tyn nasz tako weÂłne mo na gÂłowie, Âże niejedna owca ni ma. Ale jak siĂŞ za klawisze weÂźnie to moc czuĂŚ. Musi ta moc w ty weÂłnie siedzieĂŚ." - to o Szymku
I wreszcie "Tyle sie na tym stoÂłku usiedzioÂł, Âże se tako wielko d... wysiedzioÂł. Ino Âże gro, aÂż siĂŞ w czÂłowieku tchawica zatyko". To - o zgrozo - o RH

Napisa³am j.w. a potem zacz¹³ graÌ Erik, wy³¹czy³ mnie i zapomnia³am wys³aÌ. Ch³opiec jest poet¹ fortepianu. A ostatni dŸwiêk uderzy³ kantem d³oni. Cudny.

Wiejszczyzne opanowalas bardzo dobrze Elu.
Nie jestem pewny, czy tego samego zdania jest ten obsmiewany przez Ciebie NPDW.

[ewa578]

  MuszĂŞ wrĂłciĂŚ do Wiecha, wieki go nie czytaÂłam! O ile pamiĂŞtam, teÂż komentowaÂł KCH!

[anelik]

Ja go wcale nie obÂśmiewam. To bardzo dobry i porzÂądny czÂłowiek, nawet jeÂśli maÂło higieniczny. A za jego komentarzami, zwÂłaszcza tymi dotyczÂącymi polityki, przepadam. Cechuje je wyjÂątkowa trafnoœÌ. WygÂłaszane sÂą gwarÂą,  ktĂłra zresztÂą takÂże zupeÂłnie mi nie przeszkadza. Przeszkadza chyba Tobie, jeÂśli mĂłwisz o niej "wiejszczyzna". Mam mnĂłstwo znajomych, ktĂłrzy godajÂą po ÂślÂąsku, co jako przejaw pielĂŞgnowania tradycji szanujĂŞ, nawet jeÂśli czasem muszĂŞ poprosiĂŚ o przekÂład.  ZacytowaÂłam zaÂś NASZEGOPANAODWSZYSTKIEGO w oryginale wcale nie dlatego, Âżeby go obÂśmiaĂŚ, lecz dlatego, Âże jego teksty pozbawione zaÂśpiewu gwarowego nie miaÂłyby zupeÂłnie wyrazu i pozbawione byÂłyby pikanterii.

Czemu Ty Bartus tak ³atwo Ÿle os¹dzasz ludzi? Jest du¿a ró¿nica pomiêdzy wyœmiewaniem siê z kogoœ i ¿artowaniem na jego temat. Ale jutro przeka¿ê NPOW i ca³uski od Ewy i wyraz Twojej o niego troski.

[ewa578]

Oj, bardzo proszĂŞ Elu, nie proszĂŞ CiĂŞ przecieÂż o rzeczywiste caÂłowanie!

Uwielbiam wszelkie gwary, ÂślÂąskÂą zaÂś szczegĂłlnie, choĂŚ bardzo czĂŞsto potrzebujĂŞ tÂłumacza. PamiĂŞtam, jako dziecko poszÂłam do sklepu w Gliwicach i nic! nie zrozumiaÂłam.
Mam na ÂŚlÂąsku bardzo bliskÂą rodzinĂŞ, wiĂŞc czĂŞsto miaÂłam okazjĂŞ sÂłuchaĂŚ tego jĂŞzyka.

[Mozart]

O Eriku i Kate " Pani kochano ta Ameryka tako bogato a chÂłopoka i dziouche o zupie z lebiody czymaĂŚ muszom. Takie chude."
"Tyn nasz tako weÂłne mo na gÂłowie, Âże niejedna owca ni ma. Ale jak siĂŞ za klawisze weÂźnie to moc czuĂŚ. Musi ta moc w ty weÂłnie siedzieĂŚ." - to o Szymku
I wreszcie "Tyle sie na tym stoÂłku usiedzioÂł, Âże se tako wielko d... wysiedzioÂł. Ino Âże gro, aÂż siĂŞ w czÂłowieku tchawica zatyko". To - o zgrozo - o RH

Fantastyczne, dziĂŞki, Elu   

[bartus]

Elu.
Facet smierdzi jest prymitywny, ale kochany i dowcipny.
Nie wiem. Mam mieszane uczucia.
Teraz, jak sie wytlumaczylas, to postaram sie zrozumiec na czym polego ten dowcip.
Cos w tym musi byc, skoro Patryk i Ewa sie zachwycili.

[Mozart]

kochany i dowcipny.

Dobrze go podsumowaÂłeÂś    Z pewnoÂściÂą brak mu wyrafinowania, ale ujmuje prostotÂą i bezpoÂśrednioÂściÂą. Gwara ÂślÂąska zawsze budzi mĂłj uÂśmiech 

[Aleksias]

Ta gwara jest jakoÂś sympatyczna sama w sobie, a  z racji posiadania przyjació³ki w Katowicach zyskaÂłam dodatkowÂą motywacjĂŞ i z przyjemnoÂściÂą jÂą poznajĂŞ:)
To fascynujÂące, jak bogaty jest nasz jĂŞzyk, przelewajÂący siĂŞ z g³ównego nurtu do tylu odnĂłg i strumykĂłw:)) 


Co do genialnych postaci "naturszczykĂłw" - mamy w tym wzglĂŞdzie takÂże bogatÂą i piĂŞknÂą tradycjĂŞ. TakÂże w literaturze - choĂŚby fantastyczna "Konopielka", prĂłcz tego wÂłaÂśnie Wiech, warszawskie podwĂłrkowe ballady. To wszystko jest piĂŞkne takÂże wÂłaÂśnie dlatego, Âże jest zabawne:)

[bartus]

Dobrze go podsumowaÂłeÂś    Z pewnoÂściÂą brak mu wyrafinowania, ale ujmuje prostotÂą i bezpoÂśrednioÂściÂą. Gwara ÂślÂąska zawsze budzi mĂłj uÂśmiech 

Pat.
Nie wyciagaj dwoch slow z kontekstu.

[xbw]

a potem zacz¹³ graÌ Erik, wy³¹czy³ mnie i zapomnia³am wys³aÌ. Ch³opiec jest poet¹ fortepianu. A ostatni dŸwiêk uderzy³ kantem d³oni. Cudny.

Bardzo piĂŞknie prezentujÂą siĂŞ rĂŞce Erika grajÂącego, nie mogÂłam siĂŞ napatrzeĂŚ, jedyne w swoim rodzaju.
Powinien byĂŚ / czyli ex aequo. Co najmniej Âłamany na KaÂśkĂŞ.

[bartus]

Gra bez duszy.
Gra z pol-dusza.
Tak to slysze i koniec.

[Mozart]

Pat.
Nie wyciagaj dwoch slow z kontekstu.

Bart, nie Âśmiem siĂŞ nie zgadzaĂŚ. That's why 

[anelik]

Elu.
Facet smierdzi jest prymitywny

Wiesz Bartus a o nim nawet nie moÂżna chyba powiedzieĂŚ, Âże jest prymitywny! MĂłwi, jak mĂłwi - ale tak wyniĂłsÂł z domu, gdzie byÂło gÂłodno, chÂłodno i brudno. MiaÂł w Âżyciu pod gĂłrĂŞ, pod wiatr i w deszczu a mimo to wyrwaÂł siĂŞ z warunkĂłw, w ktĂłrych ÂżyÂł na tyle, na ile mĂłgÂł, na ile byÂło mu dane. Zawsze kÂłania siĂŞ znajomym pierwszy, zawsze (!) otwiera przed kobietÂą drzwi i przepuszcza jÂą przed sobÂą.  Zawsze dostrzeÂże, Âże boli kogoÂś gÂłowa, albo Âże niesie ciĂŞÂżkÂą torbĂŞ. W niedzielĂŞ w koÂściele ma zawsze garnitur - mniejsza o to, czy zupeÂłnie czysty - i krawat i "wyglancowane"  choĂŚ sfatygowane buty. A przy oknie jego jednopokojowego mieszkania jest uchwyt, w ktĂłrym 11 listopada i na ÂświĂŞto polskiej flagi 2 maja ta flaga wisi. I sÂłucha Chopina!  

[anelik]

Asiu - przeniosÂłam siĂŞ z odpowiedziÂą tutaj, mimo Âże TwĂłj wczorajszy post znalazÂł siĂŞ w wÂątku finaÂłowym konkursu, ale pewnie i tak  dalej kontynuowaĂŚ bĂŞdziemy tutaj.

PrzyszÂłam sobie do pracy - z nosem spuchniĂŞtym jak bulwa, kaprawymi oczkami, kaszlÂąca i niemĂłwiÂąca. Kawa nie pomogÂła. Konkursowych wiadomoÂści juÂż nie ma. I jeszcze usiÂłuje padaĂŚ. Deprecha! WiĂŞc zajrzaÂłam na KS i poczytaÂłam Ciebie. Dalej smarkam, kaszlĂŞ i chrypiĂŞ. Ale staÂło siĂŞ jaÂśniej, cieplej, moÂże nawet poczujĂŞ zapach kawy? DziĂŞki, Âże napisaÂłaÂś tak piĂŞknie.